Czekoladowe rendez-vous
Cena: 24,00 zł 20,40 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Czasami miłość przychodzi nieoczekiwanie, w momencie gdy się jej najmniej spodziewamy. Majka i Robert są tego doskonałym przykładem. Ich przypadkowe spotkanie udowodniło, że historia lubi się powtarzać…
A wszystko wzięło swój początek od przelotnego kontaktu wzrokowego na Targach Czekolady…
„Czekoladowe rendez-vous” to opowieść dla tych, którzy zwątpili, że w życiu istnieją happy endy, bale i zgubione pantofelki.
A wszystko wzięło swój początek od przelotnego kontaktu wzrokowego na Targach Czekolady…
„Czekoladowe rendez-vous” to opowieść dla tych, którzy zwątpili, że w życiu istnieją happy endy, bale i zgubione pantofelki.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura kobieca
- Wydawca: Novae Res, 2016
- Format: 121x195mm, oprawa miękka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 166
- ISBN: 978-83-8083-333-3
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 1 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Barbara Jabłońska-Cymara | (23.01.2017) |
Czekoladowe rendez-vous, a może w bardziej przystępnej pisowni czekoladowe rande-wu – to książka z którą rozpoczęłam nowy 2017 rok. Mimo, że już kilka recenzji w tym roku się pojawiło, to ta jest tą prawdziwą tegoroczną – przeczytaną i opisaną w tym roku. Dlaczego Wam o tym piszę? Gdyż książka kończy się sylwestrem, a ja właśnie po sylwestrze, pierwszego dnia nowego roku przeczytałam ją, gdyż po długiej sylwestrowej zabawie miałam ochotę na coś lekkiego.
Czasami miłość przychodzi nieoczekiwanie, w momencie gdy się jej najmniej spodziewamy. Majka i Robert są tego przykładem. Ona szuka inspiracji do swojej nowej książki, on jest właścicielem kawiarni. Ich przypadkowe spotkanie zaczyna się od kontaktu wzrokowego na targach czekolady. I nic nie było by w tym dziwnego, bo przecież ponoć istnieje coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia, gdyby nie to, że Majka traci Roberta z oczy, a jedyną zapamiętaną rzeczą są jego błękitne oczy.
Książka rozpoczyna się od podziękowań, a wśród nich są podziękowania dla manikiurzystki – tak bliskie memu sercu. Dziękuję Ewie Sosnowkiej za docenienie tego zawodu i zdecydowanie popieram fakt dbania o siebie. Pamiętajmy, że zadbane dłonie są wizerunkiem człowieka, czy pisarza, czy bogacza, czy kobiety, czy mężczyzny.
Książka napisana jest przy użyciu krótkich rozdziałów, które zapracowanym czytelnikom zdecydowanie ułatwią czytanie. Mimo, że książka jest na jedno popołudnie, to dla niektórych pracusi będzie ona idealnym przerywnikiem i poprawiaczem humoru.
Nasi bohaterowie Majka i Robert spotykają się po targach, przez przypadek, przy kawie i ciastku, a nawet przy czekoladowym słoniku, który w trąbie trzyma różę. Następnie akcja mknie po kartach strony. Kilka szybkich spotkań, miłych wypraw. Uwierzcie mi lub nie, ale nie będziecie się mogli oderwać od książki. Targi, kawiarnia, snooker, wieczór panieński, weekend w górach, to tylko kilka sytuacji jakie w swojej książce opisuje Ewa Sosnowska. Autorka przedstawia nam losy bohaterów w sposób bardzo realistyczny. Dialogi, które czytamy to swoista rozmowa pary lub najlepiej nam znanych przyjaciół. Nie znajdziemy tu skomplikowanego słownictwa, a wręcz przeciwnie przy czytaniu dialogów odpoczniemy lub uśmiejemy się do łez. Często przy kobiecej literaturze, mamy wrażenie, że podane do łóżka śniadanie czy przypadkowe spotkanie to tylko wymysły autora. Ale czy nie warto marzyć? Czy nie warto zrobić innemu człowiekowi przyjemność, której sami byśmy oczekiwali? Ponoć dobro powraca ze zdwojoną siłą...
W czekoladowym rendez-vous nie brakuje miłych przyjacielskich wypadów, czy scen zazdrości i bójek. Książka zawiera sceny zimowe, które idealnie wkomponowały się w okres w jakim ją czytałam. Pomimo głównego wątku i perypetii przyjaciół, mamy tu również ekonomiczne podejście do życia, czy plany na własny biznes. Czytając książkę z pewnym czasem mamy wrażenie, że akcja staje, że już czas żeby się coś wydarzyło. Coś co przełamie monotonię opowiadania. Czytając kartkę po kartce czekałam na oświadczyny, albo na dialog, w którym się okaże, że idealny Robert nie jest taki idealny. Czekałam i czytałam dalej i oczywiście dotarłam do przełomowego momentu. Ciekawi jesteście jak się kończy historia przypadkowego spotkania na tle czekolady? Serdecznie odsyłam Was do lektury.
http://bjcdobryfilmijeszczelepszaksiazka.blogspot.com/2017/01/czekoladowe-rendez-vous-ewa-sosnowska.html
Czasami miłość przychodzi nieoczekiwanie, w momencie gdy się jej najmniej spodziewamy. Majka i Robert są tego przykładem. Ona szuka inspiracji do swojej nowej książki, on jest właścicielem kawiarni. Ich przypadkowe spotkanie zaczyna się od kontaktu wzrokowego na targach czekolady. I nic nie było by w tym dziwnego, bo przecież ponoć istnieje coś takiego jak miłość od pierwszego wejrzenia, gdyby nie to, że Majka traci Roberta z oczy, a jedyną zapamiętaną rzeczą są jego błękitne oczy.
Książka rozpoczyna się od podziękowań, a wśród nich są podziękowania dla manikiurzystki – tak bliskie memu sercu. Dziękuję Ewie Sosnowkiej za docenienie tego zawodu i zdecydowanie popieram fakt dbania o siebie. Pamiętajmy, że zadbane dłonie są wizerunkiem człowieka, czy pisarza, czy bogacza, czy kobiety, czy mężczyzny.
Książka napisana jest przy użyciu krótkich rozdziałów, które zapracowanym czytelnikom zdecydowanie ułatwią czytanie. Mimo, że książka jest na jedno popołudnie, to dla niektórych pracusi będzie ona idealnym przerywnikiem i poprawiaczem humoru.
Nasi bohaterowie Majka i Robert spotykają się po targach, przez przypadek, przy kawie i ciastku, a nawet przy czekoladowym słoniku, który w trąbie trzyma różę. Następnie akcja mknie po kartach strony. Kilka szybkich spotkań, miłych wypraw. Uwierzcie mi lub nie, ale nie będziecie się mogli oderwać od książki. Targi, kawiarnia, snooker, wieczór panieński, weekend w górach, to tylko kilka sytuacji jakie w swojej książce opisuje Ewa Sosnowska. Autorka przedstawia nam losy bohaterów w sposób bardzo realistyczny. Dialogi, które czytamy to swoista rozmowa pary lub najlepiej nam znanych przyjaciół. Nie znajdziemy tu skomplikowanego słownictwa, a wręcz przeciwnie przy czytaniu dialogów odpoczniemy lub uśmiejemy się do łez. Często przy kobiecej literaturze, mamy wrażenie, że podane do łóżka śniadanie czy przypadkowe spotkanie to tylko wymysły autora. Ale czy nie warto marzyć? Czy nie warto zrobić innemu człowiekowi przyjemność, której sami byśmy oczekiwali? Ponoć dobro powraca ze zdwojoną siłą...
W czekoladowym rendez-vous nie brakuje miłych przyjacielskich wypadów, czy scen zazdrości i bójek. Książka zawiera sceny zimowe, które idealnie wkomponowały się w okres w jakim ją czytałam. Pomimo głównego wątku i perypetii przyjaciół, mamy tu również ekonomiczne podejście do życia, czy plany na własny biznes. Czytając książkę z pewnym czasem mamy wrażenie, że akcja staje, że już czas żeby się coś wydarzyło. Coś co przełamie monotonię opowiadania. Czytając kartkę po kartce czekałam na oświadczyny, albo na dialog, w którym się okaże, że idealny Robert nie jest taki idealny. Czekałam i czytałam dalej i oczywiście dotarłam do przełomowego momentu. Ciekawi jesteście jak się kończy historia przypadkowego spotkania na tle czekolady? Serdecznie odsyłam Was do lektury.
http://bjcdobryfilmijeszczelepszaksiazka.blogspot.com/2017/01/czekoladowe-rendez-vous-ewa-sosnowska.html
Dodaj własną recenzję
Polecamy:
Bożonarodzeniowa księga szczęścia — Jolanta Kosowska Czasem milczenie najpiękniej opowiada historię miłości
Rafał, Tomek, Lena, Aśka i Maria przyjaźnią się ze sobą od czasów liceum. Choć los rozrzucił ich ... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res