Więzy przeznaczenia
Cena: 44,99 zł 38,24 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Miłość, która nie zna granic czasu. Władza, której drugim obliczem jest zdrada.
Judyta, młoda studentka dziennikarstwa, po długiej nieobecności wraca do domu rodzinnego. Podczas ostatnich wakacji, w wyniku splotu niefortunnych zdarzeń, w niewytłumaczalny dla siebie sposób przeniosła się w czasie w zamierzchłą przeszłość. Po miesiącach spędzonych wśród wikingów w skandynawskiej głuszy na nowo uczy się, jak funkcjonować w XXI wieku.
Jak poradzi sobie ze zmianą otoczenia i zniesie rozstanie z Einarem? Wkrótce na jej życiowej drodze stanie mężczyzna, z którym młoda kobieta nawiąże nić porozumienia i przyjaźni. Z czasem Judyta odkryje również, że jej dotychczasowe życie oplata sieć intryg oraz tajemnic. Tymczasem w VIII wieku, gdzieś na dalekiej północy, Einar poruszy niebo i ziemię, by odnaleźć tę jedyną – Jodridd.
B.M.W. Sobol (Barbara Maria Wiktoria Sobol) – urodziłam się i wychowałam w Przemyślu, obecnie mieszkam i pracuję w Cambridge. Jestem absolwentką germanistyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pasjonuję się literaturą, fotografią, szeroko pojętą sztuką oraz historią. Kocham podróże, dobrą książkę oraz koty. Na rynku wydawniczym zadebiutowałam „Cudzoziemką”. Aktualnie pracuję nad kolejnymi powieściami.
Judyta, młoda studentka dziennikarstwa, po długiej nieobecności wraca do domu rodzinnego. Podczas ostatnich wakacji, w wyniku splotu niefortunnych zdarzeń, w niewytłumaczalny dla siebie sposób przeniosła się w czasie w zamierzchłą przeszłość. Po miesiącach spędzonych wśród wikingów w skandynawskiej głuszy na nowo uczy się, jak funkcjonować w XXI wieku.
Jak poradzi sobie ze zmianą otoczenia i zniesie rozstanie z Einarem? Wkrótce na jej życiowej drodze stanie mężczyzna, z którym młoda kobieta nawiąże nić porozumienia i przyjaźni. Z czasem Judyta odkryje również, że jej dotychczasowe życie oplata sieć intryg oraz tajemnic. Tymczasem w VIII wieku, gdzieś na dalekiej północy, Einar poruszy niebo i ziemię, by odnaleźć tę jedyną – Jodridd.
B.M.W. Sobol (Barbara Maria Wiktoria Sobol) – urodziłam się i wychowałam w Przemyślu, obecnie mieszkam i pracuję w Cambridge. Jestem absolwentką germanistyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pasjonuję się literaturą, fotografią, szeroko pojętą sztuką oraz historią. Kocham podróże, dobrą książkę oraz koty. Na rynku wydawniczym zadebiutowałam „Cudzoziemką”. Aktualnie pracuję nad kolejnymi powieściami.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2021
- Format: 130x210, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 516
- ISBN: 978-83-8219-266-7
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 3 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Złotowłosa i książki Agnieszka | (25.04.2021) |
Judyta po zaskakujących wydarzeniach, po długich miesiącach dla jej najbliższych, ponownie wraca w dwudziesty pierwszy wiek. Opuszcza Einera i zamierzchłą Skandynawię. Dziewczyna ponownie uczy się żyć. Dostosować się do świata. Z każdym kolejnym dniem wspomnienia z czasów wikingów spowija mgła ale uczucie do ukochanego nie gaśnie. Na domiar złego pojawiają się sekrety, tajemnice i intrygi ze strony najbliższych jej osób. Na drodze Judyty los stawia przystojnego i młodego Daniela. Powolutku rodzi się przyjaźń. Czy zrodzi się głębsze uczucie? Czy główna bohaterka odkryje wszystkie tajemnice? A co z Einer'em? Czy uda mu się odnaleźć Joddrid? A może to był tylko sen?
Od premiery "Cudzoziemki" minęły prawie dwa lata. W grudniu dwa tysiące dziewiętnastego roku otrzymałam od autorki egzemplarz jej debiutanckiej powieści. Grubasek zaskoczył mnie swoimi rozmiarami - ponad pięćset stron. Przeraziłam się wtedy nie na żarty. Ale wiecie co? Im głębiej w tekst, tym bardziej wsiąkałam. To było genialne. Moja ocena była mocną dziewiątką. Tom pierwszy skończył się w takim momencie, że dosłownie siedziałam z otwartą buzią i tępo wpatrywałam się w czystą kartkę. To było genialne. Do tej pory pamiętam wydarzenia z tamtego tomu. Serio. Zapadła mi ona w pamięć. Z niecierpliwością wypatrywałam informacji o kontynuacji. I w końcu jest. Kolejny grubasek trafił do mych rąk. Autorka świetnie pociągnęła tę niesamowitą autorkę. Choć żałuję ogromnie, że więcej dzieje się współcześnie. Ale widocznie taki był zamysł autorki. Mam cichą nadzieję, że w trzecim tomie ponownie przeniosę się w czasie. Oczarowały mnie bowiem opisy wczesnośredniowiecznej Skandynawii. Mentalności, mowy, obyczajów. A najbardziej bohaterów z ósmego wieku. Tam wszystko było inne. Całe szczęście, że oni pozostali w drugim tomie. Nawet nie wiedziałam, że za nimi tęskniłam, dopóki nie zaczęłam czytać. Wyobraźnia szalała. Realizm wiódł prym. Nie czułam się, bym czytała baśń. Raczej bardziej wątek historyczny z obyczajem i romansem. Uwielbiam styl autorki w tej kwestii. Nie gubiła się a tylko stale podsycała moją ciekawość. Na ogromny plus jest research - słówka z języka staroangielskiego oraz staronordyckiego dodawały lekturze smaczku i jeszcze bardziej wciągały mnie w fabułę. Widać, że autorka zrobiła kawał ciężkiej pracy, by wczuć się i oddać nam, czytelnikom ten klimat, tę surowość bohaterów. Brawa - jestem od wrażeniem. Współczesność wita nas problemami Judyty. Z ponownym przyzwyczajeniem się do rzeczywistości. Troska wujostwa i koleżanek. Ale to przede wszystkim smutek, ból i żal. Rozpacza po stracie ukochanego. Serce mi się krajało, gdy czytałam tę walkę Judyty. Starania o złapanie równowagi. Bohaterka miała szansę odnaleźć się w swojej rzeczywistości. Judyta dostała czas. Autorka dorzuciła tutaj zagadkę rodziców głównej bohaterki. Tajemnice i intrygi dosłownie zwaliły z nóg. Zostały świetnie pociągnięte i rozłożone w czasie, doskonale podsycając ciekawość. Nawet nowa postać męska dołożyła swoje trzy grosze i okazała się być potrzebnym puzzlem w tej układance. Basia ma przyjemny styl. Lekki a przekaz powieści jest jasny. Można się przyczepić do długich opisów ale w moim odczuciu one oddawały całe to historyczne tło. Na samych dialogach ta powieść nie miałaby sensu. Obyczaj z nutką historyczną, szczyptą romansu i tajemnic oraz dramatem rozstania ukochanych - o tym jest ta książka. Jeśli czytacie takie powieści i jeśli podobała się Wam "Cudzoziemka", to myślę że powinniście się skusić po tę pozycję. Zarezerwujcie sobie dłuższy czas - wciąga i fascynuje od samego końca. Gra na emocjach, intryguje i dostarcza wrażeń. Warto się na nią skusić. I wskazówka dla osób, które planują czytać "Więzy przeznaczenia" : koniecznie pamiętajcie o zachowaniu kolejności.
Polecam.
Od premiery "Cudzoziemki" minęły prawie dwa lata. W grudniu dwa tysiące dziewiętnastego roku otrzymałam od autorki egzemplarz jej debiutanckiej powieści. Grubasek zaskoczył mnie swoimi rozmiarami - ponad pięćset stron. Przeraziłam się wtedy nie na żarty. Ale wiecie co? Im głębiej w tekst, tym bardziej wsiąkałam. To było genialne. Moja ocena była mocną dziewiątką. Tom pierwszy skończył się w takim momencie, że dosłownie siedziałam z otwartą buzią i tępo wpatrywałam się w czystą kartkę. To było genialne. Do tej pory pamiętam wydarzenia z tamtego tomu. Serio. Zapadła mi ona w pamięć. Z niecierpliwością wypatrywałam informacji o kontynuacji. I w końcu jest. Kolejny grubasek trafił do mych rąk. Autorka świetnie pociągnęła tę niesamowitą autorkę. Choć żałuję ogromnie, że więcej dzieje się współcześnie. Ale widocznie taki był zamysł autorki. Mam cichą nadzieję, że w trzecim tomie ponownie przeniosę się w czasie. Oczarowały mnie bowiem opisy wczesnośredniowiecznej Skandynawii. Mentalności, mowy, obyczajów. A najbardziej bohaterów z ósmego wieku. Tam wszystko było inne. Całe szczęście, że oni pozostali w drugim tomie. Nawet nie wiedziałam, że za nimi tęskniłam, dopóki nie zaczęłam czytać. Wyobraźnia szalała. Realizm wiódł prym. Nie czułam się, bym czytała baśń. Raczej bardziej wątek historyczny z obyczajem i romansem. Uwielbiam styl autorki w tej kwestii. Nie gubiła się a tylko stale podsycała moją ciekawość. Na ogromny plus jest research - słówka z języka staroangielskiego oraz staronordyckiego dodawały lekturze smaczku i jeszcze bardziej wciągały mnie w fabułę. Widać, że autorka zrobiła kawał ciężkiej pracy, by wczuć się i oddać nam, czytelnikom ten klimat, tę surowość bohaterów. Brawa - jestem od wrażeniem. Współczesność wita nas problemami Judyty. Z ponownym przyzwyczajeniem się do rzeczywistości. Troska wujostwa i koleżanek. Ale to przede wszystkim smutek, ból i żal. Rozpacza po stracie ukochanego. Serce mi się krajało, gdy czytałam tę walkę Judyty. Starania o złapanie równowagi. Bohaterka miała szansę odnaleźć się w swojej rzeczywistości. Judyta dostała czas. Autorka dorzuciła tutaj zagadkę rodziców głównej bohaterki. Tajemnice i intrygi dosłownie zwaliły z nóg. Zostały świetnie pociągnięte i rozłożone w czasie, doskonale podsycając ciekawość. Nawet nowa postać męska dołożyła swoje trzy grosze i okazała się być potrzebnym puzzlem w tej układance. Basia ma przyjemny styl. Lekki a przekaz powieści jest jasny. Można się przyczepić do długich opisów ale w moim odczuciu one oddawały całe to historyczne tło. Na samych dialogach ta powieść nie miałaby sensu. Obyczaj z nutką historyczną, szczyptą romansu i tajemnic oraz dramatem rozstania ukochanych - o tym jest ta książka. Jeśli czytacie takie powieści i jeśli podobała się Wam "Cudzoziemka", to myślę że powinniście się skusić po tę pozycję. Zarezerwujcie sobie dłuższy czas - wciąga i fascynuje od samego końca. Gra na emocjach, intryguje i dostarcza wrażeń. Warto się na nią skusić. I wskazówka dla osób, które planują czytać "Więzy przeznaczenia" : koniecznie pamiętajcie o zachowaniu kolejności.
Polecam.
Urszula Zachariasz | (26.04.2021) |
"Więzy przeznaczenia" to kontunuacja losów Judyty i Einera.
Dziewczynie udaje się powrócić do dwudziestego pierwszego wieku, lecz nie czuje się tu najlepiej. Wciąż myślami wraca do ósmego wieku, gdzie zostawiła ukochanego. Na domiar złego dowiaduje się, że straciła dziecko, które nosiła pod swoim sercem.
Chociaż Judyta stara się żyć normalnie, to skrywane przez jej rodzinę i przyjaciół sekrety, coraz bardziej mieszają jej w głowie, a spotkany przypadkowo chłopak, nie jest tym za kogo się podaje.
Dziewczyna nie wie już komu może zaufać.
Wie, że przeniesienie się w czasie nie było ani snem, ani jej wymysłem i na pewno nie znalazła się w sekcie, która namąciła jej w głowie (chociaż jej najbliżsi właśnie tak uważają)
Na potwierdzenie swych słów, między rzeczami skrywanymi przez jej ciotkę, znajduje obrączkę - symbol miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej, które przyrzekała Einerowi w dniu ich ślubu.
Czy Judyta odnajdzie swoje szczęście w rzeczywistości?
Czy znajdzie kogoś, kto uwierzy w to, że przeniosła się w czasie i pokochała kogoś tak szczerą i trwałą miłością?
Einer nie może znaleźć sobie miejsca po tym, gdy jego kochana Jodridd zniknęła. Postanawia ją odszukać, lecz nie spodziewa się tego, że zostanie zdradzony przez najbliższych...
Władza, którą teraz posiada, doprowadza do tego, że nikomu nie może ufać...
Ta książka mnie naprawdę wciągnęła. Muszę jednak zapytać autorkę dlaczego historia Judyty i Einera kończy się w takim momencie?!
Jeszcze dużo sytuacji i wydarzeń wymaga kontunuacji i rozwiązania dlatego ja z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów
Dziewczynie udaje się powrócić do dwudziestego pierwszego wieku, lecz nie czuje się tu najlepiej. Wciąż myślami wraca do ósmego wieku, gdzie zostawiła ukochanego. Na domiar złego dowiaduje się, że straciła dziecko, które nosiła pod swoim sercem.
Chociaż Judyta stara się żyć normalnie, to skrywane przez jej rodzinę i przyjaciół sekrety, coraz bardziej mieszają jej w głowie, a spotkany przypadkowo chłopak, nie jest tym za kogo się podaje.
Dziewczyna nie wie już komu może zaufać.
Wie, że przeniesienie się w czasie nie było ani snem, ani jej wymysłem i na pewno nie znalazła się w sekcie, która namąciła jej w głowie (chociaż jej najbliżsi właśnie tak uważają)
Na potwierdzenie swych słów, między rzeczami skrywanymi przez jej ciotkę, znajduje obrączkę - symbol miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej, które przyrzekała Einerowi w dniu ich ślubu.
Czy Judyta odnajdzie swoje szczęście w rzeczywistości?
Czy znajdzie kogoś, kto uwierzy w to, że przeniosła się w czasie i pokochała kogoś tak szczerą i trwałą miłością?
Einer nie może znaleźć sobie miejsca po tym, gdy jego kochana Jodridd zniknęła. Postanawia ją odszukać, lecz nie spodziewa się tego, że zostanie zdradzony przez najbliższych...
Władza, którą teraz posiada, doprowadza do tego, że nikomu nie może ufać...
Ta książka mnie naprawdę wciągnęła. Muszę jednak zapytać autorkę dlaczego historia Judyty i Einera kończy się w takim momencie?!
Jeszcze dużo sytuacji i wydarzeń wymaga kontunuacji i rozwiązania dlatego ja z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów
kasia Sapierzynska | (17.05.2021) |
Lubicie "Wikingów"? Jeśli tak to teraz możecie się przenieść do Skandynawii i poznać kilku z nich.
"Więzy przeznaczenia" to opowieść o Judycie i Einarze. Ona jest Polką z XXI wieku, on Wikingiem z wieku VIII. Jak doszło do ich spotkania? Co ich łączy?
Otóż w tajemniczych okolicznościach Judyta przenosi się w czasie. W obcym sobie świecie nad wyraz świetnie sobie radzi. Rozkochuje nawet w sobie jednego z miejscowych mężczyzn i bierze z nim ślub. Równie tajemniczo jak przeniosła się w jedną stronę, powraca do swoich czasów i swojego dawnego życia. Tylko nic już nie jest takie samo. Rodzina traktuje ją trochę jak osobę która postradała zmysły, a trochę jak dziecko potrzebujące stałej opieki i troski. Przyjaciółka zachowuje się cokolwiek dziwnie, a spotkany mężczyzna, z którym udaje się jej nawiązać bliższą więź okazuje się oszustem.
W dodatku okazuje się , że wujostwo, którzy sprawowali nad nią pieczę przez część dzieciństwa i młodość ukryli przed nią prawdę o jej matce.
Tymczasem Einar w swoim świecie nie potrafi pojąć gdzie podziała się jego żona i dlaczego odeszła bez powodu i słowa.
Mimo że oboje są oddaleni od siebie zarówno odległością w kilometrach, jak i odległością w czasie, nie potrafią o sobie zapomnieć. Ich miłość nadal jest silna. Czy uda im się znów połączyć?
"Więzy przeznaczenia" to niesamowita opowieść. Napisana w dobrym stylu i interesująco. Dużo fragmentów kojarzyło mi się z serialowymi "Wikingami" co było zarówno plusem jak i minusem. Sięgając po tę powieść nie zdawałam sobie sprawy, że jest to druga część historii Judyty i Einara. Nie przeszkadzało mi to jednak w czytaniu. Łatwo można było się zorientować, co wydarzyło się wcześniej.
Do końca nie jestem jednak zadowolona z lektury. Dlaczego?
Jak dla mnie za dużo tajemnic nie zostało wyjaśnionych. Rozumiem, że autorka celowo to uczyniła, otwierając tym samym furtkę do kolejnej części. Natomiast zdecydowanie za mało uchyliła rąbka tajemnicy. Po przeczytaniu pięciuset stron nadal nie wiem, w jaki sposób Judyta przeniosła się w czasie, co uczyniła jej matka, że została praktycznie usunięta z rodziny, kto był ojcem Judyty i o co chodzi z doktoratem przyjaciółki Żanety.
"Więzy przeznaczenia" to opowieść o Judycie i Einarze. Ona jest Polką z XXI wieku, on Wikingiem z wieku VIII. Jak doszło do ich spotkania? Co ich łączy?
Otóż w tajemniczych okolicznościach Judyta przenosi się w czasie. W obcym sobie świecie nad wyraz świetnie sobie radzi. Rozkochuje nawet w sobie jednego z miejscowych mężczyzn i bierze z nim ślub. Równie tajemniczo jak przeniosła się w jedną stronę, powraca do swoich czasów i swojego dawnego życia. Tylko nic już nie jest takie samo. Rodzina traktuje ją trochę jak osobę która postradała zmysły, a trochę jak dziecko potrzebujące stałej opieki i troski. Przyjaciółka zachowuje się cokolwiek dziwnie, a spotkany mężczyzna, z którym udaje się jej nawiązać bliższą więź okazuje się oszustem.
W dodatku okazuje się , że wujostwo, którzy sprawowali nad nią pieczę przez część dzieciństwa i młodość ukryli przed nią prawdę o jej matce.
Tymczasem Einar w swoim świecie nie potrafi pojąć gdzie podziała się jego żona i dlaczego odeszła bez powodu i słowa.
Mimo że oboje są oddaleni od siebie zarówno odległością w kilometrach, jak i odległością w czasie, nie potrafią o sobie zapomnieć. Ich miłość nadal jest silna. Czy uda im się znów połączyć?
"Więzy przeznaczenia" to niesamowita opowieść. Napisana w dobrym stylu i interesująco. Dużo fragmentów kojarzyło mi się z serialowymi "Wikingami" co było zarówno plusem jak i minusem. Sięgając po tę powieść nie zdawałam sobie sprawy, że jest to druga część historii Judyty i Einara. Nie przeszkadzało mi to jednak w czytaniu. Łatwo można było się zorientować, co wydarzyło się wcześniej.
Do końca nie jestem jednak zadowolona z lektury. Dlaczego?
Jak dla mnie za dużo tajemnic nie zostało wyjaśnionych. Rozumiem, że autorka celowo to uczyniła, otwierając tym samym furtkę do kolejnej części. Natomiast zdecydowanie za mało uchyliła rąbka tajemnicy. Po przeczytaniu pięciuset stron nadal nie wiem, w jaki sposób Judyta przeniosła się w czasie, co uczyniła jej matka, że została praktycznie usunięta z rodziny, kto był ojcem Judyty i o co chodzi z doktoratem przyjaciółki Żanety.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res