Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Sensacja -> Bufffo — Marcus Ponikowski
Bufffo — Marcus Ponikowski

Bufffo

Cena: 39,99 zł 33,99 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Życie to nieustanny roloholizm. Czy jesteś w stanie się od niego uwolnić?

Kozanostrowski. Gdziedziesięcina. Rychłowczas. Trzech mężczyzn trzęsących miastem, a perspektywicznie światem. Trzech twardzieli śmiertelnie, a w zasadzie morderczo poważnie traktujących powierzone im zadania. Trzech przyjaciół, którzy skoczyliby za sobą w ogień. Wydaje się, że nic nie jest w stanie ich rozdzielić. A jednak… Gdy jeden z kompanów wyłamuje się z ustalonego od dekad schematu, przyszłość Trójni staje pod znakiem zapytania. Jak wypadnie bilans życiowy każdego z nich, gdy będą musieli w końcu się rozliczyć ze swoich dokonań? Czy porzucą role, jakie wiele lat temu sobie wybrali?
BUfffO to przewrotna, zabójczo błyskotliwa powieść, w której popkultura miesza się ze sztuką, romans z horrorem, a Sofokles z Głowackim. Zupełnie jak w życiu…

– Dobrą opowieść gwarantuje jedynie skomplikowany życiorys lub równie bogata wyobraźnia. – Kardynał rozpoczął górnolotnie. – Każdą literacką kolację poświęciłem na rozmowy o tym, co współczesne, aktualne, dzisiejsze. Zapominając, że kolumnada, wspierająca kopułę współczesności, powstała tysiące lat temu! Prawdy powinniśmy szukać w gmachach najstarszych bibliotek. Wyłącznie na pergaminach przeszłości. Nie ma co wymyślać teorii na nowo. Obwoływać każdego pismaka, który sprzedał dwa bestsellery, bogiem prozy! – Kardynał wrócił na wyznaczony dawno temu tor. – Zacząłem od krytyki, żeby pobudzić wasz intelekt, zmysły, czujność… Do niedawna rozprawiałem o narzędziach współczesności, aktualnej literaturze w służbie ludzkości. Ale to był błąd! Potencjał teraźniejszości bierze się z kopalni arcydzieł powstałych wieki temu! – Gestykulacja kardynała stawała się coraz intensywniejsza. – I dziś, w kontekście potrzeby utrzymania uwagi publiczności, czyli narodu, opowiem o faktach kulturowych, które wam w tym pomogą…
Kardynał na milimetr nie przypominał bezwzględnego mordercy, który kilka godzin wcześniej stał nad kadzią z kwasem i upewniał się, czy ciała jego kleryków rozpuściły się co do kosteczki. Jakby nagle wyszedł z roli najgorszego kata, krwawego oprawcy w birecie i stał się wytrawnym kaznodzieją, czerpiącym pełnymi garściami z retorycznych dokonań świętych filozofów.


Marcus Ponikowski
właśc. Marcin Ponikowski. Muzyk, meloman, kinoman, czytelnik i bloger z zamiłowania. Dziennikarz z wykształcenia. PR-owiec z zawodu. Pisarz z miasta.

| #marcinponikowski | #monstersband | #3akordyna2rece |

bufffo.pl
www.facebook.com/BUfffO

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Sensacja
  • Wydawca: Novae Res, 2022
  • Format: 121x195, skrzydełka
  • Wydanie: pierwsze
  • Liczba stron: 362
  • ISBN: 978-83-8219-679-5

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 6 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Aleksandra Wysocka  (16.01.2022)
Jest to złożona powieść dla tych czytelników, którzy lubią wczytywać się coraz głębiej i głębiej w fabułę poznając przy tym coraz lepiej ludzką naturę.

Czytałam tę powieść jako jedna z pierwszych czytelniczek i dotąd w mojej głowie kotłują się historie bohaterów i ich narracje.

Bo jest to oniryczna opowieść o życiu, mitach, muzyce i przypowieściach zaklęta w losach trzech gangsterów i ich brudnych interesów.

Mix styli i form oraz swobodny tok myśli przypomina mi Samuela Becketta.
Akcja i fabuła z kolei pachną „Dawno temu w Ameryce”.
Bardzo klimatyczny i apetyczny mix.


  Teresa Wysocka  (23.01.2022)
Kto jeszcze nie wie do końca jakie role pełni w swoim życiu, czego się może po sobie spodziewać, może zobaczyć to w bohaterach książki Marcina Ponikowskiego. Autor rozprawia się z ciemną stroną naszej świadomości wprowadzając nas w mroczną intrygę i nie wypuści z niej do ostatniej strony. Polecam!


  Robert De  (6.02.2022)
"Klimat, który unosi się na kartach „BUfffO” jest niepowtarzalny i niemożliwy do skopiowania. Lecz warty poznania i wchłaniania naszymi czytelniczymi zmysłami. Dlatego też, Czyt-NIK poleca! Czyt-NIK patronuje! Marcin „Marcus” Ponikowski potrafi skupić uwagę czytelnika i przywiązać jego zaciekawienie historią zapisaną na kartach książki „BUfffO”. Książki, która wyróżnia się w gatunku mafijnym, sensacyjnym. Ale i nie tylko. Wyróżnia się pomysłem i stylem. Historia ta wciąga i nie puszcza. A gdy już zapuścimy się w jej poznawanie, zatracamy się do samego końca. Bez wątpienia autor zaskakuje przewrotnością, błyskotliwością i nade wszystko pomysłowością w kreacji bohaterów. A jest ich trzech – Kozanostrowski, Gdziedziesięcina, Rychłowczas. I choć nie mają cech muszkieterów, to zaciekawiają czytelnika…"
Fragment recenzji autorstwa Tomasza Kosika, opublikowanej na stronie Czyt-NIK.pl | Czyta Najlepsze Interesujące Książki |


  ania bex  (13.02.2022)
„Zdarzyć się może, że i Sofokles Antygonie nie pomoże”.
Było ich trzech.
Kozanostrowski. Gdziedziesięcina. Rychłowczas.
Trójnia.
Od dziecka przyjaciele na śmierć i życie. Każdy z nich wypełznął z biedy i to właśnie stanowiło podwalinę ich wspólnych marzeń i ambicji. Jak któryś miał „doła”, wszyscy pomagali go zasypać. Potrafili dać sobie po pysku, nabijać się z siebie, ale każdy za każdym wskoczył by w ogień. W dorosłym życiu świadomie i z premedytacją przytwierdzili się do wysokich szczebli „drabiny władzy, rzędu dusz i zarządzania realnymi aktywami”. Po mistrzowsku odgrywali swoje życiowe role. To oni ustalali zasady kierując się swoim twardym, bezkompromisowym i trudnym do ogarnięcia postrzeganiem świata. Cel był jeden – zawładnięcie ludźmi, ich umysłami i pieniędzmi.
Za dnia ich świat to kasa, auta, dragi, krew, zabijanie i dziwki.
Wieczór to czas, gdy Kozanostrowski, Gdziedziesięcina i Rychłowczas zwracają się do siebie po imieniu i stają się kulturalni i elokwentni, aż można by pomyśleć, że są intelektualistami, wielbicielami górnolotnych rozrywek.
I tak sobie żyją od rana do wieczora z dnia na dzień trzęsąc miastem.
Pewnego dnia jeden z nich postanawia się wyłamać, porzucić przydzieloną mu rolę, wystawić na próbę wieloletnią przyjaźń i pomyśleć o sobie w innych kategoriach. Życie...
Jak ta decyzja odbije się na ich relacji?
Co Autor miał na myśli?
Jakby Wam to powiedzieć, żeby Wam nie powiedzieć, bo tak naprawdę każdy, kto sięgnie po tę książkę będzie tu szukał czegoś innego i coś innego tu znajdzie. Najwięcej treści jest chyba między wierszami. Proste. Trudne. Fascynujące doświadczenie.
Dostajemy w gruncie rzeczy nieskomplikowaną historię. Lecz wielowymiarowy korowód postaci, aktów, scen, znaczeń, alegorii, odwołań, porównań itp. wpleciony w warkocz ironii, groteski i sarkazmu sprawia, że staje się ona mocna, intrygująca, doniosła.
Autor nie owija w bawełnę. Jest konkretnie i między oczy. Może i miejscami przerysowuje, wyolbrzymia. A może to taki inteligentny humor.
„Bufffo” to trudna, ciekawa, wymagająca skupienia rozprawa o ponurym obrazie ludzkiej natury. O ludziach będących zakładnikami samych siebie, własnoręcznie skonstruowanych obsesji. O maskach, rolach, gębach, o przyjaźni, miłości, nadziei i jej braku, o przeszłości i przyszłości, jak również o polityce i religii. Szokuje, intryguje, otwiera oczy na wiele spraw.
Polecam.


  Łukasz Adamczewski  (25.02.2022)
,,Ostatecznie gramy tragikomiczne role na mikrokameralnej scenie rzeczywistości. I w tym roloholiźmie jesteśmy jednak BUfffonami!"

,,BUfffO" debiutancka powieść Marcina ,,Marcusa" Ponikowskiego premierę miała 11 lutego 2022 roku.

Słowo buffo oznacza błazeński, komiczny, a drugim znaczeniem jest określeniem męskich ról komicznych w teatrze operowym. Natomiast bufon to człowiek zarozumiały, lubiący się przechwalać, pyszałek. Z kolei bufonada to przechwalanie się, pozowanie na kogoś ważnego. Jednak trzy litery f w tytuł książki dodatkowo oznaczają - forte fortissimo czyli możliwie najgłośniej.

Czy definicje tych słów mają duże znaczenie dla powieści ? Czy jest to kolejna zwyczajna powieść o gangsterach ?

,,BUfffO" jest to niewątpliwie wielogatunkowa powieść zawierająca drugie dno, którą należy czytać pomiędzy wersami. Utrzymana w klimacie sensacji. Każdy z bohaterów odgrywa rolę albo inaczej przybiera gębę-maskę. Kojarzy Wam się to z Gombrowiczem ? Myślę, że to dobry tok rozumowania.
Poznajemy Trójnie. Za dnia tworzą ją: Rychłowczas, Kozanostrorowski, Gdziedziesięcina - odpowiednio policjant, gangster, duchowny, a wieczorami: Jan, Olgierd, Iwo. Powieść pełna pastiszu, absurdów, karykatury, śmiechu. W powieści znajdziemy dużo odniesień między innymi do muzyki, filmu, religii, filozofii, polityki, astronomii, kosmosu. Doceniam również oryginalne i nietuzinkowe ilustracje, które zawiera książka.

Oceniłem książkę po okładce oraz po pierwszych fragmentach i mogę stwierdzić, że pomyliłem się w swojej ocenie. Po całości lektury zdaje mi się, że poznałem jej istotę, ale jak zaznaczyłem wcześniej powieść ma głębszy sens i każdy zinterpretuje ją według własnego rozumowania i wybierze te elementy, które uzna za istotne.

Jeżeli coś Wam umknie podczas czytania to na koniec autor pozwolił sobie (i tu było dla mnie kolejne zaskoczenie) na własną interpretację ,,BUfffO", więc możliwe, że po tym wiele rozjaśni się.

Dla bohaterów roloholizm okazał się nieuleczalny, ale pamiętajcie że ,,Zdarzyć się może, że i Sofokles Antygonie nie pomoże". I tym filozoficznym akcentem zakończę. Polecam.


  Niegrzeczne literki  (10.06.2022)
Nie zawsze nasze życie układa się tak, jakbyśmy chcieli. Często wchodzimy w role, które nie zawsze mogą sprowadzić nas na dobrą drogę. Czasami zbaczamy ze szlaku, a obrana przez nas ścieżka, okazuje się prostą do bram piekieł.



Otwierając karty „BUfffO”, wkraczamy do miasta, którym rządzi trzech mężczyzn, o jakże znaczących nazwiskach: Kozanostrowski, Gdziedziesięcina i Rychłowczas. Choć każdy z nich obrał inną ścieżkę kariery życiowej, to finalnie pogrążeni są w tym samym środowisku przestępczym. Choć wydaje im się, że trzymają w rękach wodze rządów całego świata, to na przestrzeni powieści autor wielokrotnie stawia przed nimi wyzwania. Każde powierzone im zadanie, traktują bardzo poważnie. Jak gdyby miało od niego zależeć czyjeś życie… A może i zależy?



Jedno jest pewne. Łącząca ich przyjaźń przez dekady była bezwarunkowa, a każdy z byłby w stanie oddać własne życie za swojego „brata”. Wszystko zmienia się, kiedy jeden z trójcy postanawia odejść. Czy pozostawiona przestrzeń nie rozwali konstrukcji całego zespołu? Jakie konsekwencje przyjdzie ponieść bohaterom, za odłączenie się od stada kompana?



W całym dziele literackim mamy do czynienia w wieloma wątkami. Bardzo trudno byłoby mi przypisać je wyłącznie do jednego gatunku, czy opisać bohaterów, posiłkując się istniejącymi już bohaterami.



Z pewnością ta książka należy do tych, które albo porwą Cię bez reszty, albo pozostawią wiele znaków zapytania, które dość mocno naruszą dobrą opinię. Niestety tym razem jestem bliższa drugiej opcji. Nie mogę powiedzieć, że brakowało akcji, czy że pomysł nie był odpowiedni. Wszystko było w porządku. Tylko jakoś nie pojawiła się chemia między nami.



Początkowo było mi bardzo trudno wczuć się w styl pisania autora. W momencie, w którym zaczynałam nadążać za jego tokiem myślenia, wątek się kończył bądź urywał, a następnie musiałam od nowa zaczynać cały proces. Może po prostu to nie był mój czas na to dzieło.



Do tej książki trzeba podejść z otwartym umysłem i biorąc dystans do groteskowych sytuacji. Autor sprytnie wplótł dość jasny przekaz, który mógłby zostać pominięty. To właśnie dzięki niemu dzieło to ma swój czar i jest niekonwencjonalną metodą na ukazanie światu ludzkich ułomności.



Były momenty, które nieźle mnie rozbawiły. Autor ma świetne poczucie humoru, które bardzo sprawnie wplótł pomiędzy elementy sensacyjne i kryminalne. Gdybym miała opisać powieść jednym słowem, brzmiałoby ono „rola”. Każdy, nie wyłączając z tego kręgu autora, wchodził w jakąś rolę.



Bardzo dziwiła mnie konstrukcja dialogów, która momentami była na wysoki poziomie, aby za chwilkę upaść dość nisko. Gdyby nie zamierzony przekaz, śmiało uznałabym, że powieść ta powiada więcej niż jednego autora. Kilka pojawiających się aforyzmów, z pewnością pozostanie ze mną na dłużej.



Sami bohaterowie również odbiegają od panujących stereotypów. Wykonując dość przykładne zawody, głęboko brodzą w półświatku obejmowanym przez mrok. Poznamy bliżej gangstera (tak, on jeden nie kryje się ze swoimi zamiarami), policjanta i… biskupa! Przyznajcie, proszę, że takiego zestawienia się nie spodziewaliście. Ja również byłam w szoku, kiedy dowiedziałam się, z kim przyjdzie mi się zmierzyć. Zawody te, nie raz sprawiły, że cała sceneria nabierała niesamowitego kontrastu. Niemalże komediowego. Ale czy w życiu nie bywa podobnie?



Choć autor dość mocno ubarwił niektóre wydarzenia, to odzwierciedlenia ich możemy łatwo dostrzec w naszym świecie. Wystarczy się tylko dobrze przyglądnąć, ponieważ nawet nasi sąsiedzi, również mogą wchodzić w rolę…

Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.