Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> New adult -> Czas na ciszę — Anna Dąbrowska
Czas na ciszę — Anna Dąbrowska

Czas na ciszę

Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Swoim głosem rozpalił serca tysięcy kobiet

Oksana potrafi śpiewać tak, że jej głos przenika ludzkie dusze, rozpala serca, a z oczu wyciska łzy. Ale jej największe marzenie wcale nie jest związane z muzyką. Straciła już matkę, a teraz może również stracić młodszego brata, Tomka, który zmaga się z ciężką chorobą. Targana sprzecznymi emocjami dziewczyna decyduje się wystartować w eliminacjach do popularnego programu muzycznego, a ewentualną wygraną przeznaczyć na leczenie brata. Ta decyzja okaże się przełomowa i sprawi, że w jej życiu pojawi się ktoś, kto pomoże jej uwierzyć w siebie i zawalczyć o szczęście…

Anna Dąbrowska – autorka bestsellerowych romansów – kolejny raz szturmem podbija serca spragnionych emocji czytelniczek. „Czas na ciszę” to poruszająca historia miłości, która zjawia się w życiu nieproszona, by dać siłę do zmagań z wszelkimi przeciwnościami losu.

Nie mogłem oderwać oczu od tej niewielkiej osóbki. Po prostu nie potrafiłem patrzeć w inny punkt. Moje serce poderwało się, gdy Oksana zaśpiewała pierwszą zwrotkę. Moje powieki same się przymknęły, gdy wybrzmiał refren. Delektowałem się każdym dźwiękiem, który wydobywał się z jej ust. Była niesamowita. Śpiewała bez muzyki i zrobiła to, czego od niej oczekiwałem – zamieniła słowa w dźwięk. Lepiła ze zdań rytm. Otworzyła swoje serce i wypuściła z wnętrza emocje. Znowu to zrobiła! Zahipnotyzowała mnie. Czarowała mnie słowami: „Kochanie, jeśli twoje skrzydła są złamane, pożycz moje skrzydła, aby twoje także się otworzyły”. Inspirowała mnie do napisania nowych tekstów.

Anna Dąbrowska – inowrocławianka. Mama i żona. Niepoprawna marzycielka i fanka zespołu Thirty Seconds To Mars. Uwielbia koty, pić duże ilości herbaty, czytać i tworzyć piękne zdania. W swoich książkach stawia na emocje. Wydała dziesięć powieści i dwie antologie. Każda z jej historii zostaje niezwykle ciepło przyjęta przez Czytelniczki.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: New adult
  • Wydawca: Novae Res, 2020
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 364
  • ISBN: 978-83-8219-042-7

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 13 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Izabela Wyszomirska  (11.12.2020)
"Czas na ciszę" to trzeci tom cyklu Płomienie. Jednakże każdy z nich można czytać niezależnie. Ania Dąbrowska pięknie potrafi pokazać to, co gra w duszach jej bohaterów. Dlatego na każdą kolejną jej książkę czekam z wielką niecierpliwością.

Cisza. Dla każdego z nas jest czymś innym. W ciszy rozmyślajmy, analizujemy, planujemy. Cisza przynosi nam spokój, ukojenie, ale i niekiedy niepokój i ból. Co się stanie, gdy tę ciszę coś przerwie? Gdy wedrze się melodia dźwięków? O tym przekonacie się poznając historię Kosmy i Oksany.

"Teraz przydałby mi się czas na ciszę. Czas na spokój. Nie chciałem myśleć o niczym innym, tylko być. Trwać. Bez uczuć, bez emocji."

Stworzeni bohaterowie są różni, nie są idealni, posiadają wady, jak i zalety. Każdy z nich ma swoje problemy, z którymi będzie próbował sobie poradzić. Czy to się uda? Nie mogę Wam tego zdradzić.

"Nie bałem się jutra. Każdy nowy dzień przyjmowałem z pokorą. Nie obawiałem się wyzwań. Nie przejmowałem się popełnieniem błędu, bo nie byłem idealny. Upadałem i wstawałem. Nie odgrywałem żadnej roli, by się spodobać. Po prostu byłem sobą."

Uwielbiam w książkach motyw muzyczny, a ta, jak i jej poprzedniczki zawiera sporo tego elementu. Autorka wiernie oddała realia panujące w świecie muzyki. Poza tym ja sama równie mocno (jak i bohaterowie) odczuwałam siłę muzyki. Zrozumiałam ile dla nich znaczy.

To, co bardzo mi się podobało, to niezliczona ilość mądrych, życiowych myśli, które można by brać garściami i wpasować do naszej codzienności. Przekonujemy się, jak kruche jest ludzkie życie. Widzimy ile zależy od pieniędzy. W pewnym momencie każdego z nas może dopaść poczucie samotności, niesprawiedliwości i bólu. Ważne jest wówczas, by mieć obok siebie kogoś, kto nas wysłucha, zrozumie, wesprze, pocieszy.

Autorka tym razem naprawdę pokazała na co ją stać. Poruszyła tematy, które przygniatają czytelnika ładunkiem emocji i powagą sytuacji. Nie idzie na skróty, a stara się przedstawić nam każdy wątek jak najlepiej, wiarygodnie i tak, by jednocześnie chwycił za gardło i zmusił do wielu refleksji.

Nie dowierzałam w to, co czytałam na ostatnich stronach książki. Zakończenie doszczętnje poturbowało moje serce. Ale znając inne powieści autorki, różnie może być. Mogę już nie skleić serca, ale i przecież możliwe jest coś jeszcze...

"Czas na ciszę" to piękna, bolesna i wzruszająca powieść o miłości, przyjaźni, chorobie, trudnej przeszłości, zaufaniu, marzeniach i sile muzyki. Czy Oksana i Kosma przezwyciężą przeszkody i będą szczęśliwi? To już musicie sami sprawdzić. Ania zaserwowała mi coś, czego dawno nie przeżyłam. Chcę więcej!

sza-terazczytam.blogspot.com


  Karolina Habernal  (12.12.2020)
“Ciszę zakłócają nie tylko dźwięki dobiegające zewsząd, ale i głosy płynące z serca i głowy. Chciałbym czasami przestać czuć i myśleć”

Oksana pięknie śpiewa, jej głos rozpala serca, wyciska łzy i przenika dusze. Największym jej marzeniem nie jest jednak wielka kariera, a zdrowie jej ukochanego młodszego braciszka, który zmaga się ze śmiertelną chorobą. Żeby zdobyć pieniądze na leczenie dziewczyna postanawia wziąć udział w eliminacjach do programu muzycznego.
Kosma wraca ze Szwecji, żeby zasiąść w fotelu jurora. Powrót do Polski jeszcze bardziej przypomina mu wydarzenia z przeszłości, z którymi ciągle nie może się pogodzić.

“Czas na ciszę” to kolejna część cyklu Płomienie od Anny Dąbrowskiej. Tak jak poprzednie jest przepełniona muzyką, która wylewa się z niemal każdej strony. Po “W deszczu”, czyli drugim tomie, którym autorka postawiła sobie bardzo wysoką poprzeczkę, czekałam na “Czas na ciszę”. Troszkę się zawiodłam. Ta część była bardzo dobra, jednak moim zdaniem nie dorównała drugiej. Na początku bardzo nie podobało mi się zachowanie głównej bohaterki, wydawała mi się trochę za bardzo naiwna w stosunku do Kosmy. Na szczęście im dalej tym było lepiej i nawet polubiłam Oksane. Chociaż opis wydaje się schematyczny i przewidywalny to historia Kosmy i Oksany taka nie jest. Autorka wielokrotnie zaskakuje fabułą i zawartymi w niej zwrotami akcji. Zakończenie mnie zszokowało i złamało mi serce, wylałam nawet kilka łez. Z jeszcze większą niecierpliwością czekam na kolejny tom, bo to co autorka zrobiła na końcu zszokowało mnie i złamało mi serce, nie spodziewałam się tego. Końcówka zostawiła mnie również z wieloma pytaniami, które mam nadzieję zostaną wyjaśnione w kolejnej części.


  Oliwia Dzwonkowska  (13.12.2020)
Happy end, słodko mdląco, oczywiste zakończenie, cud, miód i słodziki. Lubicie takie książki a raczej ich zakończenia?

Jeśli nie, to spokojnie możecie przeczytać "Czas na ciszę" Anny Dąbrowskiej . To trzeci tom świetnej muzycznej serii. Pierwszego jeszcze nie zdobyłam, recenzję drugiego znajdziecie na moim profilu Atusz_na_papierze.
Wydawałoby się, że 3 tom będzie już łatwy do przewidzenia, pewne wątki się powielą. O, taka figa!

To, co zrobiła Anna w "Czasie na ciszę" zasługuje na owacje na stojąco. Ta książka poruszyła mnie całkowicie. Jest bardzo prawdziwa, pełna emocji, niedopowiedzeń, walki z wewnętrznymi bólami, rozterkami i niezrozumieniem. Euforia miesza się z boleściami, zachwyt z niedocenieniem, uczucia z fałszem. Ludzka podłość z czystą empatią.

Po przeczytaniu "W deszczu" płakałam, za to po "Czasie na ciszę" przez kilka dni miałam kaca książkowego.
Emocje i wszelkie uczucia Oksany wprost wżarły mi się w psychikę. Wciąż na nowo i na nowo wracałam do wydarzeń z książki. Wiadomo, bohaterka nie jest idealna, postępuje czasem naiwnie, ale kto spragniony, chociaż chwili uwagi i zainteresowania nie poddałby się urokowi chwili? Zwłaszcza, że ta chwila ma szansę przerodzić się w wieczność.

Jak bardzo pozory mogą mylić? Czy pomocna dłoń zawsze jest tą prawdziwą czy może w drugiej trzyma nóż? Szybka kariera przez łóżko czy prawdziwy talent? Gwiazdka z nieba na wyciągnięcie ręki, czy walący się most? Tak wiele rozterek czyha na Oksanę i Kosmę.


  Klaudia Wycisk  (16.12.2020)
Kosma, do niedawna wokalista jednego z najbardziej popularnych zespołów w Szwecji, zostaje postawiony przed nowym zadaniem. Od rozpadu grupy nie zajmuje się niczym konkretnym, teraz ma jednak wrócić do ojczyzny, by zasiąść w jury jednego z najbardziej prestiżowych programów muzycznych. Pełen negatywnych emocji mężczyzna zostaje oczarowany przez głos jednej z uczestniczek. W jego sercu nie ma jednak miejsca na ciepłe uczucia.
.
Oksana, młoda dziewczyna, której życie wypełnione jest pracą oraz opieką nad ukochanym, ciężko chorym bratem, podejmuje pierwszy krok, by zawalczyć o siebie i swoje marzenia. Mimo, że brakuje jej pewności siebie i zdecydowanie nie wierzy w to, że może osiągnąć sukces, startuje w eliminacjach do telewizyjnego programu muzycznego. Mimo, że targają nią sprzeczne emocje, wciąż pamięta, że pragnie zwycięstwa z innego powodu niż reszta uczestników. Wygrana być może pozwoli na uratowanie jej ciężko chorego brata. W dodatku spore zamieszanie w jej życiu wywołuje przydzielony jej muzyczny trener – nieobliczalny, zmienny i niezwykle pociągający.

„Czas na ciszę” Anny Dąbrowskiej, to co prawda trzeci tom cyklu „Płomienie”, jednak bez problemu można go traktować jako samodzielną powieść. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia dwóch postaci: Oksany oraz Kosmy. Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Wciągnęła mnie od pierwszych stron i z zaciekawieniem śledziłam losy bohaterów. Co prawda moim ulubionym bohaterem serii nadal pozostaje Aleks (główny bohater drugiego tomu), ale Kosmę też da się polubić


  kasia Sapierzynska  (18.12.2020)
"...Cisza jest częścią nas samych, jest elementem pustki. W każdej ciszy można usłyszeć dźwięk, tylko musisz się w nią dobrze wsłuchać. Cisza nigdy nie jest całkowita. W niej zawsze można usłyszeć melodię..."



"Czas na ciszę" to trzecia część cyklu "Płomienie". Pierwszej, przyznaję z bólem serca nie czytałam, druga mnie zauroczyła, a trzecia powaliła na łopatki. Anna Dąbrowska to prawdziwy wirtuoz emocji. Tej książki się nie czytało, przez nią się płynęło.

Kosma jest byłym wokalistą znanego głównie w Szwecji zespołu. Jest charyzmatyczny, arogancki, nieco demoniczny. Ma za sobą trudne dzieciństwo, o którym nie chce mówić. Ze swoją rodziną nie utrzymuje kontaktu. Odniesiony sukces zapewnia mu stabilny byt. Niechętnie wraca do Polski, aby zostać jurorem i trenerem w muzycznym programie.


Oksana to młoda kobieta, o głosie zwalającym z nóg. Bierze udział w programie muzycznym, aby za wygraną sfinansować operację swojego ciężko chorego brata. Trafia do grupy Kosmy, który sam musi przyznać, że dziewczyna ma szansę na finał, dodatkowo jest w niej coś, jakaś niewinność, delikatność, a zarazem siła, która go do niej ciągnie.

Im bardziej Kosma poznaje Oksanę, tym bardziej wie, że nie może jej skrzywdzić i wie, że nie umie jej zaoferować tego, na co ona zasługuje.

Czy jednak uczucie pyta się nas czy jesteśmy na nie gotowi? Czy pyta nas o właściwy czas?

Każdą miłość jednakże można zniszczyć, popsuć to, co dobre pozostawiając za sobą gruzy z rozbitego czyjegoś serca.

Czy Kosma zaryzykuje i postawi całe dotychczasowe życie na jedną kartę, kartę miłości? A może lepiej dla niego i dla Oksany byłoby, gdyby pozostał w swoim mrocznym, ale przewidywalnym świecie?

Książka zachwyciła mnie od pierwszej strony. Zarówno Kosma jak i Oksana są takimi bohaterami, których trudno nie lubić. Można się na nich złościć, gdy zrobią coś głupiego, mogą czasami irytować, lecz i tak im kibicujemy.

W powieści nie brak emocji. Mamy tu nie tylko burzliwy romans, to też walkę o zdrowie bliskiej osoby, zmagania z codziennymi trudnościami, rywalizacją, brakiem akceptacji.

Spróbujcie sami dać się porwać autorce, z pewnością nie pożałujecie.


  Paulina Radziszewska  (21.12.2020)
#Recenzja
Za mną kolejna część serii ‘Płomienie’ od Anny Dąbrowskiej. Był gitarzysta, perkusista, teraz przyszła pora na wokal. Bardzo lubię książki z działu młodzieżowego, dzięki nim mogę się odrobinę rozluźnić i przenieść w ich świat.

Historia zawarta w „Czasie na ciszę” jest emocjonalna, pełna ciekawych bohaterów oraz nadziei. Uwielbiam kiedy w opowieści skupiamy się na wyjątkowym zainteresowaniu czy talencie bohatera, które później prowadzi fabułę. Pasja aż wylewała się z tych stron, co bardzo cenię.
Oksana ma niezwykle piękny głos, który planuje wykorzystać w popularnym programie muzycznym. Nie robi tego dla sławy. Pragnie wygranej, którą przeznaczy na operację jej ciężko chorego brata Tomka. Z drugiej strony mamy ciekawego, tajemniczego bohatera Kosmę, który po rozpadzie swojego zespołu, zostaje jednym z jurorów programu. Jak możemy się domyśleć, udział w programie zmieni życie zarówno Oksany, jak i Kosmy. Czy doprowadzi ono do szczęśliwego finału czy porażki?
Czy dzięki programowi dziewczyna pozbędzie się swojej niewinności i delikatności? Z całą pewnością uczucie zaatakuje tutaj w najmniej spodziewanym momencie.
To kolejna książka autorki, którą po prostu pochłonęłam. Z jednej strony okrucieństwo, z drugiej szczęście, a wszystko powiązane nutką napięcia i wzruszenia.


  Maria Ciężarek  (29.12.2020)
A teraz moi Państwo czas na spotkanie z książką, która dosłownie złamała mi serce. Gdybym miała użyć tutaj jakichkolwiek innych słów, musiałabym mocno minąć się z prawdą, bowiem już dawno żadna z czytanych powieści nie zostawiła mojego wnętrza w totalnej rozsypce.

Pod względem estetycznym, książka jest po prostu piękna i bardzo zgrabnie domyka klamrę tematyczną dla wcześniejszych dwóch powieści. Okładka oprócz bardzo chwytliwej grafiki jest bardzo specyficzna, przyjemna w dotyku, co tylko potęguje radość z czytania. Wnętrze skrywa historię dwóch postaci - Kosmy oraz Oksany. Każde z nich jest stworzone dla muzyki i każde niesie za sobą potężny bagaż doświadczeń. Ich losy niespodziewanie się skrzyżują i sprawią, że nic w życiu tego drugiego już nie będzie takie samo. Siła uczucia, jakie między nimi iskrzy zdaje się być potężniejsza od wszystkiego, co napotykają na swojej drodze.

Anna Dąbrowska już po raz kolejny w swojej powieści udowadnia, że trudne i rodzące się w bólu uczucia są najmocniejsze, ale też zdarza się że i najbardziej bolesne. Wszystkie inne powieści tej autorki, które do tej pory miały okazję wpaść mi w ręce przeczytałam po prostu jednym tchem i z tą nie było inaczej. Jak "Zanim zniknę" uważam za jeden z najpiękniejszych wyciskaczy łez, tak tutaj myślę, że z tymi łzami jest niewiele lepiej. To, w jaki sposób autorka zakończyła tę książkę rozdarło mi po prostu serce. I to do tego stopnia, że nie mając pojęcia czy będzie jakaś kontynuacja historii tych dwojga, mój umysł domaga się więcej. No po prostu nie mogło się to tak skończyć. I myślę, że nie tylko ja przeżyłam tak potężne uderzenie na samym końcu lektury. Podejrzewam, że takich czytelników jak ja jest więcej. I to do tego stopnia, że wręcz żałuję, że pochłonęłam tę lekturę "na raz". Ciężko jest zrobić inaczej z tak dobrymi książkami, ale ta cała burza emocji jaka została mi dostarczona w fabule wraz z wielkim tornadem na sam koniec, sprawiło że i moje serce odmówiło posłuszeństwa.

Czy tutaj potrzeba wielu więcej słów by polecić tę lekturę? Myślę, że nie. Należy natomiast uzbroić się w chusteczki i potężne ciosy, jakie na nas jako czytelników przyjdą całkowicie niespodziewanie. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że obiecywany czas na ciszę, wreszcie nastaje...

www.ksiazokmania17.blogspot.com


  Tatiasza i jej książki  (23.01.2021)
„Czasami jestem zbyt zmęczona, by czuć żal wobec życia. Zbyt zmęczona, by wykrzesać siły na miłość”.

Oksana jest utalentowaną muzycznie, młodą, skromną, pracowitą dziewczyną. Ma niesamowity głos, który potrafi ogrzać i poruszyć niejedno serce. Mieszka w małej wiosce z ojcem i bratem. Zaznała w swoim życiu wiele goryczy i smutku. Jako mała dziewczynka straciła matkę, a jej młodszy brat jest śmiertelnie chory. Wszystkie jej marzenia wydają się mało istotne w porównaniu z tym, co dotyka jej brata. Podejmuje trudną decyzje i stawia wszystko na jedną kartę. Chce wziąć udział w eliminacjach do popularnego konkursu muzycznego. Podejmując wyzwanie, ma nadzieję, ze wygrana pomoże jej w leczeniu brata, sfinalizuje jego operację. Na jej drodze niespodziewanie pojawia się Kosma. Facet jest muzykiem, rockmenem, który po rozpadzie zespołu wraca w rodzinne strony. Jest też członkiem Jury w konkursie, w którym Oksana zamierza wziąć udział. Obydwoje mają za sobą bolesną i nieciekawą przeszłość. Czy dwoje ludzi, których różni kompletnie wszystko ma szansę na szczęście?

Spełnienie marzeń, pogoń za nimi, dążenie do celu. A co jeśli w życiu dochodzi to sytuacji, kiedy wszystko to musimy pozostawić i zająć się czymś ważniejszym? Trudne decyzje i ich konsekwencje. Nie zawsze jest nam dane, aby robić to, co chcemy, czy lubimy. Życie koryguje nasze plany, wybory, na plan pierwszy wysuwają się priorytety. Piękna, trudna miłość, uczucie, które wybucha nagle, z dużą siłą, przed tym nie da się uciec. Na drodze do szczęścia piętrzą się przeciwności losu. Stopniowe, istotne zmiany, jakie dochodzą w bohaterach pod wpływem drugiej osoby. Poświecenie, stawianie innych nad swoimi potrzebami. Tęsknota, nieustannie towarzyszący strach, troska o innych. Bezsilność, zagubienie, samotność.

Wyjątkowa opowieść o miłości, marzeniach, pokonywaniu przeciwności losu. Daje do myślenia, nie pozostawia obojętnym. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, nie spodziewałam się czegoś takiego. Bardzo polecam :)


  Królewskie Recenzje  (28.01.2021)
To już moje drugie spotkanie z twórczością autorki i o wiele lepsze od poprzedniego. Jest tutaj mnóstwo emocji, cała książka jest swego rodzaju chaosem emocji. Kosma cały czas zmienia zdanie, zachowuje jak się często nieracjonalnie, raz robi Oksanie nadzieję, później nagle trzyma ją na dystans, tym samym wprowadza w jej myśli zamęt i rani ją. I normalnie to większość osób stwierdziłaby, że ta książka nie jest fajna, bo jakieś niezdecydowanie, dużo zamieszania, brak stałości w uczuciach, ale tutaj tak nie jest. Autorka już na samym początku pokazała, że Kosma dźwiga na swoich barkach wiele doświadczeń, odrzucenie i brak miłości w dzieciństwie, obwinianie i niekończące się wyrzuty sumienia. Kosma to mężczyzna, który nie zaznał miłości i nigdy nie planował, że może go ona spotkać. I właśnie ten chaos uczuciowy i emocjonalny jest tutaj naturalny, nie męczy, ale ciekawi co będzie dalej, udziela się i wręcz przepełnia, pozwala to wszystko poczuć. Czytając czułam się jakbym była na karuzeli i docierała do mnie cała gama emocji. Poproszę więcej takich historii.


  Sylwia Lewandowska  (26.04.2021)
A teraz pora na książkę, która złamała moje serce... Uwielbiam styl pisania @autor.annadabrowska @wydawnictwo_novaeres , bardzo czekałam na tę książkę, ale nie przewidziałam jednego... Mnóstwa emocji, łez...
.
Oksana i Kosma... Dusze artystyczne, dusze muzyczne. Poznają się na planie talent show... On jest jurorem i trenerem muzycznym, ona uczestniczką programu... Dziewczyna chce wygrać program, zdobyć pieniądze dla... Osoby, którą kocha najbardziej. Czy jej się to uda? 
Jak będzie wyglądała relacja uczeń - nauczyciel albo trener - uczestnik? 
Co wydarzyło się w życiu Kosmy, że nie chce miłości, zamyka się na uczucia? 
❗"czy byłem gotowy na konfrontację z życiem, przed którym dotychczas uciekałem?" 
Przez czym ucieka? Czego się boi? 
.
Tych dwoje pochodzi z różnych światów... Mówią, że przeciwieństwa się przyciągają... A jeśli to nieprawda, co wtedy ? 
❗"musiałem być wolnym strzelcem, bo wtedy miałem kontrolę nad całym swoim życiem. [...] nie wyobrażałem sobie, że w moim życiu mogłaby pojawić się osoba, która chciałaby zniszczyć moją samotność i zakłócić moją ciszę." 
Oksana to dziewczyna skromna, nie wierzy w swój talent... Czy postać Kosmy pozwoli jej uwierzyć w siebie i w swoje możliwości? 
Czy tych dwoje ze sobą będzie? A jeśli strach okaże się silniejszy?
❗"za mocno bałem się kolejnego bólu, który był nieodzownym elementem miłości "
Kosma to chłopak, który wiele w życiu przeszedł... Stał się chamski, pewny siebie i momentami niedostępny... To była jego gra... 
❗"Nie chciałem być zły, ja musiałem być taki, by chronić innych przed sobą" 
Naprawdę polubiłam tę dwójkę, jednak jednej rzeczy nie przewidziałam, którą zafundowała mi autorka... Miłość, która rani, miłość, która leczy, miłość, która zmienia i nadaje sens życia... Kogo los oszczędził? A może potraktował równo? 
.
Jeśli chcecie poznać Oksanę i Kosmę, koniecznie sięgnijcie po "Czas na ciszę"... Polubiłam tych dwoje całym sercem i skromnie muszę przyznać, że to była najlepsza część. 
Bardzo dziękuję za egzemplarz ❤️


  Justyna Zagórska  (8.12.2020)
DODAJ KSIĄŻKĘ DO BIBLIOTECZKI
PORÓWNAJ CENY
i
Sortuj:

papierowe

POLECANE KSIĘGARNIE
czytam.pl
21.79

TaniaKsiazka.pl
23.05

tantis.pl
24.33

empik.com
od
28.49

swiatksiazki.pl
31.5

POZOSTAŁE KSIĘGARNIE
InBook.pl
23.56

Livro.pl
23.74

madbooks.pl
23.99

Gandalf.com.pl
24.14

REKLAMA
KSIĄŻKI AUTORA
PODOBNE KSIĄŻKI
OCENY
ŚREDNIA OCEN
8,4 / 10
11 OCEN
TWOJA OCENA
0 / 10

10
2 ocen
9
4 ocen
8
2 ocen
7
1 ocen
6
1 ocen
5
1 ocen
4
0 ocen
3
0 ocen
2
0 ocen
1
0 ocen
OPINIA


57

32
Justyna Zagórska
08.12.2020
6 / 10
Na półkach:
Przeczytane
Po "Czas na ciszę" sięgnęłam za sprawą ciekawego opisu, takiej tematyki jeszcze nie czytałam i byłam bardzo ciekawa co zastane w środku.
Niestety nie do końca jestem zadowolona z tej książki. Chociaż sama fabuła była bardzo interesująca i ciekawa, tak wszystko psuło zachowanie głównej bohaterki. Jej fochów, użalania się nad sobą i rozwydrzenia nie dało się czytać. Nie zauważyłam też, żeby jej talent był jakiś wybitny, gdyż od samego początku przedstawiona została jako sierota życiową i gdyby nie to, że zakochał się w niej juror, nie przeszła by nawet eliminacji. Ciągle tylko zjadała ją trema, nie dawała rady psychicznie, nie mogła wydobyć z siebie dźwięku itp. Ja natomiast nie dawałam rady psychicznie z jej postacią


  Anna Kaczor  (14.12.2020)
Oksana nie ma łatwego życia. Straciła matkę, a jej młodszy brat walczy z mukowiscydozą i tę walkę zaczyna przegrywać. Pracuje nocami w piekarni, a za dnia pomaga ojcu w opiece nad bratem. Praktycznie nie ma własnego życia, nie ma na niego ani czasu, ani siły. Kocha śpiewać, a jej głos jest piękny (a przynajmniej tak twierdzą inni), jednak nie myśli o sobie czy własnej karierze. Bierze udział w eliminacjach do programu muzycznego, aby dzięki niemu mieć pieniądze na leczenie brata, aby miał szansę na życie.
Kosma kiedyś był członkiem zespołu, który odniósł wielki sukces w Szwajcarii. Ten jednak się rozpadł, a mężczyzna nie ma konkretnych planów na życie, wie tylko jedno, nie zamierza wracać do kraju. Zdanie jednak zmienia, kiedy dzwoni jego przyjaciel i prosi go, aby został jurorem w programie muzycznym. Wtedy jeszcze nie wie, jak to odmieni jego życie.
Oboje po przejściach, oboje zranieni przez życie, każde z nich skrywa własne demony, z którymi nie zawsze sobie radzi. Już od pierwszego spotkania coś ich do siebie ciągnie, jednak mężczyzna się wycofuje. Z jednej strony chce się zbliżyć do Oksany, z drugiej odprawia ją, gdy tylko zaczyna się coś między nimi dziać. Kobieta nie do końca rozumie jego zachowanie i chociaż coś zaczyna do niego czuć, nie chce być tylko zabawką, a on ciągle ją zawodzi. Czy tych dwoje będzie razem? Co stało się w życiu Kosmy, że stał się taki, jak jest? Czy uda się uratować brata Oksany? Czy kobieta odnajdzie szczęście? Czy znajdzie czas i siłę, aby zawalczyć o siebie?....
Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2020/12/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-czas.html


  Anna Pasiut  (20.02.2021)
https://kochajacaksiazki.blogspot.com/2021/02/349-anna-dabrowska-czas-na-cisze.html

Rzadko zdarza mi się autentycznie wzruszyć podczas czytania jakiejś książki. Pani Ania Dąbrowska należy do grona osób, których twórczość wywołała u mnie skrajne emocje. Gdy zakończyłam czytać jej „W rytmie passady” miałam łzy w oczach i przez kilka dni nie mogłam się pozbierać po tej historii… Nie miałam ochoty czytać innej powieści, bo moim sercem zawładnęła właśnie ona. Sięgając po „Czas na ciszę” wiedziałam, że z pewnością czeka na mnie ogromna dawka emocji. I wiecie co? Nie myliłam się.
Oksana potrafi śpiewać tak, że jej głos przenika ludzkie dusze, rozpala serca, a z oczu wyciska łzy. Ale jej największe marzenie wcale nie jest związane z muzyką. Straciła już matkę, a teraz może również stracić młodszego brata, Tomka, który zmaga się z ciężką chorobą. Targana sprzecznymi emocjami dziewczyna decyduje się wystartować w eliminacjach do popularnego programu muzycznego, a ewentualną wygraną przeznaczyć na leczenie brata. Ta decyzja okaże się przełomowa i sprawi, że w jej życiu pojawi się ktoś, kto pomoże jej uwierzyć w siebie i zawalczyć o szczęście…
Bardzo spodobała mi się ta historia, choć oczywiście było kilka rzeczy, do których nie byłam przekonana. Pierwsze zastrzeżenie mam do postaci Kosmy. Momentami drażnił mnie sposób jego wypowiedzi. Raz mówi bardzo potocznym językiem, pełnym wulgaryzmów, po czym chwilę później jego wypowiedzi są bardzo głębokie, przepełnione patosem. Dla mnie było to dziwne i bywały momenty, gdy przyłapywałam samą siebie na przewracaniu oczami.
Nie od dziś wiadomo, że życie osób sławnych rządzi się nieco innymi prawami. Idąc do jakiegoś programu telewizyjnego nie raz trzeba podpisać nie jedną klauzulę poufności. Nie wspominając o tym, że życie prywatne osób sławnych zazwyczaj jest niedostępne dla mediów. A w tej historii zdarza się rzecz niesłychana. Związek Oksany z osobą publiczną jest od razu ujawniony światu, pomimo iż bierze udział w telewizyjnym show. Bohaterowie nie ukrywają się ze swoimi uczuciami i o dziwo praktycznie nikt nie sugeruje, że ten związek mógłby pomóc dziewczynie zwyciężyć ten problem.
To chyba moje jedyne zastrzeżenia do tej historii. Pani Ania ma bardzo lekkie pióro. Jest powieści czyta się z lekkością, choć przepełnione są całą gamą różnorodnych emocji. Bardzo wciągnęłam się w tą historię i byłam ogromnie ciekawa jak autorka ją zakończy.
Brałam kilka opcji pod uwagę, ale nie sądziłam, że autorka zostawi mnie z taką niewiadomą. Mam nadzieję, że kolejny tom wkrótce ujrzy światło dzienne, bo jestem ogromnie ciekawa, jaki będzie finał tej historii.
„Czas na ciszę” to trudna opowieść nie tylko o miłości, ale i o stracie. O walce, jaką możemy stoczyć, by chronić tych, których kochamy. Poza tym, pozbawiona jest ona schematyczności, która cechuje coraz więcej współczesnych romansów.
Myślę, że Pani Ania Dąbrowska to jedna z tych nielicznych autorek, której książki mogę brać w ciemno, bo mam pewność, że dostarczą mi one dużą dawkę emocji i pozostaną w mej pamięci na dłużej.

Moja ocena: 8/10

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.