Krwawy bursztyn
Cena: 44,99 zł 38,24 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Czasem poznanie prawdy oznacza wyrok śmierci
Podczas prowadzenia wykopalisk w obwodzie kaliningradzkim ginie profesor Kasjanow. Choć wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, wkrótce na miejscu pojawiają się przedstawiciele różnych służb specjalnych. Tymczasem naukowcy odkrywają, że dawna kopalnia bursztynów nosi ślady współczesnej ingerencji, a na jej dolnym poziomie znajduje się laboratorium KGB z okresu powojennego. Kolejne tajemnicze zaginięcia sprawiają, że atmosfera zaczyna się zagęszczać, a coś, co uważano do tej pory jedynie za archeologiczną ciekawostkę, staje się zarzewiem konfliktu politycznego na skalę międzynarodową… Co tak naprawdę ukrywają Rosjanie? Z kim współpracują tutejsi przemytnicy bursztynu? Jedno jest pewne – komuś bardzo zależy na tym, by prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego…
Nie okazał zaskoczenia, choć polecenie wydawało mu się niezrozumiałe. Co to miało wspólnego z ich dotychczasową działalnością? Nie to, żeby było niewykonalne, nie takie rozkazy realizował w przeszłości, ale w tej sytuacji? I o jakie dokumenty chodzi, na znalezienie których naciskał minister? Tamten nie wyjaśnił, sugerując tylko, że chodzi o dawny okres działalności KGB w regionie Zielenogradska. Odnaleźć, łatwo powiedzieć. I ta jednoznaczna sugestia, że jak nie znajdą papierów przy naukowcu, należy go „uciszyć”. To może wzbudzić zainteresowanie służb, a przecież mieli działać tak, by nikt się nimi nie interesował. Co za tym stoi? I kto, sam minister czy ktoś jeszcze wyżej?
– Towarzyszu generale, czy dobrze zrozumieliście? – Głos ministra był spokojny, jakby pytał o pogodę. – Powtarzam, bez rozgłosu; to ma być wypadek, a dokumenty to priorytet.
Marek Boszko-Rudnicki
Dziennikarz i redaktor kilku tytułów prasowych, laureat nagród dziennikarskich SDP, SDRP oraz BBC. Z wykształcenia informatyk, pasjonat historii, paleoastronautyki i gór. Autor wielu publikacji dotyczących tajemnic historii i odkryć z pogranicza nauki nieakademickiej. Autor kilku książek (m.in. Kołowrót dziejów i Bękarty bogów). Krwawy bursztyn to trzecia część serii (po Szponach diabła i Remedium 111), w której głównym bohaterem jest dziennikarz Peter wmanipulowany w rozgrywki tajnych służb.
Podczas prowadzenia wykopalisk w obwodzie kaliningradzkim ginie profesor Kasjanow. Choć wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, wkrótce na miejscu pojawiają się przedstawiciele różnych służb specjalnych. Tymczasem naukowcy odkrywają, że dawna kopalnia bursztynów nosi ślady współczesnej ingerencji, a na jej dolnym poziomie znajduje się laboratorium KGB z okresu powojennego. Kolejne tajemnicze zaginięcia sprawiają, że atmosfera zaczyna się zagęszczać, a coś, co uważano do tej pory jedynie za archeologiczną ciekawostkę, staje się zarzewiem konfliktu politycznego na skalę międzynarodową… Co tak naprawdę ukrywają Rosjanie? Z kim współpracują tutejsi przemytnicy bursztynu? Jedno jest pewne – komuś bardzo zależy na tym, by prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego…
Nie okazał zaskoczenia, choć polecenie wydawało mu się niezrozumiałe. Co to miało wspólnego z ich dotychczasową działalnością? Nie to, żeby było niewykonalne, nie takie rozkazy realizował w przeszłości, ale w tej sytuacji? I o jakie dokumenty chodzi, na znalezienie których naciskał minister? Tamten nie wyjaśnił, sugerując tylko, że chodzi o dawny okres działalności KGB w regionie Zielenogradska. Odnaleźć, łatwo powiedzieć. I ta jednoznaczna sugestia, że jak nie znajdą papierów przy naukowcu, należy go „uciszyć”. To może wzbudzić zainteresowanie służb, a przecież mieli działać tak, by nikt się nimi nie interesował. Co za tym stoi? I kto, sam minister czy ktoś jeszcze wyżej?
– Towarzyszu generale, czy dobrze zrozumieliście? – Głos ministra był spokojny, jakby pytał o pogodę. – Powtarzam, bez rozgłosu; to ma być wypadek, a dokumenty to priorytet.
Marek Boszko-Rudnicki
Dziennikarz i redaktor kilku tytułów prasowych, laureat nagród dziennikarskich SDP, SDRP oraz BBC. Z wykształcenia informatyk, pasjonat historii, paleoastronautyki i gór. Autor wielu publikacji dotyczących tajemnic historii i odkryć z pogranicza nauki nieakademickiej. Autor kilku książek (m.in. Kołowrót dziejów i Bękarty bogów). Krwawy bursztyn to trzecia część serii (po Szponach diabła i Remedium 111), w której głównym bohaterem jest dziennikarz Peter wmanipulowany w rozgrywki tajnych służb.
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 4 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Zdzisław Szymański | (18.01.2022) |
Żyły kiedyś plemiona znane ze szlachetności, odwagi, waleczności. Wtedy tchórzostwo było wykluczone. Ludzie walczyli z wrogami i zwierzętami, a nie kimś bardziej inteligentnym. Normanowie zostawili po sobie dobre wspomnienia. Ich dzieci nie musiały się wstydzić za czyny przodków. W tamtych czasach liczył się honor, a nie korzyści. Kobieta mogła być wodzem. Tęczowy most łączył śmiertelników i bogów. Odyn nawet we śnie przekazywał najważniejsze treści.
„Część naukowców jest zdania, że runy to przekształcony alfabet łaciński, zaadaptowany przez ludy germańskie, które graniczyły z Imperium Rzymskim”
Przeciętny, współczesny nam człowiek, zachwyca się pozornie łatwo osiągalnym minerałem. Bursztyn zadziwia urodą i kolorami. „Krwawy bursztyn” wzbudza wyobraźnię. Prawie każdy dostrzega jego piękno. Prawie nikt nie kojarzy go z zagrożeniem życia. Kiedyś Morski Niedźwiedź uderzył łapą w morze i spowodował nie tylko tsunami. Nieświadomie przecież ukrył przed wścibskimi eksploratorami cuda natury.
„Stali nieruchomo, oświetlając różne w kształcie stalaktyty, żebra i polewy, mieniące się czerwonym kolorem, co mogło świadczyć o obecności związków żelaza”
Kiedyś piraci zmieniali banderę, by oszukać załogę abordażowanej jednostki. Teraz takie są metody, jacy dowódcy. „Zastosowano warstwy interferencyjne powodujące może nie znikanie kutra, bo to było jeszcze niemożliwe, ale praktycznie niwelujące do maksimum jego elektroniczny ślad”
Tak jeszcze nie dawno narzekano na komunizm i jego aparatczyków. Ich bezwzględne metody kojarzono z KGB. Nie wszystkie zmiany można łatwo zauważyć. „Niby była pierestrojka, niby się wszystko zmieniło, a metody pozostały te same. Ludzie są nieufni, choć tego nie pokazują po sobie, mamy chyba to już we krwi”
Jedno się nie zmieniło na pewno: męska przyjaźń. Każde spotkanie może być tym ostatnim…
„Anatolij, jeszcze nie wypiłeś nalewki do końca, chcę cię widzieć na swoich imieninach. I pana też, panie Polak.”
„Krwawy bursztyn” zadziwia nie tylko barwą. Powieść tak zatytułowana obudziła moje rosnące uznanie głębią przygotowania merytorycznego. Niezwykle interesujące wprowadzenie w tematykę ma tę zaletę, że śledząc fabułę nie przeszkadzałem sobie, wracając do źródeł. Prowadzona wielotorowo fabuła często zaskakiwała błyskotliwymi detalami. Reasumując uważam, pan Marek Boszko-Rudnicki napisał bardzo ciekawą i porywającą powieść. Polecam ją gorąco czytelnikom, którzy szukają książki interesującej, w której opowieść oscyluje między fantastyką a historią nowożytną w efektownej odsłonie.
„Część naukowców jest zdania, że runy to przekształcony alfabet łaciński, zaadaptowany przez ludy germańskie, które graniczyły z Imperium Rzymskim”
Przeciętny, współczesny nam człowiek, zachwyca się pozornie łatwo osiągalnym minerałem. Bursztyn zadziwia urodą i kolorami. „Krwawy bursztyn” wzbudza wyobraźnię. Prawie każdy dostrzega jego piękno. Prawie nikt nie kojarzy go z zagrożeniem życia. Kiedyś Morski Niedźwiedź uderzył łapą w morze i spowodował nie tylko tsunami. Nieświadomie przecież ukrył przed wścibskimi eksploratorami cuda natury.
„Stali nieruchomo, oświetlając różne w kształcie stalaktyty, żebra i polewy, mieniące się czerwonym kolorem, co mogło świadczyć o obecności związków żelaza”
Kiedyś piraci zmieniali banderę, by oszukać załogę abordażowanej jednostki. Teraz takie są metody, jacy dowódcy. „Zastosowano warstwy interferencyjne powodujące może nie znikanie kutra, bo to było jeszcze niemożliwe, ale praktycznie niwelujące do maksimum jego elektroniczny ślad”
Tak jeszcze nie dawno narzekano na komunizm i jego aparatczyków. Ich bezwzględne metody kojarzono z KGB. Nie wszystkie zmiany można łatwo zauważyć. „Niby była pierestrojka, niby się wszystko zmieniło, a metody pozostały te same. Ludzie są nieufni, choć tego nie pokazują po sobie, mamy chyba to już we krwi”
Jedno się nie zmieniło na pewno: męska przyjaźń. Każde spotkanie może być tym ostatnim…
„Anatolij, jeszcze nie wypiłeś nalewki do końca, chcę cię widzieć na swoich imieninach. I pana też, panie Polak.”
„Krwawy bursztyn” zadziwia nie tylko barwą. Powieść tak zatytułowana obudziła moje rosnące uznanie głębią przygotowania merytorycznego. Niezwykle interesujące wprowadzenie w tematykę ma tę zaletę, że śledząc fabułę nie przeszkadzałem sobie, wracając do źródeł. Prowadzona wielotorowo fabuła często zaskakiwała błyskotliwymi detalami. Reasumując uważam, pan Marek Boszko-Rudnicki napisał bardzo ciekawą i porywającą powieść. Polecam ją gorąco czytelnikom, którzy szukają książki interesującej, w której opowieść oscyluje między fantastyką a historią nowożytną w efektownej odsłonie.
Łukasz Adamczewski | (14.02.2022) |
Powieść ,,Krawawy bursztyn" autorstwa Marka Boszko-Rudnickiego premierę miała 17 stycznia 2022 roku.
Podczas wykopalisk archeologicznych w obwodzie kaliningradzkim niedaleko Zielonogradzka w wypadku samochodowym ginie kierownik prac profesor Kasjanow. Dowody wskazują na nieszczęśliwy wypadek, jednak wiele osób jest odmiennego zdania. Na miejscu zostają przysłani przedstawiciele służb specjalnych. Wychodzi na jaw, że profesor przed śmiercią odkrył dawną kopalnię bursztynu oraz laboratorium KGB z okresu powojennego wraz z dokumentacją. Wiele służb jest zainteresowanych odkryciem profesora, a najbardziej ta, której przedstawiciele byli zamieszani w działalność laboratorium. Grupa naukowców oraz polski dziennikarz i policjant chcą wyjaśnić sprawę. Jednak kto okaże się sprzymierzeńcem, a kto wrogiem będą musieli przekonać się na własnej skórze: ,,Czasem poznanie prawdy oznacza wyrok śmierci".
Po początkowych zawiłościach w nazewnictwie rosyjskich służb oraz mnogości postaci książka nabiera rozpędu. Książka liczy blisko 500 stron. Czytanie rozłożyłem na kilka dni, ale nie była to dla mnie męcząca lektura. Czytało się dobrze. Dynamiczna akcja prowadzona na przemian z perspektywy kilku bohaterów, a także służb. Miejsc akcji jest również kilkanaście: od lądu, po wodę, aż do podziemi. Jednak w pewnym momencie gierki u szczytów władz służb mnie przerosły. Już nie wiedziałem, która służba jest ,,dobra", a która ,,zła". Ilość intryg zaskakująco duża. Poza tym imiona i nazwiska rosyjskie. Myślałem, że wiem kto jest kim, ale zdarzyło mi się mylić postacie. Ale parafrazując treść książki ,,Wy Polaczki zawsze mieliście problem z tym jak się nazywamy".
Dodatkowo szczegółowość autora. Wszystkie terminy wojskowo-militarne zostały skrzętnie wytłumaczone oraz autor posługuje się pełnymi nazwami w odniesieniu do sprzętu i wyposażenia służb. Myślę, że miłośnicy militariów i wojskowości czytający ,,Krwawy bursztyn" będą zachwyceni.
Podobał mi się pomysł wykopalisk i odnalezienia przez naukowców tajnych laboratorium KGB oraz wątek z przemytem bursztynów, ale wątek walki u szczytu władz służb specjalnych nie do końca mi przypadł. Jak dla mnie był za bardzo rozbudowany. Jednak sama fabuła dosyć ciekawa i ze sporym potencjałem. Dodatkowo ciekawy komentarz społeczno-polityczny oraz przybliżenie wydarzeń współczesnych oraz historycznych.
Myślę, że każdy w tej powieści odnajdzie coś co go zainteresuje.
Podczas wykopalisk archeologicznych w obwodzie kaliningradzkim niedaleko Zielonogradzka w wypadku samochodowym ginie kierownik prac profesor Kasjanow. Dowody wskazują na nieszczęśliwy wypadek, jednak wiele osób jest odmiennego zdania. Na miejscu zostają przysłani przedstawiciele służb specjalnych. Wychodzi na jaw, że profesor przed śmiercią odkrył dawną kopalnię bursztynu oraz laboratorium KGB z okresu powojennego wraz z dokumentacją. Wiele służb jest zainteresowanych odkryciem profesora, a najbardziej ta, której przedstawiciele byli zamieszani w działalność laboratorium. Grupa naukowców oraz polski dziennikarz i policjant chcą wyjaśnić sprawę. Jednak kto okaże się sprzymierzeńcem, a kto wrogiem będą musieli przekonać się na własnej skórze: ,,Czasem poznanie prawdy oznacza wyrok śmierci".
Po początkowych zawiłościach w nazewnictwie rosyjskich służb oraz mnogości postaci książka nabiera rozpędu. Książka liczy blisko 500 stron. Czytanie rozłożyłem na kilka dni, ale nie była to dla mnie męcząca lektura. Czytało się dobrze. Dynamiczna akcja prowadzona na przemian z perspektywy kilku bohaterów, a także służb. Miejsc akcji jest również kilkanaście: od lądu, po wodę, aż do podziemi. Jednak w pewnym momencie gierki u szczytów władz służb mnie przerosły. Już nie wiedziałem, która służba jest ,,dobra", a która ,,zła". Ilość intryg zaskakująco duża. Poza tym imiona i nazwiska rosyjskie. Myślałem, że wiem kto jest kim, ale zdarzyło mi się mylić postacie. Ale parafrazując treść książki ,,Wy Polaczki zawsze mieliście problem z tym jak się nazywamy".
Dodatkowo szczegółowość autora. Wszystkie terminy wojskowo-militarne zostały skrzętnie wytłumaczone oraz autor posługuje się pełnymi nazwami w odniesieniu do sprzętu i wyposażenia służb. Myślę, że miłośnicy militariów i wojskowości czytający ,,Krwawy bursztyn" będą zachwyceni.
Podobał mi się pomysł wykopalisk i odnalezienia przez naukowców tajnych laboratorium KGB oraz wątek z przemytem bursztynów, ale wątek walki u szczytu władz służb specjalnych nie do końca mi przypadł. Jak dla mnie był za bardzo rozbudowany. Jednak sama fabuła dosyć ciekawa i ze sporym potencjałem. Dodatkowo ciekawy komentarz społeczno-polityczny oraz przybliżenie wydarzeń współczesnych oraz historycznych.
Myślę, że każdy w tej powieści odnajdzie coś co go zainteresuje.
Czytomanka Patrycja | (18.03.2022) |
"Krwawy bursztyn" to książka, którą czyta się niesamowicie szybko, choć kilka razy potrafiłam zgubić wątek. Trzeba się dobrze skupić, żeby połapać się we wszystkim, ale całość naprawdę oddaje niezwykły klimat!
IG: Czytomanka
IG: Czytomanka
Michał Machnacki | (28.02.2022) |
Rejon obwodu kaliningradzkiego. Wiem o tej enklawie Rosji tyle, że ulokowana jest nad Morzem Bałtyckim i graniczy z naszym krajem od północy. Tam autor książki, Marek Boszko-Rudnicki umiejscowił miejsce akcji swojej najnowszej powieści. Autor, znany z takich powieści, jak Szpony diabła i Remedium 111, zabiera w nas w niebezpieczną podróż na wody naszego morza i jego okolic. Okolic, które w dawnych czasach nosiły nazwę Sambia.
Wtedy to (w X wieku) na tych terenach zamieszkiwali Prusowie, a sama Sambia stanowiła centrum handlowe tego plemiona. Stąd eksportowano... bursztyn, który bardzo ściśle związany jest z lekturą.
Sama okładka zdecydowanie przyciąga wzrok. Nie znam się na bursztynach, ale ten okładkowy jest bardzo czerwony i jak dla mnie nierzeczywisty. Tytuł mówi jednak wszystko. Jest to krwawy bursztyn. Przenieśmy się na tereny nadbałtyckie, w okolice Mierzei Kurońskiej, gdzie trwają pewne wykopaliska.
Czas powieści - współczesny. Na początku powieści można pogubić się w ilości postaci, kto z kim, a kto przeciw. Do tego nie mogłem poradzić sobie z tymi wszystkimi służbami. Niestety tylko zainteresowani taką historią będą od razu wiedzieć, o co chodzi. Ja do końca nie pojąłem, kto za tym wszystkim stoi. O czym więc jest ta powieść?
Podczas wykopalisk w okolicach Mierzei Kurońskiej zdarzył się niefortunny wypadek. W trudnych do zrozumienia okolicznościach ginie profesor Kasjanow, który zajmował się pracami wykopaliskowymi. Wszystko wskazuje, że wypadek samochodowy nie był przypadkiem, bo profesor był ostrożnym człowiekiem, a samochód, którym się poruszał, było niezawodnym, szwedzkim Volvo. Dlaczego zginął?
Szybko okazuje się, że profesor odkrył coś, co było związane z KGB. W kopalni, w której prowadził badania, odnalazł laboratorium i pewne dokumenty. Na miejscu pojawiają się ludzie ze służb specjalnych. To nie wróży nic dobrego. Ba! W jego przypadku skończyło się przedwczesną śmiercią. Wydaje się, że najbardziej zdesperowani są ci, którzy byli związani z działaniem tajnego laboratorium. Jest też pewna grupa naukowców, która wraz z dziennikarzem z Polski, policjantem i córką profesora, która chce poznać prawdę, o tym, co tu się wydarzyło.
No właśnie. Co tu właściwie się wydarzyło? Musicie sami przeczytać. Książka będzie nie lada gratką, którzy uwielbiają wojskowość, militaria i nazewnictwo z nią związane. Są też postaci, które w obecnych czasach mają ogromny wpływ na sytuację świata. Na pewno mówi Wam coś to nazwisko - Putin.
Wtedy to (w X wieku) na tych terenach zamieszkiwali Prusowie, a sama Sambia stanowiła centrum handlowe tego plemiona. Stąd eksportowano... bursztyn, który bardzo ściśle związany jest z lekturą.
Sama okładka zdecydowanie przyciąga wzrok. Nie znam się na bursztynach, ale ten okładkowy jest bardzo czerwony i jak dla mnie nierzeczywisty. Tytuł mówi jednak wszystko. Jest to krwawy bursztyn. Przenieśmy się na tereny nadbałtyckie, w okolice Mierzei Kurońskiej, gdzie trwają pewne wykopaliska.
Czas powieści - współczesny. Na początku powieści można pogubić się w ilości postaci, kto z kim, a kto przeciw. Do tego nie mogłem poradzić sobie z tymi wszystkimi służbami. Niestety tylko zainteresowani taką historią będą od razu wiedzieć, o co chodzi. Ja do końca nie pojąłem, kto za tym wszystkim stoi. O czym więc jest ta powieść?
Podczas wykopalisk w okolicach Mierzei Kurońskiej zdarzył się niefortunny wypadek. W trudnych do zrozumienia okolicznościach ginie profesor Kasjanow, który zajmował się pracami wykopaliskowymi. Wszystko wskazuje, że wypadek samochodowy nie był przypadkiem, bo profesor był ostrożnym człowiekiem, a samochód, którym się poruszał, było niezawodnym, szwedzkim Volvo. Dlaczego zginął?
Szybko okazuje się, że profesor odkrył coś, co było związane z KGB. W kopalni, w której prowadził badania, odnalazł laboratorium i pewne dokumenty. Na miejscu pojawiają się ludzie ze służb specjalnych. To nie wróży nic dobrego. Ba! W jego przypadku skończyło się przedwczesną śmiercią. Wydaje się, że najbardziej zdesperowani są ci, którzy byli związani z działaniem tajnego laboratorium. Jest też pewna grupa naukowców, która wraz z dziennikarzem z Polski, policjantem i córką profesora, która chce poznać prawdę, o tym, co tu się wydarzyło.
No właśnie. Co tu właściwie się wydarzyło? Musicie sami przeczytać. Książka będzie nie lada gratką, którzy uwielbiają wojskowość, militaria i nazewnictwo z nią związane. Są też postaci, które w obecnych czasach mają ogromny wpływ na sytuację świata. Na pewno mówi Wam coś to nazwisko - Putin.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res