Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Fantasy -> Łowczyni Zagubionych Dusz — Isabelle Talbert
Łowczyni Zagubionych Dusz — Isabelle Talbert

Łowczyni Zagubionych Dusz

Cena: 24,00 zł 20,40 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Kiedy Emily Moore traci ukochaną siostrę, postanawia ze sobą skończyć. Staje nad stumetrową przepaścią, by w śmierci znaleźć ukojenie. Skacze. Nie ginie jednak, ponieważ w ostatniej chwili otwiera się przed nią magiczny złoty krąg prowadzący do świata benefitów – istot nieskończenie doskonalszych i piękniejszych od ludzi. Musi się tam zmierzyć z okrutną i złą królową Alice. Otrzymuje funkcję Łowczyni Zagubionych Dusz i przewodzi wyprawie do bram Rady w poszukiwaniu ratunku dla królestwa Lakrimy. Droga pełna jest tajemniczych przygód i niebezpieczeństw, z których dziewczynę, jej ukochanego Jordana i przyjaciół ratują widziane tylko przez nią postaci umarłych.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Fantasy
  • Wydawca: Novae Res, 2014
  • Format: 121x195mm, oprawa miękka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 172
  • ISBN: 978-83-7942-314-9

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 4 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Anna Ciesielska  (8.09.2014)
"Łowczyni Zagubionych Dusz" to debiut pisarski Isabelle Talbert. Całkiem ciekawy przyznam, choć o pisarce wiele dowiedzieć się nie można - owiewa ją aura tajemnicy.

Główną bohaterką powieści i tytułową Łowczynią zagubionych dusz jest Emily Moore. Dziewczyna, po śmierci rodziców, miała tylko siostrę Cassandrę, z którą była bardzo blisko związana. Kiedy znalazła swoją siostrę zamordowaną, coś w niej pękło i postanowiła skończyć ze swoim życiem. Chciała skoczyć w przepaść, jdnak zamiast rozbić się na skalach... przeniosła się w inny wymiar. Znalazła się w królestwie Lakrima. Jest zaskoczona i zdezorientowana, otaczają ja benefici, benefatorzy i malefici. Poznaje Petera, dowódcę wartowników, oraz Alice, panującą królową. Królowa budzi w Emily mieszane uczucia, a tajemniczy głos w głowie ostrzega ją przed nią. Okazuje się, że Emily jest pierwszą kobietą, ktora została powołana jako Łowczyni zagubionych dusz. Poznaje Jeane i Jordana, którzy z życzliwością pomagają jej wejść w nową rolę. Jordan wzbudza w dziewczynie też inne uczucia. Tymczasem okazuje się, że Alice jest zdrajczynią, planuje obalić Radę i zmienić królestwo. Emily i jej przyjaciele ruszają do walki przeciw niej. Jak skończy się niezwykła przygoda Emily? Czy wróci do swego świata?

"Łowczyni zagubionych dusz" to nieźle napisana powieść fantastyczna dla młodzieży. Może na kolana mnie nie powaliła, ale przeczytałam ją z przyjemnością i zainteresowaniem. Pomysł nie do końca został wykorzystany, a jest naprawdę ciekawy. Autorka za mało miejsca zostawiła sobie na kreację bohaterów - szkoda, bo to ciekawe postacie. Intryga dworska, magiczne królestwo i tajemnicza rodzinna opowieść - to zdecydowane plusy tej powieści. Mnie zaciekawiła opowieść o Amy Prater-Moore, założycielce bajkowego królestwa i przodkini Emily. W powieści znajdziecie magię, przygodę i miłość. Napisana jest lekko i przejrzyście, szybko się ją czyta., a finał otwiera pole wyobraźni.

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2014/09/owczyni-zagubionych-dusz-isabelle.html


  Kamila Graczyk  (21.11.2014)
Okładka książki jest co najmniej intrygująca – kolory są ciekawe, napisy dopracowane. Innymi słowy – zachęca do przeczytania. Jednak po lekturze czułam pewien niedosyt i odrobinę niezadowolenia. (...)

Pisarka niestety nie skupiła się na opisie świata benefitów ani też postaci. Dialogi nie wydają się być autentyczne – są pisane bardzo poetycko. Pomysł – był, i muszę przyznać, iż był nawet bardzo dobry. Jeśli tylko wykonanie sprostałoby idei to z pewnością fabuła byłaby o wiele głębsza, a powieść ciekawsza. Według mnie brakowało charakteryzacji, wyjaśnienia tego świata. Plusem są z pewnością cytaty, które co jakiś czas pojawiają się w treści książki. Może jest ich trochę za wiele, ale zazwyczaj utożsamiają się z uczuciami głównej bohaterki. Piszę zazwyczaj, gdyż niekiedy są one wyrwane z kontekstu i „władowane na siłę”.

Książkę polecam osobom, które poszukują powieści na jedno popołudnie. Lekko napisanej, ciekawej. Z pewnością „Łowczyni Zaginionych Dusz” ma w sobie potencjał, który może zostanie wykorzystany w kontynuacji, jeśli ta się pojawi. Pozycja ta nie powaliła mnie na kolana, ale ma w sobie coś takiego, że kiedyś jeszcze po nią sięgnę.


http://okiem-recenzenta.blog.onet.pl/2014/11/21/489-lowczyni-zagubionych-dusz-isabelle-talbert/


  Lustro Rzeczywistości  (21.08.2014)
Z przykrością stwierdzam, że po raz pierwszy tak się zawiodłam. Książka, poza poprawnością językową i ciekawym pomysłem fabularnym, nie ma zbyt wielu plusów.
Tak naprawdę najmocniejszy punkt tej pozycji to okładka. Ciekawa, dopracowana, pasująca do motywu przewodniego fabuły. Wnętrze również jest bez zarzutu - czytelna czcionka, brak błędów (ani jednej literówki!), urocze piórka na początku rozdziałów - aż miło wziąć do ręki taki egzemplarz.

Autorka jest młoda, wszystko przed nią. Widać, że miała niezły pomysł, jednak zabrakło jej warsztatu i merytorycznej pomocy, kogoś kto na zimno wytknąłby jej błędy. Może kontynuacja będzie lepsza (o ile powstanie). Mam też nadzieję, że autorka weźmie sobie do serca wszelkie negatywne opinie i popracuje nad warsztatem, stylem jak i jakością przekazu. Sam pomysł to nie wszytko, trzeba jeszcze umieć go przekazać w taki sposób, by czytelnik nie żałował poświęconego czasu.

http://lustro-rzeczywistosci.blogspot.com


  Marcelina Pomper  (21.09.2014)
„Zawsze będę strzec twoich bram i będę pomagać twoim zagubionym dzieciom odnajdywać drogę do ciebie.”

Chwytając powieść Isabelle Talbert czytelnikowi w oczy rzuca się okładka – dopracowana pod względem kolorów, czcionki oraz magicznych oczach. To przekonuje do siebie, gdyż oprawa owiewa tajemnicą i magnetyzmem a tytuł ciekawi. Opis to następna rzecz, którą potencjalny przyszły czytelnik "bada" – tutaj już tak ciekawie nie jest... ale coś go jednak kusi. Czy ta pokusa warta jest zachodu?

Paranormale to zazwyczaj schematyczne i oklepane pozycje, które znający się w tym gatunku wychwyci od razu. Taka jest również i fabuła tej książki – prosta, znana nam już wielokrotnie i do bólu przewidywalna. Fakt faktem, że autorka stworzyła zupełnie nową rasę istot... które tak naprawdę nie są takie "świeże" (to dzieci Abaddona, które mają pilnować porządku na ziemi). Na początku przez nieznanie tych stworzeń czytelnik jest zdezorientowany i zgubiony, bo autorka nie wyjaśnia pochodzenia, nie opisuje postaci. I w pewnym stopniu po skończeniu lektury nadal nie za bardzo mam pojęcie jak wyglądają te istoty - czy różnią się od człowieka...
Wydawać by się mogło, że ów wątek główny, którym jest postać łowczyni zagubionych dusz okaże się godny uwagi – nic bardziej mylnego. I tutaj autorka poniosła klęskę, gdyż może i tajemniczość wokół stworzonej kreacji jakaś jest, lecz biorąc pod uwagę całokształt - czyli sytuacje w których to dusze znajdują ją, a nie na odwrót i fakt, że to one bardziej pomagają jej misji, niż ona im... Nie nazwałabym tego rolą łowcy...

Na pierwszy rzut oka można spostrzec, że powieść jest debiutem po samym stylu autorki. Widać, że dopiero stawia "pierwsze kroki" – proste krótkie zdania, dialogi bez życia. No i oczywiście bardzo słabe opisy postaci, jak i ogólnie miejsc oraz przedmiotów. Do tego niekiedy zdania są nielogiczne, a czasem wstawione ni stąd ni zowąd refleksie i złote myśli, które może i mają przesłanie, ale w trakcie akcji człowiek się zastanawia, czy mu przypadkiem pies (lub inne zwierze) nie zjadł kilku kartek, bo nie pojmuje nagłego wyrwania z kontekstu.

Główna bohaterka to nastolatka, a to połączenie urody odwagi i niewinności i tutaj zostaje powielone. Do tego czasem (powiedzmy to sobie szczerze) jest głupiutka – no bo normalny człowiek, gdyby próbował się zabić i znalazł nagle w innej krainie pełnej nie wiadomo jakich stworzeń od razu by się nie zaaklimatyzował, prawda? Trochę realizmu też i w paranormalach potrzeba...
Co do innych bohaterów – to byli bardzo słabo wykreowani, a niektórzy byli tzw. "zapychaczami" (byle by byli i było o czym pisać). Nie poznajemy ich dokładnie, dostajemy kilka informacji o danej postaci... i to na tyle.

Ahhh no i miłość! Czyli tak jakby główny wątek fabuły (zaraz po łowczyni) powieści. Czyli związek pełen absurdu. No bo... dziewczyna trafia po samobójstwie do nowego świata i uwaga! – dzień później już ma miłość swego życia! A żeby było jeszcze lepiej – to ona zagaduje do chłopaka, bo ten stwierdza (przybliżam mniej więcej, bo nie mogę znaleźć cytatu) "boję się odrzucenia, znam ją dopiero dzień, nie wyznam jej więc od razu miłości". Trochę to... niesmaczne.

Powieść miała naprawdę potencjał i dobry pomysł, który gdyby był dobrze rozwinięty – z pewnością wypadł by lepiej. Jest to jednak debiut, więc mam nadzieję, że autorka przyjmie "na klatę" błędy i postara się poprawić w kolejnych powieściach a przede wszystkim napisze coś dłuższego, bo niestety 170-cio stronicowa książeczka niesie ze sobą ograniczenia – jak wyżej wspomniany brak opisów i rozwinięć akcji.

Plusem na pewno jest szybkość, z jaką czyta się pozycję – jedno popołudnie i kończymy czytanie. Fajne jest również wydanie książki i jej redakcja – okładka o której już wspominałam na samym początku, ładnie ozdobione piórkami rozdziały oraz czego wielu powieścią brakuje – gdy mamy zmianę miejsca/narracji jest to przedzielone piórkiem, przez co czytelnik się nie pląta.

Książka prosta, nie ambitna i wymagająca jeszcze wielu poprawek. Może się spodobać mało wymagającym czytelnikom lub tym, co są po prostu ciekawi tworu Pani Isabelle. Mnie nie porwała, ale też kompletnym dnem nie jest – umiejscowiła się ciut wyżej.
Praca, praca i jeszcze raz praca, a może wyjdzie kolejnym razem coś ciekawego. Niestety na tę chwilę poza genialną okładką nic dla siebie nie wypatrzyłam.

http://mirror-of--soul.blogspot.com/

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.