Powtórka
Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Wszystko płynie, ale grzech pozostaje na zawsze.
Detektyw Leon Brodzki odchodzi na zasłużoną emeryturę. Nie oznacza to jednak, że od tej pory czeka go spokojne, sielankowe życie. Przeciwnie – męczą go koszmarne sny, od których Brodzki pragnie za wszelką cenę się uwolnić. Wkrótce otrzymuje polecenie powrotu na służbę i od tej chwili jego codzienność zaczyna przypominać koszmar śniony na jawie.
Odcięty palec, czerwony płaszcz przeciwdeszczowy i tajemniczy napis na ciele ofiary – to dopiero początek serii coraz bardziej przerażających wydarzeń. Aby dotrzeć do ich źródła, detektyw będzie musiał wrócić do sprawy sprzed lat i stanąć twarzą w twarz z popełnionymi przez siebie błędami…
Około południa w Toruńskim Centrum Zarządzania Kryzysowego przy ulicy Legionów odebrano nietypowe zgłoszenie. Telefonował starszy mężczyzna, który krzyczał do słuchawki roztrzęsiony.
– Ze Sportowej dzwonię, mówiłem przecież! Między cmentarzem a targiem, garaże widzę.
– Który to cmentarz? Czy chodzi o cmentarz Świętego Jerzego?
– No, tu na Sportowej, tu z tyłu, przy garażach.
Niejaki Bogdan Kowal twierdził, że kiedy podszedł do automatu, w którym można kupić znicze, w podajniku znalazł ludzki palec.
Marcel Woźniak – rocznik 1984. Pochodzi z Kwidzyna („miasta tysiąca rond”), mieszka w Toruniu („mieście aniołów”). Absolwent adaptacji scenariuszowej w Warszawskiej Szkole Filmowej, doktorant literaturoznawstwa na UMK w Toruniu. Współpracuje z Instytutem Literatury w Krakowie. Stworzył trylogię o detektywie Leonie Brodzkim. W tej serii ukazały się „Powtórka” (pierwsze wydanie 2017), „Mgnienie” (2017) i „Otchłań”(2018) oraz spin-off „Szelfowe chmury”(magazyn "Pocisk" nr 17-18/2018). Współautor powieści „Tysiąc obsesji” (2019). Twórca opowiadań: „Raz, dwa, trzy - znikasz ty” (antologia kryminalna „Balladyna”, 2019) i „Granatowa cisza”(antologia „Stulecie kryminału”, 2020), za które otrzymał wyróżnienie Komendanta Głównego Policji. Debiutował książką „Biografia Leopolda Tyrmanda. Moja śmierć będzie taka jak moje życie” (2016), wyróżnioną przez Magazyn Literacki "KSIĄŻKI". Pracował jako radiowiec (Radio PLUS) i scenarzysta („Na wspólnej”, „Oszukane”), a wcześniej również jako: stolarz, kasjer, magazynier, recepcjonista, konferansjer, aktor, kierowca na planie filmowym, tłumacz i pilot telewizyjny rozdający ulotki. „Rok 1984” George’a Orwella to jego ulubiona książka, ale jest też fanem kryminałów kieszonkowych, Roberta Kubicy i poziomek. Jego ulubioną cyfrą jest siódemka.
Zajrzyj na: fb.com/wozniakmarcel
Detektyw Leon Brodzki odchodzi na zasłużoną emeryturę. Nie oznacza to jednak, że od tej pory czeka go spokojne, sielankowe życie. Przeciwnie – męczą go koszmarne sny, od których Brodzki pragnie za wszelką cenę się uwolnić. Wkrótce otrzymuje polecenie powrotu na służbę i od tej chwili jego codzienność zaczyna przypominać koszmar śniony na jawie.
Odcięty palec, czerwony płaszcz przeciwdeszczowy i tajemniczy napis na ciele ofiary – to dopiero początek serii coraz bardziej przerażających wydarzeń. Aby dotrzeć do ich źródła, detektyw będzie musiał wrócić do sprawy sprzed lat i stanąć twarzą w twarz z popełnionymi przez siebie błędami…
Około południa w Toruńskim Centrum Zarządzania Kryzysowego przy ulicy Legionów odebrano nietypowe zgłoszenie. Telefonował starszy mężczyzna, który krzyczał do słuchawki roztrzęsiony.
– Ze Sportowej dzwonię, mówiłem przecież! Między cmentarzem a targiem, garaże widzę.
– Który to cmentarz? Czy chodzi o cmentarz Świętego Jerzego?
– No, tu na Sportowej, tu z tyłu, przy garażach.
Niejaki Bogdan Kowal twierdził, że kiedy podszedł do automatu, w którym można kupić znicze, w podajniku znalazł ludzki palec.
Marcel Woźniak – rocznik 1984. Pochodzi z Kwidzyna („miasta tysiąca rond”), mieszka w Toruniu („mieście aniołów”). Absolwent adaptacji scenariuszowej w Warszawskiej Szkole Filmowej, doktorant literaturoznawstwa na UMK w Toruniu. Współpracuje z Instytutem Literatury w Krakowie. Stworzył trylogię o detektywie Leonie Brodzkim. W tej serii ukazały się „Powtórka” (pierwsze wydanie 2017), „Mgnienie” (2017) i „Otchłań”(2018) oraz spin-off „Szelfowe chmury”(magazyn "Pocisk" nr 17-18/2018). Współautor powieści „Tysiąc obsesji” (2019). Twórca opowiadań: „Raz, dwa, trzy - znikasz ty” (antologia kryminalna „Balladyna”, 2019) i „Granatowa cisza”(antologia „Stulecie kryminału”, 2020), za które otrzymał wyróżnienie Komendanta Głównego Policji. Debiutował książką „Biografia Leopolda Tyrmanda. Moja śmierć będzie taka jak moje życie” (2016), wyróżnioną przez Magazyn Literacki "KSIĄŻKI". Pracował jako radiowiec (Radio PLUS) i scenarzysta („Na wspólnej”, „Oszukane”), a wcześniej również jako: stolarz, kasjer, magazynier, recepcjonista, konferansjer, aktor, kierowca na planie filmowym, tłumacz i pilot telewizyjny rozdający ulotki. „Rok 1984” George’a Orwella to jego ulubiona książka, ale jest też fanem kryminałów kieszonkowych, Roberta Kubicy i poziomek. Jego ulubioną cyfrą jest siódemka.
Zajrzyj na: fb.com/wozniakmarcel
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 6 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Lubię To Czytam | (1.09.2020) |
Rozwiązana sprawa, która była przepustką do awansu Leona Brodzkiego, stała się jego przekleństwem. Detektyw był na emeryturze zaledwie jeden dzień, kiedy komendant wezwał go na komisariat. Powodem było brutalne morderstwo łudząco podobne do sprawy sprzed lat. Policjant musi udowodnić, że wraz z ojcem nie popełnili błędu podczas dochodzenia i właściwi sprawcy zostali ukarani.
Leon jest zdumiony wydarzeniami, które na nowo wciągnęły go w swój wir. Morderca jest sprytny i zdaje się, że wodzi całą policję za nos, wyprzedzając ją o krok. Dowody zabezpieczone przed laty zniknęły z magazynu. Wszystko zdaje się przybierać ciemne barwy.
Książka napisana w interesujący sposób. Bardzo dokładnie widać fragmenty, gdzie przeszłość zazębia się z teraźniejszością dając efekt błędnego koła. To ciekawe rozwiązanie i pomysł na fabułę. "Powtórka" ma swój charakter i klimat. Morderca jest jak kameleon, potrafi wtopić się w otoczenie, przez co czytanie tej historii staje się jeszcze bardziej uzależniające. Bohaterowie są intrygującymi postaciami, niektórzy sporymi indywidualistami. Akcja zaś dobrze zaplanowana i rozłożona w czasie.
W tej sprawie nic nie jest oczywiste, Autor zaskakuje Czytelnika. Okładka jest komiksowa, świetnie pasuje do głównego bohatera jak i klimatu tej historii. Czekam na kolejny tom.
Leon jest zdumiony wydarzeniami, które na nowo wciągnęły go w swój wir. Morderca jest sprytny i zdaje się, że wodzi całą policję za nos, wyprzedzając ją o krok. Dowody zabezpieczone przed laty zniknęły z magazynu. Wszystko zdaje się przybierać ciemne barwy.
Książka napisana w interesujący sposób. Bardzo dokładnie widać fragmenty, gdzie przeszłość zazębia się z teraźniejszością dając efekt błędnego koła. To ciekawe rozwiązanie i pomysł na fabułę. "Powtórka" ma swój charakter i klimat. Morderca jest jak kameleon, potrafi wtopić się w otoczenie, przez co czytanie tej historii staje się jeszcze bardziej uzależniające. Bohaterowie są intrygującymi postaciami, niektórzy sporymi indywidualistami. Akcja zaś dobrze zaplanowana i rozłożona w czasie.
W tej sprawie nic nie jest oczywiste, Autor zaskakuje Czytelnika. Okładka jest komiksowa, świetnie pasuje do głównego bohatera jak i klimatu tej historii. Czekam na kolejny tom.
Sabina Krupa | (26.09.2020) |
"Na pewno był ulepiony z dobrej gliny, ale glina ta z czasem nasiąkła krwią. Jak całe to miasto."
Błędy, małe kłamstewka, zatajanie prawdy od tego wszystko się zaczyna, bo poszlaki zostają zacierane, czy można coś odzyskać gdy tropy prowadzą do niedokończonych spraw?
Leon Brodzki przechodzi na zasłużoną emeryturę, dzięki niemu wiele kryminalnych zagadek zostało rozwiązanych, ale ucierpiała na tym jego rodzina. Relacje z córką są skomplikowane, nie potrafią się dogadać, nie mają wspólnych tematów, a przyczyną była praca dla której się poświęcił i to z nią spędzał czas. Chce odbudować relacje, ale niedokończona sprawa z policji wychodzi na światło dzienne. Pojawiają się zwłoki, odcięty palec i noworodek, a komendant nie prosi, lecz każe wrócić do czynnej służby. Co zrobić gdy fakty mówią same za siebie? Czy można dalej stawiać na pracę, a nie na swoją rodzinę?
Poszlaki prowadzą do schorowanego ojca Leona, ale jak uzyskać jakieś informacje skoro nie ma kontaktu z postarzałym policjantem. Czy może być tak, że dowody zbrodni były sfałszowane, a za kratkami siedzi niewinny człowiek? Czy mamy do czynienie z naśladowcą? A może prawdziwy sprawca jest na wolności?
Tu intryga goni kolejny podstęp, na komendzie jest kret, który macza swe palce w śledztwie, nie wiesz komu ufać, za kim podążać, snujesz wywody, zastanawiasz się nad głównym bohaterem czy jest skorumpowany czy czysty jak łza? Akcja jest dynamiczna, prowadzi do wielu wątków pobocznych, które z czasem stworzą niepowtarzalną całość.
Końcówka... smutek, żal, lekka pretensja, poczucie niesprawiedliwości. Sprawa, która ciągle zatacza krąg. Mogę posłużyć się cytatem, który dobrze odzwierciedla ostatnie rozdziały "spodziewaj się niespodziewanego".
Błędy, małe kłamstewka, zatajanie prawdy od tego wszystko się zaczyna, bo poszlaki zostają zacierane, czy można coś odzyskać gdy tropy prowadzą do niedokończonych spraw?
Leon Brodzki przechodzi na zasłużoną emeryturę, dzięki niemu wiele kryminalnych zagadek zostało rozwiązanych, ale ucierpiała na tym jego rodzina. Relacje z córką są skomplikowane, nie potrafią się dogadać, nie mają wspólnych tematów, a przyczyną była praca dla której się poświęcił i to z nią spędzał czas. Chce odbudować relacje, ale niedokończona sprawa z policji wychodzi na światło dzienne. Pojawiają się zwłoki, odcięty palec i noworodek, a komendant nie prosi, lecz każe wrócić do czynnej służby. Co zrobić gdy fakty mówią same za siebie? Czy można dalej stawiać na pracę, a nie na swoją rodzinę?
Poszlaki prowadzą do schorowanego ojca Leona, ale jak uzyskać jakieś informacje skoro nie ma kontaktu z postarzałym policjantem. Czy może być tak, że dowody zbrodni były sfałszowane, a za kratkami siedzi niewinny człowiek? Czy mamy do czynienie z naśladowcą? A może prawdziwy sprawca jest na wolności?
Tu intryga goni kolejny podstęp, na komendzie jest kret, który macza swe palce w śledztwie, nie wiesz komu ufać, za kim podążać, snujesz wywody, zastanawiasz się nad głównym bohaterem czy jest skorumpowany czy czysty jak łza? Akcja jest dynamiczna, prowadzi do wielu wątków pobocznych, które z czasem stworzą niepowtarzalną całość.
Końcówka... smutek, żal, lekka pretensja, poczucie niesprawiedliwości. Sprawa, która ciągle zatacza krąg. Mogę posłużyć się cytatem, który dobrze odzwierciedla ostatnie rozdziały "spodziewaj się niespodziewanego".
biblioteczny _mol | (26.10.2020) |
Jest to pierwsza część cyklu z Leonem Brodzkim. Książka poprawiona i wydana ponownie, gdyż premiera pierwszego wydania miała miejsce w 2017 roku. Ja jednak wcześniej się z nią nie spotkałam, więc dla mnie była to kompletna nowość.
Przechodząc jednak do samej treści, to pierwsze co rzuca się w oczy to bardzo ciekawy zabieg, już na samym wstępie książki. Mówię tutaj o przedstawieniu postaci, tak jak ma to miejsce w utworach dramatycznych. Zdecydowanie nie jest to często spotykane w powieściach. Reszta książki, jeżeli chodzi o konstrukcje nie wyróżnia się. Jedynie rozdziały nie są odseparowane od siebie, tylko w ciąg tekstu mamy wplecione oznaczenia liczbowe, kiedy zaczyna się nowy.
Jeżeli chodzi o samą treść to w książce tej towarzyszymy Leonowi Brodzkiemu, który tuż po odejściu na zasłużoną emeryturę musi jednak wrócić do pracy, gdyż pewne zagadkowe morderstwo wydaje się łączyć ze sprawą, którą zajmował się przed laty. Czyżby czekała go „powtórka”?
Akcja w książce jest naprawdę wartka, przez co czyta się ją szybko i sprawnie. Cała historia jest interesująca i zagmatwana, więc czytelnik musi się sporo nagłówkować by ją rozwiązać. Postacie są dopracowane i to nie tylko główny bohater, lecz także kilku innych. Wypada zaznaczyć również, że sam Leon jest znakomicie wykreowany i oprócz pracy „typowego gliny” wprowadza on do książki również rozmyślania nad otaczającą nas rzeczywistością i przemijalnością życia. Zakończenie? Naprawdę znakomite i zaskakujące, czyli takie, jak lubię!
Nie można nie wspomnieć o tajemniczym numerze telefonu, który pojawia się w „Powtórce”, a pod który dzwoniąc możemy odsłuchać wiadomość od naszego tajemniczego zabójcy! Znakomity pomysł ♥️
Podsumowując – książkę polecam, gdyż historia naprawdę wciąga i trzyma do samego końca. Jestem pewna, że żaden miłośnik kryminałów się nią nie rozczaruje. Sama z niecierpliwością czekam na kontynuacji w nowym wydaniu
Przechodząc jednak do samej treści, to pierwsze co rzuca się w oczy to bardzo ciekawy zabieg, już na samym wstępie książki. Mówię tutaj o przedstawieniu postaci, tak jak ma to miejsce w utworach dramatycznych. Zdecydowanie nie jest to często spotykane w powieściach. Reszta książki, jeżeli chodzi o konstrukcje nie wyróżnia się. Jedynie rozdziały nie są odseparowane od siebie, tylko w ciąg tekstu mamy wplecione oznaczenia liczbowe, kiedy zaczyna się nowy.
Jeżeli chodzi o samą treść to w książce tej towarzyszymy Leonowi Brodzkiemu, który tuż po odejściu na zasłużoną emeryturę musi jednak wrócić do pracy, gdyż pewne zagadkowe morderstwo wydaje się łączyć ze sprawą, którą zajmował się przed laty. Czyżby czekała go „powtórka”?
Akcja w książce jest naprawdę wartka, przez co czyta się ją szybko i sprawnie. Cała historia jest interesująca i zagmatwana, więc czytelnik musi się sporo nagłówkować by ją rozwiązać. Postacie są dopracowane i to nie tylko główny bohater, lecz także kilku innych. Wypada zaznaczyć również, że sam Leon jest znakomicie wykreowany i oprócz pracy „typowego gliny” wprowadza on do książki również rozmyślania nad otaczającą nas rzeczywistością i przemijalnością życia. Zakończenie? Naprawdę znakomite i zaskakujące, czyli takie, jak lubię!
Nie można nie wspomnieć o tajemniczym numerze telefonu, który pojawia się w „Powtórce”, a pod który dzwoniąc możemy odsłuchać wiadomość od naszego tajemniczego zabójcy! Znakomity pomysł ♥️
Podsumowując – książkę polecam, gdyż historia naprawdę wciąga i trzyma do samego końca. Jestem pewna, że żaden miłośnik kryminałów się nią nie rozczaruje. Sama z niecierpliwością czekam na kontynuacji w nowym wydaniu
Barbara Radzikowska | (5.09.2020) |
Akcja książki "Powtórka" rozgrywa się w mieście Kopernika i pierników - Toruniu. Wraz z bohaterami przemieszczamy się ulica po ulicy, dzielnica po dzielnicy. Widzimy piękno miasta, zabytki, pomniki, ale i jego brzydotę. Trafiamy w nieciekawe zaułki, na cmentarze, poznajemy lokalną społeczność. W niektórych dzielnicach musimy na siebie uważać, bo łatwo zostać okradzionym, a człowiek nie może czuć się bezpiecznie. A jeśli tak jak detektyw Leon Brodzki, jesteś emerytowanym pracownikiem policji, to na każdym spacerze musisz mieć oczy dookoła głowy.
Leona Brodzkiego ostatnio często dręczą nieprzyjemne sny. Koszmary nawiedzają go z dużą częstotliwością i burzą jego spokój. A przecież na emeryturze miało czekać go sielankowe życie. Chyba jednak nic z tego nie będzie, bo bez niego policja sobie nie radzi. Komendant Halicki przywraca go do służby i chce by detektyw złapał mordercę młodej kobiety.
Czy mu się to uda? Czy sprawa sprzed lat ma coś wspólnego z tą zbrodnią?
Świetny, mroczny, klimat powieści. Akcja rozwija się z każdą stroną. Ogromny plus, że nie jest łatwo wytypować mordercę. Autor świetnie potrafi mylić tropy i gdy już wydaje nam się, że wiemy kto jest sprawcą, okazuje się, że musimy dalej rozwiązywać tę łamigłówkę. Dla mnie na plus jest zakończenie książki, które nie jest oczywiste i sztampowe.
Główny bohater świetnie nakreślony. Jego rozmyślania o upływającym czasie, starzeniu się to według mnie kolejny atut tej powieści. Trudne relacje Leona z córką Sarą i ojcem, przyjaźń z Heniem taksówkarzem to też znajdziemy w tej książce. A do tego detektyw musi rozliczyć się ze swoją przeszłością i z popełnionymi przez siebie błędami.
"Powtórka" to naprawdę dobry kryminał. Odcięty palec, czerwony płaszcz przeciwdeszczowy i tajemniczy napis na ciele ofiary to zaledwie początek. Czy szybko uda się wytypować i odnaleźć mordercę? Do akcji wkracza detektyw Leon Brodzki. I zaczyna się wyścig z czasem. Trzymajmy za niego kciuki, by szybko rozwiązał sprawę i mieszkańcy Torunia mogli spać spokojnie.
Leona Brodzkiego ostatnio często dręczą nieprzyjemne sny. Koszmary nawiedzają go z dużą częstotliwością i burzą jego spokój. A przecież na emeryturze miało czekać go sielankowe życie. Chyba jednak nic z tego nie będzie, bo bez niego policja sobie nie radzi. Komendant Halicki przywraca go do służby i chce by detektyw złapał mordercę młodej kobiety.
Czy mu się to uda? Czy sprawa sprzed lat ma coś wspólnego z tą zbrodnią?
Świetny, mroczny, klimat powieści. Akcja rozwija się z każdą stroną. Ogromny plus, że nie jest łatwo wytypować mordercę. Autor świetnie potrafi mylić tropy i gdy już wydaje nam się, że wiemy kto jest sprawcą, okazuje się, że musimy dalej rozwiązywać tę łamigłówkę. Dla mnie na plus jest zakończenie książki, które nie jest oczywiste i sztampowe.
Główny bohater świetnie nakreślony. Jego rozmyślania o upływającym czasie, starzeniu się to według mnie kolejny atut tej powieści. Trudne relacje Leona z córką Sarą i ojcem, przyjaźń z Heniem taksówkarzem to też znajdziemy w tej książce. A do tego detektyw musi rozliczyć się ze swoją przeszłością i z popełnionymi przez siebie błędami.
"Powtórka" to naprawdę dobry kryminał. Odcięty palec, czerwony płaszcz przeciwdeszczowy i tajemniczy napis na ciele ofiary to zaledwie początek. Czy szybko uda się wytypować i odnaleźć mordercę? Do akcji wkracza detektyw Leon Brodzki. I zaczyna się wyścig z czasem. Trzymajmy za niego kciuki, by szybko rozwiązał sprawę i mieszkańcy Torunia mogli spać spokojnie.
Andżelika Jaczyńska | (16.10.2020) |
https://czytamdlaprzyjemnosci.blogspot.com/2020/09/9420-powtorka-marcel-wozniak.html
Kilka dni intensywnej akcji policji (2-5 września 2016), w których to morderca rozdaje karty.
Kto zgotował powtórkę policjantowi? Co z tym wszystkim ma wspólnego niebieska nysa?
Kim jest pogrobowiec i dlaczego sprawy z przeszłości wpływają na teraźniejszość?
Wiele pytań, na które dostajemy odpowiedzi.
O relacjach rodzinnych, przemyśleniach i powtórkach, które targają sumieniem i wyłaniają
zakurzoną prawdę na powierzchnię. Książka nie odpuszcza tempa pogoni do samego końca.
Zakończenie z pewnością Was zaskoczy.
Kilka dni intensywnej akcji policji (2-5 września 2016), w których to morderca rozdaje karty.
Kto zgotował powtórkę policjantowi? Co z tym wszystkim ma wspólnego niebieska nysa?
Kim jest pogrobowiec i dlaczego sprawy z przeszłości wpływają na teraźniejszość?
Wiele pytań, na które dostajemy odpowiedzi.
O relacjach rodzinnych, przemyśleniach i powtórkach, które targają sumieniem i wyłaniają
zakurzoną prawdę na powierzchnię. Książka nie odpuszcza tempa pogoni do samego końca.
Zakończenie z pewnością Was zaskoczy.
Martyna Polak | (2.11.2020) |
Powtórka to kawał bardzo dobrego kryminału. Główny bohater, Leon Brodzki, to facet z krwi i kości. Przez całą książkę mamy poczucie, że ta historia mogła zdarzyć się naprawdę. Miałam wrażenie, że książkę napisał jakiś emerytowany glina, który nudząc się na emeryturze postanowił pałać się pisarstwem. Zdębiałam, kiedy zobaczyłam jak młody jest autor. Jeśli ten klimat oddała sama wyobraźnia to chylę czoła! Tutaj wszystko, dosłownie wszystko, pachnie latami 80!
Mimo to nie miałam uczucia, że czegoś jest za wiele. Momentami zapominałam, że akcja dzieje się współcześnie. Jestem dzieckiem lat 90, nigdy na własne oczy nie widziałam niebieskiej milicyjnej nysy. Pomimo, że nasza aktualna władza stara się nam przypomnieć "stare dobre czasy" to osobiście znam je tylko z filmów i opowiadań. Czytając te książkę miałam wrażenie, że sama to przeżyłam. Klimat jest niesamowity!
Historia jest ciekawa, trzyma w napięciu do samego końca. Zżyłam się z bohaterami i już wiem, że za niektórymi będę tęsknić. Fabuła jest płynna ale wyważona, przerwana szybkimi wstawkami rodem z filmów z akcji. Językowo książka stoi na bardzo wysokim poziomie, jednoczenie "z epoki" i współczesna, z gwarowymi wtrąceniami. Czyta się świetnie!
Jeśli lubicie takie retro klimaty to koniecznie musicie przeczytać! Bardzo dobra lektura! Polecam z całego serca!
Mimo to nie miałam uczucia, że czegoś jest za wiele. Momentami zapominałam, że akcja dzieje się współcześnie. Jestem dzieckiem lat 90, nigdy na własne oczy nie widziałam niebieskiej milicyjnej nysy. Pomimo, że nasza aktualna władza stara się nam przypomnieć "stare dobre czasy" to osobiście znam je tylko z filmów i opowiadań. Czytając te książkę miałam wrażenie, że sama to przeżyłam. Klimat jest niesamowity!
Historia jest ciekawa, trzyma w napięciu do samego końca. Zżyłam się z bohaterami i już wiem, że za niektórymi będę tęsknić. Fabuła jest płynna ale wyważona, przerwana szybkimi wstawkami rodem z filmów z akcji. Językowo książka stoi na bardzo wysokim poziomie, jednoczenie "z epoki" i współczesna, z gwarowymi wtrąceniami. Czyta się świetnie!
Jeśli lubicie takie retro klimaty to koniecznie musicie przeczytać! Bardzo dobra lektura! Polecam z całego serca!
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Dobro umiera w ciszy — Patryk Omen Wyrusz w przeszywającą ciało i umysł podróż oczami kobiety-medium!
Pomimo że jest ona osobą doświadczoną w tego typu zadaniach, która niejedno przeżyła i ... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res