Laleczka i diabły
Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Gdy najtrudniejszą miłością okazuje się miłość do samej siebie
Chłodne, deszczowe południe. Hiacynta wraca od kochanka – jedynej osoby, przy której przypomina sobie znaczenie słowa „szczęście”. Czekając na autobus, pozwala myślom swobodnie płynąć. Teraźniejszość miesza się z przeszłością, a kolejne chwile przynoszą bolesne refleksje na temat jej dotychczasowych relacji z ludźmi. Szczególnie dużo uwagi poświęca Wiktorii, swojej przyjaciółce, a jednocześnie rywalce, z którą łączy ją wyjątkowa więź pełna ukrytych napięć, pretensji i bólu. Co by było, gdyby istniał sposób, by ukarać ją za wszystkie złe słowa i popełnione błędy? W głowie Hiacynty pojawiają się coraz śmielsze fantazje o śmierci przyjaciółki… Czy odważy się je zrealizować?
Leżę koło ciebie i na kilkanaście minut zapominam o istnieniu zegarów, o przemijaniu czasu. Wyobrażam sobie, że nasze ciała łaskoczą źdźbła soczystych, zielonych traw, polne kwiaty pachną odurzająco, znieczulająco. Świeci gorące słońce i niby wielka ośmiornica otacza nas swymi ramionami, z których nie ma ucieczki. Jest mi w twoich objęciach dobrze, o niczym nie marzę, chyba tylko o tym, aby czas się zatrzymał.
Alina Miedziak
Urodziła się w 1965 roku w Sieradzu. Absolwentka polonistyki Uniwersytetu Łódzkiego. Mama dwóch dorosłych synów, pracuje w firmie zarządzającej nieruchomościami. Interesuję się literaturą piękną, wolne chwile poświęca na przygotowanie domowych wypieków, a także na wycieczki rowerowe.
Chłodne, deszczowe południe. Hiacynta wraca od kochanka – jedynej osoby, przy której przypomina sobie znaczenie słowa „szczęście”. Czekając na autobus, pozwala myślom swobodnie płynąć. Teraźniejszość miesza się z przeszłością, a kolejne chwile przynoszą bolesne refleksje na temat jej dotychczasowych relacji z ludźmi. Szczególnie dużo uwagi poświęca Wiktorii, swojej przyjaciółce, a jednocześnie rywalce, z którą łączy ją wyjątkowa więź pełna ukrytych napięć, pretensji i bólu. Co by było, gdyby istniał sposób, by ukarać ją za wszystkie złe słowa i popełnione błędy? W głowie Hiacynty pojawiają się coraz śmielsze fantazje o śmierci przyjaciółki… Czy odważy się je zrealizować?
Leżę koło ciebie i na kilkanaście minut zapominam o istnieniu zegarów, o przemijaniu czasu. Wyobrażam sobie, że nasze ciała łaskoczą źdźbła soczystych, zielonych traw, polne kwiaty pachną odurzająco, znieczulająco. Świeci gorące słońce i niby wielka ośmiornica otacza nas swymi ramionami, z których nie ma ucieczki. Jest mi w twoich objęciach dobrze, o niczym nie marzę, chyba tylko o tym, aby czas się zatrzymał.
Alina Miedziak
Urodziła się w 1965 roku w Sieradzu. Absolwentka polonistyki Uniwersytetu Łódzkiego. Mama dwóch dorosłych synów, pracuje w firmie zarządzającej nieruchomościami. Interesuję się literaturą piękną, wolne chwile poświęca na przygotowanie domowych wypieków, a także na wycieczki rowerowe.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura kobieca
- Wydawca: Novae Res, 2022
- Format: 130x210, skrzydełka
- Wydanie: pierwsze
- Liczba stron: 406
- ISBN: 978-83-8219-663-4
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 4 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Paula Ciulak | (20.02.2022) |
"Gdy najtrudniejsza miłością okazję się miłość do samej siebie"
Mamy tu intrygujący, niejasny tytul i dla kontrastu taką jakby uroczą okładkę. A o czym jest ta historia? O Hiacyjnue i Wiktorii. Choć ta druga jest jej przyjaciółką, pierwsza czuje do niej wielką nienawiść. Taka naprawdę ogromną nienawiść aż czuje chęć ukarania jej za wszelkie błędy a nawet życzy jej śmierci.. Co z tego wyniknie?
Mamy tu pokaźne skomplikowane relacje międzyludzkie, silne, niezawsze racjonalne emocje, uczucie nienawiści i pragnienie zemsty oraz to, jak te uczucia zmieniają zachowanie i do czego prowadzą.
Jest to dość zaskakująca książka, gdzie na pierwsze miejsce wysuwa się właśnie zemsta. Nie jest to taki częsty temat w książkach, ale to właśnie wyróżnienie można uznać za plus. I jeśli chcecie przeczytać coś innego niż zazwyczaj, myślę, że tak książka będzie w sam raz. Fabuła poprowadzona jest ciekawie, bohaterowie wydają się realni i całość robi całkiem dobre wrażenie.
Myślę że warto też zwrócić uwagę na tytuł na okładce który mówi o tym, jak trudna jest miłość do samej siebie i gdy jej brakuje pojawia się obwinanie innych, zazdrość, nienawiść. To taka mała lekcja z tej książki
Mamy tu intrygujący, niejasny tytul i dla kontrastu taką jakby uroczą okładkę. A o czym jest ta historia? O Hiacyjnue i Wiktorii. Choć ta druga jest jej przyjaciółką, pierwsza czuje do niej wielką nienawiść. Taka naprawdę ogromną nienawiść aż czuje chęć ukarania jej za wszelkie błędy a nawet życzy jej śmierci.. Co z tego wyniknie?
Mamy tu pokaźne skomplikowane relacje międzyludzkie, silne, niezawsze racjonalne emocje, uczucie nienawiści i pragnienie zemsty oraz to, jak te uczucia zmieniają zachowanie i do czego prowadzą.
Jest to dość zaskakująca książka, gdzie na pierwsze miejsce wysuwa się właśnie zemsta. Nie jest to taki częsty temat w książkach, ale to właśnie wyróżnienie można uznać za plus. I jeśli chcecie przeczytać coś innego niż zazwyczaj, myślę, że tak książka będzie w sam raz. Fabuła poprowadzona jest ciekawie, bohaterowie wydają się realni i całość robi całkiem dobre wrażenie.
Myślę że warto też zwrócić uwagę na tytuł na okładce który mówi o tym, jak trudna jest miłość do samej siebie i gdy jej brakuje pojawia się obwinanie innych, zazdrość, nienawiść. To taka mała lekcja z tej książki
Paulina Kwiatkowska | (22.03.2022) |
Stworzenie ciekawej i zarazem wciągającej historii, która nie byłaby powieleniem tego co jest dostępne na polskim rynku nie jest takim łatwym zadaniem. Sporo tematów zostało już podjętych i wymyślanie czegoś nowego nastręcza pisarzom sporo trudności. ,,Laleczka i diabły" Aliny Miedziak to pozycja dla miłośników takich nietuzinkowych książek, w których można się zaczytać przez kilka godzin. Pozycja wygląda naprawdę bardzo ciekawie i z tego też powodu postanowiłam skusić się na tę lekturę.
Główną bohaterką jest kobieta, która czuła się jedynie matką, a nie osobą płci żeńskiej. Hiacynta szczęście odnajdywała tylko w ramionach kochanka. Niestety, nie mogła zbyt często pozwolić sobie na te spotkania zbyt często. Autobus w jedną stronę jechał około godziny. Do tego dochodził czas na stosunek i grę wstępną z czym jej partner niekoniecznie chciał się spieszyć. Przed wyjazdem do kochanka Hiacynta podawała dzieciom środki nasenne by zapewnić sobie większą gwarancję tego, że nie zauważą jej nieobecności. Czy takie zachowanie było w porządku?
,,Laleczka i diabły" Aliny Miedziak to na pewno świetna propozycja dla tych, którzy w przyszłości chcą zapoznać się z nietuzinkową lekturą. Pozycja jest obszerna, więc warto zwrócić uwagę na tę lekturę i zarezerwować sobie na nią odpowiednią liczbę godzin. Pomysł na fabułę jest ciekawy i myślę, że autorka może jeszcze odnieść sukces na polskim rynku wydawniczym jeśli utrzyma dotychczasowy poziom.
Główną bohaterką jest kobieta, która czuła się jedynie matką, a nie osobą płci żeńskiej. Hiacynta szczęście odnajdywała tylko w ramionach kochanka. Niestety, nie mogła zbyt często pozwolić sobie na te spotkania zbyt często. Autobus w jedną stronę jechał około godziny. Do tego dochodził czas na stosunek i grę wstępną z czym jej partner niekoniecznie chciał się spieszyć. Przed wyjazdem do kochanka Hiacynta podawała dzieciom środki nasenne by zapewnić sobie większą gwarancję tego, że nie zauważą jej nieobecności. Czy takie zachowanie było w porządku?
,,Laleczka i diabły" Aliny Miedziak to na pewno świetna propozycja dla tych, którzy w przyszłości chcą zapoznać się z nietuzinkową lekturą. Pozycja jest obszerna, więc warto zwrócić uwagę na tę lekturę i zarezerwować sobie na nią odpowiednią liczbę godzin. Pomysł na fabułę jest ciekawy i myślę, że autorka może jeszcze odnieść sukces na polskim rynku wydawniczym jeśli utrzyma dotychczasowy poziom.
Iwona Kulińska | (23.03.2022) |
„Laleczka i diabły”. I kropka. I cisza. A jednoczenie chaos.
Czytam ostatnią stronę. Zastanawiam się. Analizuję. I nie wiem.
Może nie zrozumiałam przekazu. Może to było dla mnie zbyt metaforyczne. A może przegapiłam coś ważnego. Przeoczyłam ukryty zamysł i cel.
Początek mnie zaciekawił. Zaintrygował wręcz. Lubię niedosłowne historie. I tą klamrę łączącą. I ten moment, kiedy wszystko wskakuje na swoje miejsce. Tutaj zatrzymałam się na momencie, kiedy wszystko jest niejasne. Przerzuciłam ostatnie strony i w dalszym ciągu trwałam w tym samym momencie i miejscu, z którego zaczynałam.
Mam w związku z tym spory dylemat. Język mi się podobał. Metaforyczność i tajemniczość również. Tylko fabuła mi się rozmyła. I sens. A to chyba ważne ...
Jeżeli ktoś czytał tą książkę, to chętnie poznam odczucia!
A tymczasem poczekam. Może czas pozwoli mi spojrzeć na tą historię w nowy sposób.
Czytam ostatnią stronę. Zastanawiam się. Analizuję. I nie wiem.
Może nie zrozumiałam przekazu. Może to było dla mnie zbyt metaforyczne. A może przegapiłam coś ważnego. Przeoczyłam ukryty zamysł i cel.
Początek mnie zaciekawił. Zaintrygował wręcz. Lubię niedosłowne historie. I tą klamrę łączącą. I ten moment, kiedy wszystko wskakuje na swoje miejsce. Tutaj zatrzymałam się na momencie, kiedy wszystko jest niejasne. Przerzuciłam ostatnie strony i w dalszym ciągu trwałam w tym samym momencie i miejscu, z którego zaczynałam.
Mam w związku z tym spory dylemat. Język mi się podobał. Metaforyczność i tajemniczość również. Tylko fabuła mi się rozmyła. I sens. A to chyba ważne ...
Jeżeli ktoś czytał tą książkę, to chętnie poznam odczucia!
A tymczasem poczekam. Może czas pozwoli mi spojrzeć na tą historię w nowy sposób.
Katarzyna Pinkowicz | (10.04.2022) |
Hiacynta już niemal zapomniała, jaki smak ma prawdziwe szczęście. Całe życie kryła się gdzieś w cieniu swojej przyjaciółki Wiktorii, niezwykle atrakcyjnej kobiety i jeszcze lepszej manipulatorki. Ale to właśnie on, mężczyzna, z którym obecnie spotyka się Hiacynta i z którego mieszkania właśnie wyszła sprawił, że słodki smak zadowolenia rozpływa się na jej języku, wciąż i wciąż. Czekając na autobus poddaje się rozmyślaniom na temat relacji z innymi ludźmi, jakie nawiązała dotychczas. I coraz wyraźniej widzi prawdziwe oblicze Wiktorii- przyjaciółki, a jednak i rywalki.
Hiacynta coraz śmielej przerabia w głowie różne scenariusze. W jednym z nich występuje także... Śmierć.
Lubię sięgać po książki, które mówią o nieakceptowaniu siebie. Szczególnie, gdy w jakiś magiczny sposób główna bohaterka odnajduje w końcu właściwą drogę, a kroczenie nią pozwala na powolny, acz skuteczny proces regeneracji tego, co przez lata zepsuli inni ludzie. Właśnie z tego powodu moją uwagę przyciągnęła książka pani Miedziak. Ciekawa byłam, jak objawia się ta rywalizacja między przyjaciółkami i czy Hiacynta ostatecznie się uwolni. Niestety, z bólem serca muszę napisać, że jedyną dobrą rzeczą w tej książce jest... okładka.
Jak już wspomniałam, opis z tyłu skusił mnie głównie przez wzgląd na niepewną siebie bohaterkę, która opierała się przez większość życia na odważniejszej od siebie "przyjaciółce". Te dwie kobiety różnią się od siebie niemalże wszystkim i każdy kto pozna panujące między relacje od razu uzna, że to nie przyjaźń. Przyjaźń ma być dobra, kojąca; w ramionach przyjaciółki masz odnaleźć spokój, a nie kolejny powód do zmartwień. Relację między Hiacyntą a Wiktorią określiłabym raczej jako "frenemy", coraz popularniejsze zjawisko. Atrakcyjniejsza strona owego duetu jawiła mi się jako pasożyt, żerujący na nieszczęściu słabszej strony. Nie wyobrażam sobie, jak bardzo trzeba mieć niską samoocenę lub nie szanować siebie i swojego spokoju ducha, by tkwić w tej pseudo przyjaźni. Zresztą, po urywkach, w których autorka opisuje rozmowy z sypialni kochanka Hiacynty widać, że i w tej relacji nie do końca dzieje się dobrze.
Pierwsze sto stron to tak naprawdę dokładny opis seksualnych wyczynów Wiktorii, budującej swą atrakcyjność "na plecach" mniej atrakcyjnej przyjaciółki. Podbiera jej partnerów bez najmniejszych wyrzutów sumienia, ją samą traktując bardziej jak przydatny mebel niż bliską osobę.
Szczerze mówiąc po przebiciu się przez pierwsze strony uznałam, że nie takiej historii oczekiwałam. Brak dialogów, irytujące bohaterki, snute co chwilę refleksje, to przemieszanie teraźniejszości z przeszłością i dorzucenie do kotła jeszcze fantazji zwyczajnie mnie wyczerpało. Wiktoria działała na mnie jak płachta na byka, gdyż doskonale wiem, że po świecie chodzi wielu takich ludzi, budujących swoje szczęście na krzywdzie innych, co mnie niemożliwie wręcz denerwuje. I może uznacie, że "łatwo mówić, skoro nigdy nic takiego nie przeżyłaś", ale naprawdę nie rozumiem, jak Hiacynta -mimo wielu znaków ostrzegawczych- dała sobą tak pomiatać przez te wszystkie lata. To tak, jakby desperacko potrzebowała kogokolwiek przy swoim boku, byle uciec przed samotnością. A tak na dłuższą metę się nie da. I chociaż Hiacynta przedstawiona została raczej jako ofiarę działań swojej "przyjaciółki", to i ona miała w sobie coś takiego, co wzbudzało irytację.
Laleczka i diabły miała być intrygującą historią o walce z przeciwnościami oraz poniekąd samą sobą, a stała się czymś, co ciężko się czyta. Rozczarowałam się.
Hiacynta coraz śmielej przerabia w głowie różne scenariusze. W jednym z nich występuje także... Śmierć.
Lubię sięgać po książki, które mówią o nieakceptowaniu siebie. Szczególnie, gdy w jakiś magiczny sposób główna bohaterka odnajduje w końcu właściwą drogę, a kroczenie nią pozwala na powolny, acz skuteczny proces regeneracji tego, co przez lata zepsuli inni ludzie. Właśnie z tego powodu moją uwagę przyciągnęła książka pani Miedziak. Ciekawa byłam, jak objawia się ta rywalizacja między przyjaciółkami i czy Hiacynta ostatecznie się uwolni. Niestety, z bólem serca muszę napisać, że jedyną dobrą rzeczą w tej książce jest... okładka.
Jak już wspomniałam, opis z tyłu skusił mnie głównie przez wzgląd na niepewną siebie bohaterkę, która opierała się przez większość życia na odważniejszej od siebie "przyjaciółce". Te dwie kobiety różnią się od siebie niemalże wszystkim i każdy kto pozna panujące między relacje od razu uzna, że to nie przyjaźń. Przyjaźń ma być dobra, kojąca; w ramionach przyjaciółki masz odnaleźć spokój, a nie kolejny powód do zmartwień. Relację między Hiacyntą a Wiktorią określiłabym raczej jako "frenemy", coraz popularniejsze zjawisko. Atrakcyjniejsza strona owego duetu jawiła mi się jako pasożyt, żerujący na nieszczęściu słabszej strony. Nie wyobrażam sobie, jak bardzo trzeba mieć niską samoocenę lub nie szanować siebie i swojego spokoju ducha, by tkwić w tej pseudo przyjaźni. Zresztą, po urywkach, w których autorka opisuje rozmowy z sypialni kochanka Hiacynty widać, że i w tej relacji nie do końca dzieje się dobrze.
Pierwsze sto stron to tak naprawdę dokładny opis seksualnych wyczynów Wiktorii, budującej swą atrakcyjność "na plecach" mniej atrakcyjnej przyjaciółki. Podbiera jej partnerów bez najmniejszych wyrzutów sumienia, ją samą traktując bardziej jak przydatny mebel niż bliską osobę.
Szczerze mówiąc po przebiciu się przez pierwsze strony uznałam, że nie takiej historii oczekiwałam. Brak dialogów, irytujące bohaterki, snute co chwilę refleksje, to przemieszanie teraźniejszości z przeszłością i dorzucenie do kotła jeszcze fantazji zwyczajnie mnie wyczerpało. Wiktoria działała na mnie jak płachta na byka, gdyż doskonale wiem, że po świecie chodzi wielu takich ludzi, budujących swoje szczęście na krzywdzie innych, co mnie niemożliwie wręcz denerwuje. I może uznacie, że "łatwo mówić, skoro nigdy nic takiego nie przeżyłaś", ale naprawdę nie rozumiem, jak Hiacynta -mimo wielu znaków ostrzegawczych- dała sobą tak pomiatać przez te wszystkie lata. To tak, jakby desperacko potrzebowała kogokolwiek przy swoim boku, byle uciec przed samotnością. A tak na dłuższą metę się nie da. I chociaż Hiacynta przedstawiona została raczej jako ofiarę działań swojej "przyjaciółki", to i ona miała w sobie coś takiego, co wzbudzało irytację.
Laleczka i diabły miała być intrygującą historią o walce z przeciwnościami oraz poniekąd samą sobą, a stała się czymś, co ciężko się czyta. Rozczarowałam się.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res