Cztery Królestwa. Początek
Cena: 29,99 zł 25,49 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
W cieniu drzew najlepiej snuje się magiczne opowieści
W krainie na czterech wzgórzach rosły wszelkie gatunki drzew owocowych. Każde z nich zostało zasadzone w dniu urodzin dzieci tamtejszego ludu i nosiło drzewne imię. Tylko wnuk najlepszej ogrodniczki nie miał swojego patrona i wołano na niego Śmigówka. Prababka chłopca poleciła, by wyczekiwał dnia, w którym narodzi się dziewczynka godna imienia Grusza i będzie mógł na jej cześć zasadzić drzewo. Śmigówka czekał cierpliwie, aż pewnego dnia, gdy udał się do rodziców nowonarodzonej dziewczynki, usłyszał głos staruszki: „To ona. Twoja Grusza”. To właśnie od niej zaczęła się niezwykła historia czterech królestw, którego kolejni potomkowie poznają smak miłości i przyjaźni, walczą o swoje miejsce na ziemi i wędrują w poszukiwaniu lepszego jutra. Dokąd poprowadzi ich głos Gruszy?
W krainie na czterech wzgórzach rosły wszelkie gatunki drzew owocowych. Każde z nich zostało zasadzone w dniu urodzin dzieci tamtejszego ludu i nosiło drzewne imię. Tylko wnuk najlepszej ogrodniczki nie miał swojego patrona i wołano na niego Śmigówka. Prababka chłopca poleciła, by wyczekiwał dnia, w którym narodzi się dziewczynka godna imienia Grusza i będzie mógł na jej cześć zasadzić drzewo. Śmigówka czekał cierpliwie, aż pewnego dnia, gdy udał się do rodziców nowonarodzonej dziewczynki, usłyszał głos staruszki: „To ona. Twoja Grusza”. To właśnie od niej zaczęła się niezwykła historia czterech królestw, którego kolejni potomkowie poznają smak miłości i przyjaźni, walczą o swoje miejsce na ziemi i wędrują w poszukiwaniu lepszego jutra. Dokąd poprowadzi ich głos Gruszy?
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura dziecięca
- Wydawca: Novae Res, 2023
- Format: 130x210
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 114
- ISBN: 978-83-8313-569-4
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 3 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Michalina Foremska | (24.08.2023) |
W ostatnim czasie nieczęsto królowała u mnie literatura dziecięca, głównie bowiem zaczytywałam się w powieściach obyczajowych, jednak książka Katarzyny Pająk-Zjawińskiej zwróciła moją uwagę okładką i opisem, który jawił się jako spotkanie z garstką opowieści wypełnionych magią...
I faktycznie to dostałam. Zbiór opowieści, które łączą się w spójną całość, ukazując początki tytułowych czterech królestw. Jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni autorki, która stworzyła te historie. Chwilami żałowałam, że są one tak krótkie, bo z chęcią poznałabym dalsze losy poznanych bohaterów, mam więc nadzieję, że Katarzyna Pająk-Zjawińska w niedługich ostępach czasu wyda kolejne części.
Podobało mi się w tej książeczce to, że mimo iż jest to książka dla dzieci, to nie brak w niej różnych emocji i uczuć. A szczególnie tych negatywnych, bo często w bajkach dla dzieci są one pomijane albo traktowane tylko jako element, który ma pokazać, że dobro zawsze owo zło pokonuje. Tutaj jest i smutek po stracie ukochanej, zazdrość i zawiść, które zrujnowały relacje między czworgiem książąt. Jest też strach, który objawia się w różnych formach. Oczywiście w kontrze jest miłość, przyjaźń, szeroko rozumiane dobro... I co najważniejsze wszystkie te emocje i uczucia przeplatają się ze sobą, uzupełniają i tworzą historię, która oczarowuje.
Do tego prosty, acz barwny i plastyczny język, jakim skreśliła ów historie Katarzyna Pająk-Zjawińska, sprawia, że słowa można przyrównać do farb, barw, którymi odmalowuje się niezapomniane obrazy. I tutaj tak jest, a w dodatku te obrazy pojawiają się zaraz po tym, jak przeczyta się pierwsze zdania. I tkwi się w tym świecie wykreowanym przez autorkę, zachwycając się detalami, pięknem i różnorodnością...
A całość uzupełniają ilustracje Agnieszki Błachuty, które choć czarno-białe, pięknie uzupełniają tekst. Z przyjemnością się na nie patrzy i podziwia, jak ilustratorka oddała wybrane sceny.
Cztery królestwa. Początek to przyjemna literatura dziecięca, która zachwyci i małych i dużych. Idealnie sprawdzi się jako lektura przed snem – przynajmniej w naszym wypadku była strzałem w dziesiątkę. Zatem jeśli szukacie ciekawych baśni – rozważcie ten tytuł.
I faktycznie to dostałam. Zbiór opowieści, które łączą się w spójną całość, ukazując początki tytułowych czterech królestw. Jestem pod ogromnym wrażeniem wyobraźni autorki, która stworzyła te historie. Chwilami żałowałam, że są one tak krótkie, bo z chęcią poznałabym dalsze losy poznanych bohaterów, mam więc nadzieję, że Katarzyna Pająk-Zjawińska w niedługich ostępach czasu wyda kolejne części.
Podobało mi się w tej książeczce to, że mimo iż jest to książka dla dzieci, to nie brak w niej różnych emocji i uczuć. A szczególnie tych negatywnych, bo często w bajkach dla dzieci są one pomijane albo traktowane tylko jako element, który ma pokazać, że dobro zawsze owo zło pokonuje. Tutaj jest i smutek po stracie ukochanej, zazdrość i zawiść, które zrujnowały relacje między czworgiem książąt. Jest też strach, który objawia się w różnych formach. Oczywiście w kontrze jest miłość, przyjaźń, szeroko rozumiane dobro... I co najważniejsze wszystkie te emocje i uczucia przeplatają się ze sobą, uzupełniają i tworzą historię, która oczarowuje.
Do tego prosty, acz barwny i plastyczny język, jakim skreśliła ów historie Katarzyna Pająk-Zjawińska, sprawia, że słowa można przyrównać do farb, barw, którymi odmalowuje się niezapomniane obrazy. I tutaj tak jest, a w dodatku te obrazy pojawiają się zaraz po tym, jak przeczyta się pierwsze zdania. I tkwi się w tym świecie wykreowanym przez autorkę, zachwycając się detalami, pięknem i różnorodnością...
A całość uzupełniają ilustracje Agnieszki Błachuty, które choć czarno-białe, pięknie uzupełniają tekst. Z przyjemnością się na nie patrzy i podziwia, jak ilustratorka oddała wybrane sceny.
Cztery królestwa. Początek to przyjemna literatura dziecięca, która zachwyci i małych i dużych. Idealnie sprawdzi się jako lektura przed snem – przynajmniej w naszym wypadku była strzałem w dziesiątkę. Zatem jeśli szukacie ciekawych baśni – rozważcie ten tytuł.
Klaudia Wycisk | (13.09.2023) |
Niezwykle dobrze wspominam "Baśnie czterech królestw" Katarzyny Pająk-Zjawińskiej i Miłki Zjawińskiej. Dlatego oczywiście musiałam przeczytać tą książkę!
Jest tak samo baśniowa i urocza jak poprzednia. I ponownie wzbogacona pięknymi ilustracjami Agnieszki Błachuta.
Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam czytać książki dziecięce. Teraz ukazuje się tyle wspaniałych tytułów, nie tylko o dużych walorach edukacyjnych, ale też artystycznych. Do takich zdecydowanie należy "Cztery Królestwa. Początek" Katarzyny Pająk-Zjawińskiej. Pozostaje mi tylko ją polecić oraz odłożyć na półkę oczekując, aż mój siostrzeniec podrośnie
Jest tak samo baśniowa i urocza jak poprzednia. I ponownie wzbogacona pięknymi ilustracjami Agnieszki Błachuta.
Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam czytać książki dziecięce. Teraz ukazuje się tyle wspaniałych tytułów, nie tylko o dużych walorach edukacyjnych, ale też artystycznych. Do takich zdecydowanie należy "Cztery Królestwa. Początek" Katarzyny Pająk-Zjawińskiej. Pozostaje mi tylko ją polecić oraz odłożyć na półkę oczekując, aż mój siostrzeniec podrośnie
Michał Machnacki | (25.09.2023) |
Często, czytając książeczki dla dzieci, powracamy w swoje najmłodsze lata. Przypominamy sobie, jak było dawniej, szczególnie wtedy, kiedy są to miłe wspomnienia. Gdy przeczytałem opis na czwartej stronie okładki, wiedziałem, że będę mieć ogromną przyjemność powrócić do lat swojego dzieciństwa, które spędziłem na wsi, wśród szumu drzew i to właśnie drzew owocowych, które co roku dawały obfite plony w postaci jabłek, wiśni, czereśni czy śliwek. O tym po części jest ta niezbyt gruba książka, Zanim przejdziemy do treści, kilka słow o osobach, które stworzyły ten baśniowy świat. Tekst napisała, Katarzyna Pająk-Zjawińska, a ilustracje do książki przygotowała Agnieszka Błachuta. I tutaj dodam, że autorka w 2021 roku miała spotkanie autorskie w mojej bibliotece w Wypożyczalni nr 29 dla Dzieci i Młodzieży, przy okazji promocji książki Baśnie Czterech Królestw!
Okładka nawiązuje do wspomnianej pierwszej książki pani Katarzyny. Na wysokim pagórku króluje potężne drzewo owocowe, zwane Gruszą. Grusza jest schronieniem dla wędrowców, którzy zatrzymali się w tym miejscu.
Przenieśmy się zatem w magiczny świat do krainy, gdzie na czterech wzgórzach od wieków rosły tylko i wyłącznie wszelakie drzewka owocowe. Każde zasadzone drzewo symbolizowało urodziny jednego członka ludu i każde otrzymywało imię jak nazwa owocowych drzewek. Był jednak pewien wyjątek. Najlepszej ogrodniczki w owocowych sadach wnuczek miał zupełnie inne imię niż pozostali. Miał na imię Śmigówka. Prababka Śmigówki tłumaczyła Śmigówce, że musi czekać czasów, gdy narodzi się w ich rodzie dziewczynka, która będzie godna przyjąć imię Grusza. Wtedy będzie mógł posadzić owocowe drzewko na jej cześć. I właśnie ta Grusza, którą widzicie również na okładce, daje tak naprawdę początek opowieści o czterech królestwach. Możecie sobie zadać pytanie, jak jedna Grusza może dać początek aż czterem królestwom? Może, a tego dowiedziecie się z niniejszej książeczki.
Oczywiście opowieść nie kończy się w na owocowych wzgórzach. Choć przyznam, że właśnie ta część magicznej opowieści najbardziej przypadła mi do gustu. Mimo że lektura jest przeznaczona dla dzieci, mogą same mieć problem ze zrozumieniem treści w dalszej części książki. Dlatego uważam, że w czytanie lektury powinni włączyć się rodzice, by swoim pociechom mogli od razu wyjaśniać pewne kwestie. Ważne dla opowieści są czarno-białe ilustracje i... drzewko genealogiczne rodu Czterech Królestw. Zapewne poznacie dalsze losy postaci. Na to się zanosi.
Okładka nawiązuje do wspomnianej pierwszej książki pani Katarzyny. Na wysokim pagórku króluje potężne drzewo owocowe, zwane Gruszą. Grusza jest schronieniem dla wędrowców, którzy zatrzymali się w tym miejscu.
Przenieśmy się zatem w magiczny świat do krainy, gdzie na czterech wzgórzach od wieków rosły tylko i wyłącznie wszelakie drzewka owocowe. Każde zasadzone drzewo symbolizowało urodziny jednego członka ludu i każde otrzymywało imię jak nazwa owocowych drzewek. Był jednak pewien wyjątek. Najlepszej ogrodniczki w owocowych sadach wnuczek miał zupełnie inne imię niż pozostali. Miał na imię Śmigówka. Prababka Śmigówki tłumaczyła Śmigówce, że musi czekać czasów, gdy narodzi się w ich rodzie dziewczynka, która będzie godna przyjąć imię Grusza. Wtedy będzie mógł posadzić owocowe drzewko na jej cześć. I właśnie ta Grusza, którą widzicie również na okładce, daje tak naprawdę początek opowieści o czterech królestwach. Możecie sobie zadać pytanie, jak jedna Grusza może dać początek aż czterem królestwom? Może, a tego dowiedziecie się z niniejszej książeczki.
Oczywiście opowieść nie kończy się w na owocowych wzgórzach. Choć przyznam, że właśnie ta część magicznej opowieści najbardziej przypadła mi do gustu. Mimo że lektura jest przeznaczona dla dzieci, mogą same mieć problem ze zrozumieniem treści w dalszej części książki. Dlatego uważam, że w czytanie lektury powinni włączyć się rodzice, by swoim pociechom mogli od razu wyjaśniać pewne kwestie. Ważne dla opowieści są czarno-białe ilustracje i... drzewko genealogiczne rodu Czterech Królestw. Zapewne poznacie dalsze losy postaci. Na to się zanosi.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
The Escort — Adrian A. Nothmann On spełni każde twoje pragnienie.
Kamila jest młodą, ambitną dziennikarką, piszącą dla jednego z najpopularniejszych portali kobiecych w kraju. Kiedy szef... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res