Na drodze prawdy
Cena: 29,00 zł 24,65 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Nie każda droga jest prosta – najtrudniej pozostać wiernym temu, co czyni z nas dobrego człowieka.
Młody ksiądz Marek kocha Boga, ludzi i bycie duszpasterzem. Jest silny w swej wierze oraz ufny w ideały, gotów w pełni oddać się boskim nakazom. Nie podobają mu się natomiast niektóre z tych ustanowionych przez Kościół, chce mówić głośno o złych wyborach kapłanów i decyzjach biskupów, a nawet Watykanu. Wierzy w ideę życia w ubóstwie, aktywne kapłaństwo; stara się postępować w zgodzie z wiarą, przykazaniami, sumieniem i moralnością. Kiedy w parafii, w której zostaje proboszczem, dochodzi do strasznych wydarzeń, Marek nie zamierza podporządkować się naciskom. Jednak prawda okazuje się ponad jego siły.
Młody ksiądz Marek kocha Boga, ludzi i bycie duszpasterzem. Jest silny w swej wierze oraz ufny w ideały, gotów w pełni oddać się boskim nakazom. Nie podobają mu się natomiast niektóre z tych ustanowionych przez Kościół, chce mówić głośno o złych wyborach kapłanów i decyzjach biskupów, a nawet Watykanu. Wierzy w ideę życia w ubóstwie, aktywne kapłaństwo; stara się postępować w zgodzie z wiarą, przykazaniami, sumieniem i moralnością. Kiedy w parafii, w której zostaje proboszczem, dochodzi do strasznych wydarzeń, Marek nie zamierza podporządkować się naciskom. Jednak prawda okazuje się ponad jego siły.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2017
- Format: 121x195mm, oprawa miękka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 222
- ISBN: 978-83-8083-499-6
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 2 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Katarzyna Jóźwiak | (14.04.2017) |
Wykorzystywanie seksualne nieletnich w każdym normalnym człowieku budzi natychmiastowy sprzeciw. Tym bardziej, gdy sprawcą okazuje się ksiądz, czyli osoba, która powinna być ostoją bezpieczeństwa i zaufania. Niestety, wśród kleru zdarzają się przypadki pedofilii, a według papieża Franciszka takie wypaczenia dotyczą 2% całego duchowieństwa (źródło). To niby niewiele, ale biorąc pod uwagę ilość pełniących posługę księży, liczba szybko staje się pokaźna. Chociaż chore praktyki niektórych kapłanów są tak obrzydliwe, to mało kto ma odwagę o nich mówić. Nie bała się tego jednak Agnieszka Borys, autorka książki "Na drodze prawdy".
Marek jest prawdziwym księdzem z powołania. Pragnie pomagać ludziom, szerzyć wiarę oraz przyciągnąć więcej wiernych do kościoła. Pragnie również głosić kazania o pedofilii wśród kleru, ale spotyka się ze zdecydowanym sprzeciwem proboszcza i innych wikariuszy. Pomimo różnicy zdań i drobnych utarczek, przechodzący na emeryturę proboszcz mianuje Marka na swojego następcę. Marek, jako nowy zwierzchnik parafii, podejmuje się wielu ważnych inicjatyw - otwiera świetlicę dla dzieci, przygotowuje świąteczne paczki dla najuboższych i cały czas zachęca księży do wygłaszania kontrowersyjnych kazań. Zajęty pracą i swoją działalnością Marek nie dostrzega, że to, z czym tak żarliwie chce walczyć, ma tuż pod nosem.
Pedofilia wśród księży to w polskim Kościele temat niechciany, temat tabu. Co jakiś czas do wiernych docierają informacje o aktach przemocy i chorych zwyrodnień, jednak sam Kościół z reguły milczy. Kary nakładane na wypaczonych duszpasterzy najczęściej polegają na przeniesieniu do innej parafii, a sprawy zamiata się pod dywan. Oczywiście nie można mierzyć wszystkich jedną miarą i warto pamiętać, że nie każdy ksiądz to pedofil, ale zdecydowana reakcja i rozmowy na ten temat są potrzebne. Agnieszka Borys, sięgając po tak problematyczne i kontrowersyjne kwestie, wykazała się dużą odwagą i za to należy jej się szacunek.
Niestety, mimo poruszającej fabuły "Na drodze prawdy" nie jest książką do końca udaną. Po pierwsze - akcja powieści pędzi zdecydowanie zbyt szybko. Przeskoki czasowe i intensywne dialogi to raczej cechy thrillera czy kryminału, a przecież "Na drodze prawdy" to pozycja obyczajowa. Zabrakło w niej opisów, nakreślenia czasu i miejsca akcji oraz rozbudowania wątków. Treść nie dostała szansy swobodnego wzrostu i w pewnych aspektach pozostawia czytelnika w nieświadomości.
Bohaterowie naszkicowani są bardzo pobieżnie, jednowymiarowo. Prezentują ukierunkowany już punkt widzenia i rzadko kiedy dopadają ich rozterki. A nawet jeśli, to momentalnie się one rozwiązują. Poza tym skąpa ilość informacji o postaciach nie pozwala dobrze ich poznać, nie pozwala zrozumieć ich dążeń i motywacji. Czytelnik nie ma również wiedzy o tak podstawowych sprawach jak wygląd bohaterów.
Dodatkowo dialogi trącą sztucznością. O ile pomiędzy starszymi postaciami wypada to jeszcze jako tako, to kwestie wypowiadane przez młodzież są zupełnie nieautentyczne. Wygląda to tak, jakby autorka książki miała znikomy kontakt z nastolatkami i bazowała jedynie na swoim wyobrażeniu o używanym przez nich języku. Efektem tego są nienaturalne i bawiące zwroty typu "ojczulku".
Nie wiem czy "Na drodze prawdy" jest literackim debiutem Agnieszki Borys, ale jeśli tak, to mimo wszystkich potknięć wyszło całkiem całkiem. Sporo elementów wymaga poprawy i dopracowania, jednak trudna i potrzeba tematyka łagodzi niedociągnięcia. Widać, że pióro pani Borys rokuje i z czasem możemy się spodziewać nowej poczytnej autorki na polskim rynku wydawniczym. Jeżeli szukacie książki odważnej i dość kontrowersyjnej, to "Na drodze prawdy" będzie dobrym wyborem.
Marek jest prawdziwym księdzem z powołania. Pragnie pomagać ludziom, szerzyć wiarę oraz przyciągnąć więcej wiernych do kościoła. Pragnie również głosić kazania o pedofilii wśród kleru, ale spotyka się ze zdecydowanym sprzeciwem proboszcza i innych wikariuszy. Pomimo różnicy zdań i drobnych utarczek, przechodzący na emeryturę proboszcz mianuje Marka na swojego następcę. Marek, jako nowy zwierzchnik parafii, podejmuje się wielu ważnych inicjatyw - otwiera świetlicę dla dzieci, przygotowuje świąteczne paczki dla najuboższych i cały czas zachęca księży do wygłaszania kontrowersyjnych kazań. Zajęty pracą i swoją działalnością Marek nie dostrzega, że to, z czym tak żarliwie chce walczyć, ma tuż pod nosem.
Pedofilia wśród księży to w polskim Kościele temat niechciany, temat tabu. Co jakiś czas do wiernych docierają informacje o aktach przemocy i chorych zwyrodnień, jednak sam Kościół z reguły milczy. Kary nakładane na wypaczonych duszpasterzy najczęściej polegają na przeniesieniu do innej parafii, a sprawy zamiata się pod dywan. Oczywiście nie można mierzyć wszystkich jedną miarą i warto pamiętać, że nie każdy ksiądz to pedofil, ale zdecydowana reakcja i rozmowy na ten temat są potrzebne. Agnieszka Borys, sięgając po tak problematyczne i kontrowersyjne kwestie, wykazała się dużą odwagą i za to należy jej się szacunek.
Niestety, mimo poruszającej fabuły "Na drodze prawdy" nie jest książką do końca udaną. Po pierwsze - akcja powieści pędzi zdecydowanie zbyt szybko. Przeskoki czasowe i intensywne dialogi to raczej cechy thrillera czy kryminału, a przecież "Na drodze prawdy" to pozycja obyczajowa. Zabrakło w niej opisów, nakreślenia czasu i miejsca akcji oraz rozbudowania wątków. Treść nie dostała szansy swobodnego wzrostu i w pewnych aspektach pozostawia czytelnika w nieświadomości.
Bohaterowie naszkicowani są bardzo pobieżnie, jednowymiarowo. Prezentują ukierunkowany już punkt widzenia i rzadko kiedy dopadają ich rozterki. A nawet jeśli, to momentalnie się one rozwiązują. Poza tym skąpa ilość informacji o postaciach nie pozwala dobrze ich poznać, nie pozwala zrozumieć ich dążeń i motywacji. Czytelnik nie ma również wiedzy o tak podstawowych sprawach jak wygląd bohaterów.
Dodatkowo dialogi trącą sztucznością. O ile pomiędzy starszymi postaciami wypada to jeszcze jako tako, to kwestie wypowiadane przez młodzież są zupełnie nieautentyczne. Wygląda to tak, jakby autorka książki miała znikomy kontakt z nastolatkami i bazowała jedynie na swoim wyobrażeniu o używanym przez nich języku. Efektem tego są nienaturalne i bawiące zwroty typu "ojczulku".
Nie wiem czy "Na drodze prawdy" jest literackim debiutem Agnieszki Borys, ale jeśli tak, to mimo wszystkich potknięć wyszło całkiem całkiem. Sporo elementów wymaga poprawy i dopracowania, jednak trudna i potrzeba tematyka łagodzi niedociągnięcia. Widać, że pióro pani Borys rokuje i z czasem możemy się spodziewać nowej poczytnej autorki na polskim rynku wydawniczym. Jeżeli szukacie książki odważnej i dość kontrowersyjnej, to "Na drodze prawdy" będzie dobrym wyborem.
Czasem Tak jest | (24.04.2017) |
Miała być jedną z wielu przeczytanych przeze mnie książek, a została jedną z niewielu, o których nigdy nie zapomnę. Zarwałam dla niej noc, a dziś nie mogę przestać myśleć. Książka małego formatu i niewielkiej wagi, za to temat w niej poruszany do lekkich nie należy...
Bardzo trudno jest mi napisać recenzję, nie wyrażając swoich poglądów na temat w nim opisany, bo wiele słów ciśnie się na usta. Jednak to Wy musicie przeczytać "Na drodze prawdy" i sami ocenić!
Głównym bohaterem jest tutaj młody ksiądz Marek, który zostaje dość niespodziewanie proboszczem. Marek pragnie, aby jego parafia zmieniła się, a ludzie znów wrócili do Boga. Z tej też przyczyny buduje świetlicę dla młodzieży, znosi opłaty za sakramenty i chce głośno mówić o pedofilii wśród księży. Jest księdzem z prawdziwym powołaniem. O ile to pierwsze spotyka się z aprobatą innych kapłanów i kurią, to już ostatnie powoduje negatywny odzew. Oni nie chcą o tym mówić głośno, a kuria jasno daje do zrozumienia, ze "incydenty" trzeba załatwiać, a nie nagłaśniać. Z czasem okazuje się, że powodem tej sytuacji jest tajemnica... tajemnica, która prowadzi o nieszczęścia.
"Spójrzcie na inne wyznania. Jak silną są jednością! Bez wstydu,z dumą głoszą swoją wiarę...My, chrześcijanie tego nie potrafimy. Dziś nadszedł czas aby to zmienić!
Brońmy naszej wiary,zawsze i w każdej sytuacji... To nie Bóg wyrządza krzywdę, a człowiek...(..)
Frag."Na drodze prawdy".
Książka porusza szereg problemów, nie tylko pedofilię, ale również alkoholizm w rodzinie, ubóstwo, trudną młodzież czy morderstwo... Jednak gównie skłania się ku pedofilii, a to temat trudny, często zamiatany pod dywan i zwany "incydentem", aczkolwiek ostatnio coraz częściej poruszany zwłaszcza w mediach, jak i na ambonach. Sama słyszałam już kazanie, w którym ksiądz przepraszał za swoich braci kapłanów. Chylę czoła przed odwagą autorki, ale bardzo żałuję, że tej powieści nie napisał właśnie kapłan.
Lektura porusza najmocniej skrywane emocje. Jest do bólu prawdziwa. Widzimy to wszystko od środka, z punktu widzenia młodego kapłana, który usiłuje "coś zrobić", mimo niechęci innych kapłanów. Chce żyć w ubóstwie, wyjść do ludzi, a dla niego "nowe" nie znaczy "nowy dzwon". To po prostu czyta się jednym tchem, nie opuszczając ani jednej literki. Pokazuje też paradoksy kościoła katolickiego, gdzie za pedofilię księża zostają przeniesieni do innej parafii, a za mówienie o pedofilii, czyli sprzeciwienie się kurii, ksiądz zostaje ekskomunikowany...
W książce zabrakło mi jednego - bardziej nakreślonych bohaterów. Początkowo gubiłam się w imionach księży, bo nie zostali wystarczająco opisani. Za to wyjątkowo przypadła mi do gustu wartkość akcji. Było szybko i konkretnie, tak, że nie miałam czasu się nudzić. Sposób pisania Agnieszki Borys również nie pozostawia niczego do życzenia. Pisze pięknie i poprawnie stylistycznie. Wyłapałam kilka literówek, ale to już raczej "zasługa" druku niż samej autorki.
Podsumowując - powieść bardzo wartościowa i dająca do myślenia. Dedykowana jest ona szerokiemu gronu odbiorców, zwłaszcza tym z otwartym umysłem i obiektywnym spojrzeniem na świat.
Bardzo trudno jest mi napisać recenzję, nie wyrażając swoich poglądów na temat w nim opisany, bo wiele słów ciśnie się na usta. Jednak to Wy musicie przeczytać "Na drodze prawdy" i sami ocenić!
Głównym bohaterem jest tutaj młody ksiądz Marek, który zostaje dość niespodziewanie proboszczem. Marek pragnie, aby jego parafia zmieniła się, a ludzie znów wrócili do Boga. Z tej też przyczyny buduje świetlicę dla młodzieży, znosi opłaty za sakramenty i chce głośno mówić o pedofilii wśród księży. Jest księdzem z prawdziwym powołaniem. O ile to pierwsze spotyka się z aprobatą innych kapłanów i kurią, to już ostatnie powoduje negatywny odzew. Oni nie chcą o tym mówić głośno, a kuria jasno daje do zrozumienia, ze "incydenty" trzeba załatwiać, a nie nagłaśniać. Z czasem okazuje się, że powodem tej sytuacji jest tajemnica... tajemnica, która prowadzi o nieszczęścia.
"Spójrzcie na inne wyznania. Jak silną są jednością! Bez wstydu,z dumą głoszą swoją wiarę...My, chrześcijanie tego nie potrafimy. Dziś nadszedł czas aby to zmienić!
Brońmy naszej wiary,zawsze i w każdej sytuacji... To nie Bóg wyrządza krzywdę, a człowiek...(..)
Frag."Na drodze prawdy".
Książka porusza szereg problemów, nie tylko pedofilię, ale również alkoholizm w rodzinie, ubóstwo, trudną młodzież czy morderstwo... Jednak gównie skłania się ku pedofilii, a to temat trudny, często zamiatany pod dywan i zwany "incydentem", aczkolwiek ostatnio coraz częściej poruszany zwłaszcza w mediach, jak i na ambonach. Sama słyszałam już kazanie, w którym ksiądz przepraszał za swoich braci kapłanów. Chylę czoła przed odwagą autorki, ale bardzo żałuję, że tej powieści nie napisał właśnie kapłan.
Lektura porusza najmocniej skrywane emocje. Jest do bólu prawdziwa. Widzimy to wszystko od środka, z punktu widzenia młodego kapłana, który usiłuje "coś zrobić", mimo niechęci innych kapłanów. Chce żyć w ubóstwie, wyjść do ludzi, a dla niego "nowe" nie znaczy "nowy dzwon". To po prostu czyta się jednym tchem, nie opuszczając ani jednej literki. Pokazuje też paradoksy kościoła katolickiego, gdzie za pedofilię księża zostają przeniesieni do innej parafii, a za mówienie o pedofilii, czyli sprzeciwienie się kurii, ksiądz zostaje ekskomunikowany...
W książce zabrakło mi jednego - bardziej nakreślonych bohaterów. Początkowo gubiłam się w imionach księży, bo nie zostali wystarczająco opisani. Za to wyjątkowo przypadła mi do gustu wartkość akcji. Było szybko i konkretnie, tak, że nie miałam czasu się nudzić. Sposób pisania Agnieszki Borys również nie pozostawia niczego do życzenia. Pisze pięknie i poprawnie stylistycznie. Wyłapałam kilka literówek, ale to już raczej "zasługa" druku niż samej autorki.
Podsumowując - powieść bardzo wartościowa i dająca do myślenia. Dedykowana jest ona szerokiemu gronu odbiorców, zwłaszcza tym z otwartym umysłem i obiektywnym spojrzeniem na świat.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res