Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura obyczajowa -> Dzieci cienia — Kinga Dańko
Dzieci cienia — Kinga Dańko

Dzieci cienia

Cena: 44,99 zł 38,00 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Nie zmienisz przeszłości. Możesz tylko nauczyć się wybaczać tym, którzy ją stworzyli.

Jedna rodzina, jeden dom i coś, co łączy mocniej niż więzy krwi – uzależnienie od alkoholu. Paweł i Jeremiasz doskonale wiedzą, jakiego spustoszenia w życiu najbliższych potrafi dokonać nałóg. Ich matka zmaga się z nim od wielu lat i nie zdaje sobie sprawy, że popełniane przez nią błędy odcisną bolesne piętno na losach dzieci.

Przeszłość, z której wyrastają bohaterowie, nieustannie ich nawiedza, co sprawia, że ani teraźniejszość, ani przyszłość nie ma dla nich znaczenia. Czy wyrwą się z sideł tego, co już minęło? Czy podołają wyzwaniu stworzenia prawdziwego domu, skoro sami nigdy go nie zaznali?

Zazwyczaj opowiadamy o naszym życiu w przekoloryzowany sposób, jakbyśmy chcieli pokazać innym, że mamy się świetnie i żadne problemy nas nie dotyczą. Nie popełniamy błędów, przez co nie musimy doświadczać konsekwencji z nich płynących. Udostępniamy zdjęcia na portalach społecznościowych z uśmiechniętymi i idealnie wymalowanymi twarzami. Ubrani jesteśmy w najmodniejsze stroje z jakimś drobnym dodatkiem, który podkreśla naszą indywidualność, choć wystarczy się rozejrzeć, by dostrzec, że w gruncie rzeczy jesteśmy tacy sami. Gonimy, by się wyróżniać na tle innych i wieść życie, którego wszyscy mogliby pozazdrościć. Tylko czasem zaszywamy się w naszym małym świecie i zdajemy sobie sprawę, że przekłamujemy rzeczywistość.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
  • Wydawca: Novae Res, 2023
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 346
  • ISBN: 978-83-8313-359-1

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 5 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Linia Druku  (9.03.2023)
Po przewróceniu ostatniej kartki poczułam pierwszy raz w tym roku, że to jest historia, która w moich oczach jest kompletna i trafia wprost do mojego serca. Książka, która wyczerpuje w pełni moją skalę oceny. I w tym momencie zawsze pozostaje problem, który można dwojako interpretować. Jestem tak poruszona i zadowolona, że w mojej głowie z tych emocji pozostaje pustka, a opinia o niej wymaga słów...

Jestem zachwycona sposobem narracji jakim posługuję się autorka. Zresztą to właśnie styl tej książki jest jednym z powodów nad którymi się rozpływam. Ile mądrości płynie z tej niepozornej historii nie jestem w stanie zliczyć. Nieraz zdażyło mi się zatrzymać na jakimś fragmencie na dłużej. Mnie samą jeszcze dodatkowo, a może i właśnie przede wszystkim porusza w tej historii pierwiastek własnego doświadczenia.

Ja, On, Ona taka to wymienna tutaj narracja. Nawet czas opisywanych wydarzeń z tych perespektyw nie jest ten sam. U kogoś coś dzieje się przez jeden dzień, a u innej osoby trwa lata. Jestem pod wrażeniem warsztatu, chociaż to pisarski debiut autorki, bo tak łatwo mimo tych różnych narracji zorientować się w jaki sposób bohaterowie są ze sobą powiązani. A z drugiej strony mimo rozeznania się kto jest kim, postać Ja pozostaje przez jakiś czas niewiadomą, by po poznaniu wcześniejszych wydarzeń Jego oczami pragnąć, aby to była ta konkretna kobieta. ✨

Jest to historia o byciu w cieniu z powodu uzależnienia rodzica, o alkoholu, który powoli, acz skutecznie niszczy wszystkie relacje, o przeszłości, która osiada na barach i miłości, która tworzy nową przyszłość.

Taki debiut, że aż trudno w to uwierzyć. ❤️


  Monika malyksiaze11 Ferszt  (10.03.2023)
Póki jesteś mały, możesz się schować, nie słyszeć krzyków, udawać, że jesteś gdzie indziej. Później, kiedy dorastasz, wydaje ci się, że powinieneś coś zrobić, przeciwstawić się, bronić przed naporem zła. Gdy to się nie udaje, nie wiesz na kogo bardziej się złościć, na innych, czy na samego siebie…

A gdy jesteś już całkiem dorosły, wtedy wiesz, że „Nie zmienisz przeszłości. Możesz tylko nauczyć się wybaczać tym, którzy ją stworzyli”.
Ale to tylko słowa, sama rzeczywistość jest o wiele bardziej skomplikowana. Niezwykle trudno jest zamknąć drzwi, które dzielą nas od przeszłości. Bo choć z całych sił je popychasz, stawiają opór, skrzypią, rzężą i z powrotem się otwierają generując nieprzyjemne dla ucha tonacje.
A potem…
Potem powadzą myśli na strych, na którym mieszkają wspomnienia.

W tych wspomnieniach, jak we mgle, błąkają się dzieci, w których tli się pogarda dla matki i czai wrogość rejestrowana w każdym geście ojca. Tam mieszka strach, żal i porzucona wiara, że jeszcze może być dobrze. Tam wybrzmiewa echo obietnic bez pokrycia i żałosny lament przygniatający bezradnością.Tam wciąż czuć „posmak zła” i opary alkoholu, który okalecza duszę, syczy złością i rozpaczą, który powoduje, że powoli znika człowiek, że każdego dnia jest go coraz mniej, aż ginie w otchłani niewyobrażalnego smutku za utraconą miłością i w końcu zostaje tylko jego cień…

Ten cień przykleja się do dzieci, a one
żyją „Jak dzieci cienia i przemykają się przez życie, idąc ramię w ramię z goryczą i poczuciem porażki”.
Skupiają się na bólu którego doznały i ludziach, którzy najbardziej ich zranili. Nie dostrzegają tych, którzy są ważni i ich potrzebują. Czują wciąż ten wewnętrzny krzyk rozpaczy i nie potrafią go uciszyć.
Aż wymiotują cały smutek dzieciństwa. I tak oczyszczeni, wewnętrznie pogodzeni, wychodzą z cienia, by spróbować żyć w pełni.
Wiele jeszcze w tym nowym świecie porozrzucanych elementów, niektórych nie da się już odzyskać, ale widoczny kontur układanki daje nadzieję, że może kiedyś uda się złożyć ją w całość.


Z całego serca polecam Wam niezwykle dojrzały w przekazie i perfekcyjny w kunszcie słowa debiut Kingi.
*
Polecam Wam tę opowiedzianą z perspektywy kilku osób, przejmującą, historię rodziny uwięzionej w sidłach alkoholu. Historię o panicznym lęku przed zmianą, o trwaniu w ułudzie trzeźwości i strachu przed codziennością. Historię o utraconych nadziejach, chorobie i śmierci, o porzuceniu i manipulacji tak wielkiej, że pozwala wierzyć w kłamstwo.
Naznaczoną pozorami normalności opowieść o życiowych rozbitkach, tkwiących na „bezludnej wyspie samotności”, która sprawia, że rzeczywistość jawi się każdemu z nich jako wielka niesprawiedliwość i trudna w obiektywizmie ocena świata.
*
Opowieść o bierności, która zabija i o przyzwoleniu na krzywdę, która niesie nieodwracalne konsekwencje.
I o tym, że „Czasem największe starania i chęci nic nie zmienią, jeśli otaczające nas osoby tkwią w tym, co same tworzą i nie chcą iść naprzód, nie chcą w żaden sposób polepszyć swojej sytuacji, bo tak naprawdę nie dostrzegają problemu”.
*
I wreszcie o nadziei w to, „że mechanizm udręki w końcu się przerwie i pozwoli, by dzieci które zawsze żyły w cieniu, w końcu ujrzą słońce”.


  Magdalena Panus  (11.03.2023)
Historia przedstawiona z trzech różnych perspektyw. Historia, która zdarzyć się mogła i problem, który mieszka w wielu domach. Po cichu. Ukrywany. Zawstydzający.
Alkohol. Kiedy jedna lampka wina zmienia się w butelkę popijaną czymś mocniejszym. Tak przez lata wyglądało życie Pawła i Jeremiasza z matką. Kobietą, która po odejściu męża zatraciła się zupełnie w swoich smutkach i rozterkach. Cierpiała ona, synowie, bliscy. Choć dla niej problem nie istniał chłopcy nieraz mierzyli się z widokiem matki pijanej do nieprzytomności leżącej we własnych wymiotach. Tak nie wygląda dzieciństwo! Nie w takich warunkach powinni dorastać przyszli mężczyźni, mężowie i ojcowie. Starszy z braci zamknął się w swoim świecie. Szemrane towarzystwo, agresją i brak wiary w kolejne zapewnienia matki, że to ostatni raz. Paweł z kolei wierzył. Miał nadzieję. Trwał przy niej w najgorszych chwilach. Do czasu.. Kobieta bowiem omotana przez kolejnego partnera zostawiła synów. Wyprowadziła się, by być w końcu szczęśliwa. Zamieniła rodzinę na alkohol, który do reszty ją zgubił...
Ta historia jest do bólu prawdziwa. Bez zbędnego koloryzowania, którego od dawna w świecie aż nadto. Autorka spisała ją w taki sposób, że czytając serce pęka. A myśl, że dzieciństwo wielu osób wyglądało w taki, bądź podobny sposób nie daje o sobie zapomnieć.
Coraz częściej przerażają mnie też uczucia kobiet, którymi obdarzają niewłaściwych mężczyzn. Bez granic dają się zamknąć w toksycznych relacjach, które polegają tylko i wyłącznie na wyciąganiu partnera i wszystkich jego potrzeb na piedestał. Tak właśnie przy Marku trwała Monika, która dała się złapać w sidła kosztem swojego życia i przede wszystkim życia synów.
To poprostu pełna smutku i rozpaczy historia kobiety, która nie dała sobie pomóc. Krzywdząc przy tym najbliższe sobie osoby.
Kolejny debiut na najwyższym poziomie! Gratulacje dla Autorki.


  Olga Majerska  (6.03.2023)
Ja.
Ona.
On.
Pomiędzy nimi, w nich i w ich umysłach - alkohol.
Trzy perspektywy, ale jedna historia.

„ Dzieci cienia ”.
Kim są?
Czym są obarczone?
Czy pośród trwania w obleczonej alkoholem rzeczywistości będą potrafiły normalnie żyć?

Wybór kolejnej książki w mojej czytelniczej przygodzie nie mógłby być inny. Gdy dowiedziałam, że Kinga wydaje swoją powieść, i to o tak trudnej tematyce, byłam więcej, niż pewna, że ją przeczytam. Czułam w głębi duszy, że emocji mi dostarczy. Że mnie poruszy. I tak było.

Dwójka synów i matka, która nie może poradzić siebie z odejściem męża. Co więc robi? Ano sięga po kieliszek. Jeden, drugi, trzeci. Później jest już butelka.
Najpierw, by tylko trochę zagłuszyć ból. Potem, by nie pozwolić złym myślom wkraść się do głowy.

Ale to już ostatni raz. Zmienię się. Będę dla moich synów matką jaką powinnam być.

Dzieci patrzą na pijaną, stoczoną matkę. Młodszy jeszcze ufa. Starszy już tylko gardzi. Ileż pustych słów z jej ust usłyszał. Ile kłamstw. Ile niespełnionych obietnic.

I tak destrukcja w postaci uzależnienia trwa. Wkrada się jak najgorszy wróg. Niszczy rodzinę, dzieciństwo, psychikę i odbiera nadzieję.

I to właśnie ten opis mechanizmu działania uzależnienia i wiążących się z nim emocji najbardziej mnie ujęły w tej książce. Może dlatego, że było mi dane obserwować ludzi, którzy właśnie w takim nałogu się znaleźli? Patrzeć jak ich niszczy? Kto tego nie zna, nie zrozumie, co potrafi zrobić alkohol z człowiekiem.
A potrafi odebrać wszystko.
Tak, że nie zostaje już nic. Tylko pusta butelka.

Troszkę przytłoczyła mnie jedynie ilość przemyśleń głównych bohaterów. Ale w kontekście tego, jak emocjonalnie ta historia mnie ujęła, to dla mnie mało znaczący niuans.


  Karolina Krzeszowska  (16.03.2023)
DZIECI CIENIA prowadzone są przez trzy osoby, trzy pierwszoosobowe narracje.
Ja, on, ona.

Ja jestem tutaj z boku, jakby przypadkiem znalazłam się na chwilę w centrum wydarzeń. Widzę to, na co musieli patrzeć oni. Czuję i wciąż nie rozumiem jak do tego doszło.
Dwoje dzieci straciło swoje dzieciństwo, musiało walczyć o każdy nowy dzień.
A ona?
Dlaczego nie walczyła? Dlaczego nie szukała pomocy? Dlaczego...

Teraz na odpowiedz jest już za późno.

On wierzył przez tyle lat. Cały czas miał nadzieję, ale przecież tyle razy się bał. Tyle razy płakał. Prosił. Pocieszał. Był jej promyczkiem słońca w chmurne dni. Był także tym, który został obwiniony i odrzucony.

A ona? Co ona sobie myślała? Przecież miała dzieci, miała dla kogo się starać, dla kogo walczyć, być trzeźwą.
No tak, ale potrzebowała w swoim życiu jeszcze kogoś. Alkoholu? Też.
Zapomnienia. Spokoju. Zrozumienia. Miłości...

Jedna rodzina. Rozbita.

Oni już dorośli, a wciąż z piętnem. Dzieci cienia.

Każdy z nas obiera własną drogę. A jaka jest dla tych, którzy znają tylko dom pełen wódki?
Czy mają siłę aby powiedzieć KONIEC?!

DZIECI CIENIA to debiut @zdanie.po.zdaniu. Jak przeczytacie to prędko zapomnicie, że to pierwsza książka Kingi. Jest przemyślana i dopracowana niemalże w każdym calu.
A co najważniejsze, porusza bardzo istotny temat, temat alkoholizmu, uzależnienia i jego wpływu na innych, na najbliższych osoby.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.