Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Wspomnienia -> Zdeptane kwiaty Tom 2 — Renee Linn
Zdeptane kwiaty Tom 2 — Renee Linn

Zdeptane kwiaty Tom 2

Cena: 59,99 zł 50,99 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Nienawiść i strach potrafią łączyć równie mocno, co miłość

Choć od II wojny światowej minęło już wiele lat, niemieckie pochodzenie wciąż jest przyczyną nieszczęść, jakie spotykają coraz mocniej podupadających na zdrowiu Erikę i Bernarda Lotzów oraz ich dorastające córki. Bolesne sprawy z przeszłości nadal są źródłem wzajemnych żalów i rodzinnych konfliktów.

Erika traci nadzieję, że kiedykolwiek pozna tajemnice ukrywane przez starsze pokolenie. Spośród jej trzech córek jedynie najmłodsza – Basia – podziela zainteresowanie matki. Pozostałe zachowują, każda na swój sposób, bardziej pragmatyczne podejście do życia. Co wybiorą: pamięć o doznawanych przez lata krzywdach czy ulgę zapomnienia i wolność od dawnych rodzinnych traum?

Trzymała w ręku stare lusterko z rączką.
– Jest! – odezwała się na widok matki. – Znalazło się przy przeprowadzce, ale jest zniszczone. Kto je zniszczył?
Erika wzięła od niej lusterko, przekręciła je na rewers i spostrzegła dwie dziurki w oczach barona. Zaraz przypomniała sobie, jak ze złości sama zrobiła je długopisem, gdy po raz kolejny usłyszała o swym szlacheckim pochodzeniu. Nie mogła znieść dłużej wzroku mężczyzny, który z lekkim uśmieszkiem wpatrywał się w jej twarz.
– Nie wiem, kto to zrobił – skłamała. – To chyba przypadek. Kupię ci nowe lusterko, takie jak ma Henia. Sprawdź w kiosku, jakie są teraz modne, a ja po wypłacie takie właśnie ci kupię.
– Nie chcę innego! Chcę to! To nasza pamiątka, a ja się dowiem o jej przeszłości – odpowiedziała rezolutnie Basia.


Renee Linn
Z pasją czyta wszelaką literaturę. W dojrzałym wieku uciekła z miasta na wieś, aby resztę życia poświęcić na realizację marzeń, jakimi są pisanie i odpoczynek w głuszy leśnej. Do stworzenia debiutanckiej powieści zainspirowała ją historia własnej mamy. Kocha rodzinę, spacery i psy, których w domu ma sporą gromadkę.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Wspomnienia
  • Wydawca: Novae Res, 2022
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 606
  • ISBN: 978-83-8313-278-5

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 3 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Paulina Kwiatkowska  (29.12.2022)
W przypadku zapoznawania się z seriami bardzo podoba mi się możliwość czytania kolejnej części bez zbędnej zwłoki. Z tego też powodu postanowiłam skusić się na lekturę ,,Zdeptane kwiaty. Tom 2" Renee Linn od razu po przeczytaniu jej poprzedniej części. Bez wątpienia był to bardzo dobry wybór, gdyż bez rozstawania się z bohaterami publikacji mogłam od razu czytać o tym, co wydarzyło się dalej. Cykl jest niezwykle cenny również z tego powodu, iż autorka postanowiła stworzyć go zainspirowana historią własnej rodziny.

Rodzice Basi Lotze byli niemieckimi osadnikami, którzy swego czasu osiedlili się na Mazowszu. Nie przysparzało im to sympatii podobnie jak już małej Basi, która była wyszydzana przez inne dzieci. ,,Zdeptane kwiaty. Tom 2" Renee Linn skupia się na traumach z przeszłości tej rodziny oraz tym czy możliwym było by matce Barbary udało się odkryć pewne zaszłości jeszcze przed jej śmiercią. Czy Basia zdecydowała się na odkrycie tego co było lub czy może mimo wszystko miały w tym udział jej siostry?

,,Zdeptane kwiaty. Tom 2" Renee Linn to jedno z tych obszernych wydań, na przeczytanie którego dobrze jest zarezerwować sobie odpowiednią ilość czasu. Ja w związku z długą przerwą świąteczną miałam go dostatecznie wiele. Doszłam do wniosku, iż nie ma sensu zwlekać, gdyż podobna przerwa czasowa za szybko już się nie powtórzy. W przypadku chęci zapoznania się z tym cyklem idealnym rozwiązaniem będzie przystąpienie do lektury od pierwszego tomu. ,,Zdeptane kwiaty. Tom 2" Renee Linn są jego genialnym przedłużeniem.


  Małgosia Brzeska  (31.01.2023)
Poznajemy dalsze losy rodziny Eriki i Barnarda Lotzów. Mijają lata, wojna dawno się skończyła, a ich życie nadal nie jest usłane różami. Córki dorastają, a wraz z nimi rosną wszelkie problemy. Rodzice coraz bardziej podupadają na zdrowiu, trudna sytuacja finansowa powoduje, że ciągle brakuje pieniędzy na leczenie. Jedna z córek zakłada rodzinę i wyprowadza się od rodziców. Dwie młodsze chodzą do szkoły, ale w ich życiu pojawiają się pierwsze miłostki. Relacje z rodziną Bernarda nadal są napięte, można śmiało stwierdzić, że cała rodzina się ich wyrzekła. Ta sytuacja jest bardzo niezrozumiała i trudna do zaakceptowania.
Erikę nadal nurtują rodzinne tajemnice z przeszłości. Stara się dotrzeć do źródeł i poznać skrywane od lat przez przodków fakty. Nikt nie chce z nią na ten temat rozmawiać, każdy z rodziny zasłania się jakąś wymówką, a to pamięć nie ta, a to pośpiech i brak czasu, a to rzekomo nic nie wiedzą. Jaka to może być tajemnica, że nie daje spokoju bohaterce? Co rodzice przed nią ukrywali? Dlaczego w tej kwestii panuje taka zmowa milczenia? Najmłodsza córka, Basia, ma charakter i zacięcie matki, i też nurtuje ją przeszłość rodziny. Może wspólnymi siłami uda im się poznać swoją prawdziwą przeszłość? Przekonajcie się sami, dlaczego dotarcie do prawdy było takie trudne i skomplikowane …
W tej drugiej części nadal są aktualne pytania stawiane w części pierwszej. Dlaczego rodzina jest taka skłócona? Jak można być tak niesprawiedliwym wobec bliskich i tak wzajemnie się nie krzywdzić? Gdzie miłość, więzy rodzinne i zrozumienie? Wzajemny szacunek i empatia?
Ta kontynuacja jak dla mnie zawierała zbyt wiele detali i szczegółów z życia rodziny. W zasadzie ta rodzina niczym się nie różniła od każdej innej rodziny. Ich bóle i smutki, radości i sukcesy są bliskie każdemu z nas. Mnie ta drobiazgowość trochę zmęczyła, fabuła się snuła powoli i leniwie. Brakowało mi pazura, efektu, który by mnie obudził i sprawił, że moje odczucia będą mocne i w pełnej gotowości. To nie jest lektura, w której można liczyć na szybie zwroty akcji, napięcie i ogromne emocje. To historia niemieckiej rodziny, która się osiedliła na Mazowszu i stara się zakorzenić tam na dobre. Nie mieli łatwo i my im towarzyszyliśmy w ich cierpieniu i walce z miejscowym społeczeństwem.
Pierwsza część historii była zdecydowanie ciekawsza, z ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Mam takie osobiste przemyślenie, że ta kontynuacja została napisana trochę na siłę. Naprawdę całą opowieść można było śmiało zamknąć w jednym tomie i w moich oczach taka zwięzła relacja zyskałaby większą popularność. Trochę mnie znudził brak podziału treści na mniejsze części, np. rozdziały. Wszystko było napisane jednym ciągiem, zbite i stłumione. Nawet ciężko się czyta taką jednostajną opowieść.
Odczuwam ogromny niedosyt po zakończeniu. Liczyłam na wielkie zaskoczenie, ale się nie doczekałam. Ale czy warto sięgnąć po tę opowieść? Zdecydowanie tak. Jeżeli macie za sobą pierwszy tom, nie odpuszczajcie, będziecie później żałować. Bądźcie z bohaterami do końca, oni potrzebują waszej obecności, aby mieli z kim dzielić się swoimi trudnym, ale jestem pewna, że satysfakcjonującym życiem.


  Mirosława Dudko  (10.02.2023)
"Nienawiść i strach potrafią łączyć równie mocno, co miłość.”

Po przeczytaniu pierwszej części sagi „Zdeptane kwiaty” byłam ogromnie przejęta losami rodziny Basi Lotze. Nienawiść z powodu pochodzenia wylewała się tam dużymi strumieniami, niemal przygniatając swoim ciężarem. W części drugiej jest ona obecna także, ale jej ładunek emocjonalny jest mniejszy, chociaż odczuwalny. Uwaga skupiona jest w większości na relacjach rodzinnych, które nie przebiegają poprawnie. Niechęć z, wydawałoby się błahych powodów, bazujących na ludzkiej złośliwości i pomówieniach była dla mnie niezrozumiała i trudna do zaakceptowania. Już w poprzednim tomie zaznaczył się też ten wątek, gdy obserwowaliśmy losy Rose, siostry Eriki, która teraz wysuwa się na pierwszy plan i poznajemy jej ścieżkę życiową, problemy oraz kolejne wydarzenia.

Wchodzimy w fabułę drugiej części "Zdeptane kwiaty" w momencie, gdy Erika przygotowuje się na ślub brata Bernarda, Gabrysia. Rose unika kontaktów z rodziną, czego nie może zrozumieć Erika. Nurtuje ją cały czas sprawa dotycząca jej rodziców, zwłaszcza matki, ale nikt nie chce uchylić zasłony tajemnicy. Jej zaangażowanie podziela jedynie Basia, którą obserwujemy od chwili jej narodzin w 1970 roku, więc akcja drugiego tomu głównie toczy się w latach siedemdziesiątych i początkach osiemdziesiątych. Dokładnie trudno jednak określić ten zakres czasu, gdyż brakuje tutaj zaznaczenia konkretnych dat, tak jak to miało miejsce w części pierwszej. Można jedynie wyciągać wnioski bazując na podawanych od czasu do czasu wiek bohaterów. Wiadomo na przykład, że Henia wkrótce ma urodziny i skończy 18 lat, więc jest rok 1979 r., gdyż wiemy, przyszła ona na świat w 1961 roku.

Warto wiedzieć, że czytanie każdej z części tej sagi nie należy do szybkich, gdyż nie ma w niej wartkiej akcji, czy spektakularnych zwrotów sytuacyjnych. Poza tym obie części to dosyć spore objętościowo wydawnicze dzieła, więc należy sobie zarezerwować większą ilość czasu na ich lekturę. Do tego tekst ma małą czcionkę, co może być problemem dla osób ze słabym wzrokiem. Inną trudnością jest spora ilość postaci pierwszoplanowych i drugoplanowych oraz dalszych, więc można pogubić się w ich powiązaniach. Warto, zatem robić sobie notatki, by odnaleźć się w tych relacjach. Mimo tego historia zawarte w „Zdeptanych kwiatach” jest warta przeczytania, gdyż uświadamia jak ludzka podłość potrafi skrzywdzić inne osoby.

Autorka uświadamia, że nienawiść to choroba duszy, która pozostawia trwałe ślady po każdej stronie. Na przykładzie historii swojej rodziny stworzyła opowieść ukazującą obecność jeszcze do dzisiaj echa wojennego piekła, od którego minęło już wiele lat, pojawiły się nowe pokolenia, a niechęć i nienawiść do narodu niemieckiego jest cały czas żywa u wielu ludzi, którzy nie potrafią wyjść poza swój ograniczony umysł i postrzeganie rzeczywistości. Na szczęście kontrą dla nienawiści jest miłość, a ona łączy i wzmacnia rodzinę Eriki i Bernarda, którzy cierpią z powodu niesprawiedliwości, jakie spotykają ich ze strony rodziny, ale starają się trzymać razem i wspierać się w trudnych chwilach.

„Zdeptane kwiaty” to saga bardzo życiowa, której wątki splatają ze sobą losy wielopokoleniowych rodzin o różnym pochodzeniu i wyznaniach. Swoim zasięgiem obejmuje kilkadziesiąt lat, więc jesteśmy świadkami chwil radości, smutku, dramatów, emocjonalnych przeżyć, trosk i problemów. Jedni się rodzą, inni odchodzą, zawiązują się przyjaźnie, pojawia się też miłość, która łączy, ale też rozdziela i bywa źródłem niesnasek oraz goryczy. Jest to, więc powieść rzeka, płynąca przez życie wielu osób, ukazująca przemiany światopoglądowe, społeczne, technologiczne i kulturowe.

Z tego, co zdążyłam się dowiedzieć z wywiadu przeprowadzonego na KOCHAM RAWĘ - jest już gotowa trzecia część, więc zostaje nam tylko poczekać na finał tej fascynującej trylogii rodzinnej.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Zdeptane kwiaty Tom 1 — Renee Linn Zdeptane kwiaty Tom 1 — Renee Linn
Nazwisko i wyznanie da się zmienić, korzeni możesz tylko się wyprzeć

Kilkuletnia Basia Lotze nie potrafi zrozumieć, dlaczego na każdym kroku musi zmagać s...