Bez ostatniej strony
Cena: 29,00 zł 24,65 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Gdy Mike wszedł do pokoju, Robert Pine jak zwykle zasłonił swoje notatki. Odruchowo, gwałtownie i zupełnie niepotrzebnie.
- Poczta dla pana, sir.
- Dzięki, Mike – wymamrotał, udając, że szuka zszywacza.
Był zakłopotany. Jak zawsze, gdy trzęsły mu się ręce. Nie nadaję się do tej roboty – pomyślał. - Cholera! Jestem chemikiem, nie agentem...
Jest rok 1953. Społeczeństwo amerykańskie ogarnia atmosfera strachu, a komisja senatora McCarthy’ego wszędzie węszy komunistyczne spiski i rozpoczyna „polowanie na czarownice”.
Młody chemik, zatrudniony w tajnym wojskowym laboratorium opracowującym gazy bojowe, pada tymczasem ofiarą szantażu. Przekonany, że jego narzeczona została porwana, chcąc ocalić jej życie, ujawnia wzór na śmiercionośny gaz. Jeszcze tego samego dnia okazuje się jednak, że porwanie było mistyfikacją...
Kto wyłudził wzór? Główny bohater rozpoczyna prywatne śledztwo. Odkryje niejedną tajemnicę, ale czy uda mu się dotrzeć do prawdy?
- Poczta dla pana, sir.
- Dzięki, Mike – wymamrotał, udając, że szuka zszywacza.
Był zakłopotany. Jak zawsze, gdy trzęsły mu się ręce. Nie nadaję się do tej roboty – pomyślał. - Cholera! Jestem chemikiem, nie agentem...
Jest rok 1953. Społeczeństwo amerykańskie ogarnia atmosfera strachu, a komisja senatora McCarthy’ego wszędzie węszy komunistyczne spiski i rozpoczyna „polowanie na czarownice”.
Młody chemik, zatrudniony w tajnym wojskowym laboratorium opracowującym gazy bojowe, pada tymczasem ofiarą szantażu. Przekonany, że jego narzeczona została porwana, chcąc ocalić jej życie, ujawnia wzór na śmiercionośny gaz. Jeszcze tego samego dnia okazuje się jednak, że porwanie było mistyfikacją...
Kto wyłudził wzór? Główny bohater rozpoczyna prywatne śledztwo. Odkryje niejedną tajemnicę, ale czy uda mu się dotrzeć do prawdy?
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 2 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Agnieszka Bruchal | (24.06.2013) |
Wiem,że dla wielu osób może się wydać dziwne, ale bardzo lubię czytać na temat czasów komunizmu, polityki PRL-u i wszystkiego co działo się w czasach po 50-roku ubiegłego wieku. Dlatego z chęcią sięgnęłam po "Bez ostatniej strony", tutaj miałam okazję przyjrzeć się jak sprawy wyglądały w Stanach zjednoczonych. Jaką stronę zajmowali w odniesieniu do wiedzy na temat poczynań w Związku Radzieckim.
Komunizm rzucał cień na wiele państw i nawet Amerykanie, mieli obawy, nie ufali sobie wzajemnie gdyż sytuacja polityczna była nadzwyczaj niepewna. Nie brakowało spiskowców, donosicieli. Każdy mógł być tajnym agentem. Chyba dlatego "to" wszystko jest dla mnie bardzo interesujące. Cała otoczka, zasłony dymne, ukryte przesłanki, podziwiam ludzi, którzy starali się w miarę normalnie żyć, w czasach gdy we własnej rodzinie mógł być szpicel...
Robert jest chemikiem, opracowuje nikomu nieznany gaz, o jego zadaniu wie niewiele osób..Nawet narzeczona nie ma pojęcia jakie badania przeprowadza w swym laboratorium przyszły mąż. Dlatego ogromnym zdziwieniem jest dla niego, gdy otrzymuje anonimową wiadomość. Musi zdradzić wzór tajemniczej mieszanki, by uratować ukochaną. Jeżeli tego nie zrobi może się jej przytrafić coś złego.
Oczywiście nie waha się ani chwili, Kieruje według wskazówek, by potem brutalna prawda uświadomiła go, iż cała akcja była zwykłym wyłudzeniem tajemnicy. Kto i dlaczego posunął się do czegoś takiego?
Robert postanawia przeprowadzić swoje własne śledztwo. Lista podejrzanych jest niezwykle długa, zadanie nie należy do najłatwiejszych, co gorsza szef dowiaduje się o jego zdradzie...
Współpracownicy nagle zaczynają dziwnie się zachowywać. Każdy może być potencjalnym szantażystą.
W dodatku Emily zaczęła mieć przed nim tajemnice, ucieka na spotkania z nieznajomym mężczyzną.
Przyszły teść zamęcza rozmowami dotyczącymi poglądów odnośnie aktualnej sytuacji w kraju. Przy okazji prywatnego śledztwa na jaw wychodzi wiele interesujących spraw...
Muszę przyznać,że rozwiązanie zagadki nie będzie tak oczywiste, miałam wiele osób na celowniku i kiedy już już wydawało się,że to TA osoba, nagle zostawałam wywiedziona w pole. Zakończenie jest po prostu, nie, nie napiszę. Cała treść jest niebywale wciągająca, nawet od czasu do czasu prowadzone są dosyć zabawne dialogi, mało tego co chwile zostają odkrywane nowe tajemnice, które odciągają od głównego podejrzanego. Żeby było ciekawiej kiedy już się wydaje,że sprawa została rozwiązana i ma się ochotę ze spokojem odłożyć książkę, autorka serwuje kolejną zagadkę i to nie byle jaką. Wszystkie postacie są świetnie ukazane, tak aby nie można się było łatwo domyślić kto jest kim. Przynajmniej ja ciągle byłam wodzona za nos. Sama osoba Roberta była mi jedną wielką niewiadomą, za dużo się o nim nie dowiedziałam. Za to nie dało się przejść bez uśmiechu na twarzy gdy na pierwszy plan wchodził Andrew, szukający zajęcia, tworzący urządzenie do parzenia kawy, jego stosunek do kolegów z pracy o raz sposób bycia rozśmieszał mnie nie jeden raz. Książka jest na prawdę godna polecenia, akcja toczy się przez cały czas. Nie można się dzięki temu oderwać od stron, tak przynajmniej było w moim przypadku.
Komunizm rzucał cień na wiele państw i nawet Amerykanie, mieli obawy, nie ufali sobie wzajemnie gdyż sytuacja polityczna była nadzwyczaj niepewna. Nie brakowało spiskowców, donosicieli. Każdy mógł być tajnym agentem. Chyba dlatego "to" wszystko jest dla mnie bardzo interesujące. Cała otoczka, zasłony dymne, ukryte przesłanki, podziwiam ludzi, którzy starali się w miarę normalnie żyć, w czasach gdy we własnej rodzinie mógł być szpicel...
Robert jest chemikiem, opracowuje nikomu nieznany gaz, o jego zadaniu wie niewiele osób..Nawet narzeczona nie ma pojęcia jakie badania przeprowadza w swym laboratorium przyszły mąż. Dlatego ogromnym zdziwieniem jest dla niego, gdy otrzymuje anonimową wiadomość. Musi zdradzić wzór tajemniczej mieszanki, by uratować ukochaną. Jeżeli tego nie zrobi może się jej przytrafić coś złego.
Oczywiście nie waha się ani chwili, Kieruje według wskazówek, by potem brutalna prawda uświadomiła go, iż cała akcja była zwykłym wyłudzeniem tajemnicy. Kto i dlaczego posunął się do czegoś takiego?
Robert postanawia przeprowadzić swoje własne śledztwo. Lista podejrzanych jest niezwykle długa, zadanie nie należy do najłatwiejszych, co gorsza szef dowiaduje się o jego zdradzie...
Współpracownicy nagle zaczynają dziwnie się zachowywać. Każdy może być potencjalnym szantażystą.
W dodatku Emily zaczęła mieć przed nim tajemnice, ucieka na spotkania z nieznajomym mężczyzną.
Przyszły teść zamęcza rozmowami dotyczącymi poglądów odnośnie aktualnej sytuacji w kraju. Przy okazji prywatnego śledztwa na jaw wychodzi wiele interesujących spraw...
Muszę przyznać,że rozwiązanie zagadki nie będzie tak oczywiste, miałam wiele osób na celowniku i kiedy już już wydawało się,że to TA osoba, nagle zostawałam wywiedziona w pole. Zakończenie jest po prostu, nie, nie napiszę. Cała treść jest niebywale wciągająca, nawet od czasu do czasu prowadzone są dosyć zabawne dialogi, mało tego co chwile zostają odkrywane nowe tajemnice, które odciągają od głównego podejrzanego. Żeby było ciekawiej kiedy już się wydaje,że sprawa została rozwiązana i ma się ochotę ze spokojem odłożyć książkę, autorka serwuje kolejną zagadkę i to nie byle jaką. Wszystkie postacie są świetnie ukazane, tak aby nie można się było łatwo domyślić kto jest kim. Przynajmniej ja ciągle byłam wodzona za nos. Sama osoba Roberta była mi jedną wielką niewiadomą, za dużo się o nim nie dowiedziałam. Za to nie dało się przejść bez uśmiechu na twarzy gdy na pierwszy plan wchodził Andrew, szukający zajęcia, tworzący urządzenie do parzenia kawy, jego stosunek do kolegów z pracy o raz sposób bycia rozśmieszał mnie nie jeden raz. Książka jest na prawdę godna polecenia, akcja toczy się przez cały czas. Nie można się dzięki temu oderwać od stron, tak przynajmniej było w moim przypadku.
Joanna Misiak-Piotrowska | (17.06.2013) |
Początek lat pięćdziesiątych XX wieku. Trwa zimna wojna, wyścig zbrojeń. Komisja senatora McCarthy'ego obsesyjnie szuka wrogów narodu, kapitalizmu i podejrzewa każdego Amerykanina o szpiegostwo, komunizm i działania na rzecz wroga. Karą za zdradę jest śmierć.
Robert Pine jest chemikiem, najlepszym na roku na Uniwersytecie Pensylwania oraz stypendystą rządowym. Oficjalnie jest zatrudniony jako szeregowy pracownik w koncernie petrochemicznym Engine. Oficjalnie. W rzeczywistości zaś pracuje nad ściśle tajnym projektem. Opracowuje dla tajnych służb USA gaz bojowy Ariel, który jest śmiercionośną bronią. Wywołuje bowiem u ofiary natychmiastowy zawał serca.
Pewnego dnia Robert otrzymuje tajemniczy list. Ktoś każe mu skopiować dokumentację dotyczącą Ariela. Do listu dołączono pierścionek zaręczynowy, który miesiąc wcześniej włożył na palec narzeczonej prosząc ją o rękę. Robert dzwoni do biura, w którym pracuje Emily. Nie pojawiła się tego dnia w pracy. Telefon w jej domu również nie odpowiada. Co robić? Kto dowiedział się o tajnym projekcie? Co zagraża Emily? Jak ma wybrnąć z tej sytuacji? Przecież jeśli zrobi to, czego żąda szantażysta, to będzie to oznaczało zdradę ojczyzny, szpiegostwo ... a może i krzesło elektryczne, gdy prawda ujrzy światło dzienne.
Robert decyduje się jednak za wszelką cenę ratować narzeczoną. Jest gotów ponieść wszelkie konsekwencje tej decyzji. Najważniejsza jest Emily. Spełnia żądanie szantażysty.
Ku ogromnemu zaskoczeniu Roberta Emily czeka na niego w jego własnym mieszkaniu. Dziewczyna cały dzień spędziła biegając po mieście i załatwiając sprawy związane ze ślubem. Na jej dłoni zaś błyszczy pierścionek zaręczynowy ...
Robert jest skołowany. Rozpoczyna prywatne śledztwo. Chce odkryć, kto zmusił go do wyjawienia tajnych danych, do zdrady i czy nie będzie go szantażować dalej. Ale kto to może być? Nagle wszyscy stają się podejrzani. Właściwie czy zna ludzi, z którymi pracuje w Engine? Czy komuś tu można zaufać? I czym oni się w rzeczywistości zajmują?
Czy pozna prawdę?
"Bez ostatniej strony" Brigit Clio to wciągająca powieść szpiegowska. Historia jest ciekawa. Akcja jest wartka a fabuła na tyle zawiła (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), by czytelnika wielokrotnie sprowadzić na manowce.
Autorka z łatwością przenosi czytelnika do USA z lat pięćdziesiątych XX wieku i wprowadza w świat szpiegów, spisków i tajnych projektów. Daje się wyczuć wszechobecną w tamtym okresie paranoję na punkcie zagrożenia ze strony komunizmu oraz lęk przed byciem o niego oskarżonym. Książka zawiera bardzo wiele faktów historycznych i mocno osadzona jest w rzeczywistości świata po zakończeniu II wojny światowej i powstałych po jej zakończeniu sił i układów politycznych.
Muszę przyznać, że zakończenie powieści całkowicie mnie zaskoczyło. Tego się absolutnie nie spodziewałam. Zdecydowanie przemawia to na korzyść lektury.
Książkę czyta się szybko. Brak w niej zbytecznych dłużyzn. Byłaby świetnym materiałem na dobry szpiegowski film.
Jednym słowem polecam.
Robert Pine jest chemikiem, najlepszym na roku na Uniwersytecie Pensylwania oraz stypendystą rządowym. Oficjalnie jest zatrudniony jako szeregowy pracownik w koncernie petrochemicznym Engine. Oficjalnie. W rzeczywistości zaś pracuje nad ściśle tajnym projektem. Opracowuje dla tajnych służb USA gaz bojowy Ariel, który jest śmiercionośną bronią. Wywołuje bowiem u ofiary natychmiastowy zawał serca.
Pewnego dnia Robert otrzymuje tajemniczy list. Ktoś każe mu skopiować dokumentację dotyczącą Ariela. Do listu dołączono pierścionek zaręczynowy, który miesiąc wcześniej włożył na palec narzeczonej prosząc ją o rękę. Robert dzwoni do biura, w którym pracuje Emily. Nie pojawiła się tego dnia w pracy. Telefon w jej domu również nie odpowiada. Co robić? Kto dowiedział się o tajnym projekcie? Co zagraża Emily? Jak ma wybrnąć z tej sytuacji? Przecież jeśli zrobi to, czego żąda szantażysta, to będzie to oznaczało zdradę ojczyzny, szpiegostwo ... a może i krzesło elektryczne, gdy prawda ujrzy światło dzienne.
Robert decyduje się jednak za wszelką cenę ratować narzeczoną. Jest gotów ponieść wszelkie konsekwencje tej decyzji. Najważniejsza jest Emily. Spełnia żądanie szantażysty.
Ku ogromnemu zaskoczeniu Roberta Emily czeka na niego w jego własnym mieszkaniu. Dziewczyna cały dzień spędziła biegając po mieście i załatwiając sprawy związane ze ślubem. Na jej dłoni zaś błyszczy pierścionek zaręczynowy ...
Robert jest skołowany. Rozpoczyna prywatne śledztwo. Chce odkryć, kto zmusił go do wyjawienia tajnych danych, do zdrady i czy nie będzie go szantażować dalej. Ale kto to może być? Nagle wszyscy stają się podejrzani. Właściwie czy zna ludzi, z którymi pracuje w Engine? Czy komuś tu można zaufać? I czym oni się w rzeczywistości zajmują?
Czy pozna prawdę?
"Bez ostatniej strony" Brigit Clio to wciągająca powieść szpiegowska. Historia jest ciekawa. Akcja jest wartka a fabuła na tyle zawiła (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), by czytelnika wielokrotnie sprowadzić na manowce.
Autorka z łatwością przenosi czytelnika do USA z lat pięćdziesiątych XX wieku i wprowadza w świat szpiegów, spisków i tajnych projektów. Daje się wyczuć wszechobecną w tamtym okresie paranoję na punkcie zagrożenia ze strony komunizmu oraz lęk przed byciem o niego oskarżonym. Książka zawiera bardzo wiele faktów historycznych i mocno osadzona jest w rzeczywistości świata po zakończeniu II wojny światowej i powstałych po jej zakończeniu sił i układów politycznych.
Muszę przyznać, że zakończenie powieści całkowicie mnie zaskoczyło. Tego się absolutnie nie spodziewałam. Zdecydowanie przemawia to na korzyść lektury.
Książkę czyta się szybko. Brak w niej zbytecznych dłużyzn. Byłaby świetnym materiałem na dobry szpiegowski film.
Jednym słowem polecam.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res