Kazik
Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Krystian
Należałem do Klubu Speed-Kop Motocross, który w czasach licealnych założyłem z kumplami. Nasze motto brzmiało: „Honorem jest mieć kozła na plecach i mocne kopyto!”. I tak żyliśmy, chcąc pokazać dzieciakom, czym jest prawdziwa adrenalina. Miałem swoich przyjaciół, miałem klub, a gdy na mojej drodze pojawiła się dziewczyna taka jak Esterka, w jednej chwili zdałem sobie sprawę, że nie mogę walczyć z losem. Nie była po prostu piękna, była… zakazana. Chciałem jej, ale ona ciągle mi umykała…
Estera
Usterka. Po czasach nastoletnich, gdy mnie tak przezywano, w końcu się ogarnęłam. Ja i moje koleżanki nie zawsze byłyśmy święte, a srogie lekcje z przeszłości pamiętam do dziś. Teraz pracowałam w banku, nosiłam grzeczne kostiumy i nie farbowałam włosów na niebiesko. Ale pewnego dnia życie wrzuciło mnie na diabelski młyn za sprawą brodatego faceta z kozłem na plecach. Szaleństwo! Jego oczy kusiły mnie tak bardzo, że miałam ochotę znów stać się buntowniczką. Świetnie tańczył, świetnie całował i jeździł na motorze. Ale czy ja pasowałam do jego życia?
W końcu stanęłam przed nim. Musiałam spojrzeć w górę, ze wzrostem stu siedemdziesięciu centymetrów tylko tak mogłam popatrzeć mu w oczy. Były brązowe, nie, czarne. Ciemne i kuszące. Zastanawiałam się, po co to zrobiłam, dziewczyny śpiewały i krzyczały na parkiecie, powinnam do nich dołączyć. Zamiast tego zostałam z tym przystojniakiem, próbując wymyślić jakąś konkretną odpowiedź na jego pytanie.
Ewelina Maria Mantycka – pochodzi z malowniczej wsi Gościeradów na Lubelszczyźnie. Ukończyła Informacje Naukową i Bibliotekoznawstwo na UMCS-ie tylko po to, aby zawsze być blisko swojej pasji – książek. Kolekcjonuje je nałogowo. Często buszuje po starych bazarach, antykwariatach i bibliotekach, a swoją zdobycz upycha na półkach i pod łóżkiem. Jest fanką anime, j-popu i k-popu, fantasy, a także dobrego romansu historycznego. Od zawsze uważa, że życie jest krótkie, a do spełnienia marzeń trzeba uparcie dążyć. Pierwszą odpowiedź z wydawnictwa otrzymała rok po śmierci brata. Z myślą o nim spełniła swoje życiowe marzenie o publikowaniu. Ma w głowie wiele historii i nie może się doczekać, aby podzielić się każdą z nich z czytelnikami. Zadebiutowała książką „Słoneczniki po burzy”, która rozpoczęła serię Saga Rodziny z Ogrodowej (2019).
„Kazik” rozpoczyna nowy cykl powieściowy pt. Speed-Kop Motocross Klub.
Należałem do Klubu Speed-Kop Motocross, który w czasach licealnych założyłem z kumplami. Nasze motto brzmiało: „Honorem jest mieć kozła na plecach i mocne kopyto!”. I tak żyliśmy, chcąc pokazać dzieciakom, czym jest prawdziwa adrenalina. Miałem swoich przyjaciół, miałem klub, a gdy na mojej drodze pojawiła się dziewczyna taka jak Esterka, w jednej chwili zdałem sobie sprawę, że nie mogę walczyć z losem. Nie była po prostu piękna, była… zakazana. Chciałem jej, ale ona ciągle mi umykała…
Estera
Usterka. Po czasach nastoletnich, gdy mnie tak przezywano, w końcu się ogarnęłam. Ja i moje koleżanki nie zawsze byłyśmy święte, a srogie lekcje z przeszłości pamiętam do dziś. Teraz pracowałam w banku, nosiłam grzeczne kostiumy i nie farbowałam włosów na niebiesko. Ale pewnego dnia życie wrzuciło mnie na diabelski młyn za sprawą brodatego faceta z kozłem na plecach. Szaleństwo! Jego oczy kusiły mnie tak bardzo, że miałam ochotę znów stać się buntowniczką. Świetnie tańczył, świetnie całował i jeździł na motorze. Ale czy ja pasowałam do jego życia?
W końcu stanęłam przed nim. Musiałam spojrzeć w górę, ze wzrostem stu siedemdziesięciu centymetrów tylko tak mogłam popatrzeć mu w oczy. Były brązowe, nie, czarne. Ciemne i kuszące. Zastanawiałam się, po co to zrobiłam, dziewczyny śpiewały i krzyczały na parkiecie, powinnam do nich dołączyć. Zamiast tego zostałam z tym przystojniakiem, próbując wymyślić jakąś konkretną odpowiedź na jego pytanie.
Ewelina Maria Mantycka – pochodzi z malowniczej wsi Gościeradów na Lubelszczyźnie. Ukończyła Informacje Naukową i Bibliotekoznawstwo na UMCS-ie tylko po to, aby zawsze być blisko swojej pasji – książek. Kolekcjonuje je nałogowo. Często buszuje po starych bazarach, antykwariatach i bibliotekach, a swoją zdobycz upycha na półkach i pod łóżkiem. Jest fanką anime, j-popu i k-popu, fantasy, a także dobrego romansu historycznego. Od zawsze uważa, że życie jest krótkie, a do spełnienia marzeń trzeba uparcie dążyć. Pierwszą odpowiedź z wydawnictwa otrzymała rok po śmierci brata. Z myślą o nim spełniła swoje życiowe marzenie o publikowaniu. Ma w głowie wiele historii i nie może się doczekać, aby podzielić się każdą z nich z czytelnikami. Zadebiutowała książką „Słoneczniki po burzy”, która rozpoczęła serię Saga Rodziny z Ogrodowej (2019).
„Kazik” rozpoczyna nowy cykl powieściowy pt. Speed-Kop Motocross Klub.
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 10 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Ewelina Kwiatek | (31.10.2020) |
Estera jest referentem w banku. Nie jest to jej praca marzeń, głównie ze względu na nowego szefa, który gnębi młode pracownice, ale to zajęcie pozwoliło jej się usamodzielnić i wyprowadzić od matki. Mieszka na stancji razem z kolegą Piotrkiem. Kiedy Sylwia, jej najlepsza przyjaciółka, namawia ją na pójście na wieczór panieński/kawalerski do starej znajomej, ta nie ma pojęcia, że właśnie ten wieczór zmieni jej dotychczasowe życie.
Kazik to nadleśniczy i współzałożyciel Klubu Speed-Kop Motocross. Los chciał, że on i Estera znaleźli się w tym samym miejscu i w tym samym czasie. Gdy ich spojrzenia się spotkały, on od razu utonął w jej oczach, a ona poczuła strach, bo wiedziała, że w takim mężczyźnie można się łatwo zatracić,a to nie wróży niczego dobrego. Ich wzajemne przyciąganie było bardzo silne, jednak im bardziej Krystian się starał, tym bardziej Estera się wycofywała.
Oj Kazik, Kazik
Kazik to nadleśniczy i współzałożyciel Klubu Speed-Kop Motocross. Los chciał, że on i Estera znaleźli się w tym samym miejscu i w tym samym czasie. Gdy ich spojrzenia się spotkały, on od razu utonął w jej oczach, a ona poczuła strach, bo wiedziała, że w takim mężczyźnie można się łatwo zatracić,a to nie wróży niczego dobrego. Ich wzajemne przyciąganie było bardzo silne, jednak im bardziej Krystian się starał, tym bardziej Estera się wycofywała.
Oj Kazik, Kazik
Ewelina Górowska | (19.11.2020) |
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Eweliny, i bardzo się cieszę, że zaczynam tę przygodę od "Kazika".
Mam tylko nadzieję, że na drugi tom nie będę musiała zbyt długo czekać, bo w "Kaziku" przepadłam od pierwszej strony- pomysł na fabułę- dla mnie bomba.
Bardzo przypadł mi do gustu styl, w jakim książka została napisana. Podział narracji między Kazika a Esterę sprawia, że możemy poznać punkt widzenia każdego z nich. Pozwala to poznać emocje kotłujące się w ich głowach, zrozumieć wiele postępowań, które mogłyby wydawać się irracjonalne gdyby narracja nie była podzielona w ten sposób. W moim odczuciu to bardzo dobry zabieg.
Książkę czyta się przyjemnie i niezwykle szybko.
Początkowo może przytłaczać spora liczba postaci, chwilę czasu zajmuje ogarnięcie, kto jest kim i przypisanie mu odpowiedniej ksywki, ale jest to do zrobienia. Bohaterowie są wyraziści, budzą w większości sympatię, choć momentami doprowadzają do szału swym niezdecydowaniem i bezczelnością- mam tutaj na myśli szczególnie męską część całej historii- na szczęście niektórzy z nich nadrabiają innymi cechami. Szczegółowy opis każdego z nich i jego historia pozwala poznać daną osobę i wyrobić sobie o nim zdanie. Może wydawać się to przytłaczające, ale tak zdecydowanie nie jest.
Ciekawe opisy zajęć sportowych pozwalają zaznajomić się z motocrossem od przysłowiowej kuchni. Mam jednak nadzieję, że w kolejnych częściach będzie tego motocrossu trochę więcej, bo tutaj mi zdecydowanie go brakowało.
Akcja dzieje się szybko, momentami potrafi zaskoczyć, wciąga, momentami wzruszyła.
Jak to bywa w tego typu powieściach, zdarzają się również sceny mocno łóżkowe. Nie jest ich wiele, ale przedstawione są ze smakiem- nie przytłaczają wulgarnością, chociaż potrafią sprawić, że na policzki wypłynie ognisty rumieniec...
Z wielką niecierpliwością oczekuję drugiego tomu. Mam nadzieję, że Esterka pokaże tam w końcu swoje prawdziwe ja i będzie jeszcze więcej klubu Speed- Kop.
Czy polecam?
Polecam serdecznie. Bardzo fajny, wciągający, mocno pikantny romans ze sportem w tle. Idealna lektura na wieczór.
POLECAM...
Mam tylko nadzieję, że na drugi tom nie będę musiała zbyt długo czekać, bo w "Kaziku" przepadłam od pierwszej strony- pomysł na fabułę- dla mnie bomba.
Bardzo przypadł mi do gustu styl, w jakim książka została napisana. Podział narracji między Kazika a Esterę sprawia, że możemy poznać punkt widzenia każdego z nich. Pozwala to poznać emocje kotłujące się w ich głowach, zrozumieć wiele postępowań, które mogłyby wydawać się irracjonalne gdyby narracja nie była podzielona w ten sposób. W moim odczuciu to bardzo dobry zabieg.
Książkę czyta się przyjemnie i niezwykle szybko.
Początkowo może przytłaczać spora liczba postaci, chwilę czasu zajmuje ogarnięcie, kto jest kim i przypisanie mu odpowiedniej ksywki, ale jest to do zrobienia. Bohaterowie są wyraziści, budzą w większości sympatię, choć momentami doprowadzają do szału swym niezdecydowaniem i bezczelnością- mam tutaj na myśli szczególnie męską część całej historii- na szczęście niektórzy z nich nadrabiają innymi cechami. Szczegółowy opis każdego z nich i jego historia pozwala poznać daną osobę i wyrobić sobie o nim zdanie. Może wydawać się to przytłaczające, ale tak zdecydowanie nie jest.
Ciekawe opisy zajęć sportowych pozwalają zaznajomić się z motocrossem od przysłowiowej kuchni. Mam jednak nadzieję, że w kolejnych częściach będzie tego motocrossu trochę więcej, bo tutaj mi zdecydowanie go brakowało.
Akcja dzieje się szybko, momentami potrafi zaskoczyć, wciąga, momentami wzruszyła.
Jak to bywa w tego typu powieściach, zdarzają się również sceny mocno łóżkowe. Nie jest ich wiele, ale przedstawione są ze smakiem- nie przytłaczają wulgarnością, chociaż potrafią sprawić, że na policzki wypłynie ognisty rumieniec...
Z wielką niecierpliwością oczekuję drugiego tomu. Mam nadzieję, że Esterka pokaże tam w końcu swoje prawdziwe ja i będzie jeszcze więcej klubu Speed- Kop.
Czy polecam?
Polecam serdecznie. Bardzo fajny, wciągający, mocno pikantny romans ze sportem w tle. Idealna lektura na wieczór.
POLECAM...
Anna Kaczor | (22.11.2020) |
Ona – poukładana, grzeczna pracownica banku, a przynajmniej od jakiegoś czasu. On – należy do klubu, jego pasją są motory, a wygląd sprawia, że nikt o nim nie pomyśli, że jest grzeczny. Estera i Krystian (Usterka i Kazik), połączyli ich wspólni znajomi, ale czy tylko oni? Pierwszy raz spotykają się na wieczorze panieńskim i już wtedy coś zaczyna ich do siebie ciągnąć. Później na weselu niefortunne zdarzenia sprawiły, że musieli „uratować” zabawę, aby wesele nie stało się katastrofą. Wspólna zabawa, bliższe poznanie, pierwszy pocałunek – oboje coś zaczynają czuć, jednak Estera nie zamierza w to brnąć. Kiedyś była zbuntowana, teraz ma poukładane, spokojne życie i nie potrzebuje w nim takiego mężczyzny jak Kazik. Tylko czy aby na pewno? Mężczyzna nie zamierza się poddać, czuje, że to kobieta, z którą chce spędzić dłuższy czas, a nie tylko chwilę. Czy przekona kobietę do siebie? Czy Estera pozwoli sobie na szczęście? Czy przeszłość pozwoli o sobie zapomnieć?....
Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/11/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-kazik.html
Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/11/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-kazik.html
Karolina Habernal | (27.01.2021) |
“Życie uciekało mi zbyt szybko, abym wszystkiego się bała”
Estera po śmierci ojca ma trudną relację z matką. Wyprowadziła się z domu i podjęła się pracy w banku. Ma wspaniałe przyjaciółki na które zawsze może liczyć. Na imprezie poznaje Krystiana “Kazika”. Mężczyzna należy do klubu Speed-Kop Motocross, który założył razem z kolegami jeszcze w liceum. Kiedy zobaczył Estere, poczuł, że nie może walczyć z losem. Jednak dziewczyna ciągle go odpycha.
“Kazik” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Eweliny Marii Mantyckiej. Historia wciągnęła mnie już na samym początku. Już na pierwszej stronie autorka “kupiła” mnie tym, że akcja dzieje się w Lublinie. Świetnie czytało mi się tę historię znając miejsca odwiedzane przez bohaterów. Kolejnym dużym plusem są właśnie bohaterowie i ich relacje z przyjaciółmi, którzy walczą o siebie i stają za sobą murem. Estery nie da się nie lubić, chociaż były momenty, w których mnie trochę denerwowała ciągłym niezdecydowaniem. Kazik nie jest typowym bad boyem. Jest empatycznym, miłym i dobrym facetem. Lekkie pióro autorki sprawiło, że nie mogłam się oderwać od tej historii i bardzo dobrze się bawiłam. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne książki z cyklu “Speed-kop Motocross”
Estera po śmierci ojca ma trudną relację z matką. Wyprowadziła się z domu i podjęła się pracy w banku. Ma wspaniałe przyjaciółki na które zawsze może liczyć. Na imprezie poznaje Krystiana “Kazika”. Mężczyzna należy do klubu Speed-Kop Motocross, który założył razem z kolegami jeszcze w liceum. Kiedy zobaczył Estere, poczuł, że nie może walczyć z losem. Jednak dziewczyna ciągle go odpycha.
“Kazik” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Eweliny Marii Mantyckiej. Historia wciągnęła mnie już na samym początku. Już na pierwszej stronie autorka “kupiła” mnie tym, że akcja dzieje się w Lublinie. Świetnie czytało mi się tę historię znając miejsca odwiedzane przez bohaterów. Kolejnym dużym plusem są właśnie bohaterowie i ich relacje z przyjaciółmi, którzy walczą o siebie i stają za sobą murem. Estery nie da się nie lubić, chociaż były momenty, w których mnie trochę denerwowała ciągłym niezdecydowaniem. Kazik nie jest typowym bad boyem. Jest empatycznym, miłym i dobrym facetem. Lekkie pióro autorki sprawiło, że nie mogłam się oderwać od tej historii i bardzo dobrze się bawiłam. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne książki z cyklu “Speed-kop Motocross”
Lubię To Czytam | (24.10.2020) |
Kiedyś oddane przyjaciółki, teraz nieznajome? Estera i Sylwek wprosiły się na wieczór panieński swojej dawnej przyjaciółki z czasów szkolnych. Wieczór ten okazuje się być niezapomniany, ponieważ poznają na nim uczestników wieczoru kawalerskiego, członków klubu motocyklowego.
Początkowa nieśmiała fascynacja, zamienia się w coraz silniejsze uczucia, a emocje będące stałym elementem życia, stawiają przed bohaterami coraz to nowsze wyzwania. Estera nie ma najłatwiejszej sytuacji rodzinnej. W pracy atmosfera również nie należy do najlepszych. Spotkanie w klubie i poznanie nowych osób są dla niej bodźcem do działania i wprowadzenia zmian w monotonnym życiu. Kazik jest dla niej wyzwaniem, z którym nie do końca umie sobie poradzić.
Dziewczyna od początku spodobała się Kazikowi. Każde kolejne spotkanie wzbudza chęć następnego. Wewnętrzne demony Estery, jej zahamowania, nadmierna ostrożność, są dla niego niezrozumiałe i stanowią zagadkę, której rozwiązania się podejmuje .
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Humor, jaki przemyca Autorka jest dobry w odbiorze i nadaje całości pewnej lekkości. Autorka porusza również bardzo ważny temat, jakim jest mobbing w miejscu pracy młodej kobiety. Po długim czasie Estera znalazła w sobie siłę, i stawiła czoła dręczycielowi. Historia jest przyjemna w odbiorze a bohaterowie nieszablonowi. Stanowią ciekawą społeczność, wspierającą się, bawiącą się razem. A nade wszystko są lojalni łączącej ich przyjaźni.
Początkowa nieśmiała fascynacja, zamienia się w coraz silniejsze uczucia, a emocje będące stałym elementem życia, stawiają przed bohaterami coraz to nowsze wyzwania. Estera nie ma najłatwiejszej sytuacji rodzinnej. W pracy atmosfera również nie należy do najlepszych. Spotkanie w klubie i poznanie nowych osób są dla niej bodźcem do działania i wprowadzenia zmian w monotonnym życiu. Kazik jest dla niej wyzwaniem, z którym nie do końca umie sobie poradzić.
Dziewczyna od początku spodobała się Kazikowi. Każde kolejne spotkanie wzbudza chęć następnego. Wewnętrzne demony Estery, jej zahamowania, nadmierna ostrożność, są dla niego niezrozumiałe i stanowią zagadkę, której rozwiązania się podejmuje .
Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Humor, jaki przemyca Autorka jest dobry w odbiorze i nadaje całości pewnej lekkości. Autorka porusza również bardzo ważny temat, jakim jest mobbing w miejscu pracy młodej kobiety. Po długim czasie Estera znalazła w sobie siłę, i stawiła czoła dręczycielowi. Historia jest przyjemna w odbiorze a bohaterowie nieszablonowi. Stanowią ciekawą społeczność, wspierającą się, bawiącą się razem. A nade wszystko są lojalni łączącej ich przyjaźni.
Izabela Wyszomirska | (21.11.2020) |
"Kazik" jest pierwszym tomem cyklu Speed-Kop Motocross, gdzie autorka zabiera nas na żużel, motocrossy (które ukazała jako pasję i hobby) oraz słoneczne ulice Lublina.
Okładka z miejsca skradła moje serce. Nie inaczej było z tytułem. Żadne tam dziwne, zagraniczne imiona i nazwy, a nasz polski zwykły Kazik. Od razu można poczuć więź z takim bohaterem. Po prostu wydaje się, że jest naszym sąsiadem (nawet mam takiego w swoim sąsiedztwie).
Ewelina Maria Mantycka posiada lekki styl, posługuje się zrozumiałym językiem, dzięki czemu książkę czyta się wręcz sama. To lektura na maksa zakręcona (zresztą jak co poniektórzy jej bohaterowie), naszpikowana zaskakującymi zwrotami akcji. Z kolei narracja z punktu widzenia Estery i Krystiana przybliża nas jeszcze bardziej do tej pary. Jedynie można by popracować nad tym, aby dialogi wypadały nieco żywiej.
"Czułam, że spotkałam właściwego wariata. Bez bajek i tych wszystkich serduszek, bo po co mi to?"
Bohaterowie stanowią zróżnicowany przekrój osobowości. Postaci jest ogrom i trzeba nieco się skupić, żeby się nie pogubić w ich imionach i ksywkach. Ale da się to ogarnąć. Poza tym bohaterowie drugoplanowi odgrywają tu swoje role, i nie wyobrażam sobie, aby któregoś z nich miało nie być. A tak na marginesie, to ciekawa jestem, jaki kierunek obierze drugi tom. Kto zagra pierwsze skrzypce? Komu autorka pozwoli się wyszaleć?
Podobało mi się to, że znajomość Kazika i Estery rozwijała się stopniowo. Element ten sprawił, iż historia ta wydaje się być naturalna, prawdziwa.
"Nie chciałam mu uwierzyć. Tak bardzo nie chciałam okazać się głupia. Nie chciałam schrzanić tego, cokolwiek to było. Nie chciałam patrzeć do tyłu i żałować."
Trzeba przyznać, iż Estera jest irytująca, ciężko zrozumieć jej zachowanie, iż momentami mamy wielką ochotę nią potrząsnąć. Ale z drugiej strony coś sprawiało, że chciałam towarzyszyć tej historii do końca.
"Kazik" to powieść łącząca w sobie elementy obyczaju, sensacji i romansu - czyli to, co w książkach lubię najbardziej. To ciepła, zabawna i pełna emocji książka o toksycznych relacjach rodzinnych, braku zaufania, próbie samobójczej, mobbingu, strachu, odwadze, przyjaźni i miłości, która przydarza się, kiedy tego najmniej się spodziewamy. Gotowi, by poznać Kazika, jego paczkę przyjaciół ze Speed-Koop Motocross i... Usterkę? Czy można pokochać faceta z kozłem na plecach? Sprawdźcie!
sza-terazczytam.blogspot.com
Okładka z miejsca skradła moje serce. Nie inaczej było z tytułem. Żadne tam dziwne, zagraniczne imiona i nazwy, a nasz polski zwykły Kazik. Od razu można poczuć więź z takim bohaterem. Po prostu wydaje się, że jest naszym sąsiadem (nawet mam takiego w swoim sąsiedztwie).
Ewelina Maria Mantycka posiada lekki styl, posługuje się zrozumiałym językiem, dzięki czemu książkę czyta się wręcz sama. To lektura na maksa zakręcona (zresztą jak co poniektórzy jej bohaterowie), naszpikowana zaskakującymi zwrotami akcji. Z kolei narracja z punktu widzenia Estery i Krystiana przybliża nas jeszcze bardziej do tej pary. Jedynie można by popracować nad tym, aby dialogi wypadały nieco żywiej.
"Czułam, że spotkałam właściwego wariata. Bez bajek i tych wszystkich serduszek, bo po co mi to?"
Bohaterowie stanowią zróżnicowany przekrój osobowości. Postaci jest ogrom i trzeba nieco się skupić, żeby się nie pogubić w ich imionach i ksywkach. Ale da się to ogarnąć. Poza tym bohaterowie drugoplanowi odgrywają tu swoje role, i nie wyobrażam sobie, aby któregoś z nich miało nie być. A tak na marginesie, to ciekawa jestem, jaki kierunek obierze drugi tom. Kto zagra pierwsze skrzypce? Komu autorka pozwoli się wyszaleć?
Podobało mi się to, że znajomość Kazika i Estery rozwijała się stopniowo. Element ten sprawił, iż historia ta wydaje się być naturalna, prawdziwa.
"Nie chciałam mu uwierzyć. Tak bardzo nie chciałam okazać się głupia. Nie chciałam schrzanić tego, cokolwiek to było. Nie chciałam patrzeć do tyłu i żałować."
Trzeba przyznać, iż Estera jest irytująca, ciężko zrozumieć jej zachowanie, iż momentami mamy wielką ochotę nią potrząsnąć. Ale z drugiej strony coś sprawiało, że chciałam towarzyszyć tej historii do końca.
"Kazik" to powieść łącząca w sobie elementy obyczaju, sensacji i romansu - czyli to, co w książkach lubię najbardziej. To ciepła, zabawna i pełna emocji książka o toksycznych relacjach rodzinnych, braku zaufania, próbie samobójczej, mobbingu, strachu, odwadze, przyjaźni i miłości, która przydarza się, kiedy tego najmniej się spodziewamy. Gotowi, by poznać Kazika, jego paczkę przyjaciół ze Speed-Koop Motocross i... Usterkę? Czy można pokochać faceta z kozłem na plecach? Sprawdźcie!
sza-terazczytam.blogspot.com
Urszula Głuch | (10.12.2020) |
Estera jest pracownicą banku. Przez śmierć ojca ma bardzo trudną relacje z matką. Nie chcę, a wręcz boi się nawiązywać bliższe kontakty z mężczyznami.
Krystian jest członkiem klubu motocyklowego. Nosi brodę i znak kozła na kurtce.
Poznają się na wieczorze panieńsko kawalerskim ich wspólnych znajomych. Iskrzy między nimi już od pierwszego spojrzenia, ale czy Esterze uda się w końcu otworzyć na mężczyznę? A może zachowanie dziewczyny będzie dla Kazika przeszkodą w nawiązywaniu bliższej relacji?
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy czytając książkę, to postać Krystiana. Chyba dla mnie by był facetem idealnym. Myślał odpowiednią częścią ciała, nie był jakby się wydawać mogło niegrzecznym motocyklistą, tylko poukładanym i odpowiedzialnym gościem. Wielki plus dla autorki za takiego bohatera. Z Esterą było już nieco gorzej, bo za nic nie byłam w stanie zrozumieć jej postępowania. Momentami nawet mnie wkurzała do tego stopnia, że miałam ochotę nią potrząsnąć i powiedzieć "weź się kobieto w końcu ogarnij i zdecyduj".
Innym bohaterom nie mogę nic zarzucić. Świetnie bawiłam się na weselu Jagody i Wojtka. Sylwia bardzo pozytywna postać, chłopaki z klubu, również sympatyczni.
Fabuła chwilami była zabawna, i taka w moim odczuciu normalna i życiowa.
Myślę, że jest to lektura, która wielu osobom może przypaść do gustu, bo autorka ma bardzo fajny styl pisania. Gdyby nie nasza główna bohaterka, to zapewne ocena by była wyższa, ale książkę jak najbardziej mogę polecić.
Krystian jest członkiem klubu motocyklowego. Nosi brodę i znak kozła na kurtce.
Poznają się na wieczorze panieńsko kawalerskim ich wspólnych znajomych. Iskrzy między nimi już od pierwszego spojrzenia, ale czy Esterze uda się w końcu otworzyć na mężczyznę? A może zachowanie dziewczyny będzie dla Kazika przeszkodą w nawiązywaniu bliższej relacji?
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy czytając książkę, to postać Krystiana. Chyba dla mnie by był facetem idealnym. Myślał odpowiednią częścią ciała, nie był jakby się wydawać mogło niegrzecznym motocyklistą, tylko poukładanym i odpowiedzialnym gościem. Wielki plus dla autorki za takiego bohatera. Z Esterą było już nieco gorzej, bo za nic nie byłam w stanie zrozumieć jej postępowania. Momentami nawet mnie wkurzała do tego stopnia, że miałam ochotę nią potrząsnąć i powiedzieć "weź się kobieto w końcu ogarnij i zdecyduj".
Innym bohaterom nie mogę nic zarzucić. Świetnie bawiłam się na weselu Jagody i Wojtka. Sylwia bardzo pozytywna postać, chłopaki z klubu, również sympatyczni.
Fabuła chwilami była zabawna, i taka w moim odczuciu normalna i życiowa.
Myślę, że jest to lektura, która wielu osobom może przypaść do gustu, bo autorka ma bardzo fajny styl pisania. Gdyby nie nasza główna bohaterka, to zapewne ocena by była wyższa, ale książkę jak najbardziej mogę polecić.
Writerat writerat | (21.11.2020) |
Kiedy myślimy o klubie motocyklowym, staje nam przed oczami obraz „bad boy‘a”, czyli wysokiego, muskularnego, brodatego mężczyzny, który wdaje się w bójki, pije, pali i ma dziewczyny na jedną noc. Jednak czy w przypadku książki Kazik było tak samo?
(Wszystkie użyte cytaty pochodzą z książki Kazik Eweliny Marii Mantyckiej)
W końcu stanęłam przed nim. Musiałam spojrzeć w górę, ze wzrostem stu siedemdziesięciu centymetrów, tylko tak mogłam popatrzeć mu w oczy. Były brązowe, nie, czarne. Ciemne i kuszące. Zastanawiałam się, po co to zrobiłam, dziewczyny śpiewały i krzyczały na parkiecie, powinnam do nich dołączyć. Zamiast tego zostałam z tym przystojniakiem, próbując wymyślić jakąś konkretną odpowiedź na jego pytanie.
Kaziklubimyczytac.pl
Typowe polskie wesele
Fabuła, fabuła i jeszcze raz fabuła. Co było dobre w tej książce, a co wymagało doszlifowania? Na pewno duży plus stanowią realia polskie. Akcja dzieje się w naszym kraju, co znaczy, że w powieści powinny znaleźć się jego tradycje (oczywiście, że są jakieś wyjątki). W końcu mogłam poczuć się jak na prawdziwym polskim weselu, na którym nigdy nie miałam okazji być – dużo wódki oraz innych alkoholów, zabawy, gry, polskie zwyczaje i, co najważniejsze, disco polo.
I to chyba odpowiedni moment na przejście do minusów książki Kazik. Wątek wesela, mimo że trwał kilkanaście stron, płynął za szybko. Raz wszystko było dobrze, później wydarzyło się coś złego, a jeszcze dalej znowu wszystko znajdowało się na właściwym miejscu.
Kazik, Usterka, Sylwek
Postacie literackie. Ewelina Maria Mantycka dobrze poradziła sobie z wykreowaniem ich. Każda z nich miała w sobie coś indywidualnego, za co je polubiłam. Na przykład Sylwek, czyli Sylwia Tarasik – gadatliwa i pyskata kobieta, dzięki której książka stawała się zabawniejsza i ciekawsza.
Przyznam, że w wielu momentach się gubiłam. Może właśnie przez za szybko dziejącą się akcję albo, przynajmniej na początku, zanim oswoiłam się ze wszystkimi postaciami, myliłam się w imionach.
Kiedyś bardzo mądra kobieta – Ewa Madeyska – w swoim podcaście na temat postaci literackich powiedziała, że nie ma sensu kreować bohaterów, którzy nie mają do wykonania jakiegoś zadania. Ani nie pomagają, ani nie przeszkadzają reszcie postaci. I przyznam, że naprawdę się z nią zgadzam.
Książka Kazik miała wielu takich bohaterów. Większość z nich, oprócz – co oczywiste – imienia i nazwiska, nosiła także ksywkę. To są już trzy nazwy, które trzeba zapamiętać, a autorka używała ich na zmianę. Chyba dlatego tak łatwo się gubiłam.
Miłość od pierwszego wejrzenia?
Przyjrzyjmy się dokładniej temu pytaniu, które sprawia wiele problemów. Ludzie w tej kwestii są podzieleni. Jedni są na tak, drudzy na nie. A jak sprawa miała się w tej historii? Czy faktycznie tak było?
Autorka nie zwlekała i szybko poznała ze sobą dwójkę głównych bohaterów — Krystiana i Esterę. Kazik od razu zauważył w Usterce „to coś”, co sprawiło, że chciał lepiej ją poznać. Ale czy to od razu była miłość?
Mimo że między bohaterami nie było gorącego romansu, chociaż na taki liczyłam, widziałam między nimi chemię. Ich relacja rozwijała się naprawdę powoli. Może dlatego że Estera nie chciała dopuścić do siebie Krystiana, który się za nią uganiał? Cóż, jestem za to pewna, że to najciekawszy wątek w całej historii.
Podsumowanie
Prawdę mówiąc, podeszłam z zapałem i wielką chęcią do Kazika. Tematyka tej książki idealnie wpasowywała się w mój gust czytelniczy, więc kiedy powieść znalazła się w moich rękach, nie czekałam zbyt długo, by otworzyć ją na pierwszej stronie.
Jakie były moje wrażenia po lekturze? Przyznam szczerze, że nadal nie jestem tego pewna. Książka miała dużo plusów i naprawdę dobrze się przy niej bawiłam, jednak styl, suche oraz nienaturalne dialogi wpłynęły na taką, a nie inną ocenę.
Ale czy polecam Kazika? Nie odpowiem na to pytanie, zostawiam tutaj recenzję, abyście mogli wszystko sami przeanalizować i zastanowić się nad zakupem.
(Wszystkie użyte cytaty pochodzą z książki Kazik Eweliny Marii Mantyckiej)
W końcu stanęłam przed nim. Musiałam spojrzeć w górę, ze wzrostem stu siedemdziesięciu centymetrów, tylko tak mogłam popatrzeć mu w oczy. Były brązowe, nie, czarne. Ciemne i kuszące. Zastanawiałam się, po co to zrobiłam, dziewczyny śpiewały i krzyczały na parkiecie, powinnam do nich dołączyć. Zamiast tego zostałam z tym przystojniakiem, próbując wymyślić jakąś konkretną odpowiedź na jego pytanie.
Kaziklubimyczytac.pl
Typowe polskie wesele
Fabuła, fabuła i jeszcze raz fabuła. Co było dobre w tej książce, a co wymagało doszlifowania? Na pewno duży plus stanowią realia polskie. Akcja dzieje się w naszym kraju, co znaczy, że w powieści powinny znaleźć się jego tradycje (oczywiście, że są jakieś wyjątki). W końcu mogłam poczuć się jak na prawdziwym polskim weselu, na którym nigdy nie miałam okazji być – dużo wódki oraz innych alkoholów, zabawy, gry, polskie zwyczaje i, co najważniejsze, disco polo.
I to chyba odpowiedni moment na przejście do minusów książki Kazik. Wątek wesela, mimo że trwał kilkanaście stron, płynął za szybko. Raz wszystko było dobrze, później wydarzyło się coś złego, a jeszcze dalej znowu wszystko znajdowało się na właściwym miejscu.
Kazik, Usterka, Sylwek
Postacie literackie. Ewelina Maria Mantycka dobrze poradziła sobie z wykreowaniem ich. Każda z nich miała w sobie coś indywidualnego, za co je polubiłam. Na przykład Sylwek, czyli Sylwia Tarasik – gadatliwa i pyskata kobieta, dzięki której książka stawała się zabawniejsza i ciekawsza.
Przyznam, że w wielu momentach się gubiłam. Może właśnie przez za szybko dziejącą się akcję albo, przynajmniej na początku, zanim oswoiłam się ze wszystkimi postaciami, myliłam się w imionach.
Kiedyś bardzo mądra kobieta – Ewa Madeyska – w swoim podcaście na temat postaci literackich powiedziała, że nie ma sensu kreować bohaterów, którzy nie mają do wykonania jakiegoś zadania. Ani nie pomagają, ani nie przeszkadzają reszcie postaci. I przyznam, że naprawdę się z nią zgadzam.
Książka Kazik miała wielu takich bohaterów. Większość z nich, oprócz – co oczywiste – imienia i nazwiska, nosiła także ksywkę. To są już trzy nazwy, które trzeba zapamiętać, a autorka używała ich na zmianę. Chyba dlatego tak łatwo się gubiłam.
Miłość od pierwszego wejrzenia?
Przyjrzyjmy się dokładniej temu pytaniu, które sprawia wiele problemów. Ludzie w tej kwestii są podzieleni. Jedni są na tak, drudzy na nie. A jak sprawa miała się w tej historii? Czy faktycznie tak było?
Autorka nie zwlekała i szybko poznała ze sobą dwójkę głównych bohaterów — Krystiana i Esterę. Kazik od razu zauważył w Usterce „to coś”, co sprawiło, że chciał lepiej ją poznać. Ale czy to od razu była miłość?
Mimo że między bohaterami nie było gorącego romansu, chociaż na taki liczyłam, widziałam między nimi chemię. Ich relacja rozwijała się naprawdę powoli. Może dlatego że Estera nie chciała dopuścić do siebie Krystiana, który się za nią uganiał? Cóż, jestem za to pewna, że to najciekawszy wątek w całej historii.
Podsumowanie
Prawdę mówiąc, podeszłam z zapałem i wielką chęcią do Kazika. Tematyka tej książki idealnie wpasowywała się w mój gust czytelniczy, więc kiedy powieść znalazła się w moich rękach, nie czekałam zbyt długo, by otworzyć ją na pierwszej stronie.
Jakie były moje wrażenia po lekturze? Przyznam szczerze, że nadal nie jestem tego pewna. Książka miała dużo plusów i naprawdę dobrze się przy niej bawiłam, jednak styl, suche oraz nienaturalne dialogi wpłynęły na taką, a nie inną ocenę.
Ale czy polecam Kazika? Nie odpowiem na to pytanie, zostawiam tutaj recenzję, abyście mogli wszystko sami przeanalizować i zastanowić się nad zakupem.
Aneta Binkowska | (25.11.2020) |
Mam dla Was recenzję "Kazika" Eweliny Marii Mantyckiej.
Nasz tytułowy Kazik (Krystian) należy do klubu motocross, a jego pasją są motory. Długa broda, kurtka ze skóry, ciemne okulary... Normalnie typ spod ciemnej gwiazdy! Tak możecie pomyśleć, ale w rzeczywistości Kazik był takim ciepłym misiem
Nasz tytułowy Kazik (Krystian) należy do klubu motocross, a jego pasją są motory. Długa broda, kurtka ze skóry, ciemne okulary... Normalnie typ spod ciemnej gwiazdy! Tak możecie pomyśleć, ale w rzeczywistości Kazik był takim ciepłym misiem
Wioleta Kuflewska | (28.10.2020) |
„Kazik” przyciągnął moją uwagę od pierwszych chwil, przede wszystkim okładką i opisem. Długo po tym, jak zobaczyłam ją pierwszy raz chodziła za mną. Chciałam koniecznie ją przeczytać, bo jednak lubię zmotoryzowane historie. Szykowałam się na mocną, gorącą i niezapomnianą opowieść, a jednak dostałam tylko namiastkę tego. Już Wam wszystko tłumaczę.
Kazik jest mężczyzną, który może zawrócić w głowie. Jednak jedna kobieta, przyciąga jego uwagę, jemu natomiast brakuje z początku trochę odwagi. Ona – Estera jest pracownicą banku, trochę sztywną, opanowaną i rzadko dającą poddać się chwili. Ona i Kazik to niemożliwe połączenie.
„Jest takim facetem, przed którym ostrzega cię matka, a moja jeszcze odprawia egzorcyzmy.”
Wesele przyjaciół zbliża ich do siebie, jednak ona ciągle ucieka, on stara się ją gonić. I tak w wielkim skrócie. Jednak mam kilka uwag do tej historii.
Mam ważnienie, że ta historia nie jest w głównej mierze o Krystianie i Esterze, tylko o wszystkich dookoła. Jest tu tyle postaci, tyle wątków, że autorka tak naprawdę dopiero po 2/3 książki koncentruje się bardziej na ich dwójce. Przez pierwsze dwie części są opisane jakieś błahe zdarzenia, niepotrzebne, zbędne, nic niewnoszące opisy. Kilka razy niestety łapnęłam się na tym, że mamy sobie akapit, gdzie w zdaniu jest jakieś zdanie typu:” jaka ona piękna”, „jakie ma piękne nogi”, a potem koniec akapitu i jest dosłownie takie samo wtrącenie. Mam finalny egzemplarz, nie przed korektą, więc trochę mnie to zdziwiło, a nawet irytowało.
Bohaterowie niby fajni, jednak w moim odbiorze mało charakterni, niezdecydowani, a momentami nawet irytujący. Kazik z początku zachowywał się jak zagubiony chłopczyk, a Estera natomiast kreowała się na damę, do której niestety było jej daleko. Nie raz, nie dwa ta dziewczyna mnie niesamowicie wkurzała. Po prostu nie potrafiłam za nią nadążyć, o zrozumieniu już nie mówię.
Naprawdę nie lubię krytykować, jednak jestem okropnie rozczarowana tym tytułem. I znów nakręcałam się i zawiodłam. Już niestety nie pierwszy i podejrzewam, że nie ostatni raz.
Okładka mega, ale środek pozostawia jak dla mnie wiele do życzenia.
Kazik jest mężczyzną, który może zawrócić w głowie. Jednak jedna kobieta, przyciąga jego uwagę, jemu natomiast brakuje z początku trochę odwagi. Ona – Estera jest pracownicą banku, trochę sztywną, opanowaną i rzadko dającą poddać się chwili. Ona i Kazik to niemożliwe połączenie.
„Jest takim facetem, przed którym ostrzega cię matka, a moja jeszcze odprawia egzorcyzmy.”
Wesele przyjaciół zbliża ich do siebie, jednak ona ciągle ucieka, on stara się ją gonić. I tak w wielkim skrócie. Jednak mam kilka uwag do tej historii.
Mam ważnienie, że ta historia nie jest w głównej mierze o Krystianie i Esterze, tylko o wszystkich dookoła. Jest tu tyle postaci, tyle wątków, że autorka tak naprawdę dopiero po 2/3 książki koncentruje się bardziej na ich dwójce. Przez pierwsze dwie części są opisane jakieś błahe zdarzenia, niepotrzebne, zbędne, nic niewnoszące opisy. Kilka razy niestety łapnęłam się na tym, że mamy sobie akapit, gdzie w zdaniu jest jakieś zdanie typu:” jaka ona piękna”, „jakie ma piękne nogi”, a potem koniec akapitu i jest dosłownie takie samo wtrącenie. Mam finalny egzemplarz, nie przed korektą, więc trochę mnie to zdziwiło, a nawet irytowało.
Bohaterowie niby fajni, jednak w moim odbiorze mało charakterni, niezdecydowani, a momentami nawet irytujący. Kazik z początku zachowywał się jak zagubiony chłopczyk, a Estera natomiast kreowała się na damę, do której niestety było jej daleko. Nie raz, nie dwa ta dziewczyna mnie niesamowicie wkurzała. Po prostu nie potrafiłam za nią nadążyć, o zrozumieniu już nie mówię.
Naprawdę nie lubię krytykować, jednak jestem okropnie rozczarowana tym tytułem. I znów nakręcałam się i zawiodłam. Już niestety nie pierwszy i podejrzewam, że nie ostatni raz.
Okładka mega, ale środek pozostawia jak dla mnie wiele do życzenia.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res