Do szpitala psychiatrycznego trafia dziwna pacjentka. Wychudzona, pełna ran i blizn a do tego niemówiąca nic. Pracownicy zaczynają nazywać ja Jane. Nie mają pojęcia, jak wielkie sekrety skrywa do czasu, aż zaczyna mówić. Jane była autostopowiczką, podróżowała i nawet nie zdawała sobie sprawy z niebezpieczeństwa, dopóki nie poznaje Dave'a. Trafia do jego domu, do miejsca strachu i cierpienia. Do miejsca pozbawionego człowieczeństwa.
Książka dość krótka i nawet nie spodziewałam się, że na tych kilku stronach będzie się tyle dziać, a przy tym będzie to miało ręce i nogi. Poznajemy postać psychopatycznego Dave'a, który więzi między innymi Jane. Przeżywając wszystko razem z bohaterką poznajemy, jak nieobliczalny jest ludzki instynkt, gdy pojawia się niebezpieczeństwo i jak postępują ludzie w obliczu bez ludzkiego traktowania. A może wszyscy jesteśmy trochę źli? "Z domu Dave'a się nie odchodzi. Można opuścić piwnicę, ale piwnica nie opuszcza ciebie."
Na koniec chcę powiedzieć, że nie czytam horrorów na co dzień więc nie jestem znawcą gatunku. Jak dla mnie to była fajna książka na wieczór

Jak daleko jesteś w stanie się posunąć by ocalić własne życie?By przetrwać kolejny dzień w piekle?O tym wszystkim opowiem nam nasza bohaterka,która właśnie go przeżyła.
.

W domu Dave'a" to bardzo niepozorny horror, liczący jedynie 169 stron i obiecujący, że po jego lekturze nic nie będzie już takie jak dawniej. To historia opowiedziana z perspektywy Tracy Johnson, która podróżując autostopem stała się ofiarą psychopaty kryjącego się za maska niewinnego staruszka. Tytułowy Dave to mężczyzna dążący do dominacji, lubiący zadawać ból i decydować o życiu uwięzionych w jego piwnicy ofiar. Jedynym sposobem na przetrwanie wydaje się być całkowite posłuszeństwo. Jak daleko posunie się Tracy aby ocalić własne życie ?
Autorka w bardzo zwięzły i jednocześnie udany sposób przekazała czytelnikowi emocje i uczucia naszych bohaterów. Akcja przedstawiona zostaje z perspektywy głównej bohaterki i opiera się na połączeniu teraźniejszych odczuć Tracy oraz wspomnień, które zostają wywołane na skutek rozmowy kobiety z psychologiem. "W domu Dave'a" to interesujące studium ludzkiej psychiki oraz opowieść o poświęceniu, cierpieniu, pragnieniu przetrwania i strachu. To książka, która skłania do refleksji nad wartością ludzkiego życia oraz stawia przed nami pytanie: "jak wiele jestem w stanie zrobić aby ocalić samego siebie?" Krótka ale bardzo treściwa historia z ciekawą fabułą, oryginalną formą oraz zakończeniem, które zaskakuje i pozostaje w pamięci.

Ta książka jest niepozorna - niecałe 200 stron. Ale wiecie co? Wystarczy! Nie ma sensu pisać 500 stron i lać wodę, czy zapychać niepotrzebnymi opisami, żeby nudzić czytelnika. Tu dostajemy samą esencję. Esencję zła, bólu, cierpienia..
Na drodze pojawia się dziewczyna. Wystraszona, brudna, wychudzona.. Nie wiadomo o niej nic prócz tego, że przeszła piekło. Nic nie mówi, nie odpowiada na pytania, zamknęła się w swoim świecie. Trafia więc do szpitala psychiatrycznego, gdzie powoli zaczyna się otwierać i opowiadać swoją historię. Straszną, mroczną, brutalną.. Opisy majabrycznych wydarzeń przemawiają do wyobraźni, oj przemawiają...
"Spróbuj okazać słabość, a Twoje życie stanie się koszmarem..." albo stanie się przeszłością.
Tracy jest silna i bardzo chce żyć. Jest gotowa oddać swoje człowieczeństwo, by nie stać się tylko kreską na ścianie, oznaczającą kolejną ofiarę. Koszt jest na prawdę wysoki..
Można przymknąć oko na policyjne śledztwo i na brak głębszego opisu tego psychola porywacza, bo książka jest wciągająca! Bardzo udany debiut. Ja czekam na kolejną książkę Autorki