Ostre cięcie
Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Zbrodnia była początkiem. Potem zaczęła się podróż przez mroki ludzkiej duszy.
Opole, jesień 2017 roku. Komisarz Jan Tajler, niepokorny przedstawiciel pokolenia Y w szeregach policji, zostaje wezwany na miejsce zbrodni. Wszystko wskazuje na to, że młoda kobieta, Aleksandra Nowak, zginęła od rany ciętej szyi, nie stawiając przy tym żadnego oporu. Tajler rozpoczyna śledztwo, ale nie tylko on pragnie rozwikłać zagadkę tego zabójstwa – po piętach depcze mu ambitna dziennikarka, która za cel stawia sobie udowodnienie nieudolności organów ścigania. Na jaw wychodzą brudne sekrety i rodzinne tajemnice, a nowych poszlak i tropów wciąż przybywa. Tymczasem zabójca pozostaje nieuchwytny…
Teraz, w ciemną październikową noc, nie była już tego pewna. Koniuszki jej palców zanurzały się w wydobywającej się z jej szyi brunatnej mazi, bryzgającej na wszystko wokół. Nie kontrolowała własnych nóg, które chciały wręcz kopać bądź tańczyć, ale nie mogły, ponieważ były spętane sznurem. Z każdą sekundą czuła, jak z jej ciała odpływa krew, a wraz z nią siły. Taki miał być finał jej w miarę krótkiego życia. Spodziewała się, że w głowie pojawią się migawki z przeszłości, jak to ma miejsce na filmach, wspomnienia ukryte głęboko w podświadomości. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Jej wzrok ostatkiem sił utknął w plamie krwi i zanurzonych w niej palcach. Ostatni widok przed nieuniknioną śmiercią.
Adam Budzik – urodził się w 1995 roku. Pochodzi z Dolnego Śląska, obecnie mieszka w Opolu. Ukończył logistykę na Uniwersytecie Opolskim. Na co dzień pracuje w dużej sieci handlowej. Jest miłośnikiem kultury Dalekiego Wschodu, muzyki rockowej, a także historii.
„Ostre cięcie” to jego debiut literacki.
Opole, jesień 2017 roku. Komisarz Jan Tajler, niepokorny przedstawiciel pokolenia Y w szeregach policji, zostaje wezwany na miejsce zbrodni. Wszystko wskazuje na to, że młoda kobieta, Aleksandra Nowak, zginęła od rany ciętej szyi, nie stawiając przy tym żadnego oporu. Tajler rozpoczyna śledztwo, ale nie tylko on pragnie rozwikłać zagadkę tego zabójstwa – po piętach depcze mu ambitna dziennikarka, która za cel stawia sobie udowodnienie nieudolności organów ścigania. Na jaw wychodzą brudne sekrety i rodzinne tajemnice, a nowych poszlak i tropów wciąż przybywa. Tymczasem zabójca pozostaje nieuchwytny…
Teraz, w ciemną październikową noc, nie była już tego pewna. Koniuszki jej palców zanurzały się w wydobywającej się z jej szyi brunatnej mazi, bryzgającej na wszystko wokół. Nie kontrolowała własnych nóg, które chciały wręcz kopać bądź tańczyć, ale nie mogły, ponieważ były spętane sznurem. Z każdą sekundą czuła, jak z jej ciała odpływa krew, a wraz z nią siły. Taki miał być finał jej w miarę krótkiego życia. Spodziewała się, że w głowie pojawią się migawki z przeszłości, jak to ma miejsce na filmach, wspomnienia ukryte głęboko w podświadomości. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Jej wzrok ostatkiem sił utknął w plamie krwi i zanurzonych w niej palcach. Ostatni widok przed nieuniknioną śmiercią.
Adam Budzik – urodził się w 1995 roku. Pochodzi z Dolnego Śląska, obecnie mieszka w Opolu. Ukończył logistykę na Uniwersytecie Opolskim. Na co dzień pracuje w dużej sieci handlowej. Jest miłośnikiem kultury Dalekiego Wschodu, muzyki rockowej, a także historii.
„Ostre cięcie” to jego debiut literacki.
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 15 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Marta Szczurek | (21.10.2020) |
Bardzo fajna książka, lekko się czyta, kryminał, wartka fabuła, idealna na prezent dla kogoś bliskiego, a ciężko dostać w innych księgarniach
Jarek Połatyński | (22.10.2020) |
Dobra, dużo wątków, wydaje się, że to typowy kryminał, a jednak nie, warto
Patrycja Serowik | (27.10.2020) |
"Ostre ciecie" - Adam Budzik
2017r Opole. W jednym z mieszkań kamienicy zostają odnalezione zwłoki 27-letniej Aleksandry Nowak. Gdy komisarz Jan Tajler przyjeżdża na miejsce zbrodni widzi, że denatka jest naga, ma związane nogi oraz ranę ciętą szyi. W trakcie postępowania Jan dowiaduje się, że w Japonii kobiety w ten sposób popełniały samobójstwo "jigai". Młody komisarz rozpoczyna śledztwo. Czy Aleksandra popełniła samobójstwo czy została zamordowana?
"Ostre ciecie" to debiut tego młodego autora. Powiem szczerze, że czytało mi się to bardzo dobrze mimio drastyczności w pewnych momentach. Jak na debiut jest to naprawdę kawał dobrej literatury. Do samego końca nie spodziewałam się takiego rozwiązania sprawy więc Adam tutaj należą się dla Ciebie wielkie brawa. Jedyne czego mi brakowało to życie prywatne bohaterów. Zawsze lubię jak w historii jest coś więcej o życiu postaci, a nie tylko sprawa i sprawa. W historii tej znajdziecie dużo zwrotów akcji. Mimo wszystko polecam Wam tę pozycję. Mam nadzieję, że Adam Budzik napiszesz jeszcze coś równie, a może i bardziej zaskakującego. POLECAM
2017r Opole. W jednym z mieszkań kamienicy zostają odnalezione zwłoki 27-letniej Aleksandry Nowak. Gdy komisarz Jan Tajler przyjeżdża na miejsce zbrodni widzi, że denatka jest naga, ma związane nogi oraz ranę ciętą szyi. W trakcie postępowania Jan dowiaduje się, że w Japonii kobiety w ten sposób popełniały samobójstwo "jigai". Młody komisarz rozpoczyna śledztwo. Czy Aleksandra popełniła samobójstwo czy została zamordowana?
"Ostre ciecie" to debiut tego młodego autora. Powiem szczerze, że czytało mi się to bardzo dobrze mimio drastyczności w pewnych momentach. Jak na debiut jest to naprawdę kawał dobrej literatury. Do samego końca nie spodziewałam się takiego rozwiązania sprawy więc Adam tutaj należą się dla Ciebie wielkie brawa. Jedyne czego mi brakowało to życie prywatne bohaterów. Zawsze lubię jak w historii jest coś więcej o życiu postaci, a nie tylko sprawa i sprawa. W historii tej znajdziecie dużo zwrotów akcji. Mimo wszystko polecam Wam tę pozycję. Mam nadzieję, że Adam Budzik napiszesz jeszcze coś równie, a może i bardziej zaskakującego. POLECAM
Małgosia Brzeska | (11.11.2020) |
Z nieskrywaną ciekawością sięgnęłam po debiut Adama Budzika. Jak to zazwyczaj bywa w przypadku premier zawsze są jakieś obawy. U mnie było podobnie. Raczej nie jestem w stanie sobie wybaczyć, że sięgam po ryzykowne lektury. Ale w tym przypadku było inaczej. Nie dość, że debiut, to jeszcze oryginalny i godny uwagi. I w sumie to się cieszę, że podjęłam ryzyko …
Tym razem udajemy się do Opola, gdzie komisarz Jan Tajler ma za zadanie znaleźć sprawcę dziwnego, wydawać by się mogło, rytualnego morderstwa. Zginęła młoda kobieta, Aleksandra Nowak, księgowa w znanej firmie. Kobieta poniosła śmierć wskutek głębokiego nacięcia szyi, śmierć mniej bolesna, tym bardziej, że wcześniej została znieczulona środkami usypiającymi. Komisarz rozpoczyna żmudne śledztwo, tym bardziej, że sprawca nie był tak łaskawy i zostawił niewiele śladów. Obok Tajlera temat ten interesuje miejscową prasę, młoda dziennikarka Justyna, chce też się wybić na tej zbrodni, za cel postawiła sobie pokazanie nieudolności policji. Wiadomo, że zazwyczaj relacje na linii policja – prasa przy takich zbrodniach nie są łatwe, niewiele można ujawnić, aby nie wypłoszyć sprawcy. I tak też jest w tym przypadku. Pierwsze spotkanie komisarza Jana i dziennikarki nie było fortune, pytanie jak będzie dalej, lepiej czy tylko gorzej? Wiadomo, gdyby połączyli wspólnie siły, mogliby na pewno zdziałać więcej, ale każdy z osobna …
Ostre cięcie to zdecydowanie udany i mocny debiut, napisany prostym, ale i dosadnym językiem. Czyta się w mgnieniu oka, akcja szybko i zdecydowanie płynie. Gdy komisarz już wpada na trop sprawcy, cała układanka się burzy i wszystko trzeba zaczynać od początku. I tak jest kilka razy. Już się wydaje, że sprawca odpoczywa w areszcie, a tu nagła i nieoczekiwana zmiana frontu. Uwielbiam takie krymianały, gdzie nic nie jest pewne i oczywiste, trudno jest cokolwiek przewidzieć. Wszelkie myśli, że wiemy kto jest sprawcą, należy odłożyć do lamusa, nie warto się zbytnio naprężać przy tej lekturze, i tak wiadomo, że jesteśmy bez szans. Jak kilka razy typowałam, ale moje strzały okazały się ślepe, pudło. Warto wspomnieć, że autor nie szczędzi nam dość brutalnych i dosadnych scen, ociekających krwią i mrożących krew w żyłach. Ale to jest zdecydowanie konieczne w takiej powieści, to tylko wzmaga nasze odczucia i emocje, ubarwia całą historię i nadaje jej waloru mroczności i tajemniczości.
Pomysł na fabułę interesujący i wciągający czytelnika, wszystko zakrawa na mord rytualny, a przynajmniej autor chciał, abyśmy tak myśleli. Charakterystyczne zabójstwo, skrępowane odpowiednio zwłoki, brak śladów walki, specyficzne narzędzie zbrodni i wnikliwy klimat. Czy można myśleć inaczej? Zdecydowanie nie.
Z niecierpliwością oczekiwałam schwytania tego prawdziwego, jedynego sprawcy. Moje emocje nie pozwalały mi spokojnie brnąć dalej, nie mogłam odłożyć tej książki, zanim nie poznałam rozwiązania. Nocka zarwana, ale zagadka rozwiązana. I pełnia satysfakcji i zadowolenia. Naprawdę świetnie spędziłam czas przy tej powieści, w otoczeniu charyzmatycznych bohaterów, indywidualistów chodzących własnymi ścieżkami, nie lubiących rutyny i marazmu. Przy nich nie było czasu na nudę i spokój. Wrażenia niezapomniane, już skończyłam czytać, ale jeszcze kołaczą mi się po głowie motywy, jakimi kierował się sprawca, staram się je przeanalizować na chłodno i nadal mnie oburzają. Czy z miłości można popełnić zbrodnię? Oczywiście. Ale pozostaje pytanie: dlaczego?
Interesująca, tajemnicza i godna uwagi. Zdecydowanie polecam. Debiut, który zasługuje na waszą uwagę!
Tym razem udajemy się do Opola, gdzie komisarz Jan Tajler ma za zadanie znaleźć sprawcę dziwnego, wydawać by się mogło, rytualnego morderstwa. Zginęła młoda kobieta, Aleksandra Nowak, księgowa w znanej firmie. Kobieta poniosła śmierć wskutek głębokiego nacięcia szyi, śmierć mniej bolesna, tym bardziej, że wcześniej została znieczulona środkami usypiającymi. Komisarz rozpoczyna żmudne śledztwo, tym bardziej, że sprawca nie był tak łaskawy i zostawił niewiele śladów. Obok Tajlera temat ten interesuje miejscową prasę, młoda dziennikarka Justyna, chce też się wybić na tej zbrodni, za cel postawiła sobie pokazanie nieudolności policji. Wiadomo, że zazwyczaj relacje na linii policja – prasa przy takich zbrodniach nie są łatwe, niewiele można ujawnić, aby nie wypłoszyć sprawcy. I tak też jest w tym przypadku. Pierwsze spotkanie komisarza Jana i dziennikarki nie było fortune, pytanie jak będzie dalej, lepiej czy tylko gorzej? Wiadomo, gdyby połączyli wspólnie siły, mogliby na pewno zdziałać więcej, ale każdy z osobna …
Ostre cięcie to zdecydowanie udany i mocny debiut, napisany prostym, ale i dosadnym językiem. Czyta się w mgnieniu oka, akcja szybko i zdecydowanie płynie. Gdy komisarz już wpada na trop sprawcy, cała układanka się burzy i wszystko trzeba zaczynać od początku. I tak jest kilka razy. Już się wydaje, że sprawca odpoczywa w areszcie, a tu nagła i nieoczekiwana zmiana frontu. Uwielbiam takie krymianały, gdzie nic nie jest pewne i oczywiste, trudno jest cokolwiek przewidzieć. Wszelkie myśli, że wiemy kto jest sprawcą, należy odłożyć do lamusa, nie warto się zbytnio naprężać przy tej lekturze, i tak wiadomo, że jesteśmy bez szans. Jak kilka razy typowałam, ale moje strzały okazały się ślepe, pudło. Warto wspomnieć, że autor nie szczędzi nam dość brutalnych i dosadnych scen, ociekających krwią i mrożących krew w żyłach. Ale to jest zdecydowanie konieczne w takiej powieści, to tylko wzmaga nasze odczucia i emocje, ubarwia całą historię i nadaje jej waloru mroczności i tajemniczości.
Pomysł na fabułę interesujący i wciągający czytelnika, wszystko zakrawa na mord rytualny, a przynajmniej autor chciał, abyśmy tak myśleli. Charakterystyczne zabójstwo, skrępowane odpowiednio zwłoki, brak śladów walki, specyficzne narzędzie zbrodni i wnikliwy klimat. Czy można myśleć inaczej? Zdecydowanie nie.
Z niecierpliwością oczekiwałam schwytania tego prawdziwego, jedynego sprawcy. Moje emocje nie pozwalały mi spokojnie brnąć dalej, nie mogłam odłożyć tej książki, zanim nie poznałam rozwiązania. Nocka zarwana, ale zagadka rozwiązana. I pełnia satysfakcji i zadowolenia. Naprawdę świetnie spędziłam czas przy tej powieści, w otoczeniu charyzmatycznych bohaterów, indywidualistów chodzących własnymi ścieżkami, nie lubiących rutyny i marazmu. Przy nich nie było czasu na nudę i spokój. Wrażenia niezapomniane, już skończyłam czytać, ale jeszcze kołaczą mi się po głowie motywy, jakimi kierował się sprawca, staram się je przeanalizować na chłodno i nadal mnie oburzają. Czy z miłości można popełnić zbrodnię? Oczywiście. Ale pozostaje pytanie: dlaczego?
Interesująca, tajemnicza i godna uwagi. Zdecydowanie polecam. Debiut, który zasługuje na waszą uwagę!
Czytomanka Patrycja | (25.12.2020) |
Lubię To Czytam | (24.10.2020) |
Komisarz Jan Tajler jest bardzo charakterystycznym bohaterem. Woli pracować w pojedynkę i mimo krótkiego stażu pracy, cieszy się sporym zaufaniem przełożonego. Jest samotnikiem, kochającym muzykę, która towarzyszy mu na każdym kroku. Morderstwo, które zostało mu przydzielone jest bardzo charakterystyczne, ponieważ towarzyszą mu elementy kultury japońskiej.
Z każdą chwilą grono podejrzanych się zmienia. O rozstrzygnięciu sprawy decydują prawie niedostrzegalne detale. Komisarzowi nie pomaga w tym prasa, a szczególnie młoda dziennikarka Justyna, która w pewnej chwili staje się nieodłącznym towarzyszem tej sprawy.
Książka podzielona jest na rozdziały, które w większości odpowiadają poszczególnym dniom śledztwa. Z jednej strony daje to Czytelnikowi pełen obraz prowadzonego postępowania, a z drugiej wrażenie nadmiernego rozłożenia akcji w czasie. Pomysł na fabułę bardzo dobry. Początkowe wolne tempo z czasem przyspiesza, aby na końcu zaskoczyć Czytelnika. Autor ciekawie "podrzuca" czytającemu tropy, które okazują się mieć dwojakie znaczenie.
Wątek kryminalny nie jest prosty i oczywisty. Z jednej strony niedostateczna ilość śladów, a z drugiej barwne grono podejrzanych i ciekawy wachlarz potencjalnych motywów. Całość jest zaskakująca, ponieważ powolny początek nie wskazuje ciekawego i zaskakującego zakończenia.
Z każdą chwilą grono podejrzanych się zmienia. O rozstrzygnięciu sprawy decydują prawie niedostrzegalne detale. Komisarzowi nie pomaga w tym prasa, a szczególnie młoda dziennikarka Justyna, która w pewnej chwili staje się nieodłącznym towarzyszem tej sprawy.
Książka podzielona jest na rozdziały, które w większości odpowiadają poszczególnym dniom śledztwa. Z jednej strony daje to Czytelnikowi pełen obraz prowadzonego postępowania, a z drugiej wrażenie nadmiernego rozłożenia akcji w czasie. Pomysł na fabułę bardzo dobry. Początkowe wolne tempo z czasem przyspiesza, aby na końcu zaskoczyć Czytelnika. Autor ciekawie "podrzuca" czytającemu tropy, które okazują się mieć dwojakie znaczenie.
Wątek kryminalny nie jest prosty i oczywisty. Z jednej strony niedostateczna ilość śladów, a z drugiej barwne grono podejrzanych i ciekawy wachlarz potencjalnych motywów. Całość jest zaskakująca, ponieważ powolny początek nie wskazuje ciekawego i zaskakującego zakończenia.
Barbara Radzikowska | (26.10.2020) |
Akcja powieści dzieje się jesienią 2017 roku w Opolu. Komisarz policji Jan Tajler musi złapać zabójcę młodej kobiety Aleksandry Nowak. Kobieta zginęła od rany ciętej szyi.
Tajler rozpoczyna swoje śledztwo. Na jego drodze staje Justyna Łubas, która marzy o karierze dziennikarskiej. Od trzech miesięcy mieszka w Opolu i pisze artykuły do "Nowej Trybuny Opolskiej".
Komisarz nie robi na niej dobrego wrażenia. Redaktorka postanawia sama zająć się tematem śmierci kobiety i nieudolnością organów ścigania.
Czy Jan Tajler złapie mordercę? A może dojdzie do kolejnej zbrodni? Nowych poszlak i tropów wciąż przybywa.
"Ostre cięcie" to kryminał podobny do innych, które czytałam. Dochodzi do morderstwa, a do jego rozwiązania zostaje wytypowany funkcjonariusz, który od kilku lat pracuje w policji. Wykorzystuje wszystkie swoje znajomości i umiejętności, by złapać sprawcę. Wszystkie kawałki układanki musi ułożyć w całość.
Przypatrujemy się jego metodom pracy, a także życiu osobistemu. A relacje z kobietami Jana Tajlera nie należą do łatwych.
Przekonamy się też, że praca dziennikarza śledczego jest czasami bardzo niebezpieczna. Jak wiele można zyskać lub stracić pisząc świetny artykuł?
W powieści poruszany jest temat homoseksualizmu i ukrywaniu tego faktu przed rodziną.
"Ostre cięcie" to dobry kryminał, ale mnie nie porwał ani nie zachwycił. Przyznam, że nie poczułam klimatu tej powieści. Myślę, że spodoba się tym z Was, którzy mieszkają lub byli w Opolu.
"Drogi prokuratorze, trzeba się przyjrzeć ludzkim maskom, aby odkryć wśród nich prawdziwą twarz mordercy".
Tajler rozpoczyna swoje śledztwo. Na jego drodze staje Justyna Łubas, która marzy o karierze dziennikarskiej. Od trzech miesięcy mieszka w Opolu i pisze artykuły do "Nowej Trybuny Opolskiej".
Komisarz nie robi na niej dobrego wrażenia. Redaktorka postanawia sama zająć się tematem śmierci kobiety i nieudolnością organów ścigania.
Czy Jan Tajler złapie mordercę? A może dojdzie do kolejnej zbrodni? Nowych poszlak i tropów wciąż przybywa.
"Ostre cięcie" to kryminał podobny do innych, które czytałam. Dochodzi do morderstwa, a do jego rozwiązania zostaje wytypowany funkcjonariusz, który od kilku lat pracuje w policji. Wykorzystuje wszystkie swoje znajomości i umiejętności, by złapać sprawcę. Wszystkie kawałki układanki musi ułożyć w całość.
Przypatrujemy się jego metodom pracy, a także życiu osobistemu. A relacje z kobietami Jana Tajlera nie należą do łatwych.
Przekonamy się też, że praca dziennikarza śledczego jest czasami bardzo niebezpieczna. Jak wiele można zyskać lub stracić pisząc świetny artykuł?
W powieści poruszany jest temat homoseksualizmu i ukrywaniu tego faktu przed rodziną.
"Ostre cięcie" to dobry kryminał, ale mnie nie porwał ani nie zachwycił. Przyznam, że nie poczułam klimatu tej powieści. Myślę, że spodoba się tym z Was, którzy mieszkają lub byli w Opolu.
"Drogi prokuratorze, trzeba się przyjrzeć ludzkim maskom, aby odkryć wśród nich prawdziwą twarz mordercy".
Urocznica Urocznica | (16.11.2020) |
„Ostre cięcie” Adama Budzika to ciekawy debiut literacki. Kryminał pełen brudnych sekretów, tajemnic, różnych poszlak oraz tropów. Pobrzmiewają w nim echa zainteresowań autora – muzyka rockowa, historia, kultura Dalekiego Wschodu. To wszystko razem tworzy zgrabną rozrywkę na długie i chłodne wieczory.
Powieść można potraktować jako zapowiedź czegoś naprawdę obiecującego. Nieoczywiste zwroty akcji, oryginalny główny bohater, nietypowe morderstwo… Widać, że autor jest oczytany, potrafi pisać i z pewnością ma talent literacki. Rozrywka na niezłym poziomie. Na pewno udany debiut!
CAŁA RECENZJA NA BLOGU: https://urocznica.pl/recenzja-ostre-ciecie-budzik/.
Powieść można potraktować jako zapowiedź czegoś naprawdę obiecującego. Nieoczywiste zwroty akcji, oryginalny główny bohater, nietypowe morderstwo… Widać, że autor jest oczytany, potrafi pisać i z pewnością ma talent literacki. Rozrywka na niezłym poziomie. Na pewno udany debiut!
CAŁA RECENZJA NA BLOGU: https://urocznica.pl/recenzja-ostre-ciecie-budzik/.
Fraulein Buch | (5.02.2021) |
Bardzo dobry debiut kryminalny! Fajny pomysł, ciekawa realizacja, element zaskoczenia i tajemniczość. Znalazłam wprawdzie parę drobnych błędów, ale nie były rażące. Zapowiada się świetny autor!
milosnikksiazkowy Polokpl123 | (19.02.2021) |
‘’Ostre Cięcie’’ jest właśnie jednym z debiutów, które swoją premierę miało 28 września 2020. Czy bawiłam się przy tej książce dobrze? Zdecydowanie, a w szczególności, że była w niej przytoczona kultura Japońska, która jest zaskakująco ciekawa.
Mamy morderstwo, a może raczej samobójstwo.
Mamy komisarza Tajlora, który był tak irytujący, że podczas czytania książki chciałam mu odpyskować ale dziwnie by to wyglądało jakbym mówiła do książki, prawda?
Mamy morderstwo, a może raczej samobójstwo.
Mamy komisarza Tajlora, który był tak irytujący, że podczas czytania książki chciałam mu odpyskować ale dziwnie by to wyglądało jakbym mówiła do książki, prawda?
Joanna B. | (23.04.2021) |
To w Opolu rozpoczyna się akcja, ponieważ w jednym z mieszkań zostają odnalezione zwłoki 27-letniej Aleksandry Nowak. Co ciekawe, ich stan i ułożenie wskazują na dwie wersje wydarzeń - jedna zakłada dobrze zaplanowane morderstwo, natomiast druga samobójstwo inspirowane kulturą Dalekiego Wschodu. Sprawą zajmuje się komisarz Jan Tajler, który mimo krótkiego stażu pracy, podejmuje się zadania i prowadzi żmudne, ale efektywne śledztwo.
I choć funkcjonariusz jest typem samotnika i lubi pracować w pojedynkę,
to niestety nie jest mu to dane, ponieważ sprawą
interesuje się młoda dziennikarka Justyna..
Miałam pewne obawy, sięgając po tą pozycję, jednak okazały się one zupełnie nieuzasadnione. Książka jak najbardziej spełniła moje oczekiwania - fabuła bardzo ciekawa, a i opisy dość drastyczne, co akurat podoba mi się w tego typu książkach. Kolejną rzeczą, która przypadła mi do gustu, są zwroty akcji. Już wydaje się, że sprawa została rozwiązana, a tu ciach i trzeba zaczynać od nowa, nic nie jest takiego oczywiste. Z początku co prawda tempo akcji nie jest porażające, jednak z biegiem czasu przyspiesza, dzięki czemu bardzo trudno oderwać się od czytania. Według mnie debiut tego, można powiedzieć młodego autora, okazał się strzałem w dziesiątkę. Na pewno znajdzie się jeszcze kilka elementów, które można doszlifować, jednak myślę, że stanie się to całkiem naturalnie wraz z kolejnymi książkami.
http://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2020/11/mama-czyta-ostre-ciecie-adam-budzik.html
I choć funkcjonariusz jest typem samotnika i lubi pracować w pojedynkę,
to niestety nie jest mu to dane, ponieważ sprawą
interesuje się młoda dziennikarka Justyna..
Miałam pewne obawy, sięgając po tą pozycję, jednak okazały się one zupełnie nieuzasadnione. Książka jak najbardziej spełniła moje oczekiwania - fabuła bardzo ciekawa, a i opisy dość drastyczne, co akurat podoba mi się w tego typu książkach. Kolejną rzeczą, która przypadła mi do gustu, są zwroty akcji. Już wydaje się, że sprawa została rozwiązana, a tu ciach i trzeba zaczynać od nowa, nic nie jest takiego oczywiste. Z początku co prawda tempo akcji nie jest porażające, jednak z biegiem czasu przyspiesza, dzięki czemu bardzo trudno oderwać się od czytania. Według mnie debiut tego, można powiedzieć młodego autora, okazał się strzałem w dziesiątkę. Na pewno znajdzie się jeszcze kilka elementów, które można doszlifować, jednak myślę, że stanie się to całkiem naturalnie wraz z kolejnymi książkami.
http://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2020/11/mama-czyta-ostre-ciecie-adam-budzik.html
Martyna Chojnacka | (11.12.2020) |
Młoda kobieta ginie od rany ciętej szyi. Sprawą zajmuje się komisarz Jan Tajler. Cały czas na swoim karku czuje oddech młodej dziennikarki, która również zainteresowana jest rozwikłaniem tego morderstwa. Na jaw wychodzą różne tajemnice, dla niektórych bardzo niewygodne.
Ostre cięcie to debiut literacki i muszę przyznać, że udany, choć nie rewelacyjny. Fabuła jest skonstruowana dość ciekawie, autor porusza problemy, które niestety w naszym społeczeństwie bardzo często są marginalizowane. Czyta się ją bardzo szybko, głównie ze względu na to, że nic nie jest tutaj oczywiście. Kiedy czytelnik ma już wrażenie, że zaraz się dowie kto za tym wszystkim stoi autor sprytnie wszystko miesza i śledztwo zaczyna się od początku. A cała akcja dzieje się w Opolu, do którego mam pewnego rodzaju sentyment.
Trochę irytowały mnie zbyt szczegółowe opisy, ale zdecydowanie można na to przymknąć oko. Dodatkowo konkrety główny bohater z charakterem, oschły facet, bez skrupułów, który uwielbia rocka (ja akurat za tym gatunkiem nie przepadam kompletnie
Ostre cięcie to debiut literacki i muszę przyznać, że udany, choć nie rewelacyjny. Fabuła jest skonstruowana dość ciekawie, autor porusza problemy, które niestety w naszym społeczeństwie bardzo często są marginalizowane. Czyta się ją bardzo szybko, głównie ze względu na to, że nic nie jest tutaj oczywiście. Kiedy czytelnik ma już wrażenie, że zaraz się dowie kto za tym wszystkim stoi autor sprytnie wszystko miesza i śledztwo zaczyna się od początku. A cała akcja dzieje się w Opolu, do którego mam pewnego rodzaju sentyment.
Trochę irytowały mnie zbyt szczegółowe opisy, ale zdecydowanie można na to przymknąć oko. Dodatkowo konkrety główny bohater z charakterem, oschły facet, bez skrupułów, który uwielbia rocka (ja akurat za tym gatunkiem nie przepadam kompletnie
Agata Obrępalska | (1.01.2021) |
Czytało się dobrze, zagadka kryminalna też była dobra. Pierwsza część trochę zbyt rozwlekła, ale potem się rozkręciło. Element zaskoczenia (rozwiązanie zagadki) także był. I pewnie gdyby nie komisarz Tajler- główny bohater, który był bardzo irytujący - to bym była na TAK, ale że komisarz był, jaki był (i nie tłumaczy go, że ten typ tak ma) to ja mówię mu NIE- temu Panu to ja podziękuję za jego śledztwa i mizogińskie zagrywki. Ale potencjał w autorze widać, więc książkę mimo wszystko warto przeczytać.
zaczytanapann_a 092 | (13.01.2021) |
Komisarz Jan Tajler na tropie zabójcy, czy uda mu się znaleźć mordercę młodej kobiety, brutalnie zamordowanej we własnym domu? Kim jest sprawca tej okrutnej zbrodni, seryjnym mordercą, kimś z otoczenia denatki, a może kimś zupełnie przypadkowym? Właśnie na te pytanie komisarz będzie próbował odpowiedzieć. Ale jak szybko rozwiązać sprawę, kiedy pod nogami plącze się młoda, ambitna dziennikarka, a z góry są naciski aby jak najszybciej wykryć sprawcę? Kto jeszcze musi zginąć, aby przestępca popełnił błąd? Do czego może doprowadzić ukrywana przed rodziną orientacja seksualna? Tego wszystkiego dowiecie się po przeczytaniu książki Adama Budzika pt.,,Ostre cięcie". Jedno tylko jest pewne komisarz Tajler nie oddaje swoich spraw. Kochani przedstawiam Wam debiut literacki, czysty i brutalny kryminał dla miłośników tego gatunku!
Patrycja Kojzar | (16.12.2020) |
Komisarz Jan Tajler zostaje wezwany na miejsce zbrodni. Młoda kobieta Aleksandra Nowak zginęła od rany ciętej na szyi, nie stawiając przy tym oporu. Komisarz dowiaduje się, że w taki sposób kobiety popełniają samobójstwo w Japonii, ale czy rzeczywiście było to samobójstwo, czy raczej morderstwo?
Tajler rozpoczyna śledztwo, ale nie tylko on pragnie dowiedzieć się prawdy, po piętach depcze mu ambitna dziennikarka.
Pomysł na fabułę jest jak najbardziej ok, jednak już samo wykonanie i styl pisania autora nie do końca przypadł mi do gustu.
Najbardziej mnie irytowało jak autor posługiwał się cały czas jednym słowem, "dynatka", może raz czy dwa użył synonimu a tak to cały czas w taki sposób mówił o Aleksandrze, przez co mam wrażenie, że jego słownik jest ubogi. Również nie podobały mi się niektóre sformuowania i szczegółowe opisy.
Rozwiązanie sprawy nie jest oczywiste, Adam miesza czytelnikowi w głowie i co chwile mamy nowego podejrzanego, ciężko odgadnąć do końca kto tak naprawdę nim jest.
W historii nie zabraknie krwi i dosadnych scen, chociaż one nie wywarły na mnie jakiegoś większego wrażenia, dreszczyku emocji. Debiut uważam za przeciętny, liczyłam na coś lepszego.
Tajler rozpoczyna śledztwo, ale nie tylko on pragnie dowiedzieć się prawdy, po piętach depcze mu ambitna dziennikarka.
Pomysł na fabułę jest jak najbardziej ok, jednak już samo wykonanie i styl pisania autora nie do końca przypadł mi do gustu.
Najbardziej mnie irytowało jak autor posługiwał się cały czas jednym słowem, "dynatka", może raz czy dwa użył synonimu a tak to cały czas w taki sposób mówił o Aleksandrze, przez co mam wrażenie, że jego słownik jest ubogi. Również nie podobały mi się niektóre sformuowania i szczegółowe opisy.
Rozwiązanie sprawy nie jest oczywiste, Adam miesza czytelnikowi w głowie i co chwile mamy nowego podejrzanego, ciężko odgadnąć do końca kto tak naprawdę nim jest.
W historii nie zabraknie krwi i dosadnych scen, chociaż one nie wywarły na mnie jakiegoś większego wrażenia, dreszczyku emocji. Debiut uważam za przeciętny, liczyłam na coś lepszego.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Survival dla niewidzialnych — Zbigniew Wolski Czy wiesz, jak przygotować się na najgorsze?
Lubimy myśleć o sobie, że jesteśmy panami swojego losu. A przecież to nieprawda! W obliczu klęski żywiołowej,... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res