Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura kobieca -> Sobie pisani — Jolanta Kosowska
Sobie pisani — Jolanta Kosowska

Sobie pisani

Cena: 39,99 zł 33,99 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Magiczna Praga, przyjaźń i alchemia miłości – najbardziej romantyczna powieść Jolanty Kosowskiej!

Życiem Marty, właścicielki biura podróży i przewodniczki po czeskiej Pradze, wstrząsa nagła burza – jej ukochany, z którym wiązała przyszłość, otwarcie romansuje z inną i odjeżdża po gwałtownej kłótni. Choć jej życie osobiste się rozsypało, w pracy sukces przychodzi za sukcesem, a wszystko dzięki wsparciu oddanej przyjaciółki Aleny oraz jej nieco ekscentrycznej babci Sofii. Starsza pani, zajmująca się „prostowaniem ludzkich dróg i korygowaniem niesprawiedliwości losu”, ma swój własny pomysł, jak pomóc odnaleźć Marcie szczęście. W wyniku jej intryg otaczająca młodą kobietę rzeczywistość powoli zmienia się w teatr iluzji, odgrywanych ról i niedopowiedzeń. Czy Marta, brnąc coraz głębiej w stworzony dla niej świat, zorientuje się, że jej życie stało się fikcją?

Jolanta Kosowska po raz kolejny udowadnia Czytelnikom, że niektóre wartości nigdy nie przebrzmiewają. Pomimo upływu lat, mody i ludzkich słabości ciągle nam w duszy gra: magia oczekiwania, ulotność spojrzenia, nieśmiałe pocałunki i muśnięcie dłoni.
Mariola Sternahl

Romantyczne zakątki Pragi są idealną scenerią do historii o miłości, jaką mogli zniszczyć ci, którzy starali się ją ratować. Wciągająca, nastrojowa powieść. Gorąco polecam!
Danuta Chlupová

Sobie pisani to powieść pełna niepowtarzalnych opisów i przesiąknięta emocjami. To prawdziwa uczta dla ceniących wrażliwość pióra Jolanty Kosowskiej. Polecam serdecznie!
Anna Kasiuk

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura kobieca
  • Wydawca: Zaczytani, 2023
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 296
  • ISBN: 978-83-8313-355-3

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 13 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Beata Moskwa  (19.02.2023)
Nie zawsze możemy być pewni swojej przyszłości i nie zawsze sami decydujemy o swoim szczęściu. Czasami miłość, którą uważamy za tą najważniejszą i jedyną wymyka nam się z dłoń a my, przez chwilę, czujemy że świat się zawalił.

Jolanta Kosowska w swojej najnowszej powieści porusza właśnie temat sercowych rozterek, które całkowicie reorganizują świat głównej bohaterki. Obserwujemy jej zmagania, stawianie pierwszych kroków ku lepszej przyszłości a także widzimy różnicę między poleganiem na drugiej osobie a samym sobie. Okazuje się, że tylko my sami wiemy co dla nas najlepsze a fabuła zabiera nas w podróż ku odkrywaniu wewnętrznej siły.

Marta była przekonana, że jej świat był w pełni uporządkowany. Przewodniczka na czeskiej Pradze miała kochającego chłopaka do czasu, gdy ten nie oznajmił jej, że spotkał kogoś innego i odszedł trzaskając drzwiami. Na szczęście miała u swojego boku wyjątkową przyjaciółkę oraz cudowną babcię, które zdecydowały się postawić dziewczynę na nogi. Jednak mimo dobrych chęci zaczęły zacierać się granice miedzy fikcją a rzeczywistością przez co mimo dobrych chęci zrobił się z całej fabuły niezły galimatias. Oczywiście w bardzo pozytywnym sensie!

Czytamy o popełnionych błędach, drugich szansach a także pomaganiu, które nie zawsze jest potrzebne. Babcia Sofia chciała dobrze, ale zbyt mocno weszła w swoją rolę przez co mniej przysłużyła się Marcie niż tego chciała. Podniosła mnie jednak na duchu i w pełni rozumiałam podstawy jej decyzji a sama Marta ostatecznie wyszła z sytuacji cało niosąc pod ręką bagaż świadomych doświadczeń. W międzyczasie autorka przemyciła do fabuły wiele ważnych, ponadczasowych wartości i przestróg, jak choćby unikanie topienia smutków w alkoholu, co złożyło się na jedną spójną i mądrą całość.

"Sobie pisani" to historia, w której odnajdzie się każdy z nas. Pisana prozą życia sięga po doświadczenia, które nie są nam obce. Jolanta Kosowska bawi, zaskakuje oraz zmusza do myślenia a jej najnowsza książka pokazuje, że niewiele trzeba, by stworzyć dzieło pełne ukrytych znaczeń. Przyznaję, że jestem bardzo miło zaskoczona a Marta zajmuje miejsce w gronie moich ulubionych bohaterek.


  Paulina Kwiatkowska  (19.02.2023)
W ostatnich latach kilkukrotnie miałam okazję poznać lektury spod pióra Jolanty Kosowskiej. Ich niewątpliwym atutem jest to, że w niektórych przypadkach ich fabuła toczy się za granicą. Dodatkowo nie są one szczególnie obszerne, więc ze spokojem można się z nimi zapoznać w jeden wieczór. Bardzo często są one też wielowątkowe, w rezultacie czego nie wszystkie wątki są szczególnie rozwinięte. Całość jednak tworzy zgrabną całość dla miłośników utworów obyczajowych.

Nie w każdym przypadku na wszystkich polach udaje się mieć zadowalające rezultaty. W takiej sytuacji znalazła się właśnie Marta. Kobieta odnosiła sukcesy jako pracownica biura podróży w Czechach, jednak w miłości nie za bardzo jej się szczęściło. Jej partner wcale nie krył się z romansowaniem, jednak Marta mogła mieć oparcie w innych osobach.

,,Sobie pisani" Jolanty Kosowskiej to lektura, w przypadku której nie można narzekać na brak dreszczyku emocji. Oczywiste jest to, że autorka za każdym razem dba o to, by jej literatura obyczajowa za każdym razem była konstruowana w taki sposób, aby odbiorcy mieli możliwość spędzenia z nimi wolnego czasu oraz skupienia się również na różnych tematach do refleksji.


  Barbara Radzikowska  (20.02.2023)
"Zawsze mi się wydawało, że w życiu należy się spieszyć, żeby zdążyć przeżyć wszystko, co jest nam pisane. Nagle pomyślałem, że czasami trzeba zwolnić, żeby nie przegapić czegoś istotnego"

Ciągle gdzieś pędzimy, spieszymy się. Otaczamy się coraz większą ilością rzeczy, a coraz mniej ludzi jest wokół nas. Wiele osób goni za pieniądzem, dobrobytem, a po powrocie do domu, czują oni pustkę i samotność.

Marta i Hubert to para bohaterów, których dzielą setki kilometrów. Ona mieszka w Pradze. On w Gdańsku. Kochają się, mają wspólne plany na przyszłość, ale dużo pracują i coraz rzadziej się widują.

Czy związek na odległość to dobry pomysł? Czy coś lub ktoś zburzy ich szczęście?

"Sobie przeznaczeni" to powieść, która wypełniona jest miłością, magią, wróżbami i legendami o praskich czarnoksiężnikach. Została świetnie napisana pod względem warsztatowym, językiem obrazowym, poetyckim. Oczarowuje czytelnika i skłania do refleksji.

Autorka stworzyła piękną, romantyczną historię, która chwyta za serce.

Marta nie ma świadomości, że ktoś po kryjomu zmienia i kieruje jej losem, po to, żeby oszczędzić jej bólu, rozczarowania i cierpienia. Jednocześnie sprawia, że w świat bohaterki wkrada się fałsz, ułuda. Pozbawia ją możliwości świadomego decydowania o swoim życiu.

Podczas lektury przenosimy się do zjawiskowej, niepowtarzalnej Pragi, która jest jedną z najbardziej romantycznych stolic europejskich. Wraz z bohaterami spacerujemy krętymi, urokliwymi uliczkami, zwiedzamy zabytki i poznajemy legendy.

"Sobie pisani" to powieść, która potrafi zaczarować. Idealna dla romantyków, realistów i tych, co nie wierzą w wielką miłość. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie.


  Karolina Sobólska  (22.02.2023)
Jak wiele potrafią zdziałać pozory? Coś, co zobaczymy niejednokrotnie potrafi wywołać lawinę różnych myśli, przywołujących na myśl coraz to gorsze scenariusze. Ważne jest jednak, by nie zatracić w tym siebie. W końcu to, co czujemy jest najważniejsze, reszta może być tylko iluzją.

Marta to młoda kobieta, która w Pradze prężnie rozwija firmę. Jej partner mieszka w Polsce, gdzie również prowadzi działalność. Para, mimo że nie mieszka ze sobą tworzy udany związek, planując wspólną przyszłość. Ciężko pracują by osiągnąć cel i móc iść razem przez życie. Wszystko jednak przybiera zupełnie inny kierunek, gdy na światło dzienne wychodzą pewne fakty. Dzięki czuwającym znajomym para zostaje oddzielona od siebie, dla dobra ich obojga. Czy jest to dobry pomysł? Do czego to doprowadzi?

"Sobie pisani" to książka autorstwa Jolanty Kosowskiej. W powieści przedstawiona jest historia Marty i Huberta, pozornie idealnej pary. Mimo dzielącej ich odległości miłość między nimi nie zna granic. Wszystko jest pięknie, do momentu kłótni pary. Niewyjaśnione słowa, ludzkie domysły potrafią zmienić wiele między nimi. Od tego zdarzenia nic nie jest już takie samo, a każde z nich rozpoczyna nowe życie. Pięknie opowiedziana historia miłości, z niesamowitym klimatem w tle oraz problemami towarzyszącymi nam na co dzień. W intrygujący sposób pokazane zostało to, czego na co dzień nie dostrzegamy. Źle zinterpretowane rzeczy, mylące domysły, interesowanie się życiem innych osób. Tych kilka prostych rzeczy, z którymi zmagamy się każdego dnia zostało wplątanych w fabułę, stanowiąc jej istotną część. Po przeczytaniu całości na myśl przychodzi wiele przemyśleń, a sam morał zostaje w pamięci na długo.

Poza głównym tematem powieści warto zwrócić uwagę na samo tło. Marta ukazana jako przewodniczka, w ciekawy sposób opowiada o Pradze. Przedstawia to miasto jako miejsce pełne miłości, romantycznych miejsc i tradycji. Ukazuje piękno, zachęcając do jej odwiedzenia. Na samym początku pojawia się także wzmianka o innych kierunkach podróżniczych, między innymi Lago di Garda, co jest ciekawym nawiązaniem do wcześniejszych książek autorki. Wspomniane wówczas miejsca były miejscem toczenia się pozostałych historii, gdzie także mogliśmy je poznać.

Osobiście książka "Sobie pisani" skradła moje serce. Urzekł mnie klimat Pragi, zostałam oczarowana tym miasteczkiem i jego historią. Historia głównych bohaterów bardzo mnie wciągnęła. Z każdą stroną zastanawiałam się nad ich losami, nie mogąc doczekać się rozwiązania tej sytuacji. Choć nie było tutaj za wiele miłości na stronach, bardziej liczyła się cała "otoczka", to można było odczuć ogromną miłość między tą dwójką. Ich historia bardzo mnie poruszyła. Pojawiło się szybsze bicie serca, łzy wzruszenia i masa przemyśleń. W końcu zawsze są dwie dusze, które są "sobie pisane". Książka ta zaskoczyła mnie także poruszeniem w delikatny sposób tego, co towarzyszy nam na co dzień - opinii i myśli innych. Jolanta Kosowska odpowiada na wspomniany temat opierając na nim historię, pokazując przy tym, jak wiele złego można wyrządzić często nieświadomie.


  Izabela Wyszomirska  (23.02.2023)
Tym razem Jolanta Kosowska zabiera nas do Pragi. Jak zwykle roztacza przed nami malowniczy obraz tego klimatycznego miasteczka. Jestem pewna, że i na Was duże wrażenie zrobi pięknie opisany Most Karola, ktory inaczej wygada za dnia, a inaczej nocą. Dalej pójdziemy do Bramy Prochowej, następnie przejdziemy się Złotą Uliczką, później zwiedzimy Labirynt Zwierciadeł, by na koniec trafić do domu Pani Čapek i jej zachwycajacego różnego ogrodu. Praga uważana jest za miasto miłości. Trudno się z tym nie zgodzić, zwłaszcza że przewracając kolejne kartki książki, wyraźnie czuć ducha miłości. 

Odniosłam wrażenie, iż autorka prowadząc fabułę, chciała nas niejako wpuścić w maliny. Bowiem to, co początkowo bierzemy za łatwe, oczywiste, zrozumiałe, czasem nabiera innego wymiaru. Stery przejmują liczne intrygi, manipulacje i tajemnice... W odniesieniu do głównej bohaterki i jej cierpienia będzie miało to niebagatelne konsekwencje. Przekonamy się, jak niewiele trzeba, by wpaść w pułapkę fikcji... Jak pochopne decyzje mogą mocno namieszać w życiu oraz że nie zawsze potrzebna jest pomoc. Czasem lepiej zostawić wydarzenia swojemu biegowi niż przedobrzyć. 

Historia została tak skonstruowana, by każdy czytelnik sam odnalazł zawarte w niej przesłanie. Nie jest podane na przysłowiowej tacy, czy z góry narzucone to, czy tamto. Musimy sami odkryć to, co znajduje się pomiędzy kartkami. Będziecie zaskoczeni ilością znaczeń. Mnie takie opowieści jeszcze bardziej utwierdzają w tym, że zawsze warto słuchać własnego serca. 

W trakcie lektury towarzyszyły mi przeróżne emocje i odczucia. Nie obyło się bez łez, złości czy bezradności. I oczywiście nie mogło zabraknąć refleksji. Każdy z nas nosi w sobie jakieś tajemnice, popełnia błędy i ma do nich prawo. Ważne jest, by potrafić wybaczyć samemu sobie i spróbować być szczęśliwym.

To otulona romantyzmem i magicznym klimatem Pragi powieść o miłości, przyjaźni i przeznaczeniu. Sprawdźcie czy bohaterowie rzeczywiscie są "Sobie pisani"! 

sza-terazczytam.blogspot.com


  Mirosława Dudko  (4.03.2023)
To moje trzecie spotkanie z powieściami pani Jolanty Kosowskiej, po której dzieła zawsze sięgam w przeświadczeniu, że będzie to kolejna romantyczna i niezwykła historia. Tak było w przypadku książki „Bożonarodzeniowa Księga Szczęścia” oraz „Wielkie włoskie wakacje” i tak jest w „Sobie pisani”. Zwraca w niej uwagę na wartości, które są istotnie w życiu, a przede wszystkim podkreśla ważną rolę rozmowy, której w tej powieści zabrakło.

Fabuła oparta została na niedomówieniach, niewłaściwej ocenie sytuacji, zbyt szybko wyciąganych wnioskach pokazując, że każdy ma prawo popełniać błędy, ale nikt nie powinien ingerować w czyjeś życie, aranżować go według własnych wyobrażeń, gdyż każdy musi pokonać swoje problemy po swojemu.

Autorka umiejętnie stworzyła iluzję, w którą wnikamy od samego początku. Bardzo zgrabnie poprowadziła fabułę wykorzystując do tego zmienną narrację kilku osób. Każda z nich opowiada nam swoją wersję wydarzenia odsłaniając jednocześnie to, czego nie dostrzegaliśmy wcześniej. Dokłada swoją „cegiełkę” do fabuły poszerzając też nasze postrzeganie sytuacji, a my mamy coraz więcej informacji, poznajemy więcej szczegółów i zaczynamy dostrzegać prawdziwy obraz wydarzeń. Nagle okazuje się, że nie wszystko jest takie, jakie widzieliśmy na początku tej opowieści.

Najpierw widzimy sytuację i przeżycia z punktu widzenia Marty i razem z nią przeżywamy jej smutek, złość, zmęczenie, frustrację i emocjonalne cierpienie. Patrząc z jej perspektywy wydaje się nam, że wiemy w jakim kierunku podąży ta historia, lecz gdy do głosu dochodzi babka Sofia, Alena i Pepe, wszystko nabiera zupełnie niespodziewanego obrotu sprawy. Ulegamy iluzji, tak jak Marta, wokół której toczy się intryga. Sofia, Alena i Pepe podejmują działania w dobrej wierze, ale, gdy iluzja opada, okazuje się, że za nią jest gorycz i niesmak.

To powieść otoczona praskim klimatem, wschodami i zachodami słońca nad Wełtawą, urokiem wąskich uliczek i magii zaklętej na Moście Karola, emanująca feerią barw o różnych porach dnia. Autorka uwielbia Pragę, o której pisze w tej powieści z miłością. Pokazuje, że jest to miejsce, w którym może wydarzyć się wszystko. Odkrywa jej uroki, zwraca uwagę na romantyczne zakątki i tajemnice zaklęte w starych kamienicach.

„W tym mieście może wydarzyć się wszystko. Nigdzie w Europie nie ma tyle magii, czarów i kontaktów z diabłem.”

Kwestią, która wyłania się w trakcie poznawania tej historii jest miłość i różnice pokoleniowe w tym względzie. Poprzez osobę babki Sofii i jej wypowiedzi, autorka ukazuje urok dawnego podejścia do miłości, odkrywania siebie stopniowo, skradzionych spojrzeń, pierwszych pocałunków, piękno chwili, której dziś młodzi nie potrafią docenić. Zbyt szybko przechodzą z fazy poznania, do seksualnego zbliżenia, odzierając miłość z jej romantycznej otoczki. Wciąż pędzimy za karierą, sukcesem, poruszamy się w kieracie obowiązków, pracy, by gromadzić coraz więcej przedmiotów, a zapominamy o sobie i najbliższych osobach. Nie mamy czasu dla siebie i nie zauważamy, że proza życia zaczyna nas dzielić.

„Sobie pisani” to przepiękna historia, świetnie zaplanowana, ułożona z misternie splecionych ze sobą wątków. Wzbudza wiele emocji, skłania do refleksji, wzrusza i uświadamia, że życie to seria przypadków, ale też przeznaczenia, które kieruje ku sobie odpowiednie osoby, a przede wszystkim naszych decyzji. Każdy jest za nie odpowiedzialny i zbiera ich konsekwencje. Podobnie było z bohaterami tej książki. Każdy z nich dokonywał wyborów, które wprowadziły jeszcze większy zamęt. Marta zatopiona w swoim bólu tworzy w swoim umyśle obrazy, interpretując fakty po swojemu. Alena zbyt pochopnie wyciąga wnioski, co powoduje szereg zdarzeń, które okazują się pasmem pomyłek i nieporozumień, a pomoc ze strony Sofii i jej wnuczka Pepe wprowadza dodatkowy zamęt. Na ich przykładzie wyraźnie widać, że pomagać też trzeba umieć.

Czasami robimy coś w dobrej wierze, będąc przekonanym, że pomagamy danej osobie w jej trudnym momencie życia. Tymczasem nie mając wglądu w czyjeś życie, nie znając wszystkich elementów, możemy swoimi działaniami bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Nie raz można usłyszeć, by się w coś nie wtrącać, zgodnie z przysłowiem „Nie pchaj palca między drzwi”, bo może się okazać, że zrobiliśmy komuś niedźwiedzią przysługę, o czym przekonali się boleśnie bohaterowie książki „Sobie pisani.” Chętnie pomagamy widząc czyjeś nieszczęście, ale pomagać też trzeba umieć, gdyż swoimi działaniami możemy sprawę jeszcze bardziej pogorszyć.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Zaczytani


  Sandra Smolińska  (6.03.2023)
Powiedzcie mi które Europejskie miasto jest według Was, miastem miłości?
Ja od zawsze uważałam, że Paryż no i jeszcze Werona, lecz po przeczytaniu najnowszej książki Jolanty Kosowskiej „Sobie pisani” uważam, że Praga, jest również warta poznania.
Marta wraz ze swoim narzeczonym prowadzą biuro podróży, dziewczyna w Pradze a Hubert Gdańsku. Trudno prowadzić firmę, być przewodnikiem i dbać o związek na odległość. Dziewczyna jest pewna, że chłopak ma romans, po burzliwej kłótni, żadne z nich się nie odzywa. Ból po rozstaniu Marta przykuwa w sukces firmy, dzięki swojej pracownicy i starszej pani u której wynajmuje pokój. Ale co z tego jak serce płacze. Starsza pani w przyszłości zajmowała się naprawianiem ludzkich serc i z całego serca pragnie pomoc Marcie. Czy udział osób trzecich nie pogorszy sytuacji w jakiej znalazła się dziewczyna? Czy zorientuje się, że świat który stworzyli jej bliscy, to fikcja? Czy lepiej słuchać serca czy rozumu?
Kochani, co to była za piękna i poruszająca powieść obyczajowa z emocjonującym i porywającym romansem w tle. Na początku podkreślę, że to jak autorka przepięknie opisała Pragę powoduje chęć wyruszenia w tą romantyczną i pełne magii podróż. Magia w tej książce przeplata się cały czas, począwszy od starych legend po urokliwe i czarujące miejsca po fikcyjny świat stworzony niby dla dobra Marty. „Sobie pisani” to powieść, która porusza czytelnika, bo jak bez całkowicie porywają nas emocje bohaterów, ich błędy czy niedomówienia, to po prostu chwyta za serce. Ta książka jest świetna pod każdym względem, dlatego bardzo Wam ją polecam. I zdradzę Wam, że po przeczytaniu tej historii mam jedno ważne przesłanie zawsze sami decydujmy o własnym życiu i nigdy nie pozwalajmy nikomu w nie ingerować.


  Ewelina Górowska  (7.03.2023)
Za każdym razem, gdy sięgam po powieść pani Jolanty, wiem, że czeka mnie kolejna pasjonująca i przepełniona emocjami podróż po najpiękniejszych zakątkach świata... i zakątkach ludzkich dusz. Za to właśnie kocham jej książki, za piękno, ciepło i magię, emocje i uczucia, które płyną z każdej kolejnej strony...
Tym razem wraz z autorką "zabrałam" się do Pragi i znów była to podróż obfitująca w wiele refleksji, przemyśleń, wzruszeń i niewypowiedzianych słów, które tłuką się na dnie serca i duszy...
Nie będę opisywać ponownie fabuły, bo wydawca już sporo zdradza, a nie chciałabym Wam odbierać satysfakcji z odkrywania tej historii, podpowiem tylko, byście zaopatrzyli się w chusteczki, bo łzy będą nieuniknionym towarzyszem przy tej lekturze.
Pani Jolanta ponownie stworzyła dla nas świat, który nie jest taki, jak nam się wydaje na pierwszy rzut oka. "Oprowadzając" nas po Pradze i pokazując, jak to miasto widzi sama autorka, zwraca uwagę, jak bardzo ważne jest zaufanie i uczciwość w związku dwojga ludzi. Jak bardzo można komuś zaszkodzić, gdy pod przykrywką pomocy robimy coś, co prowadzi do całkowitej zagłady i jakim dramatem może się to zakończyć, gdy nie mamy rozeznania w całej sytuacji i widzimy tylko to, co chcemy zobaczyć.

Autorka cudownie buduje klimat tajemniczości, rozbudza pragnienia i emocje. Doskonale steruje uczuciami czytelnika i nie pozwala nawet na odrobinę zniecierpliwienia czy znużenia przedstawianą historią. Nie pozwoliła mi wyrwać się ze stworzonego przez siebie świata do ostatniej strony.
Przepiękne i barwne opisy wpływają na wyobraźnię, łatwo jest się odnaleźć w sytuacji tuż obok bohaterów, odnosi się wrażenie, że jest się częścią powieści i jest to niezwykle magiczne uczucie. Oczami wyobraźni widziałam te wszystkie pięknie opisane miejsca, wraz z bohaterami spacerowałam najpiękniejszym na świecie Mostem Karola, który o każdej porze dnia wygląda inaczej, spacerowałam Złotą Uliczką i wyglądałam dobrego ducha... podziwiałam magiczne zachody słońca, bez problemu wyobrażałam sobie mieszkania, kościoły i pracownie... chłonęłam całą sobą legendy i opowieści.
Bohaterowie są tak skonstruowani, że odnosi się wrażenie, że są "prawdziwi" i zna się ich w rzeczywistości. Łatwo się z nimi utożsamić i postawić się w ich sytuacji. Pozwala to na zrozumienie ich emocji, rozterek i trosk. Towarzyszyłam im na każdym kroku, widziałam Pragę ich oczami, odczuwałam ich emocje na własnej skórze, współczułam i płakałam razem z nimi... Tak ta powieść wciąga całą sobą i nie pozwala od siebie odejść do samego końca. Pani Jola znów namalowała słowami piękny i wyjątkowy obraz.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To kolejna powieść pani Kosowskiej, która skradła nie tylko moje serce.


  Kamila Walota  (7.03.2023)
✔️Wzruszająca, chwytająca za serce i romantyczna ❤️

Marta prowadzi biuro podróży i oprowadza turystów po magicznych zakątkach Pragi. Jej ukochany prowadzi takie biuro w Polsce w Gdańsku. Po burzliwej kłótni rozstają się. Ona jest przekonana, że Hubert zdradzał ją. Zakochaci zrywają ze sobą kontakt. Marta rzuca się w wir pracy i osiąga sukces. Wspierają ją przyjaciele. Alena oraz jej ekscentryczna babcia Sofia. Starsza pani zajmowała się "prostowaniem ludzkich dróg i korygowaniem niesprawiedliwości losu" , dlatego kobieta ma pomysł na to jak pomóc Marcie.
W wyniku intryg i manipulacji szczęśliwe życie Marty rozpada się jak domek z kart.
Czy Marta zorientuje się, że została zmanipulowana?

Uwielbiam twórczość Pani @kosowska_jolanta
Każdą książkę biorę w ciemno i za każdym razem jestem oczarowana i usatysfakcjonowana lekturą. Tym razem autorka zabiera nas do romantycznej Pragi. Dostajemy bardzo emocjonującą i wzruszającą historię romantyczną pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji. Autorka stworzyła niesamowitą i wciągającą fabułę. Świetnie wykreowani bohaterowie. Marta i Hubert dali się zmanipulować i wciągnąć w intrygi innych ludzi. Ich historia pokazuje, że wystarczy drobna sugestia kogoś kto w ten sposób może zniszczyć związek i szczęście najbardziej zakochanych w sobie ludzi. Brak zaufania spowodował, że Marta i Hubert zniszczyli wszystko, co ich łączyło. Autorka zwraca uwagę czytelników, że w związku ważne są zaufanie, a także rozmowa. Ta historia pokazuje też,że nie wolno nikomu ufać bezgranicznie, trzeba ufać sobie i samemu decydować o swoim życiu.
Jeśli jesteście ciekawi jak potoczą się losy Marty i Huberta to przeczytajcie tę książkę. Przewracałam kartkę za kartką, by dowiedzieć się jak zakończy się ta historia. Wzruszyłam się. Przeżywałam emocje razem z bohaterką i nawet łzy zakręciły się w moich oczach.
To mądra powieść, która pozostawia nas z przemyśleniami.
Przekonacie się, że prawdziwa miłość istnieje i pokona wszystko. Natomiast barwne i ciekawe opisy Pragi sprawią, że będziecie mieli ochotę tam pojechać.
Gorąco polecam!

BRUNETTE BOOKS


  otwarte księgi  (8.03.2023)
„Sobie pisani” jest niezwykle klimatyczną lekturą, która przeniesie nas do urokliwej Pragi. Autorka stworzyła niesamowity tekst pełen przepięknych krajobrazów, legend i charakterystycznych bohaterów. Lekturę czyta się z przyjemnością i zdecydowanie pomaga ona odstresować się po ciężkim dniu w pracy.

Historia pisana z wielu perspektyw, obfituje w nieoczekiwane zwroty akcji. Książka jest również kopalnią cytatów. Jolanta Kosowska opowiedziała niezwykle sensualną opowieść, która jest niezwykle intymna i to nie ze względu na romantyczne sceny, ale na sposób opisu. Świat przedstawiony zaskoczy czytelnika swoją niejednoznacznością. Marta - główna bohaterka - zostanie uwikłana w intrygę, która ma odmienić jej życie. Czy tak łatwo jest manipulować kolejami losu? Jakie są tego konsekwencje? „Sobie pisani” w intrygujący sposób ukazują jak niebezpieczna jest ingerencja w cudze życie, nawet jeśli robimy to z najlepszych pobudek.

Polecam „Sobie pisanych” dla każdego czytelnika, który szuka powieści z pięknymi opisami i emocjonującą treścią. Książka roztacza klimat tajemniczości i zwraca uwagę, jak ważne jest, by przeżyć życie „po swojemu”.


  Angelika Frąckowiak  (2.08.2023)
Zazwyczaj od dziecięcych lat słyszy się od dorosłych, że nawet najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa. Jednak w życiu dorosłym nie zawsze człowiek o tym pamięta. Jedni kłamią ze strachu przed konsekwencjami lub chcąc zachować czyste konto, natomiast inni, ponieważ nie chcą skrzywdzić najbliższych osób, zatają prawdę. Jednak każde kłamstwo, czy też zatajenie prawdy niezależnie od pobudek stwarza iluzję, mistyfikację dla otaczających nas osób.

Jolanta Kosowska w swojej najnowszej książce „Sobie pisani” pokazuje jak brak odwagi, zatajenie prawdy, manipulacja w niby dobrej wierze potrafią wywrócić życie do góry nogami.

Autorka wprowadza nas do świata Marty. Dziewczyna od paru lat mieszka w Pradze, oprowadza wycieczki po mieście, a także jest właścicielką biura podróży. Niedługo ma wziąć ślub. Jej poukładany świat nagle się zawala. Jej narzeczony na jej oczach romansuje z inną kobietą w restauracji. Po burzliwej kłótni, dziewczyna zostaje sama. Życie osobiste Marty się rozsypało w drobny mak, plany legły w gruzach, jednak w życiu zawodowym jeden sukces, zastępuje kolejny. Wszystko dzięki jej oddanej pracownicy, a zarazem przyjaciółki Aleny oraz babci Sofii, u której Marta wynajmuje pokój. Starsza kobieta na swój sposób postanawia pomóc Marcie zaleźć szczęście, wprowadzając ją do świata, którym rządzi iluzja, nie wiadomo, co jest prawdą, a co kłamstwem. Czy Marcie uda się odnaleźć własne szczęście? A może da się ponieść fikcji stworzonej dla niej?

Miałam już przyjemność wcześniej czytać powieści Jolanty Kosowskiej, które mnie oczarowały, więc gdy ukazała się jej najnowsza książka, byłam jej straszenie ciekawa. Tym razem autorka zabrała nas do Pragi. Miasta pełnego magii, czarów i kontrastów. Jako że główna bohaterka jest przewodniczką, to autorka nie stroniła od pokazania nam tego pięknego miasta, opowiedzenia paru legend. Jednak nie przeszkadzało to w lekturze, nie odciągało od głównej historii.

Autorka w swojej powieści pokazała nam jak rzeczy, wydarzenia, które na pierwszy rzut oka wydają się oczywiste, mogą wcale takimi nie być. Jeden plus jeden nie zawsze musi równać się dwa. Historia stworzona przez Jolantę Kosowską na początku wydaje się zwykłą i przewidywalna, jednak im więcej stron się przewróci, tym historia robi się bardziej zagmatwana i tajemnicza.

Bohaterowie są dobrze wykreowani, jednak czasami zabrakło mi, by autorka zdradziła o nich coś więcej, rozwinęła niektóre wątki. Część postaci bardzo polubiłam, inne trochę mnie wkurzały, bo nie rozumiałam ich wyborów.

Podsumowując: „Sobie pisani” jest dość życiową powieścią o popełnianych błędach, braku zaufania, wybaczeniu, a przede wszystkim o wierze w swoje przeczucia


  Kamila Peplińska  (4.01.2024)
Życie Marty, właścicielki biura podróży i przewodniczki po czeskiej Pradze nagle zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Okazuje się, że jej miłość życia na jej oczach romansuje z inną. Dziewczyna jest rozczarowana zachowaniem swojego chłopaka i podczas wspólnej kolacji postanawia wyjść i zostawić ukochanego samego.
Gdy ten wraca do mieszkania Marty między ukochanymi dochodzi do poważnej kłótni, mężczyzna z hukiem odjeżdża i zostawia ukochaną. Choć jej życie osobiste się rozsypało, w pracy sukces przychodzi za sukcesem, a wszystko dzięki wsparciu oddanej przyjaciółki Aleny oraz jej nieco ekscentrycznej babci Sofii. Starsza pani, zajmująca się „prostowaniem ludzkich dróg i korygowaniem niesprawiedliwości losu”, ma swój własny pomysł, jak pomóc odnaleźć Marcie szczęście. W wyniku jej intryg otaczająca młodą kobietę rzeczywistość powoli zmienia się w teatr iluzji, odgrywanych ról i niedopowiedzeń.

Czy Hubert faktycznie zdradził dziewczynę❓️

Czy Marta będzie jeszcze szczęśliwa❓️

„Sobie pisani” to fascynująca podróż przez labirynt ludzkich emocji i relacji. Autorka poprzez misternie skonstruowaną fabułę, ukazuje subtelności ludzkiej psychiki, rzucając czytelnika w wir zawiłych historii bohaterów. Książka nie tylko porusza głębokie tematy, ale także błyskotliwie analizuje ludzką naturę, pozostawiając czytelnika z refleksyjnym spojrzeniem na własne życie. Zgrabne dialogi, finezyjne opisy i nieoczekiwane zwroty akcji czynią „Sobie pisani” lekturą niezapomnianą, skłaniającą do długich chwil zastanowienia nad własnymi wyborami. Dla mnie przepiękna historia o prawdziwej miłości, która przezwycięży wszystko. Z czystym sumieniem polecam idealna lektura na długie wieczory.


  Magdalena Panus  (12.02.2023)
Marta od ponad roku mieszka w Pradze. Prężnie rozwija tam filię biura podróży. Pierwotny lokal w Gdańsku prowadzi jej narzeczony Hubert. Para żyje na odległość. Spotykają się tylko w weekendy.
Podczas kolacji na której są narzeczeni i asystentka Huberta dochodzi do incydentu, który rzuca kompletnie inne światło na związek tych dwojga. Rozstają się w ogromnych emocjach.
Przyjaciele Marty robią wszystko by dziewczyna zajęła myśli czymś innym niż koniec związku. Mają ogromny wpływ na to co dzieje się wokół. W końcu ich intrygi doprowadzają do jeszcze większego nieporozumienia. Wszyscy chcieli pomóc, a wyszło totalnie inaczej...
To ciepła, orginalna i pełna emocji historia. Nie brak w niej zwrotów akcji i niedopowiedzień. A to wszystko okraszone historią magicznej Pragi i opisem miejsc, z których najbardziej słynie to miasto. Całość pokazuje jak przewrotny bywa los i zarazem jak przeznaczenie zawsze wyjdzie naprzód. To nie tylko historia o prawdziwej miłości, ale i przyjaźni. Napisana przyjemnym językiem, który sprawia, że czytelnik przenosi się w urokliwe praskie uliczki i z bliska przygląda się bohaterom.

"Nie potrafiłem cieszyć się tym, co miałem. Znam wielu ludzi, którzy są podobni do mnie. To syndrom naszych czasów, ciągle nam wszystkiego mało. W pogoni za dobrobytem zagubiliśmy sens wszystkiego."

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Heart of the devil — Wiktoria Wolf Heart of the devil — Wiktoria Wolf
Demoniczny uśmiech, wyścigi samochodowe, niebezpieczny stalker – co może pójść nie tak?

W niewielkim miasteczku Benton Harbor każdy zna Daemona Hughesa, c...