Taksówką po Atlantydzie
Cena: 24,00 zł 20,40 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Każdy z nas słyszał kiedyś o Atlantydzie. Wspaniałej wyspie, gdzie ludzie żyli w błogim spokoju, a szczęście i radość wypełniały ich serca. Czy w medialnym zgiełku współczesności i cywilizacyjnym szaleństwie nie chcielibyście się czasem zatrzymać i pomarzyć, że mieszkacie na takiej właśnie wyspie?
Okazuje się, że takie miejsce istniało nie tylko w umyśle Platona, lecz istnieje tu i teraz – w centrum rozbieganej Europy. To mała wysepka Jersey, wchodząca w skład Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii.
Autor, mieszkając na niej od kilkunastu lat i pracując najpierw w hotelowym centrum fitnessu, a potem jako kierowca taksówki, poznał na wskroś tamtejszą kulturę i wszelkie uroki mieszkania na Jersey. Barwnie opowiada o życiu mieszkańców i przedziwnych zwyczajach panujących na wyspie. Zwyczajach, które są na początku trudne do zrozumienia dla emigranta z Polski, jak choćby publiczne bekanie po jedzeniu...
„Taksówką po Atlantydzie” to czasami sarkastyczna, czasami dowcipna wizja angielskojęzycznej społeczności mieszkającej na Wysepce o rozmiarach 6 na 9 mil i rzuconej pośród fal Atlantyku – zupełnie jak mityczna Atlantyda!
Okazuje się, że takie miejsce istniało nie tylko w umyśle Platona, lecz istnieje tu i teraz – w centrum rozbieganej Europy. To mała wysepka Jersey, wchodząca w skład Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii.
Autor, mieszkając na niej od kilkunastu lat i pracując najpierw w hotelowym centrum fitnessu, a potem jako kierowca taksówki, poznał na wskroś tamtejszą kulturę i wszelkie uroki mieszkania na Jersey. Barwnie opowiada o życiu mieszkańców i przedziwnych zwyczajach panujących na wyspie. Zwyczajach, które są na początku trudne do zrozumienia dla emigranta z Polski, jak choćby publiczne bekanie po jedzeniu...
„Taksówką po Atlantydzie” to czasami sarkastyczna, czasami dowcipna wizja angielskojęzycznej społeczności mieszkającej na Wysepce o rozmiarach 6 na 9 mil i rzuconej pośród fal Atlantyku – zupełnie jak mityczna Atlantyda!
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 5 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Anna Ziemińska | (16.12.2014) |
Książkę przeczytałam tzw. "jednym tchem". A teraz chętnie polecam ją znajomym i rodzinie. Jak dla mnie autor w sposób swobodny i bardzo przyjemny (używając czasem slangów) przekazał nam czytelnikom trochę życia na urokliwej, ale jakże "dziwnej" wysepce Jersey. I na szczęście nie jest to forma osobistego dziennika tylko opis tych śmiesznych i mniej śmiesznych sytuacji, z którymi spotykają się mieszkańcy. Mieszkałam tam osobiście przez kilka lat i teraz będąc w Polsce chętnie sięgam po taką literaturę, która przenosi mnie na chwilę w tamte strony. Wyspa rządzi się swoimi prawami, nie zawsze łatwymi do zaakceptowania. Gdybym jechała na Jersey po raz pierwszy to książkę potraktowałabym jako niezłe przygotowanie. Pewnie jeszcze kiedyś tam wrócę, ale już jako turysta :-)
Monika Górkiewicz | (15.11.2014) |
Książkę przeczytałam jednym tchem, po pierwsze dlatego, że napisał ją mój kolega, a po drugie - że jest bardzo dobrze napisana. Autor pokazał malutką wysepkę, znaną mi tylko z mediów po makabrycznej zbrodni, w sposób niezwykle interesujący. Poznałam jej atuty geograficzne i atmosferyczne, koloryt lokalny i mieszkańców. Dowiedziałam się rzeczy, których po takim malutkim kraju bym się nie spodziewała. Ciekawe jest spojrzenie na zamknięte społeczeństwo niezupełnie z zewnątrz, bo Jacek już kilka ładnych lat tam mieszka, ale oczyma emigranta z Polski. Polecam wszystkim, których interesuje coś niezwykłego niedaleko. Szkoda, że tam nie pojadę, bo pływać nie lubię, a latanie w takich eksteremach, jak opisał Autor, nie dla mnie. Szkoda tylko, że zdjęcia są na końcu. Moja ocena - 4.
Paulina Bachosz | (29.04.2015) |
Właściwie opis jest tak dosadny, że nie będę drugi raz pisać o czym jest ta książka. Przejdę od raz do wrażeń jakie na mnie wywarła.
To była idealna książka na słoneczny dzień. Wtedy łatwiej uwierzyć, że takie miejsca jak Wyspa Jersey istnieje i o wiele łatwiej wyobrazić sobie swoją obecność tam. Te sto parę stron połknęłam w zawrotnym tempie i jeszcze długo czułam, że ciałem jestem w Polsce ale duchem o wiele dalej…
Język jest przejrzysty, lekki, niejednokrotnie potoczny. Dostajemy niczym z retrospekcji opisy sytuacji, które miały miejsce. Muszę przyznać, że niektóre z nich zdecydowanie poprawiły mi humor.
Denerwowało mnie tylko zbyt częste ładowanie angielskich zwrotów czy słówek. Czasem robione to było do przesady.
Po tej lekturze miałam ochotę spakować walizkę i ruszać w kierunku miejsc z książki. Właśnie po to są książki. Aby ukazywać miejsca, o których nie mamy pojęcia, a które są warte opisania. Takie łączenie przyjemnego z pożytecznym przekazaniem nam wiedzy.
Coś czuję, że jeszcze wrócę do tej pozycji, a losy emigranta Jacka będę wspominać z uśmiechem i z rozmarzeniem. Zdecydowanie polecam spróbować.
To była idealna książka na słoneczny dzień. Wtedy łatwiej uwierzyć, że takie miejsca jak Wyspa Jersey istnieje i o wiele łatwiej wyobrazić sobie swoją obecność tam. Te sto parę stron połknęłam w zawrotnym tempie i jeszcze długo czułam, że ciałem jestem w Polsce ale duchem o wiele dalej…
Język jest przejrzysty, lekki, niejednokrotnie potoczny. Dostajemy niczym z retrospekcji opisy sytuacji, które miały miejsce. Muszę przyznać, że niektóre z nich zdecydowanie poprawiły mi humor.
Denerwowało mnie tylko zbyt częste ładowanie angielskich zwrotów czy słówek. Czasem robione to było do przesady.
Po tej lekturze miałam ochotę spakować walizkę i ruszać w kierunku miejsc z książki. Właśnie po to są książki. Aby ukazywać miejsca, o których nie mamy pojęcia, a które są warte opisania. Takie łączenie przyjemnego z pożytecznym przekazaniem nam wiedzy.
Coś czuję, że jeszcze wrócę do tej pozycji, a losy emigranta Jacka będę wspominać z uśmiechem i z rozmarzeniem. Zdecydowanie polecam spróbować.
ewa gracz | (6.11.2014) |
Taxsowka po Antlantydzie to zaledwie przekroczenie progu przedsioneka do magicznego miejsca zwanego Jersey. Jacek wygenerowal i przelal na papier wlasne przezycia i wiedze z jego punktu widzenia. Ksiazka nie jest przewodnikiem turystycznym, nie jest tez barwna opowiescia z 1001 nocy jest raczej prywatnym pamietnikiem.
moja ocena to 3,8.
moja ocena to 3,8.
Marta Petelska | (27.11.2014) |
Ksiazka po przeczytaniu wydaje sie byc raczej cos w rodzju pamietnika niz przewodnikiem po magicznym miejscu jakim jest Jersey. Osoby, ktora do otaczajacego go świata w jakim przyszlo mu sie zyc podchodzi dosc sarkastycznie. Odnoszac przy tym wrazenie, ze jest tam z jakiegos niezrozumialego dla czytelnika przymusu, drazac w kazdym rozdziale temat pogody. Brakuje mi tam opowiesci, chociazby o wspomnianych w ksiazce czarownicach, czy Devils Hole, z ktorymi niewatpliwie lacza sie niesamowite historie.
Dodaj własną recenzję
Polecamy:
Boruta — Marcin Sobieralski Opowieść o miłości będącej jak klątwa, którą może zdjąć tylko śmierć
Boruta, syn Nikogo, wciąż żyje, ale co to za życie… Zaszczuty, obity i pohańbiony sie... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res