Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura kobieca -> Ten wyrażający uległość — Beata Patyna
Ten wyrażający uległość — Beata Patyna

Ten wyrażający uległość

Cena: 39,99 zł 33,99 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Czy umiesz rozpoznać prawdziwy uśmiech miłości?

Po traumatycznych wydarzeniach, Laura decyduje się wyjechać z Polski do Niemiec i ułożyć sobie życie na nowo. Wkrótce okazuje się, że młoda kobieta ma niezwykłą smykałkę do biznesu, a założona przez nią sieć kawiarni staje się jedną z najbardziej popularnych w kraju. Spektakularne sukcesy zawodowe nie idą jednak w parze ze szczęściem w życiu osobistym. Laura, u której w młodości zdiagnozowano zespół Aspergera, ma trudności z prawidłowym nazywaniem uczuć, a swoją wiedzę o otaczających ją ludziach opiera w dużej mierze na wypracowanej metodzie klasyfikacji uśmiechów. Jej wolny czas wypełniają randki z przypadkowymi osobami, spontaniczny seks i szalone imprezy. Do czasu, gdy na jej drodze pojawi się Marta, wyjątkowo utalentowana masażystka, która tak samo jak Laura, skrywa kilka bardzo smutnych tajemnic.

Dzwonię małym drewnianym dzwoneczkiem, który dostała ode mnie na ostatnie urodziny. Po chwili wynurza się spod biurka burza tlenionych włosów.
– O, bella, buongiorno! – Staje przede mną, wyprostowana na baczność, poprawiając swoją czerwoną, ołówkową spódnicę, która podniosła się nieco wyżej, odsłaniając przy tym sporą część jej ud!
– Valeria, co ty tam, do cholery, robisz?! Ej, czy ty przypadkiem tam kogoś nie ukrywasz?! – rzucam ostro.
– Eee jaaa… – ucina. Dostrzegam na jej twarzy uśmiech numer dziesięć, ten wyrażający zakłopotanie, i nagle spod stołu wyłania się mój technik.
– No pięknie! Pięknie! – powtarzam. – Dzień dobry, Tomasie!
– Dzień dobry, pani prezes. – Chłopak również staje wyprostowany jak tyczka i momentalnie blednie.
– A co ty tam zgubiłeś, Tom? Kabelki nie stykają czy jak?… Chyba coś tam jednak styka! – wycedzam ostro w jego stronę, pokazując ręką na jego do połowy otwarty rozporek, w którym gołym okiem widać spore poruszenie. I w tej samej chwili ganię moją przyjaciółkę. – Valeria, na miłość boską! Dziś mogłabyś się powstrzymać! Co ja ci mówiłam, do jasnej cholery!? Naprawdę on jest tego wart? Mogliście chociaż iść w bardziej ustronne miejsce!


Beata Patyna - dwudziestosiedmioletnia analityk, przez lata związana z Wrocławiem. Miłośniczka kuchni włoskiej oraz filmów Martina Scorsese. Niepoprawna marzycielka, zakochana w górskich krajobrazach, uwielbiająca minimalizm.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura kobieca
  • Wydawca: Novae Res, 2020
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 412
  • ISBN: 978-83-8147-745-1

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 11 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Oliwia Dzwonkowska  (30.07.2020)
Intrygująca, uzależniająca, nieprzewidywalna. Taka jest ta książka.

Po 1, nie czytajcie opisu, bo popsujecie sobie odkrywanie świata Laury!
A po 2 , ta książka ląduje na mojej TopLiście tego roku.

Najchętniej napisałabym tylko " Odkrywajcie ją sami!" ale opinia powinna być jednak troszkę dłuższa.

"Ten wyrażający uległość" to historia Laury, która dźwiga spory bagaż przeżyć a do tego jest wschodzącą bizneswoman w Niemczech. Ludzkie emocje określa na podstawie uśmiechów, każdy ma przypisany numer. Tym sposobem nie daje się zwieść pozorom. Poznajemy również losy Marty, masażystki, która ucieka przed przeszłością. Dwie kobiety, dwie historie, dwa różne standardy życia. Co się stanie, gdy ich drogi przypadkowo się przetną a serca zabiją mocniej? Zapraszam do lektury książki.

Beata Patyna stworzyła opowieść, która wciąga, intryguje i przyprawia o szybsze bicie serca od pierwszej strony.

Historia pisana jest z perspektywy Laury jak i Marty. W książce jest ciągła akcja, nie ma zbędnych opisów czy nudzących zdarzeń. Wszystko ma swój cel, jest konsekwentnie realizowane. Laura to niezwykle silna kobieta, wiedząca, czego chce od życia. Jej sposób bycia zadziwia, wciąga i chce się więcej i więcej! Marta za to jest prostą dziewczyną, z pozoru troszkę naiwną, ale i znającą swoją wartość. I Każda z nich jest dominująca. Każda z nich chce być kobietą alfa. Czy to może się udać?

Również bohaterowie drugoplanowi zyskali moją sympatię. Pełna włoskiego temperamentu Valeria czy szalona paczka przyjaciół Laury z Polski. Ich sie nie da nie polubić albo nie obdarzyć uśmiechem wyrażającym radość bądź pozytywne nastawienie. Są świetnym tłem do rozwoju postaci Laury, poznania jej życia.

"Ten wyrażający uśmiech" napisany jest prostym językiem, ale tak wciągającym jakby rozmawiało się z najlepszą, gadatliwą przyjaciółką. Od pierwszych stron autorka kupiła moje serce! Przepadłam całkowicie! Od książki nie można się oderwać. To, co się tam dzieje jest tak prawdziwe, tak życiowe i tak intrygujące jak relacja przyjaciółki po dłuższym czasie rozłąki.

A zakończenie... Dwa dni buzowało mi w głowie! Takiego kaca książkowego to ja dawno nie miałam. Muszę z kimś to obgadać. Co tam się wydarzyło?! Jak w ogóle go tego doszło?! Jak można było tak się dać zwieść? Czy przez książkę można przytulić wybranego bohatera?

Zdecydowanie zakończenie łamie serce, wbija w fotel i pozostawia czytelnika na bezdechu. Świat wiruje a Ty nie możesz połączyć od razu faktów, w głowie masz gonitwę myśli a ostatnia strona książki przeminęła. Aż chce się drugiego tomu.

Nie napiszę więcej, bo jeszcze zdradzę jakiś szczegół. A tę książkę trzeba odkryć samemu, jak już wspomniałam najlepiej pominąć opis i dać sie ponieść niezwykłej historii.


  Paulina Radziszewska  (14.08.2020)
Już na wstępie powiem Wam szczerze, że nie tego się spodziewałam. Kusząca i zmysłowa okładka oraz opis z tyłu nie zdradziły mi, że znajdę tu relacje damsko-damskie. Pierwszy raz się z tym spotkałam i czułam troszkę nieswojo. Dziwne, ponieważ wcześniej czytałam książki z romansem między mężczyznami. Ale spokojnie, kiedy już „załapałam” to z każdą stroną było coraz ciekawiej i wyobraźnia pracowała. 
Laura Kabot to Polka mieszkająca na stałe w Niemczech. Kilka lat temu założyła kawiarnię, która z czasem przekształciła się w popularną sieć MulticultiCafe. Jest zamożna, ma przyjaciół, ukochany motor i ochronę. Choć z pozoru wydawać by się mogło, że jej życie jest super, Laura ma zespół Aspergera – nie potrafi definiować uczuć. Podczas pracy, kiedy jest poważna, wyrachowana i pewna siebie, jej myśli zaprząta przydzielanie poszczególnych numerów do uśmiechów rozmówcy (to właśnie stąd tytuł książki i rozdziałów). Na szczęście ma obok siebie przyjaciółkę, wybuchową i temperamentną Sycylijkę – uzupełniają się w 100%.
Laura poznaje w SPA masażystkę Martę, która już po pierwszej wizycie wzbudza jej zainteresowanie. Na skutek dość nieoczekiwanych zdarzeń, ich drogi połączą się później niejednokrotnie.
Czy stroniąca od dłuższych relacji Laura zaufa Marcie? Co ukrywa druga z nich?

Tak jak wspomniałam na początku, już pierwsze strony książki wywołały u mnie mały szok. Szybko jednak go przezwyciężyłam i cieszyłam się na poznanie historii głównej bohaterki. Ciekawa fabuła, która pozwoliła mi spojrzeć na świat oczami osoby, która nie odbiera go tak jak ja. Poznanie myśli, uczuć i obaw Laury było ciekawym doświadczeniem. Do tego jej zainteresowanie kobietami sprawiło, że z książką tą nie nudziłam się ani minuty.
Bohaterowie fajni i różnorodni. Część z nich tryskała energią i dobrocią, a innych nieustannie miałam na oku i spodziewałam się, że coś przeskrobią. A czy tak się stało? – musicie przeczytać.
„Ten wyrażający uległość” to książka obyczajowa z romansem, w której pod koniec książki pojawia się erotyzm. Opowieść mnie wciągnęła, a zaskakujące zakończenie pojawiło się tak nagle, że nie wyobrażam sobie, żeby był to koniec tej historii. Upominam się o kolejną część i wyjaśnienia!


  Urszula Głuch  (19.08.2020)
Laura to Polka, która mieszka na stałe w Niemczech. Jest zamożną kobietą, prowadzi dobrze prosperującą sieć MulticultiCafe. Przez jej zachowanie każdy ma do niej respekt i liczy się z jej zdaniem. Wszystkim wydawać by się mogło, że wiedzie idealne życie, ale nic bardziej mylnego. Niestety Laura nie potrafi odczytać ludzkich uczuć, gdyż cierpi na chorobę Aspargera. Jednak kobieta potrafiła sobie poradzić i z tym. Patrzy jak dana osoba się uśmiecha i wtedy przypisuje jej jeden z 14 uśmiechów. Ale to nie jest jej jedyny talent. Zna aż 17 języków. Tylko kiedy poznaje Martę jej świat nagle się zmienia.

Przyznaję, pierwszy raz czytałam książkę o miłości dwóch kobiet. Tytuł tak mnie zmylił, że nie miałam o tym zielonego pojęcia. Jednak nie żałuję, że po nią sięgnęłam, gdyż bardzo mile mnie zaskoczyła. Autorka stworzyła świetną fabułę, w której wszystko tworzy bardzo fajną i spójną całość. Akcja toczy cały czas stałym tempem, dzięki czemu czytelnik nie ma czasu na nudę. „Inność” (chodzi mi tu o chorobę) głównej bohaterki jest ukazana w bardzo, ale to bardzo przystępny sposób i uzmysławia nam dobitnie jak funkcjonują osoby z tym zespołem. Dla mnie ta książka była bardzo przyjemna. Miło było zobaczyć, że wszystko nie zawsze jest takie, na jakie wygląda, a sam wątek homoseksualizmu w niczym nie przeszkadza, wręcz jeszcze bardziej podkręca całość.
Jeszcze kilka słów o zakończeniu. No mnie szczęka opadła... I tak, mam nadzieję, że będzie kolejna część książki, bo miałam ochotę obrazić się na autorkę (serio). Nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić książkę każdemu, kto lubi romanse i obyczajówki.


  Tatiasza i jej książki  (3.09.2020)
„Czy umiesz rozpoznać prawdziwy uśmiech miłości?”

Poznajemy Laurę młodą pewną siebie, niezależną kobietę. Po dramatycznych wydarzeniach wyjechała z Polski do Niemiec. Pragnąc za wszelką cenę zapomnieć i zacząć wszystko od nowa, Laura otwiera sieć kawiarni MulticultiCafe. Okazuje się, że kobieta ma niezwykłą smykałkę do biznesu, stopniowo odnosi coraz większe sukcesy, a prestiż jej kawiarni rośnie, z czego jest bardzo dumna. Zaczynała od zera, to na początku swej kariery zawodowej poznała Valerię, z którą z biegiem czasu bardzo się zaprzyjaźniły. Laura nie ma życia osobistego, praca pochłania cały jej wolny czas. Przypadkowe randki i seks bez zobowiązań staje się u niej normą. U Laury zdiagnozowano zespół Aspergera, kobieta nie potrafi odpowiednio rozpoznać emocji i uczuć u innych ludzi, razem z przyjaciółką opracowały metodę czternastu uśmiechów, dzięki której potrafi odnaleźć się w zawiłym i trudnym świecie uczuć. Przez zupełny przypadek poznaje Martę – masażystkę, okazuje się, że kobiety mają ze sobą wiele wspólnego i obydwie głęboko skrywają tajemnice.

Niespodziewanie Marta wpada w poważne tarapaty, Laura postanawia jej pomóc. Między kobietami nawiązuje się nić sympatii i coś jeszcze… Akcja powieści zaskakuje i niesie spore emocje. Fabuła dotyka relacji między Laurą a Martą i ich pokomplikowanego życia, jest bardzo spójna i dobrze nakreślona. Nic tu nie jest jednoznaczne, a tajemnice z przeszłości budują delikatne napięcie. Styl autorki jest bardzo przyjemny i lekki. Jest bardzo konkretnie, bez zbędnego słodzenia, szczerze i realnie. Do Laury – kobiety bardzo pewnej siebie, władczej i nieprzystępnej – początkowo miałam bardzo obojętny stosunek. Jednak z rozwojem akcji, jej sytuacja i postawa życiowa staje się zrozumiała. A ona sama wydaje się być zupełnie innym człowiekiem – jak bardzo pozory mogą mylić – w końcu poczułam do niej ogromną sympatię. Sceny erotyczne bardzo mocne, dosadne, oddają szczerość uczucia i ogromną namiętność.

Autorka porusza szereg trudnych problemów międzyludzkich, wzajemne pokomplikowane relacje. Niespodziewane, silne uczucie między kobietami. Dramatyczne przeszłość, która nie daje o sobie zapomnieć, ciągła walka z demonami przeszłości, trudne decyzje i ich konsekwencje. Pokonywanie własnych słabości i przeciwności losu. Miłość, przyjaźń, zaufanie, zrozumienie, potrzeba akceptacji. Choroba, nieustanne zmaganie się z nią.

Intrygująca, zaskakująca i bardzo wciągająca opowieść. Zakończenie wywołało we mnie spore napięcie i zaskoczenie. Była to książka o miłości, która w naszym społeczeństwie w dalszym ciągu jest tematem tabu i nie jest akceptowana. Każdy z nas rodzi się z pewnymi cechami, ograniczeniami, talentami – nie mamy na to wpływu. Bądźmy wyrozumiali i szanujmy się nawzajem. Polecam, chociaż jestem tego pewna, że nie jest to lektura dla każdego :)

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=3446


  Patrycja Rok  (17.11.2020)
"Ten wyrażający uległość" Beaty Patyny Wydawnictwa Novae Res od razu wzbudziła moje zainteresowanie.

Główna bohaterka, Laura, po tragedii jaka ją spotkała wyjeżdża z Polski do Niemiec, gdzie udaje jej się rozkręcić świetnie prosperującą sieć kawiarni. Kobieta jest zapracowaną bizneswoman i ma bardzo mało czasu na życie osobiste. Standardem jednak są w jej życiu przypadkowe randki i niezobowiązujący seks.
Laura ma zdiagnozowany zespół Aspergera, w związku z czym ma problem z rozpoznawaniem emocji i uczuć. Na co dzień posługuje się opracowaną metodą 14 uśmiechów, aby poradzić sobie w relacjach z innymi ludźmi. W zrozumieniu swoich uczuć pomaga jej także przyjaciółka Waleria.

Wątek zespołu Aspergera był powodem, dla którego zdecydowałam się przeczytać tę pozycję. Myślę, że książka dobrze oddaje to, z czym na co dzień zmagają się osoby z tą przypadłością. Polecam ją więc każdemu, kto chciałby je lepiej zrozumieć.

To, co już na wstępnie mnie zaskoczyło to wątek lgbt. Główna bohaterka bowiem interesuje się kobietami.

Fabuła toczy się głównie wokół wątku miłosnego. Laura poznaje masażystkę Martę, w stosunku do której zaczyna odczuwać coś innego, niż do dotychczas spotykanych osób. Choć nie do końca rozumiem swoje emocje, przy pomocy przyjaciół, stara się je odczytać. Marta w pewnym stopniu kogoś głównej bohaterce przypomina.

Zakończenie zaskakuje. Następuje zdecydowany zwrot akcji. Daje nadzieje na kontynuację, którą z pewnością chętnie przeczytam, ciekawa dalszych losów bohaterów.


  Karolina Łata  (12.08.2020)
"W myślach widzę ten uśmiech, który miał być lekarstwem, a okazał się trucizną. Gwoździem do trumny. Do upadłości. Do uległości"

Laura to Polka, która po traumatycznych wydarzeniach opuszcza kraj i przeprowadza się do Niemiec.
Po kilku latach otwiera własny biznes i dziś jest panią prezes jednej z najlepszych sieci kawiarni.
Kobieta jest uważana za twardą i pewną siebie oraz zimną osobę.
Współpracownicy boją się jej i czują wobec niej respekt.
Jednak tego, jaka Laura jest naprawdę, nikt nie wie.
Nie wie, że różny się od innych ludzi.
Przez chorobę, z jaką się zmaga, ma problem z odczytywaniem ludzkich emocji.
Klasyfikuje je za pomocą uśmiechów.
Gdy pewnego dnia poznaje Martę, czuję, że ta kobieta jest inna.
Że tak jak ona, skrywa jakieś tajemnice.
Dwie zupełnie inne osoby, dwa zupełnie inne światy.
Czy Laura i Marta mają szansę na wspólne szczęście?
Czy odważysz się poznać ich historię, której finału nie jesteś w stanie przewidzieć?

***

Muszę zacząć od tego, że zanim zaczęłam czytać tę książkę, nie miałam pojęcia, że jest to romans z gatunku LGBT.
Do tej pory poznałam kilka takich historii, jednak za każdym razem był to związek męsko-męski. W tej historii mamy do czynienia z opowieścią dwóch kobiet i to ich związek jest w niej poruszany. Nie wiem jak inni, ale ja bardzo lubię książki, które są nieprzewidywalne, a ta właśnie taka jest. Duży plus za pokazanie "inności" w tak zwyczajny i życiowy sposób, bo nie ma co udawać, że dziś nadal jest wiele osób, które nie wiedzą, czym jest zespół Aspergera. Mnie osobiście, są takie historie bardzo bliskie sercu, bo sama jestem mamą niepełnosprawnego chłopca, który wiele z cech przypisywanych zespołowi posiada.


Ale wróćmy do książki. Czytało mi się ją bardzo dobrze. Autorka posługuje się fajnym i lekkim stylem, właściwie cały czas się coś działo.
Książka została napisana w ten sposób, że masz wrażenie, że czasami rozmawiasz z bohaterką, a ona sama opisuje Ci swoje losy i zadaje różne pytanie, czysto retoryczne. Fajnie było wejść w tę historię i spojrzeć na nią oczami Laury. Zobaczyć, że nie wszystko, co nam się wydaje, jest takie, na jakie wygląda. Książka idealnie pokazuje, jak ludzie się od siebie różnią, jak inaczej obierają daną sytuację. Sam motyw związku między dwiema kobietami w niczym mi nie przeszkadzał, choć przyznaje szczerze, że nie wzbudzał tylu emocji, co przy romansie MM.

Ogólnie, z lektury jestem zadowolona. Zupełnie nowe doświadczenie i historia, która z pewnością jest niebanalna.
Zakończenie? Powiem jedynie tyle, że nie tego się spodziewałam, i szczerze mam nadzieje, że będzie drugi tom.

Polecam!

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu.


  Aneta Binkowska  (17.08.2020)
"Czy umiesz rozpoznać prawdziwy uśmiech miłości?"
.
Biorąc tą książkę do ręki nie miałam pojęcia, że jest to romans z gatunku LGBT. Opis na tylnej okładce nie wskazywał na to. Pierwszy raz miałam do czynienia z takim rodzajem książki, ale przyznaję szczerze, że czytało mi się ją dobrze.
.
Główna bohaterka Laura po traumatycznych przeżyciach decyduje się wyjechać z Polski do Niemiec i ułożyć sobie życie na nowo. Zakłada tam sieć kawiarni, która staje się jedną z najbardziej popularnych w kraju. Niestety biznes to jedno, a miłość to drugie... Laura nie ma szczęścia w miłości i nie potrafi otworzyć się na nowe znajomości. Powodem takiej sytuacji jest fakt, że w młodości zdiagnozowano u niej Zespół Aspergera i w związku z tym Laura ma trudności w prawidłowym nazywaniu uczuć. Poza tym dziewczyna skrywa także swoją tajemnicę...a jaką? Tego akurat nie mogę Wam zdradzić :)
.
Laura wypracowała własną metodę rozpoznawania uczuć u innych ludzi - za pomocą uśmiechu. Patrzy jak dana osoba się do niej uśmiecha i wtedy przypisuje jej jeden z 14 uśmiechów.
.
Mój ulubiony to "Ten wyrażający bezwarunkową miłość". Brzmi słodko prawda? Laura posiada także inny talent - potrafi władać 17-oma językami. Choroba Aspergera ma to do siebie, że chorujący jest ekspertem w jakiejś dziedzinie. U Laury są to języki.
.
Życie naszej głównej bohaterki się zmienia, gdy na jej drodze pojawia się Marta - piękna, młoda kobieta, która skrywa swoje tajemnice. Jak bardzo zaważą one na ich związku? Co takiego skrywają obie kobiety? Czytając miałam wrażenie, że znam koniec, a tu... taka niespodzianka! Bardzo się zaskoczyłam i czekam na więcej :)
.
"Nie słyszę już żadnych krzyków zza drzwi. Opadam na sofę całym swoim ciężarem i słyszę już tylko własne szlochanie...a w myślach widzę ten uśmiech, który miał być lekarstwem, a okazał się trucizną. Gwoździem do trumny. Do upadłości. Do uległości."
.
Polecam Wam przeczytać historię Laury i Marty. Naprawdę warto!
.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu NovaeRes.


  Writerat writerat  (12.09.2020)
„Intrygująca”, „nie mogłam się od niej oderwać”, „tego się nie spodziewałam” „kusząca i zmysłowa” – takie frazy możemy przeczytać, gdy przeglądamy recenzje nowej książki Beaty Patyny. Ten wyrażający uległość to kolejna pozycja, którą dostałam od wydawnictwa Novae Res i kolejna pozycja, która tak bardzo mi się spodobała.

Ten wyrażający uległość? Co to znaczy?
Główna bohaterka – Laura Kabot odnosi same sukcesy. Jej na początku skromny biznes przekształca się w popularną sieć kawiarni. Laura nie musi liczyć każdego grosza, otacza ją grono wspaniałych przyjaciół, u boku ma wiernego ochroniarza. Jednak jej życie nie jest takie idealne, jak każdy myśli. Główna bohaterka zmaga się z zespołem Aspergera, nie potrafi definiować uczuć. Gdy przeprowadza rozmowy w pracy, jej myśli zaprząta przydzielanie numerów do uśmiechów rozmówców. Tytuł oraz rozdziały nawiązują do jej systemu działania.

Co wyraża mój uśmiech?
Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Chyba największą uwagę zwróciłam na różnorodność bohaterów. Laura ma silny charakter, mimo że nie ma wyższego wykształcenia, jest bardzo inteligentna. To dowodzi temu, że nie zawsze wykształcenie współgra z logicznym myśleniem. Marta natomiast uchodzi za prostą – czasami myślałam o niej, że jest wręcz naiwna, ale to tylko sprawiło, że coraz bardziej chciałam kolejnego spotkania dziewczyn. Obie kobiety dobrały się idealnie.

Lektura została napisana z perspektyw obu postaci. Możemy poznać uczucia i wrażenia zarówno Laury, jak i Marty. Tutaj muszę też zwrócić uwagę na bohaterów drugoplanowych. Oni także wywarli na mnie duże wrażenie i większość z nich polubiłam.

O zakończeniu nie chcę mówić, bo gdybym zaczęła w podekscytowaniu, prawdopodobnie zdradziłabym zbyt dużo, a tego chyba byście nie chcieli.

Coś więcej niż tylko erotyk
Jak już zdążyliście zauważyć, książka porusza motyw LGBT – bardzo popularny w współczesnych powieściach. Cała relacja wyglądała na tak świetnie wykreowaną, że dość późno podczas czytania zdałam sobie sprawę, że to nie jest „typowy romans” z powtarzającą się parą, która składa się z pięknej, cudownej kobiety i jej chłopaka.


  Izabela Wyszomirska  (1.10.2020)
Czy umiesz rozpoznać prawdziwy uśmiech miłości?
Po traumatycznych wydarzeniach, które pozostawiły głęboki ślad w jej psychice, Laura decyduje się wyjechać z Polski do Niemiec i ułożyć sobie życie na nowo. Wkrótce okazuje się, że młoda kobieta ma niezwykłą smykałkę do biznesu, a założona przez nią sieć kawiarni staje się jedną z najbardziej popularnych w kraju. Spektakularne sukcesy zawodowe nie idą jednak w parze ze szczęściem w życiu osobistym. Laura, u której w młodości zdiagnozowano zespół Aspergera, ma trudności z prawidłowym nazywaniem uczuć, a swoją wiedzę o otaczających ją ludziach opiera w dużej mierze na... wypracowanej metodzie klasyfikacji uśmiechów. Jej wolny czas wypełniają randki z przypadkowymi osobami, spontaniczny seks i szalone imprezy. Do czasu, gdy na jej drodze pojawi się Marta, wyjątkowo utalentowana masażystka która, tak samo jak Laura, skrywa kilka bardzo smutnych tajemnic...

"(...) w myślach widzę ten uśmiech, który miał być lekarstwem, a okazał się trucizną. Gwoździem do trumny. Do upadłości. Do uległości."

Co skłoniło mnie do tej lektury? Z pewnością tajemnicza, kusząca okładka, za którą tak do końca nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. I właśnie to okazało się w tej powieści najlepsze. Zostałam mocno zaskoczona kierunkiem, w jakim toczyły się wydarzenia, ale głównie relacjami między bohaterkami. Tak, bohaterkami, gdyż na pierwszym planie mamy do czynienia z fascynacją, romansem dwóch kobiet. Nie przypominam sobie, abym czytała coś takiego. Dlatego już za sam ten wątek autorce należą się gratulacje, bo napisać coś innego, świeżego, a przy tym bardzo naturalnego, nie jest łatwo. Efekt ten podbija narracja prowadzona z punktu widzenia zarówno Laury, jak i Marty. Dzięki temu czytelnik ma możliwość być bliżej każdej z nich, poznać ich myśli, obawy, uczucia, emocje. Widzimy że nie każda sytuacja jest tym, czym się początkowo wydaje. Każdy bowiem może odbierać ją inaczej.

Obie bohaterki posiadają różne charaktery. Laurę odbierzemy jako władczą i dominującą kobietę. Mnie osobiście ciężko było ją zrozumieć. Może to dlatego, że wszystkie tajemnice poznałam dopiero na końcu? Z kolei Marta to jej przeciwieństwo. Jest bardziej uległą, prostą, a momentami naiwną dziewczyną. Ale wartość swoją zna, więc schematu nie ma.

Oczywiście nie można zapomnieć o postaciach drugoplanowych, którzy również zaskarbiają sobie naszą sympatię. Temperamentna Włoszka Valeria czy paczka przyjaciół Laury z Polski - z nimi nuda absolutnie nie grozi.

Beata Patyna porusza ważny temat, jakim bez wątpienia jest zespół Aspergera polegający na tym, iż osoba taka nie potrafi rozpoznawać uczuć innych ludzi. Autorka kreśli ten problem w bardzo ciekawy i przystępny sposób. Poza tym znajdziemy sporo innych kwestii, jak chociażby zaufanie, zrozumienie, potrzebę akceptacji, walkę z własnymi słabościami, a przede wszystkim relacje międzyludzkie.

Zakończenie książki totalnie mnie zmiotło. Po przeczytaniu, dłuższą chwilę zajęło mi poukładanie tego wszystkiego w głowie. I powiem Wam, że ta historia koniecznie musi mieć kontynuację, bo pytań po sobie pozostawiła co niemiara.

"Ten wyrażający uległość" to intrygująca, zaskakująca, niebanalna powieść, która z pewnością Was... zwiedzie. W jaki sposób? Sprawdzicie to tylko odkrywając tę historię! Czy Laurze uda się znaleźć uśmiech bezwarunkowej miłości?

sza-terazczytam.blogspot.com


  Królewskie Recenzje  (24.08.2020)
Ten wyrażający uległość to lekturą z jaką do tej pory jeszcze się nie spotkałam, a to wszystko przez zupełnie inną bohaterkę, której nie da się do nikogo porównać. Mnóstwo tu emocji, nie ma zbędnych opisów. Wszystko jest konkretne i poruszające, a do tego napisane prostym językiem, dzięki czemu czyta się sprawnie i przyjemnie. Cała książka jest bardzo intrygująca, a zakończenie trzyma w napięciu. Zdecydowanie warto zanurzyć się w tej historii.


  Anna Kaczor  (24.08.2020)
Laura jest panią prezes – władczą, niezależną, silną kobietą. Tylko czy aby na pewno? Po części to tylko pozory, kobieta kiedyś skrzywdzona wyjechała z kraju, aby zacząć wszystko od nowa. Pracowała w kawiarni, gdzie poznała i zaprzyjaźniła się z Valerią, która jest jej bardzo bliska i jako jedna z nielicznych zna wiele sekretów. Obecnie stoi na czele sieci kawiarni MulticultiCafe, z których jest niezwykle dumna. Laura cierpi na zespół Aspergera, jednak dzięki metodzie trzynastu uśmiechów radzi sobie z innymi ludźmi, a przyjaciółka nie raz jej w tym bardzo pomaga.
Kobieta odniosła sukces zawodowy, jednak nie jest w stałym związku. Co prawda lubi seks, spotyka się z innymi kobietami w tym celu, jednak z nikim tak na stałe. Kiedyś kochała, ale to było dawno. Jednak wypadek masażystki, do której chodzi i zastępstwo w postaci pięknej Marty zaczyna w życiu Laury dużo zmieniać. Nie potrzeba dużo czasu, żeby kobieta zaczęła dla niej znaczyć coś więcej, a gdy Marta wpada w poważne kłopoty, Laura nie waha się, by jej pomóc. Co tak naprawdę połączy Laurę i Martę? Czy rodzące się uczucie ma szansę na szczęśliwy finał? Co tak strasznego się stało, że Laura uciekła z kraju?

Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/08/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-ten.html

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.