Kanalie...
Cena: 34,90 zł 29,67 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
„Kanalie...” – debiutancka powieść Edwarda Pukina, której fabuła oparta jest na autentycznym sporze pomiędzy prezesem dużej firmy produkcyjnej a jej nowym zarządem, podczas którego bohater, walcząc z korupcją i niesprawiedliwością, stoi na krawędzi utraty dorobku całego życia. Książka wyróżniona została w konkursie literackim Elbląski Rękopis Roku 2007.
Doktor Ryszard Tomczyk, przewodniczący Kapituły Konkursowej Programu Literackiego Fundacji Elbląg, w swojej recenzji napisał o książce i losach bohatera:
Doktor Ryszard Tomczyk, przewodniczący Kapituły Konkursowej Programu Literackiego Fundacji Elbląg, w swojej recenzji napisał o książce i losach bohatera:
(...) został przez nowych rządzicieli, tworzących rodzaj „sitwy”, oskarżony o spowodowanie wielosettysięcznych strat w spółce, wkrótce wyrugowany z zarządu firmy, brutalnie molestowany o oddanie im pozostałych akcji, wreszcie zagrożony oddaniem firmie własnego, z trudem „uciułanego” domu. Spór oczywiście toczył się w (...) sądzie i w majestacie prawa, miał swoją dramaturgię, swoje zapadnie i przepaści, toteż cała energia i cały wysiłek byłego prezesa, jako ofiary nowych uwarunkowań, ukierunkowane były na obronę swych racji zarówno w obrębie firmy, jak i w sądzie.
(...) książki takie jak „Kanalie...” – niezależnie od tego, czy bywają traktowane jako wściekle subiektywne czy pieniackie – rodzą się z głębokiego poczucia krzywdy i niesprawiedliwości, z rozczarowania wobec państwa (...), które od początku miało być ucieleśnieniem sprawiedliwości, prawa i bezpieczeństwa obywateli, lecz takim się nie stało. Są też wyrazem niemożności dochodzenia prawa i sprawiedliwości u nas w kraju na drodze legalnej oraz wynikającej stąd determinacji – zatem dla odpowiedzialnych za stan rzeczy przestrogą przed ewentualnymi już pozaprawnymi rozwiązaniami, nad którymi w przyszłości może stracimy panowanie.
(...) Książka jest ciekawa i znacząca – i jako zapis całego ciągu sytuacji składających się w sumie na proces obezwładniania i „pożerania” słabszych przez silniejszych w dżungli współczesnego biznesu; i jako obraz właściwych temu procesowi mechanizmów, relacji i współzależności. Nie jest budująca – to oczywiste, bo nie jest budujący obraz brutalnej przemocy i niesprawiedliwości wyrządzanej pod szyldem prawa. Pełna też goryczy i sarkazmu w konfabulacjach odsłaniających podstępne i brutalne metody w bezpardonowej walce o dominację. (...)
„Kanalie...” nie przestają też być literaturą faktu. Wątkowi konfliktu prawno-administracyjnego, w którym idzie o to „kto kogo”, towarzyszy wątek spraw osobistych narratora, sięgający jeszcze lat młodzieńczych. (...)
Z aprobatą przyjąć należy styl i język powieści, wolny od jakiejkolwiek (tym bardziej natrętnej) literackości, w pełni funkcjonalny, sprawny, nasycony rzeczowością i – co zrozumiałe ze względu na profesję autora – świetnie oddający świadomość człowieka związanego ze środowiskiem biznesu oraz długotrwały nawyk obcowania z instytucjami prawa. (...)
Ryszard Tomczyk – doktor nauk humanistycznych, pisarz, publicysta, malarz, rysownik, krytyk sztuki i literatury, redaktor kwartalnika „Tygiel” (od 1991), autor wielu książek i publikacji naukowych. Członek Związku Literatów Polskich oraz przewodniczący Kapituły Konkursowej Programu Literackiego Fundacji Elbląg.
(...) książki takie jak „Kanalie...” – niezależnie od tego, czy bywają traktowane jako wściekle subiektywne czy pieniackie – rodzą się z głębokiego poczucia krzywdy i niesprawiedliwości, z rozczarowania wobec państwa (...), które od początku miało być ucieleśnieniem sprawiedliwości, prawa i bezpieczeństwa obywateli, lecz takim się nie stało. Są też wyrazem niemożności dochodzenia prawa i sprawiedliwości u nas w kraju na drodze legalnej oraz wynikającej stąd determinacji – zatem dla odpowiedzialnych za stan rzeczy przestrogą przed ewentualnymi już pozaprawnymi rozwiązaniami, nad którymi w przyszłości może stracimy panowanie.
(...) Książka jest ciekawa i znacząca – i jako zapis całego ciągu sytuacji składających się w sumie na proces obezwładniania i „pożerania” słabszych przez silniejszych w dżungli współczesnego biznesu; i jako obraz właściwych temu procesowi mechanizmów, relacji i współzależności. Nie jest budująca – to oczywiste, bo nie jest budujący obraz brutalnej przemocy i niesprawiedliwości wyrządzanej pod szyldem prawa. Pełna też goryczy i sarkazmu w konfabulacjach odsłaniających podstępne i brutalne metody w bezpardonowej walce o dominację. (...)
„Kanalie...” nie przestają też być literaturą faktu. Wątkowi konfliktu prawno-administracyjnego, w którym idzie o to „kto kogo”, towarzyszy wątek spraw osobistych narratora, sięgający jeszcze lat młodzieńczych. (...)
Z aprobatą przyjąć należy styl i język powieści, wolny od jakiejkolwiek (tym bardziej natrętnej) literackości, w pełni funkcjonalny, sprawny, nasycony rzeczowością i – co zrozumiałe ze względu na profesję autora – świetnie oddający świadomość człowieka związanego ze środowiskiem biznesu oraz długotrwały nawyk obcowania z instytucjami prawa. (...)
Ryszard Tomczyk – doktor nauk humanistycznych, pisarz, publicysta, malarz, rysownik, krytyk sztuki i literatury, redaktor kwartalnika „Tygiel” (od 1991), autor wielu książek i publikacji naukowych. Członek Związku Literatów Polskich oraz przewodniczący Kapituły Konkursowej Programu Literackiego Fundacji Elbląg.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Wspomnienia
- Wydawca: Novae Res, 2008
- Format: -
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 332
- ISBN: 978-83-61194-32-3
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 6 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Łukasz Wacek | (19.08.2008) |
Naprawdę polecam tę książkę. Jest szybka, ciekawa, a wydarzenia w niej opisane często szokujące. Wartka akcja, człowiek sie nie nudzi, czyta i oczy staja mu "w slup", co może sie dziać w praworządnym kraju. Do tego ciekawie pomyślane i nieźle opisane wątki poboczne, chociaż język to nie jest szczyt literackości. Ale wydaje mi się, że w tej książce najmniej chodzi o literackość, i dobrze, bo przynajmniej jest prawdziwa.
marzena myszkier | (11.10.2008) |
Bardzo polecam tę ksiażkę, polska wersja Grishama. Książka sądownicza, na dokładkę oparta na faktach, jak podaje opis. W głowie sie nie mieści co się dzieje w polskim sądownictwie. Wielkie uznanie dla autora za spisanie swoich perypetii i uchylenie nam, czytelnikom, części swojego, jakże ciekawego życia.
Nie ukrywam, że czuję niedosyt i czekam na kolejną książkę tego autora.
Nie ukrywam, że czuję niedosyt i czekam na kolejną książkę tego autora.
Ryszard Kalinowski | (11.10.2008) |
Książkę polecił mi znajomy ze Szczecinka. Swego czasu autor uczestniczył tam w turnieju tenisowym, a w przerwach reklamował tę książkę. Książka leżała u mnie dość długi czas, ale pytany co i rusz przez znajomego o moją opinię, postanowiłem (z grzeczności) chociaż zacząć ją czytać, i tu wielkie zaskoczenie, książka wciagnęła mnie tak bardzo, że przeczytałem ją jednym tchem. I niestety potwierdziła moje mniemanie o całej naszej rzeczywistości. To jest wręcz nieprawdopodobne. Ciekawe kiedy lokalni "włodarze" wytoczą Autorowi procesy o zniesławienie. W przeciwnym przypadku świadczyć to będzie, że jednak to nie jest literacka fikcja. Krótko - sam kup i sam się przekonaj.
Anna Bilska | (13.10.2008) |
Oparta na autentycznych wydarzeniach fabuła książki mówi przede wszystkim o bezradności człowieka wobec dochodzenia sprawiedliwości na drodze prawa. Prawo winno przecież być narzędziem państwa do wymierzania sprawiedliwości, winno pełnić funkcję służebną wobec sprawiedliwości, tymczasem…... sprawiedliwości nie ma. Jest bezwzględna, absurdalna, niesłużąca człowiekowi praca sądownictwa, jest bezwzględna, pożerająca słabszych, czyli uczciwych i praworządnych, dżungla współczesnego biznesu.
Edi, bohater ksiązki, nie poddaje się jednak. Walczy i wygrywa. Pomimo więc goryczy i sarkazmu bijących z kart powieści, jest też nadzieja. Można wygrać, nie jest się z góry skazanym na klęskę i niepowodzenie. Mimo wszystko zależy od nas wiele.
„Jak niewiele potrzeba, aby człowiek mógł odzyskać spokój i równowagę. Jak wiele zależy to również od innych ludzi. Dlaczego na świecie jest tyle niekompetencji, łajdactwa i podłości? Ktoś musi z tym walczyć. Może jednak warto –chociażby dla innych” - tymi słowami Ediego kończy autor opowiadaną historię.
Gorąco polecam.
Edi, bohater ksiązki, nie poddaje się jednak. Walczy i wygrywa. Pomimo więc goryczy i sarkazmu bijących z kart powieści, jest też nadzieja. Można wygrać, nie jest się z góry skazanym na klęskę i niepowodzenie. Mimo wszystko zależy od nas wiele.
„Jak niewiele potrzeba, aby człowiek mógł odzyskać spokój i równowagę. Jak wiele zależy to również od innych ludzi. Dlaczego na świecie jest tyle niekompetencji, łajdactwa i podłości? Ktoś musi z tym walczyć. Może jednak warto –chociażby dla innych” - tymi słowami Ediego kończy autor opowiadaną historię.
Gorąco polecam.
Mirosław Floryński | (22.02.2012) |
Drodzy czytelnicy. Opisane zdarzenie w książce pt."KANALIE" pana Edwarda Pukina jest prawdziwe. Autor pokazuje, jak się władzę w Elblagu kupuje za pieniądze. (...)
Miłej lektury.
Miłej lektury.
Karolina Mmm | (29.07.2014) |
książka bardzo ciekawie napisana, a treść potrafi mocno zainteresować i zszokować. Chwilami aż nie można uwierzyć, że na przełomie XX i XXI wieku można było uprawiać taką samowolkę - wystarczyły odpowiednie pieniądze, znajomości i brak skrupułów względem podejmowania nieetycznych decyzji. Polecam tą lekturę, szeroko otwiera oczy.
Dodaj własną recenzję
Polecamy:
Szyfr magii — Izabela Piorun Są ścieżki przeznaczenia i ścieżki wyboru. Czasem trudno jest odróżnić, którą z nich właśnie podążamy.
Alicja jest świeżo po rozwodzie, ma dość swojej nud... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res