"Skrzynia żyła. Emanowała od niej dziwna energia, która przenikała aż do szpiku kości. Na pierwszy rzut oka wyglądała jak zakurzony grat, ale był to tylko pozór. W rzeczywistości miała w sobie coś, co nakłaniało, aby do niej podejść, dotknąć i wreszcie ją otworzyć."

Byłam bardzo ciekawa tej historii, w której autor zabrał mnie do Sejn na Suwalszczyźnie oraz na Podlasie wprost do mrocznego i wciągającego świata, gdzie występują nadprzyrodzone zjawiska. Do starego domu pełnego tajemnic, który zaczyna wpływać na życie współczesnych lokatorów. Jednym z tych lokatorów jest Majka, która pragnie rozpocząć nowy etap w swoim życiu. Cena wynajmu jest atrakcyjna i nawet nie odstrasza Majki wpis na forum, że dom emanuje dziwną energią. Po kilku dniach Majka znika bez śladu. Julka, jej przyjaciółka otrzymuje niepokojącą wiadomość. Postanawia pojechać do Sejn i odnaleźć przyjaciółkę.

#stancja jest pełna tajemnic. Granica między światem żywych a umarłych się zaciera. Autor doskonale oddaje atmosferę tajemniczego miejsca, sprawiając, że czytelnik niemal czuje się częścią tej przerażającej rzeczywistości, która ewoluuje z każdą kartką. Dom żyje swoim życiem, kryjąc między ścianami wiele tajemnic. Lokatorzy tam mieszkający doświadczają niespotykanych rzeczy. Najbardziej cierpi pięcioletni Kamilek i i jego matka Natalia. Dlaczego? Autor stopniowo odkrywa karty dostarczając czytającemu mnóstwa emocji oraz strasząc delikatnie. Każda z postaci przedstawionych w książce wnosi coś od siebie do fabuły. W miarę rozwoju wszystko staje się jasne i przerażające, a zaczęło się niewinnie od wykopania tajemniczej skrzyni, a skończyło w klasztorze.

Czy polecam tę książkę? Oczywiście, że tak! Gdyż wciąga od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać, aż nie dotrze się do ostatniej. Jeśli lubicie książki, które wywołują dreszcze i niepokój, to ta powieść z pewnością wam się spodoba. Autor pokazuje, że prawdziwe potwory kryją się nie tylko w cieniu, mogą zawładnąć nie tylko ciałem ale i duszą. Kto z tego wyjdzie cało? O tym sami musicie się przekonać. A mówię wam, że będzie się działo.

Czyta się rewelacyjnie. Historia zaciekawia od pierwszych stron i utrzymuje zaciekawienie i napięcie do ostatnich stron. Podoba mi się zarówno styl pisania, jak i wielowątkowa fabuła. Jest to jeden z dwóch horrorów moich ulubionych. Dreszczyk emocji wraz z historią chorego Kamila (jednego z bohaterów) i Pana Anatola mnie kupił. Polecam.

Majka, skuszona atrakcyjną ceną, wynajmuje mieszkanie w starym domu owianym złą sławą. Mieszkańcy Sejn nawet nie próbują się zapuszczać w te rejony, a każdy, kto tamtędy przechodzi, słyszy dziwne głosy i dźwięki. Niedługo później Julia otrzymuje od Majki wiadomość, która szybko zostaje usunięta. Brak kontaktu z przyjaciółką doprowadza ją do posiadłości niczym z horroru. Z kolei na miejscu Julia dowiaduje się, że od kilku dni w wynajmowanej przez Majkę stancji mieszka ktoś inny.
Autor już od początku buduje napięcie pełne mroku i grozy. W ciekawy sposób oddaje klimat małego miasteczka, gdzie najczęściej spotykane są nawiedzone domy i gdzie każdy o każdym wszystko wie. To właśnie na strychu tego domu przeszłość miesza się z teraźniejszością, natomiast granica między światem żywych a umarłych się zaciera.
Podobał mi się ten wątek paranormalny. Rozwijał się bardzo subtelnie, w fabule było sporo nawiązań do niego, które niezwykle pobudzały wyobraźnię. Książka wciąga od pierwszej strony, a ciekawie poprowadzona historia sprawia, że ciężko się od niej oderwać.
Ale "Stancja" to nie tylko opowieść o nawiedzonym domu. Tutaj nasze lęki i pragnienia mieszają się ze sobą. Pokazuje, że zło czeka w każdym miejscu i tylko od nas zależy, czy mu ulegniemy.
To zdecydowanie pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów grozy oraz thrillerów psychologicznych.
https://www.instagram.com/p/DGjAJ_SNGiW/

"Stancja" Mariusza Matana to powieść, która wciąga czytelnika od pierwszych stron, łącząc elementy horroru, kryminału, thrillera psychologicznego oraz refleksji nad ludzką naturą. Autor opowiada nam o losach bohaterów, którzy zamieszkują starym drewnianym domu na stancji i wtedy zaczynają się dziać przerażające sytuacje. Jedną z lokatorek tego nawiedzonego domu zostaje Majka. Dziewczyna przyjeżdża do Sejn, by rozpocząć nowe życie. Zamieszkuje w starym, zabytkowym domu. Po jakimś czasie jej przyjaciółka Julia traci z nią kontakt. Zaniepokojona jedzie do Sejn i okazuje się, że Majka zaginęła. Zgłasza zaginięcie na policję i trafia na forum o nazwie strasznydomsejny.pl, gdzie dowiaduje się przerażających rzeczy.
Co dzieje się w tym tajemniczym i nawiedzonym domu? Czy Majka żyje?

Autor doskonale buduje atmosferę grozy i niepokoju, a jego styl pisania jest zarówno przystępny, jak i pełen złożoności. Przez całą lekturę towarzyszy nam uczucie niepewności i napięcia, co sprawia, że trudno oderwać się od książki. Autor w ciekawy sposób kreuje postacie, nadając im głębię i wiarygodność, co pozwala czytelnikowi identyfikować się z ich przeżyciami. Jednym z kluczowych tematów poruszanych w "Stancji" jest poszukiwanie tożsamości oraz odnajdywanie się w rzeczywistości, która często bywa skomplikowana i zaskakująca. Mariusz Matan zadaje pytania o przeszłość i to, jak wpływa ona na nasze obecne wybory. Powieść wyróżnia się również dynamiczną akcją oraz nieprzewidywalnymi zwrotami fabuły, które trzymają w napięciu do samego końca. Czytelnik zostaje wciągnięty w labirynt intryg, co czyni tę książkę idealną dla miłośników gatunku.
"Stancja" to poruszająca i emocjonująca lektura, która z pewnością zadowoli fanów kryminałów i thrillerów. Mariusz Matan udowadnia, że potrafi stworzyć intrygującą historię, która pozostaje w pamięci na długo po przeczytaniu ostatniej strony. Zapewniam, że podczas czytania pojawiają się ciarki na skórze. Jeśli będziecie czytać tę historię wieczorem możecie mieć problem z zaśnięciem. Strach, przerażenie i emocje macie zagwarantowane.

Polecam!

BRUNETTE BOOKS

Książka od początku wciąga. Tajemnice, zjawiska paranormalne,duchy, byty i opętanie...brzmi ciekawie...?
Język, którym posługuje się autor jest prosty i przystępny, łatwy do zrozumienia. Pan Mariusz świetnie buduje atmosferę niepokoju i grozy.Mam tylko jedno ale...zbyt duży chaos w lekturze. Momentami gubiłam się, czy jestem w czasie teraźniejszym, czy autor przeniósł mnie do przeszłości. Poza tym polecam.
Dziękuję bardzo wydawnictwu za zaufanie i egzemplarz do recenzji.

Nawiedzony dom.
Stancja dla ubogich.
To tu dzieją się dziwne, niewytłumaczalne rzeczy.

Majka po przeprowadzce do Sejn znika z radaru swoich przyjaciółek. Lena i Julia wraz z Rudnickim krok po kroku rozwiązują zagadkę jej zniknięcia.

Autor zabiera nas w podróż do domu z naszych koszmarów. Dom skrywa tajemnice,które mieszają nam w głowach.
Jest w tej historii opętanie dziecka,tajemnicze skrzynki i dąb,który pragnie ofiar. Największe wrażenie zrobił na mnie zakon,który powinien być oazą spokoju i wiary a nie cierpienia i poniżenia.

Dodatkowo wszystko to dzieje się w małym miasteczku,który stwarza wrażenie hermetycznego. Fabuła wciąga a napięcie rośnie. Sama postać Majki była dla mnie interesująca,gdyż wzbudzała uczucia u wielu osób