Nowy święty Graal
Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Kiedy chwieją się fundamenty religii, wszystkie chwyty są dozwolone.
Z uniwersyteckiego laboratorium znika domniemane DNA Chrystusa, pozyskane z jednej z rozsianych po całym świecie relikwii. Nie chcąc ujawniać tego incydentu, Stolica Apostolska zleca odnalezienie sprawców swojemu zaufanemu współpracownikowi. W tym momencie do akcji wkracza Zibi Szelest, Polak obdarzony wyjątkowymi zdolnościami – jedną z nich jest nieustanne pakowanie się w kłopoty. Tym razem jego wymarzone wakacje w tureckim kurorcie zmienią się w tajną misję kontrolowaną przez najbardziej wpływowe organizacje świata. Stawka jest wysoka, bowiem jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic ludzkości nie powinna nigdy ujrzeć światła dziennego…
Zibi Szelest
Urodził się w 1964 roku w Poznaniu. Każdą wolną chwilę spędza na czytaniu. Najczęściej w jego dłoniach spoczywa literatura dokumentalna, sensacyjna, przygodowa, a także zawierająca teorie spiskowe. Jego największą pasją są podróże. Z wielkim zaangażowaniem poznaje kulturę, historię i obyczaje odwiedzanych regionów. Uwielbia ten moment podróży, gdy przechadzając się ulicami miast, chłonie zapachy i smaki miejsc, w których aktualnie przebywa.
Z uniwersyteckiego laboratorium znika domniemane DNA Chrystusa, pozyskane z jednej z rozsianych po całym świecie relikwii. Nie chcąc ujawniać tego incydentu, Stolica Apostolska zleca odnalezienie sprawców swojemu zaufanemu współpracownikowi. W tym momencie do akcji wkracza Zibi Szelest, Polak obdarzony wyjątkowymi zdolnościami – jedną z nich jest nieustanne pakowanie się w kłopoty. Tym razem jego wymarzone wakacje w tureckim kurorcie zmienią się w tajną misję kontrolowaną przez najbardziej wpływowe organizacje świata. Stawka jest wysoka, bowiem jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic ludzkości nie powinna nigdy ujrzeć światła dziennego…
Zibi Szelest
Urodził się w 1964 roku w Poznaniu. Każdą wolną chwilę spędza na czytaniu. Najczęściej w jego dłoniach spoczywa literatura dokumentalna, sensacyjna, przygodowa, a także zawierająca teorie spiskowe. Jego największą pasją są podróże. Z wielkim zaangażowaniem poznaje kulturę, historię i obyczaje odwiedzanych regionów. Uwielbia ten moment podróży, gdy przechadzając się ulicami miast, chłonie zapachy i smaki miejsc, w których aktualnie przebywa.
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 5 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Zdzisław Szymański | (2.08.2021) |
Imperia chwieją się u podstaw. Destrukcyjna polityka niszczy wszystko, co z trudem zbudowano. Pragnienie władzy w niektórych przypadkach rośnie odwrotnie proporcjonalnie do wzrostu polityków. Społeczności tracą świadomość narodową. „Drenaż mózgów sprawdza się tam od wielu lat” Kataklizmy i tragedie wstrząsają ludźmi i Ziemią. Dzieci jednego Boga wzniecają wojny religijne.
„Ludzie potrzebują wiary w Boga, choćby dlatego, że tak trudno uwierzyć w ludzi”
A co na to Stworzyciel? Obiecał, że przyjdzie i osądzi sprawiedliwie. Dlaczego zwleka? Przecież czas ucieka, a wieczność czeka. Małe grono fanatyków religijnych postanowiło skrócić oczekiwanie na cud. Istnieją przecież autentyczne relikwie, a wiadomo, że geny nie zanikają…
„Są rzeczy na świecie, o których się nawet fizjologom nie śniło!”
Czasy się zmieniły, ale pragnienia biorą górę nad rozsądkiem. Zamiast oddziałów Imperium Osmańskiego, dzielni turyści z ogniem w oczach atakują zabytki pozostałe na pograniczu Azji i Europy. Piękny i częściowo zniszczony kraj budzi zachwyt. Zabytki dawnego Halikarnasu czy Dolina Ihlary to miejsca, gdzie ożywa wiara i historia.
„Nie musisz wierzyć! Możesz być ateistą opierającym się na nauce, ale zaufaj mi, nauka jeszcze nie dorosła do wiary”
Pan Zibi Szelest wybrał się do bajecznej, zabytkowej Turcji. Nie zwrócił uwagi na następstwa swoich wcześniejszych wypraw. Ostatecznie trudno jest uwierzyć, że ktoś ma dużo szczęścia podczas, gdy jego pobyt stanowi fatum. Od swoich przyszłych zleceniodawców dowiedział się, że pewne wydarzenia, kojarzone z jego wizytami, są interesujące w zestawieniu z jego analityczną sprawnością intelektualną.
Ta zaleta Pana Szelesta sprawiła, że jego powieść „Nowy Święty Graal” porwała mnie i zafascynowała. Zmienny styl pisania sprawił, że treść jest bogata i barwna. Scenki rodzajowe są w stanie rozśmieszyć czytelnika. Świetne przygotowanie merytoryczne sugeruje nam pospieszny wyjazd do Turcji. Przyjaźń miewa różne oblicza, a niektóre sceny wzruszają swoim ciepłem i nastrojem. Nie zapomnę długo, jak można modlić się przy Ścianie Płaczu. Polecam gorąco tę powieść o „Nowym Świętym Graalu”, która zachwyciła mnie i potwierdziła zasadę, że nie najważniejsza jest zachęta na okładce.
„Ludzie potrzebują wiary w Boga, choćby dlatego, że tak trudno uwierzyć w ludzi”
A co na to Stworzyciel? Obiecał, że przyjdzie i osądzi sprawiedliwie. Dlaczego zwleka? Przecież czas ucieka, a wieczność czeka. Małe grono fanatyków religijnych postanowiło skrócić oczekiwanie na cud. Istnieją przecież autentyczne relikwie, a wiadomo, że geny nie zanikają…
„Są rzeczy na świecie, o których się nawet fizjologom nie śniło!”
Czasy się zmieniły, ale pragnienia biorą górę nad rozsądkiem. Zamiast oddziałów Imperium Osmańskiego, dzielni turyści z ogniem w oczach atakują zabytki pozostałe na pograniczu Azji i Europy. Piękny i częściowo zniszczony kraj budzi zachwyt. Zabytki dawnego Halikarnasu czy Dolina Ihlary to miejsca, gdzie ożywa wiara i historia.
„Nie musisz wierzyć! Możesz być ateistą opierającym się na nauce, ale zaufaj mi, nauka jeszcze nie dorosła do wiary”
Pan Zibi Szelest wybrał się do bajecznej, zabytkowej Turcji. Nie zwrócił uwagi na następstwa swoich wcześniejszych wypraw. Ostatecznie trudno jest uwierzyć, że ktoś ma dużo szczęścia podczas, gdy jego pobyt stanowi fatum. Od swoich przyszłych zleceniodawców dowiedział się, że pewne wydarzenia, kojarzone z jego wizytami, są interesujące w zestawieniu z jego analityczną sprawnością intelektualną.
Ta zaleta Pana Szelesta sprawiła, że jego powieść „Nowy Święty Graal” porwała mnie i zafascynowała. Zmienny styl pisania sprawił, że treść jest bogata i barwna. Scenki rodzajowe są w stanie rozśmieszyć czytelnika. Świetne przygotowanie merytoryczne sugeruje nam pospieszny wyjazd do Turcji. Przyjaźń miewa różne oblicza, a niektóre sceny wzruszają swoim ciepłem i nastrojem. Nie zapomnę długo, jak można modlić się przy Ścianie Płaczu. Polecam gorąco tę powieść o „Nowym Świętym Graalu”, która zachwyciła mnie i potwierdziła zasadę, że nie najważniejsza jest zachęta na okładce.
Aleksandra Czarnecka | (1.10.2021) |
Wczoraj zaczęłam czytać, a dziś mimo że byłam dziesięć godzin w pracy i od piątej rano jestem na nogach - dokończyłam. Nie wytrzymałabym do jutrzejszego wolnego dnia. Ta książka od wydawnictwa @wydawnictwo_novaeres (dziękuję za egzemplarz do recenzji), autorstwa Zibiego Szelest pt: Nowy Święty Gral totalnie mnie wciągnęła. Pochłonęłam ją w takim tempie, że aż sama nie dowierzam w moje możliwości. Chłonęłam każde słowo, zdanie, stronę, rozdział. Co za akcja i emocje! Świetna fabuła, takiej chyba jeszcze na rynku czytelniczym nie było. Co powiecie na próbę sklonowania Jezusa, po uprzednim zniknięciu DNA Chrystusa z uniwersyteckiego laboratorium? A na dodatek trzy największe religie świata jednoczą siły, by znaleźć kobietę, która wyda na świat kopię Mesjasza? Do walki z tym jakże bluźnierczym pomysłem stanie dość osobliwe trio - Turek, który za plecami Allaha wlewa w siebie litry alkoholu, młody muzułmanin wychowany w dość restrykcyjnej rodzinie i Polak - którego kłopoty po prostu kochają. Ich przygody są niebezpieczne, jednak stosunki między nimi wręcz komiczne. Uśmiech nie schodził mi z twarzy, gdy czytałam ich przekomarzania, kłótnie i rozmyślania nad sensem życia. Takich dwóch jak ich trzech, to nie ma ani jednego. Cała historia ma miejsce w Turcji. Dzięki autorowi możemy poznać ichniejsze zwyczaje i choć trochę wyobrazić sobie jak pięknie tam jest. Osobiście byłam w Alanya'i i bardzo polecam. Przy tej lekturze nawet przez chwilę nie będzie się nudzić. To jest po prostu sztos, mistrzostwo. Zibi ma ogromny talent literacki, świetne lekkie pióro, poczucie humoru i jednym słowem rozwala system. Nie ma innej opcji - musicie przeczytać.
Łukasz Adamczewski | (7.09.2021) |
,,Nowy święty Graal" dość świeża książka, bo premierę miała 16.07.2021r., której autorem jest Zibi Szelest i wydano ją nakładem Wydawnictwa Novae Res.
Fabuła skupia się na kradzieży z uniwersyteckiego laboratorium DNA należące do Chrystusa pozyskane z jednej z relikwii. Watykan nie chce dopuścić do skandalu i zachwiania religii. Postanawia wykorzystać swoje zbrojne ramię Opus Dei. Wszystko wskazuje, że DNA trafiło na terytorium Turcji, gdzie na wakacjach przebywa Zibi Szelest. Przedstawiciel organizacji postanawia prosić o pomoc Polaka, którego życiorys został prześledzony. Okazało się, że znajdywał się on w miejscach, gdzie po jego pobycie dochodziło do wielu zmian społeczno-politycznych. Czy tym razem Szelest ponownie znalazł się nieświadomie w centrum ważnych wydarzeń ? Zibi z pomocą przyjaciela Dżamala i poznanego przypadkowo Nesera, postanawiają zająć się sprawą i odnaleźć sprawców kradzieży. Stawka jest wysoka, ponieważ DNA w niepowołanych rękach może doprowadzić do upadku religii chrześcijańskiej. Czy Zibiemu ponownie dopisze szczęście i odnajdzie skradzione DNA ?
Lekka książka przygodowa z wątkiem kryminalnym i elementami humorystycznymi. Zagadka kryminalna była całkiem udana. Książkę czytało się lekko i szybko bez wnikliwej analizy. Brakowało momentami dla mnie mocniejszych scen, ale książka jest z gatunku sensacyjno-przygodowego, a nie mrocznych kryminałów czy thrillerów. Jednak mocne sceny: zabójstwa, tortury również pojawiają się. Książkę mogę polecić jako lekką lekturę niewymagajaco dużego skupienia nad rozwiązywaniem zagmatwanych zagadek. Ponieważ bohaterowie podczas swojego zadania skupiają się na dobrej zabawie, niż na dążeniu z determinacją do rozwiązania sprawy. Całość odbieram z humorem i przymróżeniem oka. Zibi Szelest miał udane wakacje podczas, których przytrafiła mu się przygoda życia.
Fabuła skupia się na kradzieży z uniwersyteckiego laboratorium DNA należące do Chrystusa pozyskane z jednej z relikwii. Watykan nie chce dopuścić do skandalu i zachwiania religii. Postanawia wykorzystać swoje zbrojne ramię Opus Dei. Wszystko wskazuje, że DNA trafiło na terytorium Turcji, gdzie na wakacjach przebywa Zibi Szelest. Przedstawiciel organizacji postanawia prosić o pomoc Polaka, którego życiorys został prześledzony. Okazało się, że znajdywał się on w miejscach, gdzie po jego pobycie dochodziło do wielu zmian społeczno-politycznych. Czy tym razem Szelest ponownie znalazł się nieświadomie w centrum ważnych wydarzeń ? Zibi z pomocą przyjaciela Dżamala i poznanego przypadkowo Nesera, postanawiają zająć się sprawą i odnaleźć sprawców kradzieży. Stawka jest wysoka, ponieważ DNA w niepowołanych rękach może doprowadzić do upadku religii chrześcijańskiej. Czy Zibiemu ponownie dopisze szczęście i odnajdzie skradzione DNA ?
Lekka książka przygodowa z wątkiem kryminalnym i elementami humorystycznymi. Zagadka kryminalna była całkiem udana. Książkę czytało się lekko i szybko bez wnikliwej analizy. Brakowało momentami dla mnie mocniejszych scen, ale książka jest z gatunku sensacyjno-przygodowego, a nie mrocznych kryminałów czy thrillerów. Jednak mocne sceny: zabójstwa, tortury również pojawiają się. Książkę mogę polecić jako lekką lekturę niewymagajaco dużego skupienia nad rozwiązywaniem zagmatwanych zagadek. Ponieważ bohaterowie podczas swojego zadania skupiają się na dobrej zabawie, niż na dążeniu z determinacją do rozwiązania sprawy. Całość odbieram z humorem i przymróżeniem oka. Zibi Szelest miał udane wakacje podczas, których przytrafiła mu się przygoda życia.
xxyyzz xxyyzz | (25.07.2021) |
Sięgając po „Nowy Święty Graal”, liczyłem na przygodę w stylu Dana Browna czyli trochę akcji, sporo zagadek jednak ta powieść to coś zupełnie innego…
Książce bliżej do przygód Indiany Jonesa niż Roberta Langdona chociaż w sumie też nie do końca.
Sama historia jest nawet ciekawa pod względem akcji sporo się dzieje, przyznaje że zabrakło mi zagadek z zakresu kultury, sztuki jakichś zagadnień archeologicznych (w sumie jakichkolwiek zagadek mi zabrakło) to by uatrakcyjniło powieść, a otrzymaliśmy czystą sensację. W pewnym momencie zaczęła mi trochę doskwierać schematyczność, bo mówiąc wprost akcja mniej więcej wyglądała tak - wykonywane są jakieś zadania, pościg itp. po wszystkim zjazd do bazy (hotelu) walenie alkoholu, rano większość wstaje na kacu, część wali klina część nie i ruszamy na nową misję. No patrząc na to w szerszej perspektywie, to tak mogłyby wyglądać przygody rezydentów spod Żabki, a to chyba nie o to do końca chodziło, żeby było jasne ja nie mam problemu z alkoholem bardziej mnie ta schematyczność nużyła i generalnie fakt, że dorosłe chłopy jarają się piciem jakby zaliczali pierwszą imprezę w życiu. Ja wiem, że my faceci do pewnego wieku dojrzewamy, a później już tylko rośniemy, ale bez przesady
Książce bliżej do przygód Indiany Jonesa niż Roberta Langdona chociaż w sumie też nie do końca.
Sama historia jest nawet ciekawa pod względem akcji sporo się dzieje, przyznaje że zabrakło mi zagadek z zakresu kultury, sztuki jakichś zagadnień archeologicznych (w sumie jakichkolwiek zagadek mi zabrakło) to by uatrakcyjniło powieść, a otrzymaliśmy czystą sensację. W pewnym momencie zaczęła mi trochę doskwierać schematyczność, bo mówiąc wprost akcja mniej więcej wyglądała tak - wykonywane są jakieś zadania, pościg itp. po wszystkim zjazd do bazy (hotelu) walenie alkoholu, rano większość wstaje na kacu, część wali klina część nie i ruszamy na nową misję. No patrząc na to w szerszej perspektywie, to tak mogłyby wyglądać przygody rezydentów spod Żabki, a to chyba nie o to do końca chodziło, żeby było jasne ja nie mam problemu z alkoholem bardziej mnie ta schematyczność nużyła i generalnie fakt, że dorosłe chłopy jarają się piciem jakby zaliczali pierwszą imprezę w życiu. Ja wiem, że my faceci do pewnego wieku dojrzewamy, a później już tylko rośniemy, ale bez przesady
z_ksiazka_mi_po_drodze Ania | (24.10.2021) |
Książka po której spodziewałam się wiele, a która niestety moje oczekiwania zawiodła.
Od dłuższego czasu miałam ochotę na książkę w stylu "Dana Browna" - kontrowersyjna teoria spiskowa, rozwiązywanie zagadek, szybkie zwroty akcji, wciągająca fabuła.
Czytając opis "Nowego Świętego Graala", byłam pewna, że to wszystko w nim znajdę. A jednak nie....
Ale po kolei. Trudno mówić o teorii spiskowej i powolnym dochodzeniu po nitce do kłębka, kiedy już właściwie na początku dowiadujemy się co jest tytułowym "świętym Graalem" i jaki mniej więcej plan na jego wykorzystanie, mają czarne charaktery tej powieści. W takiej sytuacji automatycznie spada napięcie i bardzo trudno utrzymać zainteresowanie czytelnika dalszym rozwojem akcji. Kolejnym dużym minusem jest dla mnie postać głównego bohatera. Roberta Langdona, Indiane Jonesa i innych im podobnych, łączy to, że posiadają wiedzę i umiejętności, dzięki którym są w stanie stawić czoła wszystkich zagadkom i problemom, które spotykają na swojej drodze. W przypadku Zibiego Szelesta, trudno znaleźć uzasadnienie dla faktu obsadzenia go w głównej roli tej historii. Nie chcę podawać dokładnych powodów przytoczonych w książce, ale według mnie są one delikatnie mówiąc niewystarczające i fabuła nic by nie straciła, gdyby tego akurat bohatera w niej zabrakło. Dodatkowym problemem jest zastosowanie w książce narracji pierwszoosobowej (a więc wszystkie zdarzenia są prezentowane właśnie przez Zibiego), ponieważ często mówi on o wydarzeniach, w których nie brał udziału lub przedstawia myśli bohaterów, którzy "nie dotrwali" do ostatnich stron, więc nasuwa się pytanie, jak główny bohater dowiedział się o ich przemyśleniach...
Jednak muszę też docenić plusy, bo takowe też zauważyłam. Główny bohater jest co prawda nijaki, ale już poboczni, głównie "pomocnicy" Zibiego, są dużo bardziej wyraziści i nietuzinkowi. Właściwie to dzięki ich humorystycznym dialogom, książkę czytało się momentami całkiem przyjemnie. Kolejną zaletą są szczegółowe opisy kilku atrakcji turystycznych Turcji, gdzie dzieje się akcja powieści. Sporadycznie pojawiają się również ciekawostki dotyczące tureckiej mentalności czy też ich zwyczajów.
Podsumowując, niestety minusy przeważają plusy, więc lekturą jestem rozczarowana. Mogę polecić ją odpoczywając akurat na "tureckiej riwierze", ponieważ dostaną w pakiecie z delikatną powieścią sensacyjną również napisany w przystępny sposób przewodnik, ale z pewnością nie jest to lektura, dla której byłabym gotowa zarwać noc. Oczywiście, Wasze odczucia mogą być inne, więc zainteresowanym polecam wyrobienie sobie własnego zdania
Od dłuższego czasu miałam ochotę na książkę w stylu "Dana Browna" - kontrowersyjna teoria spiskowa, rozwiązywanie zagadek, szybkie zwroty akcji, wciągająca fabuła.
Czytając opis "Nowego Świętego Graala", byłam pewna, że to wszystko w nim znajdę. A jednak nie....
Ale po kolei. Trudno mówić o teorii spiskowej i powolnym dochodzeniu po nitce do kłębka, kiedy już właściwie na początku dowiadujemy się co jest tytułowym "świętym Graalem" i jaki mniej więcej plan na jego wykorzystanie, mają czarne charaktery tej powieści. W takiej sytuacji automatycznie spada napięcie i bardzo trudno utrzymać zainteresowanie czytelnika dalszym rozwojem akcji. Kolejnym dużym minusem jest dla mnie postać głównego bohatera. Roberta Langdona, Indiane Jonesa i innych im podobnych, łączy to, że posiadają wiedzę i umiejętności, dzięki którym są w stanie stawić czoła wszystkich zagadkom i problemom, które spotykają na swojej drodze. W przypadku Zibiego Szelesta, trudno znaleźć uzasadnienie dla faktu obsadzenia go w głównej roli tej historii. Nie chcę podawać dokładnych powodów przytoczonych w książce, ale według mnie są one delikatnie mówiąc niewystarczające i fabuła nic by nie straciła, gdyby tego akurat bohatera w niej zabrakło. Dodatkowym problemem jest zastosowanie w książce narracji pierwszoosobowej (a więc wszystkie zdarzenia są prezentowane właśnie przez Zibiego), ponieważ często mówi on o wydarzeniach, w których nie brał udziału lub przedstawia myśli bohaterów, którzy "nie dotrwali" do ostatnich stron, więc nasuwa się pytanie, jak główny bohater dowiedział się o ich przemyśleniach...
Jednak muszę też docenić plusy, bo takowe też zauważyłam. Główny bohater jest co prawda nijaki, ale już poboczni, głównie "pomocnicy" Zibiego, są dużo bardziej wyraziści i nietuzinkowi. Właściwie to dzięki ich humorystycznym dialogom, książkę czytało się momentami całkiem przyjemnie. Kolejną zaletą są szczegółowe opisy kilku atrakcji turystycznych Turcji, gdzie dzieje się akcja powieści. Sporadycznie pojawiają się również ciekawostki dotyczące tureckiej mentalności czy też ich zwyczajów.
Podsumowując, niestety minusy przeważają plusy, więc lekturą jestem rozczarowana. Mogę polecić ją odpoczywając akurat na "tureckiej riwierze", ponieważ dostaną w pakiecie z delikatną powieścią sensacyjną również napisany w przystępny sposób przewodnik, ale z pewnością nie jest to lektura, dla której byłabym gotowa zarwać noc. Oczywiście, Wasze odczucia mogą być inne, więc zainteresowanym polecam wyrobienie sobie własnego zdania
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Twardy, Zimny, Martwy — Marcin Pełka Co się stanie, gdy przyszłość wymknie ci się spod kontroli?
Zło potrafi przybierać najróżniejsze formy. Jego źródłem może być inżynieria genetyczna wykorz... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res