Ludzkość od zarania dziejów zadaje sobie pytanie, czy jesteśmy jedynymi żywymi organizmami we wszechświecie? Czy tylko nasz gatunek jest na tyle rozwinięty, że stworzył funkcjonujące społeczeństwo, czy istnieje ktoś lepszy od nas? Wielcy naukowcy od zarania dziejów ciągle zadają sobie te pytania. Łukasz Kulak przedstawia nam twarde dowody na to, że kosmici pomagali nam budować świat jaki teraz znamy.

Bardzo ciężko było mi ocenić tą książkę, głównie ze względu na bardzo kontrowersyjny temat. "Zatajona prawda" to zbiór dowodów na to, że przybysze z kosmosu sterują nami już od początków naszego istnienia. Autor przedstawia nam swoje poglądy w bardzo rzeczowy sposób. Przywołuje cytaty z innych książek naukowych, wypowiedzi badaczy czy nawet mitów i legend. Wszędzie doszukuje się działalności sił galaktycznych. Od zawsze byliśmy kierowani przez naszych sąsiadów z innej planety. Nie będę pogłębiała tego wątku bardziej, ponieważ musiałabym streścić cały utwór, a tego się jednak nie da zrobić w paru zdaniach.
Chyba największa wadą książki jest okładka. Na pierwszy rzut oka wydaje się być opowieścią fantasy, a nie zbiorem twardych dowodów. Kompletnie nie pasuje do klimatu całości.

Mimo patetycznego tonu całość czyta się raczej płynnie i przyjemnie. Styl naukowy oczywiście dominuje, lecz jest do zrozumienia przez 'zwykłych śmiertelników'. Znajomość historii ułatwia zrozumienie o co chodzi w poszczególnych rozdziałach. Można wręcz rzec, że "Zatajona prawda" to lekcja historii z nutką fantastyki. Próba udowodnienia, że obcy ingerowali w nasze życie od zawsze.

Nie mogę się jednoznacznie ustosunkować do przeczytanych przeze mnie tez. Na pewno są one bardzo odważne i kontrowersyjne. Chyba mój umysł nie jest na tyle rozwinięty, żeby mógł pojąć wszystko tylko po jednym przeczytaniu.
Polecam tą książkę wszystkim niedowiarkom, którzy w ogóle nie wierzą w życie poza nasza planetą (może akurat jakieś argumenty Was przekonają) oraz tym, którzy szukają dowodów na istnienie życia poza naszym światem. Musicie być jedynie przygotowani na dużą dawkę historii.

http://wirtualna-kultura.blogspot.com/