Bez odpowiedzi
Cena: 34,99 zł 29,74 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Gdy ciemne interesy warszawskiej Pragi wychodzą na światło dzienne…
Prawobrzeżna Warszawa kryje mnóstwo klimatycznych miejsc, ale i niebezpiecznych zaułków, w których rządy sprawują typy z kryminalnym rodowodem. Krzysztof Milczar, dziennikarz śledczy, dobrze o tym wie – spędził tu 12 lat życia. Kiedy dowiaduje się o sprawie zaginionego fotografa, mieszkańca Pragi, wyostrza wszystkie zmysły i za punkt honoru stawia sobie odnalezienie tropu, który mógłby być przydatny w śledztwie. Ponownie zafascynowany dzielnicą, w której dorastał, odkrywa jej współczesne blaski i cienie. Jednocześnie stara się ułożyć sobie życie po śmierci żony i nie stracić wspólnego języka z ukochanym synem. Wkrótce okaże się, że za chęć niesienia bezinteresownej pomocy przyjdzie mu zapłacić wysoką cenę…
(…) Była godzina 21.30, kiedy zadzwonił telefon. Adam odebrał spokojnie i po trzech minutach rozmowy odłożył słuchawkę z nic niemówiącą miną. Serce zabiło mi mocniej. Nie powiedział mi nic, tylko tyle:
– Jutro będziesz ze mnie dumna.
Lekko się uśmiechnął, założył kurtkę, wziął swoją teczkę, spakował do niej jakieś papiery, aparat i wyszedł. Na odchodne rzucił:
– Będę za godzinę, kochanie.
Do dziś nie wiem, co się stało. Próbowałam różnych sposobów, ale nikt nie potrafi mi pomóc. (…)
Tymon Zapraski
Urodzony na Pradze w Warszawie, absolwent Politechniki Warszawskiej, z zawodu informatyk. Uważa, że pisanie ma wiele wspólnego z malowaniem obrazów. Tworzenie kolejnej historii sprawia mu dużą satysfakcję, a także daje możliwość refleksji nad sprawami ważnymi. Na co dzień ufa ludziom i z optymizmem patrzy w przyszłość. Uwielbia ruch, muzykę oraz podróże.
Prawobrzeżna Warszawa kryje mnóstwo klimatycznych miejsc, ale i niebezpiecznych zaułków, w których rządy sprawują typy z kryminalnym rodowodem. Krzysztof Milczar, dziennikarz śledczy, dobrze o tym wie – spędził tu 12 lat życia. Kiedy dowiaduje się o sprawie zaginionego fotografa, mieszkańca Pragi, wyostrza wszystkie zmysły i za punkt honoru stawia sobie odnalezienie tropu, który mógłby być przydatny w śledztwie. Ponownie zafascynowany dzielnicą, w której dorastał, odkrywa jej współczesne blaski i cienie. Jednocześnie stara się ułożyć sobie życie po śmierci żony i nie stracić wspólnego języka z ukochanym synem. Wkrótce okaże się, że za chęć niesienia bezinteresownej pomocy przyjdzie mu zapłacić wysoką cenę…
(…) Była godzina 21.30, kiedy zadzwonił telefon. Adam odebrał spokojnie i po trzech minutach rozmowy odłożył słuchawkę z nic niemówiącą miną. Serce zabiło mi mocniej. Nie powiedział mi nic, tylko tyle:
– Jutro będziesz ze mnie dumna.
Lekko się uśmiechnął, założył kurtkę, wziął swoją teczkę, spakował do niej jakieś papiery, aparat i wyszedł. Na odchodne rzucił:
– Będę za godzinę, kochanie.
Do dziś nie wiem, co się stało. Próbowałam różnych sposobów, ale nikt nie potrafi mi pomóc. (…)
Tymon Zapraski
Urodzony na Pradze w Warszawie, absolwent Politechniki Warszawskiej, z zawodu informatyk. Uważa, że pisanie ma wiele wspólnego z malowaniem obrazów. Tworzenie kolejnej historii sprawia mu dużą satysfakcję, a także daje możliwość refleksji nad sprawami ważnymi. Na co dzień ufa ludziom i z optymizmem patrzy w przyszłość. Uwielbia ruch, muzykę oraz podróże.
Szczegóły
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 5 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Michał Machnacki | (24.06.2022) |
Warszawska Praga rządzi się swoimi prawami. Kto tu nie mieszkał, kto nie był choć raz na bazarze Różyckiego, Ząbkowskiej lub w najbliższych okolicach, nie wie, o czym mówię. Ja wiem, bo miałem możliwość bycia. Nie raz, nie dwa, ale wiele razy, ponieważ mieszkałem niedaleko, bo jeszcze w czasach PRL-u na ulicy Generalskiej, a teraz Radzymińskiej, którą to przyjeżdżało się w te okolice. Ba! Na bazarze sprzedałem flagę Stanów Zjednoczonych, oryginalną z USA. Nie obce mi były: "Pyzy, gorące pyzy".
Pewnie dlatego z sentymentem wspominam dziecięce, a potem młodzieżowe czasy na prawobrzeżnej Warszawie. Tam zabiera nas, w czasy jak najbardziej współczesne, Tymon Zapraski. I sam na swoim fanpage pisze:
To w dużej mierze książka o Krzysztofie, o jego zmaganiach i dylematach jakie miał wcielając się w buty „rasowego” śledczego. Stał się prawdziwym detektywem wkraczając w ciemne zaułki Pragi.
Ruszajmy więc nad Wisłę, gdzie ciemne interesy warszawskiej Pragi wychodzą na światło dzienne. Głównym bohaterem powieści jest Krzysztof Milczar, dziennikarz śledczy. Człowiek, który przeżył tragedię rodzinną i który ma na wychowaniu syna Pawła. W fundacji "Szukamy Cię" dostał pewną sprawę do zbadania. Na Pradze zaginął, w niewyjaśnionych okolicznościach, fotograf. Jego partnerka nie może pogodzić się z bezradnością policji i szuka go wszelkimi możliwymi sposobami, by wpaść na trop swojego ukochanego. Milczar bardzo angażuje się w sprawę, ponieważ zaginiony mieszkał na Pradze. Na swoich zdjęciach uwiecznił osoby, które mogły być zamieszane w jego zaginięcie.
Akcja powoli nabiera tempa, wydaje się, że śledztwo dziennikarza nie ma punktu zaczepienia, jednak z każdym rozdziałem wszystko nabiera odpowiedniego tempa, które zadowoli każdego fana kryminału. Akurat, gdy czytałem powieść, przebywałem w okolicach Szczytna i byłem żywo zainteresowany miejscami, w których przebywał główny bohater powieści. Tutaj muszę zrobić wrzutkę. Autor napisał, że Krzysztof Milczar przebywał w miejscowości Kobylocha. Jednak po spenetrowaniu mapy Polski i okolic Szczytna, miejscowość gdzie rozgrywa się dosyć ważna scena powieści, nazywa się Kobyłocha. I nie wiem, czy to celowy zabieg, czy błąd w sztuce. Oczywiście "l" czy "ł" nie czyni zasadniczej różnicy co do treści powieści.
Ogólnie książka podobała mi się. Ostatnio polskie debiuty, polskie książki o różnej tematyce cieszą się u mnie sporym zainteresowaniem i zbierają pochlebne recenzje.
Pewnie dlatego z sentymentem wspominam dziecięce, a potem młodzieżowe czasy na prawobrzeżnej Warszawie. Tam zabiera nas, w czasy jak najbardziej współczesne, Tymon Zapraski. I sam na swoim fanpage pisze:
To w dużej mierze książka o Krzysztofie, o jego zmaganiach i dylematach jakie miał wcielając się w buty „rasowego” śledczego. Stał się prawdziwym detektywem wkraczając w ciemne zaułki Pragi.
Ruszajmy więc nad Wisłę, gdzie ciemne interesy warszawskiej Pragi wychodzą na światło dzienne. Głównym bohaterem powieści jest Krzysztof Milczar, dziennikarz śledczy. Człowiek, który przeżył tragedię rodzinną i który ma na wychowaniu syna Pawła. W fundacji "Szukamy Cię" dostał pewną sprawę do zbadania. Na Pradze zaginął, w niewyjaśnionych okolicznościach, fotograf. Jego partnerka nie może pogodzić się z bezradnością policji i szuka go wszelkimi możliwymi sposobami, by wpaść na trop swojego ukochanego. Milczar bardzo angażuje się w sprawę, ponieważ zaginiony mieszkał na Pradze. Na swoich zdjęciach uwiecznił osoby, które mogły być zamieszane w jego zaginięcie.
Akcja powoli nabiera tempa, wydaje się, że śledztwo dziennikarza nie ma punktu zaczepienia, jednak z każdym rozdziałem wszystko nabiera odpowiedniego tempa, które zadowoli każdego fana kryminału. Akurat, gdy czytałem powieść, przebywałem w okolicach Szczytna i byłem żywo zainteresowany miejscami, w których przebywał główny bohater powieści. Tutaj muszę zrobić wrzutkę. Autor napisał, że Krzysztof Milczar przebywał w miejscowości Kobylocha. Jednak po spenetrowaniu mapy Polski i okolic Szczytna, miejscowość gdzie rozgrywa się dosyć ważna scena powieści, nazywa się Kobyłocha. I nie wiem, czy to celowy zabieg, czy błąd w sztuce. Oczywiście "l" czy "ł" nie czyni zasadniczej różnicy co do treści powieści.
Ogólnie książka podobała mi się. Ostatnio polskie debiuty, polskie książki o różnej tematyce cieszą się u mnie sporym zainteresowaniem i zbierają pochlebne recenzje.
Łukasz Adamczewski | (28.06.2022) |
,,Bez odpowiedzi" debiutancka powieść Tymona Zapraskiego premierę miała 3 czerwca 2022 roku. Gatunek powieści to kryminał.
Krzysztof Milczar jest dziennikarzem śledczym w jednej z gazet, która również współpracuje z fundacją Szukamy Cię. Do dziennikarza trafia sprawa zaginięcia fotografa mieszkającego na Pradze. Dwa miesiące minęły od zaginięcia bez śladu Adama Winiewskiego. Policja nie traktuje tej sprawy priorytetowo i umorzyła postępowanie. Dziennikarz, który wychował się na Pradze z sentymentem wraca na prawobrzeżną stronę Warszawy. Dzielnica skrywa swoje tajemnice, a Krzysztof sukcesywnie zaczyna odkrywać jej współczesne blaski i cienie, co staje się niewygodne dla niektórych jej mieszkańców.
Początek książki opisuje bardziej życie osobiste, pracę i codzienność Krzysztofa Milczara, a także historię oraz współczesność warszawskiej Pragi. Jest bardziej obyczajowo i podróżniczo. Później fabuła wkracza w bardziej dziennikarsko-kryminalny ton. Wraz z głównym bohaterem spróbujemy odkryć prawdę o zaginięciu praskiego fotografa. Odkrywane są nowe fakty oraz działalność praskiego półświatku. Książkę czytało się dobrze. Liczy ona zaledwie 263 strony i została wydana w mniejszym formacie, co sprzyja szybkiemu czytaniu i wciągnięciu się w fabułę, a czas przy tej lekturze mija przyjemnie.
„Rzuć bracie blagie i chodź na Pragie”
Nigdy nie byłem na Pradze, ale myślę, że książka oddaje klimat dzielnicy po prawej stronie Wisły i słynnego Bazaru Różyckiego, gdzie można było wszystko kupić i załatwić. Czuć ducha tej dzielnicy. Pojawia się gwara warszawska, stare kamienice i uliczki, murale, wspominamy Różyc i pyzy à la Różycki - serwowane w słoikach oraz flaczki, czy też praski trójkąt bermudzki. Ponadto autor zagłębia się w działalność szarej strefy wschodnich biznesmenów na terenie Wólki Kosowskiej. Polecam!
Krzysztof Milczar jest dziennikarzem śledczym w jednej z gazet, która również współpracuje z fundacją Szukamy Cię. Do dziennikarza trafia sprawa zaginięcia fotografa mieszkającego na Pradze. Dwa miesiące minęły od zaginięcia bez śladu Adama Winiewskiego. Policja nie traktuje tej sprawy priorytetowo i umorzyła postępowanie. Dziennikarz, który wychował się na Pradze z sentymentem wraca na prawobrzeżną stronę Warszawy. Dzielnica skrywa swoje tajemnice, a Krzysztof sukcesywnie zaczyna odkrywać jej współczesne blaski i cienie, co staje się niewygodne dla niektórych jej mieszkańców.
Początek książki opisuje bardziej życie osobiste, pracę i codzienność Krzysztofa Milczara, a także historię oraz współczesność warszawskiej Pragi. Jest bardziej obyczajowo i podróżniczo. Później fabuła wkracza w bardziej dziennikarsko-kryminalny ton. Wraz z głównym bohaterem spróbujemy odkryć prawdę o zaginięciu praskiego fotografa. Odkrywane są nowe fakty oraz działalność praskiego półświatku. Książkę czytało się dobrze. Liczy ona zaledwie 263 strony i została wydana w mniejszym formacie, co sprzyja szybkiemu czytaniu i wciągnięciu się w fabułę, a czas przy tej lekturze mija przyjemnie.
„Rzuć bracie blagie i chodź na Pragie”
Nigdy nie byłem na Pradze, ale myślę, że książka oddaje klimat dzielnicy po prawej stronie Wisły i słynnego Bazaru Różyckiego, gdzie można było wszystko kupić i załatwić. Czuć ducha tej dzielnicy. Pojawia się gwara warszawska, stare kamienice i uliczki, murale, wspominamy Różyc i pyzy à la Różycki - serwowane w słoikach oraz flaczki, czy też praski trójkąt bermudzki. Ponadto autor zagłębia się w działalność szarej strefy wschodnich biznesmenów na terenie Wólki Kosowskiej. Polecam!
Ewelina Zaczkiewicz | (2.07.2022) |
Krzysztof Milczar to dziennikarz śledczy, który podejmuje się rozwikłać sprawę zaginionego fotografa, na prośbę jego partnerki. To co na początku wydaje się być prawdopodobnie ucieczką zaginionego z kochanką, okazuje się, po głębszym wejściu w temat, niebezpiecznym zderzeniem z dobrze zorganizowaną grupą przestępczą. W związku z poszukiwaniami Krzysztof powraca na dzielnicę, do miejsc gdzie spędził dzieciństwo. Autor przekazuje nam poprzez wspomnienia Milka, jak wyglądało życie mieszkańców tej części stolicy. Znajdziemy tu dużo wątków o Pradze, o tym jak się zmieniła.
Książka jest narracją głównego bohatera. Przez większą część poznajemy jego przemyślenia, codzienność w pracy i w domu. Jak układa sie jego relacja z synem po śmierci żony i podejmowane próby ponownego ułożenia sobie życia. A im dalej idziemy w kolejne rozdziały tym więcej zaczyna się dziać i wtedy miałam już tylko jedną myślą : co się stało z Adamem, jak rozwiąże się ta sprawa.
Książka mnie niezawiodła. Choć zabrakło mi typowego dla kryminałów napięcia i emocji. Dlatego powiedziałabym, że to raczej obyczajówka z wątkiem kryminalnym. Czytało się przyjemnie, lekko, taka lektura na jeden wieczór.
Książka jest narracją głównego bohatera. Przez większą część poznajemy jego przemyślenia, codzienność w pracy i w domu. Jak układa sie jego relacja z synem po śmierci żony i podejmowane próby ponownego ułożenia sobie życia. A im dalej idziemy w kolejne rozdziały tym więcej zaczyna się dziać i wtedy miałam już tylko jedną myślą : co się stało z Adamem, jak rozwiąże się ta sprawa.
Książka mnie niezawiodła. Choć zabrakło mi typowego dla kryminałów napięcia i emocji. Dlatego powiedziałabym, że to raczej obyczajówka z wątkiem kryminalnym. Czytało się przyjemnie, lekko, taka lektura na jeden wieczór.
Paulina Kwiatkowska | (1.07.2022) |
Wychodzę z założenia, że zamykanie się tylko na twórczość danego autora lub konkretny gatunek literacki jest sporym błędem. Takie postępowanie powoduje, że nie da się poznać nowych twórców ani książek spoza ulubionej tematyki. Od zawsze bardzo chętnie sięgam po twórczość nieznanych dla mnie autorów oraz debiutantów. Tak też właśnie postawiłam w przypadku książki,,Bez odpowiedzi" Tymona Zapraskiego, która została wydana nakładem wydawnictwa Novae Res. Czy była to dobra decyzja?
Podczas przeglądania zapowiedzi tego wydawnictwa moją uwagę przykuła uwaga kryminału ,,Bez odpowiedzi". Głównym bohaterem książki został Krzysztof Milczar. Wspomniany mężczyzna już od 5 lat zajmował się wyszukiwaniem ciekawych tematów do reportaży. Obecnie zajmował się zaginięciem Adama Wiśniewskiego, które miało miejsce dwa miesiące wcześniej. Kluczowe było także to, że ciała mężczyzny do tej pory nie odnaleziono. Czy zajęcie się tą sprawą było dobrym wyborem Krzysztofa Milczara?
Nie jest to ani specjalnie obszerna pozycja, ani też najlepsza spośród tych, które czytałam w ostatnim czasie. Nie wszystkie jednak muszą takie być! Należy wziąć pod uwagę to, że każdy pisarz kiedyś zaczynał, debiutował. Nie można od razu oczekiwać doskonałości. ,,Bez odpowiedzi" Tymona Zapraskiego nie jest może jedną z tych lektur, które wywołały u mnie szybsze bicie serca. Nie żałuję jednak, że postanowiłam skusić się na tę pozycję. Takie niedoskonałe początki pokazują, że później może być już tylko lepiej i tego serdecznie autorowi życzę.
Podczas przeglądania zapowiedzi tego wydawnictwa moją uwagę przykuła uwaga kryminału ,,Bez odpowiedzi". Głównym bohaterem książki został Krzysztof Milczar. Wspomniany mężczyzna już od 5 lat zajmował się wyszukiwaniem ciekawych tematów do reportaży. Obecnie zajmował się zaginięciem Adama Wiśniewskiego, które miało miejsce dwa miesiące wcześniej. Kluczowe było także to, że ciała mężczyzny do tej pory nie odnaleziono. Czy zajęcie się tą sprawą było dobrym wyborem Krzysztofa Milczara?
Nie jest to ani specjalnie obszerna pozycja, ani też najlepsza spośród tych, które czytałam w ostatnim czasie. Nie wszystkie jednak muszą takie być! Należy wziąć pod uwagę to, że każdy pisarz kiedyś zaczynał, debiutował. Nie można od razu oczekiwać doskonałości. ,,Bez odpowiedzi" Tymona Zapraskiego nie jest może jedną z tych lektur, które wywołały u mnie szybsze bicie serca. Nie żałuję jednak, że postanowiłam skusić się na tę pozycję. Takie niedoskonałe początki pokazują, że później może być już tylko lepiej i tego serdecznie autorowi życzę.
Izabela Borkowska | (14.09.2022) |
Praga, Praga...jakiś czas temu miałam okazję przespacerować się tą warszawską dzielnicą. Zajrzałam na bazar Różyckiego, gdzie akurat odbywał się targ staroci i mimo, że ta okolica ma swój niepowtarzalny klimat, to ja raczej trzymałabym się na co dzień z daleka od tego miejsca;) Ale jakież to było dobre wprowadzenie do książki "Bez Odpowiedzi" Tymona Zapraskiego.
Akcja powieści rozgrywa się niespiesznie. Na początku mamy do czynienia ze swoistą obyczajówką. Autor przybliża nam postać Krzysztofa- opowiada jak toczy się jego życie po śmierci żony, w którym został z dorastającym synem. Na czym polega jego praca, jako dziennikarza śledczego (tu pojawia się pierwsza wzmianka o zaginionym fotografie, którego będzie dotyczyć reszta powieści) oraz co nie o o rodzącym się uczuciu do pewnej kobiety. Dopiero gdzieś w połowie książki dostajemy tak długo przeze mnie wyczekiwany wątek kryminalny, kiedy to Milczar zaczyna prawdziwe śledztwo w sprawie zaginionego Adama.
Fabuła opisana jest z pespektywy głównego bohatera, za co duży plus. Jak już zaznaczyłam, ta książka nie pędzi szybkim tempem, nie ma zaskakujących zwrotów akcji, ale klimat prawobrzeżnej Warszawy jest bardzo odczuwalny i genialnie wprowadza Nas w niepokojący nastrój. Szemrane interesy, typy których spotkać byśmy raczej nie chcieli wszystko to otoczka dla dobrego kryminału. Jeśli jednak szukacie mocnych wrażeń, możecie poczuć niedosyt. Według mnie ta pozycja, to jednak bardziej obyczajówka z wątkiem kryminalnym, niż swoisty kryminał, gdzie trup ściele się gęsto i mamy dużo plot twistów.
"Bez odpowiedzi", to debiut, więc warto dać autorowi szansę na rozwinięcie skrzydeł.
Akcja powieści rozgrywa się niespiesznie. Na początku mamy do czynienia ze swoistą obyczajówką. Autor przybliża nam postać Krzysztofa- opowiada jak toczy się jego życie po śmierci żony, w którym został z dorastającym synem. Na czym polega jego praca, jako dziennikarza śledczego (tu pojawia się pierwsza wzmianka o zaginionym fotografie, którego będzie dotyczyć reszta powieści) oraz co nie o o rodzącym się uczuciu do pewnej kobiety. Dopiero gdzieś w połowie książki dostajemy tak długo przeze mnie wyczekiwany wątek kryminalny, kiedy to Milczar zaczyna prawdziwe śledztwo w sprawie zaginionego Adama.
Fabuła opisana jest z pespektywy głównego bohatera, za co duży plus. Jak już zaznaczyłam, ta książka nie pędzi szybkim tempem, nie ma zaskakujących zwrotów akcji, ale klimat prawobrzeżnej Warszawy jest bardzo odczuwalny i genialnie wprowadza Nas w niepokojący nastrój. Szemrane interesy, typy których spotkać byśmy raczej nie chcieli wszystko to otoczka dla dobrego kryminału. Jeśli jednak szukacie mocnych wrażeń, możecie poczuć niedosyt. Według mnie ta pozycja, to jednak bardziej obyczajówka z wątkiem kryminalnym, niż swoisty kryminał, gdzie trup ściele się gęsto i mamy dużo plot twistów.
"Bez odpowiedzi", to debiut, więc warto dać autorowi szansę na rozwinięcie skrzydeł.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Argentyna — Tadeusz Wodzicki Tadeusz Wodzicki zabiera nas w fantastyczną podróż po Argentynie – kraju ciągle mało znanym polskiemu Czytelnikowi. Nieokiełznana dzika przyroda, wędrówki po...
|
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res