Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura obyczajowa -> Elbing-Elbląg. Na zakręcie historii. Powieść ob... — Wiktor Hajdenrajch
Elbing-Elbląg. Na zakręcie historii. Powieść obyczajowa — Wiktor Hajdenrajch

Elbing-Elbląg. Na zakręcie historii. Powieść obyczajowa

Cena: 54,99 zł 46,74 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Wojna widziana oczami niemieckiej Frau

Annelore Heike, młoda mieszkanka międzywojennego miasta Elbing, jest wrażliwą i inteligentną dziewczyną. Gdyby los sprawił, że mogłaby dorastać w innym miejscu i czasie, pewnie jej życie potoczyłoby się zupełnie inaczej. Tymczasem nadciąga upiorny 1939 rok wraz z widmem krwawej wojny. Annelore uparcie wierzy, że jako zapalona orędowniczka idei głoszonych przez Adolfa Hitlera będzie mogła przetrwać ten czas godnie i z podniesioną głową. Wkrótce przekona się, że każda wojna oznacza ból, chaos i zniszczenie – niezależnie od tego, po której stronie barykady się stoi...

Wiele lat później pisany przez nią pamiętnik przypadkiem wpadnie w ręce Anny i jej wnuka, a wspomnienia tragicznych czasów wojennej zawieruchy ożyją na nowo. Czy będą oni w stanie zrozumieć wybory i decyzje młodej dziewczyny, która niegdyś mieszkała w ich domu?

Szczegóły

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 5 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Ewelina Górowska  (1.04.2020)
Akcja powieści dzieje się na dwóch płaszczyznach, w czasach współczesnych oraz wczasach młodości głównych bohaterek- Annelore i Anny, bo to na tych dwóch osobach głównie opiera się fabuła historii.
Annelore poznajemy jako dojrzałą kobietę, która po latach zjawia się w domu Anny z nadzieją na odzyskanie ukrytego w nim pamiętnika.
Wraz z wnuczkiem Anny, który podejmuje się przetłumaczenia z języka niemieckiego, poznajemy międzywojenny Elbląg, marzenia i pragnienia- pierw nastolatki, później dojrzałej kobiety. Obserwujemy jej fascynację Adolfem Hitlerem, poznajemy jej coraz bardziej surowe poglądy, jesteśmy świadkami narodzin jej nienawiści do innych nacji. W końcu jesteśmy świadkami, jak wszystko w to co tak bardzo wierzyła, obraca się w pył.
Jesteśmy świadkami wielu tragedii... widzimy wojnę, nienawiść, śmierć i zniszczenie.

Książkę czyta się jednym tchem, trochę trudności mogą przyprawić nazwy ulic i placów w języku niemieckim, jednak nie wpływa to na odbiór całości, wręcz odwrotnie, doskonale oddaje wygląd miasta.
Szybka akcja, dziejąca się na przemiennie (choć teraźniejszej, jest zdecydowanie mniej), bardzo dokładnie oddaje hart ducha, emocje, nadzieje i strach, które targały narodem w tym niezwykle trudnym czasie.
Wyraziste i wielowymiarowe postacie, dokładne opisy architektury i krajobrazu, wpływają na wyobraźnię- łatwo przywołać przed oczy opisane sytuacje. Łatwo możemy postawić się w położeniu każdej z postaci i starać się zrozumieć jej postępowanie.

Autor zapewnił mi wszystkie możliwe emocje od niezwykłe wzruszenia, po całkowitą wściekłość. śmiało mogę użyć stwierdzenia, że przeczytanie tej powieści bez jakiejkolwiek emocji jest niemożliwe.

Czy polecam?
Polecam z całego serca...
"Elbing- Elbląg. Na zakręcie historii" to opowieść o wybaczeniu i samotności w trudnych wojennych czasach. Przypomina, byśmy zrobili wszystko, co możliwe, by ta historia już nigdy się nie powtórzyła.

POLECAM...


  Justyna Zagórska  (22.04.2020)
"Niemiec nie narzeka, Niemiec pracuje".
Zastanawialiście się kiedyś jak wyglądała II wojna światowa oczami Niemca? Jak przetrwali ją wyznawcy Hitlera? Byli traktowani dobrze, mieli przywileje, czy może jednak drżeli że strachu o własne życie? Czy w ogóle miało to znaczenie, czy ślepo wierzący w każde słowo dyktatora i zgadzający się z jego ideami żyli lepiej? Nie muszę chyba mówić, że Adolf Hitler miał wielu zwolenników, nie tylko wśród Rzeszy, co najlepsze ma ich do tej pory.
Akcja książki prowadzona jest dwutorowo. Główna bohaterka wiele lat po wojnie, przyjeżdża do swojego starego mieszkania, w którym teraz mieszka Anna że swoją rodzina, aby odzyskać pamiętnik, który prowadziła jako 15- latka. W kolejnych rozdziałach możemy śledzić jej życie, jako młodziutkiej dziewczyny, jej ślepe zapatrzenie w Hitlera, momentami wręcz fanatyzm, nienawiść do innych nacji, skrajne poglądy: "A rasa żydowska, nie rozumiejąc, że nie przystaje do rasy germańskiej, aryjskiej, że jest od niej siłą rzeczy gorszą; rasa żydowska, pchająca się, by wejść w buty rasy panów, sama siebie skazuje na bycie czymś niższym..." Wierzy, że pomoże jej to przetrwać brutalne czasy wojny, szybko jednak okazuje się, że to, w co tak mocno wierzyła obraca się w proch, idealna bańka pęka, a wyidealizowany świat przestaje istnieć. Obserwujemy przemianę dziewczyny, jej poczucie winy, dochodzenie do własnych wniosków, przejrzenie na oczy. Ale czy można mieć do niej pretensje skoro od dziecka wpajano jej twardą niemiecka dyscyplinę? "Tata ciągle powtarzał, że obowiązkiem Niemca jest pracować i słuchać władzy".
Bardzo dobrze czytało mi się książkę, rozdziały z teraźniejszości i przeszłości świetnie ze sobą współgrały. Lubię czytać historię z perspektywy pamiętnika. Trochę szokujące były dla mnie doktryny wygłaszane przez Niemców, ich podejście do innych nacji, do życia, do kobiet, czytałam z niedowierzaniem. Ale niestety, tak to wyglądało i mimo kontrowersji, warto te założenia znać, by móc się nad nimi zastanowić i wyciągnąć wnioski. Choć to smutne i brutalne, dawniej było na porządku dziennym.
Przyznam szczerze, że miło było przeczytać książkę, traktującą o wojnie z trochę innej perspektywy. Zazwyczaj w tego typu powieściach trafiałam na bohaterów, którzy byli przeciwnikami i ofiarami Niemców. Tutaj natomiast wojna, polityka widziana jest oczami młodej Niemki, która sama zaczyna weryfikować swoje poglądy.
Ja ze swojej strony bardzo tą książkę polecam. Jeśli interesuje was historia, brak mdłej fabuły, jeśli nie boicie się kontrowersji, to jest ona dla was.


  Tatiasza i jej książki  (21.05.2020)
„Zwycięzców nikt nie sądzi”.

Poznajemy seniorkę rodu Annę, mieszka wraz z córką, zięciem i dwoma wnukami w starej kamienicy w Elblągu. Niespodziewanie zjawiają się u nich goście. Jest to Annelore Heike wraz z bratem. Kobieta twierdzi, że mieszkała w tym mieszkaniu przez wiele lat przed wojną. Chce odzyskać pamiętnik, który przed laty ukryła w tym mieszkaniu. Kobiety są w podobnym wieku, jednak ich spojrzenie na przeszłość diametralnie się różni.

Akcja toczy się dwutorowo z jednej strony mamy przełom lat 70 i 80 dwudziestego wieku, a z drugiej poznajemy losy Annelore i jej bliskich. Jest bardzo realnie, prawdziwie, autor niczego nie wybiela, nie tuszuje, a prawda poraża. Doskonale wykreowani bohaterowie, bardzo wyraziste osobowości, dokładnie odsłonięci przed czytelnikiem. Znamy ich myśli, odczuwamy emocje, widzimy, czym się w życiu kierują. Pamiętnik odgrywa tutaj główną rolę, przekaz, jaki niesie jest chwilami zdumiewający. Oto mamy prawdziwą niemiecką Frau. Annelore jest inteligentną kobietą, ale jej ignorancja aż boli. Jej zapiski są bardzo szczere, dosadne. Ukazuje stopniowe dojście Hitlera do władzy. Otumanienie zwykłego człowieka przez genialnego mówcę i stratega. Potrafił, jak nikt zawładnąć umysłami Niemców, wmówić im, że są narodem panów, a cała reszta to podludzie, których należy niezwłocznie usunąć.

Powieść dostarczyła mi ogromnych emocji, ukazała zupełnie inną perspektywę tamtych odległych już czasów. Wojna i jej okrucieństwo, bezduszność, nienawiść, zbrodnie, zniszczenia. Dawkowałam ją sobie, z przyjemnością, stopniowo rozczytywałam się w niej, aby nie uronić choćby słowa. Wnika głęboko w ludzką duszę. Emocje chwilami, aż buzowały, od wzruszenia, tęsknoty, żalu, smutku, przez złość, niedowierzanie, szok, niesmak, wewnętrzny sprzeciw. Obok pamiętnika mamy życie zwykłych ludzi, rodziny mieszkającej w Elblągu. Czujemy miłość, szacunek i oddanie, jakie panują w tej rodzinie. Powolne odchodzenie babci, później matki, nieutulony żal, ból i rozpacz. Zwykli ludzie obarczeni trudami dnia codziennego… Powieść daje do myślenia, zmusza do głębokiej refleksji. Nie jest to łatwa historia, wymusza na czytelniku skupienie i uwagę. Polecam z całego serca :)

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=2707


  KTM Klub Twórczych Mam  (28.08.2021)
Annelore Heike, główną bohaterkę, poznajemy gdy po koniec lat 70. przyjeżdża do swojego rodzinnego miasta - Elbląga (do 1945 r. należącego do Niemiec), aby odzyskać pamiętnik, który pisała przed II Wojną Światową jako nastolatka i potem, również już jako dorosła kobieta, żona i matka, w czasie wojny.
W domu, w którym spędziła młodość mieszka obecnie Anna, mniej więcej rówieśniczka Annelore, która dzięki swojej świetnej znajomości niemieckiego może swobodnie porozumieć się zagranicznym gościem.

Pamiętnik, zanim jednak na dobre wróci do Annelore, zostaje w Elblągu, czyta go najpierw Anna, a potem jej wnuk.
Z kart pamiętnika dowiadujemy się jak rodził się faszyzm, jak wzrastała nienawiść do drugiego człowieka, co takiego się wydarzyło, że jeden człowiek doprowadził do zagłady milionów ludzi na całym świecie.
Rodzina Annelore jest wysoko postawiona w systemie zorganizowanym przez Hitlera, ojciec podobno uratował życie samemu wodzowi w czasie Wielkiej Wojny. Znajdujemy się więc w samym centrum najpierw przejmowania władzy, potem organizowania nowego porządku, po budowę obozu w Sztutowie (Stutthof) i tego jak toczyło się życie w Elblągu w czasie wojny.

Miałam duże oczekiwania wobec tej książki, gdy przeczytałam jej opis. Bardzo spodobała mi się formuła pamiętnika i przyznaję, że czytało się go dobrze, pomimo trudnego tematu.
Chciałam przeczytać tę książkę również z pobudek osobistych, gdyż moja Babcia urodziła się na Mazurach i po wojnie jej rodzina traktowana była jak Niemcy i faktycznie poza Babcią wszyscy, którzy wojnę przeżyli, wyjechali ostatecznie do Niemiec. Oczywiście rodzina Babci nie miała nic wspólnego z budową faszystowskiego porządku, żyli z polskimi sąsiadami w bardzo dobrych stosunkach, pomagając sobie nawzajem i podobnie umierając ze strachu każdego dnia wojennej zawieruchy. Losy drugiej Babci przypominają historię Anny, która w czasie wojny przebywała na terenach dziś należących do Białorusi.

Niestety, nie do końca moje oczekiwania zostały spełnione, ale też przyznaję, że zarówno z powodów rodzinnych jak i tego, że pochodzę z Gdańska, w którym wiele podobnych historii się wydarzyło, te tematy nie są mi obce.
Dla kogoś, kto chciałby poznać, jak rodził się faszyzm w sercach i umysłach Niemców na pewno będzie to bardzo dobra lektura.

Tak jak napisałam wcześniej bardzo podobała mi się formuła pamiętnika, jednak mam wrażenie, że nie do końca autor miał pomysł na początek i zakończenie powieści. O ile początek wydał mi się dość pospolity to zakończenie już przekombinowane.

Drażniły mnie trochę fragmenty napisane po niemiecku. O ile rozumiałam wstawianie niemieckich nazw ulic, miejscowości, nazw budynków, o tyle niektóre niemieckie wtrącenia mi nie pasowały. Zgrzytnęły mi również rosyjskie dialogi w pamiętniku Annelore.
Pewnych niuansów nie pasujących mi do całości było kilka, psuły one trochę wrażenie autentyczności pamiętnika ale to były drobiazgi, natomiast plusem były wyjaśnienia pewnych okoliczności w przypisach, których celem jak się domyślam, było właśnie wzmocnienie tego wrażenia.

Jeśli macie ochotę przeczytać lekką książkę na poważne tematy, to spokojnie możecie sięgnąć po Elbing - Elbląg. Na zakręcie historii.

Zapraszamy:
https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2020/04/mama-czyta-weronika-dobrzyniecka-run.html


  Anna Kaczor  (30.04.2020)
Pewnego dnia w mieszkaniu starszej, schorowanej Anny i jej rodziny pojawiają się dziwni goście – dwójka Niemców, Annelore i jej brat. Po wstępnej rozmowie okazuje się, że kiedyś to był ich dom, a przyjechali odzyskać zostawiony „skarb” - Pamiętnik, który od 15 roku życia pisała Annelore. Anny prosi, by mogła go, wraz z wnukiem przeczytać, dowiedzieć się, jak wyglądała wojna od drugiej strony, dla osób będących zwolennikami Hitlera. Kobieta się zgadza, tylko prosi, aby później jej pamiętnik odesłać, jest dla niej bezcenną pamiątką.
Annelore wychowywana jest w rodzinie „prawdziwych” Niemców, gdzie kobieta ma być bezgranicznie posłuszna ojcu, a później mężowi. Odkąd pamięta, wpajano jej, że ona należy do narodu wybranego, że tylko oni się liczą, a cała reszta to nic niewarte śmieci. Wierzy w to, czego jej nauczyli, jest zafascynowana Adolfem Hitlerem. Pragnie, by przejął władzę, bo w końcu było lepiej, by wszystko było dla Niemców, a nie „podludzi”, jak nazywane są inne narodowości. Dorasta, mając własne plany i marzenia, pragnąc stabilności, miłości, założenia rodziny. Czy jej się to uda? Jak będzie wyglądała dla niej wojna? Czy będąc zwolenniczką Hitlera, będzie bezpieczna podczas jej trwania?
Anny pamięta wojnę, choć dla niej była zupełnie inna niż dla Niemki. Namawia wnuka, żeby przeczytał go, aby lepiej poznał niemiecki (aby przeczytać, musiał sobie go przetłumaczyć), ale również, aby poznał okrutne czasy wojny z innej perspektywy, oczami osoby będącej zwolennikiem Hitlera. Jakie odniesie wrażenie pod czas czytania? Czy będzie umieć zrozumieć postępowanie młodej Niemki?
Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/04/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-elbing.html

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Szabrownik — Kilian Schmidt Szabrownik — Kilian Schmidt
Rok 1945, fronty w Europie powoli milkną. Wojna trwa jednak dłużej od działań zbrojnych – pozostaje obecna w psychice ludzi nią doświadczonych. Do takich nal...