Pokolenie Ikea
Cena: 34,99 zł 29,74 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
„Pokolenie Ikea” to opowieść o ludziach, którzy pracują po to, aby spłacać kredyty, rozczarowani rygorystycznym, sprzedanym za namiastki szczęścia życiem.
Jak zabawia się w piątkowy wieczór młody gwiazdor warszawskiej palestry?
O czym śni Olga, grzeczna dziewczynka z dobrego domu, codziennie wbijająca się w garsonkę?
Za czym tęsknią ludzie w szklanych wieżowcach?
Co jeszcze można sprzedać?
Czy życie trwa przez dwa tygodnie w roku?
PREMIERA FILMU w marcu 2023 roku! W rolę Czarnego wcielił się Bartosz Gelner, a postać Olgi wykreowała Michalina Olszańska. W pozostałych rolach zobaczycie również Majkę Jeżowską (debiut na wielkim ekranie!), Pawła Małaszyńskiego, Jana Aleksandrowicz-Krasko oraz gościnnie Karolinę Gorczycę.
Książka zawiera dodatki filmowe w postaci tekstów i zdjęć z planu zdjęciowego.
PRZECZYTAJ, ZANIM OBEJRZYSZ FILM!
Włosy to nie jest jedyna rzecz, która różni postać literacką a ekranową. Do roli Piotra C. przymierzałem blondynów, szatynów, rudych, łysiejących, łysych, wysokich i niskich, chudych i napakowanych. Miałem gdzieś kolor włosów lub ich brak. Tacy faceci jak Czarny mają naprawdę różne kształty i kolory. Oni mają to coś. Czar. Urok. Luz. Jeśli tego by zabrakło, to żadna fryzura nie pomoże. Albo jest prawda, albo jej nie ma.
Proces zdjęć próbnych prowadziła wybitna reżyser castingu Kasia Gryciuk-Krzywda. Kasia wskazała na Bartka Gelnera jako jeden z dwóch swoich głównych typów. Bartek, który był wtedy zaangażowany w zdjęcia do innej produkcji, nie mógł pojawić się na castingu. Rolę miał dostać ktoś inny, ale ciągle czułem niedosyt. Spotkałem się po kilku tygodniach z Bartkiem i po dziesięciu minutach rozmowy wiedziałem, że to jest Czarny.
Dawid Gral, reżyser filmu Pokolenie Ikea
Najtrudniejsze w tworzeniu postaci Czarnego było to, że jest tak zwanym Dupiarzem. Musiałem się po prostu zorientować, jak rozkłada się energia osoby, która często zmienia swoje partnerki seksualne.
Jeśli chodzi o proces przygotowawczy, spędziliśmy z reżyserem dużo wspólnych chwil, czas na dodatkowych przygotowaniach u niego w mieszkaniu, gdzie rozkminialiśmy na wiele sposobów scenariusz i dopowiadaliśmy sobie nawzajem różnego rodzaju rzeczy. To był bardzo długi proces, który ja osobiście przy tworzeniu postaci bardzo lubię. Czyli długie rozmowy z reżyserem i możliwość delikatnych zmian dialogowych, całych scen oraz psychologicznego przeprowadzenia postaci.
Bartosz Gelner, filmowy Czarny
Myślę, że wielu ludzi, wiele grup społecznych znajdzie w tym filmie coś dla siebie. To nie jest tylko opowieść o millenialsach z korpo, dotykamy wielu bardzo uniwersalnych tematów. Przede wszystkim tego, czy i dlaczego wszyscy potrzebujemy w życiu miłości. I czy aby na pewno musi to być miłość romantyczna, którą sztuka i popkultura zwykła z jakiegoś powodu stawiać ponad przyjaźnią, partnerstwem, miłością rodzicielską czy nawet pasją do swojej pracy i zainteresowań. Bo tak, dla mnie to ostatnie również jest rodzajem miłości.
Michalina Olszańska, filmowa Olga
Jak zabawia się w piątkowy wieczór młody gwiazdor warszawskiej palestry?
O czym śni Olga, grzeczna dziewczynka z dobrego domu, codziennie wbijająca się w garsonkę?
Za czym tęsknią ludzie w szklanych wieżowcach?
Co jeszcze można sprzedać?
Czy życie trwa przez dwa tygodnie w roku?
PREMIERA FILMU w marcu 2023 roku! W rolę Czarnego wcielił się Bartosz Gelner, a postać Olgi wykreowała Michalina Olszańska. W pozostałych rolach zobaczycie również Majkę Jeżowską (debiut na wielkim ekranie!), Pawła Małaszyńskiego, Jana Aleksandrowicz-Krasko oraz gościnnie Karolinę Gorczycę.
Książka zawiera dodatki filmowe w postaci tekstów i zdjęć z planu zdjęciowego.
PRZECZYTAJ, ZANIM OBEJRZYSZ FILM!
Włosy to nie jest jedyna rzecz, która różni postać literacką a ekranową. Do roli Piotra C. przymierzałem blondynów, szatynów, rudych, łysiejących, łysych, wysokich i niskich, chudych i napakowanych. Miałem gdzieś kolor włosów lub ich brak. Tacy faceci jak Czarny mają naprawdę różne kształty i kolory. Oni mają to coś. Czar. Urok. Luz. Jeśli tego by zabrakło, to żadna fryzura nie pomoże. Albo jest prawda, albo jej nie ma.
Proces zdjęć próbnych prowadziła wybitna reżyser castingu Kasia Gryciuk-Krzywda. Kasia wskazała na Bartka Gelnera jako jeden z dwóch swoich głównych typów. Bartek, który był wtedy zaangażowany w zdjęcia do innej produkcji, nie mógł pojawić się na castingu. Rolę miał dostać ktoś inny, ale ciągle czułem niedosyt. Spotkałem się po kilku tygodniach z Bartkiem i po dziesięciu minutach rozmowy wiedziałem, że to jest Czarny.
Dawid Gral, reżyser filmu Pokolenie Ikea
Najtrudniejsze w tworzeniu postaci Czarnego było to, że jest tak zwanym Dupiarzem. Musiałem się po prostu zorientować, jak rozkłada się energia osoby, która często zmienia swoje partnerki seksualne.
Jeśli chodzi o proces przygotowawczy, spędziliśmy z reżyserem dużo wspólnych chwil, czas na dodatkowych przygotowaniach u niego w mieszkaniu, gdzie rozkminialiśmy na wiele sposobów scenariusz i dopowiadaliśmy sobie nawzajem różnego rodzaju rzeczy. To był bardzo długi proces, który ja osobiście przy tworzeniu postaci bardzo lubię. Czyli długie rozmowy z reżyserem i możliwość delikatnych zmian dialogowych, całych scen oraz psychologicznego przeprowadzenia postaci.
Bartosz Gelner, filmowy Czarny
Myślę, że wielu ludzi, wiele grup społecznych znajdzie w tym filmie coś dla siebie. To nie jest tylko opowieść o millenialsach z korpo, dotykamy wielu bardzo uniwersalnych tematów. Przede wszystkim tego, czy i dlaczego wszyscy potrzebujemy w życiu miłości. I czy aby na pewno musi to być miłość romantyczna, którą sztuka i popkultura zwykła z jakiegoś powodu stawiać ponad przyjaźnią, partnerstwem, miłością rodzicielską czy nawet pasją do swojej pracy i zainteresowań. Bo tak, dla mnie to ostatnie również jest rodzajem miłości.
Michalina Olszańska, filmowa Olga
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2023
- Format: 121x195, skrzydełka
- Wydanie: III
- Liczba stron: 224
- ISBN: 978-83-8313-378-2
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 3 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Paulina Kwiatkowska | (10.03.2023) |
Już sporo czasu temu zwróciłam uwagę na ,,Pokolenie Ikea" Piotra C. Do tej pory jakoś nie składało się, bym miała okazję zapoznać się z tą lekturą. W ostatnim czasie doszłam jednak do wniosku, że zarówno wznowienie, jak i ekranizacja książki są bardzo dobrym przyczynkiem ku temu, bym postanowiła nadrobić to niedopatrzenie. 150 000 sprzedanych egzemplarzy jest bardzo dużą liczbą i z pewnością jest też taką nie bez powodu. ,,Pokolenie Ikea" Piotra C. naprawdę świetnie sprawdza się w przypadku chęci poznania ciekawej czytelniczej propozycji.
,,Pokolenie Ikea" Piotra C. skupia się na poruszaniu różnych tematycznych wątków. Najważniejsze jednak jest zwrócenie uwagi na potrzebę bliskości i w tym celu godzenie się na przesuwanie własnych granic. Bohaterami są ludzie, którzy wierzą w to, że wzięcie kredytu pozwoli im na zakup. Mają jednocześnie świadomość tego, iż zadłużenie będą musieli spłacać przez kolejne lata. Nowe wydanie zostało wzbogacone o kadry z filmu, który w kinach zagości w marcu tego roku. Na pewno przyciągnie przed ekrany spore grono widzów.
,,Pokolenie Ikea" Piotra C. skupia się na poruszaniu różnych tematycznych wątków. Najważniejsze jednak jest zwrócenie uwagi na potrzebę bliskości i w tym celu godzenie się na przesuwanie własnych granic. Bohaterami są ludzie, którzy wierzą w to, że wzięcie kredytu pozwoli im na zakup. Mają jednocześnie świadomość tego, iż zadłużenie będą musieli spłacać przez kolejne lata. Nowe wydanie zostało wzbogacone o kadry z filmu, który w kinach zagości w marcu tego roku. Na pewno przyciągnie przed ekrany spore grono widzów.
Joanna bookaholic.in.me | (12.03.2023) |
Czarny pracuje w renomowanej kancelarii mieszczącej się w stolicy. Jest już po trzydziestce, auto i mieszkanie sfinansowały mu bank, a podejście do życia ma dość hedonistyczne. Związki dla niego trwają maksymalnie jedną noc i nie widzi w tym niczego złego. Przyjaźnie ceni, bo zdaje sobie sprawę, że jest o niełatwo. Język ma niewyparzony, nie owija w bawełnę, a seks traktuje jako hobby i bardzo dużo o nim myśli. Ma ciekawe przygody, jeszcze ciekawsze spostrzeżenia i zabiera nas do swojego świata, któremu daleko do romantycznych realiów.
„Pokolenie Ikea” to książka pierwotnie wydana w 2012 roku. Obecnie, jedenaście lat później, doczekała się ekranizacji oraz wydania z odświeżoną okładką, oraz dodatkami filmowymi. Doskonale pamiętam, gdy czytałam ją wiele lat temu, mając jeszcze zupełnie inne spojrzenie na świat i związki, i w pewien sposób mnie wręcz bulwersowała. Obecnie, zapewniła mi świetną lekturę, a obraz w niej przedstawiony, to krótkie, aczkolwiek dosadne podsumowanie czasów, w jakich przyszło nam żyć. Nad wyraz rzeczywiste. I przez to tak kontrowersyjne, bo mimo wszystko mało jest osób, które decydują się głośno mówić o datach ważności związków, zdradach, zamiłowaniu do imprezowania, alkoholu czy szybkim, nic nie znaczącym seksie, a już na pewno nie tak dosadnie. I choć styl pisania Autora przez lata ewoluował, dojrzewał wraz z nim samym, to już w tej pierwszej jego książce odczuwamy niebywałą lekkość jego pióra, brak granic w poruszaniu jakichkolwiek tematów, wyśmienity sarkazm, który ubóstwiam i zręczność tworzenia ciętych ripost, które znakomicie wpasowują się w dialogi kreowanych przez niego postaci.
Wbrew pozorom, tak jak realistyczna jest ta książka, tak samo jest… smutna. Obraz ludzi w niej występujących nie świadczy o nich najlepiej – ich styl życia to praca, zakupy i nic nie znaczące relacje, naznaczone pochopnymi decyzjami i brakiem chęci wzięcia odpowiedzialności zarówno za siebie, jak i za drugiego człowieka. Ale wbrew pozorom, pod płaszczykiem tych wszystkich kiepskich zachowań, z wielu bohaterów, aż bije ta chęć znalezienia czegoś prawdziwego – na przykład miłości. Lecz, jak to w życiu obecnego pokolenia bywa, gdy już zdobywa się to, za czym czasem się tęskniło, to chce się znowu wrócić do adrenaliny, rozrywek i podbudowywania własnego ego. Dekadę później, po zderzeniu się z dorosłością i historiami znajomych, z niechęcią stwierdzam, że obraz przedstawiony w tej książce już nie szokuje. I pozostaje jak najbardziej aktualny. Ciekawym dodatkiem do książki są wypowiedzi osób związanych z jej ekranizacją, którzy stanęli przed nie lada wyzwaniem. Przeniesienie myśli Piotra, ale i niepowtarzalności Czarnego na szklany ekran wcale nie jest takie proste. Ja niezmiennie polecam twórczość Autora, podobnie jak jego bloga, który jest jedynym, który śledzę i czytam od deski do deski – a to już coś znaczy! To taka książka dla ludzi z dystansem – do świata i siebie, ale też potrafiących wyjść ze swojej bańki złudzeń i dostrzec, że świat, w którym przyszło nam żyć nie jest ani trochę zbliżony do bajek Disneya.
„Pokolenie Ikea” to książka pierwotnie wydana w 2012 roku. Obecnie, jedenaście lat później, doczekała się ekranizacji oraz wydania z odświeżoną okładką, oraz dodatkami filmowymi. Doskonale pamiętam, gdy czytałam ją wiele lat temu, mając jeszcze zupełnie inne spojrzenie na świat i związki, i w pewien sposób mnie wręcz bulwersowała. Obecnie, zapewniła mi świetną lekturę, a obraz w niej przedstawiony, to krótkie, aczkolwiek dosadne podsumowanie czasów, w jakich przyszło nam żyć. Nad wyraz rzeczywiste. I przez to tak kontrowersyjne, bo mimo wszystko mało jest osób, które decydują się głośno mówić o datach ważności związków, zdradach, zamiłowaniu do imprezowania, alkoholu czy szybkim, nic nie znaczącym seksie, a już na pewno nie tak dosadnie. I choć styl pisania Autora przez lata ewoluował, dojrzewał wraz z nim samym, to już w tej pierwszej jego książce odczuwamy niebywałą lekkość jego pióra, brak granic w poruszaniu jakichkolwiek tematów, wyśmienity sarkazm, który ubóstwiam i zręczność tworzenia ciętych ripost, które znakomicie wpasowują się w dialogi kreowanych przez niego postaci.
Wbrew pozorom, tak jak realistyczna jest ta książka, tak samo jest… smutna. Obraz ludzi w niej występujących nie świadczy o nich najlepiej – ich styl życia to praca, zakupy i nic nie znaczące relacje, naznaczone pochopnymi decyzjami i brakiem chęci wzięcia odpowiedzialności zarówno za siebie, jak i za drugiego człowieka. Ale wbrew pozorom, pod płaszczykiem tych wszystkich kiepskich zachowań, z wielu bohaterów, aż bije ta chęć znalezienia czegoś prawdziwego – na przykład miłości. Lecz, jak to w życiu obecnego pokolenia bywa, gdy już zdobywa się to, za czym czasem się tęskniło, to chce się znowu wrócić do adrenaliny, rozrywek i podbudowywania własnego ego. Dekadę później, po zderzeniu się z dorosłością i historiami znajomych, z niechęcią stwierdzam, że obraz przedstawiony w tej książce już nie szokuje. I pozostaje jak najbardziej aktualny. Ciekawym dodatkiem do książki są wypowiedzi osób związanych z jej ekranizacją, którzy stanęli przed nie lada wyzwaniem. Przeniesienie myśli Piotra, ale i niepowtarzalności Czarnego na szklany ekran wcale nie jest takie proste. Ja niezmiennie polecam twórczość Autora, podobnie jak jego bloga, który jest jedynym, który śledzę i czytam od deski do deski – a to już coś znaczy! To taka książka dla ludzi z dystansem – do świata i siebie, ale też potrafiących wyjść ze swojej bańki złudzeń i dostrzec, że świat, w którym przyszło nam żyć nie jest ani trochę zbliżony do bajek Disneya.
Łukasz Adamczewski | (3.03.2023) |
,,Pokolenie Ikea" książka, której autorem jest Piotr C. premierę miała w 2012 roku, a 22 lutego 2023 miało miejsce wznowienie w nowej filmowej okładce.
Czym jest Pokolenie Ikea ?
,,Pokolenie Ikea to opowieść o ludziach, którzy pracują po to, aby spłacać kredyty, rozczarowani rygorystycznym, sprzedanym za namiastki szczęścia życiem." To w skrócie.
Ogólnie książka nie przypadła mi do gustu. Treść i forma ,,Pokolenia Ikea" nie przemawia do mnie. Nie lubię powieści napisanych w taki sposób, ale to oczywiście rzecz gustu. Ja gustuję w innych. Niektóre rozdziały były dla mnie ciekawe, ale może dwa czy trzy. Szczególnie ostatni dziesiąty. Jest on najdłuższy i cokolwiek w nim dzieje się zasługującego na uwagę. Jakby pozostałe rozdziały były utrzymane na takim poziomie to powiedziałby, że całkiem niezła obyczajówka. Całe szczęście, że książka liczy niecałe 200 stron, a wspomniany dziesiąty rozdział to 50 stron. Wartością dodaną nowego filmowego wydania są wywiady z aktorami grającymi główne role: Bartoszem Gelnerem, Michaliną Olszańską, a także producentką i debiutującym reżyserem Dawidem Gral oraz zdjęcia z planu filmowego.
Zważywszy na to, że książka została wydana ponad 10 lat temu to widać po liczbie ocen i pozytywnych komentarzach na jej temat, iż ,,Pokolenie Ikea" znalazło swoją grupę odbiorców. Ja raczej nie będę zaliczał się do tej grupy, ale film na podstawie książki chętnie obejrzę. Jednak przesłanie i głębszy sens ,,Pokolenia Ikea" jak najbardziej do mnie trafił i jest nadal aktualny. Przez 10 lat od wydania książki wiele się zmieniło, ale na pewno pozostaje to, że ciągle jesteśmy Pokoleniem Ikea. Prosta instrukcja, łatwość składania, krótka przydatność. Wszystko mamy tymczasowe, a szczęście można kupić. Porównanie społeczeństwa do szwedzkich mebli jest jak najbardziej zasadne. Po więcej odsyłam do lektury ,,Pokolenie Ikea", a film można obejrzeć już w kinach.
Czym jest Pokolenie Ikea ?
,,Pokolenie Ikea to opowieść o ludziach, którzy pracują po to, aby spłacać kredyty, rozczarowani rygorystycznym, sprzedanym za namiastki szczęścia życiem." To w skrócie.
Ogólnie książka nie przypadła mi do gustu. Treść i forma ,,Pokolenia Ikea" nie przemawia do mnie. Nie lubię powieści napisanych w taki sposób, ale to oczywiście rzecz gustu. Ja gustuję w innych. Niektóre rozdziały były dla mnie ciekawe, ale może dwa czy trzy. Szczególnie ostatni dziesiąty. Jest on najdłuższy i cokolwiek w nim dzieje się zasługującego na uwagę. Jakby pozostałe rozdziały były utrzymane na takim poziomie to powiedziałby, że całkiem niezła obyczajówka. Całe szczęście, że książka liczy niecałe 200 stron, a wspomniany dziesiąty rozdział to 50 stron. Wartością dodaną nowego filmowego wydania są wywiady z aktorami grającymi główne role: Bartoszem Gelnerem, Michaliną Olszańską, a także producentką i debiutującym reżyserem Dawidem Gral oraz zdjęcia z planu filmowego.
Zważywszy na to, że książka została wydana ponad 10 lat temu to widać po liczbie ocen i pozytywnych komentarzach na jej temat, iż ,,Pokolenie Ikea" znalazło swoją grupę odbiorców. Ja raczej nie będę zaliczał się do tej grupy, ale film na podstawie książki chętnie obejrzę. Jednak przesłanie i głębszy sens ,,Pokolenia Ikea" jak najbardziej do mnie trafił i jest nadal aktualny. Przez 10 lat od wydania książki wiele się zmieniło, ale na pewno pozostaje to, że ciągle jesteśmy Pokoleniem Ikea. Prosta instrukcja, łatwość składania, krótka przydatność. Wszystko mamy tymczasowe, a szczęście można kupić. Porównanie społeczeństwa do szwedzkich mebli jest jak najbardziej zasadne. Po więcej odsyłam do lektury ,,Pokolenie Ikea", a film można obejrzeć już w kinach.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Jak mój dziadek zaskoczył Hitlera — Ewa Sobotowska Jak mój dziadek zaskoczył Hitlera opisuje unikalne i fascynujące wspomnienia wydarzeń z dramatycznej historii Polski XX wieku. Pośród wielu pasjonujących wąt...
|
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res