Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura dziecięca -> Tajemnica studni babci Augusty — Bożena Kraczkowska
Tajemnica studni babci Augusty — Bożena Kraczkowska

Tajemnica studni babci Augusty

Cena: 34,99 zł 29,74 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Stary kościół, legendarny skarb i zagadkowy tunel, który prowadzi wprost do największej przygody…

Kolegiata w Opatowie kryje w swoich wnętrzach wiele tajemnic. Podobno w podziemiach kościoła templariusze ukryli niezwykły skarb i jak dotąd nikomu nie udało się go odnaleźć.
Tymczasem trójka przyjaciół: Marcysia, Marcel i Henio, spędzają wakacje właśnie pod Opatowem, we wsi Czajęcice. Pewnego dnia w ich ręce wpada stara mapa, na której zaznaczony jest zagadkowy tunel. Zafascynowani opowieściami o templariuszach, są przekonani, że właśnie wpadli na trop legendarnych bogactw. Jednak nic się tu nie zgadza: tunel zaczyna się w piwnicy domu Marcela, a kończy w studni, którą zbudował pradziadek Marcysi. Mimo początkowego rozczarowania, przyjaciele postanawiają ruszyć w drogę i sprawdzić, co kryje się w podziemnym labiryncie. Tak zaczyna się bardzo niebezpieczna przygoda…

– Chciałeś mi coś powiedzieć? – zwróciła się do Marcela.
– No tak… ale… – Marcel spojrzał na Heńka. – Ale nie wiem, czy mogę go wtajemniczyć?
Heniek wskoczył na kamień podłożył ręce pod siedzenie.
Zupełnie i całkowicie tak jak Marcel – pomyślała Marcysia. Teraz powinien wyjąć scyzoryk.
Heniek jednak nie wyjął scyzoryka, tylko zapytał:
– Co to za tajemnica? Mówcie!
Dzieci spojrzały na siebie porozumiewawczo i odeszły od kamienia.
– Myślisz, że możemy mu powiedzieć? – zapytała szeptem Marcysia.
– Myślę, że tak – odpowiedział Marcel. – Jest starszy, silniejszy, może nam się przydać.
– Przydać? A do czego on może nam się przydać?
Marcel przeczesał ręką swoje czarne loki. Myślał.
– No, na przykład do kopania – wypalił.


Bożena Kraczkowska
Autorka wierszy, opowiadań, powieści dla dzieci i młodzieży, fotografka, tekściarka, wokalistka. Urodziła się w 1962 roku w Świdniku. Od wielu lat mieszka w stolicy Warmii i Mazur – Olsztynie. Z wykształcenia jest muzykiem i dziennikarzem. W roku 2020 otrzymała Nagrodę Prezydenta Miasta Olsztyna za „całokształt działalności popularyzatorskiej i twórczej w dziedzinie kultury”. Wydała m.in. tomik poezji „Da się żyć”, autorską płytę CD „Wystarczy mnie lubić”, powieści dla dzieci i młodzieży „Purpurowe Gniazdo” oraz „Operacja Dexter”, zbiory opowiadań „Mały człowiek z wielkim psem” i „Czubek”. Zrealizowała kilkanaście wystaw fotograficznych w Polsce i za granicą. Autorka tekstów piosenek, m.in. Maryli Rodowicz, Cezarego Makiewicza, Krzysztofa Iwaneczko, a także utworu promującego serial „Czas honoru – Powstanie” czy piosenki „Tancerka” z serialu „Bodo”.




Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura dziecięca
  • Wydawca: Novae Res, 2022
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: pierwsze
  • Liczba stron: 222
  • ISBN: 978-83-8219-712-9

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 8 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Martyna Kwiatkowska  (11.04.2022)
Z największą przyjemnością skusiłam się na tę lekturę. Miło spędziłam czas z tą pozycją i jestem bardzo ciekawa co wydarzy się w kolejnych tomach tej serii.

Głównymi bohaterami jest trójka dzieci, które postanawiają skorzystać ze starej mapy i w tajemnicy przed rodzicami chcą zobaczyć co tam się kryje. Niestety, podczas tego typu przygód może zdarzyć się coś niespodziewanego i tak też się dzieje. Czy wszystko skończyło się w pomyślny dla młodych bohaterów sposób?

Bardzo podoba mi się ta propozycja i miło spędziłam z nią czas. Jest się czym zachwycić. To ciekawa, wciągająca, wakacyjna przygoda, która znajdzie swoich zwolenników wśród nieco starszych dzieci. Autorka w bardzo przystępny sposób pokazuje, że wakacyjne przygody są świetne, ale nie można przy tym zapominać o bezpieczeństwie.

,,Tajemnica studni Babci Augusty" Bożeny Kraczkowskiej to świetne wydanie z naprawdę ciekawą treścią i kilkoma kolorowymi ilustracjami na całą stronę. Jest to jedna z tych książek które mogą być ciekawą lekturą dla dzieci i młodzieży.


  Michał Machnacki  (13.04.2022)
To mogło wydarzyć się wszędzie. Przecież wiele osób mieszka/mieszkało na wsi, a studnia była ważnym elementem gospodarstwa. Prócz studni na pewno ogródek, pewnie też sad z drzewkami owocowymi. Były też zwierzęta - kury, kaczki czy indyki i inne zwierzęta, które można było hodować. Zapewne wieś odcisnęła na mnie piętno. Piętno sielanki, beztroskich dni, niesamowitych zabaw w ogrodzie. A gdy już były wakacje, to... działo się!

Z nieskrywaną radością przeczytałem książkę, przeznaczoną dla młodego czytelnika w wieku od 8 do 12 lat, chociaż przyznam, że i starsi będą zachwyceni lekturą. Autorką niesamowitych przygód trójki młodych dzieci jest Bożena Kraczkowska. Nie sposób nie napisać kilka słów o Pani Bożenie. Urodziła się w Świdniku, a obecnie mieszka w Olsztynie. Jest wszechstronnie utalentowana. Nagrała własną płytę "Wystarczy mnie lubić", a jej teksty śpiewają takie sławy jak Maryla Rodowicz. Jej utwory znalazły się na listach przebojów radiowej "Trójki" czy RaGa TOP Radio Olsztyn. Fotografuje i to z powodzeniem. Jest blogerką. Od 2018 pracuje w GOK w Gietrzwałdzie, w miejscowości, gdzie znajduje się ważne Sanktuarium Maryjne.

A teraz czas na książkę! W Czajęcicach położonych w województwie świętokrzyskim niedaleko Opatowa, słynącego z Kolegiaty św. Marcina, świątyni w stylu romańskim, której powstanie datuje się na drugą połowę XII w. mieszka Marcysia, dziewięciolatka. Właśnie rozpoczęła się najwspanialsza część roku, upragnione wakacje. Dziewczynka zastanawia się, co będzie się działo w nadchodzących dniach. Zimą się nie nudziła, bo w wolnych chwilach czytała wiele książek. Teraz jednak przyszło upragnione lato i chciała ten czas spędzić na świeżym powietrzu, cieszyć się darami sadu. A najbardziej ciekawiła ją studnia, do której nie powinna się zbliżać. O wypadek nie trudno. Sam wiem, że korba od łańcucha może mocno się zakręcić i uderzyć mocno w ramię bądź głowę.

Oczywiście Marcysia nie była osamotniona w swoich letnich dniach. Miała przy sobie Marcela, kolegę, równolatka w sąsiedztwa. Był też wkraczający w dorosłość, Henio, kuzyn dziewczynki. Cała trójka bardzo zainteresowała się dosyć tajemniczą opowieścią babci Augusty. Babusia Marcysi opowiedziała im historię, dlatego, że do studni wpadł indyk, gdy dziewczynka nie zakryła otworu klapą. Nie spodziewała się, że dzieci nie spoczną na laurach i będą chciały poznać tajemnicę studni.

Co z tego wyniknie? Co może kryć się w studni? Co to są łączniki czasu? Jak niebezpieczne przygody czekają całą trójkę?

Lektura ma wiele zalet. Nie dość, że poznajemy wiele ciekawych informacji o okolicach miejsca akcji, to dodatkowo ma charakter pouczający, wskazujący dzieciom, że trzeba słuchać się starszych i nie podejmować niepotrzebnego ryzyka. Kto by się tym jednak przejmował. Przecież to są wakacje! Wakacje życia, można rzec. Oczywiście dla trójeczki bohaterów.

Warto dodać, że książkę ubarwiają ciekawe rysunki Jarosława Gacha.


  Paulina Kwiatkowska  (20.04.2022)
,,Tajemnica studni babci Augusty" zainteresowała mnie swoją tematyką i postanowiłam skusić się na taką publikacją. Gdy tylko nadarzyła się okazja by się z nią zapoznać w wolny wieczór od razu postanowiłam to zrobić. Bardzo podoba mi się ta propozycja i miło spędziłam z nią czas. Jest przeznaczona głównie dla starszych dzieci, jednak osoby bardziej doświadczone też będą mogły skorzystać z lektury tej publikacji. Jest to jedna z tych książek które mogą być ciekawą lekturą na jedno dłuższe czytanie.

Główną bohaterką jest dziewczyna, która umiała rozmawiać z wodą. Jednego razu do studni wpadło zwierzę gospodarskie i od tego zaczęła się ciekawa historia. Dodatkowo przyjazd babci Augusty sprawił, że dziewczynka z dwoma chłopakami postanowiła pobawić się w poszukiwania na podstawie starej mapy, jednak bohaterowie nie sądzili, że ta przygoda może okazać się dla nich niebezpieczna.

,,Tajemnica studni babci Augusty" Bożeny Kraczkowskiej to pozycja z ciekawą treścią i kilkoma kolorowymi ilustracjami, które znajdują się na całej stronie. Jest to wciągająca lektura i na pewno znajdzie swoich odbiorców. Mam nadzieję, że o tej autorce jeszcze nie raz usłyszymy w bardzo pozytywnym kontekście. Książka pokazuje ważne wartości i to, że czasem podczas zabaw może spotkać nas niebezpieczeństwo. Wakacyjna przygoda może okazać się dla nich niezbyt korzystna.


  Małgorzata Niedźwiecka  (13.05.2022)
Marcysia, Marcel i Henio, to trójka przyjaciół, którzy spędzają wakacje pod Opatowem, we wsi Czajęcice. Pewnego dnia w ich ręce wpada stara mapa, jest na niej zaznaczony zagadkowy tunel. Dzieci uwielbiają opowieści o templariuszach i są pewne,że odkryli ślad legendarnych bogactw.
Tylko dlaczego tunel zaczyna się w piwnicy domu Marcela,a kończy w studni zbudowanej przez pradziadka Marcysi?
Czy młodzi odkrywcy odważą się sprawdzić co kryje tajemniczy tunel? Czy natrafią na ślad skarbów? Co to są łączniki czasów? I o co chodzi z tym indykiem?

Myślę,że książka będzie idealna dla dzieci w wieku 8 - 12 lat, ale i starszy czytelnik też będzie się dobrze bawił. Mnie osobiście bardzo dobrze się czytało, powróciły wspomnienia z dzieciństwa. Sama wychowywałam się na wsi i również miałam mnóstwo przygód. A wracając do książki, czyta się lekko i szybko, wszystko napisane przystępnym językiem. Autorka stworzyła cudowna historię, która nie dość,że zawiera tajemnicę, to ma jeszcze charakter pouczający. Młody czytelnik dowie się,że należy słuchać dorosłych i być ostrożnym w swoich przygodach, tak by nie narażać się na niebezpieczeństwo.
Bohaterowie szybko skradli moje serce, szczególnie Marcysia. Czekam na ich dalsze przygody.
Miłym dodatkiem, pobudzającym jeszcze bardziej wyobraźnię,są piękne ilustracje.

Serdecznie polecam.


  Hanna Wojtczak  (24.04.2022)
Tajemnica studni babci Augusty

Trzeba przyznać, że już sam tytuł zapowiada nam książkę pełną grozy, przygody, tajemnicy. Ale czy na pewno chcemy dołączyć do trójki niesamowitych dzieciaków i odkryć niewyobrażalny sekret o studni babci Augusty? Potem nie będzie już odwrotu? Tak? No dobrze, więc zaczynajmy!



Książka opowiada o dziewczynce, która zwie się: Marcysia. Marcysia bardzo zainteresowała się studnią jej babci, a gdy w końcu przyjęła do wiadomości, że studnia ta nie jest tylko zwyczajnym zbiornikiem wody, tylko był tam kiedyś tunel Templariuszy, więc nie zwlekając ani chwili wraz ze swoją grupką: Marcelem i Heniem, chcąc dowiedzieć się więcej o tej tajemnicy, odnajdują mapę tunelu, dzięki której, wyruszą w wielką podróż ku legendarnym bogactwom...


Książeczka, do czego mogę się na początku odnieść, jest przeznaczona dla młodszego grona czytelników, na co wskazuje styl pisania w tej książce, jak i powolny przebieg zdarzeń np. Gdy dziecko czytało książkę i nie zaznaczyło sobie, na której stronie skończyło, ale wie, na którym rozdziale to kilka stron do przodu lub do tył nie zrobi różnicy, ponieważ nadal będzie wiedziało co dzieje się w danej sytuacji. Mnie osobiście delikatnie to denerwowało, ja wolę nieco szybszy przebieg akcji i jak trochę więcej się dzieje, ale książka ta była celowo tak napisana, ponieważ jest ona stricte dla dzieci. Co nie oznacza, że nieco starsi czytelnicy nie mogą poznać tego tytułu, uważam, że i oni mogą się dobrze bawić przy tej, tak naprawdę krótkiej książce.



Myślę, że pozycja ta przypadnie wielu młodszym czytelnikom i zabierze je do Opatowa, gdzie wspólnie odkryją wielką tajemnicę studni babci Augusty.


  Anna Kaczor  (19.05.2022)
Marcysia, Marcel i Henio są przyjaciółmi, którzy spędzają wakacje w pewnej wsi. Do pewnego momentu były to zwykłe wakacje, pełne zabawy, śmiech, wspólnie spędzonego czasu. Jednak kiedy w ręce dzieci trafia dziwna, stara mapa wszystko się zmienia. Dzieci postanawiają odkryć tunel, jaki na niej się znajduje. Jednak okazuje się to nie takie łatwe, a tajemnice, które odkrywają, są zaskakujące. Czego się dowiedział? Jakie przygody przeżyją?

Według mnie jest to pozycja dla dzieci w okresie wczesnoszkolnym i im się spodoba. To historia pełna tajemnic, zagadek, przygód, o przyjaźni, poszukiwaniu skarbu, templariuszach. Akcja jest dość dobrze poprowadzona, co sprawia, że książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem.

Moim zdaniem książka pt.: „Tajemnica studni babci Augusty” to ciekawa propozycja dla dzieci lubiących czytać książki przygodowe. Ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA


  Linia Druku  (10.04.2022)
W tej książce poznacie rezolutną dziewięcioletnią Marcysię, która nie znosi, gdy mówi się do niej Marcycha. To już nas łączy, bo ja również nie lubię i nigdy nie lubiałam, gdy ktoś mówił do mnie Lilka.


  Michalina Foremska  (5.02.2023)
Już dawno nie czytałam żadnej książki dla dzieci. Jakoś tak nie było mi z nimi po drodze w ostatnim czasie. Jednak gdy ujrzałam okładkę Tajemnicy studni babci Augusty i zapoznałam się z opisem, byłam ciekawa, czy środek okaże się równie magiczny co zewnętrze. Nie bez znaczenia była też wzmianka w opisie o Opatowie, który wcale nie jest tak daleko od stolicy województwa świętokrzyskiego.

Lektura zaczęła się całkiem ciekawe, dość typowo, ale to w końcu książka dla dzieci. Na początku czułam pewien dreszczyk niepewności i miałam wrażenie, że drobinki magii unoszą się w powietrzu, odbijając ostatnie promienie zachodzącego słońca. Było trochę tajemniczo i trochę straszno, ale… dość szybko zrobiło się nudno. I ta nuda i bardzo powoli rozwijająca się akcja sprawiły, że moja radość z czytania prysła, za to wzmogło się oczekiwanie na moment, w którym zacznie w końcu coś się dziać. No i w końcu się dzieje, ale zdecydowanie za późno, bym mogła powiedzieć, że była to ciekawa lektura. A mając na uwadze, że to książka skierowana do dzieci, sądzę, że i one będą miały takie odczucia…

Najlepszą „częścią” Tajemnicy studni babci Augusty jest ostatnie pięćdziesiąt stron, na których to faktycznie się dzieje. I to całkiem sporo. I jest ciekawie. Nawet bardzo. Ale w odniesieniu do całości, to mimo wszystko ciut za mało. Przynajmniej dla mnie, dorosłego czytelnika.

Mimo to nie można odmówić Bożenie Kraczkowskiej ujmującego pióra. Autorka potrafi oczarować słowem pisanym i opisami, jakie serwuje. Mam jednak wrażenie, że chwilami jej ten czar ucieka i snuta opowieść traci na tym ten baśniowy urok i klimat, jaki bez wątpienia miał się tu zadziać. Ja chwilami faktycznie byłam oczarowana. Szkoda, że tylko chwilami.
Niemniej z całą pewnością udało się Bożenie Kraczkowskiej oddać w Tajemnicy studni babci Augusty wakacyjny klimat i radość, jaka czai się w serduszkach najmłodszych, gdy porzucają plecaki na całe dwa miesiące i mogą cieszyć się beztroską zabawą od rana do nocy.

Mam też odrobinę mieszane uczucia względem bohaterów. Co prawda dorosłym raczej nie mam nic do zarzucenia, bo tutaj zdecydowanie autorka postawiła na realizm, to co do młodych bohaterów… Niby mam na uwadze, że to dzieci, a dzieci mają szalone pomysły, które w tym wypadku doprowadziły ich do niebezpieczeństwa, ale jakoś tak… nie zaczęłam pałać do nich sympatią. Po prostu strasznie grali mi na nerwach, a szczególnie kuzyn Marcysi. Dlaczego? Nie mam bladego pojęcia.

Jednak jeśli jesteście ciekawi, czy młodych bohaterom udało się odkryć skarb templariuszy i co wynikło z ich niebezpiecznej podziemnej eskapady, sięgnijcie po Tajemnicę studni babci Augusty, a nuż Was oczaruje bardziej niż mnie.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.