Noc
Cena: 23,00 zł 19,55 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Dokąd można dojechać taksówką, której kierowca wyskakuje w biegu? Kto prowadzi unoszący się w przestworzach przedwojenny tramwaj? Kim jest tajemnicza cyklistka ze zranioną stopą i dlaczego Duch Gór postanowił opuścić Karkonosze, w których cieniu śpi Jelenia Góra?
„Noc” to czternaście literackich miniatur będących zapisem jednej nieprzespanej nocy. Bohater budzi się z popołudniowej drzemki, bierze rytualny prysznic, wypija kawę i wyrusza na niezwykłą nocną eskapadę, podczas której pozwala się prowadzić zaskakującym zbiegom okoliczności, poddaje się biegowi niewiarygodnych wypadków i podąża tropem na poły fantastycznych postaci. Sen miesza się tu z jawą, a granice między realnym a wyobrażonym pozostają płynne. To jednak nieistotne, bo ważne są zapachy, dźwięki, światło i towarzyszące im odczucia.
„Noc” to czternaście literackich miniatur będących zapisem jednej nieprzespanej nocy. Bohater budzi się z popołudniowej drzemki, bierze rytualny prysznic, wypija kawę i wyrusza na niezwykłą nocną eskapadę, podczas której pozwala się prowadzić zaskakującym zbiegom okoliczności, poddaje się biegowi niewiarygodnych wypadków i podąża tropem na poły fantastycznych postaci. Sen miesza się tu z jawą, a granice między realnym a wyobrażonym pozostają płynne. To jednak nieistotne, bo ważne są zapachy, dźwięki, światło i towarzyszące im odczucia.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2015
- Format: 121x195mm, oprawa miękka ze skrzydełkami
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 88
- ISBN: 978-83-7942-660-7
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 3 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Aleksandra Bienio | (22.06.2015) |
Czy mieliście kiedykolwiek wrażenie, że sen miesza wam się z jawą? Sprzeczne informacje mieszały się z tymi potwierdzonymi, tworząc wybuchową mieszankę? Zapewne raz wam się to zdarzyło, ale żeby kilka razy jednego dnia, a dokładniej nocy?
Główny bohater przeżywa szaloną podróż taksówką, której kierowca wyskakuje w biegu, siedzi wewnątrz przedwojennego tramwaju i zastanawia się, kto tak naprawdę go prowadzi. To niewiele sytuacji, które są nad wyraz absurdalne, a zarazem fascynujące.
Bo kto by nie chciał przeżyć takiej szalonej przygody?
Po wielu pozytywnych recenzjach (gdyż na takowe jedynie trafiałam) postanowiłam zaryzykować i zaopiekować się jednym egzemplarzem „Nocy”. Na pierwszy rzut oka wydaje się ona niewinna z tym swoim wąskim (wręcz anorektycznym) grzbietem i okładką, gdzie tytuł jest zarazem grafiką. Wiedziałam, że to książka na parę chwil, ale każda nowa historia ponoć na nas jakoś wpływa. Czy ze mną było tak samo?
„Noc” to przede wszystkim czternaście literackich miniatur, które tworzą ze sobą zsynchronizowaną całość, uzupełniając się. Ryszard Grzywacz stworzył je po jednej nieprzespanej nocy, co mnie nieco zaskoczyło. Słyszałam o inspiracji sennej (podobno tak miała Stephenie Meyer, a później bum – powstała saga „Zmierzch”), ale inspiracja bezsenna? Gdy ja cierpię na bezsenność to leżę w łóżku jak kłoda i liczę barany, byle tylko zmusić moje ciało do wejścia w tryb „spanie”. Jak widać bywają różne typy ludzi.
„Nasze góry na nas patrzą. Cały czas nas sprawdzają, jak rodzice obserwujący swoje dzieci na placu zabaw. Obyśmy nie zasłużyli na skarcenie.”
To dosyć dziwne, kiedy nie znam imienia głównego bohatera. Owszem, mogę uznać, że jest nim sam autor książki, ale skąd mogę wiedzieć, iż tak jest naprawdę? Taki już jest urok tej literackiej fikcji. Każdy z nas może stać się kimkolwiek zechce. Oczywiście lepiej zachować umiar, bo co za dużo to niezdrowo.
Książkę czyta się szybko i nawet nie postrzegamy, że to już koniec (byłoby to dziwne, gdybyśmy czytali tak cienką książkę miesiącami). Autor nie posługuje się wyszukanym słownictwem, przez co książkę można czytać w każdej sytuacji. Dodatkowo przeważają tutaj głównie przemyślenia naszej postaci, jednak przy tym tytule nie wydaje mi się to minusem. Wręcz przeciwnie. Jakoś nie odczuwam braku dialogów, a nawet mogłyby zniknąć, bo część z nich brzmi sztucznie, co nieco mnie irytowało.
„Ciekawe, czy istnieje uzależnienie od rezygnacji.”
Autor zachęca nas, byśmy odrzucili chociaż na chwilę bieg ku nieznanemu i przystanęli w miejscu, by móc dostrzec więcej aspektów swojego życia. Przeważające w „Nocy” rozmyślenia pokazują nasz świat w absurdalny sposób, jednak jest w tym wszystkim kropla prawdy. Czasami warto porzucić schematyczne myślenie i zagłębić się w dany temat. Odrzucić dzisiejsze dobra i dać się ponieść chwili. A może odkryjemy coś, czego nam brakowało?
Nie byłabym sobą, gdybym nie wytknęła choćby jednego błędu. Nie będę tutaj skrzeczeć na literówki czy błędnie zapisane słowa, które powinny być w separacji lub w związku małżeńskim. Chodzi mi tutaj o cenę książki. Dwadzieścia trzy złote za okładkę i osiemdziesiąt osiem stron? Co jak co, ale to już jest lekkie zdzierstwo. Rozumiem, że wydawnictwo i autor muszą zarobić, ale czy nie zarobiliby więcej, gdyby obniżyli cenę o kilka złotych? Wtedy więcej osób będzie skłonnych kupić książkę, bo zachwycająca okładka oraz kilka pozytywnych ocen mogą nie wystarczyć.
Z serii „rozkminy bluszczyny”: Jeżeli główny bohater próbował wczuć się w aurę sennej nocy to dlaczego miał ze sobą telefon komórkowy i jeszcze go wykorzystał w pewnej sytuacji. Drobne niedopatrzenie?
Podsumowując:
„Noc” to przede wszystkim odskocznia od naszego elektronicznego życia i zachęcenie do wędrówek, które mogą pokazać nam drugą naturę otoczenia w którym mieszkamy.
Polecam tę książkę wszystkim tym, którzy nie boją się zmierzyć z mieszanką różnych emocji i są gotowi na rozmyślania po zakończeniu lektury.
Główny bohater przeżywa szaloną podróż taksówką, której kierowca wyskakuje w biegu, siedzi wewnątrz przedwojennego tramwaju i zastanawia się, kto tak naprawdę go prowadzi. To niewiele sytuacji, które są nad wyraz absurdalne, a zarazem fascynujące.
Bo kto by nie chciał przeżyć takiej szalonej przygody?
Po wielu pozytywnych recenzjach (gdyż na takowe jedynie trafiałam) postanowiłam zaryzykować i zaopiekować się jednym egzemplarzem „Nocy”. Na pierwszy rzut oka wydaje się ona niewinna z tym swoim wąskim (wręcz anorektycznym) grzbietem i okładką, gdzie tytuł jest zarazem grafiką. Wiedziałam, że to książka na parę chwil, ale każda nowa historia ponoć na nas jakoś wpływa. Czy ze mną było tak samo?
„Noc” to przede wszystkim czternaście literackich miniatur, które tworzą ze sobą zsynchronizowaną całość, uzupełniając się. Ryszard Grzywacz stworzył je po jednej nieprzespanej nocy, co mnie nieco zaskoczyło. Słyszałam o inspiracji sennej (podobno tak miała Stephenie Meyer, a później bum – powstała saga „Zmierzch”), ale inspiracja bezsenna? Gdy ja cierpię na bezsenność to leżę w łóżku jak kłoda i liczę barany, byle tylko zmusić moje ciało do wejścia w tryb „spanie”. Jak widać bywają różne typy ludzi.
„Nasze góry na nas patrzą. Cały czas nas sprawdzają, jak rodzice obserwujący swoje dzieci na placu zabaw. Obyśmy nie zasłużyli na skarcenie.”
To dosyć dziwne, kiedy nie znam imienia głównego bohatera. Owszem, mogę uznać, że jest nim sam autor książki, ale skąd mogę wiedzieć, iż tak jest naprawdę? Taki już jest urok tej literackiej fikcji. Każdy z nas może stać się kimkolwiek zechce. Oczywiście lepiej zachować umiar, bo co za dużo to niezdrowo.
Książkę czyta się szybko i nawet nie postrzegamy, że to już koniec (byłoby to dziwne, gdybyśmy czytali tak cienką książkę miesiącami). Autor nie posługuje się wyszukanym słownictwem, przez co książkę można czytać w każdej sytuacji. Dodatkowo przeważają tutaj głównie przemyślenia naszej postaci, jednak przy tym tytule nie wydaje mi się to minusem. Wręcz przeciwnie. Jakoś nie odczuwam braku dialogów, a nawet mogłyby zniknąć, bo część z nich brzmi sztucznie, co nieco mnie irytowało.
„Ciekawe, czy istnieje uzależnienie od rezygnacji.”
Autor zachęca nas, byśmy odrzucili chociaż na chwilę bieg ku nieznanemu i przystanęli w miejscu, by móc dostrzec więcej aspektów swojego życia. Przeważające w „Nocy” rozmyślenia pokazują nasz świat w absurdalny sposób, jednak jest w tym wszystkim kropla prawdy. Czasami warto porzucić schematyczne myślenie i zagłębić się w dany temat. Odrzucić dzisiejsze dobra i dać się ponieść chwili. A może odkryjemy coś, czego nam brakowało?
Nie byłabym sobą, gdybym nie wytknęła choćby jednego błędu. Nie będę tutaj skrzeczeć na literówki czy błędnie zapisane słowa, które powinny być w separacji lub w związku małżeńskim. Chodzi mi tutaj o cenę książki. Dwadzieścia trzy złote za okładkę i osiemdziesiąt osiem stron? Co jak co, ale to już jest lekkie zdzierstwo. Rozumiem, że wydawnictwo i autor muszą zarobić, ale czy nie zarobiliby więcej, gdyby obniżyli cenę o kilka złotych? Wtedy więcej osób będzie skłonnych kupić książkę, bo zachwycająca okładka oraz kilka pozytywnych ocen mogą nie wystarczyć.
Z serii „rozkminy bluszczyny”: Jeżeli główny bohater próbował wczuć się w aurę sennej nocy to dlaczego miał ze sobą telefon komórkowy i jeszcze go wykorzystał w pewnej sytuacji. Drobne niedopatrzenie?
Podsumowując:
„Noc” to przede wszystkim odskocznia od naszego elektronicznego życia i zachęcenie do wędrówek, które mogą pokazać nam drugą naturę otoczenia w którym mieszkamy.
Polecam tę książkę wszystkim tym, którzy nie boją się zmierzyć z mieszanką różnych emocji i są gotowi na rozmyślania po zakończeniu lektury.
brak pomysłu | (24.04.2015) |
Po popołudniowej drzemce, rozbudzającym prysznicu i stawiającej na nogi kawie, bohater rusza w nocną podróż. Nocną, niezwykłą podróż. Jest świadkiem niecodziennych zdarzeń i niewiarygodnych wypadków. Odbywa podróż taksówką, której kierowca wyskakuje w biegu i przedwojennym tramwajem unoszącym się w przestworzach. Spotyka na swojej drodze fantastyczne postacie. A wszystko to w jedną noc.
"Noc" to zbiór czternastu miniaturowych opowiadań. Razem tworzą one magiczną opowieść o podróży po uśpionym mieście, magii jaką ono posiada i reakcjach jakie wywołuje.
Jawa miesza się tutaj co po chwila ze snem, nadając książce magicznego klimatu, a momentami lekkiej nuty tajemniczości. Wyobraźnia ma tutaj pełne pole do popisu, a czytelnik na chwilę może zapomnieć o prawdziwym świecie. Ma w sobie kilka naprawdę ciekawych, momentami lekko ironicznych, uwag i przemyśleń.
Praktycznie cała jest monologiem, niezwykle mało tu dialogów. Toczą się one właściwie jedynie miedzy bohaterem, a fantastyczną postacią jaką spotyka na swojej drodze, w czasie tej podróży. Książka jest pełna opisów miasta, tego co bohater widzi, czuje oraz tego, nad czym rozmyśla w te magiczną noc. Autor tworzy zupełnie inny, nierzeczywisty, obraz istniejącego miasta.
Nie jest do końca tym czego szukam w książkach, ale na pewno była ciekawą odskocznią od moich literackich przyzwyczajeń. Wprowadziła magiczny i refleksyjny nastrój, pozwalając na chwilę zapomnieć o wszystkim dookoła choć na chwilę.
"Noc" to zbiór czternastu miniaturowych opowiadań. Razem tworzą one magiczną opowieść o podróży po uśpionym mieście, magii jaką ono posiada i reakcjach jakie wywołuje.
Jawa miesza się tutaj co po chwila ze snem, nadając książce magicznego klimatu, a momentami lekkiej nuty tajemniczości. Wyobraźnia ma tutaj pełne pole do popisu, a czytelnik na chwilę może zapomnieć o prawdziwym świecie. Ma w sobie kilka naprawdę ciekawych, momentami lekko ironicznych, uwag i przemyśleń.
Praktycznie cała jest monologiem, niezwykle mało tu dialogów. Toczą się one właściwie jedynie miedzy bohaterem, a fantastyczną postacią jaką spotyka na swojej drodze, w czasie tej podróży. Książka jest pełna opisów miasta, tego co bohater widzi, czuje oraz tego, nad czym rozmyśla w te magiczną noc. Autor tworzy zupełnie inny, nierzeczywisty, obraz istniejącego miasta.
Nie jest do końca tym czego szukam w książkach, ale na pewno była ciekawą odskocznią od moich literackich przyzwyczajeń. Wprowadziła magiczny i refleksyjny nastrój, pozwalając na chwilę zapomnieć o wszystkim dookoła choć na chwilę.
Patrycja Malesa | (10.10.2015) |
Ci z Was, którzy znają mnie nieco dłużej doskonale wiedza, że mam słabość do wszelkich opowiadań. Powodem tego jest fakt, iż stanowią one krótką, aczkolwiek przyjemną i relaksującą odskocznie od świata realnego. Są niezobowiązujące i łatwe do przeczytania. Czas spędzony z nimi zamyka się ramach minutowych. Tych samych zalet oczekiwałam od książki autorstwa Ryszarda Grzywacza pt. "Noc". Czy spełnił on moje oczekiwania?
Intrygującym faktem, jest to, że autor napisał swoją krótką powieść po nieprzespanej nocy. Nie ukrywał, że był to kolejny dla mnie czynnik, który zmusił mnie po sięgnięcie po ten tytuł. Brak imienia głównego bohatera stanowi tutaj element tajemniczości, a Czytelnika aż zwija z ciekawości kim ów postać jest. "Noc" jest pozycją, w której trudno doszukać się jakichkolwiek dialogów. Zbudowana jest przede wszystkim z przemyśleń naszego głównego, tajemniczego bohatera. Styl pisania, jakim dysponuje autor jest skonstruowany w bardzo prostu sposób, co sprawia, że książka spodoba się osobom, które sięgają po literaturę sporadycznie. Fabuła również nie jest tu specjalnie wyszukana. Mnie osobiście nie zachwyciła. Spodziewałam się czegoś całkiem innego, czegoś bardziej zachwycającego, ale niestety książka Ryszarda Grzywacza mi tego nie dostarczyła. Dlatego wyruszam na dalsze poszukiwania i niestety, myślę, że o "Nocy" bardzo szybko zapomnę.
Głównym celem autora wydaje się być zmuszenie swoich Czytelników do zatrzymania się w biegu własnego życia i dostrzeżenia rzeczywistości z całkiem innej, odmiennej strony. Mnie niestety książka do szczególnych przemyśleń nie zachęciła. Czytanie tej pozycji przeleciało mi przez palce jak drobne elementy piasku. Nie powinno tak być, ponieważ świadczy to o tym, że książka nie spełnia podstawowych oczekiwań danego czytelnika. Mnie "Noc" bardzo zawiodła, jednak pomimo tego polecam tym, którzy jednak chcą jej posmakować i przeczytać robiąc mi tym samym na przekór.
Intrygującym faktem, jest to, że autor napisał swoją krótką powieść po nieprzespanej nocy. Nie ukrywał, że był to kolejny dla mnie czynnik, który zmusił mnie po sięgnięcie po ten tytuł. Brak imienia głównego bohatera stanowi tutaj element tajemniczości, a Czytelnika aż zwija z ciekawości kim ów postać jest. "Noc" jest pozycją, w której trudno doszukać się jakichkolwiek dialogów. Zbudowana jest przede wszystkim z przemyśleń naszego głównego, tajemniczego bohatera. Styl pisania, jakim dysponuje autor jest skonstruowany w bardzo prostu sposób, co sprawia, że książka spodoba się osobom, które sięgają po literaturę sporadycznie. Fabuła również nie jest tu specjalnie wyszukana. Mnie osobiście nie zachwyciła. Spodziewałam się czegoś całkiem innego, czegoś bardziej zachwycającego, ale niestety książka Ryszarda Grzywacza mi tego nie dostarczyła. Dlatego wyruszam na dalsze poszukiwania i niestety, myślę, że o "Nocy" bardzo szybko zapomnę.
Głównym celem autora wydaje się być zmuszenie swoich Czytelników do zatrzymania się w biegu własnego życia i dostrzeżenia rzeczywistości z całkiem innej, odmiennej strony. Mnie niestety książka do szczególnych przemyśleń nie zachęciła. Czytanie tej pozycji przeleciało mi przez palce jak drobne elementy piasku. Nie powinno tak być, ponieważ świadczy to o tym, że książka nie spełnia podstawowych oczekiwań danego czytelnika. Mnie "Noc" bardzo zawiodła, jednak pomimo tego polecam tym, którzy jednak chcą jej posmakować i przeczytać robiąc mi tym samym na przekór.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Przebudzenie wyd. 2014 — Mateusz Tomaszewski Przebudzenie to historia trójki nieznajomych, którzy z rozkazu króla wyruszają w podróż do sąsiedniego państwa. Okazuje się, że w trakcie podróży monarcha zo...
|
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res