Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Kryminał -> Niech prowadzi nas poker — Bożena Makowska
Niech prowadzi nas poker — Bożena Makowska

Niech prowadzi nas poker

Cena: 34,99 zł 29,74 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Wspólnymi siłami można rozwiązać każdą zagadkę. Wystarczy się nie poddawać.

Po śmierci swojego ojca Bruno Bromski potrzebował wiele czasu, by uporać się z tą bolesną stratą. Na szczęście mógł liczyć na wsparcie bliskiej osoby, Olgi, z którą łączy go nie tylko silne uczucie, ale też wspólna pasja: skoki spadochronowe. Wygląda jednak na to, że los szykuje dla niego kolejną przykrą niespodziankę. Mama Brunona z dnia na dzień znika i nikt nie potrafi ustalić, co się mogło wydarzyć. Mężczyzna rozpoczyna intensywne poszukiwania, w które włącza się nie tylko życzliwy sąsiad, ale i grono przyjaciół z aeroklubu. By odnaleźć Bognę Bromską, cała ekipa będzie musiała uruchomić wyobraźnię i posłużyć się bardzo nietypowymi metodami śledczymi…

Bogna Bromska otworzyła oczy i natrafiła na ścianę słabo rzednącego mroku. Była kobietą nie najmłodszą, ale jakby na przekór temu każdego dnia tryskała energią. Teraz jednak towarzyszył jej ogromny dyskomfort. Odczuwała niezrozumiałą bezsilność. Leżała na czymś niewygodnym. Próbowała palcami rąk sprawdzić, co to jest. Dotknęła czegoś sztywnego i szorstkiego, co przypominało materiał, z jakiego wykonuje się worki. Z trudem odwróciła głowę. Wyglądało na to, że znajduje się w marnie skleconym szałasie. Ledwo rozpoznała zarys grubych i cieńszych gałęzi ciasno ze sobą poprzeplatanych. Zdawało się jej, że widzi krzesło. Gęstawy mrok, jaki panował we wnętrzu, nie pozwolił dojrzeć nic więcej. (…) Zamknęła oczy… i naraz zobaczyła siebie jadącą kabrioletem. Droga świeciła pustkami, a po obu jej stronach zielenił się las. Była w wyśmienitym nastroju. Wybrała się na zakupy. Niespodziewanie tuż za nią wyrósł jak spod ziemi biały jeep.

Bożena Makowska
Jestem absolwentką Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Warszawie. Przez trzydzieści lat pracowałam w szkole podstawowej. Od ponad dwudziestu mieszkam razem z mężem w podkonińskiej wsi. Towarzystwa dotrzymują mi dwa psy, owczarek niemiecki i chiński grzywacz. Mam żonatego syna i wnuczkę. Cieszę się bliskim otoczeniem przyrody. Żyję w przyjaźni ze zwierzętami. Jedno z moich wieloletnich zainteresowań, któremu jestem niezmiennie wierna, to literatura. Napisałam kilkadziesiąt wierszy.
Powieść „Niech prowadzi nas Poker” napisałam, aby podkreślić wartość stosunku człowieka do świata przyrody, a także po to, by zwrócić uwagę na walory pozytywnych relacji międzyludzkich.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Kryminał
  • Wydawca: Novae Res, 2022
  • Format: 121x195, skrzydełka
  • Wydanie: pierwsze
  • Liczba stron: 244
  • ISBN: 978-83-8219-935-2

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 7 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Zdzisław Szymański  (15.07.2022)
NASZE WCZORAJ. Mnóstwo wspomnień zapisanych w sercu, pamięci i na starych fotografiach.

„- Tato – wyszeptał do fotografii w srebrzystej ramce. – Chyba nadszedł moment, żebym bliżej poznał twój świat.”

NASZE DZISIAJ. Nasz mikroświat, w którym spotykamy różnych ludzi. Warto byłoby dobrze obserwować osoby z bliskiego otoczenia. Dlaczego tak często brak nam czujności i spostrzegawczości? Nie pracujemy nad sobą, bo te cechy wydają się nam do niczego potrzebne? To nie jest prawda. Pomyślmy czasem o NASZYM JUTRZE.
Przyjrzyjmy się psom. One nie są takimi indywidualistami jak koty. Wymagają troski, opieki, ułożenia. WŁAŚNIE ułożenia, a nie tresury. Mądre psy słuchają nas i obserwują. Natychmiast reagują na głos, zapachy, i gotowe są poprowadzić nas w razie potrzeby. Nauczmy się je obserwować. Każdy pies różnie szczeka, stawia uszy, okazuje nerwowość lub bierne oczekiwanie.

„Owczarek zachowywał się tak, jakby niczego nie słyszał, ani nie widział.”

Nie wszystko w życiu układa się pomyślnie albo przypadkowo szczęśliwie. Nie wiadomo, kiedy nagle trzeba wykrzesać z siebie maksimum energii i pomysłowości. Być może nadejdzie czas, kiedy trzeba podjąć wyzwanie. Kiedy nie ma na kogo liczyć.

„To nie leży w twojej naturze. Masz w sobie siłę! Walcz!”

Walka zależy od miejsca, gdzie się znajdziemy. Nawet w skrajnie trudnych warunkach intelekt i samoobrona współpracują.

Kobieta zatańczyła i recytowała wiersz, jakby nic ją nie ograniczało.
„Co robiły tam motyle?
Nie na miejscu to pytanie.”
Mężczyzna patrzył oniemiały.
„Targały nim sprzeczne uczucia: od bezkresnego zaskoczenia, poprzez zwyczajną złość, po pewien rodzaj swoistego wzruszenia”

Optymizm rozwija skrzydła, w które dmie wiatr jak w czaszę spadochronu. Nadzieja czeka najdłużej na wątpiących. Każdy może zostać nagrodzony… choćby świńskim uchem.

Pani Bożena Makowska napisała thriller wyjątkowy, ponieważ nie brakuje tam ciepłych uczuć. Tytuł „Niech prowadzi nas Poker”, niczym hasło bojowe, obiecuje silne emocje. Zręcznie poprowadzona fabuła, subtelnie pobudza ciekawość czytelnika. Polecam tę książkę, która odwróci uwagę od telewizora i sprawi, że przyjemny wieczór lektury pozwoli wsłuchać się w głos natury. W miarę możliwości podrapcie psa za uchem.


  Michał Machnacki  (31.07.2022)
Czasami tytuł potrafi zmylić. W tym przypadku nawet opis książki na okładce nie wyjaśnił, w czym rzecz. Może wnikliwy obserwator wypatrzyłby na okładce książki psa, ale czy skojarzyłby, że zwierzę to tytułowy Poker? Gdy tytuł książki przeważnie jest pisany wielkimi literami? Zapewne nie tylko mnie zmylił tytuł, bo na pierwszy rzut oka myślałem, że chodzi o bardzo popularną grę karcianą, w którą często grałem za młodości z moim znajomymi. Jeszcze kilka słów o okładce, na której widzimy spętane ręce kobiety, w tle człowiek skaczący na spadochronie, no i tajemnicza chatka gdzieś na skraju lasu. Dodatkowo u góry okładki słowa:

Wspólnymi siłami można rozwiązać każdą zagadkę. Wystarczy się nie poddawać.

Po tych wszystkich obserwacjach uznałem, że książka będzie warta przeczytania. Wszak to kryminał, a ja za takimi przepadam. Autorką powieści jest Bożena Makowska, absolwentka Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Warszawie. Miłośnika przyrody, od wielu lat mieszka w podkonińskiej wsi, gdzie w jej domu jest miejsce dla zwierzaków. Pani Bożena uwielbia naturę i stara się z nią żyć w zgodzie. Znakomita postawa, a jak dodam, że jej jednym z największych zainteresowań jest literatura, to już cieszę się na spotkanie z jej bohaterami.

Wakacyjny czas, jaki trwa, to czas na lektury, które nie będą jakieś ciężkie, bardzo zagmatwane, czy trudne w odbiorze. Kryminał pani Makowskiej jest napisany w sposób jak najbardziej przyswajalny dla odbiorcy. Niezbyt rozbudowane zdania, jednak świetnie skonstruowane, dają przyjemność przy odbiorze.

O czym jest tak książka? Poker to... pies, którym opiekuje się Bogna Bromska. Kobieta jest wdową, ale jej syn Bruno i jego partnerka Olga Rajska, zawsze są blisko niej, by wspierać, pogrążoną w żałobie kobietę. Młody Bromski ma odebrać psa od matki, ponieważ ta uważa, że syn lepiej będzie opiekował się nim. Po rozmowie telefonicznej z Bogną, wizycie w sklepie zoologicznym, jedzie do niej. W domu jednak nie zastaje Bromskiej. Jest tylko pies. Zaniepokojony, wraz z Olgą oraz grupą przyjaciół z klubu spadochroniarskiego, rzuca się w wir poszukiwań.

Czy uda mu się odnaleźć, jak się okaże, porwaną matkę, przez pewnego szaleńca? Jaką rolę odegrają przyjaciele oraz Poker?

Polecam szczególnie na letnie, wakacyjne dni. Lektura powinna spodobać się i fanom kryminału, i powieści obyczajowej.


  Zaczytana Archiwistka  (27.07.2022)
„Wspólnymi siłami można rozwiązać każdą zagadkę. Wystarczy się nie poddawać...”

„Niech prowadzi nas poker” autorstwa Bożeny Makowskiej, stanowi lekki kryminał, który zdecydowanie polecam osobom zaczynającym swoją przygodę z tym właśnie gatunkiem. Dlaczego? O tym opowiem za chwilkę :)

Po śmierci swojego ojca Bruno Bromski potrzebował wiele czasu, by uporać się z bolesną stratą. Na szczęście u swojego boku miał swoją wybrankę serca - Olgę. Niestety los przygotował dla niego kolejną niespodziankę - mama mężczyzny znika bez śladu. Bruno rozpoczyna intensywne śledztwo, w które włącza się nie tylko życzliwy sąsiad, ale i grono przyjaciół z aeroklubu... Jak zakończy się ta historia? Czy mama Bruna żyje? Jeśli tak, to czy uda się ją odnaleźć?

Na samym początku chciałabym przyznać się do mojej głupoty... Kiedy zobaczyłam ten tytuł (nie mam pojęcia dlaczego) sądziłam, że słowo „poker” odnosi się do gry karcianej, którą ostatnio polubiłam... Nie mogłam się bardziej mylić... Aż żałuję, że nie widziałam mojej miny, kiedy dowiedziałam się, że „poker” odnosi się do owczarka niemieckiego - jednego z głównych bohaterów tej historii. Mam nadzieję, że nie jestem sama i chociaż kilku z Was pomyślało podobnie jak ja...

Jak już wspomniałam, „Niech prowadzi nas poker” to idealny tytuł dla osób zaczynających swoją przygodę z kryminałem. Dlaczego? Ponieważ zagadka nie jest zbyt skompilowana - nie uważam tego za wadę tej pozycji, jednak osoby czytające na co dzień ten gatunek mogą momentami być lekko znudzeni w czasie czytania.

Jak mogłam wyczytać z jednego skrzydełka z okładki książki, autorka stworzyła tę powieść, aby podkreślić wartość stosunku człowieka do świata przyrody, a także po to, by zwrócić uwagę na walory pozytywnych relacji międzyludzkich. Po przeczytaniu muszę rzec, że udało jej się tego dokonać, za co należą się jej brawa.

Całą historię poznajemy dzięki narracji trzecioosobowej - niestety dla mnie jest to wielki minus, ponieważ zdecydowanie wolę kryminały z narracji pierwszoosobowej. W tej narracji było mi odrobinę ciężko zżyć się z bohaterami - przez co pewnie szybko o nich zapomnę.

„Niech prowadzi nas poker” zawiera w sobie mało przemyśleń bohaterów - spokojnie, nie powinniście mieć za to za złe autorce. Czemu? Dzięki temu zabiegowi, pisarka skupiła się na akcji, której na samym końcu było dość sporo. Końcowe rozdziały bardzo mnie zaskoczyły, ponieważ sam początek był dość powolny i niezbyt obiecujący.

Czy książkę polecam? Tutaj mam dylemat, ponieważ jako kilkuletnia fanka kryminałów, czy thrillerów czuję pewien niedosyt, czego nie znoszę. Żałuję też, że autorka nie zbudowała w swojej powieści bardziej mroczniejszego klimatu, który sprawiłby, że nie potrafiłabym oderwać się od czytania. Więc jeśli zaintrygował Cię tytuł i zarys fabuły, to śmiało możesz sięgnąć po tę lekturę - nie jest ona gruba, jest to tytuł idealny na jeden wieczór.


  Ewelina Zaczkiewicz  (30.07.2022)
Jak możemy przeczytać w opisie, autorka napisała tę powieść "aby podkreślić wartość stosunku człowieka do świata przyrody, a także po to, by zwrócić uwagę na walory pozytywnych relacji międzyludzkich".

Bruno Bromski, który dopiero co zdołał się uporać że śmiercią ojca, nagle z dnia na dzień traci kontakt z matką. Kobieta wyszła załatwić jakieś sprawy i słuch o niej zaginął. Bruno wraz z partnerką, Olgą, rozpoczyna poszukiwania na własną rękę. Wkrótce dołączają do nich przyjaciele z aeroklubu, oraz sąsiad zaginionej kobiety. Pomoc tytułowego Pokera, również okazuje się nie bez znaczenia..

Dla mnie "Niech prowadzi nas Poker" to świetna, lekka powieść kryminalna, szczególnie dla tych którzy nie lubią bryzgającej wokół krwi i drastycznych opisów. Przez długi czas miałam w głowie pytania - jak to się wyjaśni? O co chodzi? Czemu to się wydarzyło? I cieszy mnie to, że sama nie potrafiłam na nie odpowiedzieć ani nawet się domyślić. Szybko sie czytało, nie czułam znużenia treścią, bo zanim się zorientowałam to już był koniec


  Paulina Kwiatkowska  (3.08.2022)
Jeśli chodzi o wymyślenie fabuły nietuzinkowego kryminału wcale nie jest to takie łatwe zadanie. Nie dość, że trzeba skupić się na poprowadzeniu sprawy kryminalnej to nie można dodatkowo zapominać o ciekawym tle dla zagadki. Bożena Makowska w tym zakresie postanowiła postawić na dość nietypowe zainteresowanie jakim są skoki spadochronowe. W związku z tym już na samym początku bohaterowie tego kryminału wyróżniają się spośród innych im podobnych. Na pewno jest się czym zainteresować, jeśli chodzi o wyjątkowość pasji głównych postaci w przypadku tego wydania polskiej autorki.

Na czym opiera się ,,Niech prowadzi nas Poker" Bożeny Makowskiej? Główny bohater miał w życiu prawdziwego pecha. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że najpierw doszło do śmierci jego ojca. Następnie zupełnie niespodziewanie zniknęła również jego natka, z którą nie było kontaktu już od ponad doby. Tak naprawdę nie było wiadomo co stało się z kobietą i to tym bardziej było niepokojące. Dlaczego matka mężczyzny zniknęła? Czy udało odnaleźć się ją na czas?

,,Niech prowadzi nas Poker" Bożeny Makowskiej to lekki kryminał do przeczytania w jeden z wolniejszych dni. Fabuła nie jest tutaj pełna napięcia, jednak i tak czyta się z dość sporym zainteresowaniem. Byłam ciekawa co stało się z zaginioną i dlaczego do tego doszło. Pozycja polskiej autorki nie jest z grona tych od których nie sposób się oderwać, jednak należy mieć na uwadze, że każdy od czegoś zaczynał. Gdyby tempo akcji i budowanie napięcia zostało wzmocnione powieść byłaby jeszcze lepsza.


  ania bex  (11.07.2022)
„Wielka szkoda, że człowiek nie ma możliwości pogadać ze swoim psem (…)”.
Bruno Bromski ma wyjątkową pasję – skoki spadochronowe. Pasję tę dzieli z nim jego ukochana – Olga.
Mężczyzna całkiem niedawno doświadczył w życiu bolesnej straty. Śmierć ojca, który był dla niego autorytetem i przyjacielem, dotknęła go do żywego. Gdy Bruno wydawał się już pogodzony z losem, nieoczekiwanie spadł na niego kolejny cios..
Pewnego dnia jego matka, samotnie mieszkająca w rodzinnym domu, zniknęła. Zdezorientowany mężczyzna nie może się z nią w żaden sposób skontaktować. Sąsiad kobiety również nie potrafi pomóc.
Bruno postanawia na własną rękę wszcząć poszukiwania matki. Pomocą służą mu zarówno Olga, jak i zaprzyjaźniony sąsiad oraz przyjaciele z aeroklubu.. a także niezawodny członek rodziny Bruna – Poker – owczarek niemiecki.
Tymczasem ktoś tu toczy niebezpieczną grę o wysoką stawkę.. w swoim rytmie i w swoim tempie metodycznie realizuje obrany cel..
„Niech prowadzi nas poker” zaklasyfikowano jako kryminał. Ale książka ta kryminałem nie jest. To zdecydowanie lekka powieść obyczajowa z wątkiem sensacyjnym. Krótka i przyjemna rozprawa o wadze relacji międzyludzkich, roli rodzinnych więzów i bezinteresownego wsparcia prawdziwych przyjaciół. A wszystko to w otoczeniu subtelnych opisów przyrody i w towarzystwie psiego detektywa.
Jako zwiewna, niezobowiązująca lektura z happy endem może stanowić ciekawy letni „czasoumilacz”.


  Anna Kubera  (1.09.2022)
Kryminał Bożeny Makowskiej „Niech prowadzi nas poker” jest pełen absurdów. Dlaczego? Matka głównego bohatera ginie w niewyjaśnionych okolicznościach – po prostu pewnego dnia nie wraca do domu, a co robi jej syn? Zamiast zawiadomić policję i zgłosić zaginięcie, to na własną rękę rozpoczyna akcję poszukiwawczą.

Na pierwszych stronach książki dowiadujemy się więcej na temat tytułowego Pokera, który okazuje się być psem i on będzie miał spory udział w odnalezieniu swojej pani. Autorka wprowadziła również kilka wątków pobocznych, które akurat do mnie nie przemówiły, ale nie chcę zdradzać całej fabuły.

Niemniej przyznać muszę, że pozycja ta może być uznana za kryminał, gdyż cała akcja poszukiwawcza i przetrzymywanie starszej kobiety budziły niepokój w trakcie lektury, ale również rozbudzały chęci, żeby dowiedzieć się, jak też cała historia się zakończy.

Książki ze zwierzęcymi bohaterami niewątpliwie mają swój urok i kiedy psi bohater gra pierwsze skrzypce na równi z bohaterem ludzkim, to ja jestem kupiona. Gdyby nie ten wątek, to z pewnością moje spojrzenie na tę historię byłoby znacznie sroższe.

Na plus niewątpliwie jest to, że książkę bardzo szybko się czytało i język był również bardzo przystępny, ale jednak pewien niesmak pozostał. Jeśli chcecie się przekonać, co konkretnie mam na myśli, to sięgnijcie po tę pozycję. Być może Wy dostrzeżecie w niej coś więcej.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.