Kontynuacja poprzedniego tomu więc mamy tu ponowne spotkanie z bohaterami czyli z Nikolą, Sewerynem i Alanem. Nikola po wszystkich zawirowaniach decyduje się pozostać z Sewerynem i wieść w miarę możliwości normalne życie. Udaje jej się to przez przy lata, lecz jedno wyjście do klubu, krążący w żyłach alkohol i jeden nieprzemyślany telefon burzą jej pięknie poukładane życie.
Alan przez te wszystkie lata próbował wyleczyć się z Nikoli, zasięgnął nawet pomocy specjalisty i kiedy w końcu odzyskał kontrolę nad samym sobą i swoim życiem to ponownie brutalnie wdziera się do jego życia Nikola. Alan sam jest zaskoczony swoją reakcją, ale nie wacha się ani chwili i leci do Polski do Nikoli.
Dlaczego Nikola zadzwoniła do Alana i jakie skutki będzie miało to na przyszłość ?
Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Którego z braci Parkerów wybierze Nikola ?

To jest totalny armagedon i emocjonalny rollercoaster w jednym, co tam się dzieje to nawet jest mi trudno opisać. Tyle emocji wywarła na mnie ta historia. Tam zdecydowanie nie ma nudy, akcja goni akcje i jak już w miarę zaczyna się coś układać to niczym rozpędzona ciężarówka wszystko taranuje i przewraca do góry nogami. Uwielbiam te docinki i dialogi między Alanem i Nikolą, cudowna babcią Sabiną i przyjaciółka Lucy. Są też fragmenty smutne, że aż łezka się w oku zakręciła ale są też momenty szoku i niedowierzania. Co tu dużo mówić tam jest ogień i już nie mogę doczekać się kolejnego tomu, mam nadzieję, że autorka nie będzie trzymała nas długo w niepewności. Zakończenie ścięło mnie z nóg i ja się pytam dlaczego w takim momencie ?
Jak teraz żyć ?
Od pierwszego tomu jestem #teamAlan i uwielbiam go.
A wy kogo wolicie Alan a może Seweryn ?

„Gdziekolwiek byśmy poszli, cokolwiek byśmy zrobili, to zawsze... Zawsze odnajdziemy do siebie drogę.”

Po przeczytaniu pierwszej części byłam w szoku i zachwycona. Nie mogłam się doczekać kolejnego tomu, a gdy wpadł w moje ręce został pochłonięty dosłownie w kilka godzin. Autorka ma niesamowicie lekkie pióro, niesamowitą wyobraźnie i dar zamykania emocji w słowach co powoduje że czytelnik nie jest się wstanie oderwać od książki, a gdy dodamy do tego niesamowitą fabułę, pożądanie i rollercoaster emocjonalny to przepadniecie bez reszty w tej historii, będziecie chcieć więcej, coraz więcej. Tak jak ja. „Niebezpieczny trójkąt. W sidłach Parkerów” wciągnie was w miłosny trójkąt, ale również w prawdziwe niebezpieczeństwo.

Jeden pijacki telefon, który zmienił ich życie.

Nikol dla dobra syna związała się z Sewerynem. Żyją spokojnie, są szczęśliwi istna sielanka by można powiedzieć. Zwłaszcza, że Alan zniknął z ich życia. Tylko kobieta popadła w rutynę. Wyciągnięta na imprezę przez przyjaciółkę, upija się i wtedy skrywane uczucia, emocję, wspomnienia wybuchają jak wulkan i sieją spustoszenie. Chwila zapomnienia, jeden telefon do Alana i katastrofa gotowa. Kocha ich obu, ale tylko jeden skradł i zawładną całkowicie jej sercem.

Kogo wybierze Nikol? Co zrobi Alan gdy pozna prawdę? Czy Seweryn pokaże swoją drugą twarz?

By dowiedzieć się jak potoczy się znowu ich życie i co zgotowała dla nich autorka. To musicie sięgnąć po tą książkę. Bo to co tu się wyprawia jest nie do opisania, musicie sami doświadczyć tego na własnej skórze, a raczej emocjach które będą w strzępach. Szczerze to zostałam dosłownie wbita w fotel, a emocję tak we mnie buzują że do tej pory je odczuwam gdy to piszę. Od łez po gniew. I mimo że będziecie ściskać książkę w dłoniach z całych sił by jej nie odłożyć, bo emocję tak będą w was buzować, to tego nie zrobicie, a wiecie dlaczego? Bo bracia Parker wam na to nie pozwolą. Gorąco polecam. Bo ta książka jest idealna i niczego jej nie brakuję. Ta seria to #mustread

Czytałam tom I do którego miałam do niego mieszane uczucia. Moja recenzja TU . Nie byłam przekonana do niego ale na tyle zaintrygował, że musiałam przeczytać tom drugi. I to była bardzo dobra decyzja. Bohaterowie w dalszym ciągu tak samą irytuja jak i fascynują.

Mija trzy lata. Nikola zostaje żoną Seweryna i ma dziecko. Jednak ukrywa to, że jego ojcem jest Alan. Pierwsze co to mnie zaskoczyło to jak to żoną Seweryna? Przecież te ciepłe kluchy pokazały swoje prawdziwe oblicze na koniec części pierwszej. A to takie coś. Wydaje się, że Nikola jest szczęśliwa a Seweryn jednak jest tym dobrym. Nic bardziej mylnego. Mały epizod sprawia, że Alan wraca i wszystko, co Nikola sobie pokładała wali się jak domek z piasku. W dodatku Alan dowiaduje się , że ma syna, po czym jego samolot rozbija się ....

Seweryn początkowo wydawał się w porządku, taki kochający mąż i ojciec. Z czasem pokazał jednak ta swoją prawdziwą twarz ta z końcówki tomu I. Tyle że teraz to już nie jest ten spokojny, ciepły facet. Muszę przyznać, że go od początku nie lubiłam, było coś w nim coś mi nie pasował, teraz wiem co. Ale autorka jak już nam go przedstawiła w prawdziwej odsłonie to z przytupem.

Nikola to nadal dziewczyna, która jest jak chorągiewka na wietrze. Przykładna matka i żona zmienia się w kobietę, która idzie do łóżka ze szwagrem bez wyrzutów sumienia, gdy tylko ten się pojawi. Rozchwiana emocjonalnie, bez wsparcia bliskich, jest idealna osóbka do manipulacji. Mimo wszystko ją rozumiem. Stanowiła łatwy cel dla Seweryna. Uczucie, jakim darzyła Alana ze wzajemnością nie było proste...

Alan po trzech latach odnalazł spokój i równowagę, Terapia dął efekty ale wystarczył jeden telefon, by wszystko zburzyć. I muszę przyznać, że Alan choć zachowuje się jak dupek to jest w tej całej historii najlepszą postacią. Polubiłam go i w tej całej pomylonej rzeczywistości to on jest pozytywną postacią.

O ile tom I mi nie przypadł do gustu, choć dałam taka mocna 7/10, o tyle tom II jest o niebo lepszy. Sama akcja nie skupia się na scenach erotycznych. W zasadzie ich tu mało. Za to rywalizacja między braćmi nabiera zupełnie innego wymiaru. Sama końcówka książki to akcja, po której jeszcze nie doszłam do siebie. Dość mocno, niebezpiecznie i tak intrygująco, że aż otwieram szeroko oczy ze zdumienia. Dodatkowo autorka skończyła książkę w takim momencie. Nie to się tak nie mogło skończyć . Musi być kontynuacja, a "w sidłach Parkerów" nabiera zupełnie innego znaczenia....

Mija pewien czas, a życie Nikoli jest dość poukładane. Wyszła za Seweryna, jest szczęśliwą matką i żoną, a mały Robert jest jej całym światem. Starszy Parker zniknął z ich życia całkowicie i tylko ona, jej przyjaciółka i babcia znają sekret, który może tak wiele zmienić. Tylko one wiedzą, że chłopiec nie jest synem Seweryna, a jego brata.
Alan dostał od przyjaciela ultimatum, a że nie chciał go stracić, zgodził się na terapię. Nie była łatwa, jednak po długim czasie udało mu się zmienić i uporządkować swoje życie. Przestał wracać do przeszłości, poznał kobietę, z którą ma zamiar ułożyć sobie życie.
Wyjście po latach siedzenia w domu sprawiło, że Nikoli puściły hamulce. Zbyt duża ilość wypitego alkoholu, doskonała zabawa i jeden impuls, który sprawił, że sięgnęła po telefon, był początkiem wielkich zmian w jej życiu. Zadzwoniła do Alana, a on żółci wszystko i przyjechał, myśląc, że jest w niebezpieczeństwie. To spotkanie oraz jego następstwa spowodowały lawinę zdarzeń, które sprawiły, że wszystko zaczęło się sypać. Co się stanie, kiedy Alan znowu wkroczy w życie Nikoli? Czy wyjdzie na jaw, kto jest ojcem Roberta? Jak zareaguje Seweryn na powrót brata?

Tom drugi jest troszkę inny niż pierwszy, jednak mnie tak samo się podobał. Mamy tu mniej seksu, za to więcej niebezpieczeństw, tajemnic, zwrotów akcji. Autorka niejednokrotnie mnie zaskoczyła, w szczególności końcówką, której się nie spodziewałam. Książka mnie wciągnęła, a losy Nikoli śledziłam z dużym zainteresowaniem. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji, również złość, na co po niektórych bohaterów.

Nikola się zmieniła, jednak nie na tyle, abym ją jakoś szczególnie polubiła. No może pod koniec troszkę, jednak według mnie nie mogłaby być inna do tej historii. Z jednej strony jest żoną i matką, twierdzi, że kocha Seweryna, że jest z nim szczęśliwa i dokonała właściwego wyboru. Z drugiej wystarczy, aby Alan pojawił się ponownie i już jest jego.
Alan dojrzał, zaczął myśleć nie tylko o sobie. Widać, że stara się zmienić, że terapia wiele mu dała. Jednak poznanie pewnych tajemnic burzy jego w miarę poukładany świat.
Seweryn również się zmienia, pokazuje z zupełnie innej strony. Niestety nie mogę wam zdradzić, dlaczego oraz jaki się stał. Powiem tylko, że nie spodziewałam się, że będzie to aż tak duża zmiana.

„W sidłach Parkerów” to drugi tom trylogii, którą według mnie warto poznać. Ze swojej strony polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/10/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt.html

"W sidłach Parkerów" jest drugim tomem cyklu Niebezpieczny trójkąt. Byłam bardzo ciekawa jak autorka poradzi sobie po tak dobrym debiucie, jakim była pierwsza część oraz co jeszcze przygotowała dla swoich bohaterów.

Kamila Andrzejak-Wasilewska stworzyła bohaterów nieidealnych. Tu w zasadzie każdy miał swoje za uszami, co jednocześnie czyniło go bardzo realnym. Postaci ewoluowały, to nie są już ci sami bohaterowie co w pierwszej części. Teraz mają inne priorytety, muszą czegoś się wyrzec, opanowują ich inne emocje i uczucia.

"To był najlepszy narkotyk na całej planecie, o ile nie w całej galaktyce. Nie umiałem się z niej uwolnić. Choćbym nie wiem, jak bardzo chciał, uzależniłem się od niej kilka lat temu i konsekwencje tego ponoszę do dziś. I ponosić będę do końca naszych żyć.
Czy tego chcieliśmy, czy nie, byliśmy na siebie skazani."

Urzekła mnie relacja jaką miała Nikola z babcią Sabiną i przyjaciółką Lucy. Kobiety nie oceniały naszej bohaterki, były dla niej wsparciem, wykazały się zrozumieniem i dobrą radą. Zupełnym przeciwieństwem okazała się matka Nikoli, ale to już musicie sami sprawdzić.

Zagłębiając się w tę historię, w pewnym momencie czułam jakbym została wrzucona do jakiejś maszynki i przymielona na papkę. Gdy już myślałam, że wszystko zmierza ku dobremu, autorka robi jedno wielkie bum! Dokłada nowych problemów, intryg, napięcie się potęguje, nic nie jest pewne.

"Zawrócił mi w głowie, omamił mnie, otruł moje serce i przywłaszczył je sobie. Nie mogłam i nie umiałam mu się przeciwstawić. Byłam na każde jego zawołanie. Aż wreszcie stało się nieodwracalne: pokochałam go. Bardziej niż mojego męża i samą siebie."

Kłamstwa, rodzinne tajemnice, intrygi, obezwładniająca namiętność, fascynacja, miłość, ból, cierpienie, nienawiść, zemsta - tu nie ma miejsca na choćby chwilę nudy. Nie tak łatwo odłożyć książkę na później nie poznawszy finału. A ten... co tu dużo mówić, dosłownie wbija w fotel!

Historia ta pokazuje, że nie powinno się w życiu kierować jedynie rozumem, wchodzić w związek bez miłości. Decyzja o tym, czy z kimś się zwiążemy powinna być podyktowana naprawdę z przekonania serca.

"W sidłach Parkerów" to pełna emocji powieść, która chwyta czytelnika w sieć kłamstw i długo nie chce wypuścić. Ja już bym chciała wiedzieć co dalej. Tym bardziej, że pojawia się nowy... Nie będę kończyć, nutka niedopowiedzenia będzie zdecydowanie lepsza.

Niebezpieczny trójkąt- W sidłach Parkerów”, czekałam na kontynuację tej serii. Ależ autorka namieszała w życiu bohaterów, a po pierwszej części wydawało mi się, że bardziej się już nie da. Zdawałoby się, że życie Nikoli wróciło do normalności. Urodziła synka, wróciła do Seweryna, wiedzie spokojne rodzinne życie. Nadal prowadzi z Lucy księgarnię, lata lecą, a Alan nie daje znaku życia. Za namową przyjaciółki wychodzi na pierwszą od długiego czasu imprezę w gronie starych znajomych. Alkohol plus wspomnienia to złe połączenie, o czym szybko przyjdzie się Nikoli przekonać. Alan ponownie pojawia się w jej życiu.
,,Wciąż kochałam Seweryna, ale Alan sprawił, że to jego stawiałam na pierwszym miejscu. Zawrócił mi w głowie, omamił mnie, otruł moje serce i przywłaszczył je sobie. Nie mogłam i nie umiałam mu się przeciwstawić. Byłam na każde jego zawołanie. Aż wreszcie stało się nieodwracalne: pokochałam go. Bardziej niż mojego męża i samą siebie.”
Denerwowało mnie zachowanie Nikoli w tym tomie. Niezaprzeczalnie kocha obu mężczyzn, ale momentami nie mogłam pojąć jej zachowania, szybciej działa niż myśli, a później musi ponosić tego konsekwencje. Jej niezdecydowanie sprowadza kłopoty nie tylko na nią, nie szanuje się , jest jak ,,chorągiewka na wietrze”.
Od pierwszej części jestem #teamAlan, a po tym tomie jestem jeszcze bardziej nim zachwycona. Uwielbiam go przed, jak i po przemianie jaką przeszedł, a nic nie stracił na swojej męskości, zuchwałości, niebezpiecznej naturze.
Choć nie ukrywam, że postać Seweryna coraz bardziej mnie intryguje i zastanawiam się, kiedy odkryje wszystkie karty, bo ma przeczucie, że nas jeszcze zaskoczy.
Książki do cienkich nie należą, a zarówno pierwszy, jak i drugi tom przeczytałam w jeden wieczór. Seria jest mocno erotyczna i zdaję sobie sprawę, że nie każdemu przypadnie do gustu. Przewija się w niej temat zdrady, toksycznej i zakazanej relacji, intryg rodzinnych, jest pełna pożądania i namiętności. Podczas czytania towarzyszyła mi cała gama emocji, ale uwielbiam takie mocno zagmatwane, pokręcone historie i nie mogłam się oderwać od lektury.
Zakończenie zaskakuje i sprawia, że mamy ochotę natychmiast sięgnąć po kolejny tom. O ile sytuację Alana przewidziałam, to tożsamość nowego bohatera była dla mnie niespodzianką.
Bardzo gratuluję autorce premiery i świetnej kontynuacji.

Można powiedzieć, że życie Nikoli wraca do normalności. Ale czy napewno? Bohaterka postanawia wrócić do Seweryna i wspólnie z nim wychować dziecko. Jednak po kilku latach spędzonych jako matka, daje się namówić przyjaciółce na wyjście do baru. To się nie mogło skończyć dobrze.. W chwilach upojenia alkoholowego wykonuje telefon do swojego byłego kochanka, a za razem szwagra. Mężczyzna jest przekonany, że dzieje się coś złego i natychmiast pojawia się w Szczecinie. Ponowne spotkanie po latach budzi w bohaterach przyćmione uczucia. Jak rozwinie się sytuacja? Czy wyniknie z tego katastrofa?

Pierwsza część ogromnie mi się podobała i ta również mnie nie zawiodła,a nawet nie mogłam usiedzieć w jednym miejscu czekając na to co się stanie. I przepraszam, ale co tu się wydarzyło? Autorka doskonalne wie jak zachęcić do czytania, zaskakując nas totalnym obrotem spraw. Nieźle mnie zaskoczyła, oczywiście w pozytywnym sensie. Tego się totalnie nie spodziewałam.W tej książce zaserwowano nam mnóstwo intryg i kłamstw, a sama fabuła budzi pełno emocji. Książka jest bardzo wciągająca przez co szybko się czyta. W sam raz na jesienny wieczór. Polecam!

Dziś przyszła pora na kontynuację książki, którą miałam przyjemność recenzować w zeszłym roku. Przyznaję że zanim sięgnęłam po tom drugi, zmuszona byłam odświeżyć sobie fabułę poprzedniczki, bo cała akcja gdzieś mi się rozjechała i nie pamiętałam, jak potoczyły się losy bohaterów, na szczęście jestem już na bieżąco, więc możemy zaczynać...

Nie będę opisywać i spojlerować fabuły, bo już sam opis wydawcy sporo zdradza, ale szepnę tylko, że dzieje się sporo, nasza bohaterka dalej jest niestabilna emocjonalnie, chociaż naprawdę się stara, by ogarnąć życie, ale nadal sama nie wie czego (a może bardziej kogo), tak naprawdę chce. Irytująca jak poprzednio, a jej moralność nadal pozostawia wiele do życzenia, zresztą bracia Parkerowie dotrzymują jej idealnego kroku na tym polu. Muszę tu jednak zaznaczyć, że gorących scen jest mniej i są one jakby bardziej okiełznane, na pewno nie są opisywane tak dosadnie jak poprzednio.
Autorka w tym tomie zdecydowanie postawiła na akcję, i jest to naprawdę dobry pomysł, bo dzieje się sporo, intryga goni intrygę, a niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. Napięcie rośnie adekwatnie do sytuacji, zaskakuje i naprawdę wciąga.
Sama jestem w szoku, że tak dobrze mi się czytało tę część i szczerze się cieszę, że ostatni tom czeka już na półce, bo ten kończyłam z dużym niedosytem, i ciekawością jak to wszystko się rozwiąże.

Jedyny zarzut do tej części to zbyt duża ilość drobiazgowych i powtarzających się opisów, ale to taki mały szczególik.

Czy polecam?
Polecam. Zaznaczam jednak, że wymagana jest znajomość tomu pierwszego. Łatwa w odbiorze, niewymagająca zbyt wielkiego skupienia (sporo powtórzeń) lektura na wieczór.

POLECAM...

❗"Nie wracaj do przeszłości. Żyj teraźniejszością".
Powiem Wam, że czekałam na kontynuację losów Nikoli, Alana i Seweryna. Bracia i jedna kobieta. Nienawiść, miłość i zemsta. 
Z kim będzie Nikola? Kto jest bliższy sercu kobiety? 
Co, jeśli przeszłość powróci i w miarę ułożone życie wywróci się do góry nogami? 
Co, jeśli wszystko okaże się kłamstwem? 
Co, jeśli miłość to za mało? 
. 
Lubię książki z motywem trójkąta emocjonalnego. Ktoś zawsze musi być pokrzywdzony. Rodzeństwo, które się nienawidzi i kobieta, która staje się ich celem... 
Pojawia się również dodatkowy bohater. Kim jest i jaką rolę odegra w życiu bohaterów? 
Zdecydowanie można powiedzieć 
❗"to jeszcze nie wszystko, na co ich stać"
. 
Minusem książki jest po raz kolejny główna bohaterka, czyli Nikola. Irytowało mnie jej zachowanie i brak stanowczości. 
Jeżeli chcecie znać moje zdanie, to od samego początku jestem #teamAlan. 
Całość oceniam 7⭐/10 i czekam na ciąg dalszy tej historii. 

Nikola urodziła synka, wybaczyła Sewerynowi i tworzą szczęśliwą rodzinę. Z Alanem nie na kontaktu, więc teoretycznie wszystko idzie w dobrym kierunku.
Pewego wieczoru Lucy wyciąga Nikolę na imprezę, aby ta mogła odetchnąć od rodzinnego życia. Dziewczyna po sporej dawce alkoholu dzwoni do Alana, który zjawia się w Szczecinie i zabiera ją do swojego apartamentu. Intrygujący Parker znowu pojawia się w życiu szczęśliwej pary i uruchamia zdarzenia, które zmienią życie bohaterów.
Czy Nikola ostatecznie wybierze, któregoś z braci? Czy Alan i Seweryn odkryją tajemnicę kobiety? Co stanie się jeśli przeszłość powróci do każdego z nich?
Nie zdradzę więcej! Odpowiedzi dowiecie się czytając książkę.
W historii odnajdziemy dużo bólu, który jest konsekwencją podejmowanych decyzji. Autorka tym razem gwarantuje czytelnikom jeszcze więcej zwrotów akcji. Niebezpieczne zdarzenia, chwile grozy, śmierć, rozpacz, - to elementy dominujące.
Przez dynamiczność opowiadania nie można oderwać się od książki. Ciągle coś się dzieje. Nikola gubi się w swoim życiu. Przez wydarzenia, z którymi się mierzy każdego dnia, uważa, że popada w obłęd.
Zakończenie doprowadziło mnie do wstrzymania oddechu. Na szczęście mam już w rękach III tom i mogę poznać dalsze losy bohaterów.

Link do bookstagrama:
https://instagram.com/zaczytana_buntowniczka?utm_medium=copy_link

II i III tom "Niebezpiecznego trójkąta" to kontynuacja erotycznych przygód Nicoli, Alana i Seweryna, na łamach których sytuacja nieco się komplikuje, gdyż w życiu tych trojga pojawia się dziecko i kolejny, najstarszy z braci Paker, który nie tylko będzie krzyżował plany głównym bohaterom, ale także znacząco wpłynie na ich decyzje.

Pierwsze rozdziały II części "Niebezpiecznego trójkąta" zapowiadały znacznie dojrzalszą, bardziej przemyślaną i dopracowaną fabułę. Nawet Nikola wydawała się zmądrzeć i mieć, w końcu, na względzie nie tylko siebie i zaspokajanie swoich potrzeb, ale przede wszystkim własne dziecko. Pojawiła się we mnie nadzieja na polubienie tej bohaterki i chęć kibicowanie jej.
Niestety, wraz w miarę upływu stron, ponownie pojawiały się kolejne absurdy, brak konsekwencji i racjonalności w działaniach postaci.
Głównej bohaterce wystarczyło kilka mocniejszych, by zapomnieć o dziecku i jakichkolwiek zasadach. Zupełnie nie potrafię ani zrozumieć jej sposobu myślenia, ani wyjaśnić sensu w podejmowanych decyzjach. Tym co najbardziej uderzyło mnie w zachowaniu Nicoli, było podrzucanie własnego dziecka innym, jak obcego jaja, by samej bawić się i spełniać wyuzdane fantazje.
Alan i Seweryn nie byli lepsi. Wielki buntownik, pozbawiony moralnego kręgosłupa i jego młodszy brat, wpływowy, uległy, pozbawiony własnego zdania pantoflarz.
Fabularnie liczyłam na rozwój i ewolucję charakterów, a językowo na dopracowanie pod względem gramatyki i stylistyki.

Choć II tom był ciut lepszy niż pozostałe dwa, w ogólnym rozrachunku, na obu płaszczyznach oba tomy po prostu mnie zawiodły.
Irytujące zdrobnienia imion (Robcio, Sewi), liczne błędy logiczne i gramatyczne oraz niesamowicie chaotycznie poprowadzona akcja przesycona niesmacznymi scenami zbliżeń, odebrały mi zupełnie przyjemność z czytania.

Bardzo mi przykro, gdyż podeszłam do tego cyklu z otwartym sercem, licząc na progres pisarski względem pierwszego tomu.

Niemniej jednak uważam, że pomysł na książkę był naprawdę dobry i pomimo że (w moim odczuciu), zawiodło nieco wykonanie, historia Kamili Andrzejak-Wasilewskiej znajdzie swoich zwolenników.

Czekam zatem na kolejne powieści Kamili Andrzejak-Wasilewskiej z wiarą w historię, która zwali czytelników z nóg.