Pieśni wydmowej trawy
Cena: 36,99 zł 31,44 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Morze zabiera wiele, lecz w swej hojności dwakroć tyle oddaje.
Na jednej z wysp północnego morza, w osadzie wzniesionej z gałęzi, traw i piasku, żyje nieliczne plemię. Każdego dnia mężczyźni wyruszają na połów, by zapewnić pożywienie swoim rodzinom, kobiety zaś wyplatają z giętkich źdźbeł maty i kosze. Równowaga w osadzie zostaje zachwiana, gdy morze wyrzuca na brzeg wychudzonego człowieka zdobionego łuską ryby.
Obcy zostaje powierzony opiece wyłączonej ze społeczności dziewczyny, razem z którą poznawać zaczyna wszystkie zwyczaje, tradycje i wierzenia. Kolejne miesiące pokażą, czy obecność przybysza okaże się błogosławieństwem czy przekleństwem, a społeczność, do tej pory jednomyślna i zgodna, będzie musiała odpowiedzieć sobie na fundamentalne pytania, których wcześniej nikt nie odważył się zadać...
Przybył do nas zrodzony przez samo morze! Przybył do nas, zapomniawszy swojego imienia, byśmy przyjęli go, odzieli; byśmy nazwali go jednym z nas! Kto wyliczy łaski, jakie dla nas wyjednał, gdy jego łódź, sporządzona z drewna dobytego z toni, wchodziła pomiędzy fale, jak żadna spośród naszych niosła go w dół, w dół ku starej Ume? Tak! I my wobec niej staniemy! Kto z nas powróci jednak na te same brzegi? On jeden powracał! Jemu jednemu zostało to darowane! Płynął ku głębinom, niosąc nasz głos, podobny do tlących się węgli – powracał ku górze, niosąc głos potężniejszy od wielkiego ognia; głos samego morza!
Maksymilian Dzikowski – ur. 23.08.1991 r. w Szczecinie. W latach 2010-2015 odbył studia na Wydziale Edukacji Muzycznej Akademii Sztuki w Szczecinie, następnie uzupełnił je o podyplomowe studia etnomuzykologiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Interesuje się prehistorią, archaicznymi formami religijności i ich odzwierciedleniem w życiu codziennym. W czasie prac nad powieścią odbył staż w Parku Epoki Kamienia Dithmarschen w Albersdorf (Niemcy) – tę współpracę kontynuuje do teraz.
Na jednej z wysp północnego morza, w osadzie wzniesionej z gałęzi, traw i piasku, żyje nieliczne plemię. Każdego dnia mężczyźni wyruszają na połów, by zapewnić pożywienie swoim rodzinom, kobiety zaś wyplatają z giętkich źdźbeł maty i kosze. Równowaga w osadzie zostaje zachwiana, gdy morze wyrzuca na brzeg wychudzonego człowieka zdobionego łuską ryby.
Obcy zostaje powierzony opiece wyłączonej ze społeczności dziewczyny, razem z którą poznawać zaczyna wszystkie zwyczaje, tradycje i wierzenia. Kolejne miesiące pokażą, czy obecność przybysza okaże się błogosławieństwem czy przekleństwem, a społeczność, do tej pory jednomyślna i zgodna, będzie musiała odpowiedzieć sobie na fundamentalne pytania, których wcześniej nikt nie odważył się zadać...
Przybył do nas zrodzony przez samo morze! Przybył do nas, zapomniawszy swojego imienia, byśmy przyjęli go, odzieli; byśmy nazwali go jednym z nas! Kto wyliczy łaski, jakie dla nas wyjednał, gdy jego łódź, sporządzona z drewna dobytego z toni, wchodziła pomiędzy fale, jak żadna spośród naszych niosła go w dół, w dół ku starej Ume? Tak! I my wobec niej staniemy! Kto z nas powróci jednak na te same brzegi? On jeden powracał! Jemu jednemu zostało to darowane! Płynął ku głębinom, niosąc nasz głos, podobny do tlących się węgli – powracał ku górze, niosąc głos potężniejszy od wielkiego ognia; głos samego morza!
Maksymilian Dzikowski – ur. 23.08.1991 r. w Szczecinie. W latach 2010-2015 odbył studia na Wydziale Edukacji Muzycznej Akademii Sztuki w Szczecinie, następnie uzupełnił je o podyplomowe studia etnomuzykologiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Interesuje się prehistorią, archaicznymi formami religijności i ich odzwierciedleniem w życiu codziennym. W czasie prac nad powieścią odbył staż w Parku Epoki Kamienia Dithmarschen w Albersdorf (Niemcy) – tę współpracę kontynuuje do teraz.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2019
- Format: 130x210, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 328
- ISBN: 978-83-8147-311-8
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 2 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Ewelina Górowska | (30.10.2019) |
Maksymilian Dzikowski stworzył powieść przepełnioną wierzeniami, mitami, magią... i nie jestem pewna, czy uda mi się przekazać swoje myśli i uczucia towarzyszące mi po przeczytaniu książki.
Każdy z nas w coś wierzy. Tak jest, było i będzie do końca świata. Tego nie zmienimy. Człowiek musi w coś wierzyć, by nie czuć się samotnym i odrzuconym. By mieć nadzieję, że w razie kłopotów zostanie ochroniony i otrzyma pomoc.
Znamy różnego rodzaju legendy o powstaniu świata, słyszeliśmy o uczynnych duchach, które dobrze nam życzą, lub też takich, których powinniśmy się obawiać.
" Pieśni wydmowej trawy " jest opowieścią o tych właśnie wierzeniach. Jest to historia o lęku ludzi przed żywiołami i zawierzeniu swojego życia mocom nadprzyrodzonym. Może nawet dałabym się przekonać do tej książki, bo sama lubię różnego rodzaju legendy, wierzenia, jednak magia, która zagościła na kartach powieści, rozłożyła mnie na łopatki.
Wędrówki między światami, zaginanie czasoprzestrzeni to zdecydowanie nie dla mnie. Gdyby to zostało pominięte, byłabym zachwycona.
Historia ludu, mieszkającego wśród traw i piasku jest napisana, w sposób, do którego trzeba się przekonać, trzeba się w tę książkę po prostu wczytać. Długie monologi, sprawiają, że można się pogubić, ale nie jest to wielkim minusem. Szybko się odnajdujemy.
Ogólnie książka mi się podobała, nawet bardzo...gdyby nie te wędrówki między światami.
Jeśli Wy lubicie takie sprawy, będziecie bardzo zadowoleni. Polecam serdecznie.
Każdy z nas w coś wierzy. Tak jest, było i będzie do końca świata. Tego nie zmienimy. Człowiek musi w coś wierzyć, by nie czuć się samotnym i odrzuconym. By mieć nadzieję, że w razie kłopotów zostanie ochroniony i otrzyma pomoc.
Znamy różnego rodzaju legendy o powstaniu świata, słyszeliśmy o uczynnych duchach, które dobrze nam życzą, lub też takich, których powinniśmy się obawiać.
" Pieśni wydmowej trawy " jest opowieścią o tych właśnie wierzeniach. Jest to historia o lęku ludzi przed żywiołami i zawierzeniu swojego życia mocom nadprzyrodzonym. Może nawet dałabym się przekonać do tej książki, bo sama lubię różnego rodzaju legendy, wierzenia, jednak magia, która zagościła na kartach powieści, rozłożyła mnie na łopatki.
Wędrówki między światami, zaginanie czasoprzestrzeni to zdecydowanie nie dla mnie. Gdyby to zostało pominięte, byłabym zachwycona.
Historia ludu, mieszkającego wśród traw i piasku jest napisana, w sposób, do którego trzeba się przekonać, trzeba się w tę książkę po prostu wczytać. Długie monologi, sprawiają, że można się pogubić, ale nie jest to wielkim minusem. Szybko się odnajdujemy.
Ogólnie książka mi się podobała, nawet bardzo...gdyby nie te wędrówki między światami.
Jeśli Wy lubicie takie sprawy, będziecie bardzo zadowoleni. Polecam serdecznie.
Daria K. | (25.09.2019) |
Zacznijmy od tego,że ta książka jest wprowadzona w gatunek; literatura obyczajowa co według mnie się z tym kłóci, nie uznałabym jej za obyczajówkę,prędzej powieść fantastyczna, dużo wątków fantastycznych.
Autor napisał powieść,która jest przepełniona mitami, wierzeniami i magią, wykreował plemię żyjące na morzu, bohaterowie są porywani na dno morza i na wierzchołki nieba,które się łączą ze synami słońca.
Bardzo się można wczuć w tę lekturę,ponieważ czytając tę pozycję mamy wrażenie,że jesteśmy połączeni z tym ludem, żyjemy wraz z nimi oraz obchodzimy te same obyczaje i kulturę,czujemy się częścią tego ludu.
Autor stworzył unikatowy klimat, te całe morze i ta fantastyka sprawia,że jest to inny świat.
Cóż, książka nie zrobiła na mnie dużego wrażenia, czytało mi się ją wyjątkowo długo,może to przez język bo nie jest taki typowy,standardowy, jest opisana tak nostalgicznie. Rozdziały też nie są jakieś krótkie, niektóre są dosyć rozłożone, długie opisy sprawiają,że książkę czyta się i czyta i stoimy w miejscu.
Klimat i ogólnie zarys tej fabuły jest na plus, sięgnęłam po nią bo to jest dla mnie odmienny gatunek,którego nie czytam,ale chciałam zobaczyć jak się czyta taką fantastykę, mimo,że to obyczajówka, to jednak dałabym ją pod gatunek fantastyczny.
Jeżeli lubicie takie historie, morze,plemię, jak żyją, jakie zwyczaje i kulturę obchodzą to jak najbardziej czytać.
Autor napisał powieść,która jest przepełniona mitami, wierzeniami i magią, wykreował plemię żyjące na morzu, bohaterowie są porywani na dno morza i na wierzchołki nieba,które się łączą ze synami słońca.
Bardzo się można wczuć w tę lekturę,ponieważ czytając tę pozycję mamy wrażenie,że jesteśmy połączeni z tym ludem, żyjemy wraz z nimi oraz obchodzimy te same obyczaje i kulturę,czujemy się częścią tego ludu.
Autor stworzył unikatowy klimat, te całe morze i ta fantastyka sprawia,że jest to inny świat.
Cóż, książka nie zrobiła na mnie dużego wrażenia, czytało mi się ją wyjątkowo długo,może to przez język bo nie jest taki typowy,standardowy, jest opisana tak nostalgicznie. Rozdziały też nie są jakieś krótkie, niektóre są dosyć rozłożone, długie opisy sprawiają,że książkę czyta się i czyta i stoimy w miejscu.
Klimat i ogólnie zarys tej fabuły jest na plus, sięgnęłam po nią bo to jest dla mnie odmienny gatunek,którego nie czytam,ale chciałam zobaczyć jak się czyta taką fantastykę, mimo,że to obyczajówka, to jednak dałabym ją pod gatunek fantastyczny.
Jeżeli lubicie takie historie, morze,plemię, jak żyją, jakie zwyczaje i kulturę obchodzą to jak najbardziej czytać.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res