Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Science fiction -> Dom z niebieskiego szkła — Anna Lubczyk
Dom z niebieskiego szkła — Anna Lubczyk

Dom z niebieskiego szkła

Cena: 29,99 zł 25,49 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Nic nie jest takie, jakie się wydaje.

Kilkadziesiąt lat temu ludzkość została zdziesiątkowana przez tajemniczą chorobę, wobec której cała współczesna medycyna okazała się bezradna. Ogarniająca świat pandemia stała się zarzewiem międzynarodowego konfliktu i wojny nuklearnej, a Ziemia zamieniła się w pustynię. Ci, którzy ocaleli, budują miasta pod kopułami chroniącymi przed atomowym wiatrem. W tej postapokaliptycznej rzeczywistości istnieje tylko jeden cel – znaleźć jak najszybciej remedium na rozprzestrzeniającą się zarazę.
David, młody student, również marzy o tym, że pewnego dnia uda mu się poznać przyczyny choroby i stworzyć na nią skuteczny lek. Jednak wkrótce pojawiają się u niego objawy, które tak dobrze zna i których tak bardzo się boi... Zesłany do getta, gdzie przebywają zarażeni, musi dostosować się do praw rządzących tym nieludzkim światem. Czy uda mu się przetrwać i dotrzeć do źródła nękających ludzkość cierpień?

Młody chłopak stanął przed białym budynkiem przychodni. Zza pleców dochodził dźwięk otwierania i zamykania automatycznych drzwi, ale te odgłosy niknęły w szumie ciepłego wiatru. Ulice były całkiem puste jak na niedzielny poranek. Kilka ptaków przelatywało pod kopułą mającą imitować niebo. Szelest drzew rosnących wzdłuż ulicy tłumił pozostałe dźwięki.
David stał, wpatrując się w błękit ponad swoją głową. Omiatał wzrokiem wszystko, jakby widział świat pierwszy raz w życiu.


Anna Lubczyk – z wykształcenia biotechnolog, od zawsze zainteresowana fantastyką, a w szczególności uniwersum Warhammera 40 000. Wytchnienie od zabieganego świata nauki znajduje w pisaniu. W przerwach między doświadczeniami marker i stół laboratoryjny stają się dla niej narzędziami pozwalającymi zanotować kolejne pomysły fabularne. Nie wyobraża sobie życia bez swojej świnki morskiej imieniem Popcorn.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Science fiction
  • Wydawca: Novae Res, 2020
  • Format: 121x195, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 218
  • ISBN: 978-83-8147-778-9

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 7 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Justyna Zagórska  (8.04.2020)
Czy wyobrażasz sobie żyć w świecie, w którym nawet pogoda jest zaplanowana przez specjalne urządzenia? Gdzie każdy twój krok dyktuje rząd? Zamiast pieniędzy posiadasz specjalna kartę na zakup żywności, każdy twój krok jest pilnowany. Czy to jeszcze jest życie czy poddanie się państwu? Warto się nad tym zastanowić, zwłaszcza w sytuacji, jaka obecnie dzieje się na świecie. Chociaż książka ta jest tylko fikcją, gdzieś z tyłu głowy pojawiały mi się myśli do obecnych wydarzeń. Choroba, zakażenie, epidemia, izolacja. Brzmi znajomo?
Przyznam się wam, że kocham takie klimaty. Post apo, choroby, świat w przyszłości, zawsze skłaniają mnie do refleksji "co by było gdyby...?" Strasznie lubię się wczuwać w takie sytuacje. A kiedy dodatkowo książka jest napisana w tak świetny sposób, jest to dla mnie spełnienie marzeń. Bo od tej książki nie sposób się oderwać. Jest bardzo realistyczna, daje nam do myślenia, zwłaszcza czytana teraz. Z mojej strony brawa dla autorki, napisała kawał dobrej książki. Ja jestem pod szczerym wrażeniem. I polecam wam.
Główny bohater chce walczyć, chce odkryć lek na nieznana chorobę, ma marzenia, pragnie zostać naukowcem, rozwinąć swoje badania. Niestety, plany krzyżuje mu zapadnięcie na chorobę. Co dziwne, jego objawy są trochę inne od reszty zakażonych. Oddzielony od rodziny, zesłany do getta, będzie chciał dowiedzieć się jak najwięcej o przyczynach i skutkach wirusa. Czy uda mu się go pokonać? Koniecznie musicie sięgnąć!


  girl inthebooks  (5.04.2020)
FABUŁA: Wyobrażacie sobie, że następuje Nowy Porządek. Świat ogarnęła tajemnicza choroba, która rozpoczęła się od pacjenta zero, na którego ciele pojawiły się niepokojące zmiany. Międzynarodowy konflikt, ziemia niczym pustynia, to wszystko doprowadziło ludzi do zbudowania miast pod kopułami. Społeczeństwo zostało wyraźnie podzielone na strefę zdrowych, oraz 3 strefy zarażonych – czerwoną, zieloną i żółtą. Każdy z obszarów dla chorych nazwany jest od koloru, na który zmieniają się tęczówki zakażonych, a oprócz tych zmian choroba charakteryzuje się dziwnymi zmianami skórnymi, przypominającymi pancerz. Główny bohater to David, młody, ambitny i spragniony wiedzy student, który pewnego dnia dowiaduje się, że jest zarażony. Na przygotowanie do przeniesienia ze swojej dotychczasowej strefy ma tydzień, a po tym czasie fizyczny kontakt z rodziną i przyjaciółmi z tego miejsca stanie się niemożliwy. Świat po wprowadzeniu Nowego Porządku to niezwykle zaawansowana technologicznie rzeczywistość. Telefony komórkowe zostały zastąpione panelami znajdującymi się w miejscach pracy i domu, tak aby nie rozpraszały ludzi w trakcie wykonywania obowiązków. Każdy obywatel zarabia tyle samo „ładunków”, więc nikt nie pracuje z przymusu i każdy zajmuje się tym co sprawia mu przyjemność. Pogoda jest w pełni kontrolowana przez władzę. To tylko niektóre przykłady. Po przeniesieniu do getta David nie porzuca swojego zapału do zdobywania wiedzy i stara się odkryć prawdę o mieście, w którym się znalazł i o chorobie, która nie jest skutkiem bakterii czy wirusa. Czy przeżyje w tych nieznanych mu do tej pory warunkach i czy uda mu się odkryć prawdę o genezie tajemniczej choroby?

PLUSY:
+ Szybka akcja, to zdecydowanie duża zaleta tej pozycji. Jestem zwolenniczką długich książek, ale w tym wypadku mała ilość stron to zdecydowanie plus. Ciągle coś się dzieje, nie ma zbyt długich, nużących opisów. Jedna sytuacja przeradza się w kolejny ważny fragment już po kilku stronach nieustannie angażując czytelnika.
+ Tematyka niezwykle aktualna i wręcz przerażająco prawdopodobna. Wiadomo, nie chodzi tu o skórę z pancerza, czy kolorowe tęczówki, ale rozprzestrzeniająca się pandemia, której genezy nikt nie zna to coś co ostatnio obserwujemy na własne oczy. Fikcja literacka przedstawiona w tak realistyczny sposób potrafi wywołać ciarki na plecach. Zarówno pomysł choroby jak i przedstawionego świata dowodzi niezwykłej kreatywności. Dla mnie połączenie zaawansowanej technologii i tajemniczej choroby to coś szalenie intrygującego.
+ Genialne i zaskakujące zakończenie. Wielokrotnie nie umiem przewidzieć finału poznawanej historii, ale w tym wypadku nawet nie domyśliłam się tego co stanie się w połowie książki nie mówiąc już o samym jej końcu. Historia jest szokująca od samego początku, a ja bardzo lubię być zaskakiwana przez autorów bo wtedy mam poczucie, że mają oni oryginalny pomysł na przedstawiony świat. To właśnie otrzymałam czytając „Dom z niebieskiego szkła”.
+ Relacja Davida z siostrą została przedstawiona w piękny sposób. Starszy brat, który widzi jak duży potencjał naukowy tkwi w jego siostrze. Bardzo wzruszyła mnie siła więzi, która łączyła tę dwójkę. Cała rodzina została ukazana tu jako ważna część życia bohatera i jest to kolejny cenny przekaz, który otrzymaliśmy w tej książce.
PODSUMOWANIE I OPINIA:
Zakochałam się w tej książce od pierwszych stron, gdyż ten fikcyjny świat jest przedstawiony w sposób przerażająco rzeczywisty. Tematyka idealnie wpasowała się w trudną sytuację w jakiej znalazł się ostatnio niemalże każdy kraj, a połączenie wiedzy z zakresu biologii, chemii i zaawansowanych technologii złożyło się na intrygującą czytelnika historie. Książka na jeden wieczór, która nie tylko was zszokuje, ale z pewnością skłoni do przemyślenia czy zawsze skupiamy się w naszym życiu na tym co jest najważniejsze. Czy podążanie za nowoczesnością i eksperymenty mające na celu przekroczenie granic znanych do tej pory ludziom na pewno da nam bogactwo i szczęście? Zdumiewająca historia, wciągające przygody bohaterów i przyjemny, lekki styl autorki to elementy, które pokochają czytelnicy.
CYTAT:
“Ludzie w pogoni za wiedzą i odpowiedziami na nurtujące ich pytania zatracili po części zdolność prawidłowego odczuwania emocji.”


  Karolina Sobólska  (21.04.2020)
Zaraza, która nie ma lekarstwa. Choroba, która wśród ludzi budzi popłoch. Sposób zachorowania nie jest jasny. Nie przenosi się ona drogą kropelkową, ani przez dotyk. Nikt nie wie, czy następnego dnia nie zostanie zarażony. Jeśli tak się wydarzy, zostanie zesłany do getta, skąd już nigdy nie wróci do 'dzielnicy zdrowych'.

Temat epidemii i zarazy jest aktualnie numerem 1 na świecie. Autorka, Anna Lubczyk tworząc książkę kilka miesięcy temu, nie spodziewała się, że ten temat będzie "na czasie". "Dom z niebieskiego szkła" opowiada o nieznanej chorobie, która dotyka losowe osoby. Zarażeni trafiają do oddzielonej części miasta, z której już nigdy się nie wydostaną. Ze względu na odmianę choroby, w tym jej objawy, zostają podzieleni na kilka kategorii. Mieszkając w strefach, wiodą pozornie normalne życie, ucząc się i pracując. Jest jednak kilka rzeczy, które odróżniają je od normalności. Są to m.in. brak możliwości spotkań z rodziną, zastąpienie pieniędzy "ładunkami" na kartach płatniczych, czy markety bez pracowników.

Moim zdaniem historia ta zasługuje na ocenę 7/10. Z reguły bardzo rzadko sięgam po książki fantastyczne, jednak opis bardzo mnie przekonał. Opowieść ta jest zbliżona do tego, co aktualnie dzieje się na świecie. Autorka w niezwykły sposób ukazuje zachowanie społeczeństwa wobec zarażonych, strach i niepewność odczuwalne są w powietrzu. Mimo to, życie toczy się dalej, a ludzie uczą się żyć z zarazą. Fabuła urozmaicona została wątkami pobocznym, a cała historia jest opisana bardzo szczegółowo. Czytelnik zapoznając się z nią, staje się wręcz świadkiem obecnej sytuacji. Polecam miłośnikom fantastyki, ale również zainteresowanym tematyką pandemii, choroby.
https://carrrolinax3.blogspot.com


  Monika Maliszewska  (11.05.2020)
Po książkę sięgnęłam skuszona opisem. Epidemia, odizolowanie osób zdrowych od chorych i niemożność znalezienia lekarstwa na tajemniczą chorobę. Pomyślałam sobie, że to książka na czasie, do tego w klimatach, jakie lubię. Zaczęłam czytać i wprawdzie nie przepadłam, ale było całkiem interesująco.

Mam mieszane odczucia względem tej powieści. Z jednej strony pomysł bardzo mi się spodobał. Jest to coś nowego, czego jeszcze nigdy nie miałam okazji czytać. Owszem, o epidemii i izolacji już było, ale nigdzie nie znalazłam takich rozwiązań, jakie zastosowała w książce autorka. Oprócz pomysłu spodobał mi się fakt, że świat przedstawiony i rządzące nim prawa poznajemy stopniowo. Dzięki temu nasza ciekawość nie gaśnie, a w miarę przerzucania kolejnych stron, rośnie coraz bardziej. Spodobała mi się konstrukcja stworzonego przez autorkę świata. Jest opisany dokładnie, z dbałością o każdy szczegół. Chociaż tak różny od naszego, jest wiarygodny i prawdopodobny. Niby ludzie w tym świecie mają wszystko i o nic nie muszą się martwić, oprócz ewentualności zachorowania na chorobę, której nawet nie nadano nazwy. Ale jednocześnie ten ich świat jest taki bardzo sterylny, zimny, sprawia wrażenie niedostępnego. Podobne warunki panują w getcie dla zarażonych. Nie brakuje im środków do życia, normalnie się uczą, pracują, żyją. Nawet sama choroba nie jest taka zła. Poza tym, że zmienia się ciało i zarażonym wyrastają pewne elementy, które są estetyczną przeszkodą, nic złego im się nie dzieje. Mało tego, choroba ma swoje zalety. Chorzy starzeją się inaczej. Po wielu latach życia z chorobą wyglądają praktycznie tak samo jak w momencie zachorowania. Choroba objawia się dolegliwościami tylko na samym początku. Nie jest więc źle. Można tak żyć, prawda? Otóż nie. Byłoby można, gdyby nie izolacja. Nawet małe dzieci, jeśli objawi się u nich choroba, są przenoszone do dzielnicy zakażonych i skazane na życie bez swoich bliskich. Okrutne to i bezsensowne. Tym bardziej, że nie wiadomo, po co tak naprawdę ta izolacja. Bo choroba nie przenosi się drogą kropelkową. Ona się objawia pewnego dnia i już. Jesteś chory. Nie zrozumiałam tego aspektu. Podobnie zresztą jak kilku innych. I to są te zgrzyty, które spowodowały, że mam mieszane odczucia. Może to dość chaotyczne prowadzenie historii nie przeszkadzałoby mi w ogóle, gdyby nie zakończenie, które zamiast cokolwiek wyjaśnić, jeszcze bardziej sprawę zamąciło. Niby poznajemy przyczynę choroby na ostatnich stronach, ale mimo to czuję niedosyt. Chciałabym wiedzieć więcej na temat samej choroby. Dlaczego takie objawy. Z jakiego powodu objawiała się ona różnie u różnych ludzi, co miało na to wpływ. Co sprawiało, że choroba dotykała tej, a nie innej osoby. Nie dowiedziałam się. Szkoda. Pozostało mi po tej lekturze w głowie więcej pytań niż odpowiedzi. Nie będę się jednak aż tak bardzo czepiać, bo sama koncepcja świata przypadła mi do gustu. Owszem, są w książce błędy i nieścisłości. Ale to nie przeszkadza w czerpaniu przyjemności z poznawania tego dziwnego świata. Mnie tę książkę czytało się bardzo dobrze. Styl autorki jest przystępny, nie ma dłużyzn, dialogi są żywe i absorbujące. Trochę może zabrakło mi wyraźnego podziału na rozdziały, ale to jest mały szczegół, który kompletnie nie wpłynął na mój odbiór tej historii.

Bohaterowie powieści zostali przedstawieni w poprawny sposób. Możemy poznać ich historie, dowiedzieć się, jakie było ich życie przed chorobą, co działo się z nimi podczas pobytu w strefie zarażonych. Davida poznajemy lepiej po zdrowej stronie. Kiedy przenosi się do innej dzielnicy, wszystko dzieje się bardzo szybko i kończy zaledwie po upływie kilku tygodni pobytu chłopaka w tym miejscu. Najbardziej ciekawą sprawą, jeśli chodzi o bohaterów, jest pokazanie, jak odnajdują się w tej sytuacji po krótszym i dłuższym czasie izolacji. Jak wpływa na nich odseparowanie od rodziny i przyjaciół, z którymi łączyły ich szczególne więzi. Wszystkie te emocje, obawy, strach, to wszystko musi znaleźć ujście po takim czasie odosobnienia. I znajduje. Ludzie reagowali naprawdę różnie i to zostało w książce dobrze ukazane.

Nie jestem zawiedziona lekturą, ale też nie jestem usatysfakcjonowana w stu procentach. Uczciwie muszę przyznać, że poznawanie struktury tego nowego świata zajmuje 3/4 objętości książki, reszta to właściwa akcja. I tej akcji jest mało. Mnie się spodobał stworzony przez autorkę świat i z wypiekami na twarzy poznawałam nowe jego zakamarki i wymyślne ulepszenia. Jeśli jednak liczycie na szybką akcję i niespodziewane jej zwroty, możecie się trochę rozczarować. Są, ale dopiero na ostatnich kilkudziesięciu stronach powieści. Tematyka książki jest bardzo interesująca i ta lektura świetnie wpasowuje się w obecną sytuację na świecie. Dlatego, mimo pewnych niedociągnięć, polecam. Bo bawiłam się całkiem dobrze.


  biblioteczny _mol  (10.05.2020)
Książka z potencjałem, ale mocno nie wykorzystanym. Czytałam „Dom z niebieskiego szkła” w bardzo ciekawym czasie, jakim jest epidemia covid-19, co za tym idzie, tematyka książki wpasowała się po prostu idealnie! Poznajemy Davida, młodego studenta, który chce znaleźć lekarstwo na tajemniczą chorobę, która podzieliła ludzkość – i to dosłownie. Ludzie żyją w mieście składającym się z dwóch oddzielnych części – ta dla osób zdrowych oraz ta dla osób zakażonych tajemniczym wirusem. Sam pomysł? Znakomity! Książka naprawdę mogłaby być pełna akcji i wciągać w zupełnie nową, ale bardzo prawdopodobną rzeczywistość. Niestety coś tutaj nie wypaliło. W pozycji tej bardzo wyraźnie widać nierówno zaplanowaną akcję. Wstęp, kiedy to poznajemy bohaterów, całą chorobę i życie w tak różnym od naszego świecie, jest bardzo długi i zajmuje ¾ książki, podczas gdy wszystkie znaczące dla akcji wydarzenia zajmują ostatnie 50 stron.

Czy polecam? Książka jest krótka i lekka, więc jeżeli interesuje Was przedstawiona tematyka to jak najbardziej nie będzie to czas zmarnowany, gdyż czyta się ją dobrze. Jednak jeżeli szukacie książki pełnej akcji i zaskoczeń to zdecydowanie tę pozycję możecie sobie odpuścić.


  Katarzyna Wąsowicz  (22.06.2020)
Intrygujący tytuł i opis sugerujący ciekawą lekturę, te dwie rzeczy przyciągnęły mnie do książki Anny Lubczyk "Dom z niebieskiego szkła". Aktualna sytuacja dodawała tylko swoistego smaczku. Książka liczy sobie niewiele ponad 200 stron, jej przeczytanie zajęło mi dwa popołudnia, w zasadzie, gdybym się uparła i gdyby sprzyjały mi okoliczności przeczytałabym w jeden dzień.
***
Głównym bohaterem tej historii jest młody student David. Przyszło mu żyć w czasach po wojnie atomowej, lecz to nie jej skutki stanowią największy problem, ale tajemnicza choroba, której pochodzenia nikt nie zna. Nikt nie zna także na nią lekarstwa, zarażeni są izolowani w specjalnych sektorach, gdzie mogą wieść takie samo życie jak dotychczas. Nie wolno im jednak utrzymywać kontaktów z osobami zdrowymi.  Choroba objawia się między innymi zmianami w wyglądzie zewnętrznym. Co ciekawe, w świecie A. Lubczyk prestiżem cieszą się zawody związane z medycyną.

***

Pomysł na tę powieść jest niezwykle interesujący i nie powiem, wiodła mnie ciekawość co to za choroba, czy Davidowi uda się o niej dowiedzieć czegoś zaskakującego, czy też fabuła będzie toczyła się w jej tle, czy będzie ona stanowiła główną oś. Jak się okazało cała akcja związana jest bezpośrednio z chorobą. Przy okazji licznych, zbyt licznych - mówiąc szczerze, opisów dowiadujemy się jak funkcjonuje rzeczywistość głównego bohatera, dowiadujemy się również istotnych faktów dotyczących jej pojawienia się oraz objawów. Widać było, że autorka niezwykle dokładnie opracowała mechanizm pojawiania się choroby i jej rozwoju, a także świat, w którym umieściła akcję swojej powieści. Momentami czułam się przytłoczona ilością informacji, które częściowo zmuszona byłam przyswoić, by w pełni docenić fabułę i nie mieć poczucia poruszania się po omacku.

***

Styl, jakim prowadzona jest narracja, nie do końca przypadł mi do gustu. Bywały takie momenty, gdy treść wydawała mi się pisana na siłę, bez emocji. Nie wiem czy dobrze rozumiecie co mam na myśli, ale autorka opisując niektóre momenty, w których pojawiał się David, wydawało mi się, że czytam o kimś kompletnie obcym.

Sama historia jednak wciągnęła mnie na tyle, że niecierpliwie czytałam dalej. Zakończenie było zaskakujące, ale odczuwam duży niedosyt jeśli chodzi o samą opowieść. Książka liczy sobie niewiele ponad 200 stron. Autorka skupiła się głównie na samej chorobie i przedstawieniu świata, zabrakło mi czegoś co by mnie emocjonalnie związało z bohaterami. Szkoda. Dzięki temu, powieść zyskałaby w moich oczach.

Akcja toczy się szybko, pojawiają się nowe pytanie, na które chcemy poznać odpowiedzi. Sam świat, w który wprowadza nas historia jest intrygujący i przerażający jednocześnie. To o czym czytamy w "Domu..." jest także zatrważająco realistyczne (szczególnie jeśli chodzi o drugą część powieści) i nie trudno wyobrazić sobie podobne praktyki także w realnym świecie.

Uniwersum stworzone przez Annę Lubczyk aż prosi się o rozwinięcie, o umieszczenie w nim kolejnej opowieści. Jedno, do czego w tym przypadku mam zastrzeżenia, jest skupienie się tylko i wyłącznie na terenie zamkniętego miasta. O całym zewnętrznym świecie, który przecież jest, ale który kompletnie zdaje się nie interesować nie tylko bohaterów - lecz także samej autorki, praktycznie nic nie wiadomo. Właściwie, gdyby nie opis, nie przyszłoby mi do głowy, że świat jest po  wybuchu wojny atomowej.

***

"Dom z niebieskiego szkła" Anny Lubczyk to warta uwagi pozycja. Ma ogromny potencjał, który moim zdaniem nie został należycie wykorzystany. Historia tajemniczej choroby jest bardzo ciekawa i to ona w głównej mierze trzymała mnie przy lekturze.

Czy polecam? Jeśli lubicie historie postapo, skupione głównie na akcji to myślę, że się nie zawiedziecie. Ja odczuwam niedosyt i niewykorzystany potencjał.


  Paulina Lulek  (22.06.2020)
Czasem jest tak, że dobieramy książkę bez czytania opisu. Takim moim strzałem, wyborem, chętką okazał się właśnie „Dom z niebieskiego szkła”. I sama nie spodziewałam się tego, że będzie to taka aktualna fabuła. W sumie się tak zastanawiam czy autorka wiedziała, że tak bardzo zbliży się fabularnie do obecnej sytuacji jaką mamy w naszym kraju.

Ta jakże niepozorna książeczka opowiada o miejscu, w którym wszystko pozornie jest normalnie. Normalna praca, dom, szkoła. Nic bardziej mylnego. Tamto miejsce, tamta część miasta jest niczym getto, dla tych, którzy niestety są chorzy. Chorzy na zarazę. Pani Anna w normalny, zwykły sposób, bez naciągania prawdy pokazuje jak bardzo destrukcyjnie wpływają na ludzi takie sytuacje. Kiedy człowiek człowiekowi wilkiem, a odseparowanie od najbliższych wyniszcza od środka. Mimo to obywatele starają się funkcjonować i żyć normalnie. w końcu każdy chce żyć, każdy chce wrócić do bliskich i pokonać to co się do nich przyplątało.

Autorka stworzyła powieść z rodzaju fantastyki, gdzie wszystko jest mocno chaotyczne, ale uważam, że to dobry zabieg szczególnie, że w takich sytuacjach, często – gęsto nie ma przejawów racjonalnego myślenia. Żeby zaopatrzyć się w środki codziennego użytku każdy posiada swoją kartę, a wszystkie poczynania są pod ścisłym nadzorem.

Pani Lubczyk pisze przystępnie, lekko, prostym językiem. Przybliża nam rzeczywistość jaka dzieje się w odseparowaniu, co czują ludzie, jak strach, niepewność i tak naprawdę walka o siebie zmienia nie do poznania. Myślę, że jeśli ktoś lubi takie klimaty na pewno się nie zawiedzie, dla mnie to dobra pozycja na szybko, bo nie ma co kryć, że czyta się ekspresowo. Początkowo spodziewałam się powieści zupełnie inaczej tematycznie, ale nie czuję się zawiedziona swoim wyborem. Znajdziemy tutaj również wątki poboczne, ale nie będę spoilerować, bo wiem, że jest masa fanów właśnie takiej post apokaliptycznej literatury.

Jak dla mnie pozycja na jedno popołudnie, czy ze mną zostanie? To się jeszcze okaże. Chodź na pewno będę mieć ją w głowie czy przez samą historię czy przez obecną sytuację – trudno powiedzieć.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Zatajona prawda — Łukasz Kulak Zatajona prawda — Łukasz Kulak
Autor Łukasz Kulak pasjonuje się zagadnieniami powstania życia na Ziemi i wpływu elit na życie człowieka.
Autor wyznaje koncepcję, że technologie oraz relig...