Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura obyczajowa -> Powiedziała M — Dorota Rodzim
Powiedziała M — Dorota Rodzim

Powiedziała M

Cena: 29,99 zł 25,49 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Ona jedna, ich dwóch i... przepowiednia, która zmieni wszystko.

Czy można kochać mimo zła, jakie wyrządziła druga osoba? Czy można przestać kochać „na zawołanie”? W życiu Ady Jaroszyńskiej od zawsze liczy się tylko jeden mężczyzna: Michał. Kiedy on w końcu odwzajemnia jej uczucie, wydaje się, że to początek bajki. Zaczyna się wspólne organizowanie życia – młodzi rzucają się w wir pracy, by się dorobić i spełnić wspólne marzenia. Niestety, mąż równie mocno jak żonę kocha wiele innych kobiet. Skołowana Ada wybacza raz i drugi, za wszelką cenę pragnąc trwać „póki śmierć ich nie rozłączy”. Wtedy na horyzoncie pojawia się przystojny lekarz…

Czy młoda dziewczyna będzie umiała odróżnić prawdziwą miłość od chwilowej fascynacji? I co oznacza przepowiednia wróżki, która powiedziała, że „M przeznaczony”? Wkrótce Ada będzie musiała dokonać najtrudniejszego w życiu wyboru…

Krótko po dwudziestej drugiej byłyśmy na miejscu. Z daleka widziałyśmy rozświetlony lokal i słychać było dźwięki muzyki: lokalna kapela góralska dawała popis.
(…)
Kiedy Beata wyciągała kluczyk ze stacyjki, a ja nadal odpinałam oporne pasy, nagle zamarłam. W tym samym momencie spojrzałyśmy na auto, które stało obok. Jakaś para baraszkowała w nim na całego.
– Ty, patrz! Ale ich wzięło – rechotała Becia, poszturchując mnie w ramię. – Jak króliki jakieś!
Drzwi miałam już otwarte i jedną nogę na zewnątrz, gdy nagle para odwróciła głowy. Mimo lekko zaparowanych szyb widziałam ich bardzo dobrze. Siedziałam jak sparaliżowana.
– Boże – jęknęłam. „Panem królikiem” był Michał. Mój Michał!


Dorota Rodzim – urodziła się w Świętokrzyskiem, Ślązaczka z wyboru – przyjechała do Tarnowskich Gór za miłością. Dumna mama dwóch córek, która po wypuszczeniu dzieci w świat postanowiła spełnić swoje marzenia. Pisze, kiedy ma czas. Nieraz w trakcie gotowania lub w notatniku z listą zakupów. Ciągle nie potrafi się przyzwyczaić, żeby używać dyktafonu.
„Powiedziała M” jest jej debiutem literackim.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
  • Wydawca: Novae Res, 2021
  • Format: 121x195, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 222
  • ISBN: 978-83-8219-300-8

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 11 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Sylwia Lewandowska  (19.04.2021)
Na tę książkę bardzo czekałam i powiem Wam, że złamała mnie i moje serce... "Powiedziała M" to książka, w której występuje trójkąt miłosny.
.
Ada jest w związku małżeńskim z Michałem. Zakochani w sobie, jednak coś się zmienia... Michał nie potrafi kochać jednej kobiety, ma romans nie z jedną, ale z kilkoma kobietami... Ada wybacza raz, drugi, odchodzi i wraca, bo kocha... Jednak czy tak łatwo można wybaczyć zdradę? Czy łatwo jest udawać, że nic się nie stało i nie wydarzyło? Czy człowiek zasługuje na drugą szansę?
.
W życiu Ady pojawia się również seksowny Pan lekarz, z którym dziewczyna pracuje... 
Sytuację trudnej relacji w małżeństwie oraz relacji z nowym adoratorem, utrudnia jedna rzecz... Otóż przepowiednia wróżki, która powiedziała 
❗"Tobie przeznaczony M. Będzie trudno! Bardzo! Ale z nieba opieka! To góra będzie tak chciała! I pamiętaj, dziecko, nie trać czasu. Pamiętaj! Czas! Wiele się wydarzy!" 
.
Czy warto posłuchać rady wróżki? A może to czcze gadanie bez pokrycia? 
Co wydarzy się w życiu dziewczyny? Kogo wybierze? Męża, który zdradza i którego kocha czy lekarza, który pojawił się znienacka w jej życiu? 
❗" masz tylko jedno życie! Pamiętaj, córuniu! Nie myśl o innych. Myśl o sobie" 
Serce czy rozum... Co wygra? 
❗"Człowiek w życiu kieruje się rozsądkiem. Za dużo rozmyślamy nad tym, co wypada, a co nie. A życie ucieka nam przez palce. Żyje się tu i teraz." 
W życiu dziewczyny wiele się wydarzy... Który mężczyzna będzie u boku Ady? 
Powiem Wam, że jest to książka bardzo emocjonalna, ostatnie 50 stron łamie serce ... To historia, która mogła przydarzyć się każdemu z nas... Ja uwielbiam trójkąty w książkach... Trudne wybory, trudne decyzje i życie, które potrafi się nieźle komplikować. Prywatnie, nie chciałabym stać na rozstaju dróg i wybierać.
Książka liczy 220 stron, ale zagwarantuje Wam moc emocji, od złości, radości, po bezsilność. 
Z czystym sumieniem mogę Wam tę pozycję polecić, a ja bardzo dziękuję za zaufanie i możliwość przeczytania tej książki @dorotarodzim
@wydawnictwo_novaeres ❤️


  Małgorzata Mellin  (17.05.2021)
Jest to debiut i jak dla mnie niezwykle udany.
Autorka wprowadziła nas w historię czwórki ludzi. Poznajemy Adę i jej męża Michała oraz Zayeda i jego żonę Aleksandrę. Dwa małżeństwa, które połączy los.

Opowieść dociera do nas ustami Adrianny. To ona prowadzi nas przez swoje życie i swoje emocje. Dzięki niej mamy możliwość spotkać również Becie, która odciśnie się na stronach historii.

Wciąż jeszcze jest we mnie wiele emocji po przeczytaniu... Czy można kochać dwóch mężczyzn? A może jednego po prostu się lubi? Takie i innego pytania stawia przed sobą bohaterka. Jednak to nie jedyne problemy Ady. Jednak aby je poznać musicie sięgnąć po książkę bo ja Wam ich nie zdradzę


  Edyta Osińska  (28.08.2021)
Ksiazka „Powiedziała M” @dorotarodzim to kolejny świetny debiut, który otrzymałam od @wydawnictwo_novaeres .

"(...) Tobie przeznaczony M. Będzie trudno! Bardzo! Ale z nieba opieka! To góra będzie tak chciała! I pamiętaj (...) nie trać czasu! (...) Wiele się wydarzy!" - takie słowa pewnego dnia usłyszała Ada.

☘️Ada, główna bohaterka ma kochajacego męża Michała. Myślała, że to miłość do grobowej deski.
Wydawało jej się, że nic więcej do szczęścia im nie potrzeba, No może swojego mieszkania. Pewnego dnia Ada przyłapuje Michała na zdradzie. Wyprowadza się do swojej przyjaciółki Beaty, która pomaga jej znaleźć pracę w klinice. Tam poznaje miłego lekarza - Marcina…

☘️Musiałam dać sobie kilka dni na napisanie recenzji. Na początku myślałam, że to książka jak wiele innych. Ale ta zrobiła na mnie wrażenie - zwłaszcza końcówka. Życie Ady nie było usłane różami. Książka daje do myślenia - ze nic nam nie jest dane na zawsze, cieszmy się z każdej chwili, którą mamy. Z każdej sytuacji wyciągajmy pozytywne rzeczy. Bardzo polecam. Bardzo dobra Książka na wieczór. Na długo pozostanie w mojej pamięci.


  Urszula Zachariasz  (8.04.2021)
"(...) Tobie przeznaczony M. Będzie trudno! Bardzo! Ale z nieba opieka! To góra będzie tak chciała! I pamiętaj (...) nie trać czasu! (...) Wiele się wydarzy!" - takie słowa pewnego dnia usłyszała Ada.

Wierzyła, że to Michał - jej mąż - jest jej przeznaczony. Przecież skrycie się w nim podkochiwała już w dzieciństwie, więc tym bardziej była przekonana o swojej racji.

Wydaje się, że Ada i Michał są szczęśliwym małżeństwem, które marzy o własnym gniazdku. Pracują ciężko, by zrealizować swój cel. Jednak pewnego wieczoru, gdy Ada przyłapuje męża na zdradzie, wiele się zmienia. Kobieta wybacza mężowi, lecz sytuacja wciąż się powtarza. Mimo krawiącego serca, Ada trwa przy Michale "dopóki śmierć ich nie rozłączy"...

W trudnych chwilach kobietę wspiera przyjaciółka Beata. To za jej namową Ada rozpoczyna pracę w klinice, gdzie poznaje doktora Marcina, który coraz bardziej wydaje się być nią zainteresowany.

Lecz czy żonaty mężczyzna i zamężna kobieta stanowią idealny duet?
Czy M z przepowiedni wróżki to Michał czy Marcin?
Kto będzie trwał u boku Ady w najtrudniejszych chwilach jej życia?

"Powiedziała M" to wspaniała książka, ukazująca nie tylko miłość, ale także ogromne zaufanie. Zaufanie, które zostanie wystawione na próbę.
Ta króciutka, licząca zaledwie ponad 200 stron powieść, wywołuje wiele emocji.
A zakończenie jest wzruszające, więc nie liczcir na happy end..

Polecam serdecznie "Powiedziała M"❣

Dziękuję @wydawnictwo_novaeres za egzemplarz książki


  Sylwia Ozga  (13.05.2021)
Dwa, całkowicie różne małżeństwa łączy jeden czynnik. Problemy z którymi próbują się zmierzyć. U Ady i Michała jest to próba wybaczenia zdrady, a u Aleksandry i Zayeda ciągłe uleganie w wielu sprawach żeńskiej połówce. Żadne z tej czwórki nie jest w pełni szczęśliwe, ale cały czas starają się walczyć o utrzymanie łączącej ich relacji.
W najbliższym czasie Ada i Zayed będą musieli podjąć ważną decyzję, która może zmienić ich życie na zawsze…
.
“Powiedziała M” to debiut. Moim zdaniem całkiem udany


  Anna Kaczor  (14.05.2021)
Marcin był jej miłością z młodzieńczych lat, chłopakiem z pragnęła związać i przyszłość, a kiedy się to udało i na jej dłoni zagościła obrączka, miała się zacząć bajka. Młodzi, zakochani, z planami i marzeniami. Dni mijały w zgodzie i harmonii do czasu, aż kobieta wraz z przyjaciółką postanawia zrobić mężowi niespodziankę i pojawić się na jego koncercie. Na koncert nie dociera, nakrywa go w samochodzie z inną kobietą i jednoznacznej sytuacji. Kobieta czuje, że jej świat się zawalił, jednak pomimo wielkiego bólu, nie potrafi go kochać, a po pewnym czasie przebacza. Niestety Marcin nie uczy się na własnych błędach, a Ada zaczyna mieć wszystkiego dość. Nadal go kocha, co nie ułatwia sytuacji, jednak ile można wierzyć w zmianę i miłość z jego strony, kiedy fakty i czyny pokazują zupełnie coś innego. Na dodatek spotkanie dziwnej kobiety – wróżki, która zna fakty, o których wiedzieć nie powinna i mówi, że jej przeznaczeniem jest M, miesza jej w głowie. Czy aby na pewno to chodziło o Michała? Nie koniecznie, tym bardziej że w życiu kobiety pojawia się mężczyzna, którego imię również zaczyna się na M. Tylko że Michał zamierza walczyć, udowodnić, że zasługuje na kolejną szansę, że tym razem jej nie zmarnuje, a jego miłość jest silna i szczera. Jakie decyzje podejmie Ada? Czy ponownie zaufa mężowi? Kim jest ten drogi mężczyzna i co ich połączy? Czy Ada pozwoli sobie na szczęście? Czy zawalczy o nie?

Dla mnie to książka na jeden wieczór. Historia niedługa, a przy tym ciekawa, wciągająca. Podczas czytania wywołała wiele emocji, a zakończenie mnie mocno zszokowało. Akcja toczy się dość szybko i pomimo że książka ma tylko troszkę ponad 200 stron, dzieje się w niej dużo.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani i to zarówno ci pierwszoplanowi, jak i pozostali. Bardzo polubiłam przyjaciółkę Ady, a jej teksty wielokrotnie wywołały u mnie uśmiech na twarzy.
Ada jest kobietą, którą jest szczęśliwa do momentu, aż nie odkrywa zdrady męża. Później życie się jej wali, a ona za wszelką cenę próbuje go uratować. Zraniona, upokorzona, cierpiąca, pomimo wszystko przebacza. Tylko czy to dobrze? To bohaterka, która ma wady i zalety, osobiście bym podjęła zupełnie inne decyzje, momentami uważałam ją za naiwną, jednak mimo wszystko nawet ją polubiła.
Michał, no cóż, dla mnie mężczyzna, który zdradza, jest zerem i nic go nie tłumaczy. Można przecież się rozstać, nikt nikogo nie trzyma na siłę, jednak rozstać, a nie działać na dwa fronty. To samo uważam o kobietach (żeby nie było, że tylko się męskiej części zdradzającej czepiam). Jednak życie, życiem, a książka nie koniecznie musi być realistyczna :). Wracając do Michała, nie polubiłam go, chociaż trochę zmieniłam zdanie o mim pod koniec (jednak nie zdradzę dlaczego :).

„Powiedziała M” to książka, którą czytało się szybko, a historia, jaką w niej przeczytałam, wywołała we mnie emocje. Uważam, że jest warta przeczytania i polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/05/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt_14.html


  Sylwia Gadomska  (22.05.2021)
Młode małżeństwo, szaleńcze pożądanie, wspólne plany i marzenia, tak właśnie wygląda bajka, jednak szczenięca miłość nie zawsze jest tą jedyną i prawdziwą. W imię tak wielkiego uczucia jesteśmy w stanie wybaczać wiele, tylko czy rany spowodowane przez najbliższych będą w stanie się zagoić?

Książka "Powiedziała M" zaintrygowała mnie swoim opisem. Zdrada to ciężki i bolesny temat a za tym idzie ogrom emocji. Choć to bardzo króciutka powieść, bo zawiera trochę ponad 200 stron, to jest to coś czego się nie spodziewajcie, historia wciągnie was już od pierwszych stron i nie pozwoli się oderwać nawet na moment. To opowieść, w której poznajemy kobietę nie oszczędzaną przez los. Czułam się jak by sama bohaterka siedziała obok mnie i opowiadała mi swoje życie, ile musiała przejść, jak bardzo dostała od życia w kość. Powieść zmusza nas do autorefleksji, do zastanowienia się nad własnym życiem i to co jest w nim najważniejsze, jak jedna chwila może zmienić nasze priorytety. Bohaterzy zostaną postawieni przed bardzo ciężkimi decyzjami życiowymi. Autorka nakreśla ile będą w stanie znieść dla szczęścia najbliższych, jak zdrada okaże się bardzo bolesna. Poznamy motywy osoby zdradzanej jak i zdradzającej. Oto dowód na to, jak miłość potrafi zmienić człowieka. Wszystkie elementy akcji podporządkowane są pewnemu celowi. Dorota Rodzim pokazuje uczucia niedopasowania, odkrywanie przepaści między dwojgiem ludzi, szczęścia z drobnych gestów oraz nienawiść skierowaną do samego siebie. Ukazuje, że czas jest ulotną chwilą i powinniśmy cieszyć się każdym dniem. Wartka akcja i przejrzysty styl autorki sprawiają, że "Powiedziała M" nie jest nużąca a unoszące się w powietrzu złe przeczucia nie dają spokoju. Oprócz zdrady małżeńskiej jakiej doswiadczy Ada, mamy poruszony wątek drugiego małżeństwa. W momencie zakończenia czytania książki zrozumiecie sens przepowiedni wróżki. Codzienne sytuację, cięte dialogi jak i bohaterzy drugoplanowi przyniosą wiele uśmiechu, ale główne skrzypce przejmnie wzruszenie i myślę, że nie jeden twardziel, który nie płacze nad książką tutaj nie będzie potrafił nie uronić łzy. Autorka swoim nieszablonowym pomysłem na fabułę oraz wyrazistą kreacją bohaterów zagwarantowała sobie udany debiut. Gratulacje.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Novae Res.


  Mirosława Dudko  (28.05.2021)
„Powiedziała M” to lektura o różnym natężeniu emocjonalnym, przy której można zarówno się pośmiać, wzruszyć a nawet popłakać. Mając na uwadze, że jest ona debiutem pani Doroty Rodzim, uważam, że drzemie w niej duży talent do tworzenia ciekawych historii. Swoim sposobem poprowadzenia losów bohaterów całkowicie mnie zaskoczyła, gdyż nie takiego finału się spodziewałam. Poza tym fabuła została złożona z dwóch części i miałam wrażenie, że czytam dwie różne historie, mimo że dotyczą tych samych osób.

Każda z tych części ma zupełnie odmienny charakter, którego w ogóle nie można było wyczuć w początkowej fazie. Część pierwsza jest lekka, z humorem i nieskomplikowaną fabułą, przebiega jak zwykła powieść obyczajowa z romansem w tle. Natomiast druga część jest bardziej dramatyczna, skomplikowana i … trochę dziwna, zwłaszcza, gdy zmierzamy do zakończenia tej historii. Przyznam, że nie takiego obrotu spraw się spodziewałam. Z tego względu moje emocje poszybowały gwałtownie w górę. Trudno mi było pogodzić się z tym, co autorka zaserwowała swoim bohaterom. Nie do końca odpowiadał mi taki rozwój sytuacji, gdyż nie był on zgodny z moimi oczekiwaniami, chociaż powieść jest napisana tak, że wzbudza ciekawość od początku. Głównym wątkiem jest problem zdrady, wokół której toczy się w większości fabuła, ale także opisuje wspaniałą przyjaźń, niespodziewane zakręty losu, ukazując miłość, dla której nie jest istotny wygląd zewnętrzny, lecz to, jacy jesteśmy.

Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/05/789-powiedziaa-m.html


  Lubię To Czytam  (1.10.2021)
Ada jest zakochana w Michale, śmiało można rzec, że od zawsze. Kiedy wreszcie zwraca na nią uwagę, każde jej działanie podporządkowane jest ich relacji. Pierwsza miłość jest pięknym uczuciem, które na zawsze zostaje w naszej pamięci. Ada czuje się jak księżniczka. Spełniło się jej największe marzenie, jest szczęśliwie zakochana, tworzą cudowną rodzinę, której do pełni szczęścia brakuje jedynie dziecka. Wszystko zmienia się w momencie, kiedy młoda kobieta odkrywa, że jest wielokrotnie i regularnie zdradzana. Poczucie szczęścia i spokoju rozpada się jak domek z kart. Czy można wybaczyć zdradę w imię miłości i dalszego życia razem? Ile razy można przeżywać tę samą sytuację?
Młoda kobieta tak bardzo pragnie, aby jej marzenia się spełniły, że jest w stanie bardzo dużo znieść. Mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Zdaje się, że Ada nie bierze pod uwagę tego powiedzenia. Budowane z trudem nowe życie tylko częściowo ją satysfakcjonuje, ponieważ jej myśli wciąż są przy mężu. Spotkanie z Marcinem jest jak powiew delikatnego, ciepłego, świeżego wiatru, który jest zapowiedzią zmian. Niestety nie takich, jakby się mogło wydawać. Zazwyczaj jest tak, że kiedy coś złego dzieje się w naszym życiu, zaczynamy przewartościowywać swoją codzienność, zasady. Szkoda, że nic nie jest dane nam na stałe.
"Powiedziała M" to książka o spełnianiu dziecięcych marzeń, walce z własnymi uczuciami i o własne szczęście. Chęć zmian nie jest równoznaczna z gotowością na ich przyjście. Wystarczy moment, sekunda nieuwagi, aby nasz świat wywrócił się do góry nogami. Bohaterowie książki są różni pod względem charakterów i mimo, że ich grono jest ograniczone i stałe, Autorka nie powala na stagnację. Dzieje się bardzo dużo, jednak nie wprowadza to napięcia i nadmiernego dążenia naprzód. Zakończenie jest zaskakujące, co jest miłą odmianą po dość przewidywalnym początku. Styl pisania Autorki jest lekki w obiorze. W książce używa całkiem sporo potocznych zwrotów i wtrąceń, co ma na celu podkreślenie charakteru przyjaciółki głównej bohaterki oraz emocji, które w danej chwili ją przepełniały. Becia jest osobą bardzo ekspresyjną, która otwarcie mówi o tym, co myśli.
Uważam, że "Powiedziała M" to udany debiut literacki Autorki.


  agata szejnig  (6.05.2021)
„Powiedziała M” to moim zdaniem całkiem lekka lektura na jeden wieczór. Wspominałam Wam już wcześniej, że to, co mogę o niej powiedzieć to fakt, że zaczyna się z grubej rury. Jeżeli lubicie rozwijające się powoli historie, to zdecydowanie nie jest książka dla Was. Z kolei, jeżeli lubicie opowieści, w których akcja jest dynamiczna, a nawet powiedziałabym, że bardzo dynamiczna – myślę, że to może być argument, który Was do niej zachęci.
Poznajemy Adriannę, która wiąże się z chłopakiem z sąsiedztwa, którego miała na oku może nie od najmłodszych lat, ale zdecydowanie od dłuższego czasu, jeszcze w szkolnych latach. Kiedy zostają małżeństwem, mają wspólne plany na przyszłość, czy Ada może być szczęśliwa? Można przecież powiedzieć, że jej bajka się przecież spełnia. W końcu to właśnie z Michałem wiązała swoją przyszłość. Czy coś może nie pójść nie tak? Oczywiście. Michał zdradza Adę, a Ada mu wybacza. Do czasu…
Motyw zdrady i trójkąta miłosnego jest popularny. Nie zawsze jednak wygląda tak, jak w tej krótkiej powieści. Poza losami Ady i Michała, poznajemy również losy drugiego małżeństwa. Ich historia zaczyna się przeplatać. Poznajemy również Beatę, przyjaciółkę Ady, i jej spojrzenie na życie miłosne. Muszę powiedzieć, że hardość Beci odrobinę mnie irytowała. Dzięki Beci, Ada zmienia pracę i poznaje Marcina… Życie uczuciowe Ady wywraca się do góry nogami, a cała historia nabiera poza rumieńcami jeszcze więcej akcji i dynamiczności.
Sam pomysł na historię był dobry, ale sama książka, moim zdaniem zdecydowanie za krótka, prawdopodobnie, gdyby była dłuższa, a pewne wydarzenia byłyby bardziej rozciągnięte w czasie, książka byłaby dużo lepsza. Ma ona ledwo ponad dwieście dwadzieścia stron, a dzieje się w niej naprawdę dużo. Dialogi… Było z nimi różnie, momentami dość naturalne i swobodne, a niekiedy może i naturalne, ale dla postaci w wieku nastu lat wyrwanych ze szkoły średniej, a nie w okolicy trzydziestki i plus. Zakończenie natomiast było naprawdę zaskakujące.

ig: aggieczyta


  Jolanta Wantuch  (9.04.2021)
Mam bardzo mieszane uczucia w stosunku do tej książki. Mimo, że przeczytałam ją kilka dni temu to w dalszym ciągu do końca nie wiem co mam myśleć. Z jednej strony niestety irytowałam się i męczyłam podczas lektury, a z drugiej strony końcówka okazała się bardzo wzruszająca. Myślę, że najbardziej tej powieści zaszkodzili bohaterowie, bo sama fabuła naprawdę mogłaby się nieźle wybronić, a oni są moim zdaniem bardzo słabo wykreowani. Byli dorosłymi ludźmi, a ich zachowanie było bardzo dziecinne, toksyczne i czasem pozbawione sensu i logiki. Momentami przeczyli sami sobie. Ady wręcz nie cierpiałam ze względu na jej infantylność i sposób myślenia, ale jej przyjaciółka - Becia była w moim odczuciu najlepszą z wszystkich postaci, bo czasem jej riposty potrafiły mnie rozbawić.
Podsumowując, do mnie ta historia nie do końca trafiła, ale myślę, że wielu z Was może się przy niej dobrze bawić i rozerwać, bo jest to bardzo lekka, słodko-gorzka pozycja.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.