Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Thriller -> Sine umbra — Maximilian Kryk
Sine umbra — Maximilian Kryk

Sine umbra

Cena: 42,99 zł 36,54 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Choroba psychiczna czy koszmarna rzeczywistość? Co okaże się prawdą?

A. od dzieciństwa był dręczony przez koszmary, wizje i napady stanów lękowych. W dorosłym życiu próbuje zagłuszyć swoje lęki przygodnym seksem, narkotykami i antydepresantami. Ale wkrótce okaże się, że tym, co gnębi A. wcale nie jest choroba psychiczna: jego dusza stała się przedmiotem piekielnych rozgrywek. Nad rodziną mężczyzny najwyraźniej ciąży klątwa, która lata temu przyczyniła się do śmierci jego brata i wuja. A. staje przed wyborem – albo zaufa nauce i lekom, starając się odciąć od swoich wizji, albo zaryzykuje całkowite zanurzenie się w odmętach szaleństwa. Jeśli wybierze to drugie, będzie musiał udać się do samego Piekła, by ratować duszę swoją i bliskich, a przy tym wyjaśnić rodzinną tajemnicę.

– Smolsko? – przetrawił, wahając się. – Teraz tam się dużo dzieje, budują nowe domy i osiedla, jakby oszaleli, wszyscy tam ciągną. Ale to dziwne, kiedyś tam były tylko bagna. Pan hrabia von Konigsdorf zakupił tam wszystkie grunty. Co się wtedy działo… Cukiernię zaczęli budować, ale w dziwnych okolicznościach budowę potem przerwano… Zresztą podobnie jak budowę kolei i fabryki porcelany, a zaraz wtedy przyszła epidemia cholery. A co budowano, to poniszczono, jak z Niemcami o Festung Breslau się biliśmy. Potem przyszła znowu zaraza, puchlina wodna i tyfus. Tak nagle, że zmarłych w ogrodach w szmatach chowali, bez trumien, nie po Bożemu. A teraz jakie nieszczęście przyjdzie? Nie, nie, ja… nie zostawałbym tam na noc, będąc panem. Załatwić co trzeba i wrócić. Po co los kusić?

Maximilian Kryk – z wykształcenia polonista i informatyk. Były trener personalny, obecnie czynny zawodowo w branży IT, pasjonat sportów sylwetkowych i sportów walki. Miłośnik filozofii, dyskusji, rysunku, wszelkich form tworzenia (i niszczenia), dzielenia włosa na czworo, nadmiernej analizy, anegdot, ciekawostek i pogłębiania wiedzy z zupełnie niezwiązanych ze sobą dziedzin. Człowiek z poczuciem humoru, które bawi jedynie jego samego.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Thriller
  • Wydawca: Novae Res, 2021
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 456
  • ISBN: 978-83-8219-264-3

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 11 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Aleksandra Czarnecka  (18.05.2021)


  Czytomanka Patrycja  (22.05.2021)
"Sine umbra" to książka, która od razu mnie zaintrygowała okładką i intrygującym opisem. Uwielbiam książki z motywem choroby psychicznej, zawsze jest to dla mnie ciekawa pozycja, a tutaj opis brzmi genialnie! Niewiele się pomyliłam. Książka jest nieźle poschizowana, czyli tak jak lubię.

IG: Czytomanka



  Ewelina Kowalczyk  (28.05.2021)
,,Sine Umbra" Maksymilian Kryk
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10⭐
56/2021
·
Choroba psychiczna czy koszmarna rzeczywistość? Co okaże się prawdą?
A. od dzieciństwa był dręczony przez koszmary, wizje i napady stanów lękowych. W dorosłym życiu próbuje zagłuszyć swoje lęki przygodnym seksem, narkotykami i antydepresantami. Ale wkrótce okaże się, że tym, co gnębi A. wcale nie jest choroba psychiczna: jego dusza stała się przedmiotem piekielnych rozgrywek. Nad rodziną mężczyzny najwyraźniej ciąży klątwa, która lata temu przyczyniła się do śmierci jego brata i wuja. A. staje przed wyborem – albo zaufa nauce i lekom, starając się odciąć od swoich wizji, albo zaryzykuje całkowite zanurzenie się w odmętach szaleństwa. Jeśli wybierze to drugie, będzie musiał udać się do samego Piekła, by ratować duszę swoją i bliskich, a przy tym wyjaśnić rodzinną tajemnicę.
·
Ta książka to prawdziwa petarda! Genialna książka o niesamowicie ciekawej fabule. Zdecydowanie jedna z lepszych książek tego roku. Chętnie zobaczyłabym ekranizacje tej książki.
Wielkie barwa również dla grafika za tak niesamowitą okładkę.
·
Główny bohater zmaga się z chorobą dwubiegunową. Mimo leków chłopak zatraca się w narkotykach i przygodnym seksie. Pewnego razu na Tinderze poznaje Justynę, do której mimo wolnie zaczyna coś czuć. Niestety, ale jego tragiczna przeszłość nie pozwala mu być szczęśliwym. Chodź, ma przyjaciół to i tak woli prowadzić życie samotnika, a od rodziny trzyma się z daleka. Leczenie nie przynosi efektu, a sam główny bohater zatraca się coraz bardziej. Czy to aby na pewno choroba? A może nawet prowadzi walkę z samym diabłem? A jeśli te głosy i wizje są po to, żeby naprowadzić go do rozwiązania rodzinnej tajemnicy? I oczywiście czy Justyna jest z nim szczera? Na te pytania znajdziecie odpowiedź, czytając książkę, a naprawdę warto!
·
·
·
Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwo_novaeres


  Agata Górska  (12.06.2021)
Książkę możemy podzielić na dwie części. Początek zapowiadał ciekawy thriller. Poznajemy A. To mężczyzna, który żyje chwilą. Jego rodzina przeszła niejedną tragedię. Wiele kwestii w tej sprawie wciąż nie jest jasnych. A. leczy się psychiatrycznie. Autor w ciekawy sposób opisał symptomy choroby. Za każdym razem objawy są dla czytelnika zaskoczeniem.

Choroba psychiczna i rodzinna tajemnica zwiastują ciekawy thriller…do momentu, kiedy nagle wszystko się zmienia. Czytelnik nastawiony na osadzony w realnym świecie thriller może poczuć się zagubiony. Bo oto A. zaatakowały nieczyste siły… po czym wyrusza prosto do piekła, by odkryć rodzinne tajemnice.
Opisy są bardzo obrazowe, przerażające, czasem wręcz obrzydliwe. Język autora jest obfity, a wyobraźnia bogata. Maksimilian Kryk nie musiał się zresztą hamować – w końcu jego bohater odbywał podróż po piekle. Autor zastosował wiele odniesień do kultury oraz literatury. Na szczególną uwagę zasługuje poczucie humoru, które odciąga czytelnika od przerażających obrazów.

Do "Sine umbra" Maksimiliana Kryka najlepiej podejść z otwartym umysłem. Nie starać się kategoryzować powieści, nie przypisywać do żadnego gatunku. Trzeba się otworzyć na to, co daje autor swojemu czytelnikowi. Na mnie ta lektura – chociaż była ciężka – zrobiła dobre wrażenie.


  Sara Wróblewska  (1.08.2021)


  Ewelina Kamińska  (5.06.2021)
„Jeśli przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się”.

Każdy z nas kiedyś staje na życiowym zakręcie. Załamujemy się, niszczymy siebie, bo nie umiemy poradzić sobie z żalem i bólem. Potem już prosta droga do upadku. Pamiętacie jak przy okazji książki „Marnotrawny”, pisałam o tym, że to ludzie tworzą piekło? Jeżeli nie, to koniecznie tam zajrzyjcie


  Paulina Balcerczyk  (12.06.2021)
Ale mi ta historia namieszała w głowie


  Małgosia Brzeska  (26.05.2021)
Odłożyłam przeczytaną lekturę i mam pustkę w głowie. Nie wiem, co mogłabym o niej napisać. Ciemność, ciemność i jeszcze raz ciemność. Sporadycznie się zdarza, że powieść wywołuje we mnie tak różne emocje, że nie wiem, w którą stronę podążać. Teraz mam podobnie. Sklasyfikowanie Sine Umbra jako thrillera wydaje mi się znacznie na wyrost, z dużą dozą przesady. Dla mnie to powieść z gatunku fantasy z domieszką psychologii. Thriller to ogromne napięcie, emocje, które trzeba trzymać na uwięzi i walczyć z nimi nieustannie. Takie odczucia, niestety, mnie nie zaszczyciły przy tej opowieści, ale każdy ma prawo do własnej subiektywnej oceny …
A. od wielu lat zmaga się z koszmarami z dzieciństwa. Powracają do niego w każdym śnie, dręczą go i nie dają spokoju. Walczy z nimi, ale i poniekąd sam z sobą. Mroczne wizje i lęki są wszechobecne w jego życiu. Będąc dorosłym mężczyzną stara się zabić te złe odczucia przygodnym seksem, częstymi zmianami partnerek, narkotykami i lekami psychotropowymi. Ale dokąd może prowadzić taka droga? Wydaje mi się, że tylko w jedną stronę. Często tam, skąd raczej nie ma odwrotu. A. się zmienia, gdy poznaje Justynę. Chyba się w niej zakochuje, z wzajemnością. I to go przeraża. A gdy na jaw wyjdzie klątwa, która ciąży na jego rodzinie od wielu lat, nie ma już odwrotu. To go zmienia diametralnie. Szokujące informacje, do których dociera, a dotyczące go bliskich, powodują, że się zatraca, oddaje swoją duszę diabłu, wkracza w mroczne przestworza piekła. I tam toczy walkę ze złem. Pojawia się pytanie, czy się zreflektuje i zaufa nauce czy się jego dusza stanie się przedmiotem piekielnych rozgrywek? Którą drogę wybierze? Komu zaufa? Można się przekonać, wybierając się w przeraźliwą otchłań piekła i podróż, być może w jedną stronę …
Sine Umbra odsłania kulisy wewnętrznej walki człowieka ogarniętego chorobą dwubiegunową, ukazuje nam, jak trudno jest żyć z taką przypadłością. Codzienne życie to nieprzewidywalny ciąg zachowań, nad którymi bohater nie ma kontroli, nie może ich opanować. Dość mocno autor zaakcentował niemoc bohatera i próbę poradzenia sobie z rzeczywistością, z własnym „ja”. Te ciągłe lęki i zmiany nastrojów nie są sprzymierzeńcem bohatera, a raczej powodują w nim niepokój, rozdrażnienie i wewnętrzną pustkę. Możemy z boku spojrzeć na zachowania wywoływane tą chorobą i spróbować je zrozumieć. Nie jest to oczywiście łatwe i zrozumiałe dla nas, zwłaszcza jak nas ani naszych bliskich nie dotyka. Wtedy wydaje się to takie obce i nierealne.
Autor trochę mnie zwiódł, nie spodziewałam się elementów pozaziemskich i mocy piekielnych. Staram się omijać takie utwory, ta tematyka do mnie nie przemawia, trzymam ją na dystans. Ale jeżeli ktoś ma ochotę pobłądzić po piekielnych przestworzach i zawalczyć o swoją duszę z diabłem, to na pewno znajdzie nić porozumienia z bohaterem i będzie się czuł dobrze w jego towarzystwie.
Czy lektura jest godna polecenia? To oczywiście zależy, kto co lubi i co komu sprawia przyjemność. Na pewno ta lektura wywołuje określone emocje i wrażenia. Czy tobie przypadnie do gustu? Spróbuj i się sam przekonaj! Warto podjąć wyzwanie i zaryzykować!


  Katarzyna Pinkowicz  (12.09.2021)
A. od dawna wie, że nie jest taki jak inni mężczyźni w jego wieku. Na pozór facet, który zajmuje się dbaniem o własną sylwetkę i pracą na siłowni, a wewnątrz mroczna dusza. Narkotyki i przygodny seks mają zagłuszyć towarzyszący mu codziennie głos Cienia, przyćmić wizje, które go nękają. A. myśli, że jest chory psychicznie; nie zdaje sobie sprawy, że każda jego decyzja przechyla szalę na stronę dobra lub zła w walce o jego duszę. Piekło za wszelką cenę chce go mieć u siebie, lecz ktoś w Niebie dba o to, by A. miał szansę stanąć do walki.

Co wygra? Zło czy Dobro? Czy A. w ogóle decyduje o sobie, a może jego jestestwo już od dawna nie należy do niego... ?

Nie wiedziałam, czego spodziewać się po tej lekturze. Szczególnie, że opinie na portalach literackich były dość... podzielone. Postanowiłam jednak zaryzykować, w końcu każdy z nas wie, że trzeba samemu coś poznać, by należycie to ocenić. I tak znalazłam się we Worcławiu.

Początkowo miałam spore obiekcje co do tej książki, prawie żałowałam, że podjęłam się przeczytania. Dlaczego? Otóż przez pierwsze dwieście stron akcja płynie jak krew z nosa, skupiona na głównym bohaterze. I to nie na aspekcie duchowym, lecz codzienności A., który przez większość czasu jest albo na siłowni, albo spotyka się z Justyną, pierwszą dziewczyną, która poruszyła w nim jakąś czułą strunę. Co prawda przewijały się tam jakieś wzmianki związane z wizjami, ale niewystarczające. Nic, co zachęcałoby do kontynuowania lektury. Dopiero po jakimś czasie kwestia wizji znacznie się rozwija, a już po połowie lektury akcja wartko gna przed siebie.

Na początku trochę nudno, później robi się zdecydowanie mroczniej- otóż A. wraz z grupą przyjaciół i przewodnikiem nie z tego świata, Caimem, wyrusza do... Piekła. Chce wyciągnąć stamtąd duszę zmarłego wuja Tadeusza, księdza, który złamał śluby kościelne. Przy okazji nasz główny bohater pragnie dowiedzieć się, dlaczego wysłannicy Piekła obrali sobie jego rodzinę za cel. Rozdziały dotyczące przepraw przez kolejne kręgi piekielne bardzo wciągają, a przy tym dialogi toczące się między Diabłami niejednokrotnie wywoływały we mnie śmiech. Spodobało mi się to, choć ów humor w tej części książki zabił powagę całej sytuacji i mroczną atmosferę, zdawałoby się od początku skrzętnie budowaną przez autora. A może tak właśnie miało być?

Myślę, że historia walki o duszę głównego bohatera jest bardzo dobrze stworzona. Czytelnik w najmniejszym stopniu (a przynajmniej tak było w moim przypadku) nie spodziewa się takich odpowiedzi na liczne pytania A., jakie otrzymujemy. Owszem, czasami irytowała mnie postawa głównego bohatera i te rozwlekłe wstawki o codzienności na siłowni, gdyż nie uważałam ich za istotne dla całej historii, przez co była ona nadmiernie rozwlekła, ale ostatecznie historię uważam za ciekawą. Podsumowując, nie było jednak tak źle, jak przewidywałam po przeczytaniu pierwszych stu stron.

Głosy co do Sine umbra są podzielone, jednak uważam, że nie jest to aż tak zła książka, która zasługuje na nadmierną krytykę. Myślę, że każdy musi zmierzyć się z nią sam, by sprawdzić, czy odnajdzie w niej coś dla siebie.


  Anna Kubera  (29.05.2021)
Głównym bohaterem powieści jest A., którego imienia nie poznajemy do samego końca książki. Cierpi on na zaburzenia psychiczne, dręczą go koszmary, różnorodne wizje oraz prześladują stany lękowe. Lekarstwem na jego lęki są narkotyki i antydepresanty a także przygodnym seks. Okazuje się jednak, że to nie choroba psychiczna go gnębi a klątwa, która spoczywa na jego rodzinie. Aby ją odkryć i zaznać spokoju A. będzie musiał udać się do samego Piekła, gdzie czas płynie zupełnie inaczej i nie tak łatwo odnaleźć się tam żywemu człowiekowi. Czy A. wyjaśni skrywane, rodzinne tajemnice, czy jednak jego własne lęki go pokonają i nie poradzi sobie z piekielnymi zadaniami, które zostaną przed nim postawione?

„Sine Umbra” to książka, która przyciągnęła mnie okładką a także zachęcającym opisem, dlatego zdecydowałam się po nią sięgnąć. Początek czytało mi się wyśmienicie. Problemy psychiczne głównego bohatera, jego wizje i realistyczne sny powodowały, że z zainteresowaniem zagłębiałam się w kolejne strony lektury. Jednak trwało to tylko do pewnego momentu. Kiedy A. znalazł się w Piekle zupełnie się pogubiłam. Miałam wrażenie, że autor skleił ze sobą dwie zupełnie różne książki. Połączenie Piekła i mitologii ze światem współczesnym w moim odczuciu zupełnie tutaj nie wyszło. Strasznie męczyłam się czytając dalszą część i z ogromnym trudem dobrnęłam do końca tej historii.

Długo zastanawiałam się, jak to możliwe, że zachwycona byłam pierwszą częścią a ogromną porażką była dla mnie druga część i samo zakończenie. Być może nie zrozumiałam przekazu autora, być może czytałam tę książkę w nieodpowiednim momencie, a być może nie jest ona po prostu dla mnie.

Trudno byłoby polecić mi coś, co zupełnie do mnie nie trafiło, dlatego myślę, że potencjalny czytelnik, najlepiej, aby sam się przekonał, czy jest to pozycja dla niego i taka historia, która go porwie.

Nie mogę stwierdzić, że jest to pozycja beznadziejna, bo być może znajdzie swoich sympatyków. Mnie również zainteresowała kilkoma elementami, ale nie jest to książka, która zostanie ze mną na dłużej i o której chciałabym więcej opowiadać.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.

IG: books_my_big_love


  Klaudia Hańczuk  (22.06.2021)
Jaka była Wasza najgorsza książka, którą przeczytaliście? A może jest taka pozycja, po którą już nigdy nie sięgnięcie?

Ten rok zaczął mi się trochę pechowo, jeśli chodzi o książki. Oczywiście trafiło się wiele świetnie napisanych powieści, wywołujących wiele pozytywnych emocji i pozostawiających na długo w pamięci, ale sporo znalazło się takich średniaczków i bubli czytelniczych, które chciałabym wymazać z pamięci, jak najszybciej

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.