Wtorek
Cena: 29,99 zł 25,49 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Co się stanie, gdy przekroczysz wszystkie swoje granice?
We wtorkowy wieczór SOR jednego z warszawskich szpitali jest jak zwykle zapełniony ludźmi, którzy z niecierpliwością czekają na pomoc. Codzienną rutynę zakłóca pojawienie się Jego – mężczyzny w towarzystwie dwóch policjantów, na dodatek zakutego w kajdanki. Jak to się stało, że On, który nigdy nie przyciągał wzroku nieznajomych, nagle skupił na sobie całą uwagę i stał się tematem przekazywanych z ust do ust plotek? Jeden, pozornie niczym nie wyróżniający się, wieczór z żoną rozpoczyna przyspieszony proces autodestrukcji, którego nic nie jest w stanie zatrzymać. Czy to możliwe, by z dnia na dzień zmienić się w kogoś innego? A może to świat oszalał i wszelkie reguły przestały obowiązywać? Wolność bywa bardziej niebezpieczna, niż nam się wydaje…
Wszyscy tylko obserwują w pewnym przestrachu i pełni fascynacji tym ucieleśnieniem zła, jakim dla nich niewątpliwie jest. Chce otrzeć usta, ale czuje, że podniesienie jednej ręki powoduje automatycznie ruch drugiej. Przypomina sobie o kajdankach. W zasadzie ma je na sobie pierwszy raz. Założyli mu je w mieszkaniu. To było i wciąż jest dziwne uczucie. Zimna stal okala nadgarstki, które znają jedynie dotyk zegarka na skórzanym pasku. Nie lubił nigdy zegarków z metalową bransoletą. Wydawały mu się nieprzyjemnie chłodne i ciężkie. Teraz to już jest bez znaczenia. Wyciera ręką usta. Wszyscy patrzą na niego i wszyscy widzą te kajdanki. Błysk stali przyciąga wzrok. Nie co dzień widzi się kogoś zakutego. Musi być naprawdę złym człowiekiem. A nic tak nie pociąga jak zło, jak odchył od normalności.
Kuba Fiderkiewicz
Rocznik 1980, mąż, ojciec, prawy obywatel, leniwy hedonista, nieudolnie aspirujący bon vivant, lewicujący liberał. Człowiek wielu wewnętrznych sprzeczności, ciągle dążący do jakiejkolwiek harmonii. Praktykujący prawnik (z tytułem radcowskim od wielu lat), który postanowił kryzys wieku średniego przyćmić pisaniem mniej lub bardziej spójnym, mniej lub bardziej udanym, mniej lub bardziej wciągającym. W rozwoju zainteresowań literackich pomogło pandemiczne odizolowanie oraz świadomość, że ulubieni autorzy nie piszą (tyle, ile by chciał), przestali pisać (nie wiedzieć czemu) bądź nic już więcej nie napiszą (z przyczyn obiektywnych).
Uzależniony od Warszawy (którą wielbi i nienawidzi zarazem), rozmów z ludźmi, dobrego wina i widoku wzburzonego morza (szczególnie obserwowanego z Półwyspu Helskiego).
We wtorkowy wieczór SOR jednego z warszawskich szpitali jest jak zwykle zapełniony ludźmi, którzy z niecierpliwością czekają na pomoc. Codzienną rutynę zakłóca pojawienie się Jego – mężczyzny w towarzystwie dwóch policjantów, na dodatek zakutego w kajdanki. Jak to się stało, że On, który nigdy nie przyciągał wzroku nieznajomych, nagle skupił na sobie całą uwagę i stał się tematem przekazywanych z ust do ust plotek? Jeden, pozornie niczym nie wyróżniający się, wieczór z żoną rozpoczyna przyspieszony proces autodestrukcji, którego nic nie jest w stanie zatrzymać. Czy to możliwe, by z dnia na dzień zmienić się w kogoś innego? A może to świat oszalał i wszelkie reguły przestały obowiązywać? Wolność bywa bardziej niebezpieczna, niż nam się wydaje…
Wszyscy tylko obserwują w pewnym przestrachu i pełni fascynacji tym ucieleśnieniem zła, jakim dla nich niewątpliwie jest. Chce otrzeć usta, ale czuje, że podniesienie jednej ręki powoduje automatycznie ruch drugiej. Przypomina sobie o kajdankach. W zasadzie ma je na sobie pierwszy raz. Założyli mu je w mieszkaniu. To było i wciąż jest dziwne uczucie. Zimna stal okala nadgarstki, które znają jedynie dotyk zegarka na skórzanym pasku. Nie lubił nigdy zegarków z metalową bransoletą. Wydawały mu się nieprzyjemnie chłodne i ciężkie. Teraz to już jest bez znaczenia. Wyciera ręką usta. Wszyscy patrzą na niego i wszyscy widzą te kajdanki. Błysk stali przyciąga wzrok. Nie co dzień widzi się kogoś zakutego. Musi być naprawdę złym człowiekiem. A nic tak nie pociąga jak zło, jak odchył od normalności.
Kuba Fiderkiewicz
Rocznik 1980, mąż, ojciec, prawy obywatel, leniwy hedonista, nieudolnie aspirujący bon vivant, lewicujący liberał. Człowiek wielu wewnętrznych sprzeczności, ciągle dążący do jakiejkolwiek harmonii. Praktykujący prawnik (z tytułem radcowskim od wielu lat), który postanowił kryzys wieku średniego przyćmić pisaniem mniej lub bardziej spójnym, mniej lub bardziej udanym, mniej lub bardziej wciągającym. W rozwoju zainteresowań literackich pomogło pandemiczne odizolowanie oraz świadomość, że ulubieni autorzy nie piszą (tyle, ile by chciał), przestali pisać (nie wiedzieć czemu) bądź nic już więcej nie napiszą (z przyczyn obiektywnych).
Uzależniony od Warszawy (którą wielbi i nienawidzi zarazem), rozmów z ludźmi, dobrego wina i widoku wzburzonego morza (szczególnie obserwowanego z Półwyspu Helskiego).
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2022
- Format: 121x195, skrzydełka
- Wydanie: pierwsze
- Liczba stron: 222
- ISBN: 978-83-8219-811-9
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 4 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Aleksandra Rudnicka | (8.04.2022) |
“Wtorek” to krótka obyczajówka na jeden wieczór, która dostarczy sporo emocji. Jeden wtorek w życiu Wiktora zmienia wszystko. Historię poznajemy od końca- mężczyzna trafia na warszawski SOR pełen ludzi. Zakuty w kajdanki, przykuwa uwagę wszystkich. Co się wydarzyło w życiu mężczyzny? Jak kilka dni doprowadziło go do tego właśnie miejsca?
Książka napisana jest w swobodnym tonie, dużo tu obserwacji i myśli bohatera- wnikliwa analiza wszystkich, których spotyka, trochę faktów,a trochę wyobrażeń Wiktora. Przez całą książkę czuć lekkie napięcie i tajemnicę, nie wiemy dokładnie co się stało i co zrobił mężczyzna. Poznajemy natomiast jego życie, żonę, syna, pracę, przyjaciela i stopniowo odkrywamy jak wyglądały dni przed owym wtorkiem. Finał historii trochę zaskakuje, a trochę dziwi. Zdziwiła mnie irracjonalność czynów Wiktora i jego podejście do całej sytuacji. Od początku nie jest on raczej bohaterem, którego się lubi, raczej kimś komu się współczuje.
Myślę, że “Wtorek” jest po części obrazem wielu współczesnych małżeństw, karier zawodowych czy relacji rodzinnych: brak celu w życiu, relacje na pokaz, brak szczerości, samotność, kariera ważniejsza niż rodzina i przyjaciele, zagubienie, przytłoczenie codziennością. Niektóre myśli czy spostrzeżenia Wiktora są niezwykle cenne, choć bolesne i szczere. Jest to pozycja, która nie zapadnie na długo w mojej pamięci, natomiast sama konstrukcja fabuły i pomysł był bardzo ciekawy. Emocjonalna i brutalna ,a zarazem zwyczajna i lekko dołująca.
Współpraca z wydawnictwem Novae Res.
Książka napisana jest w swobodnym tonie, dużo tu obserwacji i myśli bohatera- wnikliwa analiza wszystkich, których spotyka, trochę faktów,a trochę wyobrażeń Wiktora. Przez całą książkę czuć lekkie napięcie i tajemnicę, nie wiemy dokładnie co się stało i co zrobił mężczyzna. Poznajemy natomiast jego życie, żonę, syna, pracę, przyjaciela i stopniowo odkrywamy jak wyglądały dni przed owym wtorkiem. Finał historii trochę zaskakuje, a trochę dziwi. Zdziwiła mnie irracjonalność czynów Wiktora i jego podejście do całej sytuacji. Od początku nie jest on raczej bohaterem, którego się lubi, raczej kimś komu się współczuje.
Myślę, że “Wtorek” jest po części obrazem wielu współczesnych małżeństw, karier zawodowych czy relacji rodzinnych: brak celu w życiu, relacje na pokaz, brak szczerości, samotność, kariera ważniejsza niż rodzina i przyjaciele, zagubienie, przytłoczenie codziennością. Niektóre myśli czy spostrzeżenia Wiktora są niezwykle cenne, choć bolesne i szczere. Jest to pozycja, która nie zapadnie na długo w mojej pamięci, natomiast sama konstrukcja fabuły i pomysł był bardzo ciekawy. Emocjonalna i brutalna ,a zarazem zwyczajna i lekko dołująca.
Współpraca z wydawnictwem Novae Res.
Katarzyna Napierała | (7.05.2022) |
Co się stanie, gdy przekroczysz wszystkie swoje granice?
Debiutancka powieść Kuby Fiderkiewicza „Wtorek” to fenomenalna analiza człowieka i ludzkich zachowań.
Jestem absolutnie zachwycona stylem pisania autora, spotrzegawczością i trafnymi uwagami.
Ta niedługa powieść to historia jednego tygodnia z życia Wiktora i jego rodziny. Poukładane życie małżeństwa, które jest z sobą od czasów studiów rozsypuje się jak domek z kart za sprawą decyzji podjętych przez Martynę.
Spokojny dotąd człowiek nie umie sobie poradzić z falą zalewających go emocji i ostatecznie daje im upust, co prowadzi do tragedii.
„Wtorek” to historia fenomenalna w swojej prostocie, z całym wachlarzem ludzkich reakcji. Trudno się od niej oderwać. Zdecydowanie polecam!
Debiutancka powieść Kuby Fiderkiewicza „Wtorek” to fenomenalna analiza człowieka i ludzkich zachowań.
Jestem absolutnie zachwycona stylem pisania autora, spotrzegawczością i trafnymi uwagami.
Ta niedługa powieść to historia jednego tygodnia z życia Wiktora i jego rodziny. Poukładane życie małżeństwa, które jest z sobą od czasów studiów rozsypuje się jak domek z kart za sprawą decyzji podjętych przez Martynę.
Spokojny dotąd człowiek nie umie sobie poradzić z falą zalewających go emocji i ostatecznie daje im upust, co prowadzi do tragedii.
„Wtorek” to historia fenomenalna w swojej prostocie, z całym wachlarzem ludzkich reakcji. Trudno się od niej oderwać. Zdecydowanie polecam!
Zaczytana Archiwistka | (19.04.2022) |
„Co się stanie, gdy przekroczysz wszystkie swojego granice?”
Dzisiaj przychodzę do Was z lekturą, którą chciałabym by przeczytała jak największa ilość czytelników. Dlaczego? Ponieważ jest szczera do bólu i zmusi do refleksji na niektóre kwestie, które w naszym otoczeniu obserwowane są coraz częściej. Mam na myśli powieść, która nosi dość prosty tytuł: „Wtorek”, autorstwa Kuby Fiderkiewicza. Okładka jest zbyt pospolita, prawda? Pewnie gdybym przebywała w księgarni, to nie zwróciłabym na nią uwagi, a szkoda, ponieważ jest to jedna z nielicznych książek, z drugim dnem.
Jest to historia, którą poznajemy od skutku pewnych zdarzeń, w którym to główny bohater - Wiktor, trafił na SOR, zakuty w kajdanki. Jeden, pozornie niczym nie wyróżniający się, wieczór z żoną rozpoczyna przyspieszony proces autodestrukcji, którego nic nie jest w stanie zatrzymać... Czy to możliwe, by z dnia na dzień zmienić się w kogoś innego? A może to świat oszalał i wszelkie reguły przestały obowiązywać? Wolność bywa bardziej niebezpieczna, niż nam się wydaje...
Mimo, że miałam pewne podejrzenia czemu mężczyzna trafił do szpitala w towarzystwie policjantów, to nie zepsuło mi to frajdy z czytania. Początek całej historii szedł mi dość opornie - nie potrafiłam przyzwyczaić się do stylu pisania autora, jednak po skończeniu pierwszego rozdziału było już tylko lepiej.
Zdaję sobie sprawę, że długość rozdziałów może zniechęcić Was do czytania. Sama miałam z tym problem, jednak z każdą kolejną stroną moja ciekawość zaczęła coraz bardziej rosnąć i w pewnym momencie nie potrafiłam przestać czytać.
Teraz kilka słów o bohaterach... „Wtorek” należy do tych lektury, w których nie byłam w stanie polubić żadnego z jej bohaterów.Owszem mogłabym polubić Wiktora, jednak przez to co go spotkało, bardziej mu współczułam niż starałam się go polubić. Strasznie spodobała mi się analiza zachowań postaci - jest bardzo dogłębna, dzięki czemu w historii tej brak jest niedomówień. Jeśli chodzi o postać żony Wiktora to znienawidziłam ją z całego serca. Jak można być tak okrutnym człowiekiem?
Do gustu również przypadł mi realizm całej fabuły - co też spowodowało mój smutek po przeczytaniu tej książki. Dlaczego? Ponieważ poznałam historię małżeństwa Wiktora od a do z. Dzięki nim poznałam też smutne uroki dorosłego życia oraz widziałam jak powoli rozpada się ich związek. Zobaczyłam też jak wysokość pensji wpływa na relacje pomiędzy dwojgiem ludzi oraz z przykrością patrzyłam jak Wiktor się stacza...
Czy książkę polecam? Nie jest to gruba powieść - jest wprost idealna na jeden wieczór, dlatego też zachęcam Was do jej przeczytania :)
Dzisiaj przychodzę do Was z lekturą, którą chciałabym by przeczytała jak największa ilość czytelników. Dlaczego? Ponieważ jest szczera do bólu i zmusi do refleksji na niektóre kwestie, które w naszym otoczeniu obserwowane są coraz częściej. Mam na myśli powieść, która nosi dość prosty tytuł: „Wtorek”, autorstwa Kuby Fiderkiewicza. Okładka jest zbyt pospolita, prawda? Pewnie gdybym przebywała w księgarni, to nie zwróciłabym na nią uwagi, a szkoda, ponieważ jest to jedna z nielicznych książek, z drugim dnem.
Jest to historia, którą poznajemy od skutku pewnych zdarzeń, w którym to główny bohater - Wiktor, trafił na SOR, zakuty w kajdanki. Jeden, pozornie niczym nie wyróżniający się, wieczór z żoną rozpoczyna przyspieszony proces autodestrukcji, którego nic nie jest w stanie zatrzymać... Czy to możliwe, by z dnia na dzień zmienić się w kogoś innego? A może to świat oszalał i wszelkie reguły przestały obowiązywać? Wolność bywa bardziej niebezpieczna, niż nam się wydaje...
Mimo, że miałam pewne podejrzenia czemu mężczyzna trafił do szpitala w towarzystwie policjantów, to nie zepsuło mi to frajdy z czytania. Początek całej historii szedł mi dość opornie - nie potrafiłam przyzwyczaić się do stylu pisania autora, jednak po skończeniu pierwszego rozdziału było już tylko lepiej.
Zdaję sobie sprawę, że długość rozdziałów może zniechęcić Was do czytania. Sama miałam z tym problem, jednak z każdą kolejną stroną moja ciekawość zaczęła coraz bardziej rosnąć i w pewnym momencie nie potrafiłam przestać czytać.
Teraz kilka słów o bohaterach... „Wtorek” należy do tych lektury, w których nie byłam w stanie polubić żadnego z jej bohaterów.Owszem mogłabym polubić Wiktora, jednak przez to co go spotkało, bardziej mu współczułam niż starałam się go polubić. Strasznie spodobała mi się analiza zachowań postaci - jest bardzo dogłębna, dzięki czemu w historii tej brak jest niedomówień. Jeśli chodzi o postać żony Wiktora to znienawidziłam ją z całego serca. Jak można być tak okrutnym człowiekiem?
Do gustu również przypadł mi realizm całej fabuły - co też spowodowało mój smutek po przeczytaniu tej książki. Dlaczego? Ponieważ poznałam historię małżeństwa Wiktora od a do z. Dzięki nim poznałam też smutne uroki dorosłego życia oraz widziałam jak powoli rozpada się ich związek. Zobaczyłam też jak wysokość pensji wpływa na relacje pomiędzy dwojgiem ludzi oraz z przykrością patrzyłam jak Wiktor się stacza...
Czy książkę polecam? Nie jest to gruba powieść - jest wprost idealna na jeden wieczór, dlatego też zachęcam Was do jej przeczytania :)
Małgorzata Niedźwiecka | (20.04.2022) |
Pewnego wtorkowego wieczoru, na jednym z warszawskich SOR-ów, pojawia się mężczyzna zakuty w kajdanki, towarzyszą mu policjanci.
Mężczyzna ten nigdy się nie wyróżniał, nie zwracał na siebie uwagi. Jak to się stało,że teraz wszyscy ukradkowo zerkają w jego stronę i plotkują na jego temat?
Co się musiało wydarzyć w jego życiu,że znalazł się w takiej sytuacji?
Czy w kilka dni można się zmienić w kogoś zupełnie innego?
"Co się stanie, gdy przekroczysz wszystkie swoje granice?"
Zdecydowałam się sięgnąć po tę książkę, gdyż zaintrygował mnie opis. Zaczynając czytać liczyłam na coś innego,ale przyznam szczerze,że jestem pozytywnie zaskoczona.
"Wtorek" to całkiem niezła obyczajówka. Akcja książki toczy się przez tydzień. Historie Wiktora, głównego bohatera, poznajemy od końca. Kolejne rozdziały opisują dni poprzedzające nieszczęsny, wtorkowy wieczór. Jak się okazuje, do wszystkiego doprowadził jeden wieczór, to on przesądził o zachowaniu i czynach Wiktora.
Czytając, poznajemy życie naszego bohatera. Wiemy jakie relacje liczyły go z żoną, synem czy przyjacielem. Do samego końca tajemnicą pozostaje co takiego zrobił i szczerze powiedziawszy nie miałam żadnych przypuszczeń. Jeśli chodzi o zakończenie to byłam trochę zdziwiona i zaskoczona.
Czyta się bardzo szybko, spokojnie jest to lektura ja jeden wieczór. Książka wzbudza wiele emocji i zmusza do refleksji nad życiem. Opisana historia jest odzwierciedleniem tego co dzieje się obcenie w wielu małżeństwach, pokazuje jak wyglądają relacje rodzinne. Brak w nich szczerości, zrozumienia, a wspólne relacje są tylko na pokaz, w zaciszu domowym ludzie czują się samotni. Zamiast rodziny, na pierwszym miejscu stawia się karierę. Wszystko to sprawia,że popadamy w rutynę, nie zauważamy tego co się wokół nas dzieje.
Autor wszystko to przedstawia w bolesny i szczery sposób, chce nam otworzyć oczy. Warto zatrzymać się chociaż na chwilę i przemyśleć swoje obecne życie i zachowanie. Może warto coś w nim zmienić, polepszyć..
Mężczyzna ten nigdy się nie wyróżniał, nie zwracał na siebie uwagi. Jak to się stało,że teraz wszyscy ukradkowo zerkają w jego stronę i plotkują na jego temat?
Co się musiało wydarzyć w jego życiu,że znalazł się w takiej sytuacji?
Czy w kilka dni można się zmienić w kogoś zupełnie innego?
"Co się stanie, gdy przekroczysz wszystkie swoje granice?"
Zdecydowałam się sięgnąć po tę książkę, gdyż zaintrygował mnie opis. Zaczynając czytać liczyłam na coś innego,ale przyznam szczerze,że jestem pozytywnie zaskoczona.
"Wtorek" to całkiem niezła obyczajówka. Akcja książki toczy się przez tydzień. Historie Wiktora, głównego bohatera, poznajemy od końca. Kolejne rozdziały opisują dni poprzedzające nieszczęsny, wtorkowy wieczór. Jak się okazuje, do wszystkiego doprowadził jeden wieczór, to on przesądził o zachowaniu i czynach Wiktora.
Czytając, poznajemy życie naszego bohatera. Wiemy jakie relacje liczyły go z żoną, synem czy przyjacielem. Do samego końca tajemnicą pozostaje co takiego zrobił i szczerze powiedziawszy nie miałam żadnych przypuszczeń. Jeśli chodzi o zakończenie to byłam trochę zdziwiona i zaskoczona.
Czyta się bardzo szybko, spokojnie jest to lektura ja jeden wieczór. Książka wzbudza wiele emocji i zmusza do refleksji nad życiem. Opisana historia jest odzwierciedleniem tego co dzieje się obcenie w wielu małżeństwach, pokazuje jak wyglądają relacje rodzinne. Brak w nich szczerości, zrozumienia, a wspólne relacje są tylko na pokaz, w zaciszu domowym ludzie czują się samotni. Zamiast rodziny, na pierwszym miejscu stawia się karierę. Wszystko to sprawia,że popadamy w rutynę, nie zauważamy tego co się wokół nas dzieje.
Autor wszystko to przedstawia w bolesny i szczery sposób, chce nam otworzyć oczy. Warto zatrzymać się chociaż na chwilę i przemyśleć swoje obecne życie i zachowanie. Może warto coś w nim zmienić, polepszyć..
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res