Talizman z zaświatów. Tom I. Beata
Cena: 24,00 zł 20,40 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Beata, nieatrakcyjna singielka, czuje się zastraszona. Szef chce ją wyrzucić z pracy, przyjaciele zdradzają, sąsiedzi napastują, w dodatku policja oskarża o zamordowanie starego kolekcjonera sztuki. Kiedy przypadkowo w ręce Beaty trafia magiczne kółeczko wywołujące stan zakochania, nienawiść jej wrogów w komiczny sposób przeradza się w szalone uwielbienie.
"– Coś dużo pani wie o tych kosztownościach – powiedział jadowicie śledczy i aż pobladł z wściekłości. – Mówiłem, że prędzej czy później odkryjemy motyw morderstwa. I nie myliłem się. Radzę pani przyznać się już teraz. To będzie okoliczność łagodząca, chociaż według mnie pani zasługuje na najwyższy wymiar kary. Ludzie z chciwości popełniają najpodlejsze czyny. A pani co, źle może było? Niezależna, żadnych dzieci na utrzymaniu, ładne mieszkanie, stała praca. Po co sięgać po cudze?
– Chyba pan zwariował! – wykrzyknęła Beata. – Ja nie mam nic wspólnego z tym morderstwem! Nawet mi przez myśl nie przeszło, że to złota figurka.
– Nie będę tracić czasu. Następnym razem przyjdę z nakazem aresztowania – zapowiedział śledczy i skierował się do wyjścia".
Pomysłowość autorki wydaje się nie mieć granic, zaskakuje ona nie raz i nie dwa, więc czytelnicy mogą liczyć na lekturę oryginalną i zarazem intrygującą. W skrócie mówiąc nuda podczas czytania nikomu nie grozi, ale poprawa humoru i szeroki uśmiech jak najbardziej może być skutkiem nawiązania znajomości z Beatą.
Katarzyna Pessel, takijestswiat.blogspot.com
„Talizman z zaświatów” bawi, zaskakuje, ale też zachęca do refleksji. To napisana z humorem powieść, która w przewrotny sposób ukazuje relacje międzyludzkie, jednocześnie obnażając dwulicowość ludzkiej natury.
Nie mogłam się oderwać! Serdecznie polecam ;)
Karolina Galewska, przychylnym-okiem.blog.onet.pl
Ewa Zienkiewicz jest z wykształcenia architektem, a z zamiłowania pisarką. W swoich książkach nawiązuje do własnych doświadczeń w zawodzie nauczycielki, urzędniczki, projektantki, a także do podróży po krajach Afryki, Azji i Ameryki Południowej.
"– Coś dużo pani wie o tych kosztownościach – powiedział jadowicie śledczy i aż pobladł z wściekłości. – Mówiłem, że prędzej czy później odkryjemy motyw morderstwa. I nie myliłem się. Radzę pani przyznać się już teraz. To będzie okoliczność łagodząca, chociaż według mnie pani zasługuje na najwyższy wymiar kary. Ludzie z chciwości popełniają najpodlejsze czyny. A pani co, źle może było? Niezależna, żadnych dzieci na utrzymaniu, ładne mieszkanie, stała praca. Po co sięgać po cudze?
– Chyba pan zwariował! – wykrzyknęła Beata. – Ja nie mam nic wspólnego z tym morderstwem! Nawet mi przez myśl nie przeszło, że to złota figurka.
– Nie będę tracić czasu. Następnym razem przyjdę z nakazem aresztowania – zapowiedział śledczy i skierował się do wyjścia".
Pomysłowość autorki wydaje się nie mieć granic, zaskakuje ona nie raz i nie dwa, więc czytelnicy mogą liczyć na lekturę oryginalną i zarazem intrygującą. W skrócie mówiąc nuda podczas czytania nikomu nie grozi, ale poprawa humoru i szeroki uśmiech jak najbardziej może być skutkiem nawiązania znajomości z Beatą.
Katarzyna Pessel, takijestswiat.blogspot.com
„Talizman z zaświatów” bawi, zaskakuje, ale też zachęca do refleksji. To napisana z humorem powieść, która w przewrotny sposób ukazuje relacje międzyludzkie, jednocześnie obnażając dwulicowość ludzkiej natury.
Nie mogłam się oderwać! Serdecznie polecam ;)
Karolina Galewska, przychylnym-okiem.blog.onet.pl
Ewa Zienkiewicz jest z wykształcenia architektem, a z zamiłowania pisarką. W swoich książkach nawiązuje do własnych doświadczeń w zawodzie nauczycielki, urzędniczki, projektantki, a także do podróży po krajach Afryki, Azji i Ameryki Południowej.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura kobieca
- Wydawca: Novae Res, 2016
- Format: 130x210mm, oprawa miękka ze skrzydełkami
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 178
- ISBN: 978-83-8083-077-6
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 4 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Kasia Pessel | (13.03.2016) |
Powiedzmy sobie szczerze los lubi płatać figle, czasem mniejsze, czasem, większe, ale żartowniś z niego nie lada. Rodzaj ludzki ma to do siebie, że nie zawsze docenia takie dość specyficzne poczucie humoru, lecz do gadania raczej w tym temacie człowiek ma niewiele, no chyba, że chce ponarzekać, lecz to już inna historia. Odpłacić tym samym niestety nie da się szanownemu fatum, niekiedy jednak okazuje się, iż ma on w zanadrzu niespodziankę, taką pisaną przez duże N, chociaż początkowo wygląda ona dość ... mizernie.
Spokojne życie w otoczeniu przyjaciół, może jakaś bliższa znajomość z osobnikiem płci męskiej, praca dająca satysfakcję. Takie marzenia wcale nie są wygórowane, wręcz przeciwnie leżą w zasięgu prawie wszystkich, Beaty również, a jakże! Problem jest tylko jeden, rzeczywistość nijak ma się do jej pragnień. Jak się ma takich przyjaciół to wrogowie już niepotrzebni, a z rodziną to nawet na zdjęciach nie wypada dobrze. W takiej sytuacji życiowej człowiek może niezbyt optymistycznie patrzeć w przyszłość, a na tym jeszcze nie koniec. Po prostu prawdziwy wysyp różnorodnych "przypadków",które co i rusz uderzają w Beatę. Jakieś niedopatrzenie, szef informowany o wpadkach co i już pojawiających się, no i różnorodne przytyki ze strony współpracowników. Jakby tego było mało to jeszcze w wymarzonym mieszkanku dzieją się rzeczy z kategorii niesamowitych, co raczej nie wzbudza początkowo entuzjazmu Beaty, a im dalej w przysłowiowy las tym więcej osobliwych incydentów ma miejsce. Zresztą w ogóle życie zaczyna przypominać przedłużającą się przejażdżkę kolejką górską, a na tym jeszcze nie koniec, wręcz przeciwnie! Pewne magiczne kółeczko sprawia, że Beata ma nagle u swych stóp mężczyzn, gotowych na wszystko by tylko zadowolić swoją ukochaną kobietkę. Jak to się może skończyć? Prawdę mówiąc kto nie chciałby by być na miejscu Beaty? Przeszłość jej nie rozpieszczała, więc nadszedł czas na chwile pławienia się w adoracji, sympatii i miłości. Nikt nie oprze się magii kółeczka, a w razie gdyby w znaki dała się fascynacja zakochanych zawsze jest wyjście awaryjne.
Porcja humoru, odrobina magii, ciut sensacji, lekka satyra i przede wszystkim historia, która nie każdemu przydarzyć się może, lecz niecodzienność wpleciona w szarą rzeczywistość okazuje się jedną z zalet książki I tomu "Talizmanu z zaświatów". Kolejnym plusem są nietuzinkowe postacie, do jednych trudno jest zapałać cieplejszym uczuciem, inne wprost przeciwnie wywołują uśmiech na twarzy, są i ci, kryjący w sobie tajemnicę. Jednak na pierwszym planie jest główna bohaterka, znajdująca się zawsze w centrum wydarzeń, czasem bywa nawet ich sprawczynią. Ewa Zienkiewicz umiejętnie połączyła realne wątki z tymi bardziej fantastycznymi, zacierając granicę pomiędzy nimi, tak, że czytelnik w wyniku końcowym otrzymuje historię w jakiej przestaje się dziwić, a zaczyna wierzyć, iż wszystko zdarzyć się może. "Talizman z zaświatów" to kolaż niesamowitych perypetii Beaty, kobiety nieszablonowej i balansującej pomiędzy tym co oczywiste, a tym co wydaje się snem, lecz jak się okazuje wcale nim nie będącym. Pomysłowość autorki wydaje się nie mieć granic, zaskakuje ona nie raz i nie dwa, więc czytelnicy mogą liczyć na lekturę oryginalną i zarazem intrygującą. W skrócie mówiąc nuda podczas czytania nikomu nie grozi, ale poprawa humoru i szeroki uśmiech jak najbardziej może być skutkiem nawiązania znajomości z Beatą.
Spokojne życie w otoczeniu przyjaciół, może jakaś bliższa znajomość z osobnikiem płci męskiej, praca dająca satysfakcję. Takie marzenia wcale nie są wygórowane, wręcz przeciwnie leżą w zasięgu prawie wszystkich, Beaty również, a jakże! Problem jest tylko jeden, rzeczywistość nijak ma się do jej pragnień. Jak się ma takich przyjaciół to wrogowie już niepotrzebni, a z rodziną to nawet na zdjęciach nie wypada dobrze. W takiej sytuacji życiowej człowiek może niezbyt optymistycznie patrzeć w przyszłość, a na tym jeszcze nie koniec. Po prostu prawdziwy wysyp różnorodnych "przypadków",które co i rusz uderzają w Beatę. Jakieś niedopatrzenie, szef informowany o wpadkach co i już pojawiających się, no i różnorodne przytyki ze strony współpracowników. Jakby tego było mało to jeszcze w wymarzonym mieszkanku dzieją się rzeczy z kategorii niesamowitych, co raczej nie wzbudza początkowo entuzjazmu Beaty, a im dalej w przysłowiowy las tym więcej osobliwych incydentów ma miejsce. Zresztą w ogóle życie zaczyna przypominać przedłużającą się przejażdżkę kolejką górską, a na tym jeszcze nie koniec, wręcz przeciwnie! Pewne magiczne kółeczko sprawia, że Beata ma nagle u swych stóp mężczyzn, gotowych na wszystko by tylko zadowolić swoją ukochaną kobietkę. Jak to się może skończyć? Prawdę mówiąc kto nie chciałby by być na miejscu Beaty? Przeszłość jej nie rozpieszczała, więc nadszedł czas na chwile pławienia się w adoracji, sympatii i miłości. Nikt nie oprze się magii kółeczka, a w razie gdyby w znaki dała się fascynacja zakochanych zawsze jest wyjście awaryjne.
Porcja humoru, odrobina magii, ciut sensacji, lekka satyra i przede wszystkim historia, która nie każdemu przydarzyć się może, lecz niecodzienność wpleciona w szarą rzeczywistość okazuje się jedną z zalet książki I tomu "Talizmanu z zaświatów". Kolejnym plusem są nietuzinkowe postacie, do jednych trudno jest zapałać cieplejszym uczuciem, inne wprost przeciwnie wywołują uśmiech na twarzy, są i ci, kryjący w sobie tajemnicę. Jednak na pierwszym planie jest główna bohaterka, znajdująca się zawsze w centrum wydarzeń, czasem bywa nawet ich sprawczynią. Ewa Zienkiewicz umiejętnie połączyła realne wątki z tymi bardziej fantastycznymi, zacierając granicę pomiędzy nimi, tak, że czytelnik w wyniku końcowym otrzymuje historię w jakiej przestaje się dziwić, a zaczyna wierzyć, iż wszystko zdarzyć się może. "Talizman z zaświatów" to kolaż niesamowitych perypetii Beaty, kobiety nieszablonowej i balansującej pomiędzy tym co oczywiste, a tym co wydaje się snem, lecz jak się okazuje wcale nim nie będącym. Pomysłowość autorki wydaje się nie mieć granic, zaskakuje ona nie raz i nie dwa, więc czytelnicy mogą liczyć na lekturę oryginalną i zarazem intrygującą. W skrócie mówiąc nuda podczas czytania nikomu nie grozi, ale poprawa humoru i szeroki uśmiech jak najbardziej może być skutkiem nawiązania znajomości z Beatą.
Półki z Książkami polkizksiazkami.pl | (11.05.2016) |
Książka wciągnęła mnie bez reszty od samego początku dlatego, że opowiada o codziennym życiu, o sytuacjach które mogą przytrafić się tak naprawdę każdemu z nas.
Książkę łatwo i szybko się czyta. Mamy tu trochę magii, trochę romantyzmu, również sensację zabarwioną przewrotnymi niekiedy sytuacjami.
Powieść dotyczy Beaty, singielki przed 40-stką, która po śmierci rodziców zostaje kompletnie sama. Przez to, że nie jest pięknością i nie ma męża, ciągle spotykają ją przykrości ze strony kolegów z pracy, przez co czuje się zastraszona i odrzucona. Powoli przyjaciele się od niej odwracają, szef próbuje ją wyrzucić z pracy pod byle pretekstem, sąsiedzi też nie dają jej spokojnie żyć. Gdyby tego było mało zostaje oskarżona o zamordowanie starego kolekcjonera sztuki.
Momenty w książce są i zabawne i te, które wcale nie są do śmiechu zwłaszcza głównej bohaterce.
Ciekawym wątkiem w tej książce jest pokazanie dwulicowości osób z którymi główna bohaterka się styka. Dążenie za wszelką cenę i po „trupach”, aby osiągnąć zamierzony cel, niezależnie od stanowiska – jakże aktualny temat i niemalże pojawiający się wszędzie...
Polecam książkę przede wszystkim za szczerość jaka wypływa z niej oraz za to, że można się nad nią pochylić i zmusić się do refleksji nad życiem Beaty jak i przede wszystkim nad swoim.
Książkę łatwo i szybko się czyta. Mamy tu trochę magii, trochę romantyzmu, również sensację zabarwioną przewrotnymi niekiedy sytuacjami.
Powieść dotyczy Beaty, singielki przed 40-stką, która po śmierci rodziców zostaje kompletnie sama. Przez to, że nie jest pięknością i nie ma męża, ciągle spotykają ją przykrości ze strony kolegów z pracy, przez co czuje się zastraszona i odrzucona. Powoli przyjaciele się od niej odwracają, szef próbuje ją wyrzucić z pracy pod byle pretekstem, sąsiedzi też nie dają jej spokojnie żyć. Gdyby tego było mało zostaje oskarżona o zamordowanie starego kolekcjonera sztuki.
Momenty w książce są i zabawne i te, które wcale nie są do śmiechu zwłaszcza głównej bohaterce.
Ciekawym wątkiem w tej książce jest pokazanie dwulicowości osób z którymi główna bohaterka się styka. Dążenie za wszelką cenę i po „trupach”, aby osiągnąć zamierzony cel, niezależnie od stanowiska – jakże aktualny temat i niemalże pojawiający się wszędzie...
Polecam książkę przede wszystkim za szczerość jaka wypływa z niej oraz za to, że można się nad nią pochylić i zmusić się do refleksji nad życiem Beaty jak i przede wszystkim nad swoim.
Anna Dobrzyńska | (16.03.2016) |
Cóż to, cóż to się stało! Koniec świata jest bliski! W przeciągu miesiąca przeczytałam drugą książkę z działu literatury kobiecej. I co więcej – nie było źle. Muszę chyba znaleźć termometr i sprawdzić, czy wszystko ze mną w porządku… Żartuję, oczywiście. Pogoda nie zachęca przez większość czasu do spacerów, więc czas wolny od nauki do sesji spędzam zaczytana w fotelu. W tym roku przeczytałam już prawie dwadzieścia pozycji i jestem z siebie niesamowicie dumna. Tak zaczynać rok to ja mogę codziennie! Ale do rzeczy. Przychodzę dzisiaj do was z książką „Talizman z zaświatów. Tom I Beata” Ewy Zienkiewicz. Od razu zapowiadam, że jestem w posiadaniu drugiego tomu i nie zawaham się go użyć ;) Tymczasem trochę o pierwszej części.
Ewa Zienkiewicz – z wykształcenia architekt, z zamiłowania autorka powieści. Ukończyła Wydział Budownictwa i Architektury Politechniki Szczecińskiej. Pracowała m.in. jako nauczycielka, urzędniczka i urbanistka. Od 2000 roku mieszka w Warszawie. Pracuje w Wydziale Planowania. Jej powieść Dzieciaki ze skraju miasta wyróżniona została dyplomem honorowym Nagrody Literackiej im. Kornela Makuszyńskiego. W wolnych chwilach najchętniej towarzyszy mężowi w wyprawach wędkarskich, ostatnio do krajów Afryki, Azji i Ameryki Południowej. Powieść „Talizman z zaświatów. Tom I Beata” niektórzy z was mogą kojarzyć pod innym tytułem „Beata, czyli wszystko staje się łatwe, kiedy ludzie cie kochają” wydaną przez Oficyna Wydawnicza ŁOŚGRAF.
Beata, nieatrakcyjna singielka, czuje się zastraszona. Szef chce ją wyrzucić z pracy, przyjaciele zdradzają, sąsiedzi napastują, w dodatku policja oskarża o zamordowanie starego kolekcjonera sztuki. Kiedy przypadkowo w ręce Beaty trafia magiczne kółeczko wywołujące stan zakochania, nienawiść jej wrogów w komiczny sposób przeradza się w szalone uwielbienie. Wartka akcja, pełna nieoczekiwanych zwrotów i niesamowitych sytuacji, chwilami zaskakuje czytelnika, chwilami pobudza do śmiechu. Każdy z nas miewa w życiu takie problemy jak Beata i każdy z nas marzy czasami, by móc je rozwiązać w równie niekonwencjonalny sposób jak ona… To lektura, dzięki której można znaleźć chwilę wytchnienia od trosk.
Powieść to jeden wielki rollercoaster. Już na samym wstępie mamy przewrotny prolog w formie epilogu – wiemy od razu, jak mniej więcej skończy się historia, chociaż nie znamy szczegółów, jak do tego doszło, co jeszcze mocniej pogłębia ciekawość. Idealne rozwiązanie dla niecierpliwców. Bogate opisy są genialnie skonstruowane. W prosty i nienarzucający sposób pokazują nam świat przedstawiony. Główna bohaterka jest dobrze nakreślona i łatwo jest się z nią identyfikować. Trochę przypomina to historię z cyklu „od zera do bohatera”. Bohaterowie drugoplanowi są trójwymiarowi i żywi. Akcja toczy się w tempie błyskawicy i jest raczej jednoliniowa – cała fabuła wiruje wokół Beaty i nie rozgałęzia się na boki. Nie jest to filozoficzna powieść o szukaniu miłości i szczęścia w życiu. Zaliczyłabym ją raczej do kategorii radosnej wizji tego, jak mógłby wyglądać świat, gdyby uchyliły się drzwi do innych rzeczywistości, ale bez przesadnego pójścia w fantasy. Połączenie literatury kobiecej z lekkim kryminałem i elementami fantasy, a to wszystko osadzone w swojskim krajobrazie polskich urzędów i blokowisk. Znalazłam w końcu autorkę literatury kobiecej, którą mogę czytać z przyjemności i polecać z czystym sumieniem.
Zachęcam gorąco do lektury wszystkie kobiety, które chciałyby odetchnąć nieco od rzeczywistości. Czyta się niesamowicie szybko i przyjemnie, dlatego szczególnie polecam na podróż – w dwie strony chapnie się na raz całość bez problemów.
„Płacz przyniósłby ulgę, tymczasem cierpiała katusze. „Teraz naprawdę oszaleję – pomyślała skrajnie przerażona. – Autoagresja występuje zawsze, kiedy nienawiść do ludzi, żal za doznane krzywdy i inne agresywne myśli zwracają się przeciwko człowiekowi, który je odczuwa. W skrajnych przypadkach mogą być przyczyną wylewu lub ataku serca. A ja po prostu zaraz zwariuję. Znajdą mnie zidiociałą, niepoczytalną, zwiniętą w kłębek. A potem zamkną na zawsze w jakimś domu opieki dla bezdomnych. Boże, pomóż… Woda mnie uratuje. Mięśnie zwiotczeją, napięcie opadnie, agresja rozpłynie się w wodzie! Trzeba wejść do wanny”.
Ewa Zienkiewicz – z wykształcenia architekt, z zamiłowania autorka powieści. Ukończyła Wydział Budownictwa i Architektury Politechniki Szczecińskiej. Pracowała m.in. jako nauczycielka, urzędniczka i urbanistka. Od 2000 roku mieszka w Warszawie. Pracuje w Wydziale Planowania. Jej powieść Dzieciaki ze skraju miasta wyróżniona została dyplomem honorowym Nagrody Literackiej im. Kornela Makuszyńskiego. W wolnych chwilach najchętniej towarzyszy mężowi w wyprawach wędkarskich, ostatnio do krajów Afryki, Azji i Ameryki Południowej. Powieść „Talizman z zaświatów. Tom I Beata” niektórzy z was mogą kojarzyć pod innym tytułem „Beata, czyli wszystko staje się łatwe, kiedy ludzie cie kochają” wydaną przez Oficyna Wydawnicza ŁOŚGRAF.
Beata, nieatrakcyjna singielka, czuje się zastraszona. Szef chce ją wyrzucić z pracy, przyjaciele zdradzają, sąsiedzi napastują, w dodatku policja oskarża o zamordowanie starego kolekcjonera sztuki. Kiedy przypadkowo w ręce Beaty trafia magiczne kółeczko wywołujące stan zakochania, nienawiść jej wrogów w komiczny sposób przeradza się w szalone uwielbienie. Wartka akcja, pełna nieoczekiwanych zwrotów i niesamowitych sytuacji, chwilami zaskakuje czytelnika, chwilami pobudza do śmiechu. Każdy z nas miewa w życiu takie problemy jak Beata i każdy z nas marzy czasami, by móc je rozwiązać w równie niekonwencjonalny sposób jak ona… To lektura, dzięki której można znaleźć chwilę wytchnienia od trosk.
Powieść to jeden wielki rollercoaster. Już na samym wstępie mamy przewrotny prolog w formie epilogu – wiemy od razu, jak mniej więcej skończy się historia, chociaż nie znamy szczegółów, jak do tego doszło, co jeszcze mocniej pogłębia ciekawość. Idealne rozwiązanie dla niecierpliwców. Bogate opisy są genialnie skonstruowane. W prosty i nienarzucający sposób pokazują nam świat przedstawiony. Główna bohaterka jest dobrze nakreślona i łatwo jest się z nią identyfikować. Trochę przypomina to historię z cyklu „od zera do bohatera”. Bohaterowie drugoplanowi są trójwymiarowi i żywi. Akcja toczy się w tempie błyskawicy i jest raczej jednoliniowa – cała fabuła wiruje wokół Beaty i nie rozgałęzia się na boki. Nie jest to filozoficzna powieść o szukaniu miłości i szczęścia w życiu. Zaliczyłabym ją raczej do kategorii radosnej wizji tego, jak mógłby wyglądać świat, gdyby uchyliły się drzwi do innych rzeczywistości, ale bez przesadnego pójścia w fantasy. Połączenie literatury kobiecej z lekkim kryminałem i elementami fantasy, a to wszystko osadzone w swojskim krajobrazie polskich urzędów i blokowisk. Znalazłam w końcu autorkę literatury kobiecej, którą mogę czytać z przyjemności i polecać z czystym sumieniem.
Zachęcam gorąco do lektury wszystkie kobiety, które chciałyby odetchnąć nieco od rzeczywistości. Czyta się niesamowicie szybko i przyjemnie, dlatego szczególnie polecam na podróż – w dwie strony chapnie się na raz całość bez problemów.
„Płacz przyniósłby ulgę, tymczasem cierpiała katusze. „Teraz naprawdę oszaleję – pomyślała skrajnie przerażona. – Autoagresja występuje zawsze, kiedy nienawiść do ludzi, żal za doznane krzywdy i inne agresywne myśli zwracają się przeciwko człowiekowi, który je odczuwa. W skrajnych przypadkach mogą być przyczyną wylewu lub ataku serca. A ja po prostu zaraz zwariuję. Znajdą mnie zidiociałą, niepoczytalną, zwiniętą w kłębek. A potem zamkną na zawsze w jakimś domu opieki dla bezdomnych. Boże, pomóż… Woda mnie uratuje. Mięśnie zwiotczeją, napięcie opadnie, agresja rozpłynie się w wodzie! Trzeba wejść do wanny”.
Z książką w ręku | (29.03.2016) |
Główną bohaterką książki jest Beata Smugowska - wykształcona i inteligenta singielka, wykonująca odpowiedzialną pracę. Współpracownicy nie traktują jej raczej jako potencjalnej kobiety życia, jest dla nich kumplem, humorzastą ciotką, zapóźnioną w rozwoju nastolatką. W dodatku sama sobie zapracowała na taki wizerunek, gdyż nie ubiera się zbyt kobieco, urodą również nie grzeszy. Jak na starą pannę przystało, Beata posiada zwierzątka. Niestety nie koty, ale żółwie, kocha je ponad życie.
Kobieta nie czuje się dobrze w swojej pracy. Współpracownicy nie przepadają za nią, cały czas spiskują przeciwko niej. Beata co chwila wpada w jakieś tarapaty: notorycznie zalewa sąsiadom mieszkanie, zostaje oskarżona o handel narkotykami, aż w końcu o zabójstwo kolekcjonera sztuki.
Pewnego dnia w ręce naszej głównej bohaterki trafia magiczne kółeczko, które wywołuje stan zakochania. Wystarczy przekręcić je na palcu i szepnąć "kochaj mnie" i mężczyzna, w towarzystwie którego się to zrobiło, w mig się zakochuje. Kobieta permanentnie testuje kółeczko, ale w głębi ducha nie wierzy w takie czary. Jednak jak wyjaśnić taką liczbę adoratorów? I co zrobić kiedy stają się już zbyt natarczywi?
Książka jest bardzo dobrze napisania. Akcja jest szybka, zaskakująca, pełna nieoczekiwanych i komicznych sytuacji, dzięki którym nie raz się zaśmiałam. Szczególnie zabawne wydają mi się halucynacje Beaty. Podczas tej lektury zdecydowanie można odpocząć i porządnie się zrelaksować.
Warto również wspomnieć, że w książce jest wiele opisów. Nie zniechęcajcie się. Nie są one nudne i nużące, ale ciekawe i śmieszne, dzięki którym autorka w bardzo dobry sposób przedstawiła rzeczywistość. Główna bohaterka jest również bardzo dobrze wykreowana. Jest osobą konkretną, bez problemu możemy się z nią utożsamiać.
"Talizman z zaświatów" to powieść mieszanka. Najwięcej znajdziemy tam z literatury kobiecej, do tego został tam jeszcze dodany element fanstasy i wątek kryminalny. A wszystko to znajduje się w otoczeniu polskiego miasta, z polskimi biurowcami i urzędami. Ciekawie, prawda?
Podsumowując "Talizman z zaświatów" to zabawna książka, oderwana od rzeczywistości. Polecam osobom, które chcą chwilę odpocząć od miłosnych historyjek i spróbować czegoś nowego. Czyta się ją szybko i przyjemnie, bez jakichkolwiek problemów. Serdecznie polecam, a ja biorę się za drugą część.
Kobieta nie czuje się dobrze w swojej pracy. Współpracownicy nie przepadają za nią, cały czas spiskują przeciwko niej. Beata co chwila wpada w jakieś tarapaty: notorycznie zalewa sąsiadom mieszkanie, zostaje oskarżona o handel narkotykami, aż w końcu o zabójstwo kolekcjonera sztuki.
Pewnego dnia w ręce naszej głównej bohaterki trafia magiczne kółeczko, które wywołuje stan zakochania. Wystarczy przekręcić je na palcu i szepnąć "kochaj mnie" i mężczyzna, w towarzystwie którego się to zrobiło, w mig się zakochuje. Kobieta permanentnie testuje kółeczko, ale w głębi ducha nie wierzy w takie czary. Jednak jak wyjaśnić taką liczbę adoratorów? I co zrobić kiedy stają się już zbyt natarczywi?
Książka jest bardzo dobrze napisania. Akcja jest szybka, zaskakująca, pełna nieoczekiwanych i komicznych sytuacji, dzięki którym nie raz się zaśmiałam. Szczególnie zabawne wydają mi się halucynacje Beaty. Podczas tej lektury zdecydowanie można odpocząć i porządnie się zrelaksować.
Warto również wspomnieć, że w książce jest wiele opisów. Nie zniechęcajcie się. Nie są one nudne i nużące, ale ciekawe i śmieszne, dzięki którym autorka w bardzo dobry sposób przedstawiła rzeczywistość. Główna bohaterka jest również bardzo dobrze wykreowana. Jest osobą konkretną, bez problemu możemy się z nią utożsamiać.
"Talizman z zaświatów" to powieść mieszanka. Najwięcej znajdziemy tam z literatury kobiecej, do tego został tam jeszcze dodany element fanstasy i wątek kryminalny. A wszystko to znajduje się w otoczeniu polskiego miasta, z polskimi biurowcami i urzędami. Ciekawie, prawda?
Podsumowując "Talizman z zaświatów" to zabawna książka, oderwana od rzeczywistości. Polecam osobom, które chcą chwilę odpocząć od miłosnych historyjek i spróbować czegoś nowego. Czyta się ją szybko i przyjemnie, bez jakichkolwiek problemów. Serdecznie polecam, a ja biorę się za drugą część.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
W poszukiwaniu szczęśliwego domu — Ewa Lenarczyk Współczesna historia o Kopciuszku!
Młoda tłumaczka Ewelina wyjeżdża na saksy do Stanów. Na jednym z wykwintnych bali, które obsługuje, poznaje przystojneg... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res