Kto pamięta upadek komuny i początek kapitalizmu? Uważacie, że prywatyzacja przedsiębiorstw wyszła gospodarce na dobre?
Właśnie o tym w głównej mierze traktuje ta książka. Główny bohater Jarosław nagle budzi się w 1989 roku, nadchodzi nowy czas, znika dobrze znane bezpieczeństwo, zaczyna się walka. Sytuacji nie polepsza chęć zaimponowania żonie oraz zamordowanie jego przyjaciela. Jarosław wie, że ciężko mu będzie w nowej rzeczywistości, że czeka go wiele wyrzeczeń, zmierzenie się ze swoimi słabościami. "Nieczysta gra" to ogrom polityki, a jak wiemy ta składa się głównie z układów, znajomości, kombinowania. Osobiście uważam, że polityka polega na mamieniu obywatela obietnicami, które w większości są puste i pozostają niespełnione. Ten świat ciężko jest zrozumieć, ale któż nie chciałby być przy władzy?
Dla mnie książka była dosyć ciężka w odbiorze, specyficzna, chwilami nudna. Gdzieś nie do końca potrafiłam się wgryźć w fabułę, momentami też męczyłam się. Ale może wynika to z faktu, że do polityki mnie nigdy nie ciągnęło, ten świat pozostaje mi obcy. Mimo, że śledzę wydarzenia z kraju i świata na bieżąco i mam swoje zdanie oraz przemyślenia, nigdy w tą strefę się mocno nie zagłębiałam. Staram się też nie dyskutować na ten temat, z doświadczenia wiem, że ten temat zawsze prowadzi do awantur, czy to w mediach społecznościowych, czy w gronie rodziny. Kto wie, jak daleko sięgają korzenie władzy? Być może nigdy się nie dowiemy.
Podobało mi się pokazanie naszego państwa te kilka lat wstecz, sama bowiem urodziłam się w 1991 roku, jednak byłam zbyt mała by ogarniać co się dzieje, większość historii znam z opowieści rodziców czy dziadków. Prywatyzacja przedsiębiorstw wyglądała dawniej trochę inaczej niż teraz, kto miał głowę na karku mógł się faktycznie nieźle wzbogacić, kombinować. Teraz już nikogo to nie dziwi, nawet szpitale mamy prywatne.
Fajnie było przeczytać o czymś innym, wcześniej dla mnie nie znanym, jednak zdaje sobie sprawę, że książka jest nie dla każdego. Podejrzewam, że osoby żyjące w tamtych czasach, nie wyciągną z niej nic nowego.