Dialogi z czarnym Platonem
Cena: 35,99 zł 30,59 zł
Wysyłamy w 1-7 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Historia, która się nie śniła filozofom…
Renata, pochodząca z małej wsi na Kaszubach studentka filozofii, żyje beztrosko, a kolejne dni upływają jej na pisaniu doktoratu i opiece nad psem. Nic nie zapowiada przełomu w jej życiu, aż do momentu gdy dziewczyna niespodziewanie zostaje... mamą czteroletniego chłopca, synka jej śmiertelnie chorej siostry. Przerażona macierzyńskimi obowiązkami, wie, że nie może się poddać. A to dopiero początek serii zaskakujących wydarzeń, jakie przygotował dla niej los! Wkrótce bowiem Renata poznaje historię tajemniczego mężczyzny, która nie pozwala jej opędzić się od myśli, że oto gdzieś, hen daleko, żyje jej bratnia dusza. Ktoś, kto mógłby ją zrozumieć jak nikt inny na świecie... Ale czy rzeczywistość okaże się równie fascynująca jak opowieść, która tak zauroczyła Renatę?
Głośny dźwięk telefonu przyspieszył oddech Reni. Czuła, że krew dudniąca w uszach zaraz eksploduje i rozsadzi jej bębenki. Jeszcze raz z niedowierzaniem spojrzała na zegarek. Ktoś dzwoni o tej porze? W ogóle ktoś do niej dzwoni? Niby kto?
– Cześć!
– Lidzia? – Renata oniemiała z wrażenia. – Witaj! Fajnie cię słyszeć.
– Nie odzywałam się długo, przepraszam.
– Zauważyłam. No cóż, różnie bywało, ale nie chowam urazy – odrzeka Renia.
– Cieszę się, że tak myślisz. Słuchaj, chciałam ci coś powiedzieć.
– Coś się stało? – Renata domyślała się, że coś musiało się stać, skoro po dwóch latach nieodzywania się siostra telefonuje do niej w środku nocy!
Iwona Bińczycka-Kołacz urodziła się w 1977 roku w Krakowie. Jest mamą dwójki synów. Autorka powieści „Znak Ostrzegawczy”, finalistka II edycji konkursu Literacki Debiut Roku Wydawnictwa Novae Res. Zadebiutowała w 2013 roku opowiadaniem „Dziewczyna w Kożuchu”. Doktor nauk humanistycznych, absolwentka Uniwersytetu Pedagogicznego, nauczycielka języka polskiego, pomysłodawczyni i koordynatorka Małopolskiego Biegu Drogą św. Jakuba. Jest autorką wielu artykułów w czasopismach lokalnych i ogólnopolskich. Zaangażowana w działalność społeczną – od 2018 roku radna Gminy Michałowice (woj. małopolskie).
Renata, pochodząca z małej wsi na Kaszubach studentka filozofii, żyje beztrosko, a kolejne dni upływają jej na pisaniu doktoratu i opiece nad psem. Nic nie zapowiada przełomu w jej życiu, aż do momentu gdy dziewczyna niespodziewanie zostaje... mamą czteroletniego chłopca, synka jej śmiertelnie chorej siostry. Przerażona macierzyńskimi obowiązkami, wie, że nie może się poddać. A to dopiero początek serii zaskakujących wydarzeń, jakie przygotował dla niej los! Wkrótce bowiem Renata poznaje historię tajemniczego mężczyzny, która nie pozwala jej opędzić się od myśli, że oto gdzieś, hen daleko, żyje jej bratnia dusza. Ktoś, kto mógłby ją zrozumieć jak nikt inny na świecie... Ale czy rzeczywistość okaże się równie fascynująca jak opowieść, która tak zauroczyła Renatę?
Głośny dźwięk telefonu przyspieszył oddech Reni. Czuła, że krew dudniąca w uszach zaraz eksploduje i rozsadzi jej bębenki. Jeszcze raz z niedowierzaniem spojrzała na zegarek. Ktoś dzwoni o tej porze? W ogóle ktoś do niej dzwoni? Niby kto?
– Cześć!
– Lidzia? – Renata oniemiała z wrażenia. – Witaj! Fajnie cię słyszeć.
– Nie odzywałam się długo, przepraszam.
– Zauważyłam. No cóż, różnie bywało, ale nie chowam urazy – odrzeka Renia.
– Cieszę się, że tak myślisz. Słuchaj, chciałam ci coś powiedzieć.
– Coś się stało? – Renata domyślała się, że coś musiało się stać, skoro po dwóch latach nieodzywania się siostra telefonuje do niej w środku nocy!
Iwona Bińczycka-Kołacz urodziła się w 1977 roku w Krakowie. Jest mamą dwójki synów. Autorka powieści „Znak Ostrzegawczy”, finalistka II edycji konkursu Literacki Debiut Roku Wydawnictwa Novae Res. Zadebiutowała w 2013 roku opowiadaniem „Dziewczyna w Kożuchu”. Doktor nauk humanistycznych, absolwentka Uniwersytetu Pedagogicznego, nauczycielka języka polskiego, pomysłodawczyni i koordynatorka Małopolskiego Biegu Drogą św. Jakuba. Jest autorką wielu artykułów w czasopismach lokalnych i ogólnopolskich. Zaangażowana w działalność społeczną – od 2018 roku radna Gminy Michałowice (woj. małopolskie).
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura kobieca
- Wydawca: Novae Res, 2019
- Format: 121x195, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 296
- ISBN: 978-83-8147-424-5
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 3 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Katarzyna Krupska | (19.07.2019) |
(...)
(...)
Cała historia rozpoczyna się w chwili, gdy kobieta spotyka się z dawno niewidzianymi przyjaciółkami w kawiarni. Renata spodziewała się jednak innego przebiegu spotkania. Jej przyjaciółki zupełnie nie mają dla niej czasu. Jedna ma męża i dziecko; druga narzeczonego z którym niedługo planuje ślub. Jedynie Renata jest zatwardziałą singielką. Wypiera się miłości i boi się zranienia. Jej jedynym przyjacielem jest Platon - pies, którego nazwała tak na cześć swojego ulubionego filozofa. Wkrótce jej życie całkowicie się zmienia. Niespodziewanie zostaje mamą swojego siostrzeńca, a w rodzinnych stronach poznaje tajemniczego mężczyznę, który pomaga jej oraz jej rodzinie. W międzyczasie znajduje też pamiętnik mężczyzny, który wydaje się być jej bratnią duszą. Doktorantka za wszelką cenę będzie chciała się dowiedzieć, kto jest jego autorem.
Przyznam szczerze, że opis tej książki od początku mnie zaintrygował. Lubię powieści z ciekawymi bohaterkami, a tutaj na taką się zanosiło. Cóż, mogę powiedzieć, że Renata rzeczywiście jest bohaterką bardzo złożoną. Pochodzi z małej wsi na Kaszubach, ale udało się jej pójść na studia filozoficzne, wbrew woli jej rodziców, którzy chcieliby, by została na gospodarstwie. Teraz kobieta jest doktorantką, pracuje na uniwersytecie, mieszka w Krakowie i ma psa Platona. Ciężko jest jej jednak zaangażować się w związek. Ucieka w świat książek i myśli filozofów, by zapomnieć o tym, że jest sama. Całe jej życie zmienia się w chwili, gdy niechętnie podejmuje się opieki nad siostrzeńcem. Renata boi się utraty niezależności, ale gdy matka chłopca umiera postanawia zająć się nim jak najlepiej. Kobieta od samego początku wzbudziła we mnie sympatię. Renata jest niezależna, uparta, stawia na swoim. Nie boi się zaryzykować. Z drugiej zaś strony denerwowało mnie w niej to, że tak naprawdę czasami sama nie wiedziała, czego tak naprawdę chce od życia. Łudziła się, że samotność da jej poczucie szczęścia; burzyła się, że koleżanki zajęte własnym życiem nie mają dla niej czasu. Jednakże w chwili, gdy w jej poukładane życie wkrada się siostrzeniec, bohaterka staje się całkiem inną osobą. Zaczyna otwierać się na świat i zauważa, że nic jej nie da ucieczka w świat filozofii. Jednakże w chwili, gdy znajduje pamiętnik tajemniczego mężczyzny zaczyna się w niej największa przemiana. To ona sprawia, że kobieta nie boi się zaangażować i wie, że może przezwyciężyć każdą przeszkodę. To właśnie ta przemiana bohaterki, te jej dojrzewanie bardzo mi się spodobało. Renata nie jest płytka, wie czego od życia chce, ale boi się zaufać. To chyba taka bohaterka, w której każdy odnajdzie cząstkę siebie.
Powieść napisana jest lekko, dlatego czyta się ją bardzo szybko. Autorka zawarła w niej wiele myśli filozoficznych, ale czasami miałam wrażenie, że było ich trochę za dużo. Poza tym zastanawiam się, dlaczego Bińczycka-Kołacz zawarła w niej elementy w postaci wywiadów Beni - przyjaciółki Renaty, która pracuje w ogólnopolskim miesięczniku. Według mnie nie wnosiły one nic do fabuły, a ja czasami pomijałam je, bo chciałam dowiedzieć się, jakie są dalsze losy naszej głównej bohaterki. Ale powieść ma też wiele plusów. Podobało mi się to, że został poruszony w niej motyw alkoholizmu, choroby, straty bliskiej osoby. Autorka historią opisaną w pamiętniku zwraca uwagę na to, że w Polsce mało jest przeszczepów rodzinnych, a objawy choroby nerek często są trudno wykrywalne i ciężko je wyleczyć. Niekiedy jedynym wyjściem jest przeszczep nerki. Często dawcą mogą być osoby spokrewnione z pacjentem, jednak rzadko się na to decydują. Z kolei poprzez poruszenie motywu alkoholizmu autorka stara się pokazać, że niszczy on nie tylko osobę, która jest uzależniona, ale całą rodzinę i często doprowadza do jej biedy. Czasami nie wystarcza terapia, trzeba też dostać silne postanowienie, by wytrwać w trzeźwości. Autorka porusza też wiele innych motywów, jak samotność, internetowe znajomości.
,,Dialogi z czarnym Platonem" to cierpka, ale zarazem dająca nadzieję życiowa powieść, która wciąga czytelnika na parę godzin. Autorka porusza w niej wiele trudnych tematów, takich jak przeszczepy, alkoholizm, choroba. Książka ma co prawda parę minusów, na przykład niekiedy przytłaczająca ilość cytatów filozoficznych, niepotrzebne wywiady Beni, które zostały zamieszczone w książce, a które tak naprawdę do fabuły powieści nie wnoszą nic. Mimo wszystko cieszę się, że mogłam ją przeczytać. To bardzo pokrzepiająca historia, która pokazuje nam, że czasami trzeba wyjść ze swojej strefy wygody. Znajdą się w niej momenty, w których się uśmiechniecie, polecą wam łzy, nad którymi zatrzymacie się na chwilę refleksji. Jeśli szukacie życiowej książki, która podniesie Was na duchu, to ta powieść Wam się spodoba. Szkoda jedynie, że autorka nie napisała epilogu, wtedy powieść byłaby pełna, a tak mam nadzieję, że powstanie kolejna część tej historii. Ja na pewno będę śledziła dalsze poczynania autorki i z chęcią przeczytam jej kolejne powieści.
Całą recenzję przeczytasz na blogu Mój Świat Literatury
(...)
Cała historia rozpoczyna się w chwili, gdy kobieta spotyka się z dawno niewidzianymi przyjaciółkami w kawiarni. Renata spodziewała się jednak innego przebiegu spotkania. Jej przyjaciółki zupełnie nie mają dla niej czasu. Jedna ma męża i dziecko; druga narzeczonego z którym niedługo planuje ślub. Jedynie Renata jest zatwardziałą singielką. Wypiera się miłości i boi się zranienia. Jej jedynym przyjacielem jest Platon - pies, którego nazwała tak na cześć swojego ulubionego filozofa. Wkrótce jej życie całkowicie się zmienia. Niespodziewanie zostaje mamą swojego siostrzeńca, a w rodzinnych stronach poznaje tajemniczego mężczyznę, który pomaga jej oraz jej rodzinie. W międzyczasie znajduje też pamiętnik mężczyzny, który wydaje się być jej bratnią duszą. Doktorantka za wszelką cenę będzie chciała się dowiedzieć, kto jest jego autorem.
Przyznam szczerze, że opis tej książki od początku mnie zaintrygował. Lubię powieści z ciekawymi bohaterkami, a tutaj na taką się zanosiło. Cóż, mogę powiedzieć, że Renata rzeczywiście jest bohaterką bardzo złożoną. Pochodzi z małej wsi na Kaszubach, ale udało się jej pójść na studia filozoficzne, wbrew woli jej rodziców, którzy chcieliby, by została na gospodarstwie. Teraz kobieta jest doktorantką, pracuje na uniwersytecie, mieszka w Krakowie i ma psa Platona. Ciężko jest jej jednak zaangażować się w związek. Ucieka w świat książek i myśli filozofów, by zapomnieć o tym, że jest sama. Całe jej życie zmienia się w chwili, gdy niechętnie podejmuje się opieki nad siostrzeńcem. Renata boi się utraty niezależności, ale gdy matka chłopca umiera postanawia zająć się nim jak najlepiej. Kobieta od samego początku wzbudziła we mnie sympatię. Renata jest niezależna, uparta, stawia na swoim. Nie boi się zaryzykować. Z drugiej zaś strony denerwowało mnie w niej to, że tak naprawdę czasami sama nie wiedziała, czego tak naprawdę chce od życia. Łudziła się, że samotność da jej poczucie szczęścia; burzyła się, że koleżanki zajęte własnym życiem nie mają dla niej czasu. Jednakże w chwili, gdy w jej poukładane życie wkrada się siostrzeniec, bohaterka staje się całkiem inną osobą. Zaczyna otwierać się na świat i zauważa, że nic jej nie da ucieczka w świat filozofii. Jednakże w chwili, gdy znajduje pamiętnik tajemniczego mężczyzny zaczyna się w niej największa przemiana. To ona sprawia, że kobieta nie boi się zaangażować i wie, że może przezwyciężyć każdą przeszkodę. To właśnie ta przemiana bohaterki, te jej dojrzewanie bardzo mi się spodobało. Renata nie jest płytka, wie czego od życia chce, ale boi się zaufać. To chyba taka bohaterka, w której każdy odnajdzie cząstkę siebie.
Powieść napisana jest lekko, dlatego czyta się ją bardzo szybko. Autorka zawarła w niej wiele myśli filozoficznych, ale czasami miałam wrażenie, że było ich trochę za dużo. Poza tym zastanawiam się, dlaczego Bińczycka-Kołacz zawarła w niej elementy w postaci wywiadów Beni - przyjaciółki Renaty, która pracuje w ogólnopolskim miesięczniku. Według mnie nie wnosiły one nic do fabuły, a ja czasami pomijałam je, bo chciałam dowiedzieć się, jakie są dalsze losy naszej głównej bohaterki. Ale powieść ma też wiele plusów. Podobało mi się to, że został poruszony w niej motyw alkoholizmu, choroby, straty bliskiej osoby. Autorka historią opisaną w pamiętniku zwraca uwagę na to, że w Polsce mało jest przeszczepów rodzinnych, a objawy choroby nerek często są trudno wykrywalne i ciężko je wyleczyć. Niekiedy jedynym wyjściem jest przeszczep nerki. Często dawcą mogą być osoby spokrewnione z pacjentem, jednak rzadko się na to decydują. Z kolei poprzez poruszenie motywu alkoholizmu autorka stara się pokazać, że niszczy on nie tylko osobę, która jest uzależniona, ale całą rodzinę i często doprowadza do jej biedy. Czasami nie wystarcza terapia, trzeba też dostać silne postanowienie, by wytrwać w trzeźwości. Autorka porusza też wiele innych motywów, jak samotność, internetowe znajomości.
,,Dialogi z czarnym Platonem" to cierpka, ale zarazem dająca nadzieję życiowa powieść, która wciąga czytelnika na parę godzin. Autorka porusza w niej wiele trudnych tematów, takich jak przeszczepy, alkoholizm, choroba. Książka ma co prawda parę minusów, na przykład niekiedy przytłaczająca ilość cytatów filozoficznych, niepotrzebne wywiady Beni, które zostały zamieszczone w książce, a które tak naprawdę do fabuły powieści nie wnoszą nic. Mimo wszystko cieszę się, że mogłam ją przeczytać. To bardzo pokrzepiająca historia, która pokazuje nam, że czasami trzeba wyjść ze swojej strefy wygody. Znajdą się w niej momenty, w których się uśmiechniecie, polecą wam łzy, nad którymi zatrzymacie się na chwilę refleksji. Jeśli szukacie życiowej książki, która podniesie Was na duchu, to ta powieść Wam się spodoba. Szkoda jedynie, że autorka nie napisała epilogu, wtedy powieść byłaby pełna, a tak mam nadzieję, że powstanie kolejna część tej historii. Ja na pewno będę śledziła dalsze poczynania autorki i z chęcią przeczytam jej kolejne powieści.
Całą recenzję przeczytasz na blogu Mój Świat Literatury
Andżelika Jaczyńska | (8.07.2019) |
Bardzo ważnym tematem, który poruszyła autorka w "Dialogach z czarnym Platonem" jest problem przeszczepów. Często jest to jedyna droga do wyzdrowienia, dlatego bardzo ważne jest, aby jak najwięcej ludzi dowiedziało się o możliwości bycia dawcą organów i krwi. Jest to lek bezcenny, bo nie można go kupić.
W książce nie zabrakło wątku z problemem alkoholowym i jaki ma on wpływ nie tylko na osobę uzależnioną, ale też na jej rodzinę. Często świadkami nadużywania alkoholu są dzieci, które nie rozumieją agresywnego zachowania pijanego rodzica i są one ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej.
Ciekawym zabiegiem ze strony autorki były cytaty znanych filozofów, w tym ks. Józefa Tichnera, Jana Pawła II czy Platona. Warto przypomnieć sobie o czym oni mówili, na moment zatrzymać się i zastanowić się nad swoim życiem rozważając ich słowa. Ustawić na nowo priorytety, którymi kierujemy się w życiu. Czasami wskazane jest zwolnić tempo swojego życia, spędzić czas z rodziną i przyjaciółmi, bo w obliczu choroby wszyscy jesteśmy równi.
blog Czytam dla przyjemności
W książce nie zabrakło wątku z problemem alkoholowym i jaki ma on wpływ nie tylko na osobę uzależnioną, ale też na jej rodzinę. Często świadkami nadużywania alkoholu są dzieci, które nie rozumieją agresywnego zachowania pijanego rodzica i są one ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej.
Ciekawym zabiegiem ze strony autorki były cytaty znanych filozofów, w tym ks. Józefa Tichnera, Jana Pawła II czy Platona. Warto przypomnieć sobie o czym oni mówili, na moment zatrzymać się i zastanowić się nad swoim życiem rozważając ich słowa. Ustawić na nowo priorytety, którymi kierujemy się w życiu. Czasami wskazane jest zwolnić tempo swojego życia, spędzić czas z rodziną i przyjaciółmi, bo w obliczu choroby wszyscy jesteśmy równi.
blog Czytam dla przyjemności
Karolina Sobólska | (10.07.2019) |
Renata to typowa kobieta kariery. Jej praca jest jej pasją. W filozofii widzi cały sens istnienia, a swoje życie opisuje za pomocą nurtu - stoicyzmu. W momencie, gdy musi zająć się czterolatkiem, jej życie wywraca się do góry nogami. Praca doktorancka schodzi na drugi plan, a priorytetem staje się opieka nad maluchem. Na szczęście w tych trudnych chwilach wspiera ją niezastąpiony Platon, psi przyjaciel. To właśnie on odwraca myśli chłopca od traumatycznych wydarzeń.
Piotruś jest dzieckiem bardzo samodzielnym. Potrafi się samodzielnie ubrać i zrobić podstawowe czynności.
Jest bardzo uczuciowy i łatwo przywiązuje się do ludzi. Po śmierci matki to właśnie w Renacie widzi swoją mamę zastępczą. Poza nią nie ma tak naprawdę nikogo, kto mógłby się nim zająć. Ojciec alkoholik żyje w związku z konkubiną i trójką kolejnych dzieci, posiada niebieską kartę. Babcia po udarze, nie jest w stanie zajmować się wnuczkiem. A dziadek? Kolejny alkoholik, który zaniedbuje swoich bliskich.
"Dialogi z czarnym Platonem" to historia opowiadająca losy zagubionych w świecie ludzi. Poznajemy kobietę, która została w młodości odtrącona przez najbliższych za to, co chciała robić w przyszłości. Z drugiej strony mamy również małego chłopca, porzuconego przez ojca, pół-sierotę. Patrząc z pewnej perspektywy, możemy niezaprzeczalnie dostrzec łączące tę dwójkę ludzi podobieństwo. Oboje nie mają kontaktu z żadną bliską osobą. Ona z wyboru, on z konieczności. Ich losy łączą się ze sobą, powodując niezapomnianą przygodę i niewyobrażalne dopełnienie się nawzajem. Główna przemiana zachodzi tutaj w Renacie, to ona odgrywa najistotniejszą rolę.
Autorka, Iwona Bińczycka-Kołacz, stworzyła wciągającą, wielowątkową historię. Porusza liczne tematy, w tym m.in. śmierć, stratę, przemianę, samotność. W swoim dziele sięga po różne inne formy przekazu, pojawiają się ciekawe wywiady i reportaże, m.in. z Gabrielą Świerczek, uczestniczką programu "Must be the music". W powieści przewija się również zagadkowy pamiętnik niewiadomego pochodzenia. Cała historia zawarta w książce owiana jest tajemnicą. Do samego końca czytelnik nie jest pewien, jak potoczą się losy bohaterów. Książka jest przyjemnym doświadczeniem, nietuzinkową lekturą. Jedynym minusem jest moim zdaniem za duża liczba wywiadów (3 na prawie 300 stron lektury). Przyznam szczerze, ostatni z nich pominęłam, wydawał się dla mnie po prostu zbędny. "Dialogi z czarnym Platonem" z czystym sercem oceniam na 7/10.
Piotruś jest dzieckiem bardzo samodzielnym. Potrafi się samodzielnie ubrać i zrobić podstawowe czynności.
Jest bardzo uczuciowy i łatwo przywiązuje się do ludzi. Po śmierci matki to właśnie w Renacie widzi swoją mamę zastępczą. Poza nią nie ma tak naprawdę nikogo, kto mógłby się nim zająć. Ojciec alkoholik żyje w związku z konkubiną i trójką kolejnych dzieci, posiada niebieską kartę. Babcia po udarze, nie jest w stanie zajmować się wnuczkiem. A dziadek? Kolejny alkoholik, który zaniedbuje swoich bliskich.
"Dialogi z czarnym Platonem" to historia opowiadająca losy zagubionych w świecie ludzi. Poznajemy kobietę, która została w młodości odtrącona przez najbliższych za to, co chciała robić w przyszłości. Z drugiej strony mamy również małego chłopca, porzuconego przez ojca, pół-sierotę. Patrząc z pewnej perspektywy, możemy niezaprzeczalnie dostrzec łączące tę dwójkę ludzi podobieństwo. Oboje nie mają kontaktu z żadną bliską osobą. Ona z wyboru, on z konieczności. Ich losy łączą się ze sobą, powodując niezapomnianą przygodę i niewyobrażalne dopełnienie się nawzajem. Główna przemiana zachodzi tutaj w Renacie, to ona odgrywa najistotniejszą rolę.
Autorka, Iwona Bińczycka-Kołacz, stworzyła wciągającą, wielowątkową historię. Porusza liczne tematy, w tym m.in. śmierć, stratę, przemianę, samotność. W swoim dziele sięga po różne inne formy przekazu, pojawiają się ciekawe wywiady i reportaże, m.in. z Gabrielą Świerczek, uczestniczką programu "Must be the music". W powieści przewija się również zagadkowy pamiętnik niewiadomego pochodzenia. Cała historia zawarta w książce owiana jest tajemnicą. Do samego końca czytelnik nie jest pewien, jak potoczą się losy bohaterów. Książka jest przyjemnym doświadczeniem, nietuzinkową lekturą. Jedynym minusem jest moim zdaniem za duża liczba wywiadów (3 na prawie 300 stron lektury). Przyznam szczerze, ostatni z nich pominęłam, wydawał się dla mnie po prostu zbędny. "Dialogi z czarnym Platonem" z czystym sercem oceniam na 7/10.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res