Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Thriller -> Coś więcej niż dotyk — Agnieszka Cyrus
Coś więcej niż dotyk — Agnieszka Cyrus

Coś więcej niż dotyk

Cena: 39,99 zł 33,99 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Rodzinne tajemnice mogą stać się początkiem nieodwracalnych w skutkach zdarzeń. Zdarzeń, które mogą doprowadzić do upadku człowieka…

Życie piętnastoletniej Moniki trudno zaliczyć do udanych, zwłaszcza wówczas, kiedy dowiaduje się o tym, co przez lata skrywali jej bliscy.

Rodzinne tajemnice nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.

Jeden szczególny dzień w roku… jedno wydarzenie… doprowadziły do tego, co najgorsze. Jedna z najbliższych jej osób postanowiła zmienić życie dziewczyny w prawdziwe piekło. Piekło, które rozpętał niewinny dotyk.

Czy skrywane tajemnice mogą okazać się dla niej seksualną pułapką?

Ucieczka czy dążenie do prawdy? Jaką drogę wybierze Monika?

Powieść „Coś więcej niż dotyk” zmusza do refleksji i wzruszy każdego, kto nie jest obojętny na krzywdę innych ludzi. Pokazuje też, że demony przeszłości mogą powrócić ze zdwojoną siłą.
Bardzo dobry debiut. Polecam serdecznie.


Katarzyna Pietruszyńska autorka książki „Jej matka prostytutka”

Agnieszka Cyrus – absolwentka Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Z zawodu położna, z zamiłowania czytelniczka trzymających w napięciu thrillerów. Uwielbia gwarę śląską, co uwarunkowane jest jej miejscem pochodzenia, ale także uszanowaniem tradycji. Prywatnie jest szczęśliwą żoną i mamą. Kocha rodzinne podróże po Polsce, podczas których znajduje inspiracje do tworzenia nowych historii. Od dziecka zakorzeniono w niej miłość do książek, które dawały jej możliwość przeniesienia się w zupełnie inny świat. Kiedy nie czyta – pisze, kiedy nie pisze – czyta.

„Coś więcej niż dotyk” jest jej debiutancką powieścią.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Thriller
  • Wydawca: Novae Res, 2021
  • Format: 130x210, skrzydełka
  • Wydanie: Pierwsze
  • Liczba stron: 404
  • ISBN: 978-83-8219-151-6

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 18 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Anna Kaczor  (17.02.2021)
Monika jest młodą dziewczyną, której świat wali się w jednej chwili. Kłótnia rodziców z dziadkiem, zmiana jego zachowania, alkohol, bezpodstawne oskarżenia, przemoc i dotyk w miejscach, w których dziadek nie ma prawa dotykać wnuczki. To wszystko ją dołuje, sprawia, że życie zmienia się w koszmar, że nie wie, komu może zaufać, kogo prosić o pomoc. Na dodatek dziwne zachowanie babci, która zamiast kata oskarża ją, odsunięcie się przyjaciół, z którymi znała się od dawna, wydarzenia, które ona widzi inaczej niż twierdzą inni, tajemnice rodzinne – tego wszystkiego jest zdecydowanie za dużo, aby mogła to udźwignąć tak młoda dziewczyna. Czy da rady? Jakie tajemnice odkryje? Co tak naprawdę się wokół niej dzieje......
Cała recenzja na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/02/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-cos.html


  Małgosia Brzeska  (18.02.2021)
Debiut z przytupem. Z ogromną siłą rażenia. Jak dla mnie petarda. Tematyka trudna i zwalająca z nóg. Ale bardzo potrzebna i oczekiwana. Wielu osobom otworzy oczy na opisywane problemy, jestem pewna, że zmieni nastawienie wielu z nas na problemy molestowania, zmowę milczenia i mocno zatrzaśniętą kotarę obłudy …
Piętnastoletnia Monika często spędza czas u dziadków na wsi. Zapracowani rodzice podrzucają córki dziadkom, co dotychczas spotykało się z zadowoleniem dziewcząt. Jednak sytuacja się zmieniła. Przyczyną była panująca u dziadków atmosfera, mnóstwo tajemnic z przeszłości, które ujrzały światło dzienne. Okazuje się, że zarówno babcia, jak i dziadek mają rodzinne sekrety, które burzą dotychczasowy porządek i spokój. Ukazują ich prawdziwe, nieznane oblicze. Oblicze, które przez lata było skrzętnie ukrywane, a które raczej nie daje powodów do radości. Ponadto dziadek, głowa rodziny, zaczyna zmieniać swój stosunek do wnuczki, chce mieć nad nią pełnię władzy i znacznie ogranicza jej kontakty z rówieśnikami. Staje się zazdrosny o każdego chłopca, który kręci się koło dziewczynki. Przestrzega ją przed chłopcami, uważa, że oni tylko chcą ją wykorzystać. Dzięki swojej przebiegłości dziadek zbliża się do wnuczki na niebezpieczną odległość, odwiedza ją wieczorami w pokoju, dotyka, głaszcze. A co najbardziej obrzydliwe często się przy niej masturbuje. Okropieństwo. Szok. Niedowierzanie. Monika stara się znosić dziadka zachowanie i koi w sobie ból. Czara goryczy i złości się przeleje, gdy dziadek będzie chciał osiągnąć więcej … O krok za daleko …
Coś więcej niż dotyk to wstrząsająca i brutalna relacja o bólu nastolatki, braku zrozumienia przez najbliższych, o samotności, o porzuceniu. O samotnej walce z wszechobecnym złem, które powodują najbliżsi, którzy powinni się dzieckiem opiekować i wspierać je, zwłaszcza w trudnych chwilach. Ta powieść to historia walki nastolatki ze złym dotykiem, brutalnym i nikczemnym obdarciem z godności, z czystości, z dziewictwa. Dziecko zostaje samo, nikt z najbliższych nie widzi albo udaje, że nic nie widzi. Totalna zmowa milczenia. Mur nie do przebicia. Kto ma większą siłę perswazji? Fantazjująca nastolatka czy dziadek starający się o posadę sołtysa? Komu uwierzycie? Zastanówcie się, zanim wydacie wyrok, zanim osądzicie, zanim wskażecie winnego zaistniałej sytuacji. Łatwo jest ferować wyroki nie znając całego kontekstu i okoliczności, nie będąc w środku rodziny, nie znając panujących relacji między najbliższymi, wiedząc, że rodzina aż kipi od nadmiaru kłamstw i tajemnic. Ja bym się nie odważyła oceniać kogokolwiek, nie mam do tego żadnego prawa.
Oczywiście ta lektura to fikcja literacka, ale najsmutniejsze jest to, że jestem przekonana i pewna, że takie sytuacje mają miejsce na świecie. Ludzie dorośli bezbronnym dzieciom sprawiają taki los, akceptują złe zachowania i nie reagują. Są obojętni na dziecięcą krzywdę, głusi na ból i płacz dziecka. Niezrozumiałe. Do kogo takie dziecko ma się udać po pomoc i wsparcie, skoro nawet rodzice nie wierzą relacje dziecka, ignorują je. Stąd już tylko malutki kroczek do zrobienia sobie krzywdy przez dziecko, które jest pozostawione samo sobie, samo musi walczyć ze złem ze strony dorosłych.
Agnieszka Cyrus prowokuje nas do głębokich i intymnych refleksji, powiem więcej, zmusza nas do nich. Nie sposób po odłożeniu tej książki nie poświęcić kilku chwil na przemyślenie tej trudnej tematyki, na oswojenie się z nią. Ale ta mocna i wstrząsająca lektura na długo w nas zostaje, zostawia trwały ślad. Uczula nas też na takie traumatyczne sytuacje i wyraźnie wskazuje, że nie możemy być obojętni na krzywdę, jaka się dzieje drugiej osobie. A gdy chodzi jeszcze o dziecko to musimy być gotowi do walki z taką niesprawiedliwością. Nie zamykajmy się w sobie, bądźmy aktywni i wspomagajmy potrzebujących pomocy. Pamiętajmy, że dobre uczynki wrócą do nas ze zdwojoną siłą. Zawsze, w najmniej oczekiwanym momencie.
Autorka zapewniła mi ogrom różnorodnych emocji, tak bardzo skrajnych i niewyobrażalnych, że aż trudno jest mi je opisywać. Jeszcze się borykam z przeżyciami, dostałam taki rażący i nagły cios, że nie mogę się z nimi oswoić. To nie jest powieść dla każdego, do takiej lektury trzeba dorosnąć, być gotowym na jej przyjęcie. I nie wiem, czy każdy sobie poradzi z tą materią …
Uwaga, z każdej strony tej historii słychać płacz i ból, rozpacz, wołanie o pomoc. Wołanie, którego nikt nie usłyszy …, bo nie chce usłyszeć … bo tak jest wygodniej …
Polecam, sprawdźcie, czy na was zrobiła takie wrażenie, jak na mnie …


  Patrycja Kojzar  (17.03.2021)
Życie Moniki zmienia się o 180 stopni. Na jaw wychodzą tajemnice, która skrywała jej rodzina, a jedna z najbliższych osób postanawia zmienić życie nastolatki w piekło, które rozpętał niewinny dotyk.

Wow, działo się i to bardzo dużo! Agnieszka Cyrus przychodzi do nas z debiutem i to nie byle jakim, na długo nie zapomnę tej historii i na pewno jeszcze do niej wrócę.
Z pozorów książka może wydawać się, że jest typowo o molestowaniu, ale nie.. jest to mocny thriller pełen tajemnic, który wstrząsnął mną wielokrotnie, wywołał ciarki na mym ciele, a w głowie miałam cały czas takie "wtf, co?!"Nie spodziewałam się, że to będzie aż tak genialna historia.
Autorka wciągnęła mnie w świat Moniki już od pierwszej strony do samiutkiego końca. Miałam problem, żeby chociaż na chwile odłożyć książkę i przeczytałam ją w ciągu jednego dnia! A dodam, że troszkę z niej grubasek jest, bo liczy 403 stron, ale dla mnie mogłaby mieć nawet dwa razy tyle.
Agnieszka namociła mi w głowie, nie wiedziałam już co jest prawdą, a co nie. Tyle rzeczy się tutaj wydarzyło i miałam swoje przypuszczenie jak się książka skończy, ale nie wiedziałam w jaki sposób się to wszystko do końca rozwiąże.
Bolało mnie, że dziewczyna z całą sytuacją musiała sobie radzić sama, nikt jej nie wierzył i nie miała nikogo komu mogła zaufać.
Z utęsknieniem czekam na kolejne dzieła autorki.


  Paulina Jelonkiewicz  (31.03.2021)
Historia zawarta w książce jest fikcją literacką, ale nie da się jej przeczytać na chłodno i bez żadnych emocji zdając sobie sprawę z tego, że ten problem, a raczej problemy niej poruszane, dzieją się nagminnie w realnym świecie. Bardzo szybko można zająć stanowisko, jeśli chodzi o ocenę głównych bohaterów powieści, lecz równie szybko uświadamiamy sobie, że rzeczywistość wcale nie jest taka oczywista i łatwo można komuś zaszkodzić, znając tylko część prawdy. 
„Coś więcej niż dotyk” to debiut Pani Agnieszki Cyrus, która jak widać nie boi się trudnych tematów, jakim niewątpliwie jest molestowanie seksualne osób nieletnich. Autorka wciągnęła czytelnika w niepokojące i patologiczne relacje rodzinne i niejednokrotnie zaskakiwała różnymi wątkami. To historia, która wymaga od nas skupienia i powściągliwości w ocenie, ale również otwiera oczy na krzywdę w szeroko pojętym znaczeniu.

Monika wydaje się zupełnie normalną i zadowoloną z życia piętnastolatką, która razem z rodzicami i młodszą siostrą widzie spokojne życie, które toczy się wokół szkoły, przyjaciół i jej chłopaka. Jednak wystarczyła jedna chwila, aby wszystko się pokomplikowało. Wyjazd do dziadków miał być odmianą i odpoczynkiem od codziennej rutyny, jednak stał się prawdziwym piekłem, które dotknęło nie tylko nastolatkę. mniej


  Justyna Skubis  (1.04.2021)
Sięgając po tę książkę, kompletnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Ja nie czytam opisów, mnie musi przyciągnąć okładka – no tak już mam ;) i w tym przypadku tak było… okładka choć niepozorna, mocno mnie zaintrygowała. A z kolei jej zawartość… mocno mną wstrząsnęła….

Piętnastoletnia Monika przeżywa koszmar. Nawet nie wiem jak mogę to nazwać… cierpieniem? Katuszami? To coś, co nigdy nie powinno jej spotkać. Powinna mieć szczęśliwe dzieciństwo u boku najbliższych! Bawić się, szaleć i być kochaną. Niestety nie było jej to dane… wystarczył jeden dotyk, aby cały jej świat legł w gruzach….

Nic tak nie szokuje, jak prawda przedstawiona na kartach powieści. „Coś więcej niż dotyk” to debiut! Ale jaki! Agnieszka Cyrus ja nie wiem co musiałaś czuć podczas pisania, skoro ja podczas czytania byłam rozbita. Wydarzenia, które się tu dzieją są potworne. To jest coś strasznego i może kiedyś by mnie nie ruszyły, ale teraz odkąd mam dzieci, inaczej patrzę na niektóre rzeczy.

Przez całą książkę, autorka zalewa nas masą negatywnych emocji. Czytając czułam ich multum, szkoda tylko, że wszystkie były złe. Nie było ani grama światła w życiu tej piętnastolatki! Książkę przeczytałam już jakiś czas temu, ale teraz po przemyśleniu paru rzeczy postanowiłam coś o niej napisać. Myślę, że jak na debiut, to autorka dała radę, chociaż zabrała się za dość poważny temat. Ta książka jest dobra, choć ja w pewnym momencie zaczynałam czuć lekki przesyt wydarzeń – tego co się tam dzieje. Za dużo na raz! Pod koniec to już głowa mi parowała, od ilości patologicznych zachowań! Pomimo tego, książkę bardzo szybko się czyta, bo wydarzenia w niej zawarte nie dają nam ani chwili wytchnienia. Tam cały czas coś się dzieje! Nieraz otwierałam buzię z wrażenia, niedowierzając - po prostu niedowierzając… niektóre momenty były strasznie niesmaczne i myślę, że „starczy zapach” będzie mnie prześladował w koszmarach :P nie obyło się bez paru absurdów, ale myślę, że jak na debiut to można przymknąć na nie oko. Jestem bardzo ciekawa kolejnych książek autorki, bo mam nadzieje, że na tej nie poprzestanie :) mnie wystarczy wrażeń z tej książki na najbliższe pół roku! ( nie bez powodu staram się omijać reportaże i takie właśnie tematy ).
Czy polecam? No jasne, że tak! Ksiązka na pewno skłania do myślenia i porusza bardzo trudne tematy. Bardzo szybko się ją czyta, a styl autorki jest niezwykle przyjemny przez co przez książkę się wręcz płynie! I choć zakończenia można się po jakimś czasie domyślić, to dla tych, którym się to nie uda – no cóż, zaskoczy Was ono i to ogromnie ;)


  Małgorzata Mellin  (14.04.2021)
Czy potraficie sobie wyobrazić jakiś koszmar? Życie piętnastoletniej Moniki jest takim koszmarem. Dziewczyna żyje w strachu i ciągłym napięciu.

Poznajemy ją w momencie, kiedy ,,walczy" ze swoim dziadkiem pedofilem. Czuje się w tym wszystkim sama, nie ma wsparcia ani od rodziców ani od babci. Ma poczucie, że odwracają się od niej przyjaciele. Nawet własna siostra jej unika.

Jaka jest prawda? Kto stoi po stronie Moniki?

To nie jest prosta historia. Autorka zafundowała nam emocjonalny rollercoaster. Opowieść na swój sposób obrzydliwa i szokująca a jednocześnie zaskakująca. Wiele razy czytając czułam odrazę do dziadka Moniki, jak również do jej rodziców. Myślałam sobie nie jak można?

Nastawcie się na silne emocje, na to, że z odrazy czy złości będziecie mieli ochotę rzucić książką. Jednak dajcie szansę tej historii. Pozwólcie Autorce zaprowadzić Was do finału. Chciałabym powiedzieć szczęśliwego ale czy jest taki czy całkiem inny musicie przekonać się sami.

Gratuluję @agnieszka_cyrus_autorka świetnego debiutu. Z niecierpliwością będę czekać na kolejne książki.


  Aleksandra Czarnecka  (20.06.2021)
Coś więcej niż dotyk.
Agnieszka Cyrus
Wydawnictwo Novaeres.

Ona - dziecko, jeszcze nie kobieta. Odrzucona przez matkę, odtrącona przez siostrę i tolerowana przez ojca. Ukojenia szuka w babcinych ramionach, która ma swój krzyż pański z mężem/dziadkiem - alkoholikiem i damskim bokserem. Do czasu wigilii dom dziadków kojarzył jej się z ciepłem domowego ogniska. Tej nocy jednak coś się zmieniło. Cud Bożego Narodzenia zamienił się w dramat. Najgorszy jaki można zgotować dziecku. Zły dotyk boli całe życie. A gdy katem staje się bliska osoba - dziadek, ból jest większy, a jeszcze większy gdy nikt nie wierzy...Tylko kto w tej książce mówi prawdę i co jest prawdą?

Książka wbija w fotel, totalnie miażdży emocjonalnie. Autorka buduje napięcie, igra z uczuciami czytelnika. Doprowadza do łez, złości, wściekłości, odrazy, smutku i zaskoczenia. Fabuła tak wciąga, że nawet nie wiadomo kiedy jest zakończenie. I to jakie ! Totalny sztos


  Urszula Zachariasz  (6.02.2021)
Hej


  Izabela Wyszomirska  (6.03.2021)
"W dzień zakłada maskę statecznego mężczyzny, ceniącego swoją rodzinę, a także osiągnięcia. Wieczorem zaś staje się prawdziwą bestią - dla mnie, dla mojej siostry i dla swojej żony. Jego agresja nie zna granic, a to, co robi mnie, przechodzi ludzkie pojęcie."

Pisząc o tej książce nie mogę Wam zdradzić nic ponad to, co przeczytacie w opisie lub możecie wywnioskować z tytułu. Byłam przygotowana na trudną lekturę, ale mimo to nie spodziewałam się, że ta historia aż w takim stopniu mnie przygniecie ogromem smutku, bólu, goryczy, niesprawiedliwości, momentami obrzydzenia, jakie z niej wyzierają. Aż trudno uwierzyć, iż mamy do czynienia z debiutem i fabułą tak trudnego kalibru.

"- Są w życiu takie chwile, kiedy zaczynasz wątpić w swoją rodzinę, w to, jakie wartości wyznawałaś przez całe życie. Jeden moment, jedna chwila, jeden czyn, zamieniają życie w istne piekło. Piekło, które trwa cały czas, ale nikomu nic nie możesz powiedzieć, bo dosięgnie cię kara jeszcze gorsza niż przechodzone do tej pory tortury."

Główna bohaterka od początku wzbudza w czytelniku współczucie. To, co ją spotkało odbija się szerokim echem w naszych głowach. To przerażające, że Monika zostaje pozostawiona sama ze swoim problemem, nie może na nikogo liczyć, nie posiada nikogo, komu mogłaby zaufać. Tyle niespodziewanych sytuacji i rzeczy się tu dzieje, iż w pewnym momencie sami już nie wiemy, co jest prawdą, a co nie. Dochodzą do tego nad wyraz szczegółowe opisy każdego wydarzenia, sytuacji i zachowania, co jeszcze bardziej podkreśla wydźwięk powieści.

"Nikt nie trzymał mojej strony. Wszyscy jakby zmówili się przeciwko mnie, a ja byłam tylko szarą, zagubioną dziewczyną, krzywdzoną przez najbliższą osobę z rodziny." 

Okrutne czyny, zły dotyk, przemoc, nadużywanie alkoholu, kłamstwa, tajemnice, brak zrozumienia, uwagi, wsparcia i zaufania, samotność, bezsilność - to i wiele więcej znajdziecie na kartach książki. 

Agnieszka Cyrus prowadzi fabułę w taki sposób, byśmy stawiali pytania i szukali na nie odpowiedzi. Jednak po drodze umiejętnie wszystko gmatwa, dokłada zbiegi okoliczności, niedopowiedzenia, intrygi, a finalnie zostawia nas w głębokim szoku i niedowierzaniu.

"Coś więcej niż dotyk" to naszpikowany emocjami thriller psychologiczny odzierający czytelnika ze złudzeń. To kontrowersyjna, brutalna, szczera, pełna smutku i bólu powieść ukazująca jak łatwo jest pozbawić kogoś radości życia i niewinności. Zmusza do refleksji nad życiem i ludzkim postępowaniem. O jaki dotyk chodzi? Gdzie leży prawda? Sprawdźcie!

sza-terazczytam.blogspot.com


  Agata Obrępalska  (11.03.2021)
Książka mocna, szokująca, bulwersująca. Niektóre sceny na granicy dobrego smaku. Niektórymi można być wręcz totalnie zniesmaczonym. Nie da się przejść obojętnie, nie da się odłożyć i zapomnieć... Przemoc seksualna zawsze jest tematem kontrowersyjnym, tutaj przedstawiona w najbliższej rodzinie i to wobec osoby nieletniej. Autorka prowokuje i prowokuje, ale jednocześnie intryguje. Język prosty, dosadny, momentami wulgarny. Udany debiut autorki. Książka w sumie w całości bulwersuje, a finałem dodatkowo szokuje i zaskakuje. To nie jest książka, którą czyta się z przyjemnością. Ale niewątpliwie zmusza do refleksji. I trzeba ją przetrawiać, długo przetrawiać...


  Małgorzata Mystkowska-Kłopotowska  (22.03.2021)
"Niektóre czyny mają swoje konsekwencje aż do końca życia, a niektóre wydarzenia pozostają w nas na zawsze "

Z pozoru piętnastoletnia Monika to zwyczajna nastolatka. Ma siostrę, rodziców, kochających dziadków, przyjaciół oraz chłopaka. Niestety w podczas jednego z wyjazdów do dziadków wszystko się zmienia. Zbyt duża ilość alkoholu prowadzi do kłótnia rodziców z dziadkiem co z kolei powoduje, iż na światło dzienne wychodzą głęboko skrywane tajemnice. Jednocześnie życie Moniki zmienia się w koszmar, a ona sama już nie wie komu może zaufać i poprosić o pomoc.

Autorka porusza niezwykle trudne oraz bardzo bolesne tematy. Znajdziemy tu rodzinne tajemnice, konflikty, nadmierna kontrola, przemoc i nadużywanie alkoholu ale przede wszystkim zły dotyk. Przedstawienie historii, dziwne zachowanie otoczenia oraz całkowita ignorancja problemów powoduje iż zaczynamy się zastanawiać jaką jest prawda. Pojawiają się kolejne pytania i niejasne sytuacje. Komu wierzyć i co tak naprawdę się wydarzyło?

"Coś więcej niż dotyk" to niezwykle trudna historia ,której zdecydowanie nie można przeczytać jednym tchem. Wielokrotnie ją odkładałam gdyż ogrom bólu i smutku był momentami wręcz przytłaczająca. W głowie kłębią się emocje od współczucia po złości, irytacje i zdziwienie. Całość zdecydowanie daje do myślenia i zostają na dłużej. Samo zakończenie szokuje i powoduje że na całą historię patrzymy zupełnie inaczej. Okazuje się że nic nie jest takim jak nam się wydawało. To naprawdę dobry debiut po który warto sięgnąć. Zdecydowanie polecam.


  Magdalena Kura  (7.04.2021)
Czym się kierujecie wybierając książki, które chcecie przeczytać? Ze mną jest różnie, czasem okładka, rzadziej opis, ale coraz częściej rzucają mi się w oczy zwiastuny i właśnie tak było w przypadku książki „Coś więcej niż dotyk”, tym bardziej że okładka i tytuł też, mnie zaintrygowały.
Czy to był dobry wybór? Jak najbardziej! Książkę przeczytałam jeszcze w marcu, ale szczerze mówiąc, to po przeczytaniu ostatniej strony potrzebowałam trochę czasu, żeby zebrać wszystkie myśli. Dawno nie czytałam książki, która tak bardzo mnie poruszyła i której nie mogłam przeczytać jednym ciągiem, ze względu na ogrom emocji, które towarzyszyły mi podczas czytania.
Jest naprawdę dobrze napisana. Wszystko jest spójne. Od pierwszej do ostatniej strony sporo się dzieje. Gdyby nie trudny temat i szokujące opisy to pewnie książkę przeczytałabym na jeden raz, ale niestety musiałam robić przerwy. Mimo że lubię mocne książki to tym razem naprawdę momentami, musiałam ochłonąć. To nie jest lekka lektura i na pewno nie dla wszystkich, ale na pewno warto ją przeczytać. Czytając, miałam wrażenie, że oglądam film. Czułam jakbym była w centrum tych wszystkich wydarzeń, żeby, było mało to jeden zapach opisany w tej powieści, zostanie ze mną chyba na zawsze! Pomimo iż to fikcja literacka, to jest, to tak opisane jakby to jednak wszystko wydarzyło się naprawdę. Emocji tu nie brakuje, bo już prolog szokuje. Ciężko wyrazić słowami wszystkie te uczucia i emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania, bo były momenty, kiedy czułam obrzydzenie i wściekłość, zniesmaczenie i szok. Momentami nie mogłam powstrzymać łez. Bohaterowie zostali świetnie wykreowani, zwłaszcza pod kątem psychologicznym. Wszystko było spójne. Kilka rzeczy przewidziałam, ale to nie zmienia faktu, iż to jest to naprawdę dobra książka. Zakończenie wbiło mnie w fotel. Totalnie nie spodziewałam się, że to się tak zakończy


  Ilona Wolińska  (12.04.2021)
Życie piętnastoletniej Moniki nie należy doczesnych, zwłaszcza kiedy na światło dziennie wychodzą tajemnice, które przez lata skrywali jej bliscy. Na domiar złego jedna z najbliższych jej osób zamienia życie Moniki w istne piekło. Dziewczyna nie wiem komu może ufać i kogo prosić o pomoc.

"Coś więcej niż dotyk" to niezwykle ciężka i trudna lektura. Książka wywołuje w czytelniku ogrom emocji, poprzez współczucie głównej bohaterce, złość na jej oprawcy, a także niedowierzanie i ogromne zdziwienie. Sposób w jaki autorka przedstawiła całą historię daje nam dużo do myślenia i sprawia, że zastanawiamy się nad tym kto jest tutaj oprawcą a kto ofiarą.
Mocna i brutalna, ale napisana prostym językiem, niekiedy bardzo wulgarnym.
Zakończenie tej historii mocno mnie zaskoczyło i zszokowało. Mimo, iż styl autorki i jest prosty i lekki to jednak książki nie czyta się z przyjemnością i trzeba ją sobie dawkować. Przemoc i molestowanie dzieci to tematy, o których zawsze ciężko się czyta, i które skłaniają do refleksji. Ta historia na pewno długo zostanie w mojej pamięci.

Za możliwość przeczytania dziękuję @wydawnictwo_novaeres ❤


  KTM Klub Twórczych Mam  (28.08.2021)
Książka na samym początku była dla mnie trudna w odbiorze. Głowna bohaterką jest piętnastoletnia Monika, która jest przedstawiona na początku jako ofiara molestowania. Każdy opis jest bardzo obrazowo przedstawiony. Co z jednej strony wprowadza czytelnika w dogłębne przeżycia bohaterki, a drugiej strony jakby zniechęca do czytania. Nie jestem jednak fanką trudnych i traumatycznych historii. Jednak od początku miałam nadzieję, że bohaterce uda się wyjść z pułapki. Poza tym, że miała odczucia molestowania przez dziadka, były też opisane różne rodzinne tajemnice, z którymi przyszło się mierzyć dziewczynie. Monika czuła się bardzo opuszczona i odczuwała, że nikt nie przejmuję się jej losem i nikt też jej nie wspiera. Szuka pomocy u siostry oraz rodziców. Przez swoje dziwne zachowanie traci swoich przyjaciół oraz chłopaka. Zbiegiem jak się akcja historii bohaterki coraz bardziej rozwijała, zaczęła być dla mnie widoczna przemian zachowania dziewczyny. Stała się egoistyczna i jej zachowanie uległo całkowitej przemianie niestety na gorsze. Nie była już bezradna i zalękniona jak na początku. Otwarcie mówiła o swojej krzywdzie. Starała się udowodnić rodzicom, że dziadek rzeczywiście jej robił krzywdę, gdyż rodzice jej nie wierzyli. Cały czas grała rolę pokrzywdzonej ofiary. Stała się kłótliwa i bardzo roszczeniowa. Była na tyle zdesperowana, że próbowała zdobyć dowody w postaci nagrania. Monika w końcu całkiem przestaje mieć kontrolę nad swoim życiem. Chcę za wszelką cenę dopiąć swego celu. Widać wyraźnie, że wszystkich najbliższych podejrzewa o zdradę. Nikomu już nie ufa. Dopiero na samym końcu dowiadujemy się, co tak naprawdę dzieję się z główną bohaterką. Aby więc nie zepsuć Wam finału, nie zdradzę jej zakończenia.

Podsumowując, książka jest napisana ciekawym językiem. Historia bohaterki jest bardzo poruszająca i wciągająca. Nie chcę tu zdradzać fabuły książki, jednak wyjaśnię, że w moim odczuciu, tak książka tak naprawdę nie jest o molestowaniu. Mimo, iż to jest trudna książka, to oceniam ją pozytywnie. Możemy dogłębnie wczuć się w przeżycia nastolatki i zobaczyć jak sytuację odbiera główna bohaterka. Jakie odczucia ma dorastająca dziewczyna w wieku 15 lat. Na pewno książka daje do myślenia. Zastanawiałam się jak ja jako rodzić mogłabym pomóc w trudnych przeżyciach dziecka. Czy tak do końca rozumiemy nasze dzieci i ich problemy w tym wieku? Polecam Wam przeczytać tą książkę, nawet jeśli nie lubicie tak jak ta trudnych historii. Być może w jakiś sposób, po przeczytaniu tej historii, będzie Wam łatwiej wczuć się w sytuację naszego dorastającego dziecka i skłoni to Was do pewnych przemyśleń. Debiut autorki uważam za udany. Zachęcam Was do przeczytania tej książki i zapewniam, że finał opowieści na pewno Was zaskoczy.
Zapraszamy:
https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2021/05/mama-czyta-cos-wiecej-niz-dotyk.html


  Ewelina Kamińska  (15.03.2021)
W książce jest przedstawiona historia piętnastoletniej Moniki, która pada ofiarą molestowania. Dziewczyna rozpaczliwie woła o pomoc, ale zdaje się, że nikt nie słyszy jej wołania o pomoc. Do tego wszystkiego dochodzą rodzinne tajemnice, które wstrząsają światem nastolatki. Kiedy dziewczyna wchodzi w okres dojrzewania, wszystko staje na głowie. Już nic nie będzie dla niej takie samo.
Książkę przeczytałam bardzo szybko. Mimo ponad 400 stron, zajęło mi to 4-5 godzin, więc to książka na jeden wieczór. Wzbudzała we mnie przeróżne emocje. Z jednej strony pod powierzchnią ciągle wyczuwałam napięcie, z drugiej byłam zirytowana i co kilkadziesiąt stron odkładałam książkę na bok, bo musiałam ochłonąć. Czasami jest tak, że te emocje są dobre i są na plus tej książki. Niestety tutaj mi to przeszkadzało. Ciągle coś zgrzytało i wybijało mnie z rytmu czytania. Emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania nie zawsze były dobre. I mimo że czasami te złe emocje także się pojawiają, to w tym wypadku nie było to dobre. Bo nie były to emocje, które są dyktowane zachowaniem bohaterów, a sposobem wykreowania świata.
Najgorzej, że mimo napięcia książka mnie trochę znudziła. Oglądamy wszystko okiem nastolatki. Do tego zdania są napisane tak dziwnie, że ciągle mnie wytrącały z równowagi. Mówiłam nawet do mojego partnera, że po tych zdaniach widać, że pisała to dorosła kobieta, która chce wejść w skórę nastolatki.
Przeszkadzało mi również zachowanie bohaterów. Było tak irracjonalne, że po 70 stronach od razu widziałam o co chodzi. Więc właściwie dalsze strony tylko utwierdzały mnie w tym co się dzieje.
Styl autorki również nie przypadł mi do gustu. Jednak uważam, że każdy powinien sięgnąć po tę książkę.
Dlaczego?
Ponieważ porusza bardzo ciężki temat. Wydawałoby się temat tabu w naszym społeczeństwie. Mimo że ta książka nie przypadła mi do gustu, to uważam, że autorka świetnie opisała historię ofiary molestowania (chociaż na początku wyraźnie zaznaczyła, że nie jest to prawdziwa historia). Ja uważam jednak, że gdzieś tam jest ziarnko prawdy. Prawdy która przebija się na wierzch i zawsze ujrzy światło dzienne. Jest też nuta nadziei, która nieśmiało wygląda zza chmur przerażających zdarzeń.


  Kinga Stasina  (12.04.2021)
15 letnia Monika wiedzie nieszczęśliwe życie. Rodzice nie spędzają z nią zbyt wiele czasu, bo są karierowiczami. Wraz z siostrą większą część wolnego czasu spędza z dziadkami, do których jeździ na każde święta i każde wolne. Pewnej nocy Monika czuje na sobie wzrok swojego ukochanego dziadka i słyszy dziwne dźwięki. Ten wieczór, ten moment, sprawia że jej życie zamienia się w koszmar. Staje się ofiarą molestowania. Do tego rodzinne tajemnice zaczynają wychodzić na światło dzienne. Nastolatkę przytłaczają wszelkie nowe informacje i fakt, że stała się ofiarom. Każda próba wołania o pomoc zostaje stłamszona. A dziadek dopiero się rozkręca. Nie wiadomo co nim kieruje, czy chęć sprawienia krzywdy, która być może daje mu radość czy rozrywkę, a nawet jakąś kontrolę, czy zaspokojenie swojej starczej chuci? Na domiar złego rodzice Moniki spodziewają się trzeciego dziecka, co już totalnie rozgniata młodą dziewczynę emocjonalnie. Ile jeszcze problemów spadnie na Monikę? Czy znajdzie kogoś, kto je pomoże, kto uwierzy w to co się dzieje?

Książka ta to debiut pani Agnieszki. Debiut dobry, ponieważ lubię, gdy historia powieści sięga problemów społecznych, a molestowanie do takowych należy. Jednak jest to książka bardzo przewidywalna, czasem wręcz irytująca, co zaowocowało mniejszą oceną u mnie. Główna bohaterka mimo swojego wieku ogromnie mnie irytowała. Patrzę na to trochę przez pryzmat samej siebie, bo sama prawie 15 lat temu byłam nastolatką z problemami i doskonale pamiętam swoje zachowanie. Dziewczyna swym wołaniem o pomoc rani wszystkich wokół. Fakt jest ofiarą molestowania, ale robi z siebie jedyną na świecie ofiarę, na której skumulowało się całe zło. Do tego mimo, że krzyczy o tę pomoc, to tak jakby nie chciała jej dostać. Za wszelką cenę chce zdemaskować swojego oprawcę, ale nie szuka pomocy dalej - chociażby na policji. Czasem też wiele rzeczy wyolbrzymia i czytając myślisz "dziewczyno weź przestań!".

Sama powieść jest napisana z perspektywy głównej bohaterki. Troszkę nie pasuje mi to w tej książce, bo z miłą chęcią poznałabym inny punkt widzenia, np. oprawcy czy nawet jej siostry, która zawsze przy niej była. Akcja jest jednostajna, dopiero pod koniec książki dostajemy dobry zwrot akcji. Tego co się wydarzyło można się co prawda domyślić. Opisy molestowania nie były jakieś brutalne, wulgarne, były wręcz dyskretne. Mimo wszystko sprawiały, że na ciele pojawiała się gęsia skórka, a sama czułam wstręt i obrzydzenie. Zakończenie książki jak dla mnie jest doskonałe. Po bardzo różnorodnym środku (od zainteresowania, po irytację, która doprowadzała do odłożenia książki) finał był bardzo dobry. Wszystko zostało wyjaśnione. Na jaw wyszły wszystkie tajemnice skrywane przez rodzinę i kolejny problem społeczny.

Mimo, że nie jest to książka, która porywa od początku do końca swoją akcją, to warto po nią sięgnąć. Warto by zdać sobie sprawę, że dzieci mają wielkie problemy, które często są bagatelizowane przez dorosłych. Problemy nastolatków mogą być bardzo wstydliwe i na pierwszy rzut oka być niezauważalne, jednak warto obserwować otoczenie, bo nie wiadomo kiedy zło dotknie nasze prawie już dorosłe dziecko. Warto rozmawiać, a nie zamiatać problem pod dywan, czy patrzeć na to "co ludzie powiedzą". W tej książce Autorka wskazała nie tylko na problem molestowania, ale i również na problem jakim jest brak komunikacji w rodzinie, brak zainteresowania dzieckiem, pozostawienie go samemu sobie, co jest często gwarantem, że spotkamy się z jakimś przykrym problemem. Zły dotyk boli przez całe życie, tak samo jak brak zainteresowania rodziców własnym dzieckiem. To demony, które są obecne nawet w dorosłym życiu - nie dają o sobie zapomnieć. Dlatego warto za wszelką cenę prosić o pomoc, wołać o nią i jeśli ktoś wyciąga pomocną dłoń to ująć ją i pracować nad problemem. Bo pamiętajmy takie sprawy to nie tylko problem dziecka, ale i problem rodziców.


  Fraulein Buch  (27.03.2021)
Książka porusza trudny temat, ale i takich nie można pomijać. Dlatego byłam bardzo ciekawa tej lektury i tego, jak autorka poradziła sobie z tym niełatwym wyzwaniem. Sama je wybrała więc wydawałoby się, że powinno być nieźle. No niestety, tylko wydawałoby się.
Zaczyna się petardą, a potem wychodzi na jaw jeszcze więcej szokujących tajemnic. No i brzmi świetnie! Gdyby nie Monika. Niesamowicie mnie ta dziewczyna denerwowała, co zepsuło efekt. A później doszłam do zakończenia, które niczego nie naprawiło.


  EWELINA SZYBIAK  (6.04.2021)
Prolog debiutu literackiego Agnieszki Cyrus „Coś więcej niż dotyk” zapowiada historię dla ludzi o mocnych nerwach, szokującą, bulwersującą, kontrowersyjną. Szkoda tylko, że ma cztery strony, bo to najciekawsza i najlepiej napisana część tej liczącej ponad czterysta stron powieści.

W Wigilię Bożego Narodzenia, przy świątecznym stole, w domu dziadków piętnastoletniej Moniki dochodzi do kłótni. Na światło dzienne wychodzą, długo skrywane, rodzinne tajemnice. W wyniku konfliktu rodzice dziewczyny opuszczają wieś, pozostawiając pod opieką seniorów Monikę oraz jej młodszą siostrę. Powrót do wydarzeń z przeszłości sprawia, że dziadek dziewczyny ujawnia swoje prawdziwe oblicze...

Przez trzysta sześćdziesiąt stron Autorka stara się stworzyć obraz biednej, wykorzystywanej seksualnie przez dziadka wnuczki, która zdana jest tylko na siebie. Zarówno przyjaciele jak i rodzina zupełnie jej nie wspierają. Cyrus nie szczędzi czytelnikom szczegółowych opisów przemocy seksualnej, niezwykle obrazowych i mocnych.. Historia jednak, od samego początku, jest niespójna, nielogiczna, wręcz absurdalna. Podobnie jak zachowanie wszystkich jej bohaterów.

Już rodzinna tajemnica, która wychodzi na światło dzienne jest bardzo nieprawdopodobna, a potem jest tylko gorzej. Wyjaśnijcie mi proszę którzy rodzice zostawiają swoje dzieci pod opieką pijanego, agresywnego człowieka, doskonale pamiętając, że w przeszłości znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją żoną i dziećmi? Trzymając się chronologii wydarzeń, jaka piętnastolatka doświadczająca molestowania ze strony dziadka w okresie świąt z uśmiechem na ustach i wielkim entuzjazmem udaje się do jego domu w okresie ferii zimowych? I wreszcie jak można mieszkać z kimś po sąsiedzku, uczęszczać do tej samej szkoły i nie widzieć się przez pół roku? Takich absurdalnych sytuacji i irracjonalnych zachowań jest w książce całe mnóstwo.

Zakończenie nie jest w żaden sposób zaskakujące, można się go domyślić już po kilkudziesięciu stronach. Zwyczajnie, nie może być inne. W pewnym stopniu wyjaśnia absurdalne zachowania głównej bohaterki, ale w żaden sposób nie tłumaczy postępowania jej bliskich oraz przyjaciół. Wiele spraw nadal zgrzyta i budzi co najmniej niesmak.

Sam pomysł na fabułę powieści uważam za wielce interesujący, gorzej z realizacją. Chyba jak większość z Was od thrillera oczekuję trzymającej w napięciu akcji, a zaskakujący plot twist, czy nieprzewidywalne zakończenie są wprost pożądane. „Coś więcej niż dotyk” żadnego z tych warunków nie spełnia. Dodatkowo psychologia postaci w każdym z gatunków jest dla mnie niezwykle ważna, a tutaj kuleje chyba najbardziej. Lektury nie ułatwiają liczne błędy fleksyjne, składniowe, leksykalne czy stylistyczne, które są tak rażące, że aż trudno uwierzyć, że to ostateczna wersja tekstu.

Reasumując, świetny pomysł na fabułę, mocny prolog, a potem niestety staczanie się po równi pochyłej.

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.