Błękitne imperium
Cena: 39,99 zł 33,99 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Czy ucieczka na Nowy Kontynent wystarczy, by uratować ludzi przed zagładą?
Minęło 920 lat od wielkiej ucieczki ludzi i elfów ze Starego Kontynentu. Wojna z wrogą Hordą doprowadziła do śmierci wielu mieszkańców Ziemi, a ci, którzy zostali przy życiu, stworzyli swoje królestwa na Nowym Kontynencie. Cztery zakony skupiające magów władających żywiołami mają chronić ludzkie dusze przed ponownym atakiem złych mocy. Wkrótce okazuje się, że doszło do niewyjaśnionych anomalii, które mogą w przyszłości stanowić potężne zagrożenie… Tymczasem król Atlantiksu, Maxymilian Hitans, szykuje dla swojego brata Niemira ambitną misję, mającą przypieczętować zawarcie pokoju z elfim mocarstwem. Od początku jednak nic nie idzie zgodnie z planem, a niepokojące sny Niemira przepowiadają, że jego kraj jest w niebezpieczeństwie. Dyplomatyczne starania nie wystarczą, by zapobiec kolejnemu rozlewowi krwi…
Jeśli żaden uczony nie pomylił się podczas spisywania dziejów – powiedział naczelny doradca dworu w Atlantiksie, profesor Rouan – to w tym roku minęło dziewięćset dwadzieścia lat od największej w dziejach świata ucieczki ludzi i elfów ze Starego Kontynentu. Kontynentu ogarniętego okrutną, wyniszczającą wojną, której w żaden sposób wygrać się nie dało i która kosztowała życie wielu istnień. I bynajmniej nie była to wojna pomiędzy wspomnianymi rasami, wróg znajdował się gdzie indziej, był o wiele potężniejszy i sprytniejszy. Przez lata elfie i ludzkie królestwa bagatelizowały potężnego sąsiada. Wielu zapewne uważało, że w razie konfrontacji poradzą sobie bez większych problemów. Jak sam dobrze wiesz z naszych wcześniejszych lekcji, były to błędne założenia.
Minęło 920 lat od wielkiej ucieczki ludzi i elfów ze Starego Kontynentu. Wojna z wrogą Hordą doprowadziła do śmierci wielu mieszkańców Ziemi, a ci, którzy zostali przy życiu, stworzyli swoje królestwa na Nowym Kontynencie. Cztery zakony skupiające magów władających żywiołami mają chronić ludzkie dusze przed ponownym atakiem złych mocy. Wkrótce okazuje się, że doszło do niewyjaśnionych anomalii, które mogą w przyszłości stanowić potężne zagrożenie… Tymczasem król Atlantiksu, Maxymilian Hitans, szykuje dla swojego brata Niemira ambitną misję, mającą przypieczętować zawarcie pokoju z elfim mocarstwem. Od początku jednak nic nie idzie zgodnie z planem, a niepokojące sny Niemira przepowiadają, że jego kraj jest w niebezpieczeństwie. Dyplomatyczne starania nie wystarczą, by zapobiec kolejnemu rozlewowi krwi…
Jeśli żaden uczony nie pomylił się podczas spisywania dziejów – powiedział naczelny doradca dworu w Atlantiksie, profesor Rouan – to w tym roku minęło dziewięćset dwadzieścia lat od największej w dziejach świata ucieczki ludzi i elfów ze Starego Kontynentu. Kontynentu ogarniętego okrutną, wyniszczającą wojną, której w żaden sposób wygrać się nie dało i która kosztowała życie wielu istnień. I bynajmniej nie była to wojna pomiędzy wspomnianymi rasami, wróg znajdował się gdzie indziej, był o wiele potężniejszy i sprytniejszy. Przez lata elfie i ludzkie królestwa bagatelizowały potężnego sąsiada. Wielu zapewne uważało, że w razie konfrontacji poradzą sobie bez większych problemów. Jak sam dobrze wiesz z naszych wcześniejszych lekcji, były to błędne założenia.
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 4 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Łukasz Adamczewski | (15.05.2022) |
,,Błękitne imperium" debiutancka powieść Adriana Biesiady z gatunku fantasy. Książka niedawno miała premierę, bo 22 kwietnia 2022.
Jeżeli chodzi o czytanie powieści fantasy to mój debiut. Fantasy kojarzy mi się przede wszystkim z serialem Gra o tron i Wiedźminem. Oczywiście najpierw te historie powstały na papierze, jednak nie po drodze było mi z książkami takiego rodzaju. Może kiedyś również przeczytam.
Na polecenie króla Maxymiliana jego brat książę Nemir wraz z profesorem Rouanem udają się w podróż do królestwa elfów oraz po drodze mają udać się do drugiego pod względem wielkości miasta królestwa Atlantiks - Hitogrodu. W podróży zostają zaatakowani przez stwory przemienione z miejscowej ludności. W walce ginie kilku rycerzy. Książę kontynuuje podróż. Jednak dochodzi do kolejnych wydarzeń. Król Maxymilian podejrzewa o atak magów. Jednak czy słusznie ? Mistrz Zakonu Magów Ognia wysyła trójkę magów do stolicy Atlantiksu jako szpiegów, żeby wybadali nastroje panujące w stolicy oraz na dworze królewskim. Jak podróże zakończą się dla wspomnianych bohaterów ?
Mamy tutaj trzy grupy głównych bohaterów: książę Nemir i profesor Rouan, król Maxymilian i królowa Kasandra oraz trójka magów Velior, Allia, Trevedic. Pojawia się też sporo postaci drugoplanowych, ale akcja dzieje się na przemian z perspektywy tych trzech grup i łatwo zapamiętać kto jest kim oraz jaki ma cel. Pojawi się również wroga Horda i czarne charaktery ,,gorsze niż bogowie śmierci".
Sięgnąłem po ,,Błękitne imperium" z ciekawości i poznania czegoś nowego. Bałem się, że może być dużo przeróżnych określeń ze świata fantasy dla mnie niezrozumiałych. Jednak powieść jest napisana łatwym i przyjemnym językiem. Nie pojawiają się trudne określenia i jak na pierwsze spotkanie ze światem fantasy to jestem zadowolony. ,,Błękitne imperium" dużo ma w sobie z powieści przygodowej. Książkę czytało się dobrze i wciągnęła mnie ta fabuła. Na początku jedynie trochę więcej opisów objaśniających historię i hierarchię w królestwie Atlantiks oraz sytuacji w innych królestwach, a także opisy pojawiających się bohaterów. Z każdym kolejnym rozdziałem akcja nabiera tempa. Pojawiają się również ciekawe opisy walk. Bywa także mrocznie i strasznie. ,,Błękitne imperium" jest pierwszą częścią, a historia nie kończy się i będzie kontynuowana.
Jeżeli chodzi o czytanie powieści fantasy to mój debiut. Fantasy kojarzy mi się przede wszystkim z serialem Gra o tron i Wiedźminem. Oczywiście najpierw te historie powstały na papierze, jednak nie po drodze było mi z książkami takiego rodzaju. Może kiedyś również przeczytam.
Na polecenie króla Maxymiliana jego brat książę Nemir wraz z profesorem Rouanem udają się w podróż do królestwa elfów oraz po drodze mają udać się do drugiego pod względem wielkości miasta królestwa Atlantiks - Hitogrodu. W podróży zostają zaatakowani przez stwory przemienione z miejscowej ludności. W walce ginie kilku rycerzy. Książę kontynuuje podróż. Jednak dochodzi do kolejnych wydarzeń. Król Maxymilian podejrzewa o atak magów. Jednak czy słusznie ? Mistrz Zakonu Magów Ognia wysyła trójkę magów do stolicy Atlantiksu jako szpiegów, żeby wybadali nastroje panujące w stolicy oraz na dworze królewskim. Jak podróże zakończą się dla wspomnianych bohaterów ?
Mamy tutaj trzy grupy głównych bohaterów: książę Nemir i profesor Rouan, król Maxymilian i królowa Kasandra oraz trójka magów Velior, Allia, Trevedic. Pojawia się też sporo postaci drugoplanowych, ale akcja dzieje się na przemian z perspektywy tych trzech grup i łatwo zapamiętać kto jest kim oraz jaki ma cel. Pojawi się również wroga Horda i czarne charaktery ,,gorsze niż bogowie śmierci".
Sięgnąłem po ,,Błękitne imperium" z ciekawości i poznania czegoś nowego. Bałem się, że może być dużo przeróżnych określeń ze świata fantasy dla mnie niezrozumiałych. Jednak powieść jest napisana łatwym i przyjemnym językiem. Nie pojawiają się trudne określenia i jak na pierwsze spotkanie ze światem fantasy to jestem zadowolony. ,,Błękitne imperium" dużo ma w sobie z powieści przygodowej. Książkę czytało się dobrze i wciągnęła mnie ta fabuła. Na początku jedynie trochę więcej opisów objaśniających historię i hierarchię w królestwie Atlantiks oraz sytuacji w innych królestwach, a także opisy pojawiających się bohaterów. Z każdym kolejnym rozdziałem akcja nabiera tempa. Pojawiają się również ciekawe opisy walk. Bywa także mrocznie i strasznie. ,,Błękitne imperium" jest pierwszą częścią, a historia nie kończy się i będzie kontynuowana.
Luiza Pańczyk | (14.06.2022) |
Cóż to była za lektura! Chciałoby się powiedzieć, że to połączenie Wiedźmina z Warcraftem, ale to tylko na początku tak się prezentuje... Później dostajemy świeżą i ciekawą historię, którą pochłonęłam w kilka godzin nie mogąc się oderwać, więc teraz będę wyczekiwać z niecierpliwością kontynuacji. Jak wspomniałam na początku jest to debiut, ciekawy i wciągający, jednakże parę wad posiada jak na przykład moment, w którym zostaje ucięta powieść. Wierzę jednak, że autor w kolejnej części zaskoczy nas i zaserwuje nam jeszcze lepszą powieść. To co zasługuje na ogromną pochwałę to forma przedstawienia nam świata opisanego w powieści. W formie lekcji wraz z jednym bohaterem, dokładniej Niemirem, poznajemy historię i co jak działa w tym świecie. Jest to dla mnie rewelacyjna sprawa, bo otrzymuję mnóstwo informacji w bardzo fajnej formie dopasowanej idealnie do fabuły powieści i akcji. Poza akcją toczącą się wokół Niemira, dostajemy jeszcze dwa inne główne wątki. Jeden dotyczy brata Niemira, króla, zaś drugi Magów Ognia, którzy się ukrywają. Te wątki bardzo mi się spodobały, a i zostały nawet nieco zabawne sytuacje opisane. Bohaterowie są ciekawie wykreowani, a jeśli będzie ich Wam mało znajdzie się też kilka ciekawych drugoplanowych postaci.
Książkę Wam osobiście polecam. Jest to ciekawa powieść przygodowa z gatunku fantastyki w niezwykle rozbudowanym świecie.
Za egzemplarz książki do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo wydawnictwu.
https://fantastyczniestraszne.blogspot.com/2022/06/bekitne-imperium-adrian-biesiada.html
Książkę Wam osobiście polecam. Jest to ciekawa powieść przygodowa z gatunku fantastyki w niezwykle rozbudowanym świecie.
Za egzemplarz książki do recenzji w ramach współpracy barterowej dziękuję bardzo wydawnictwu.
https://fantastyczniestraszne.blogspot.com/2022/06/bekitne-imperium-adrian-biesiada.html
Patrycja Lesiewicz | (24.06.2022) |
W "Błękitnym Imperium" Adrian Biesiada świetnie poprowadził akcję, która rozwija się powoli, by wprowadzić nas do wykreowanego świata. Wszystko jest tu idealnie wyważone, dzięki temu wiemy, co i jak. Mamy trochę polityki, magii, podróży, walki na śmierć i życie oraz odrobinę humoru. To duży plus, dzięki temu książkę czyta się z dużym zaciekawieniem. Ciekawość pobudza też tajemniczy klimat i nieoczywista misja księcia, która rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. Nie wiadomo, kto stoi za dziwnymi i niebezpiecznymi sytuacjami, gdzie ofiarami są niewinni ludzie.
Głównym wątkiem książki jest wyprawa księcia Niemira do królestwa elfów. Chłopak wyrusza na polecenie króla Atlantiksu, który jest jednocześnie jego bratem. Podróż mająca potrwać kilka dni, zmienia się w koszmar, ponieważ książę wraz ze swoją eskortą spotyka wymordowane wioski, krwiożercze bestie i wyniszczające pożary. Wszystko wskazuje na to, że ktoś czyha na życie Niemira. Do tego dochodzą prorocze sny i zjawiska, które ciężko wytłumaczyć. Czy to faktycznie sprawka jednego z Zakonu Magów? Czy na Nowy Kontynent nadciąga Horda, która znów zdziesiątkuje ludzkość i elfy? O co w tym wszystkim chodzi?
Ciekawe pomysły sprawiają, że "Błękitne Imperium" nie powiela schematów. Chociaż nie powiem, gdy pojawiła się postać barda to moje pierwsze skojarzenie to "Wiedźmin". Jednak to tylko pierwsza myśl, w książce bowiem nie ma w ogóle nawiązań do tej historii. Dla mnie najlepszą sceną była akcja z dzikami. Po prostu rewelacja! Świetne było też trio magów, a relacja Veliora i Trevedica to mocna dawka sarkazmu. Ogólnie cała fabuła bardzo mi się podobała, dlatego muszę przeczytać kolejny tom. Chcę wiedzieć, co będzie z Niemirem oraz czy Horda znów zaatakuje.
Polecam "Błękitne imperium", ponieważ to jak na fantastykę nie za długa opowieść, w której nie wiadomo co się wydarzy na następnej stronie.
Dziękuję Wydawnictwu Novaeres za otrzymany egzemplarz.
Głównym wątkiem książki jest wyprawa księcia Niemira do królestwa elfów. Chłopak wyrusza na polecenie króla Atlantiksu, który jest jednocześnie jego bratem. Podróż mająca potrwać kilka dni, zmienia się w koszmar, ponieważ książę wraz ze swoją eskortą spotyka wymordowane wioski, krwiożercze bestie i wyniszczające pożary. Wszystko wskazuje na to, że ktoś czyha na życie Niemira. Do tego dochodzą prorocze sny i zjawiska, które ciężko wytłumaczyć. Czy to faktycznie sprawka jednego z Zakonu Magów? Czy na Nowy Kontynent nadciąga Horda, która znów zdziesiątkuje ludzkość i elfy? O co w tym wszystkim chodzi?
Ciekawe pomysły sprawiają, że "Błękitne Imperium" nie powiela schematów. Chociaż nie powiem, gdy pojawiła się postać barda to moje pierwsze skojarzenie to "Wiedźmin". Jednak to tylko pierwsza myśl, w książce bowiem nie ma w ogóle nawiązań do tej historii. Dla mnie najlepszą sceną była akcja z dzikami. Po prostu rewelacja! Świetne było też trio magów, a relacja Veliora i Trevedica to mocna dawka sarkazmu. Ogólnie cała fabuła bardzo mi się podobała, dlatego muszę przeczytać kolejny tom. Chcę wiedzieć, co będzie z Niemirem oraz czy Horda znów zaatakuje.
Polecam "Błękitne imperium", ponieważ to jak na fantastykę nie za długa opowieść, w której nie wiadomo co się wydarzy na następnej stronie.
Dziękuję Wydawnictwu Novaeres za otrzymany egzemplarz.
Anna Kaczor | (5.02.2023) |
Książę Niemir dzięki lekcjom, jakie pobiera u profesora Rouana, odkrywa, jak wyglądały dzieje jego ludu. Dawno temu była wojna, której efektem była ucieczka. Ludzie i elfy udali się na Nowy Kontynent, gdzie zbudowali swój świat chroniony przez cztery zakony władające czterema żywiołami. Decyzją król Atlantiksu, Maximiliana ma wyruszyć na do królestwa Tolgerii, zamieszkiwanym przed elfy. Miała być to dość prosta misja potwierdzająca sojusz, nietrwająca więcej niż parę dni. Jednak od samego początku coś idzie nie tak. Dziwne sny, które nawiedzają księcia, dziwne stworzenie, które spotykają na swoje drodze, pożary – to dopiero początek tego, co zobaczą, co się stanie. Czy książę dotrze do celu? Jak będzie wyglądała podróż? Co stanie się po drodze? Co oznaczają sny księcia?
Książka na początku ma dość wolną akcję. Autor pomału nas we wszystko wprowadza, pokazuje świat, jaki stworzył, pozwala poznać jego mieszkańców. Później akcja się „rozkręca”, znacząco przyspiesza. Przyznam szczerze, że ogólnie wolę, kiedy w książce od razu się coś dzieje, a akcja jest szybka, jednak tym razem to ani troszkę mi nie przeszkadzało.
Historia, jaką poznałam w książce, mi się podobała. Uważam, że była ciekawa, a także dość wciągająca.
Zarówno bohaterowie, jak i świat, jaki wymyślił autor, przypadły mi do gustu. Z przyjemnością śledziłam losy, wyobrażając sobie krainę, w której to wszystko się działo.
„Błękitne imperium” to według mnie ciekawa propozycja dla każdego, kto lubi czytać książki o tematyce fantastycznej, a wolniejsza akcja na początku ich nie zniechęca. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Książka na początku ma dość wolną akcję. Autor pomału nas we wszystko wprowadza, pokazuje świat, jaki stworzył, pozwala poznać jego mieszkańców. Później akcja się „rozkręca”, znacząco przyspiesza. Przyznam szczerze, że ogólnie wolę, kiedy w książce od razu się coś dzieje, a akcja jest szybka, jednak tym razem to ani troszkę mi nie przeszkadzało.
Historia, jaką poznałam w książce, mi się podobała. Uważam, że była ciekawa, a także dość wciągająca.
Zarówno bohaterowie, jak i świat, jaki wymyślił autor, przypadły mi do gustu. Z przyjemnością śledziłam losy, wyobrażając sobie krainę, w której to wszystko się działo.
„Błękitne imperium” to według mnie ciekawa propozycja dla każdego, kto lubi czytać książki o tematyce fantastycznej, a wolniejsza akcja na początku ich nie zniechęca. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res