Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Thriller -> Obudź mnie zanim umrę — Aleksandra Jonasz
Obudź mnie zanim umrę — Aleksandra Jonasz

Obudź mnie zanim umrę

Cena: 32,99 zł 28,04 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Umysł to labirynt bez wyjścia. Co zrobisz, by się z niego uwolnić?

Opinią publiczną w Chicago wstrząsa seria bestialskich zbrodni. Zagadkowy rytuał mordercy, który myje, ubiera i perfumuje swoje ofiary, po czym pozostawia je w pozornie przypadkowych miejscach, nie daje spokoju młodej detektyw, Rosalie Evans. Bezsenne noce spędzone na analizowaniu każdej najdrobniejszej poszlaki, poranki w samochodzie z mocną kawą, ściana zapełniona fotografiami ofiar, butelki po antydepresantach i szklanki z wódką – oto jej codzienność. Prawdziwy koszmar rozpocznie się jednak wtedy, gdy kobieta zda sobie sprawę, że krwawe wizje w jej umyśle stają się rzeczywistością...

Opadła na kolana, gdy zobaczyła ranę ciętą na klatce piersiowej i pustą przestrzeń między żebrami. Z jej wnętrza wydostało się ciche łkanie, kiedy patrzyła na niebieskie tęczówki okrągłych oczek martwego dziecka.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Thriller
  • Wydawca: Novae Res, 2018
  • Format: 121x195, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 164
  • ISBN: 978-83-8147-063-6

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 21 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Karolina Sobólska  (14.08.2018)
Powieść Aleksandry Jonasz "Obudź mnie zanim umrę" to część pierwsza serii. Zawiera zaledwie 160 stron. Jest to taka "namiastka" prawdziwej historii. Wprowadza nas w akcję, pozwalając powoli zaciekawić się lekturą. Jest jak zwiastun filmu - krótka, lecz zachęcająca.
"Obudź mnie zanim umrę" to mocny thriller psychologiczny. Pozwala przeżyć niesamowitą przygodę. Gra na emocjach, wstrząsając i zaskakując. Niestety, część pierwsza jest bardzo krótka. Ciężko jest opowiedzieć o niej coś więcej, nie zdradzając fabuły. Dokładnie opisane śledztwo ciekawi, natomiast wizje Rosalie stanowią przeplatający się wątek. Historia wciąga, intryguje. Niestety pierwsza część kończy się dość szybko, pozostawiając w niejasnej sytuacji. Autorko, dlaczego przerwałaś w takim momencie? Czytając ostatnią stronę dosłownie popadłam w kryzys. Najgorszy czas przede mną - czekanie na kolejną część. Mam nadzieję, że pojawi się dość szybko, bo długo nie wytrzymam w takiej niepewności.


  Patrycja Kojzar  (17.03.2021)
Rosalie Evans jest młodą panią detektyw, która zajmuje się sprawą seryjnego mordercy. Zabójca ma swój dziwny rytuał: myje, ubiera i perfumuje swoje ofiary.

"Obudź mnie zanim umrę" jest krótkim kryminałem, a właściwie wprowadzeniem i jak to autorka uznała "przystawką" do dobrze zapowiadającej się trylogii.
Główna bohaterka Rosalie jest dla czytelnika wielką zagadką przez co jestem nią zaintrygowana i ciekawa jakie skrywa tajemnice. Nie jesteśmy w stanie dobrze jej poznać, dowiadujemy się o nie tak naprawdę nie wiele. Wiemy jedynie, że nadużywa alkohol, antydepresanty i ma nocne koszmary, które przerażą każdego, w szczególności, gdy jej sny przechodzą do rzeczywistości. Wiemy również, że praca jest dla niej niezwykle ważna i wkłada w nie całe serce, pragnie jak najszybciej odkryć kto jest seryjnym mordercą, o ile w ogóle zabija jedna a ta sama osoba.
Autorka wprowadza nas w świat pełen tajemnic, niejasności, napięcia oraz przerażających i okrutnych morderstw, które rodzą tylko kolejne pytania.
Aleksandra pisze w lekki, przyjemny i intrygujący sposób, celowo wodzi nas za nos i nie zdradza w tej części za wiele, stosuje przy tym pewien zabieg.
Na końcu książki mamy wielkie bum i jak dobrze, że druga część będzie już niebawem, bo prawdopodobnie w czerwcu. Mam nadzieję, że zostanie odkrytych więcej kart i zrozumiemy niektóre sytuacje.
Polecam z całego serducha


  uwielbiam_ czytac  (19.03.2021)
Są tutaj fani kryminałów i thrillerów?
Dziś wam napisze kilka słów o książce którą w nocy skończyłam.
Planowałam ją już przeczytać od dłuższego czasu, ale jakoś nie było po drodze, a że już niedługo drugi tom to zaczęłam i żałuję że zwlekałam, to świetny konkretny thriller. Potrzebujecie dobrej książki na wieczór?

Książka jest o Rosalie która jest detektywem wydziału zabójstw. Ale żeby było ciekawiej to gdy zasypia lub traci przytomność przenosi się w świat koszmaru które są znakami, jak się okazuje proroczymi. Zamordowano uczennice liceum i kryminalni mają wielka zagadkę. Ginie kolejna kobieta. Czy te dwa zabójstwa są ze sobą połączone?
Co Rosalie ma wspólnego z tym wszystkim?

Czytając tą książkę miałam wrażenie że czytam książkę zagranicznego autora. Słyszałam że to dobra książka, ale nie wiedziałam że będzie taka świetna. Pewnie wielu z was pomyśli że 140 stron to mało i nie zdążymy się wciągnąć a tu już koniec. A ja wam powiem że wolę książkę konkretną z 140 stron niż 500 stron książki która zupełnie nic nie wnosi do życia. Świetnie opisane ciała ofiar i to w jaki bestialski sposób zmasakrowane. Ja jestem oczarowana piórem autorki. Przez te 140 stron autorka wprowadziła taki klimat że jak położyłam się spać to ciągle miałam ją w głowie. Zastanawiałam się nad nią i nad zakończeniem którym autorka namówiła mnie aby koniecznie sięgnąć po druga część i na pewno sięgnę po drugą część i każda inna książkę autorki. Każdy fan kryminałów/thrillerów powinien ją przeczytać.
Nie mam się kompletnie do czego przyczepić - mogę tylko autorce pogratulować, bo napisać takie sceny z takimi emocjami to na prawdę dobrze rokuje. Autorka wskoczyła na moja listę ulubionych Polskich autorek i czekam na więcej.
Brak zbędnych opisów, brak zbędnych dialogów. Przez książkę się płynie.
Dziękuję za napisanie takiego dobrego thrillera.


  ania bex  (26.04.2021)
Książka na dziś – „Obudź mnie zanim umrę”. To jest dowód na potwierdzenie tezy, że ilość stron absolutnie nie świadczy o jakości książki. Bo ta książka, choć krótka, ma wszystko co trzeba:
- nieszablonową zbrodnię (i to nie jedną),
- charyzmatycznego sprawcę – psychopatę,
- niebanalnego detektywa, a właściwie panią detektyw, która spróbuje swoich sił w tym nierównym starciu;
- no i akcję, która nie pozwala na nudę.
Autorka funduje nam mocnym, charakterny i wielowątkowy kryminał z piekła rodem. Wprowadza czytelnika w stan niepokoju. Intryguje. Zaskakuje. Świadomie dawkuje emocje.
Główną bohaterka jest tu Rosalie Evans, detektyw w Wydziale Zabójstw Policji w Chicago. Z grubsza rzecz biorąc, jej życie to tabletki, alkohol, sen, a w dzień, praca. No właśnie sen.. Jej sny przypominają mroczne wizje, które prześladują ją za dnia. Nic więcej o niej nie wiadomo, ale wiadomo, że jest tu jakieś drugie dno.
Tej tajemniczej młodej kobiecie przypada w udziale rozwikłanie kryminalnej zagadki bestialskich morderstw, gdzie rytuały mordercy mrożą krew w żyłach.
Naprawę ciekawie robi się jednak, gdy pani detektyw orientuje się, że jej senne wizje dzieją się naprawdę..
Czy kobieta traci rozum?
Czy jej dar / przekleństwo przyczyni się do odkrycia prawdy?
Dlaczego ktoś w taki a nie inny sposób zabija?
Zakończenie pozostawia duży niedosyt.. Autorka zostawia czytelnika w takim momencie, że.. oj można się zdenerwować.
„Obudź mnie zanim umrę” to pierwszy tom świetnie zapowiadającej się serii. Na szczęście ciąg dalszy nastąpi i to już całkiem niedługo.
Polecam.


  Sylwia Gadomska  (27.04.2021)
Taka niepozorna książeczka, a taka dobra. To nie jest jak szukanie drogi po omacku w labiryncie umysłu, bo namacać się nic nie da, tak samo z resztą jak zobaczyć, wyczuć, usłyszeć, czy posmakować. Autorka od pierwszych stron dokonała mentalnego gwałtu i wrzucila w wir umysłów. Czytelnik nie wie co się dzieje. Co jest realne, co wyimaginowane. Co jawą, co snem. Wiadomo tylko, że to co otacza, to samo zło w czystej postaci. Niepokój i adrenalina wrzą w głowie i zalewają jak inferalna lawa.

Detektyw wydziału zabójstw Rosalie prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa dziewiętnastolatki. Policjantka traci kontrolę nad używkami. To alkohol i leki warunkują jej zachowania i dyktują kolejne kroki w sprawie. Kobieta w snach wciela się w umysły ofiar morderstw, które dopiero nastąpią. Przerażające wizje prześcigają się w swojej brutalności. Autorka nie oszczędza czytelnika szczegółowo opisując makabryczne zbrodnie i ich następstwa.

Jest to debiut autorki, jednak fabuła i osobowości bohaterów są tak dobrze skonstruowane, że ciężko jest to zauważyć. Akcja w książce pędzi na złamanie karku, nie dając nawet chwili wytchnienia. Nie rozumiem tylko jak można w takiej chwili zakończyć tom. Czekam z niecierpliwością na kolejne części. Wydawnictwu Novea Res dziękuję za możliwość recenzji tego świetnego thrillera.


  Sylwia Lewandowska  (19.05.2021)
Dzięki uprzejmości @aleksandrajonasz_autor @wydawnictwo_novaeres mogłam przeczytać książkę "Obudź mnie zanim umrę". Wiecie, że lubię kryminały i thrillery. Ta książka wciąga od pierwszej strony, a im dalej w las, tym chcesz więcej i więcej, aż pojawia się zakończenie i musisz czekać na ciąg dalszy.
Zacznijmy od początku. Rosalie Evans jest młodym detektywem i pracuje w Wydziale Zabójstw. Sama dodatkowo ma problem z lekami, a raczej z psychotropami i alkoholem... Z czym zmaga się dziewczyna? Co pojawia się w jej snach, które nie odpuszczają, a przybierają na sile? 
Jak mają się jej sny do zabójstw, z którymi ma styczność? 
.
Pewnego dnia dochodzi do śmierci uczennicy. Pojawiają się zwłoki pozbawione krwi... Tak, tak zasuszone, bez grama krwi... Morderca, a może psychol? Kto stoi za zabiciem uczennicy? Oprócz ciała Everly i jej tajemniczej śmierci pojawia się kolejne ciało kobiety pozbawione... No właśnie czego? 
Czy te dwa zabójstwa łączą się w jedną całość? Czy morderca jest jeden? A może kilku? Czy tylko celem są kobiety? 
Rosalie próbuje rozwiązać zagadkę, jednak dzieje sie coś nieprawdopodobnego, jej sny stają się rzeczywistością... Jak to możliwe? 
Zaburzenia psychiczne, prorocze przepowiednie? 
❗"Dwie osobowości, które żyją we mnie, zaczynają się kłócić, ale ja po prostu opadam z sił." 

Tak jak pisałam, książka wciąga od pierwszej strony. Lubię wątki kryminalne w książkach, a tutaj dochodzi jeszcze ten wątek psychologiczny. Połączenie kryminału i thrilleru to coś, co naprawdę mi się podoba. Masz ofiarę, masz podejrzanych, ale kto jest naprawdę winny i dlaczego? 
❗"umysł to labirynt bez wyjścia. Co zrobisz, by się z niego uwolnić?"
Dodatkowo pojawia się postać kolegi z pracy Rosalie - Bruce'a... Ojj czekam na więcej wątków z tym Panem, a może z tą dwójką razem


  Agnieszka Bocian  (8.06.2021)
"Obudź mnie zanim umrę" to debiutancki kryminał Aleksandry Jonasz, a przy okazji przypominam, że dziś swoją premierę ma książka "I zbaw mnie ode złego" jest to kontynuacja losów Rosalie Evans.

W Chicago dochodzi do serii brutalnych morderstw, a ofiarami padają kobiety. Detektyw Rosalie Evans wraz swoim partnerem musi stawić czoła psychopacie, który w każdej chwili może ponownie zaatakować. Wszystko się komplikuje w momencie, gdy kobieta dostrzega podobieństwo zbrodni z wizjami, które nawiedzają ją od pewnego czasu. Czy jest na to sensowne wytłumaczenie? Koszmar czas zacząć...

"Obudź mnie zanim umrę" to mroczny i krwisty kryminał z seryjnym mordercą w tle. Przyznaję się bez bicia, że od samego początku sceptycznie podchodziłam do wspomnianego tytułu. Pewnie zapytanie dlaczego? Zawsze mam mieszane uczucia do naszych polskich autorów, którzy piszą historie, w których akcje rozgrywają za granicami naszego kraju, a tym razem wypadło na Chicago w USA. Wiecie nie każdemu ten manewr wychodzi i często powstają niedopracowane klopsy. Jak było tym razem? Napiszę wprost - książka rozłożyła mnie na łopatki, serio. Moim zdanie naprawdę mocny debiut na dobrym poziomie. Autorka całkiem nieźle sobie poradziła, od razu widać, że od samego początku ma jakiś pomysł na tą historie. Kryminał skierowany dla tych, którzy lubią ostre sceny, ociekające krwią i trupami, bo ich w książce nie brakuje, ale przypominam, że to dopiero początek tej historii, więc mam nadzieje, że trupów nam przybędzie. Warto jeszcze zwrócić uwagę na fabułę, która nie jest przewidywalna, nie wiemy do końca, co chodzi po głowie mordercy? Kim jest? ...i co ma wspólnego z wizjami Rosalie? Jeszcze wiele spraw mamy do odkrycia, bo na tą chwile trzeba przyznać, że autorka niewiele nam zdradziła. To prawda apetyt rośnie w miarę jedzenia z tym całkowicie zgadzam. Chce więcej! Mam nadzieje, że klimat w znakomitym debiucie będzie kontynuowany w kolejnej części i co najważniejsze mnie nie zawiedzie. Polecam✌


  agnieszka kobak  (25.06.2021)
Zgodzę się ze stwierdzeniem, że umysł to labirynt bez wyjścia.

O tym jakie figle potrafi spłatać nam nasza wyobraźnia, przekonała się na własnej skórze główna bohaterka książki, Rosalie Evans.

Jej koszmarne sny, przyprawiały mnie o dreszcze, ale co wtedy kiedy jawa zaczyna mieszać się z rzeczywistością ? Doświadczyliście kiedyś uczucia strachu ? A może ataku paniki ? Kiedy wasze nogi stają się jak z waty, puls zaczyna niebezpiecznie przyspieszać, a szum krwi słychać w uszach ?

Czy znacie uczucie, kiedy resztkami silnej woli, próbujecie przekonać swoje ciało, że to się dzieje tylko i wyłącznie w waszej głowie i nic wam nie grozi ? A może jednak, coś jest na rzeczy, a podświadomość próbuje wam coś powiedzieć ?

Tutaj mamy właśnie taką sytuację.

Wizje, których Rosalie doświadcza nie tylko na jawie, a i w ciągu dnia mają ewidentnie związek z wydarzeniami, które mają miejsce w Chicago . Tylko dlaczego ? Po co ?

Cały czas zadaje sobie to pytanie! Autorka umiejętnie zbudowała napięcie, zadbała o to, żeby nurtujące nas pytania pozostały bez odpowiedzi - stworzyła mroczną i tajemniczą aurę.

Czuję ogromny niedosyt! Żałuję, że ta książka była taka krótka i udało mi się jedynie liznąć kawałek tej opowieści, która według mnie ma ogromny potencjał.

Myślę, że kolejna część nieco zaspokoi mój apetyt , który jest względem tej historii ogromny!

Momentami czułam jakbym to ja była na granicy obłędu, a nie Rosalie.

Bardzo realistycznie opisane odczucia głównej bohaterki sprawiają, że chce więcej i więcej!

Chcę się dowiedzieć kto stoi za morderstwami, kto jest w to wszystko zamieszany i jaki jest motyw popełnianych morderstw. Czy kobiety giną w imię religii czy może to jakiejś przerażające rytualne mordy ?

Chcę wiedzieć wszystko, na tu i teraz!


  Paulina Balcerczyk  (26.06.2021)
Książka to thriller psychologiczny. Nie jest długa - cała treść to około 160 stron, do tego dochodzi również większy druk. Czytało mi się ją bardzo szybko, ale nie tylko ze względu na jej długość czy świetny język, ale również w związku z moim zainteresowaniem fabułą.

Prolog wbił mnie w kanapę! Zarówno ten, jak i cała książka, są świetnym wstępem (tak podejrzewam) do dalszego ciągu historii. Jak na thriller przystało, w tej krótkiej części mamy zaledwie przedsmak, jakże brutalnych zbrodni. Jestem bardzo ciekawa, jaką kreatywnością zaskoczy nas morderca w kolejnych częściach. Czy to bardzo źle o mnie świadczy?


  Izabela Więsyk  (13.10.2022)
Książka "Obudź mnie zanim umrę" Aleksandry Jonasz jest debiutem i rozpoczęciem trylogii.
Rosalie Evans jest młodą detektyw w wydziale zabójstw w Chicago. Gdy miastem wstrząsają wiadomości o brutalnych morderstwach na kobietach, Rosalie wie, że za wszelką cenę musi rozwiązać tę sprawę. Zarywa przez to noce aby w spokoju wnikliwie zbadać dowody, które udało jej się zebrać, a własne lęki i problemy próbuje uciszyć tabletkami w połączeniu z alkoholem. Pojawiają się też dziwne koszmary, które jak się okazuje stają się rzeczywistością.

Czy detektyw uda się rozwiązać sprawę i odnaleźć mordercę??

Sama jestem tego ciekawa.
"Obudź mnie zanim umrę" jest bardzo krótkim thrillerem psychologicznym, który wciągnął mnie od pierwszej przeczytanej strony. Znalazłam tu wszystko co lubię w tym gatunku książek, jest mrok, dużo tajemnic i morderstwa, które powodują, że czytając o nich pojawiają się ciarki na plecach a zabójcy brak. Takie książki lubię i bardzo polecam :)

@zaczytana_czarna_dusza


  Michał Machnacki  (17.10.2022)
Chicago. Miasto, które od dawna było w mojej sferze marzeń, by je zobaczyć. By odwiedzić tam moją ciocię, siostrę mamy. Pójść na mecz Chicago Bulls na czele z Michaelem Jordanem. To były moje marzenia. Młodzieńcze marzenia, które nie zrealizowały się. Ciocia, po ponad czterdziestu latach, wróciła na emeryturę do Warszawy, Jordan jest już koszykarskim emerytem od dawna. Będąc na warszawskim Żoliborzu, właśnie zacząłem czytać pierwszy tom trylogii pani Aleksandry Jonasz i opowiedziałem po krótce cioci, gdzie rozgrywa się akcja powieści. - Powiedz mi, proszę, jakąś nazwę z książki, to będę wiedzieć, gdzie dokładnie to się dzieje? - spytała. - No na przykład... - i tu przytaczam jej nazwę. Uśmiecha się pod nosem i mówi. - Stała moja trasa do pracy! Dasz przeczytać? No pewnie!

Na początek kilka słów o autorce. Aleksandra Helena Jonasz urodziła się w Zamościu, gdzie ukończyła tamtejsze III Liceum Ogólnokształcące w klasie o profilu humanistyczno-prawniczym. Młoda pisarka studiuje obecnie w Lublinie, a kierunek, jaki sobie wybrała, to psychologia. Od młodzieńczych lat uwielbia pisać. Poezja, opowiadania czy fan-fiction, to jej początki. Obudź mnie zanim umrę to jej debiut powieściowy, a zarazem pierwszy tom trylogii o detektyw Rosalie Evans.

Na okładce, z której bije po oczach czerwony kolor, możemy zauważyć leżącą kobietę na łóżku. Wzrok przyciągają jej nogi. Nie widzimy jednak górnej części ciała, a dokładniej głowy i w dużej mierze rąk. Nie możemy zobaczyć, czy kobieta śpi, czy może coś jej się stało, co nadaje okładce tajemniczości. Pod czerwonym motywem znajduje się ulica z budynkami, a gdy przeczytamy blurb, będziemy wiedzieć, że akcja powieści będzie rozgrywać się w trzecim co do wielkości mieście w Chicago w stanie Illinois nad jeziorem Michigan.

Jestem fanem mrocznych thrillerów psychologicznych, więc od razu powieść przypadła mi do gustu. Mamy tutaj główną bohaterkę, pracującą w policji jako detektyw, Rosalie Evans, dla której wsparciem jest Bruce Archer, jeden z detektywów, z którym razem pracują nad nową wstrząsającą sprawą. Rosalie, kobieta z wieloma wadami, może trochę na początku irytować, nie wzbudzać zaufania. Nadużywa alkoholu, przy czym bierze antydepresanty, które pozwolą jej normalnie funkcjonować w codziennym życiu, po traumie, jaką przeszła po tragicznym wypadku ukochanego. Dodatkowo główną bohaterkę nawiedzają koszmarne sny, które, jak się później okaże i jest ważne dla akcji powieści, mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Seria niesamowicie makabrycznych zbrodni, które wstrząsnęły tym amerykańskim miastem, w pierwszym odczuciu dla detektywów, nie mają wspólnego punktu zaczepienia. Policjanci wysnuwają różne teorie, a detektyw Evans przeżywa coraz trudniejsze noce, bo wizje stają się coraz bardziej realne i doprowadzają ją prawie do utraty zmysłów. A te musi przecież zachować do walki z przestępczością i z mordercą/mordercami, którzy bestialsko traktują swoje ofiary.

Choć na początku wydawało mi się, że ciężko powiązać pewne sprawy z jawy i snu, tak pod koniec byłem... zawiedziony, że to już koniec! Pierwszy tom okazał się w moim odczuciu za krótki. Pani Aleksandra bardzo sprawnie zmieściła w krótkiej powieści, wszystko, co dało mi, jako czytelnikowi, satysfakcję z jej przeczytania. Dobrze, że mogłem od razu wziąć się za czytanie kolejnych dwóch tomów. O tym jednak w następnych recenzjach!


  Angelika Ślusarczyk  (11.08.2018)
Zaczynając od okładki muszę przyznać, że to ona zwróciła moją uwagę. Spojrzałam na nią i pomyślałam, że może być ciekawie. Opis jest taki sobie, autorka była mi nieznana... Stwierdziłam, że zaryzykuje i przeczytam tę lekturę. Prawdopodobnie tło to Chicago wspomniane w opisie, które ocieka krwią z góry, gdzie leży prawdopodobnie kobieta. Świadczą o jej płci pomalowane na niebiesko paznokcie, ale i nie tylko... Chociaż teraz to nie tylko kobiety, bo i mężczyźni malują paznokcie przynajmniej u rąk. :P
Tak jak więc mówię, spodobała mi się ta okładka i zachęciła mnie do poznania treści. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed urazami mechanicznymi. Jak dla mnie jest to na plus. Czcionka jest dość duża, dzięki czemu czyta się szybko, wygodnie. Odstępy między wersami są zachowane tak jak i marginesy.

Pióro autorki jest całkiem przyjemne, które czyta się szybko i lekko. Nie miałam jakichkolwiek problemów z czytaniem, a wręcz przeciwnie - w bardzo szybkim czasie przeczytałam to, co zaprezentowała nam Pani Aleksandra.
Mogę śmiało powiedzieć, że debiutantka dała z siebie sto procent, tekst nie jest najgorszy, a wręcz nawet jest bardzo dobry. Czyta się go z największą przyjemnością, mimo okropnych widoków, jakie możemy zobaczyć w myślach.
Jestem zadowolona z tego, co dostałam i polecam Wam, byście i Wy sięgnęli po ten thriller psychologiczny. Jak dla mnie jest całkiem dobry jak na debiut przystało. :) Nie zawiodłam się, a Autorce już teraz życzę powodzenia w dalszym pisaniu - obu tak dalej. :)

Co do bohaterów... Mamy ich kilka, ale do żadnego nie zdążyłam się przyzwyczaić. Książka ma niecałe dwieście stron, i brakowało mi przynajmniej ze stu dodatkowych stron, na których moglibyśmy poznać chociaż trochę bardziej Rosalie, naszą główną bohaterkę. No, ale nie można mieć wszystkiego, prawda? A więc ogólnikowo powiem, że i tu mi zabrakło poznania postaci. Mam nadzieję, że pisarka nadrobi ten punkt przy kolejnej części.

Fabuła jest całkiem nieźle wymyślona, z początku możecie się pogubić, ale jeden głęboki oddech i wszystko będzie już w porządku. Może wam się wydawać, że rzeczywistość miesza się ze snem. Ja tez tak miałam, ale zrobiłam sobie krotką przerwę w czytaniu i poukładałam sobie co trzeba. Akcja była, więc to na plus. Na pewno nie zanudzicie się podczas czytania.
Dodatkowym atutem jest to, że Pani Jonasz nie owija w bawełnę. Pokazuje nam trupy takie, jakie są. Z obrzydliwym widokiem, a nie ukrywaniem prawdy i za to jestem jej wdzięczna. Czasem trzeba wstrząsnąć czytelnikiem i tej Pani się to udało. Na pewno nie zapomnicie widoku ofiar, oj na pewno... dlatego ostrzegam wszystkich, którzy nie mają stalowych nerwów. Możecie sobie z tymi widokami nie poradzić.

Co mnie zasmuciło? Otóż to, że książka jest zdecydowanie za krótka. Jest to wprawdzie pierwszy tom, ale... Zbyt szybko się skończył, zostawiając nas oczywiście na rozdrożu pełnym myśli. Niemniej jednak odnoszę wrażenie, że nie wszystko zdążyło się rozwinąć, by móc zamknąć pierwszy tom. Dlatego jak dla mnie jest to największy minus tej lektury. Za krótka. Zbyt szybko skończona, autorka zostawia nas naprawdę w punkcie, w którym możemy snuć wiele rozwiązań, a tak naprawdę nie wiemy jeszcze wszystkiego, bo nie miało szans się to bardziej rozwinąć.
Czytając tekst przed korektą, dojrzałam jeszcze błąd logiczny, jaki się wkradł, ale mam nadzieję, że zostanie to poprawione, bo zgłosiłam go bardzo szybko.
A tak, to na minus chyba nie ma nic, prócz tego zarzutu, że treści jest zbyt mało.
Z drugiej jednak strony jest to dobre, bo jeśli skusicie się na pierwszy tom, to na pewno będziecie chcieli poznać drugi. Mam nadzieję, że szybko się pojawi i będzie o wiele obszerniejszy. :)

Jest to thriller psychologiczny, który zatrważa, owszem. Skupia nasza uwagę na ofiarach, ich widoku. My staramy się pomóc Rosalie i całemu zespołowi pomóc w rozwiązaniu zagadek, ale niezbytnio to wychodzi. Sama jestem ciekawa, jaki będzie koniec.
Książka skupia się również na problemach pani detektyw, jednak czuję spory niedosyt. Trzeba to zdecydowanie poprawić, bo wiem, co ją dręczy, ale to jak dla mnie za mało. Jestem w tym przypadku wymagająca. Coś czuję, że jeśli autorka da z siebie wszystko w kolejnej części, to mocno nas zszokuje i wejdzie na rynek wydawniczy z przytupem. ;)

Reasumując jestem zadowolona z tego, co dostałam pomimo kilku zastrzeżeń. Myślę jednak, że dacie szanse debiutantce i że Wam tak jak i mnie lektura się spodoba i będziecie czekać cierpliwie na kontynuację. Nie jest to idealna lektura, ale okładka przyciąga wzrok, a i sama treść w dużej mierze jest naprawdę godna polecenia.


  Ilona Wolińska  (29.05.2021)
Chicago. Seria bestialskich morderstw wstrząsa miastem. Umyte, wyperfumowane i ubrane ciała ofiar odnajdywane są w przypadkowych miejscach. Sprawą zajmuje się Rosalie Evans, która każdą wolną chwilę poświęca na analizowanie każdej najmniejszej poszlaki. Zarwane noce, morze alkoholu i antydesperanty, tak teraz wygląda jej codzienność. Prawdziwy koszmar rozpoczyna się jednak wtedy, gdy makabryczne wizje w jej umyśle stają się rzeczywistością. Czy omamy pani detektyw mają coś wspólnego z serią morderstw ?

"Obudź mnie zanim umrę" to genilany debiut Aleksandry Jonasz. Nie spodziewałam się, że w tak krótkiej powieści może wydarzyć się tak wiele. Czytając nie ma czasu na nudę, tutaj cały czas coś się dzieje. Akcja pędzi i nie zwalnia nawet na moment. Ta książka dosłownie pochłania bez reszty. Jest w niej wszystko co mnie jakos fana kryminałów i thrillerów najbardziej satysfakcjonuje. Ale uwaga, nie jest to książka dla wrażliwych osób, autorka bowiem zawarła w niej bardzo drastyczne opisy zbrodni.
Uważam, że autorka dała z siebie sto procent. Jestem zadowolona i polecam Wam sięgnąć po ten thriller psychologiczny. Książka jak najbardziej jest warta uwagi. Jestem ogromnie ciekawa czym zaskoczy mnie Pani Aleksandra w drugiej części, ale już niebawem się o tym przekonam.


  Katarzyna Szewczyk  (26.08.2021)
Rosalie Evans jest młodą panią detektyw w chicagowskiej policji. Gdy miastem wstrząsa seria brutalnych morderstw na kobietach, za wszelką cenę pragnie rozwiązać sprawę. Kolejne proszki, szklanki wódki i bezsenne noce to jej codzienność. Najgorsze dopiero nadchodzi gdy zdaje sobie sprawę, że jej koszmary stają się rzeczywistością…



Po wielu pozytywnych recenzjach wiedziałam, że będę musiała przeczytać. Jest to Bardzo krótka książka, liczy około 170 stron, do tego dochodzi dość duża czcionka więc czyta się ją ekspresem. „Obudź mnie zanim umrę” to umiejętnie skonstruowany thriller psychologiczny. Główna bohaterka zmaga się ze swoimi demonami. Codziennie budzi się po koszmarach sennych, połyka więcej tabletek i zapija je alkoholem. Aby jak najwięcej zapamiętać stara się zaraz po przebudzeniu spisać najważniejsze elementy snu.

Autorka zbudowała napięcie, które trzyma nas w szachu i daje zapowiedź czegoś większego. Aż trudno uwierzyć, że książka jest debiutem autorskim!

Czuję spory niedosyt tej historii. Z pewnością sięgnę po kontynuację, a Wam szczerze polecam


  Jadwiga Barszczewska  (8.09.2021)
Ta niepozorna książeczka jak się okazuje jest pierwszą z trylogii, opowiadającej o sprawie prowadzonej przez policję z Chicago. Główna bohaterka to młoda policjantka Rosalie Evans. Jak nakazuje klasyka gatunku, mimo młodego wieku Rose ma problem z uzależnieniem zarówno od psychotropów jak i alkoholu, ale uzależnienie to ściśle wynika z jej nietypowej i wcale nie pożądanej umiejętności. Otóż Rose we śnie, a czasem nawet na jawie nawiedzają wizje morderstw, a co gorsza, wizje te znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Śledztwo jakie tym razem przypada w udziale Rosalie i jej kolegom dotyczy morderstwa nastolatki z miejscowego liceum. Od samego początku sprawa wygląda nietypowo, wydaje się, że ma związek ze szkołą, a wszyscy zdaje się wiedzą więcej niż chcą powiedzieć. Wkrótce dochodzi do drugiego, jeszcze bardziej okrutnego morderstwa na młodej kobiecie. W mieście grasuje wyjątkowo niezrównoważony morderca.
Autorka zaczęła z wysokiego C i z niecierpliwością czekam na lekturę części drugiej, która mam nadzieję będzie równie ciekawa.


  Sabina Bugiel  (8.02.2022)
Chicago.
Jedna z najlepszych śledczych Rosalie, boryka się z niewyjaśnionym snami, a raczej koszmarami, które niefortunnie okazują się być przepowiednią nadchodzących zbrodni. Czy aby na pewno? A może to tylko reakcja organizmu na ogromne ilości alkoholu i leków?
Co jest prawdą? Gdzie zaciera się granicą między rzeczywistością, a marą, czy jest szansa na rozwikłanie zagadki i dojście do celu?
" Obudź mnie zanim umrę " to debiutancka powieść Aleksandry Jonasz, będąca zarazem pierwszą częścią trylogii. Książka jest bardzo niepozorna, cieniutka, stron w niej nie za wiele, ale to jaki ładunek zawiera jest niesamowite. Akcja pędzi non stop, nie ma czasu zastanowić się i złapać oddech, bo już pojawiają się kolejne tropy, kolejne pokrecone, ale jakże realne sny. Fabuła jest zaskakująca, opisy zbrodni bardzo dosadne, a sam pomysł oryginalny. I kiedy ta rozpędzona machina pcha czytelnika coraz dalej, wydawać by się mogło coraz bliżej rozwiązania sprawy, nagle treść się kończy.
Ale jak to? Koniec? Już? Bez wyjaśnienia choćby najmniejszego tropu?
Poczułam się rozczarowana, że przeczytałam i dalej nic nie wiem. Na szczęście nie musiałam długo czekać, bo w zanadrzu czekała druga część, więc mogłam od razu przejść do ataku i zaspokoić swoją ciekawość. Książka jest świetna, wciągająca jak wir, bez szans na złapanie oddechu. I nie czyta się jej ekspresowo tylko z powodu niewielkiej ilości stron, ale przede wszystkim zaskakującej i interesującej treści. Warto po nią sięgnąć, ale ostrzegam - nie róbcie tego bez posiadania kolejnej części


  Olga Majerska  (13.10.2022)
160 stron. Czy tyle wystarczy, by napisać emocjonującą historię? Jak myślicie?

Do niedawna odpowiedziałabym, że to za mało. Zdecydowanie za mało, by zawrzeć w takiej objestości historię, która mogłaby mnie w pełni usatysfakcjonować. Ach, jakże bym się pomyliła.

To jeszcze sen? Czy jawa? Ten krzyk nie należy do mnie. To nie ja krzyczę. Ale czuję jej ból. Pomalowane paznokcie. Dłonie poplamione krwią. One nie należą do mnie. Kim jestem? Mężczyzna przesuwa ostrzem po moim gardle. Blond włosy to ostatnie, co widzę. Muszę się obudzić.

Młodą detektyw nawiedzają wizje morderstw. Czy to dar? A może przekleństwo? Czy może jednak omamy związane z zażywaniem leków psychotropowych i alkoholu? Mnóstwo pytań, odpowiedzi jak na lekarstwo. A morderca grasuje. I jest bezwzględny.

Brutalne morderstwa, ekscytujące poszukiwanie sprawcy, emocje, postaci z krwi i kości. Nie wydumane i byle jakie, a wyraziste. Gdzieś pomiędzy tym wszystkim przewija się zmaganie Rosalie z własnymi demonami, które ewidentnie ją osaczają. To coś mrocznego. Coś, czego nie może się pozbyć. Osnuwa ja mgła tajemniczości, a ja tę tajemnicę chcę poznać.

„ Obudź mnie zanim umrę ” to debiut autorki. W moim odczuciu udany. Choć za krótki. Kiedy już historia zbliża się do kulminacyjnego momentu, nadchodzi ostatnia strona i niedosyt. Ale na szczęście obok mnie czeka już kolejna część. Fani thrillerów i kryminałów sięgajcie smiało po tę książkę. Tylko zaopatrzcie się w kolejny tom, bo zakończenie zostawi Was z wielką niewiadomą.


  Zaczytana Archiwistka  (28.10.2022)
„Umysł to labirynt bez wyjścia. Co zrobisz, by się z niego uwolnić?”

„Obudź mnie zanim umrę” autorstwa Aleksandry Jonasz, stanowi pierwszy tom trylogii o tym samym tytule. Niektórzy z Was pewnie wiedzą, że kilka dni temu odbyła się premiera ostatniego tomu tej serii - kiedyś o niej słyszałam, jednak nie miałam czasu się za nią zabrać, jednak dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae Res mam możliwość zrecenzowania dla Was wszystkich trzech części. To jak, gotowi na nową recenzję? :)

Opinią publiczną w Chicago wstrząsa seria bestialskich zbrodni. Zagadkowy rytuał mordercy, który myje, ubiera i perfumuje swoje ofiary, po czym pozostawia je w pozornie przypadkowych miejscach, nie daje spokoju młodej detektyw, Rosalie Evans. Bezsenne noce spędzone na analizowaniu każdej najdrobniejszej poszlaki, poranki w samochodzie z mocną kawą, ściana zapełniona fotografiami ofiar, butelki po antydepresantach i szklanki z wódką – oto jej codzienność. Prawdziwy koszmar rozpocznie się jednak wtedy, gdy kobieta zda sobie sprawę, że krwawe wizje w jej umyśle stają się rzeczywistością...

Może zacznę od tego, że bardzo zaskoczyła mnie objętość tej części. Nie wiem czemu, po opisie sądziłam, że będzie to gruba powieść, której lektura zajmie mi kilka dni - zamiast niej dostałam bardzo malutką „książeczkę”, którą przeczytałam przy dwóch kubkach gorącej herbaty.

„Obudź mnie zanim umrę” to idealny tytuł do przeczytania za jednym zamachem. I nie jest tego przyczyną tylko i wyłącznie wymiar tej pozycji, czy też wielkość czcionki, ale również styl autorki. Nie wiem czy wiecie, ale jest to debiut tej młodej dziewczyny, który zaliczam do udanych. Podczas czytania dało się wyczuć, że autorka ma już wypracowany swój styl pisania, który kupi wielu czytelników.

Może i tytułu ten ma niecałe 170 stron, to jednak w tej pozycji sporo się dzieje. Początek zaczął się zbyt niewinnie - nie mamy wielkiego boom, który trzyma nas aż do końca tej historii, to jednak Aleksandra potrafi zaciekawić swojego czytelnika.

Musze przyznać, że Jonasz w bardzo sprawny sposób poprowadziła całe śledztwo od początku do końca. Może i zakończenie spowodowało u mnie niedosyt i zabrakło mi zabawy z czytelnikiem w kotka i myszkę, to jednak z racji tego, że jest to debiut wyjątkowo przymknę na te wady oko. Bardzo się cieszę, że pod ręką mam kolejny tom przygód młodej detektyw Rosalie Evans - gdybym przeczytała ten tytuł niedługo po jego premierze, byłabym zła na autorkę, że muszę czekać na dalszy ciąg.

Czy książkę polecam? Lubicie sięgać po thrillery psychologiczne, w których występuje dużo tajemnic i poleje się krew? Jeśli tak, to trylogia Aleksandry Jonasz jest pozycją obowiązkową dla Ciebie! Może i momentami brakowało mi bardziej dogłębnych portretów psychologicznych bohaterów oraz bardziej mrocznych opisów zbrodni, to uważam, że warto dać szansę tej książce, ponieważ jest tego warta.


  Daria farmer_with_the_book  (26.11.2022)
"Dwie osobowości, które żyją we mnie, zaczynają się kłócić, ale ja po prostu opadam z sił."

W Chicago zrobiło się głośno za sprawą brutalnych zbrodni. Morderca jednak ma swój rytuał, którego się trzyma po każdym zabójstwie. Dokładnie myje, ubiera i układa ofiary. Rosalie Evans to młodziutka pani detektyw, która nie odpuści dopóki nie dowie się, kto za tym stoi. Czy jej się to uda?

✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨

Jest to pierwszy tom kryminalnej serii. Przyznam, że fabuła jest dość nietypowym. Nie od dziś wiadomo, że ja osobiście interesuje się seryjnymi mordercami, ich działaniem, tym co pchnęło ich do pierwszego i kolejnego mordu. Tutaj dałam się absolutnie wciągnąć w tę historię.

Dodam, że oprócz seryjnego mordercy, mamy też wątek dość nietypowych snów, które miewa Rosalie. Byłam bardzo ciekawa, o co chodzi i kto za tym wszystkim stoi. Sny są tak dziwne, że detektyw zapisuje je w notesie.

Uwierzcie mi, że ta książka jest inna niż wszystkie. Wciąga od samego początku. Ciekawie wykreowani bohaterowie. Wartka akcja. Cały czas coś się dzieje. Nie sądziłam, że można napisać tak dobry kryminał na tak niewielu stronach. Oczywiście w porównaniu z innymi kryminałami. Jednak to dopiero pierwszy tom. Na szczęście pozostałe dwa już czekają na mojej półce więc jeszcze dziś się za niego zabieram bo nie wytrzymam. Autorka zakończyła pierwszą część w takiej chwili, że dajcie spokój.

Polecam Wam tę książkę! O całej serii powiem niebawem.


  Zaczytana Angie  (5.04.2023)
Mam spory problem z książkami bardzo popularnymi. Opinie innych potrafią podscycić moje oczekiwania, więc gdy potem biorę w swoje ręce powieść dobrą, ale nie wybitną, czuję się trochę rozczarowana. Tym razem celowo postanowiłam napisać recenzję na świeżo, zanim sięgnę po kolejne tomy, by skupić się na faktycznej ocenie tylko tego pierwszego.
"Obudź mnie zanim umrę" to debiut Aleksandry Jonasz, a jak wiadomo debiuty czytać uwielbiam. Muszę przyznać, że objętość tej książki mnie zaskoczyła, bo biorąc pod uwagę mniejszy format, całą trylogię spokojnie można by wydać jako jedną powieść o standardowej grubości, co pewnie wpłynęłoby pozytywnie na moją ocenę.
Zaskoczyło mnie też osadzenie akcji w Chicago, jakoś nie przepadam za książkami polskich autorów opowiadającymi o losach zagranicznych bohaterów. W tym przypadku czułam się wręcz jakbym czytała niezbyt udane tłumaczenie, przez to, że niektóre wyrażenia były tak niezgrabne, że sprawiały właśnie wrażenie przełożonych zbyt dosłownie z obcego języka. Przymykam na to oko ze względu na to, że to debiut i że powinna zadziałać tu przede wszystkim korekta. Trudno mi jednak zignorować dość oczywisty błąd logiczny, bo nie potrafię zrozumieć sytuacji, w której kobieta ma wycięte wewnętrzne narządy rozrodcze, a podczas sekcji w jej ciele odkryte zostają ślady nasienia. I te dwie wykluczające się informacje pojawiają się praktycznie obok siebie, może gdyby dzieliło je sto stron, to zupełnie nie zwróciłabym na to uwagi.
Mimo że książka jest cieniutka, czytałam ją dość długo, sięgając w międzyczasie po inne lektury, bo nie byłam w stanie wkręcić się w specyficzną atmosferę panującą wokół Rosalie. Oprócz wymienionych już czynników zupełnie nie przemówił do mnie motyw sennych wizji.
"Obudź mnie zanim umrę" to ciekawy debiut. Aleksandra Jonasz miała pomysł, który realizowała konsekwentnie, widać w tym pasję i entuzjazm tworzenia, lecz w moim odczuciu to było za mało. Ledwo akcja na dobre się zawiązała, a została urwana zakończeniem książki. Mam nadzieję, że przy kolejnym tomie zrozumiem dlaczego ta historia została w ogóle podzielona na części.
Moje 5/10.


  Fraulein Buch  (16.09.2021)
Co zrobić, żeby świetna książka straciła potencjał? To, co wydarzyło się tutaj!!!
"Obudź mnie zanim umrę" to nietuzinkowe morderstwo, oryginalny pomysł i dobrze zbudowane napięcie, a potem... potem się po prostu kończy i nadal nic nie wiadomo. Jak ktoś lubi seriale, to może przeczytać. Ja jestem na nie, mimo że czytało się nieźle. Zawód na końcu popsuł moje odczucia.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Tajemnica zapomnianych podziemi — Magdalena  Lewańska Tajemnica zapomnianych podziemi — Magdalena Lewańska
Dwunastolatkowie Szymon i Jan oraz dziewięcioletnia Milena odkrywają wejście do zapomnianych podziemi. Jakie tajemnice kryją w sobie korytarze?

Dzieci dob...