Miłość i rękawice bokserskie
Cena: 42,99 zł 36,54 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
W boksie, tak jak w miłości, najważniejsza jest wytrwałość.
Dzieciństwo Róży, które przypadło na czasy PRL-u, naznaczyła choroba ukochanej mamy. Może to właśnie trudne doświadczenia sprawiły, że dziewczynka od najmłodszych lat była zaradna, ale też nieco zadziorna, i wierzyła, że zawsze da sobie radę. Najlepiej czuła się w towarzystwie swojego przyjaciela, Waldiego, a ukojenie znajdowała w męskim, brutalnym sporcie – boksie. Gdy w wieku dwunastu lat poznała Boksera, szorstkiego oraz potężnie zbudowanego mężczyznę, którego poprosiła o trenowanie, nie wiedziała, że tak bardzo wpłynie na jej życie rodzinne… I okaże się brakującą cząstką w jej malutkim świecie.
„Miłość i rękawice bokserskie” to wzruszająca, pełna ciepła i czułości powieść o tym, że ludzie, którzy są sobie pisani, zawsze się odnajdą – bez względu na czas, odległość oraz przeciwności losu.
Choć wydawał mi się taki groźny i brzydki – miał krzywy nos ze śladami źle osadzonego złamania, mięsiste usta, duże, odstające uszy, a na twarzy, ramionach i klatce piersiowej blizny – to jakiś niewyjaśniony instynkt, może zagubionego dziecka podświadomie szukającego dla siebie i swojej matki ratunku, podpowiadał mi, że nie jest złym człowiekiem. Zapragnęłam, aby jednak mnie zauważył. On jakby pochwycił moje myśli: obrócił głowę i spojrzał mi prosto w oczy.
O jasny gwint! – przeraziłam się nie na żarty. – I co teraz?
– Hej… – odezwał się.
To krótkie „hej” było dla mnie takim przeżyciem, jakby sam mistrz wagi ciężkiej Muhammad Ali, zajęty okładaniem swego przeciwnika, nagle wyłonił mnie z tłumu wrzeszczących kibiców i przywitał się ze mną, rzucając: „Hej!”.
Dzieciństwo Róży, które przypadło na czasy PRL-u, naznaczyła choroba ukochanej mamy. Może to właśnie trudne doświadczenia sprawiły, że dziewczynka od najmłodszych lat była zaradna, ale też nieco zadziorna, i wierzyła, że zawsze da sobie radę. Najlepiej czuła się w towarzystwie swojego przyjaciela, Waldiego, a ukojenie znajdowała w męskim, brutalnym sporcie – boksie. Gdy w wieku dwunastu lat poznała Boksera, szorstkiego oraz potężnie zbudowanego mężczyznę, którego poprosiła o trenowanie, nie wiedziała, że tak bardzo wpłynie na jej życie rodzinne… I okaże się brakującą cząstką w jej malutkim świecie.
„Miłość i rękawice bokserskie” to wzruszająca, pełna ciepła i czułości powieść o tym, że ludzie, którzy są sobie pisani, zawsze się odnajdą – bez względu na czas, odległość oraz przeciwności losu.
Choć wydawał mi się taki groźny i brzydki – miał krzywy nos ze śladami źle osadzonego złamania, mięsiste usta, duże, odstające uszy, a na twarzy, ramionach i klatce piersiowej blizny – to jakiś niewyjaśniony instynkt, może zagubionego dziecka podświadomie szukającego dla siebie i swojej matki ratunku, podpowiadał mi, że nie jest złym człowiekiem. Zapragnęłam, aby jednak mnie zauważył. On jakby pochwycił moje myśli: obrócił głowę i spojrzał mi prosto w oczy.
O jasny gwint! – przeraziłam się nie na żarty. – I co teraz?
– Hej… – odezwał się.
To krótkie „hej” było dla mnie takim przeżyciem, jakby sam mistrz wagi ciężkiej Muhammad Ali, zajęty okładaniem swego przeciwnika, nagle wyłonił mnie z tłumu wrzeszczących kibiców i przywitał się ze mną, rzucając: „Hej!”.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura kobieca
- Wydawca: Novae Res, 2024
- Format: 130x210, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 304
- ISBN: 978-83-8373-108-7
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 1 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Anna Wójcik | (23.11.2024) |
Są książki, które szokują, rozczarowują, pokrzepiają, ale są też takie, które koją serce i umysł. Znam autorkę, która stworzyła takie dzieła jak „Samolot z papieru”, „W cieniu dobrych drzew” oraz „Miłość i rękawice bokserskie”. Dzisiejsza recenzja dotyczy właśnie tego ostatniego tytułu. Od razu zaznaczam, że nie znajdziesz tutaj akcji rodem z rollercoastera ani gangsterskich porachunków, ale odkryjesz coś, co może poruszyć twoje serce, umysł lub to, co tkwi głęboko w tobie. Każda z wymienionych książek była właśnie taka. Uważam, że opis książki nie oddaje w pełni tego, z czym naprawdę przyjdzie wam się zmierzyć.
Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale na miłość nigdy nie jest za późno ani za wcześnie. Czy miłość między dwojgiem dorosłych ludzi różni się od uczucia dwojga jeszcze nie nastolatków? Co może łączyć takie pary? Uważam, że jest to wytrwałość, czystość tego uczucia, chęć bycia ze sobą i wiele innych aspektów. Oczywiście życie weryfikuje, jak potoczy się ta miłość, lecz jestem przekonana, że jest w niej więcej dobra niż zła. Przed wami losy czworga ludzi, którym w życiu nie jest łatwo (z mojego punktu widzenia). Róża, dwunastoletnia buntowniczka o fantastycznym, zadziornym charakterze, udowodni, że dziewczyn nie można lekceważyć. Nie będzie to spojler, gdy napiszę, że w tak młodym wieku życie już pokazało, czym jest docenianie każdego dnia spędzonego z osobami, które się kocha i o które się troszczy, bo jutra może nie być.
Większość z nas ma w swoim życiu taką osobę, przy której możemy przenosić góry, przy której milczenie nigdy nie jest krępujące – wystarczy jedno spojrzenie, by wiedzieć, że coś jest na rzeczy. Ona, zadziora, nieposkromiona, ciągle pchająca się w tarapaty, on – spokojny, inteligentny, z przylizanym uczesaniem (taki mały dorosły intelektualista), który hamuje jej temperament. Co najbardziej mi się podobało, to momenty, w których Waldi poprawia Różę, gdy myli pojęcia lub tłumaczy jej znaczenie słów, których nie znała. Nie jest to dla niej przykre, wręcz przeciwnie – potrafi przyznać, że nie jest tak oczytana jak On. Tworzą naprawdę świetną mieszankę. A co z bokserem? Poznacie go również. Kim jest? Tego nie zdradzę, ale podpowiem, że warto mieć kogoś takiego w swoim życiu – kogoś, kto nauczy nas, że nie zawsze pięścią można pokazać swoją siłę. Róża swoją siłę i pewnego rodzaju ukojenie odnalazła właśnie w boksie.
Bardzo polecam tę książkę, ponieważ jest niezwykle życiowa. Nie ma w niej nic sztucznego. Uświadomi nas, że za ścianą są osoby, które dźwigają swoje ciężary, których nie widać w świetle dziennym, których nie zobaczysz, mijając ich na klatce schodowej. Ile wytrwałości, dojrzałości może mieć dwunastoletnie dziecko, które opiekuje się własnym chorym rodzicem? Które potrafi ogarnąć wszelkie sprawy związane z domem? Czy to oznacza, że jest zaradne? Na pewno tak, lecz to wciąż dziecko potrzebujące kogoś, kto się nim zajmie, kto przytuli, kto pokaże, jak iść przez życie. Losy naszych bohaterów nie są usłane różami; często na pierwszy rzut oka wydają się bezsensowne, lecz czas i wytrwałość udowodnią, że bez względu na to, gdzie się znajdujemy, ludzie, którzy są sobie pisani, odnajdą się w odpowiednim czasie i miejscu. To może być wspólne uczucie, którym się obdarzą, lub ktoś, kto stanie się dla nas życiowym drogowskazem i pokieruje w odpowiednim kierunku.
Bardzo polubiłam naszych bohaterów. Kibicowałam im z całego serca. Żyłam każdym rozdziałem, a to, jak potoczyły się ich losy, było radosne, smutne, irytujące i pełne innych emocji, które towarzyszyły mi podczas czytania – i to na plus. Dobrze jest od czasu do czasu przeczytać książkę, która przypomni nam, co się ma, z kim się jest i gdzie się jest. Gratuluję autorce tej książki i już czekam na kolejne!
Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale na miłość nigdy nie jest za późno ani za wcześnie. Czy miłość między dwojgiem dorosłych ludzi różni się od uczucia dwojga jeszcze nie nastolatków? Co może łączyć takie pary? Uważam, że jest to wytrwałość, czystość tego uczucia, chęć bycia ze sobą i wiele innych aspektów. Oczywiście życie weryfikuje, jak potoczy się ta miłość, lecz jestem przekonana, że jest w niej więcej dobra niż zła. Przed wami losy czworga ludzi, którym w życiu nie jest łatwo (z mojego punktu widzenia). Róża, dwunastoletnia buntowniczka o fantastycznym, zadziornym charakterze, udowodni, że dziewczyn nie można lekceważyć. Nie będzie to spojler, gdy napiszę, że w tak młodym wieku życie już pokazało, czym jest docenianie każdego dnia spędzonego z osobami, które się kocha i o które się troszczy, bo jutra może nie być.
Większość z nas ma w swoim życiu taką osobę, przy której możemy przenosić góry, przy której milczenie nigdy nie jest krępujące – wystarczy jedno spojrzenie, by wiedzieć, że coś jest na rzeczy. Ona, zadziora, nieposkromiona, ciągle pchająca się w tarapaty, on – spokojny, inteligentny, z przylizanym uczesaniem (taki mały dorosły intelektualista), który hamuje jej temperament. Co najbardziej mi się podobało, to momenty, w których Waldi poprawia Różę, gdy myli pojęcia lub tłumaczy jej znaczenie słów, których nie znała. Nie jest to dla niej przykre, wręcz przeciwnie – potrafi przyznać, że nie jest tak oczytana jak On. Tworzą naprawdę świetną mieszankę. A co z bokserem? Poznacie go również. Kim jest? Tego nie zdradzę, ale podpowiem, że warto mieć kogoś takiego w swoim życiu – kogoś, kto nauczy nas, że nie zawsze pięścią można pokazać swoją siłę. Róża swoją siłę i pewnego rodzaju ukojenie odnalazła właśnie w boksie.
Bardzo polecam tę książkę, ponieważ jest niezwykle życiowa. Nie ma w niej nic sztucznego. Uświadomi nas, że za ścianą są osoby, które dźwigają swoje ciężary, których nie widać w świetle dziennym, których nie zobaczysz, mijając ich na klatce schodowej. Ile wytrwałości, dojrzałości może mieć dwunastoletnie dziecko, które opiekuje się własnym chorym rodzicem? Które potrafi ogarnąć wszelkie sprawy związane z domem? Czy to oznacza, że jest zaradne? Na pewno tak, lecz to wciąż dziecko potrzebujące kogoś, kto się nim zajmie, kto przytuli, kto pokaże, jak iść przez życie. Losy naszych bohaterów nie są usłane różami; często na pierwszy rzut oka wydają się bezsensowne, lecz czas i wytrwałość udowodnią, że bez względu na to, gdzie się znajdujemy, ludzie, którzy są sobie pisani, odnajdą się w odpowiednim czasie i miejscu. To może być wspólne uczucie, którym się obdarzą, lub ktoś, kto stanie się dla nas życiowym drogowskazem i pokieruje w odpowiednim kierunku.
Bardzo polubiłam naszych bohaterów. Kibicowałam im z całego serca. Żyłam każdym rozdziałem, a to, jak potoczyły się ich losy, było radosne, smutne, irytujące i pełne innych emocji, które towarzyszyły mi podczas czytania – i to na plus. Dobrze jest od czasu do czasu przeczytać książkę, która przypomni nam, co się ma, z kim się jest i gdzie się jest. Gratuluję autorce tej książki i już czekam na kolejne!
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Stella. Tom II Oblicza zemsty — Adrian Bednarek W świecie pełnym mrocznych sekretów, granice zemsty nie istnieją
Stella Skalska, uwięziona w cieniu mrocznej przeszłości i targana niekontrolowanymi morde... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res