Dzień dobry, co powiedziecie na "Burzliwe przygody w świecie, którym rządzą kobiety"?

"Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Zgubiło mnie wścibstwo i nadmierna ciekawość życia."

Jo jest młodą dziewczyną pochodzącą z Moranu, która zgodnie z wolą babci, postanawia zostać lekarką w nadmorskiej osadzie Piaski. W drodze do akademickiego miasta Surn, gdzie Jo ma zacząć pobierać nauki, dochodzi do niefortunnego zdarzenia. Dziewczyna, chcąc pomóc w ucieczce uprowadzonej i zapłakanej Amalii, przez przypadek sama wpada w sidła jej porywaczek. Nasza bohaterka, aby uratować życie, musi wcielić się w nieznajomą uciekinierkę, która okazuję się córką wysoko postawionej arystokratki. Czy zwykła dziewczyna z Moranu da radę w miesiąc, zmienić się w rodowitą Katolonajkę znającą się na szpiegowaniu ?

"- Wiedza to względność. Bezwzględna jest tylko ludzka głupota. Tłumaczenie Talasy zrobiło na mnie ogromne wrażenie."

Książka pod tytułem "Świat według Jo" stała się moim ulubieńcem po odłożeniu na półkę. Mimo tego, że nie znajdziemy tutaj typowej magi, czy też niezwykłych stworzeń dobrze mi znanych w fantastyce. Świat stworzony od początku do końca przez autorkę jest dla mnie niesamowity. To, że rządzą nim kobiety, nie zrobiło na mnie tak dużego wrażenia, jak otoczenie, w którym żyją. Występujące w książce postacie wyróżnia nie tylko miejsce podchodzenia, ale i związane z nim obyczaje oraz język. Pani Zienkiewicz zadbała o każdy szczegół w książce, dzięki czemu nie nudziłam się przez sześćset trzydzieści pięć stron książki. Tajemnice, zamachy, sztuki walki to wszystko, co lubię wraz z dobrą dawką humoru. Do tego lekki i subtelny język, bardzo ułatwiał mi czytanie.

Bardzo polubiłam też Amalę i tytułową Jo, która przeszła wielką przemianę podczas trwania książki. Ze zwykłej dziewczyny z osady Piaski, stała się naprawdę groźną przeciwniczką. O Amali za dużo nie będę się wypowiadać, bo jej dalsze losy poznajemy w połowie trwania książki. I trzeba przyznać, że dużo się tam dzieje.

Moja ocena 9/10 świat, w którym żyje Jo i Amala nie jest idealny mimo tego, że rządzą nim kobiety, ale jest bardzo ciekawy. Ponieważ to mężczyźni siedzą w haremach, zajmując się domem, dziećmi i zakrywają twarz w obecności nieznanych kobiet. Polecam z całego serca, Agnieszka.

Książki ze światem, który może naprawdę mieć miejsce w rzeczywistości są tym bardziej wymagające i nie sposób wyobrazić sobie tego co spotkało Jo. Zanim jednak o tym wspomnę to z przyjemnością napiszę więcej o autorce. Ewa Zienkiewicz napisała wspaniały początek cyklu, który jest dopracowany w każdym szczególe. Powieść jest bardzo obszerna, jednak napisana tak lekkim językiem z zajmującą treścią, że nie sposób się od niej oderwać przed przeczytaniem ostatniego zdania. Jeśli autorka już teraz stworzyła taką cudowną pozycję jestem tym bardziej ciekawa czy jej drugie wydanie także osiągnie tak świetny poziom. Nie zawsze jednak tak bywa, więc tym bardziej jestem ciekawa drugiego tomu serii.

Na uwagę bez wątpienia zasługuje bardzo ważny temat tego wydania, jakim jest równouprawnienie płci. Akcja już od samego początku jest bardzo wartka. Przy początku odbiorca może dowiedzieć się, że Jo została porwana, choć dziewczyna uważała to za koszmarną pomyłkę. Czy faktycznie tak było? Bardzo ciekawym urozmaiceniem są również ołówkowe ilustracje, które świetnie komponują się z resztą fabuły. Na zakończenie znajduje się również słowniczek pojęć.

Bardzo rzadko sięgam po książki z tego gatunku, jednak tą jestem naprawdę zachwycona. Wszystko jest bardzo dobrze zgrane, bohaterowie są barwni, mają swoje tajemnice. Zawsze bez problemu można odnaleźć się w akcji i choć jest to bardzo obszerna pozycja to naprawdę bardzo sprawnie się z nią zapoznałam. Jest to jedna z tych zajmujących lektur, które czyta się z zapartym tchem, dlatego warto na jej lekturę przygotować sobie odpowiednią ilość czasu. Ja właśnie tak zrobiłam i tego nie żałuję. Jestem przekonana, że miłośnicy gatunku także nie powinni przechodzić obok tego wydania obojętnie.

Zastanawiacie się jak by wyglądał świat rządzony przez kobiety, a mężczyźni zajmowali by się dziećmi, gotowali i sprzątali i usługiwali kobietom?

Jak wyglądałby świat, gdyby rządziły nim kobiety?

Na to pytanie odpowiada nam "Świat według Jo". Jest to wyjątkowo interesująca koncepcja, bo akcja powieści toczy się w czasach średniowiecza. Nie przeczytacie tu o królu oraz jego służących, które są na każde jego skinienie. W tej historii to kobiety mają władzę, to one kształtują ówczesny świat. Mężczyźni zaś wychowują dzieci, są posłuszni płci pięknej i wykonują jej polecenia. Tak naprawdę są zdani na łaskę kobiet - wystarczyło jedno słowo, a mężczyzna tracił wszystko co miał (choć tak naprawdę miał niewiele) i jedno skinienie, a jego żywot dobiegał końca.

Historia Jo oraz Amali jest bardzo osobliwa i pełna niespodzianek. Nie zdradzę wam nic więcej, po prostu powiem, że to naprawdę ciekawa pozycja warta przeczytania. Na początku trochę nie mogłam wczuć się w historię, ale po jakimś czasie się wciągnęłam i pochłaniałam po kilkadziesiąt stron na raz.

Dodatkowo w książce znajdziecie mapkę oraz kilka ilustracji, które są fajnym dodatkiem.

Podsumowując, "Świat według Jo" to książka warta uwagi zwłaszcza, jeśli macie ochotę na lekką książkę przygodową z wątkiem feministycznym.

Historia opiera się na tym, iż dwie dziewczyny “zamieniają się” przez przypadek swoimi życiami, Jo, zwykła dziewczyna zostaje porwana, ponieważ porywacze mylą ją z drugą bohaterką. Musi ona nauczyć się nowych rzeczy jeśli chce przeżyć, co wiąże się z wieloma przygodami. Początek książki osobiście podobał mi się średnio, ponieważ gwara jaką posługiwali się porywacze sprawiła, iż te pierwsze rozdziały bardzo długie mi się ciągnęły. Na szczęście dalsza część książki niesie ze sobą wiele ciekawych przygód i jest naprawdę ciekawa. Autorka ma bardzo przyjemny styl pisania i co jest wielkim plusem - potrafi bardzo dobrze wykreować bohaterów przez dokładne opisy, które nie są nudne!
Aby zapamiętać wszystkich bohaterów trzeba się dobrze skupić. Największy problem miałam aby ogarnąć niektóre powiązania rodzinne, lecz im bardziej poznawałam historię tym lepiej mi to szło.
Bardzo ciekawym aspektem było to, iż w książce to kobiety rządzą i sprawują męskie funkcje ( Są głową rodziny, rycerzami). Nie jest to często spotykane w literaturze, więc taka zmiana stereotypów również była odskocznią od zwykłych historii. Polecam dla fanów fantastyki, którzy lubią dobrze wykreowany nowy świat.

"Świat według Jo" to książka, która opowiada o młodej dziewczynie, pochodzącej z nadmorskiej osady, która, aby ocalić swoje życie, zmuszona jest do udawania arystokratki. Zostaje przez pomyłkę porwana, ponieważ bandyci wzięli ją za kogoś, kim nie była. Aby odnaleźć się w ciężkiej sytuacji, musi uczyć się nowych języków, sztuk walki, poznawać tajniki medycyny i wiele obcych kultur.
Cała powieść prezentuje się dobrze. Zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń już od pierwszy stron, a zwroty akcji zaskakują czytelnika niezwykle często. Książka jest bardzo humorystyczna, z ironią ukazuje wiele wad i norm społecznych. Czytając, miałam jednak wrażenie, że momentami książka była zbyt chaotyczna i wszystko działo się zbyt szybko. Mnogość kultur, jakie poznawała bohaterka była tak duża, że chwilami można było się w tym pogubić. Plusem jest jednak to, że autorka starała się przybliżyć czytelnikowi obce zwyczaje.
Brakowało mi również opisów, które pozwoliłby na lepsze zapoznanie się z wykreowanym przez autorkę światem. Bohaterki tej powieści były dosyć charyzmatyczne, fabuła również mnie interesowała, a pióro autorki było niezwykle lekkie i przyjemnie dla odbiorcy. Nie ukrywam, że chwilami książka mnie nudziła, ponieważ nauki, jakie pobierała główna bohaterka, były dość monotonne. To, co podobało mi się jednak bardzo, to niesamowicie baśniowy klimat powieści. Uważam więc, że jest to książka idealna zarówno dla trochę młodszych czytelników, jak i dla fanów baśniowych historii.
Podsumowując, nie jest to książka bez wad, ale uważam, że może spodobać się bardzo dużej rzeszy odbiorców

Jo jest młodą dziewczyną z nadmorskiej osady Piaski. Jej babka wysyła ją by zaczęła naukę medycyny. Podczas podróży dochodzi do niefortunnego zdarzenia. Żeby przeżyć musi zmienić swoją tożsamość z nieznajomą. Musi odgrywać rolę arystokratki. Dla wielu by się wydawało to wspaniałe, lecz przeszłość nieznajomej skrywa wiele tajemnic i ludzi, którzy marzą o jej śmierci. Kiedy spotyka na swojej drodze dwie skrytobójczynie, które za wszelką cenę chcą zakończyć misje wyznaczonym celem. Jo dorasta, uczy się nowych języków i sztuk walki. Co jeszcze będzie musiała się nauczyć by przeżyć? Czy dwie skrytobójczynie dotrą do swego celu? Co jeszcze spotka Jo w świecie, w którym rządzą kobiety?  

Świat, w którym żądzą kobiety bardzo mi się spodobał. Na początku musiałam się bardzo skupić czytając by wiedzieć jaki bohater czym się zajmuje czy z kim jest spokrewniony. Bohaterowie zostali świetnie wykreowani, a wszystkie przygody opisane tak jakbyśmy sami w nich uczestniczyli. Opisy zwyczajów czy odzieży były bardzo szczegółowe i ciekawe (przynajmniej dla mnie). Podobało mi się podzielenie książki na części oraz zrobienie słowniczka z tyłu książki, choć momentami mnie lekko to denerwowało, że muszę przewracać i szukać znaczenia słowa. W książce znajdują się też cudowne obrazki, które moim zdaniem dodały tej książce jeszcze większego uroku. Książka nie przynudza, a czyta się nią szybko. 

3,5/5
.
Muszę zacząć od tego, że pomysł na tę książkę bardzo mi się podobał. Przedstawienie historii z perspektywy tylko bohaterek było bardzo ciekawym zabiegiem. To kobiety są głównym punktem tej powieści i to wokół nich rozgrywa się cała akcja. Nie jest to spoilerem, że Jo, narratorka, zostaje porwana i musi sobie poradzić z sytuacją. W pierwszych rozdziałach czytelnik zostaje wciągniety w intrygę, która rozwiązuje się przez całą książkę. W tym czasie wokół Jo przewija się wiele różnych osób. Na początku są to bandziory, które posługuja się prostym i wulgarnym językiem, a później do akcji wchodzi arystokracja z wielu krajów, która wysławia się pięknym i wysublimowanym słownictwem. Podobało mi się takie ukazanie kontrastu - każda grupa społeczna jest charaterystyczna i zapada w pamięć. Akcja dzieje się w XII wieku, a cały świat został stworzony przez autorkę od podstaw - państwa, góry, morza, języki, obyczaje, tradycje, intrygi i zagrania polityczne, zawody itd. Za to należą się ogromne brawa dla autorki, bo stworzenie uniwersum, które się spina i jest spójne, nie jest proste. Ciekawym urozmaiceniem lektury są czarno-białe ilustracje w środku i mapka na początku książki, a okładka bardzo trafia w mój gust. Muszę jeszcze dodać, że zżyłam się z bohaterkami i bardzo je polubiłam. Na koniec - zakończenie. Nie powiem, że mnie zaskoczyło, ale nie było też całkiem przewidywalne. Książka ma ponad 600, dlatego czasem były momenty przestoju, gdzie "nic się nie działo", ale w ogólnym rozrachunku nie jest to jakiś mankament.
Podsumowując, "Świat według Jo" to ciekawa książka fantasy dla starszej młodzieży i dorosłych (są tu wulgaryzmy, sceny erotyczne, dużo alkoholu), która może być idealna dla tych, którzy uwielbiają wyraziste postacie, dozę humoru, polityczne zagrywki, duże światy i długie powieści ;)

Fantastyka to gatunek, który praktycznie zawsze był mi obcy. W domu na półkach trudno dojrzeć pozycje z tej kategorii, a zwłaszcza takie których opis zaciekawi mnie na tyle aby po nie sięgnąć. "Świat według Jo" to książka która skusiła mnie tym, co u mnie często przesądza w wyborze książki- przepiękną, wręcz baśniową okładką.
Główna bohaterka, tytułowa Jo, w wyniku fatalnej pomyłki zostaje porwana i zamiast do szkoły medycznej w której miała uczyć się fachu, wbrew sobie wyrusza do obcego państwa.
Gdy wyjaśnia swoją sytuację, żeby uratować swoje życie musi przyjąć tożsamość dziewczyny która powinna być na jej miejscu. Jo przysięga że od tej chwili pod groźbą śmierci jest Amalą i umrze jako Amala. Od tego momentu już nikt nie może poznać jej prawdziwej tożsamości, a także czeka ją masa nauki aby stać się swoją poprzedniczką. Zaczyna nowe życie, które dotychczas było jej obce- życie, w którym na każdym kroku może jej grozić niebezpieczeństwo
Świat stworzony przez autorkę jest niesamowity - wszystko zostało wykreowane zupełnie od podstaw, krainy, języki obce, tradycje, wszystko jest ukazane w tak ciekawy sposób, że podczas lektury momentami miałam ochotę wejść do książki i już tam pozostać. Tak baśniowe opisy tego świata były prawdziwą pożywką dla wyobraźni.
Bardzo podobał mi się zamysł na książkę, i praktycznie nie było momentów w których odczułam że akcja zwalnia, cały czas coś się działo, pojawiały się nowe postacie, nowe tajemnice. Całość została uzupełniona ilustracjami oraz mapą, na wewnętrznej stronie okładki, która dodatkowo działa na wyobraźnię. W książce role kobiece i męskie, które są często spotykane w naszym świecie zostały odwrócone- tutaj kobiety przejmują świeczkę, pracują, walczą, podejmują decyzje i są głowami państw, a rola mężczyzn ogranicza się do sprawowania opieki nad dziećmi i zajmowania się domem. Miałam wrażenie że czasami mężczyźni byli traktowani jak ludzie gorszego sortu, upodlani,których los jest z góry nakreślony, podczas gdy kobiety zostały postawione na podium. Nie spodobał mi się ten zabieg ze względu na prywatne poglądy o równości obu płci i wzajemnym szacunki, ale jestem w stanie zrozumieć zamysł autorki aby stworzyć świat zdominowany przez kobiety. Nie mniej jednak świat został przedstawiony barwnie,i dobrze bawiłam się przy lekturze.

Zapraszam na profil na instagramie w celu przeczytania recenzji: https://www.instagram.com/p/CNkipgpB4eJ/

„...świętym obowiązkiem kobiet jest chronić mężczyzn przed nimi samymi”.

Jo pochodzi z dość bogatej rodziny, żyje w świecie gdzie żądzą kobiety. Namówiona przez babcię ma zamiar zostać lekarką i w tym celu udaje się do szkoły medycznej. Niestety do niej nie dociera, a na dodatek musi przejąć tożsamość zupełnie nieznanej sobie osoby. Młoda dziewczyna przestaje być Jo, a staje się Amalą. Przed nią bardzo trudny czas, czeka ją wiele wyzwań oraz nauk, aby jej prawdziwa tożsamość nigdy nie ujrzała światła dziennego. Czy jej się uda? Ta zamiana jest początkiem wielu niebezpieczeństw, jakie pojawią się w jej życiu. Czy uda jej się ujść z życiem? Dlaczego doszło do zamiany tożsamości? Kim jest Amala? Czy Jo jeszcze kiedyś wróci do swojej rodziny? Czy odzyska swoje życie?

Lubię co jakiś czas sięgnąć po książki z gatunku fantastyki. Opis wydawał mi się ciekawy, dlatego postanowiłam bliżej poznać Jo i jej historię. Jak wrażenia po przeczytaniu? Całkiem pozytywne. Zdecydowanie przypadł mi do gustu świat, jaki wykreowała autorka. Dzięki opisom mogłam bez problemu sobie go wyobrazić, odnaleźć w nim. Sama historia również mi się podobała. Uważam, że zarówno pomysł na fabułę, jak i samo wykonanie było na całkiem zadowalającym poziomie.
Książka nie należy do cienkich, a wręcz przeciwnie, ma 640 stron więc śmiało można, nazwać ją grubaskiem. Osobiście jednak na tyle się wciągnęłam w świat Jo i Amali, że wcale nie odczułam, że jest ich aż tyle. Czytało się ją dość szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje.

Bohaterki ciekawe, dobrze wykreowane. Historię poznajemy z perspektywy Jo oraz Amali. Obie postacie uważam za ciekawe, warte poznania, dające się lubić. Niestety nie powiem wam nic więcej, niż wcześniej w zarysie historii, ponieważ musiałabym zdradzić zbyt wiele z fabuły.

„Świat według Jo” to książka, z którą spędziłam udany czas i uważam, że warto po nią sięgać. Mnie się spodobała i polecam.

Recenzja książki pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Cudowna okładka i ciekawy opis świata, którym rządzą kobiety. Przyznam, że bardzo mnie to zaciekawiło, jednak na tym chyba koniec, bo fabuła niczym mnie nie zainteresowała. Świat rządzony przez kobiety okazał się szowinistyczny i przytłaczający. Nigdy nie zgadzam się ze spychaniem kobiet na margines, ale przedstawienie mężczyzn, którzy wiedli życie podobne do niewolników w starożytnym Rzymie również nie jest dla mnie akceptowalne. Bohaterka również nie zrobiła na mnie pozytywnego wrażenia. Jedynie opisy były dobre i ciekawie rysowały przedstawiony świat, a dialogi niewymuszone, dzięki czemu dobrnęłam do końca.