Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Powieść historyczna -> Czarna legenda. Część I - Archanioł — Anna Burzyńska
Czarna legenda. Część I - Archanioł — Anna Burzyńska

Czarna legenda. Część I - Archanioł

Cena: 39,00 zł 33,15 zł
Nakład wyczerpany
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Nazywam się Antonio.

W dniu moich czternastych urodzin oddano mnie do klasztoru dominikanów Convento de Santa Cruz la Real w Segovii, gdzie miałem wieść ciche życie pełne modlitwy, spłacając dług, który mój ojciec dawno temu zaciągnął u Boga. Szybko jednak okazało się, że opactwo to skrywa mroczną tajemnicę, a jego przeor, padre Tomás de Torquemada, snuje w sekrecie plany zniewolenia Hiszpanii poprzez ogień stosów.

Starałem się żyć pokornie jako nowicjusz w opiece u ojca Armanda Castellano de Corell, wspaniałego lekarza i niebezpiecznego prawnika, jednak jego chore ambicje, duma i okrucieństwo odcisnęły potworne piętno na moim życiu.

Mury klasztoru były świadkiem strasznych wydarzeń, które starałem się wiernie odtworzyć na kartach tego dziennika. Obawiam się jednak, że niebawem świadkiem jeszcze gorszych rzeczy będzie cała Hiszpania…

"Archanioł" to pierwsza część trylogii "Czarna legenda" o losach Hiszpanii w XV wieku.

Anna Burzyńska urodziła się 12 kwietnia 1980 roku w małym miasteczku Przysucha, od 2004 roku mieszka na stałe w Warszawie. Z wykształcenia jest prawnikiem. Ukończyła Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, a następnie aplikację prokuratorską w Warszawie. Przez trzy lata wykonywała zawód prokuratora, a potem przez cztery lata praktykowała jako adwokat. Od czerwca 2015 roku poświęciła się tylko pisaniu. Uwielbia podróżować. Interesuje się historią, medycyną, kulturą Hiszpanii, historią Żydów polskich, fizyką jądrową, astronomią, malarstwem Francisco de Goi oraz kinem psychologicznym i architekturą gotyku. W wolnych chwilach – jeśli nie podróżuje – zwiedza swoje miasto oraz fotografuje jego architekturę.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Powieść historyczna
  • Wydawca: Novae Res, 2015
  • Format: 155x235mm, oprawa miękka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 436
  • ISBN: 978-83-7942-932-5

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 7 recenzji.Dodaj własną recenzję

  KZTK KZTK  (10.11.2015)
Głównym bohaterem tego dzieła jest młodzieniec Antonio. To syn miejscowego bogacza, który zgodnie z obietnicą złożoną przez jego ojca, w dniu czternastych urodzin musi opuścić rodzinne domostwo. Nie jest to wygnanie, lecz umowa zawarta między dżentelmenami. W chwili poznania Antonia nie wyróżnia nic szczególnego, ot typowy, rozpuszczony chłopiec. Nie uwidacznia się to co prawda, lecz trudno o tym nie wspomnieć, biorąc pod uwagę, iż bohater miał dosłownie wszystko. Autorka bardzo skrzętnie skonstruowała tą postać. W miarę czytania zachodzi w nim niewyobrażalna metamorfoza, która całkowicie zmienia pogląd o nim samym. Staje się typowym mnichem, który pomimo wad nowicjatu dostrzega więcej niż zatwardziali mieszkańcy zakonu. To naprawdę skomplikowany bohater, którym targają silne emocje. Nie jest to skrywane w żaden sposób. Podczas lektury odczuwałem dokładnie to samo, co Antonio. Ból, żal, nienawiść, radość i smutek – owe stany emocjonalne dzieliłem razem z bohaterem. Dla mnie to postać, która wniosła naprawdę wiele do tego dzieła i nie wyobrażam sobie na jego miejscu nikogo innego. Świetnie sprawdza się w każdej roli, ma intrygującą osobowość, a butny charakter młodzieńca dodaje całości pikanterii. Ta postać w głównej mierze przedstawia nam także związki jakie panowały w rodzinach tamtego okresu. Porównując to do życia zakonnego, zmieniają się tylko mało istotne szczegóły, na które warto zwrócić uwagę.

Kilka słów pragnę poświęcić pozostałym postaciom jakie napotkamy na naszej drodze, gdyż w tej materii jest o czym mówić. Poboczni bohaterowie nie są jedynie marionetkami, które wypełniają swoje zadania. To myślące osoby, pełne indywidualnych cech, a nie armia klonów. Autorka wiele starań włożyła w ich kreację. Każda postać jest przemyślana, nikt nie znalazł się na naszej drodze przez przypadek. Aby nie było żadnych nieścisłości mowa tutaj wyłącznie o braciach zakonnych i głowie ówczesnego państwa. Postacie pokroju rannych robotników, chorych na trąd – to już typowe kukiełki, lecz nie można mieć tego za złe. Wypełniają swoje zadania, gdyż wyłącznie do tego zostały stworzone. Już dawno nie miałem szansy obcowania z tak barwnymi i niejednolitymi postaciami, jakie zostały zaserwowane w tej powieści. Ogrom pracy włożony w ich kreację jest widoczny na każdej stronie.

Świat po którym przyjdzie nam się poruszać jest dosyć wątły i ograniczony, jednak w tym wypadku nie jest to żaden minus. Akcja toczy się wyłącznie w jednym miejscu, mianowicie w klasztorze dominikanów Convento de Santa Cruz la Real w Segovii. Specjalnie pomijam tutaj kwestię związane z wyjazdami do stolicy kraju jak i Watykanu, gdyż nie wnoszą one nic wartego uwagi. Podczas lektury trzeba przygotować się na stosowne opisy, które dodają niezwykłego uroku. Ich szczegółowość jest godna podziwu, widać spore przygotowania autorki w tej materii. Osobiście zakochałem się w przedstawionej Hiszpanii, w owym tajemniczym klasztorze. Klimat, charakter, niezwykłe przedstawienie otaczającego świata. W takim towarzystwie lektura nie może się dłużyć, a tym bardziej nie znuży nikogo, kto po nią sięgnie.

Historia przedstawiona na łamach tego dzieła jest bardzo zawiła i mroczna. Wszystko zaczyna się jednak od zaciągniętego u Boga długu, który musi zostać spłacony. Wysłanie syna do klasztoru owocuje coraz to nowszymi tajemnicami, a ciekawość niesie jedynie cierpienie. Ambicje, duma, ślepe zapatrzenie i manipulacja. Owe składniki są głównymi składowymi tutejszej akcji. Wszystko rozgrywa się w określonym tempie, które jest bardzo porywiste. Trudno narzekać na nudę, wszechobecny jest efekt „jeszcze jednej strony”. Wielowątkowość akcji jest ogromna, na szczęście wiele się wyjaśnia w logiczny sposób. Niektóre niedopowiedzenia rozstrzygną się zapewne w kolejnych tomach, lecz już teraz jest fenomenalnie. Dałem się porwać temu nurtowi i nie żałuję ani jednej minuty spędzonej na lekturze.

Dla mnie „Czarna Legenda: Archanioł” to naprawdę fenomenalna książka, która porywa całą sobą. Bardzo łatwo się w niej zakochać. Tempo akcji, świetna fabuła, rewelacyjni bohaterowie. Czego chcieć więcej od książki. Osobiście nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Polecam każdemu czytelnikowi z czystym sumieniem.

Moja ocena: 10/10
Artius


  Irek Wis  (10.11.2015)
Podobno w ogólnej degrengoladzie czytelnictwa jaka nas dotyka najgorzej ma się powieść historyczna. Głownie dlatego, że kojarzy się z nudą źle nauczanej historii. Jest jednak szansa na zmianę, głownie za sprawa świetnych gatunkowych powieści jakie ostatnio za sprawą polskich autorów trafiają na rynek. Wśród nich na pewno poczesne miejsce zajmie cykl „Czarna legenda” Anny Burzyńskiej. Tak przynajmniej rokuje pierwszy tom -„Archanioł”.
Antonio ma 14 lat, 30 maja 1478 roku przekracza próg klasztoru Santa Cruz la Real w hiszpańskiej Segowi. Tym samym jego ojciec, lokalny bogacz, spełnia złożoną przed laty obietnicę. Chłopak rozpoczyna nowicjat, zostaje ofiarowany Bogu. Wkracza w tajemniczy i mroczny świat wspólnoty zakonnej. Jego przewodnikiem na drodze duchowej zostaje ojciec Armando Castellano de Cerell, lekarz i zakonnik o olbrzymiej wiedzy, niejednoznacznej przeszłości i nazbyt wybujałej ambicji.
Tak rozpoczyna się pasjonująca opowieść o Hiszpanii końca średniowiecza. Czasach w których świat się zmienia, polityka miesza się z religia. Trauma rekonkwisty wciąż jest silna a Tomás de Torquemada pełniący funkcję przeora klasztoru w Segowi snuje już plany rozniecenia stosów jak Hiszpania długa i szeroka. Inkwizycja powoli staje się faktem.
Na tym historycznym tle Anna Burzyńska z precyzja typową dla akademickiego wykładowcy - którym jest – prowadzi wielowymiarową i podnoszącą wiele aspektów opowieść. Udało się w niej połączyć wiarygodny motyw dorastania i adaptacji do nowych warunków z rzetelnie udokumentowana płaszczyzną opowieści historycznej. Z pozoru jest to opowieść o wchodzeniu w dorosłość, o emocjach, o młodym człowieku wbrew woli osadzonym w innym, obcym i bardzo specyficznym środowisku. Z drugiej mamy świetnie nakreśloną warstwę życia codziennego w połowie XV wieku. Wreszcie mamy historię przez duże H. Bardzo tego wszystkiego dużo ale wszystko bardzo zmiksowane, połączone. Żaden ze składowych nie wybija się na plan pierwszy, nie dominuje nad pozostałymi ale też nie jest potraktowana przyczynkowo, po macoszemu. Wszystkie są w równowadze i świetnie się uzupełniają. Mam wrażenie, że autorce ten zabieg udał się przede wszystkim dzięki świetnemu pomysłowi stylizacji konstrukcji powieści na dziennik Antonia. Wymusiło to pierwszoosobową narrację i narzuciło naturalna hierarchię powłok fabularnych. No i narrator nie jest wszechwiedzący, co ma znakomity wpływ na lekką tajemniczość całości.
Świetnie się to czyta, język jest potoczysty, postacie z krwi i kości. Nawet najbardziej epizodyczni bohaterowie są świetnie przedstawieni i choć nie zawsze czytelnik będzie podzielał ich motywacje, to zawsze uzna je za prawdopodobne i wynikające z określonych postaw i doświadczeń. Żadnych papierowych postaci. To ważne, bo pokazuję, że historia to nie jest nuda szkolnego podręcznika ale wypadkowa działania ludzi takich jak czytelnik. Czasami lepszych, czasami gorszych ale w swoim istnieniu prawdziwych.

„Archanioł” to nie jest mała książeczka, to epicka opowieść rozpisana na 430 stron drobnego druku. Jednak pomimo skali i rozmiaru nie przytłacza, tekst jest wciągający i pochłania od czytelnika pierwszej strony. Wydarzenia dzieją się szybko, emocje bohaterów przechodzą na czytelnika dzięki czemu szybko można się w świat powieści zanurzyć bez reszty. Bardzo wam tę pozycję polecam i liczę, że kolejny tom będzie trzymał ten sam poziom.


  Piotr Mazur  (18.11.2015)
W moim odczuciu, jako miłośnika powieści historycznych - pozycja obowiązkowa dla tych wszystkich, którzy oczekują po Autorze erudycji, świetnego warsztatu oraz umiejętności zaszczepienia w Czytelniku pasji do danego tematu. Książka wciągająca już od pierwszych stron, nie tylko historyczna, ale i skupiająca się na aspekcie psychologicznym i emocjach towarzyszących jej głównym bohaterom. Postaci są charyzmatyczne, każda ma swoje miejsce w tej powieści i odgrywa w niej nieprzypadkową rolę.

Jak najbardziej polecam, oceniam maksymalnie i czekam na kolejne części.


  Karolina Chmurzyńska  (20.11.2015)
Książkę przeczytałam jednym tchem! Jest napisana przepięknym językiem, fabuła jest przemyślana i bardzo wciągająca, wielki szacunek dla autorki za ogromną wiedzę historyczną którą przekazuje czytelnikom w sposób przystępny i wzbudzający zainteresowanie. Świat Armanda pochłonął mnie bez reszty i z niecierpliwością czekam na kolejną część!


  Bartek Kulig  (14.12.2015)
Od jakiegoś czasu powieści historyczne stają się dla mnie coraz ciekawsze. Wystarczy spojrzeć na książkę przynależącą do tego gatunku z nieco szerszej pespektywy, pomijając przy tym fakt zaciekawienia czytelnika treścią, a biorąc pod uwagę funkcję dydaktyczną utworu. „Archanioł” z cyklu „Czarna Legenda” Anny Burzyńskiej z ogromną skutecznością łączy w sobie wszystkie te aspekty i funduje czytelnikowi niesamowite wrażenia.

Nigdy nie byłem zadowolony z zajęć historii prowadzonych w szkole średniej; wbijanie sobie do głowy setek dat tudzież innych faktów z przeszłości potrafiło skutecznie zniechęcić do nauki oraz zanudzić młodego człowieka zbyt dużą ilością wydarzeń. Z drugiej jednak strony, historia jest dla mnie niesamowicie ciekawą nauką – wystarczy tylko znaleźć odpowiedni sposób do jej nauczania. Dlaczegoby więc nie spróbować przeczytać powieści traktującej o czasach, z których chemy się czegoś dowiedzieć?

Wraz z przeczytaniem kilku pierwszych stron dowiadujemy się z czym i kim będziemy mieli w głównej mierze do czynienia – jest rok 1478, a głównym bohaterem jest czternastoletni Antonio – zwyczajny, nieco rozpieszczony młodzieniec. Zgodnie z obietnicą złożoną przez ojca chlopaka, trafia on do klasztoru dominikanów Convento de Santa Cruz la Real w Segovii, gdzie wśród innych mnichów ma wieść życie pełne modlitwy i wyrzeczeń. Postać ta jest skonstruowana w niesamowity sposób – czytelnik utożsamia się z nim na każdym kroku i odczuwa wszystkie emocje i pobudki, które w danym momencie nim kierują.

Podobnie sprawa ma się w przypadku innych bohaterów powieści. Autorka nie wykreowała ich na zasadzie „kopiuj” – „wklej”; każda postać jest inna, wyznaje inne wartości w życiu i ma za sobą jakąś przeszłość oraz specyficzne usposobienie. Z każdą kolejną stroną dostrzegany jest ogrom pracy włożony w kreację wszystkich bohaterów.

Przedstawiony świat ogranicza się właściwie do jednego miejsca – wyżej wspomnianego klasztoru dominikanów. Możnaby więc sądzić, iż jest to w pewnym sensie pójście na łatwiznę, chociaż to myślenie jest w większym stopniu błędne. Obraz głównej lokalizacji jest ukazan z niesamowitą szczegółowością i czytelnik z powodzeniem może zagłębić się w mnóstwo aspektów życia wśród mnichów w służbie Boga.

W trakcie czytania zostajemy przeniesieni w zupełnie inny wymiar; odkrywamy sekrety życia u dominikanów i zostajemy obdarowani specyficznym, tajemniczym klimatem sprawiającym, że od książki nie można się łatwo oderwać. Poza głównym nurtem fabularnym, autorka funduje nam dużo przemyślanych wątków pobocznych – akcja toczy się szybko i nie mozna narzekać na nudę.

Opowieść jest przedstawiona z ogromną pasją i już od samego początku nie sposób się od niej oderwać. Jako młody człowiek mogę z pewnością stwierdzić, że jest to zdecydowanie lepszy sposób na naukę historii niż siedzenie w szkolnej ławce i wyczekiwanie końca zajęć. Funduje ona czytelnikowi niemal wszystko, czego ten szuka sięgając po powieść historyczną. Jest napisana z rozmachem i śmiało mogę określić ją mianem epickiej.

Z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony sagi „Czarna Legenda”, a wszystkim zainteresowanym – polecam.


  Michał Karbownik  (15.02.2016)
Przed rozpoczęciem czytania tego dzieła podszedłem do niego dość stereotypowo, żyłem w fałszywym przekonaniu, że powieść historyczna musi być nudna i pozbawiona emocji. Dzięki „Archaniołowi” zrozumiałem, że tak nie jest.

Akcja książki rozgrywa się w piętnastowiecznej Hiszpanii za murami klasztoru dominikanów w Segovii. Głównym bohaterem jest Antonio, który w dniu swoich czternastych urodzin musi wypełnić wolę swojego ojca poprzez wstąpienie do zakonu. Antonio szybko odkrywa, że świat, w którym przyjdzie mu spędzić resztę życia, jest pełen intrygujących tajemnic. Jedną z nich są plany jego przeora, Tomása de Torquemaday, który będzie próbował powołać Świętą Inkwizycję.

W powieści Anny Burzyńskiej mamy do czynienia z licznymi i szczegółowymi opisami miejsc, w których przebywają bohaterowie. Pozwala to czytelnikowi na całkowite przeniesienie się w świat wykreowany przez autorkę, przez co książka staję się wciągająca, mimo tego że jej akcja toczy się w jednym miejscu. Kolejną wartą zauważenia kwestią jest sposób, w jaki Anna Burzyńska odzwierciedla emocje towarzyszące bohaterom. Dzięki licznym określeniom możemy zrozumieć co czują i czym się kierują w podejmowaniu decyzji. Bohaterowie, których wykreowała pisarka, są wyjątkowi, każdy jest inny, ich zachowania bywają nieprzewidywalne, przez co książka trzyma w napięciu, sprawiając, że jesteśmy „głodni” ich dalszych losów.

Kompozycja powieści jest spójna, widać ogromny wkład pracy autorki w stworzenie fabuły, która jest porywająca oraz pozbawiona przypadkowości.
Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę każdemu czytelnikowi.
Osobiście nie żałuję swojego czasu, który poświęciłem na tę lekturę i już
„ostrzę sobie zęby” na kolejną część.


  Karolina G.  (18.12.2015)
Los Antonia Gabriela de Garcii był przesądzony, jeszcze zanim przyszedł na świat. Jego ojciec, próbując ratować życie swojej żony i nienarodzonego syna, zawarł pakt z Bogiem, w którym zobowiązał się oddać dziecko do klasztoru, by Mu służył, jeżeli oboje przeżyją skomplikowany poród. Przygotowywany przez całe życie na mnicha chłopak, gdy tylko skończył czternaście lat, został oddany pod opiekę dominikanów z Convento de Santa Cruz la Real w Segowii, a jego patronem został wybitny lekarz i uczony, Armando Castellano de Corell. Antonio stara się wieść ciche i pokorne życie, ale mimo starań nie potrafi się porozumieć ze swoim mistrzem, który pod maską dobrego chrześcijanina, zawsze gotowego nieść pomoc chorym i potrzebującym, skrywa inne, znacznie mroczniejsze i okrutniejsze oblicze…

„Archanioł” Anny Burzyńskiej to pierwszy tom trylogii, która opowiada o dziejach Hiszpanii w XV w, kiedy to wprowadzono Inkwizycję. Zwykle nie sięgam po powieści historyczne, ale potrzebowałam jakiejś odmiany i postanowiłam dać szansę tej pozycji, która przyciągnęła moją uwagę intrygującą okładką i ciekawym zarysem fabuły. Nie wiem, czy jest to pierwsza powieść Anny Burzyńskiej, ale jeżeli tak, to muszę przyznać, że dawno nie miałam do czynienia z tak dobrze napisanym i dopracowanym debiutem. Nie jestem fanką tego okresu w historii, ale autorce w jakiś sposób udało się zainteresować mnie tematem – sprawiła również, że nie straciłam tego zainteresowania do końca, mimo iż czasem odnosiłam wrażenie, że tych informacji jest za dużo i tylko spowalniają fabułę. Tempo powieści jest umiarkowane i mimo, iż treść jest wciągająca, tak naprawdę niewiele się dzieje. Widać, że jest to wprowadzenie do trylogii i autorka chciała nas dobrze zaznajomić ze światem przedstawionym i genezą powstania nowej Inkwizycji, która miała się stać narzędziem terroru, dlatego mam nadzieję, że w kolejnych częściach będzie znacznie więcej akcji. Bez wątpienia atutem tej pozycji są bohaterowie, których kreacja jest po prostu wyśmienita. Są to bohaterowie z krwi i kości, wielowymiarowi i intrygujący, obok których nie można przejść obojętnie. Tytułowy „Archanioł” wzbudził we mnie mieszane uczucia, ale był zdecydowanie najbardziej fascynujący i enigmatyczny, dlatego brakowało mi narracji z jego punktu widzenia. Chociaż po tym, co zrobił Antoniowi, nie wiem, czy uda się zrehabilitować go w moich oczach. Zakończenie pozostawiło po sobie więcej pytań niż odpowiedzi i będę z niecierpliwością wyczekiwać drugiego tomu, dlatego mam nadzieję, że autorka nie każe nam na niego długo czekać ;) Serdecznie polecam, zwłaszcza miłośnikom powieści historycznych. Jest to bez wątpienia pozycja, po którą warto sięgnąć.

Dodaj własną recenzję