Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Fantasy -> Za zieloną bramą — Piotr Wielgosz
Za zieloną bramą — Piotr Wielgosz

Za zieloną bramą

Cena: 33,00 zł 28,05 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Elli maszerowała nieśpiesznie, delektując się niespotykaną w tej części miasta ciszą i niesamowitą aurą przesyconą zapachem niedawno padającego deszczu. Ciepłe promienie jesiennego słońca igrały na jej twarzy złocistymi plamami. Postanowiła skręcić w wąską uliczkę i uświadomiła sobie, że mimo iż zna stare miasto, tędy idzie po raz pierwszy. Nie docierały tu ożywcze promienie słońca, a chłód i półmrok wzbudzały niepokój. Przyśpieszyła kroku, chcąc niezwłocznie wydostać się z tego ponurego miejsca. Na końcu uliczki ujrzała bladozieloną, odrapaną i pordzewiałą bramę. Coraz gęstsze od wilgoci powietrze ponaglało ją do przekroczenia jej progu, a puste okna zimnych kamienic wołały: „Wejdź wreszcie, nie wahaj się, zaspokój ciekawość”. Nie mogła oprzeć się pokusie i któregoś dnia, wiedziona ogromną siłą, wreszcie odważyła się pchnąć ciężkie wrota i zniknąć we wnętrzu kamienicy.

Tamten dzień na zawsze przeklął jej życie. Prześladujące ją i jej bliskich potężne i podstępne demony coraz mocniej zaciskały na nich swoje macki, wnikając w ciało i ogarniając umysł… równocześnie wypełniając go nieznaną dotąd mocą.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Fantasy
  • Wydawca: Novae Res, 2015
  • Format: 121x195mm, oprawa miękka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 332
  • ISBN: 978-83-7942-652-2

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 2 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Marta Zagrajek  (22.04.2015)
Każdy z nas ma miejsce, którego się boi. Często jest to zupełnie irracjonalny strach, ale niezaprzeczalnie obecny, gdy tylko spróbujemy skierować swoje kroki w daną stronę. Czy nasz umysł ostrzega nas w ten sposób przed zagrożeniem, które w końcu nas dopadnie, czy może po prostu najzwyczajniej w świecie insynuuje nam, że co za dużo horrorów to niezdrowo? A może po prostu lubimy się bać?

W tychże strasznych okolicznościach poznajemy naszą główną bohaterkę - Elli. Sądzę również, że to imię nie zostało wybrane przypadkowo, bo Elli , znaczy z hebrajskiego "poświęcona Bogu". Drugą główną postacią jest Tomek, który próbuje pomóc Elli wyrwać się ze szponów demonów. Czy wszystko jest takie proste? Czy faktycznie demony starają się zabić Elli czy może próbują ją ostrzec? Czy wszystkie cienie i odgłosy to tylko wyobrażenia chorego umysłu, który jest już umęczony ciągłym strachem, czy też nawoływania do ucieczki? Strach jest dawkowany umiejętnie w tej pozycji i Czytelnik nie ma wrażenia, że nagle akcja umarła i wszystko jest w porządku. Szamańskie obrządki próbujące pomóc w walce z demonami tylko wydają się potęgować problem. Jaka jest szansa na uratowanie duszy Elli? A może to nie dusza jest tym, czego pragną? Opisy lokacji są bardzo przekonujące i sprawiają, że bez problemu wyobrazicie sobie nawet pulsujący w żyłach bohaterów strach. Ich emocje są ujęte bardzo wyraziście i momentami łapałam się na tym, że serce nagle bije mi znacznie szybciej niż powinno. Jeśli jesteście ciekawi, czy Elli udało się uciec przed demonami, czy może wręcz przeciwnie, musicie sięgnąć po "Za zieloną bramą".

"Za zieloną bramą" to debiut Piotra Wielgosza, który jest połączeniem horroru z fantastyką. Przyznam, że w wielu momentach włoski stawały mi dęba, zatem zadanie wykonane dość porządnie! Rozdziały są dość krótkie, co przy takiej ilości narracji, jest bardzo dobrym rozwiązaniem, aby Czytelnik nie pogubił się sam w sobie. Kwestia duchów i demonów została ujęta bardzo wnikliwie i wymagała zapewne sporej dozy researchu na ten temat (o istnieniu Lilith wiedziałam, ale już Alu i Gallu to dla mnie była zdecydowanie nowinka). Przyznam, że w dodatku od czasu przeczytania książki zaciekawiła mnie mitologia babilońska bo wiele z niej niestety umknęło mojej uwadze (jeśli przeczytacie o niej choć trochę, dojdziecie do wniosku, że jest naprawdę upiorna - zdecydowanie wolę słowiańską). Polecam dla tych, którzy lubią się trochę bać czytając oraz dla tych, którzy szukają czegoś nowego i odświeżającego temat demonów w fantastyce.


  Iga Wu  (12.05.2015)
Ciężko mi będzie napisać obiektywną recenzję tej książki, bo całkiem do mnie nie trafiła. Spodziewałam się (zgodnie z obietnicą wydawcy) fantastyki, tymczasem to, co dostałam, przypominało raczej oniryczną prozę niż fantastykę. Już po pierwszym zdaniu wiedziałam, że nie będzie mi się podobało. Miałam nadzieję, że może po kilu stronach coś się zmieni, ale niestety autor konsekwentnie pisał w takim samym stylu do samego końca. A jak brzmiał początek?
Ciemnoszare chmury ustępowały powoli i nad miastem skąpanym w jeszcze przed chwilą rzęsiście padającym deszczu pojawiły się z początku nieśmiałe, ale coraz odważniej przebijające się promienie słońca.
Wiecie już, o co mi chodzi? Wielokrotnie złożone zdania, w których każdy rzeczownik określa przynajmniej jeden przymiotnik, rozbudowane i nierzadko wydumane metafory ciągnące się przez pół zdania. A w kolejnym zdaniu to samo. I tak strona po stronie, czasem z małą przerwą na dialogi, które notabene zajmują może jakieś 15% książki. Od fantastyki spodziewam się raczej dynamicznej akcji i błyskotliwych dialogów. Tutaj można przeczytać kilkanaście stron kwiecistych opisów, w czasie których ktoś wejdzie i wyjdzie z pokoju.
O czym więc jest ta książka? O demonach i nieśmiałej, z góry skazanej na porażkę walce, którą podejmują z nim główni bohaterowie. Podejrzewam, że właśnie z racji obecności demonów tę książkę sklasyfikowano jako fantastykę, ale w rzeczywistości nie ma z nią wiele wspólnego. Niektórzy określają ją też horrorem. Nie wiem, jak wam się kojarzy ten gatunek, ale ja spodziewałabym się po nim jakiegoś napięcia i gęsiej skórki. W tym przypadku czytanie było dla mnie zwykłą walką z wszechobecnymi opisami. Żeby to jeszcze były normalne opisy…
Ogólnie mam wrażenie, że autor powinien zająć się pisaniem poezji. Albo prozy poetyckiej. Fantastyka w takim wydaniu jak dla mnie jest nie do przełknięcia. Ale jeśli ktoś z was ma poetyckie ciągoty, ta książka może okazać się dla niego strzałem w dziesiątkę.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.