Komu sznur wisielca?
Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Cała nadzieja w policyjnym negocjatorze.
Co nowego u aspiranta Tomasza Stopińskiego i jego żony Anki, bohaterów powieści „Garnitur na słupie”? Tomasz nadal służy w komisariacie na przedmieściach Wrocławia, teraz jednak ma dodatkowe zajęcie – został negocjatorem policyjnym. To trudna i niewdzięczna praca, zwłaszcza jeśli negocjator przybywa na miejsce po tym, jak desperat, do którego go wezwano, zdążył się już skutecznie targnąć na swoje życie. Anka, martwiąc się o męża, zaczyna się zastanawiać, czy jest coś, co mogłoby go ochronić podczas jego niebezpiecznych interwencji. Może sznur wisielca – pozostałość zabezpieczona po autentycznym samobójcy? Idąc tropem ludowej wiary w dobroczynne działanie takiego sznura, Anka zaczyna zgłębiać różne przesądy, stwierdzając z pewnym zdziwieniem, że w racjonalnym XXI wieku wciąż mają się całkiem dobrze...
Podczas pogawędki z desperatem na świeżym powietrzu rękawiczki i szalik są zbędne. Nieprzydatne. Mogą akurat zaszkodzić w prowadzonych negocjacjach. Szkolony negocjator policyjny o tym wie, zatem rękawiczki powinien zawczasu ściągnąć, schować, a założyć dopiero po osiągnięciu celu. Marzną mu rączki, ale wytrzymuje. Dyskomfort pokonuje. Bohater!
Teoria głosi (a praktyka potwierdza), że negocjator nawet w zimie nie powinien mieć założonych rękawiczek. Tu chodzi o wizerunek samych dłoni. Mają być gołe i otwarte. O mowę ciała, konkretnie tych dłoni, które potencjalny samobójca powinien dokładnie widzieć. Otwarte są domeną ludzi szczerych. Budzą zaufanie.
Czapka może zostać, na głowie gliny. Grzeje czerep i chroni przed opadem. Co się stanie, gdy negocjatorowi od wilgoci zardzewieją szare komórki?
Aneta Wybieralska – jest wrocławianką, absolwentką kierunków humanistycznych, prawniczych i ekonomicznych uczelni we Wrocławiu, Warszawie, Łodzi i Krakowie. Przez większość życia zawodowego związana była z resortem spraw wewnętrznych.
Pasje artystyczne i podróżnicze usiłuje realizować jako pilot wycieczek oraz namiętny bywalec polskich sanatoriów, również publicznych. Lubi akweny oraz góry, jak i niektóre doły. Oczywiście poza tymi swoimi.
Przed rodziną i znajomymi zadebiutowała niewydaną jeszcze powieścią obyczajową, stworzoną jako prezent urodzinowy dla przyjaciółki. Drukiem ukazały się dotychczas trzy książki, z założenia komedie obyczajowe: „Sanatoryjny romans z inspiracją” (2017), „Pozdrawiam z demoluda” (2018), „Garnitur na słupie” (2019). "Komu sznur wisielca?" jest czwartą.
Co nowego u aspiranta Tomasza Stopińskiego i jego żony Anki, bohaterów powieści „Garnitur na słupie”? Tomasz nadal służy w komisariacie na przedmieściach Wrocławia, teraz jednak ma dodatkowe zajęcie – został negocjatorem policyjnym. To trudna i niewdzięczna praca, zwłaszcza jeśli negocjator przybywa na miejsce po tym, jak desperat, do którego go wezwano, zdążył się już skutecznie targnąć na swoje życie. Anka, martwiąc się o męża, zaczyna się zastanawiać, czy jest coś, co mogłoby go ochronić podczas jego niebezpiecznych interwencji. Może sznur wisielca – pozostałość zabezpieczona po autentycznym samobójcy? Idąc tropem ludowej wiary w dobroczynne działanie takiego sznura, Anka zaczyna zgłębiać różne przesądy, stwierdzając z pewnym zdziwieniem, że w racjonalnym XXI wieku wciąż mają się całkiem dobrze...
Podczas pogawędki z desperatem na świeżym powietrzu rękawiczki i szalik są zbędne. Nieprzydatne. Mogą akurat zaszkodzić w prowadzonych negocjacjach. Szkolony negocjator policyjny o tym wie, zatem rękawiczki powinien zawczasu ściągnąć, schować, a założyć dopiero po osiągnięciu celu. Marzną mu rączki, ale wytrzymuje. Dyskomfort pokonuje. Bohater!
Teoria głosi (a praktyka potwierdza), że negocjator nawet w zimie nie powinien mieć założonych rękawiczek. Tu chodzi o wizerunek samych dłoni. Mają być gołe i otwarte. O mowę ciała, konkretnie tych dłoni, które potencjalny samobójca powinien dokładnie widzieć. Otwarte są domeną ludzi szczerych. Budzą zaufanie.
Czapka może zostać, na głowie gliny. Grzeje czerep i chroni przed opadem. Co się stanie, gdy negocjatorowi od wilgoci zardzewieją szare komórki?
Aneta Wybieralska – jest wrocławianką, absolwentką kierunków humanistycznych, prawniczych i ekonomicznych uczelni we Wrocławiu, Warszawie, Łodzi i Krakowie. Przez większość życia zawodowego związana była z resortem spraw wewnętrznych.
Pasje artystyczne i podróżnicze usiłuje realizować jako pilot wycieczek oraz namiętny bywalec polskich sanatoriów, również publicznych. Lubi akweny oraz góry, jak i niektóre doły. Oczywiście poza tymi swoimi.
Przed rodziną i znajomymi zadebiutowała niewydaną jeszcze powieścią obyczajową, stworzoną jako prezent urodzinowy dla przyjaciółki. Drukiem ukazały się dotychczas trzy książki, z założenia komedie obyczajowe: „Sanatoryjny romans z inspiracją” (2017), „Pozdrawiam z demoluda” (2018), „Garnitur na słupie” (2019). "Komu sznur wisielca?" jest czwartą.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2020
- Format: 130x210, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 378
- ISBN: 978-83-8147-825-0
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 2 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Emila Zaczytana | (10.08.2020) |
Książkę otrzymałam w ramach współpracy z Wydawnictwo Novae Res oczywiście miałam do wyboru kilka książek, zdecydowałam się na tą. Nie ma super opinii na portalach książkowych lecz ja postanowiłam wyrobić sobie własną.
Zaczęłam od drugiego tomu, w niczym to nie przeszkadza. Niczego po książce nie oczekiwałam i jakież było moje pozytywne zaskoczenie nią. Jest to lekka książka obyczajowa, z elementami humoru, przyznaję że czasami jest to czarny humor.
Tomasz Stopiński jest policyjnym negocjatorem. Zmaga się z różnymi sprawami, tymi mniejszymi i tymi po których ciężko jest mu zasnąć. Jego praca to wezwanie o każdej porze dnia i nocy. Domowego ogniska strzeże żona, Anna inteligentna kobieta której gdzieś tam trochę wierzy w zabobony. Gdy główny bohater przynosi do domu tytułowy sznur wisielca... a nie, tego Wam nie zdradzę, nie będę psuła przyjemności czytania.
Do łez rozbawił mnie wątek z szalonym wojskowym, długo po zamknięciu książki słyszałam w głowie "na koń'. Nie wiem czy ludzkie o takim zachowaniu istnieją, mam nadzieję że to jednak tylko wyobraźnia autorki bo nie chciałabym kogoś takiego spotkać.
Zachęcam do lektury
Zaczęłam od drugiego tomu, w niczym to nie przeszkadza. Niczego po książce nie oczekiwałam i jakież było moje pozytywne zaskoczenie nią. Jest to lekka książka obyczajowa, z elementami humoru, przyznaję że czasami jest to czarny humor.
Tomasz Stopiński jest policyjnym negocjatorem. Zmaga się z różnymi sprawami, tymi mniejszymi i tymi po których ciężko jest mu zasnąć. Jego praca to wezwanie o każdej porze dnia i nocy. Domowego ogniska strzeże żona, Anna inteligentna kobieta której gdzieś tam trochę wierzy w zabobony. Gdy główny bohater przynosi do domu tytułowy sznur wisielca... a nie, tego Wam nie zdradzę, nie będę psuła przyjemności czytania.
Do łez rozbawił mnie wątek z szalonym wojskowym, długo po zamknięciu książki słyszałam w głowie "na koń'. Nie wiem czy ludzkie o takim zachowaniu istnieją, mam nadzieję że to jednak tylko wyobraźnia autorki bo nie chciałabym kogoś takiego spotkać.
Zachęcam do lektury
KTM Klub Twórczych Mam | (28.08.2021) |
Sam tytuł jest nietypowy i intrygujący. To właśnie on i fakt, że główny bohater jest negocjatorem policyjnym skusił mnie do zapoznania się z tą pozycją literacką. Spodziewałam się spektakularnych wyczynów Stopińskiego- w końcu negocjator to człowiek, który potrafi czasem zaważyć na życiu lub śmierci drugiego człowieka- samobójcy, chorego psychicznie czy zakładników przetrzymywanych przez szaleńców. A autorka od samego początku gra na nosie czytelników- nasz negocjator przybywa na miejsce wezwania już po fakcie. Młoda dziewczyna skutecznie zdążyła odebrać sobie życie, a pracująca na miejscu ekipa jawi się nam jako banda nieudolnych policjantów... Cóż, zdarza się. Każda praca ma swoje blaski i cienie, sukcesy i porażki. Na potwierdzenie tych słów Stopa wspomina swoje wcześniejsze sprawy zakończone sukcesem.
Ale o co chodzi z tym sznurem? Otóż moi mili tytuł jest równie zabawny i przewrotny, jak cała książka. Stopa pewnego dnia przynosi do domu sznur wisielca, który najzwyczajniej w świecie nie mieścił się w jego nowym biurku. Sytuacja absurdalna, prawda? A później jest już tylko śmieszniej. Żona naszego negocjatora postanawia bowiem skorzystać z domniemanych mocy tegoż sznura. Chcąc chronić męża przed nieszczęściami w pracy szuka odpowiedniego amuletu- tylko czy sznur wisielca, pozostałość po autentycznym samobójcy, jest odpowiedni? Anka zagłębia się w świat przesądów i nagle okazuje się, że w naszym racjonalnym świecie gusła mają się całkiem nieźle. Autorka przywołuje liczne przesądy, które niejednokrotnie wywołują uśmiech...
Nie zdradzam szczegółów- przeczytajcie sami!
A jeśli macie ochotę poznać wcześniejsze przygody Stopy to zachęcam do lektury książki pt. "Garnitur na słupie".
Zapraszamy:
https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2020/05/mama-czyta-komu-sznur-wisielca-aneta.html
Ale o co chodzi z tym sznurem? Otóż moi mili tytuł jest równie zabawny i przewrotny, jak cała książka. Stopa pewnego dnia przynosi do domu sznur wisielca, który najzwyczajniej w świecie nie mieścił się w jego nowym biurku. Sytuacja absurdalna, prawda? A później jest już tylko śmieszniej. Żona naszego negocjatora postanawia bowiem skorzystać z domniemanych mocy tegoż sznura. Chcąc chronić męża przed nieszczęściami w pracy szuka odpowiedniego amuletu- tylko czy sznur wisielca, pozostałość po autentycznym samobójcy, jest odpowiedni? Anka zagłębia się w świat przesądów i nagle okazuje się, że w naszym racjonalnym świecie gusła mają się całkiem nieźle. Autorka przywołuje liczne przesądy, które niejednokrotnie wywołują uśmiech...
Nie zdradzam szczegółów- przeczytajcie sami!
A jeśli macie ochotę poznać wcześniejsze przygody Stopy to zachęcam do lektury książki pt. "Garnitur na słupie".
Zapraszamy:
https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2020/05/mama-czyta-komu-sznur-wisielca-aneta.html
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Glina — Roman Hula „Glina” ukazuje kawałek historii polskiej policji, który przypadł na lata mojej aktywności zawodowej i splótł się z nią nierozerwalnie. Wraz z kolegami polic...
|
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res