Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> New adult -> Nasza melodia — Anna Dąbrowska
Nasza melodia — Anna Dąbrowska

Nasza melodia

Cena: 36,99 zł 31,44 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Jest tylko jedna melodia, w której słychać echo naszych serc. Zaczytaj się i zasłuchaj…

Jeśli prawdą jest, że muzyka łagodzi obyczaje, to Rita i Daniel są żywym wyjątkiem od tej reguły. On nienawidzi jej, a ona… kocha jego. Ale za nic się do tego nie przyzna. Na drodze do ukochanego stoją przecież jej rude włosy, piegi i pianino – grają na nim oboje, lecz Rita jest przekonana, że przewyższa w tej sztuce Daniela. Daniel nie pozostaje jej dłużny i uparcie twierdzi, że Rita jest brzydka. Nie ma mowy o żadnych pozytywnych uczuciach z jego strony, więc zraniona do żywego dziewczyna z pasją oddaje się rywalizacji muzycznej. Kiedy po wielu latach spotykają się ponownie, Daniel jest już sławnym Dannym, muzykiem zespołu Płomienie, a Rita - właścicielką klubu i nauczycielką w szkole muzycznej. Nieoczekiwanie wybucha miłość ognista jak jej włosy, ale bolesna tajemnica z przeszłości może sprawić, że happy endu nie będzie…


–  Rock and roll, babe! – wykrzyknąłem do tłumu, uderzyłem palcami w klawisze i nagle… poczułem coś mokrego. Jakaś ciecz lała się na mój policzek i z pewnością nie był to szampan.
–  Tfu! – wyrzuciłem z siebie i szybko usiadłem na łóżku.
Nade mną stała rudowłosa postać i śmiała się, oblewając mi twarz wodą.
A co to za ruda wiedźma zniszczyła mi taki piękny sen?! – wrzasnęły moje myśli.
Szybko usiadłem na łóżku i zacząłem ocierać dłońmi twarz. Czułem, jak moje mięśnie się napięły i zaczęły delikatnie drżeć.
–  Z czego się śmiejesz?! – rzuciłem wściekle, dokładnie przyglądając się rudej.
Pierwszym, co przykuło moją uwagę, były usta – duże i naturalne. Potrafiłem bezbłędnie rozpoznać napompowane wargi. Ta dziewczyna była naturalna, choć kolor jej włosów już nie bardzo. Tak samo jak kształt brwi. Pod brązowym łukiem znajdowały się zielone tęczówki. Wydawały się krystaliczne. Na małym nosie tkwiły piegi, które postanowiły też zająć miejsce na policzkach, co wyglądało…
Nie wiedziałem, czy piegi mnie interesują. Według mnie nie dodają urody.
I nagle skojarzyłem…
Tak! Wszystko się zgadza!
To ona!
Ona!
Rudy koszmar mojego dzieciństwa!
Zmarszczyłem brwi i z wyższością spojrzałem na śmiejącą się wiedźmę.
–  Poznałeś mnie, przygłupie? – zapytała, zakręcając butelkę z wodą. Wydęła swoje duże usta, po czym znowu się roześmiała.
–  Wydajesz się milsza, gdy milczysz – powiedziałem i zwinnie zsunąłem się z łóżka. – Właściwie… jak się tutaj znalazłaś? – zapytałem, nie chcąc patrzeć na tego niewychowanego upiora.
–  Zawsze byłam milsza niż ty. I bardziej utalentowana.



Anna Dąbrowska

Inowrocławianka. Mama i żona. Niepoprawna marzycielka i fanka zespołu Thirty Seconds To Mars. Uwielbia koty, pić duże ilości herbaty, czytać i tworzyć piękne zdania. W swoich książkach stawia na emocje. Wydała kilkanaście powieści i dwie antologie. Każda z jej historii zostaje niezwykle ciepło przyjęta przez Czytelniczki.


Szczegóły

  • Rodzaj literatury: New adult
  • Wydawca: Novae Res, 2021
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: pierwsze
  • Liczba stron: 306
  • ISBN: 978-83-8219-499-9

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 13 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Sylwia Gadomska  (15.10.2021)
Są takie książki, których z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej nie chce by się kończyły. Tak było w tym przypadku. Jak tylko otrzymałam "Nasza melodia", w planach miałam zamiar dawkować sobie fabułę, tak, żeby jak najdłużej cieszyć się losami bohaterów. W rezultacie nic z tego nie wyszło. Jak zaczęłam czytać, to odłożyłam ją w momencie zakończenia. Anna Dąbrowska napisała ostatnią część cyklu "Płomienie" w wielkim stylu.
Początki z muzyką dla Daniela nie były łatwe. Jednak w rezultacie stała się ona jego sensem życia, by w końcu wznieść go na szczyt. Rita mimo iż nie odniosła sukcesów w świecie muzycznym, to jednak melodia jest jej nieodłączną częścią życia. Ten duet to sąsiedzi z dzieciństwa. Mężczyzna za dzieciaka przy każdej okazji dokuczał dziewczynie, doprowadzając ją do łez. Ona jako zakochany mały rudzielec z piegami, potrafiła wybaczyć mu wszystkie docinki. Na pewnym etapie, ich drogi się rozchodzą. Para spotyka się ponownie po kilku latach, gdy Danny po rozpadzie zespołu w Szwecji, wraca do rodzinnego miasta. Oboje są zupełnie inni a jednak tacy sami. Rita obecnie jest waleczną i zadziorą kobietą, ale również ma swoją drugą stroną, tą subtelną i delikatną. Daniel to zaś facet, który boi się odpowiedzialności i nie chce się angażować. W jego żywiołowej osobowości znajdziemy także cechy wrażliwości. Czy nastawienie tej dwójki wobec siebie pod wpływem czasu się zmieniło? Czy oboje są zbyt skomplikowani by odnaleźć wspólną melodię?
Problemy same nigdy nie znikają, dlatego w życiu chcemy otaczać się ludźmi, którzy nie tylko doceniają nasze talenty, ale także znają nasze słabości. Ludźmi, do których możemy się zwrócić, gdy nasze życie się komplikuje. To między innymi dzięki wsparciu drugiej osoby potrafimy stawić czoła swoim kłopotom. Jednak nie nad wszystkim jesteśmy w stanie zapanować. Jedną z takich rzeczy jest miłość. Czasami wybucha jak wulkan, bądź powoli dojrzewa, a czasami jest na wyciągnięcie ręki, jednak jej nie dostrzegamy.
"Nasza melodia" to książka pełen polotu i porywających dialogów. Autorka zafundowała mi istny mętlik w głowie i rollercoaster emocjonalny. Zarówno Danny jak i Rita są zawzięci i uparci. Ich duet tworzy iście ognistą mieszankę pełną uroku, wdzięku i gorącego temperamentu. Płomienne uczucie jakie rozkwita między nimi jest naturalne, pozbawione patosu i nadęcia. Między bohaterami rozgrywa się gra pełna seksualnego napięcia i skrajnych emocji, która jest gwarancją dobrej zabawy jak i sporej ilości łez. Całość tej czarującej fabuły dopełnia znakomicie wykreowany klimat tych wszystkich miejsc, w których rozgrywa się akcja. Oczywistym punktem jest, iż atmosferę książki buduje muzyka i wszystko co z nią związane. Zbiór tych detali połączony z niesamowitym warsztatem pisarskim i bezbłędna kreacją bohaterów pobudziły wszystkie moje zmysły. "Nasza melodia" to zwieńczenie wspanialej serii, którą zdecydowanie każdy szanujący się czytelnik powinien poznać.
Dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Novae Res za zaufanie i współpracę. Jestem dumna mogąc patronować tą książkę.


  Katarzyna @historie_budzace_namietnosc  (18.10.2021)
„Jest tylko jedna melodia, w której słychać echo naszych serc. Zatrzymaj się i zasłuchaj...”
Niekiedy trzeba dojrzeć i zatrzymać się na chwilę by odnaleźć wspólną melodię. I zobaczyć, że dwa serca biją w tym samym rytmie. Bohaterowie powieści „Nasza melodia” przekonają się o tym.
Daniel po wyjeździe stał się sławnym muzykiem. Znowu Rita starała się zapomnieć o nim i żyć, a w poszukiwaniu szczęścia ściągnęła na siebie niebezpieczeństwo i ciężkie przeżycia. Po kilku latach ich drogi znowu się przecinają. Tylko teraz nie są już dziećmi, czy jako dorośli ludzie będą umieli ze sobą normalnie rozmawiać? Bo kiedyś on jej nie znosił, a ona znosiła wszystko z pokorą i wybaczała mu, bo mimo wszystko pokochała go. I teraz znowu wszystko wraca, tylko kobieta nie jest już bezradnym dzieckiem, stała się silną, pyskatą kobietą o czym szybko się przekona. Ich relacja dalej jest napięta, ale niechęć zaczyna zastępować pożądanie i przyciąganie. A do tego w jej towarzystwie czuje się dobrze, wycisza się i nie chcę być nigdzie indziej. Mężczyzna kiedyś nie potrafił spojrzeć jej w oczy by zobaczyć co skrywają, a teraz uświadamia sobie, że popełnił błąd i teraz chcę to naprawić, ale może być już za późno. Oboje muszą nauczyć się ufać, a to może być trudne. Czy mimo bólu i ciężkich chwil odnajdą wspólny rytm? Czy może role się odwrócą i on się zakocha w niej bez wzajemności? A może mimo odnalezienia wspólnej melodii, nie będzie im dane być razem? Jaki sekret skrywa Rita?
„Nasze serca tworzyły wspólną melodię. Naszą melodię i o dziwo po raz pierwszy byliśmy naprawdę zgodni.”
Do prawdziwej miłości trzeba dojrzeć. Nie można pędzić i szukać pół środków myśląc, że to ona. Trzeba się zatrzymać, przejrzeć na oczy i odważyć się zawalczyć o tą właściwą osobę. Uczucie to ryzyko które może przynieść szczęście lub ból, ale warto zaryzykować i się przekonać. Daniel i Rita to zrobili, a żeby dowiedzieć się jak się to skończyło musicie przeczytać „Nasza melodia”. Dwa wybuchowe, uparte i zawzięte charakterki, ich potyczki słowne wywołują uśmiech ale również i łzy. Autorka zafundowała swoim bohaterom jak i czytelnikom masę emocji, ciężkich chwil i drżenia serca. Świetnie wykreowane postacie, fabuła i styl pisania autorki sprawią, że gdy zaczniecie czytać to nie odłożycie tej książki, dacie się wciągnąć w świat muzyki i uczuć. Moje serce znalazło wspólną melodię z tą historią i bohaterami. Jestem oczarowana i zachwycona. Gorąco polecam wam tą pozycję.


  Oliwia Dzwonkowska  (19.10.2021)
Uwielbiam takie książki. Książki pisane tak, że sen nawet zaczytuje się w treści, zmęczenie zakuwa się w kajdany, aby tylko czytać.

Zaczniesz pierwszy rozdział i książkę odłożysz dopiero, gdy przeczytasz słowo KONIEC.

W tym tomie poznajemy nabuzowanego energią, mistrza klawiszy Daniela i brzydkie kaczątko Ritę (jejku, uwielbiam to imię).

Ich relacja to nie historyjka. To słodko-gorzka relacja, pełna tajemnic, niedomówień ale i pragnień oraz porywów serca.

Anna Dąbrowska kolejny raz napisała historię życiową, nieprzesłodzoną i skąpaną w najpiękniejszych muzycznych dźwiękach.

Muzyka łagodzi obyczaje. Idealne zdanie określające bohaterów.

Myśląc o tej książce nie mam w głowie żadnych słów. Mam za to melodię. Piękną melodię pełną miłości, bólu, pękającego serca i ufności.

Zawsze tam, gdzie Ty.


  Sylwia Lewandowska  (19.10.2021)
❗"Miłość i szacunek do siebie samego. Bez tego życie staje się puste"
Bardzo czekałam na historię Daniela i kobiety, która wywróci jego życie do góry nogami. 
Rita i Daniel, będąc dziećmi, bardzo się nienawidzili i konkurowali ze sobą. Oboje z duszą artystyczną. 
Przyjazd Daniela w rodzinne strony sprawia, że tych dwoje dalej sobie docina, mimo iż minęło tyle lat i serce zostało złamane. 
Czy dalej można kochać mężczyznę, który wyjechał, powrócił, jednak czy na zawsze? 
Czy można zakochać się, mimo bronienia się przed tym uczuciem? 
Między tą dwójką widać pożądanie... Czy uda się przekroczyć granicę nienawiści? 
Mówią, że od nienawiści do miłości jeden krok, czy w przypadku tej dwójki to się sprawdzi? 
❗"Jeśli pragniesz miłości, musisz nauczyć się ją okazywać." 
Autorka wspaniale wykreowała bohaterów, wątek hate - love, który momentami śmieszył, ale i wprowadzał uczucie przerażenia. 
Polubiłam Daniela, chłopaka, który bronił się przed miłością na wszelkie sposoby, jednak pojawienie się Rity zmieniło jego spojrzenie na to uczucie. 
Sekrety, kłamstwa, które mogą zniszczyć relacje tej dwójki. Czy czeka ich happy end? 
❗"młodość jest po to, by się uczyć żyć, a starość po to, by nie popełniać więcej błędów" 
Podsumowując, każdy z chłopaków z zespołu "Płomienie" zasługuje na to, by ich poznać. 


  Urszula Zachariasz  (20.10.2021)
"Nasze serca tworzyły wspólną melodię. Naszą melodię i, o dziwo, po raz pierwszy byliśmy naprawdę zgrani."

Rita i Daniel to dwie, utalentowane muzycznie osoby, które uwielbiają grać na klawiszach. Pianino jest całym światem młodego chłopaka, zaś dla Rity całym światem jest Daniel. Jednak on tego nie dostrzega. W Ricie widzi tylko brzydką, rudą i piegowatą dziewczynkę.

Kiedy po wielu latch ich drogi znów się łączą, zarówno Rita jak i Daniel nie są tymi samymi osobami, choć każde z nich próbuje to ukryć. On jest sławnym muzykiem, zaś ona ma swój klub i uczy gry na pianinie w szkole muzycznej. Rita boryka się z traumatyczną przeszłością, która na nowo da o sobie znać, zaś Daniel próbuje rozwiązać problemy rodzinne...

Jedno tragiczne wydarzenie doprowadza do tego, że między tym dwojgiem zaczyna rodzić się uczucie, chociaż próbują to przed sobą ukryć, wciąż dogryzając sobie nawzajem. Ale kto się czubi, ten się lubi. Prawda? To stare porzekadło, w tym przypadku, idealnie się sprawdza


  Złotowłosa i książki Agnieszka  (26.10.2021)
"Zawarcie paktu z diabłem niesie ryzyko, a ja mam dosyć ryzyka w życiu.
Każde ryzyko, które podjęłam, było wielką pomyłką."


Losy Rity Woźniak i Daniela Zasady połączyły się lata temu. W dzieciństwie byli sąsiadami. Ale młody chłopak jej nienawidził. Nie to co Rita, która go kochała. Oboje mięli tę samą pasję - pianino, na tle której dochodziło do rywalizacji.
Po latach ich drogi ponownie się krzyżują. On jest słynnym Rannym, członkiem szwedzkiego zespołu Płomienie, ona nauczycielką muzyki i właścicielką klubu. Z wyglądu zmienili się bardzo. Z charakteru też. Tylko mimo lat jedno się nie zmieniło: ciągle sobię dogryzają.
Nieplanowano wybucha między nimi uczucie gorące jak włosy głównej bohaterki. Tylko czy skrywana tajemnica nie okaże się być przeszkodą nie do pokonania? Czy mają szansę na nowy start? Czy jest to możliwe? A co z członkami zespołu "Płomienie"?

Uwielbiam tą serię. "Płomienie" porwały mnie od pierwszego tomu. Przepadłam po historii Delfiny i Kuby z "Odlecimy stąd". Później pokochałam historię "Kayli i Aleksa z "W deszczu" oraz Oksany i Kosmy z "Czasu na ciszę". Z niecierpliwością czekałam na ostatni tom. Na ostatniego młodego gniewnego. Ostatniego członka tego zespołu muzycznego.
Daniel "Danny" Zasada od małego nie miał lekko. Sytuacja rodzinna i ekonomiczna dość mocno się na nim odcisnęły. To jak się zachowywał względem swej sąsiadki było okrutne. Teraz w dorosłości wcale nie jest lepszy. Narwany, gwałtowny, szybki i bezpośredni. Świadomie czy nie, nadal rani. On, jak każdy z członków zespołu jest indywiduum. Oddzielną postacią. Ze swoim osobistym charakterem i podejściem do życia. Na swój sposób pokiereszowani. Świetnie dopracowane postacie. Daniel również. W pewnym momencie zaimponował mi chęcią zmian i okazaną cierpliwością. Fajnie, że trzymał się go humor i dowcip, co pozwalało na czasową lekkość. Fajnie również, że w kontakcie z Ritą w końcu odważył się na ten wielki dla niego krok. A Rita okazała się być ciepłą, energiczną, uczynną kobietą. Potrafi również pokazać swą zadziorność, upartość, pazur i zawziętość. A przede wszystkim stroni od pomocy z zewnątrz. Na pozór silna, choć krucha. Skrywany sekret trzymał w napięciu. Prawda okazała się być szokująca. Mrożącą krew w żyłach.
Autorka pisze emocjami. Każda z historii ma swoje zaplecze emocjonalne, które powoduję, że czytelnik przepada. Zatraca się w czytanej powieści. Powieści pełnej bólu, smutku, walki z przeszłością oraz ogromnej nadziei. Lekturą pokrzepiającą i niosącą nadzieję. Cudowne zwieńczenie serii. Serii, która pokazuje, że w duszy każdego człowieka gra określona melodia. Wystarczy znaleźć tylko te określone nuty. Nuty pokrywające się z naszymi własnymi. Warto się odważyć i zaryzykować, by zyskać wiele i to być nawet na całe życie. Wszystko zależy od nas samych.


Polecam.






Współpraca: NovaeRes


  Izabela Wyszomirska  (29.10.2021)
"Nasza melodia" jest czwartym i zarazem wieńczacym tomem cyklu Płomienie. Pierwsze trzy części można czytać niezależnie, jednak po ostatnią radziłabym sięgnąć po zapoznaniu się z wcześniejszymi, gdyż jest też niejako podsumowaniem historii pozostałych postaci.

Uwielbiam książki z muzyką w tle, gdyż zawsze dużo bardziej mogę poczuć to, co odczuwają bohaterowie. Wystarczy po prostu się zaczytać i wysłuchać to, co mają nam do opowiedzenia. Historia jest piękna. Kolejny raz zostałam zaskoczona tym, że w taki sposób można pisać o uczuciach, miłości, emocjach, o tym, co dotyczy każdego z nas. I mimo, iż sporo w niej smutku to daje nadzieję. To, co czasami ciężko ubrać nam w słowa lub boimy się głośno powiedzieć - muzyka może pozwolić wybrzmieć naszym myślom.

Relacja Rity i Daniela z jednej strony pełna jest ognia, wyraźnie czuć między nimi pożądanie. Docinają sobie na każdym kroku. On jej nienawidzi, ona go kocha. Jednak na drugiej szali mamy liczne tajemnice i niedomówienia. Przyznaję, że Daniel troszkę napsuł mi krwi. Zresztą nie inaczej Rita. Dwa zawzięte uparciuchy! Ta historia udowadnia, że do prawdziwej miłości trzeba dojrzeć, we właściwym momencie potrafić o nią zawalczyć.

Autorka podkreśla jak ważny jest szacunek do samego siebie. Że nikt nie rodzi się idealny. Młodość ma to do siebie, że wolno nam popełniać błędy, ale i uczyć się na nich. 

Tu nic nie jest oczywiste. Zaskoczeń jest co niemiara. Uwielbiam takie zaskoczenia, takie zagrywki i cieszę się, że Anna Dąbrowska zastosowała takie fabularne rozwiązania.

Co tu dużo mówić. Kocham ten serię, kocham jej bohaterów. Wszystkich razem i każdego z osobna. Na moich oczach zmieniali się, dojrzewali do pewnych decyzji. Każdy też coś mi dał - emocje, lekcję, radę na życie.

"Nasza melodia" to poruszająca, życiowa, pełna emocji powieść wywołująca drżenie naszego serca. To historia o sile miłości, przezwyciężaniu trudności, pasji, tlącaj się nadziei. Polecam gorąco! Który z chłopaków z zespołu Płomienie jest Waszym ulubieńcem?

sza-terazczytam.blogspot.com


  Wioleta Kuflewska  (31.10.2021)
Bardzo lubię sięgać po książki Pani Ani Dąbrowskiej, bo wiem, że jest to Autorka, która potrafi wywołać masę emocji. To jak się posługuje słowem, to jak pięknie tworzy bolesne, ale dające nadzieje historie porusza mnie niesamowicie. Łzy same cisną się do oczu i tutaj nie było inaczej.
Daniel wraca do Polski, ale tutaj nic nie jest takie jak się spodziewał. Jego rodzice już nie są razem, matka mieszka w małym mieszkanku, a ojciec żyje z nową, młodą żonką. Daniel chce zacząć od nowa, ale nie bardzo wie jak. Co więcej, na jego drodze staje kobieta, której nie lubił od najmłodszych lat. Wprost mówił jej, że jest brzydka, gorsza od niego. Czy coś się zmieniło ?
„Ta dziewczyna wypełniła moje myśli i to mnie irytowało. Czułem, że miała nade mną jakąś niewidzialną przewagę.”
Rita nie ma w życiu łatwo, ale robi to co kocha. Kiedy w jej życiu pojawia się jej zmora, ale i miłość nie wie co robić. Z jednej strony, jak każdy chce, aby ktoś się o nią troszczył, ale ma także demony, które nie pozwalają jej ruszyć do przodu. Dodatkowo Daniel nie stanowi dobrego materiału na chłopaka.
„Muzyka była najlepszą terapią dla rozszarpanej duszy. Scalała każdy jej fragment.”
Zaczyna się walka i rodzące się uczucia wymyka się z pod kontroli. Czy ryzyko się opłaci ? Czy tych dwoje ludzi otworzy się ponownie na miłość ?
„Nigdy nie można tracić nadziei na miłość. Ta prawdziwa pojawia się w naszym życiu nagle.”
Ania napisała poruszającą, mocną i wyrazistą historią dwójki ludzi, którzy od nienawiści dążą do miłości. Emocjonalny przekaz, zaskakująca fabuła, to jest to, czego zdecydowanie tutaj nie zabraknie.
Polecam, złamane serce, które kawałek po kawałku wróci na swoje miejsce gwarantowane.


  kasia Sapierzynska  (16.11.2021)
"...Bo muzyka to prawa strona naszego życia, a miłość - lewa. Obie strony muszą się równoważyć..."

"Nasza melodia" to ostatni tom cyklu "Płomienie" i tym samym traktuje o ostatnim muzyku zespołu, Danielu.

Jako dziecko Daniel miał sąsiadkę, rudowłosą brzydulę, której szczerze nie cierpiał. Działała mu wtedy bardzo na nerwy. Irytowała. Był dla niej więcej niż niemiły. Niejednokrotnie doprowadzał ją do płaczu.

Gdy po latach ją spotyka, nie jest już ona brzydkim kaczątkiem. Stała się pięknością, ale Daniel nadal za nią nie przepada. Ona zadurzona w nim od lat, nie zmieniła uczuć wobec niego. Mimo że wyszła za mąż, jak się okazuje dość niefortunnie, nadal darzy swojego byłego sąsiada gorącym uczuciem. Jednak przez lata jej charakter się umocnił, i już nie jest delikatną mimozą, lecz pewną siebie, zdecydowaną osóbką.

Jak łatwo się domyślić, niechęć do rudowłosej Rity, przeradza się w przeciwstawne uczucie. Ale ona ukrywa przed nim straszną tajemnicę. Czy Daniel wydoroślał na tyle, by sprostać wyzwaniu? Czy da radę udźwignąć sekret Rity?

Wszystkie cztery tomy cyklu są wspaniałe, w swoich emocjach, fabule, bohaterach. Trudno mi byłoby wybrać tom, który skradł moje serce najbardziej. Każdy jest jedyny w swoim rodzaju, tak jak i chłopcy z zespołu. Nie mam swojego ulubieńca. Wszyscy interesowali mnie jednakowo, ich rozterki, uczucia i stosunek do muzyki i życia.

Myślę, że na korzyść serii przemawia też to, że każdą część można czytać oddzielnie.

Jeżeli ktoś jeszcze nie zna chłopaków z Płomieni, to zachęcam szczerze do zmiany tej sytuacji. Nie zawiedziecie się.

Ja już od dawna po książki pani Dąbrowskiej sięgam w ciemno. Jeszcze się nie rozczarowałam i mam nadzieję, że to się nigdy nie wydarzy.


  Anna Kaczor  (21.11.2021)
Rita i Daniel znają się od dawna, mieszkali po sąsiedzku, a ich matki się przyjaźniły (zresztą do tej pory mają z sobą kontakt). On jej szczerze nie cierpiał, była jego rudą zmorą, dla niej był koszmarem, a jednocześnie chłopakiem, do którego wiele czuła.
Mijają lata, w życiu obojga wiele się zmienia. Daniel znany jako Danny osiągnął sukces wraz z zespołem Płomienie, w którym grał. Rita prowadzi klub, ma męża (a przynajmniej na papierku, bo fizycznie nigdzie go nie ma) i masę problemów, o których nie chce nikomu mówić.
Kiedy Daniel wraca po latach, w rodzinne strony jest zszokowany, jak wiele zmian zaszło. Jego rodzice się rozwidli, a jego matka zamiast w jego rodzinnym domu mieszka w jakiejś klitce. Rita wyrosła na piękną kobietę i to z charakterkiem, na dodatek jest pełna tajemnic, a jego zaczyna do niej ciągnąć. Nic nie jest takie, jakby się spodziewał. Jakie tajemnice skrywa Rita? Co połączy ją i Daniela? Czy mężczyzna odnajdzie się w rodzinnym mieście?

Historia, jaką znalazłam w książce, była ciekawa i wciągająca. To historia o miłości, ale również o dzieciństwie, któremu daleko było do ideału, które znacząco wpływa na bohatera po latach, o nieudanym małżeństwie, rozwodzie rodziców, powrocie po latach do rodzinnego miasta. Książka z dość szybką akcją, ciekawymi zwrotami, zaskakującymi tajemnicami. Czytało się ją szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.

Bohaterowie dość dobrze wykreowani, mający wady i zalety, a dzięki temu realistyczni.
Rita jest młodą kobietą, która sporo już przeszła. Mąż zniknął, zostawiając ją z niemałymi problemami, jednak ona nie zamierza się poddać. To kobieta silna, momentami zadziorna, odważna. Osobiście ją polubiłam.
Daniel wyjechał i zrobił karierę. Teraz powrócił po latach i jest mocno zaskoczony tym, co zastaje w rodzinny mieście. Rita – rudzielec, którego nie znosił w dzieciństwie, bardzo się zmieniła, a on im częściej z nią przebywał tym, bardziej zmieniał zdanie. To bohater, który ma za sobą ciężkie dzieciństwo, niełatwy charakter, jest uparty, czasem zbyt bardzo. Trzeba go poznać, żeby ocenić.

„Nasza melodia” to książka, która zdecydowanie mi się podobała i z wielką przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/11/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-nasza.html


  Klaudia Wycisk  (8.12.2021)
Daniel, perkusista szwedzkiego zespołu Płomienie, wraca do Polski, gdzie czekają go przykre niespodzianki. Jego rodzice, w tajemnicy przed nim, rozwiedli się, w skutek czego jego matka praktycznie z dnia na dzień została z niczym. W dodatku już pierwszego dnia w kraju spotyka dziewczynę, której w dzieciństwie nie znosił i systematycznie utrudniał jej życie, dokuczając i ośmieszając przed rówieśnikami. Wygląda na to, że ta wizyta nie będzie zaliczać się do łatwych… Wbrew samemu sobie czuje jednak dziwny pociąg do rudowłosej Rity. Dotychczas łączyła ich wzajemna niechęć i pasja do grania na pianinie. Czy możliwe, że to się zmieni?

Jak każdą książkę Anny Dąbrowskiej, również „Naszą melodię” pochłonęłam w ekspresowym tempie. Oprócz wciągającej historii Daniela i Rity, w powieści spotkamy też bohaterów pozostałych powieści cyklu. W końcu pojawił się też mój ulubiony Aleks! Niestety przygoda z Kubą, Aleksem, Danielem i Kosmą kończy się. Muszę przyznać, że z bohaterami serii płomienie wyjątkowo trudno jest mi się rozstać. Mam nadzieję, że bohaterów w kolejnej książki pani Dąbrowskiej polubię w takim samym stopniu.


  Angelika Frąckowiak  (2.08.2023)
Po przeczytaniu poprzednich trzech części cyklu Płomienie Anny Dąbrowskiej byłam bardzo ciekawa, co zastanę w powieści „Nasza melodia”, ostatnim tomie. Gdy skończyłam czytać „Odlecimy stąd” pierwszą książkę z tej serii, uznałam, że była świetna i od razu zabrałam się za kolejną. Następny tom był zdecydowanie lepszy, natomiast trzecia książka mnie rozwaliła emocjonalnie. Dlatego z zapartych tchem zabrałam się za ostatnią część, mając nadzieję na jeszcze większy emocjonalny rollercoaster.

Każdy tom przedstawia historię jednego z członków zespołu „Płomienie” po powrocie do Polski ze Szwecji, gdzie zespół ten był bardzo popularny. W książce „Nasza melodia” autorka przedstawiła losy Daniela, sławnego Danny'ego, najmłodszego członka zespołu oraz Rity, kobiety, która kocha muzykę całym sercem. Główni bohaterowie znali się od dziecka. Ona go kochała od najmłodszych lat, ona jej nie cierpiał. Gdy po latach Danny wrócił do Polski, zaskoczyło go dużo rzeczy. Dowiedział się, że jego rodzice się rozwiedli, a matka z dużego domu przeniosła się do małego mieszkania w podejrzanej okolicy. W życie Daniela wkroczyła też dorosła już Rita, z której matką przyjaźni się mama bohatera.

Na początku lektury tej książki byłam trochę rozczarowana, ponieważ Anna Dąbrowska postawiła wysoko, poprzeczkę pisząc „Czas na ciszę” (poprzedni tom), jednak im dalej się zgłębiałam w „Naszą melodię”, tym bardziej byłam nią oczarowana.

Autorka stworzyła wyrazistych bohaterów, którzy podczas całej historii przeszli niesamowitą przemianę. Ritę bardzo polubiłam. Jest to postać trochę zadziorna. Nigdy nie dało się przewidzieć, co powie i co zrobi.
Z Danielem miałam problem, niby fajna i wesoła postać, ale na początku wydawało mi się, że jest strasznie zapatrzony w siebie; zważał tylko na siebie, nie obchodziły go słowa innych. Zawsze robił to, co chce, a nie co inni. Jednak im więcej stron miałam za sobą, tym bardziej się do niego przekonywałam i go naprawdę polubiłam. Chociaż nie tak bardzo, jak innych członków zespołu.

Autorka w czwartej części pokazała, czym jest moc prawdziwej przyjaźni i miłości. Podobało mi się, iż w tej części znowu mieliśmy okazje spotkać wszystkich chłopaków z zespołu, ponieważ w poprzednich tomach nie występowali wszyscy razem w jednej książce. Pierwsze trzy części można czytać niezależnie od siebie, jednak „Naszą melodię” warto zostawić na koniec, bo oprócz historii Rity i Daniela jest to też książka podsumowująca cały cykl. Na plus byłam zaskoczona wspomnieniem i wyjaśnieniem wątku postaci drugoplanowej urwanego w drugim tomie. Chociaż jak dla mnie, mogłoby być trochę bardziej to rozwinięte.

Podsumowując: książka „Nasza melodia” to lekka książka o zaskakujący zakończeniu. Czy najlepsza z całego cyklu? Ja postawiłabym ją na drugim miejscu, gdyż pierwsze miejsce w moim sercu zajęła historia Kosmy i Oksany, przedstawiona w „Czas na ciszę”.


  Paula Ciulak  (20.10.2021)

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.