Bardzo lubię sięgać po książki nieznanych dla mnie autorów. Z tego też powodu nieustannie jestem ciekawa pozycji, które są debiutami lub też wydane przez twórców, z książkami których nie miałam wcześniej styczności. Wydawnictwo Novae Res znane jest przede wszystkim z tego, że wydaje sporo nowych twórców i dzięki temu można poznać nowe nazwiska na literackiej mapie kraju. W ostatnim czasie miałam okazję zapoznać się z pozycją ,,Wojna w Zatoce Perskiej", którą napisał Władysław Żernik. Nie czytałam wcześniej nic o tej tematyce, więc postanowiłam dać szansę tej pozycji. Czy było warto?
Do szpitala trafił jeden z mężczyzn, który uległ wypadkowi i nie było wiadomo kiedy uda mu się z niego wyjść. Oprócz tego trwała akcja związana z umacnianiem swojej pozycji między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim. Jak można było przypuszczać, w związku z tym wszystkie chwyty były dozwolone co prowadziło do niekoniecznie czystych zagrań z obu stron. Komu ostatecznie udało się wygrać? Czy mężczyzna przebywający w szpitalu miał z niego wyjść?

Na pewno pod względem fabularyzowanej treści jest to nietuzinkowa lektura, z którą warto zapoznać się w jakiś wolniejszy dzień. Już od samego początku sporo się dzieje, a ze względu na nieczyste zagrywki naprawdę sporo może się zdarzyć. Pozycja jest obszerna, jednak czyta się ją sprawnie. Zaliczenie powieści do gatunku literatury sensacyjnej było dobrym posunięciem, gdyż na nudę pod względem tempa akcji na pewno nie można narzekać.

Dwa mocarstwa jakimi są Stany Zjednoczone i Rosja nieustannie walczą o osiągnięcie największych światowych wpływów. Agenci CIA i KGB niemal na każdym kroku konfrontują się i dopuszczają zbrodni by wyeliminować przeciwników. W tym wszystkim odnajduje się on, John Puławski, handlarz bronią.
To na jego osobie głównie skupił się aktor. Poznajemy go w momencie kiedy leży w szpitalu po ciężkim wypadku. Inny pacjent, mężczyzna, który go odwiedza poznaje jego notatki. Zapisy, w których John przedstawił całą historię jaka miała miejsce w kilku krajach, gdzie wiele osób niepotrzebnie poniosło śmierć. Gdzie służby dopuszczały się niezliczonej ilości podstępów by osiągnąć przewagę.
Tylko co jeśli w tym wszystkim pojawia się miłość ?
Tak naprawdę to chyba właśnie to uczucie uświadamia co tak naprawdę jest najważniejsze.
Naprawdę sporo dzieje się w tej historii. Strzelaniny, morderstwa, pościgi, a wszystko przedstawione w wielu lokacjach. Mimo, że główny bohater od początku wzbudził moja sympatię to jednak coś mi nie zagrało. Może to też nie do końca mój klimat? Z prozaicznych rzeczy, które sobie uświadomiłam czytając ten tytuł to fakt, że płynniej czyta mi się książki podzielone jednak na rozdziały. Tutaj mamy je zaledwie trzy. Oczywiście pojawiają się przerwy i akapity, ale jednak ma się wrażenie, że to niekończący się słowotok.
Myślę, że o wiele bardziej ten tytuł spodoba się osobom, które interesują się historią świata, polityka i stosunkami międzynarodowymi. Pojawiało się tutaj sporo odniesień do tych tematów. Ja akurat niekoniecznie przepadam za takimi wątkami w książkach, które nie są sprawdzonymi reportażami.