Witaj! Zaloguj się, a jeśli nie jesteś jeszcze naszym klientem, zarejestruj się.
Szukaj
Twój koszyk jest pusty  |  Zaloguj się  |  Pomoc
Zaczytani.pl -> Literatura obyczajowa -> Alter ego — Anna Barczyk-Mews
Alter ego — Anna Barczyk-Mews

Alter ego

Cena: 37,99 zł 32,29 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę

Opis i recenzje

Kochaj, jakby od tego zależało twoje życie

Ludmiła, energiczna trzydziestolatka, adeptka krav magi, nie boi się nikogo i niczego. Po zakończeniu nieudanego związku postanawia zmienić otoczenie i przeprowadza się do Sopotu, gdzie zostaje menedżerką jednego z modnych klubów. To właśnie w swoim nowym miejscu pracy poznaje Rosjanina, Zachara Lwowa, który podaje się za łódzkiego biznesmena. Ale Ludmiła szybko wpada na trop jego prawdziwej tożsamości – wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zamieszany jest w handel ludźmi. Rozum podpowiada, by trzymać się od niego z daleka, ale serce coraz mocniej popycha ją w kierunku silnych ramion i uwodzicielskich, granatowych oczu… Wkrótce Ludmiła będzie musiała odpowiedzieć sobie na pytanie: czy warto dać szansę miłości, nawet jeśli oznacza ona życie na granicy prawa?

Uniósł moją dłoń do ust, złożył na niej pocałunek i przedstawił się z czarującym uśmiechem:
– Zachar.
Spojrzałam zalotnie spod uniesionych wysoko rzęs.
– Ludmiła.
Przytrzymał zbyt długo moją dłoń, w kącikach jego ust ponownie zagościł delikatny uśmiech i powiedział zamyślony:
– Ludmiła… Miłka!
I było po mnie. Dopiero po chwili, gdy ocknęłam się ze stanu odurzenia wywołanego jego zapachem, do moich uszu dotarł jego piękny wschodni akcent. Gdy zdrobniale – tak jak moja babcia – wypowiadał moje imię: Miłka, przeszedł mnie elektryzujący dreszcz. Od ponad czterech miesięcy moje ciało nie czuło mężczyzny i teraz zaczęło się domagać męskiej uwagi, dotyku i pieszczoty. Nie pomagał fakt, że z głośników akurat sączył się Gordon Haskell w „How Wonderful You Are”. Byłam zgubiona.


Anna Barczyk-Mews
Czas dzieli między pracę w ośrodku pomocy społecznej a pasję pisania. Bez ograniczeń czasowych może czytać oraz patrzeć na Bałtyk i Tatry. Jako niepoprawna optymistka mierzy się z codziennością w zgodzie ze słowami Stanisława Lema: „Bądź dobrej myśli, bo po co być złej”. Bezkompromisowa w kwestii ochrony praw zwierząt, zaangażowana także w pomoc dzieciom. W wolnych chwilach aranżuje przestrzeń wokół siebie w każdym możliwym wymiarze. W 2020 roku zadebiutowała powieścią M+P=LOVE. Alter ego to jej druga powieść, już pracuje nad kolejną.

Szczegóły

  • Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
  • Wydawca: Novae Res, 2021
  • Format: 121x195, skrzydełka
  • Wydanie: pierwsze
  • Liczba stron: 344
  • ISBN: 978-83-8219-557-6

Recenzje czytelników

Średnia ocena: 
 z 13 recenzji.Dodaj własną recenzję

  Katarzyna @historie_budzace_namietnosc  (1.12.2021)
„Uświadomiłam sobie, że jeśli chcę zmiany, to muszę zacząć od siebie. Uwierzyłam, że zasługuję na wszystko co najlepsze, zasługuję, żeby być najważniejszą osobą w czyimś życiu, w życiu mężczyzny.”

Ludmiła po kolejnym nie udanym związku postanawia całkowicie zmienić swoje życie. Przeprowadza się do Gdańska, a że jest kobietą to na początek nowego życia postanawia również zafundować sobie metamorfozę, jak szaleć to szaleć. Bez problemu znajduję nową pracę i właśnie w niej poznaję Zachara. Przystojny Rosjanin przyciąga ją jak nikt inny do tej pory. Tylko czuję, że w tej znajomości jest jakieś drugie ukryte dno. Kobieta za dużo razy już cierpiała przez mężczyzn i straciła całkowicie do nich zaufanie, ale przy nim czuje się wyjątkowa i tak jak by to było jej miejsce. Tylko czy może zaufać mężczyźnie który skrywa tyle tajemnic? Dla którego była częścią zadania? Uwiodło ją jego alter ego, ale czy to coś zmieni.

Dla Zachara była pionkiem w jego grze, ale tylko do czasu. Nigdy nie pozwalał sobie na uczucia i emocję, ale przy niej to się zmieniło. Miał idealny plan który legł w gruzach, a teraz musiał dokończyć zadanie, ochronić ją i sprawić żeby mu wybaczyła gdy pozna prawdę. Czy mu się to uda? Czy dostanie drugą szanse?

Zawsze tak jest, że los potrafi zabawić się w kupidyna i w najmniej spodziewanym momencie postawi na naszej drodze tą właściwą osobę. Niekiedy trzeba pokonać trochę przeszkód i zastanowić się czy na pewno jest to miłość, ale zawsze trzeba mieć nadzieję i zaryzykować. Niesamowita historia, pokazująca, że nie zawsze to co widzimy jest prawdą. Poruszająca trudny temat handlu ludźmi a zwłaszcza dziećmi. Kolejna książka w której zostają połączone różne wątki, tworząc niesamowitą całość od której nie mogłam się oderwać. I znowu zarwałam noc, ale było warto! Autorka wszystko idealnie przemyślała i połączyła tworząc historię od której się nie oderwiecie. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Zwroty akcji, emocję, pożądanie, namiętność, strach, tajemnicę, niebezpieczeństwo. A i będzie również humor więc uśmiech gwarantowany, dzięki Panu Zenkowi. Uwielbiam jego postać skradł moje serce od samego początku. Niekiedy wkurzałam się na zachowanie Zachara ale taką miał pracę, a z Ludmiłą przeżywałam każdą chwilę i łzę. Więc czeka was niesamowita przygoda. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i nie ostatnie. Już nie mogę się doczekać kolejnej jej książki.


  Aneta Puciłowska  (8.12.2021)
Dzień dobry zaczytani, dziś przychodzę z recenzją niesamowitej książki Anny Barczyk-Mews „Alter Ego”, która w ubiegłym tygodniu miała swoją premierę.

Książka niby podobna do innych jednak zupełnie inna, historia niesamowita, która uświadamia, że nie wszystko co widzimy jest tym czym się wydaje, że życie bywa bardzo zagmatwane a los pisze nieprzewidywalne scenariusze. Historia niełatwej miłości, w której trzeba pokonać długą drogę i wiele poświęcić i zaryzykować żeby osiągnąć spokój, chociaż czy aby na pewno?

Ludmiła i Zachar to z jednej strony małomiasteczkowa kobieta z drugiej wielkomiejski mężczyzna, spotkali się niby przypadkiem, kiedy ona wyjechała z rodzinnej miejscowości do Gdańska leczyć złamane serce. Niespodziewanie wpada na niesamowicie przystojnego, intrygującego łódzkiego biznesmena pochodzącego z Rosji. Mężczyzna od pierwszej chwili zawrócił kobiecie w głowie, a z każdym dniem ich intensywnej relacji okazuje się, że Zachar skrywa wiele tajemnic, które burzą spokojne życie tej dwójki. Rozum Ludmiły podpowiada, by trzymać się od niego z daleka jednak serce coraz mocniej popycha ją w kierunku silnych ramion i uwodzicielskich.

„Uświadomiłam sobie, że jeśli chcę zmiany, to muszę zacząć od siebie. Uwierzyłam, że zasługuję na wszystko co najlepsze, zasługuję, żeby być najważniejszą osobą w czyimś życiu, w życiu mężczyzny.”

W książce autorka porusza wiele wątków, kwestii i historii, jednak całość tworzy rewelacyjną i bardzo interesującą fabułę. Bardzo podobała mi się kreacja wszystkich bohaterów, poza głównymi Ludmiłą i Zacharem pikanterii i uroku dodają postaci drugoplanowe, między innymi Pan Zenek, inteligentny i zabawny ojciec Ludki, który od początku skradł mi serducho.

Emocje, pożądanie i namiętność, które przeplatają się z niebezpieczeństwem, tajemnicami, strachem i taką ilością zwrotów akcji, że całość trudno odłożyć na później zanim nie dotrzemy do ostatniej strony, a tam …

Polecam sięgnąć i samodzielnie dać się porwać tym uczuciom i wydarzeniom. Ja za możliwość przeczytania dziękuję autorce @ania_barczyk_mews i @wydawnictwo_novaeres


  Urszula Zachariasz  (13.12.2021)
"Gdy masz pewność, że Twoje uczucia nikogo nie krzywdzą, kochaj, jakby od tego zależało Twoje życie."

Ten piękny cytat pochodzi z książki "Alter ego" autorstwa Anny Barczyk-Mews.
Już na wstępie powiem Wam, że jest ona warta przeczytania!

Losy Ludmiły i Zachara - głównych bohaterów tej z pozoru zwykłej powieści - sprawią, że odczujecie całą gamę emocji. Książka wywoła nie tylko salwy śmiechu, ale także wzruszy i momentami poczujecie ciarki na plecach.

Ludmiła jest szaloną trzydziestolatką, która jednak twardo stąpa po ziemi i zna swoją wartość. Kiedy wyjeżdża z rodzinnego domu do Gdańska, by tam wyleczyć złamane serce, poznaje przystojnego Rosjanina Zachara. Ich relacja rozwija się dynamicznie. Między tym dwojgiem nawiązuje się silne, namiętne uczucie i wydawałoby się, że są dla siebie stworzoni. Lecz skrywane przez mężczyznę, tajemnie, ujrzą swiatło dzienne i mocno zachwieją związkiem.
Czy Ludmiła i Zachar mają szansę na szczęście?
Czy ich miłość jest tak silna, że pokona wszelkie przeszkody?

"Alter ego" to książka, która wciąga od pierwszych stron, lecz mimo to, chce się nią delektować. Idealnie wykreowani bohaterowie, ciągle rozwijająca się akcja, ciekawa fabuła, intrygi, tajemnice... - to tylko niektóre z cech tej wspaniałej powieści!

I co najważniejsze - znajdziecie w niej wątek świąteczny


  Beata Moskwa  (14.12.2021)
Liczne słowa pochwały kierowane w stronę twórczości Anny Barczyk-Mews namówiły mnie na lekturę najnowszej powieści autorki. Nie wiedziałam zupełnie czego mogę się spodziewać, ale okazało się, że czeka mnie historia pełna emocji, szczera i bardzo przyjemna w odbiorze.

Nie czytałam pierwszej książki autorki, ale po lekturze "Alter ego" zamierzam szybko nadrobić zaległości. Zawsze cieszy mnie nowe odkrycie polskiego nazwiska, które udowadnia, że nasi rodzimi pisarze również potrafią dobrze pisać. Możemy pochwalić się dobrą literaturą obyczajową i właśnie w tym gatunku tworzy autorka, chociaż dorzuca do tego mocny wątek romantyczny, który idealnie wpasowuje się w całość.

Już na wstępie moje uznanie zdobył wiek bohaterki, ponieważ w końcu mogłam poznać losy pewnej trzydziestolatki. Zazwyczaj są to starsze panie lub wchodzące dopiero w wiek dorastania młode dziewczyny a o tych środkowych wiekiem się zapomina. A to przecież super dziewczyny są czego najlepszym dowodem jest kreacja Ludmiły, szalonej i energicznej, która już od pierwszych stron zdobyła moją ogromną sympatię. Autorka wykreowała ją na pełną uroku kobietę, która trenuje krav magę i nic nie jest jej straszne. Idealny wzór do naśladowania. W dodatku Ludmiła ma tendencję do pakowania się w kłopoty dzięki czemu czytelnik zostaje wrzucony w sam środek intrygującej przygody.

Lektura jest lekka, pomysłowa a miejscami nawet zabawna. Zupełnie nie spodziewałam się, że autorka tak zręcznie połączy kilka wątków, ale przyznaję, że wyszło jej to wspaniale. Najpierw przedstawiła mi pełną charyzmy Ludmiłę, później wysłała ją do Gdańska w celu zmienienia trochę spojrzenia na świat po nieudanym związku a dalej to już wszystko nabrało zawrotnego tempa - tajemniczy Rosjanin z pewną tajemnicą tak zaprzątnął jej myśli, że najpierw chciała rozgryźć jego sekret a później... oczywiście, przepadła w jego cudownych oczach.

Muszę przyznać, że jestem zachwycona lekturą "Alter ego". Cudownie czytało mi się o przygodach Ludmiły a jedyne czego żałuję to to, że zbyt szybko dobiegły końca. To historia pełna osobistego uroku, bardzo dobrze przemyślana, oryginalna i co najważniejsze świeża mimo mocno zarysowanego wątku romantycznego. Nie pozostaje mi nic innego jak ogromnie polecić Wam twórczość Anny Barczyk-Mews, ponieważ zapewniam, że nim się obejrzycie i Was oczaruje tajemniczy Rosjanin.


  Joanna bookaholic.in.me  (15.12.2021)
"Alter ego" zaintrygowało mnie opisem, natomiast i tak nie spodziewałam się tego, co dostałam w środku. Oprócz niebanalnie poprowadzonej fabuły i wielowymiarowych bohaterów, dostałam po prostu lekturę od której nie mogłam się oderwać. Książka jest napisana lekko, świeżo i z pomysłem. Czyta się świetnie, a jest to o tyle zaskakujące, bo nie ma w niej rozdziałów! Jest podzielona na 11 części, ale chyba gdyby nawet była napisana ciągiem i tak nic nie byłoby mnie w stanie do niej zniechęcić. Postaci są genialnie wykreowane, mają charakter, pazur i zapewniają całą gamę emocji. Niczego więcej od dobrej lektury nie można wymagać! ;-)
Ludmiła to kobieta, która naprawdę imponuje. Gdy jej życie wywraca się do góry nogami, ona bierze wszystko w swoje ręce, daje sobie chwilę na przygotowanie i rusza na podbój świata. Niezwykle inteligentna, myśląca kreatywnie, potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji. Ma ciepły dom rodzinny, kochającego ojca i całkiem udanych braci. Jedyne czego jej brakuje to szczęścia w miłości, nigdy nie trafiła na mężczyznę, który by jej nie zawiódł. Czy tym razem los się do niej uśmiechnie?
Zachar to postać ujmująca, w której z miejsca można się zakochać. Z drugiej strony wydaje się bardzo tajemniczy, a to raczej nie wróży niczego dobrego. Zdecydowanie ma dwie twarze, a ta zawodowa nie jest zbyt przyjemna. Jest mistrzem manipulacji i mężczyzną, z którym nie chce się zadrzeć. Choć Lutka ma do czynienia z jego lepszą wersją, to czy aby na pewno nigdy nie będzie miała do czynienia z jego alter ego?
Ogromnie mnie cieszy, że Autorka postawiła na kobietę dojrzałą i pokazała, że teraz żyjemy w świecie, gdzie nie ma niczego złego w poszukiwaniu siebie w wieku 35 lat. Zdecydowanie musicie poznać Zena, ojca Ludmiły. To postać nietuzinkowa, wspaniała, z ogromną mądrością życiową, zabawna ale i z niezmierzonymi pokładami miłości. Wątek sensacyjny, który ma tutaj miejsce sprawia, że książka jest nieodkładalna, szalenie chcemy poznać dalsze wydarzenia. Wszystko, co dzieje się w tej opowieści, jest dopracowane do perfekcji i dzięki temu czerpiemy niemałą przyjemność z lektury. Choć Zachar to postać kontrowersyjna i może budzić różne uczucia, to mnie zmanipulował od razu i wierzyłam w niego. Czy nie postąpiłam pochopnie? Tego się dowiecie po lekturze, do której gorąco zachęcam. I czekam niecierpliwie na kontynuację, mam nadzieję, że pojawi się szybko


  Joanna Natańska  (21.12.2021)
Ludmiła zakończyła kolejny nieudany związek. Przeprowadza się do Gdańska i rozpoczyna nową pracę jako menagerka klubu. To tam poznaje pewnego tajemniczego Rosjanina Zachara. Bardzo szybko zaczyna się między nimi coś dziać. Sielanka nie trwa długo gdyż kobieta z podrzucanych jej skrawków informacji składa prawdziwą tożsamość partnera. Atmosfera zagęszcza się, a momentami robi się wręcz niebezpiecznie. Czy to uczucie ma szansę rozwoju?

Wybierając tę książkę po pierwsze urzekła mnie okładka, a przede wszystkim jej karmelowa kolorystyka. Ostatecznie przekonał mnie dość intrygujący opis. Spodziewałam się jednak standardowego romansu, miałam nawet lekkie obawy co do pikantności scen erotycznych. To co ostatecznie dostałam przerosło moje najśmielsze wyobrażenia. To nie jest zwykły romans, a wielobarwna i wielowymiarowa powieść. Autorka idealnie wyważyła wszystkie elementy składowe. Mimo iż głównym motywem jest rozwijające się uczucie to fabuła wcale nie jest taka prosta. Relacja między bohaterami rozwija się stopniowo, a sceny seksu nie są ordynarne. Między wierszami otrzymujemy sinusoidę skrajnych emocji. Zbiór codziennych rozterek i niecodziennych dramatów oraz wyborów jakich bohaterowie muszą dokonywać, nie zawsze w zgodzie z dotychczasowym życiem.

W jednej scenie rozpływałam się nad romantyczną chwilą, by już w kolejnej odczuwać pewnego rodzaju strach przed tym co może się wydarzyć. Taka huśtawka trwa do ostatniej strony więc monotonia Was nie dopadnie.

Jeśli chodzi o bohaterów, to są bardzo wyraziści i inteligentni. Ludmiła i Zachar pochodzą z różnych światów, dzieli ich wiele. Oboje są jednak po przejściach i nie do końca znają swoją przeszłość, co sprawia, że historia nabiera głębi.
Oprócz Nich jest też kilka postaci drugoplanowych, które także mają znaczący wpływ na fabułę. Zdecydowanie moją ulubioną jest Zen, ojciec Miłki. Mężczyzna z tak rozbrajającym poczuciem humoru, że potrafi skruszyć każdego twardziela i jednocześnie postawić do pionu. Mnóstwo ironii, a nawet czarnego humoru, to zdecydowanie mój klimat.

Jest również moment smutku i zadumy. Chwila rozpamiętywania przeszłości, wspominania tych którzy odeszli. Strach przed zapomnieniem. Bardzo osobiście przeżyłam ten fragment i rozkleiłam się totalnie, co mi się rzadko zdarza.

Wątek romantyczny przeplata się z obyczajowym, by za chwilę zaskoczyć komediowym sznytem okraszonym mafijnymi porachunkami. Przysłowiową "kropką nad i" są barwne opisy przyrody. Tło jest bardzo różnorodne gdyż akcja toczy się zarówno w górach, nad morzem jak i Borach Tucholskich. Do tego kilka ostatnich scen rozgrywa się w Wigilię i święta więc temat jak najbardziej aktualny.

Ogromnie dziękuję Autorce za tę piękną podróż. Mam nadzieję, że ta historia będzie miała swoją kontynuację. Zakończenie wybrzmiało w dość dramatycznym momencie, jednocześnie pozostawiając pewien niedosyt, ale dając mnóstwo możliwości na dalszy ciąg.


  Anna Niezgódka  (29.12.2021)
"Kochaj, jakby od tego zależało twoje życie" - warto aż tak się angażować uczuciowo? Czy ten, którego wybierze nasze serce jest na pewno tym za kogo się podaje?

"Nawet gdy ci się wydaje, że to już koniec, zawsze warto czekać na coś dobrego, przełom nie pociąg, zajwi się nieoczekiwanie."

Niech nie zwiedzie was delikatna i romantyczna okładka, ponieważ wnętrze zaserwuje wam rollercoaster! Autorka stworzyła dwoje silnych bohaterów,dzięki czemu nie ma tu miejsca na nudę. Gdy myślałam, że już przyszedł moment na oddech i będzie dobrze to akcja ponownie nabierała tempa. Najprzyjemniejsze było to, że ja od początku czułam dziwne napięcie czytając "Alter ego" . Nie wiem jak autorka to zrobiła, ale to uczucie niepewności towarzyszyło mi do ostatniej strony! I co najlepsze, nie opuszcza do teraz. Zakończenie wbiło mnie w łóżko, na którym czytałam, byłam w szoku, jak można było tak postąpić z bohaterami, jestem w zawieszeniu i ogromnej chęci, by przeczytać co wydarzy się dalej!
Wspomniania, tęsknota za mamą, bo kto jak nie ona zawsze dobrze doradzi? Ten moment czytania listu doprowadził mnie do łez. Ile tam było pięknych słów wsparcia i miłości do córki, trafne rady nawet zza grobu... Tylko czy Ludmiła zastosuje się do rad mamy i posłucha głosu serca? A może w tym starciu wygra rozum, który przestrzega Miłkę przed Zacharem? Czym on się naprawdę zajmuje? Czy na pewno wszystko jest takie na jakie wygląda? Jaka jest przeszłość rodziców Miłki?
Zapomniałam jeszcze wspomnieć o ojcu Ludmiły - Zen, bo tak kazał na siebie mówić. Ten dojrzały mężczyzna był wsparciem dla córki, zawsze służył mądrą radą i miał niesamowite poczucie humoru! Pokochałam tego faceta od razu, właśnie za jego humor. Mówię wam, każda akcja z nim to salwy śmiechu!
Jeśli chcecie się dobrze bawić, poczuć dreszczyk emocji i czuć niepewność do ostatniej strony to "Alter ego" jest dla was.


  @fascynacja. ksiazkami  (31.12.2021)
✨Jest to jedna z książek,która zaskakuje od początku aż do samego zakończenia



  Joanna Walas  (15.01.2022)
Alter ego to historia pełna wzruszeń i uniesień. Z pozoru wygląda na spokojną obyczajówkę, a dostajemy świetny romans z akcją kryminalną w tle. Początkowo czytając, myślałam, że książka będzie z serii mafijnych, ale tak nie jest. Główny bohater jest agentem CBŚ. Wróćmy do początku. 

Ludmiła Batory jest kobieta po trzydziestce, która zakończyła związek. Na początku wydawało jej się ze to co łączyło ja z byłym było miłością. Jednak szybko przekona się, że było to płytkie i bez większych uniesień. Choć jest twardą i silną kobietą myśli, że zostanie już starą panną, bo jak sama mówi, nie zakochuję się w pięć minut. A ma już te swoje 35 lat. Zmienia jednak swoje życie i wyjeżdża z Borów Tucholskich. 


Fabuła oparta na nielegalnej działalności męża jej przyjaciółki, którym zainteresuję się CBŚ a sama kobieta wpłata się w romans z Zacharem i choć początkowo miało to być tylko na potrzeby sprawy (ona o tym nie wie) to życie przyniesie jej szczęście jeszcze. Jaki okaże się Zachar? Czy umie dobrze grać? Czy ochroni Ludmiłę i jej przyjaciółkę? 


Książka jest piękna, wywołuje uśmiech a bohaterowie tak świetnie wykreowani, że chciałoby się więcej i mam nadzieję na kolejny tom niebawem, bo zakończenie zabiło mi serce. Akcja jest dynamiczna, przez którą płyniemy. Zarówno Zachar jak i Miłka zdobyli moją sympatię. Choć plusów w bohaterach jest więcej, ojciec Zenek jest postacią tak idealnie stworzoną, że chciałoby się go poznać. I wypić bimber. 


Musicie poznać tę historię. Znajdziecie tutaj rozgrzewające sceny uniesień miłosnych, zapierające dech w piersi akcje kryminalne i ukojenie przy rodzinnym stole wigilijnym. Poznacie ludzi spragnionych siebie i miłości. A wszystko to okraszone opisami pięknych miejsc. 


Po prostu powiem, to jest #mustread bez dwóch zdać. Polecam serdecznie. 


  Anna Kaczor  (15.01.2022)
W jednej chwili życie Ludmiły mocno się zmienia. Miała poukładane życie, narzeczonego, z którym mieszkała, pracę na wysokim stanowisku. Mieszkała w małej miejscowości, była szczęśliwa i nic nie zapowiadało zmian. Jednak jej partner wybrał byłą żonę i mimo że to nie ona zawiniła, małe miejscowości mają własne „kodeksy moralności”, a ona miała stracić pracę. Za namową taty wyjeżdża do Gdańska, gdzie postanawia zamieszkać i zacząć wszystko od nowa.
Kobieta zostaje menadżerem w klubie, jest ceniona przez szefa i zaczyna wszystko od nowa. Złamane serce zaczyna się goić, a związek z mężczyzną, który miał być tym jedynym, zaczyna odchodzić w niepamięć. Pewnego dnia w klubie, w którym pracuje, Ludmiła pojawia się pewien mężczyzna. Zachar jest Rosjaninem, a ich znajomość zaczyna się rozwijać w dość szybkim tempie. Jednak wokół kobiety zaczynają się dziać dziwne rzeczy, a mężczyzna okazuje się pełen tajemnic. Co się stanie? Kim jest Zachar? Co połączy tych dwoje? Czy Ludmiła odnajdzie swoje szczęście w Gdańsku?

Książka zdecydowanie mi się spodobała. Historia, jaką w niej znalazłam, była ciekawa, wciągająca i to do tego stopnia, że osobiście nie mogłam się od niej oderwać. Akcja szybka, momentami nawet bardzo, z zaskakującymi zwrotami (a przynajmniej ja byłam nie jednokrotnie pewna, że zdarzy się coś zupełnie innego, niż się stało). To historia o złamanym sercu, nowym początku, miłości, a przy tym tajemnicach, sekretach, niebezpieczeństwie.

Książkę czytamy z perspektywy dwóch głównych bohaterów, co moim zdaniem wiele wnosi, wiele pomaga zrozumieć.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Ludmiła jest kobietą silną, inteligentną i niezależną. Skończyła trzy kierunki studiów, potrafi porozumieć się aż w czterech językach. Kiedy jej świat się sypie, nie sypie się razem z nim, owszem cierpi, jednak po chwili podnosi się, aby zacząć wszystko od nowa. Nie jest idealna, czasem popełnia błędy, czasem podejmuje złe decyzje. Osobiście bardzo ją polubiłam.
Zachar jest Rosjaninem, mężczyzną pełnym tajemnic i sekretów. To bohater którego „odkrywa” się powoli, którego trzeba dobrze poznać, aby móc ocenić.
Muszę jeszcze wspomnieć o ojcu Ludmiły, którego mężczyźnie nie dało się pominąć. Jest osobą bardzo sympatyczną, z poczuciem humoru, a jednocześnie potrafi być twardy i postawić innych do pionu. Bardzo go polubiłam i nie wyobrażam sobie tej książki bez niego.

„Alter ego” to świetna książka, którą z wielką przyjemnością polecam.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2022/01/wydawnictwo-novae-res-ksiazka-pt-alter.html


  Złotowłosa i książki Agnieszka  (26.01.2022)
Ludmiła Batory zakończyła nieudany związek i postanowiła przenieść się do Gdańska. Tu podejmuje się pracy w klubie jako menadżerka. To właśnie tutaj los stawia na jej drodze niezwykle tajemniczego mężczyznę, Zachara Lwowa. Niestety dość szybko wychodzi, że nie do końca jest biznesmenem i być może jest zamieszany w handel dziećmi.
Kim jest Zachar? Jaki jest jego plan? Co zrobi Miłka? Czy otworzy swe serce na miłość? Podejmie to ryzyko?

Jako jedna z pierwszych czytałam debiut Ani jeszcze w wydaniu recenzenckim. Już wtedy "M+P=LOVE", czyli historia Marty i Piotra pokazała, że autorka umie czarować słowem. Z niecierpliwością wypatrywałam kolejnej książki.
A było na co, bowiem druga powieść okazała się być bardzo humorystyczna. Wszystko za sprawą ojca głównej bohaterki, pana Zenka, którego dialogi momentami bawiły do łez. Takie ożywcze były te określenia czy porównania, jakich używał. Normalnie komedia. I to bardzo mi się podobało.
Główna bohaterka, Miłka dostała silne cechy charakteru. Inteligentna, odważna, rozsądna, silna i empatyczna. Zaskakiwała w chwilach grozy dowodząc, że wcale nie jest słabą płcią. Bardzo sympatyczna kobieta w średnim wieku.
Bo musicie wiedzieć, że bohaterami tej powieści nie są młodzi ludzie. To postacie doświadczone życiowo. Z bagażem i jego wpływem ma teraźniejszość.
Zachar jawił mi się z początku właśnie jako taki mężczyzna w wieku 20+. Jakież było moje zdziwienie, gdzy odkryłam ile ma lat.
Autorka z resztą w jego przypadku co rusz dostarczała dość zaskakujących informacji, które fajnie trzymały w niepewności dostarczając tym samym takiego dreszczyku emocji związanego, oczekiwaniem na rozwój wydarzeń.
Mimo ogromnej wesołości, dużej dawki romantyczności oraz rozpalającej erotyczności znalazło się również miejsce na całkiem fajną akcje i sensację.
Autorka poczyniła całkiem interesującą historię. Z uwagą czytałam od samego początku do ostatniego zdania, po którym nie mogłam uwierzyć, że to już koniec. Kontynuacja potrzebna na już.
A was zachęcam do lektury. Warto.

Polecam.






Współpraca: Wydawnictwo NovaeRes


  Małgorzata Małoszuk  (6.02.2022)
Macie ochotę na coś niecodziennego?


  Martyna Mikołajczyk  (9.01.2022)
„Nazywam się Dymitr Zachar Lebedev. Zachar Lwow to moje alter ego”.


Dodaj własną recenzję
Darmowy transport przy zamówieniu co najmniej 2 książek!
Liczba:  
      Dodaj do koszyka
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
Pokolenie Ikea wyd.II — Piotr C. Pokolenie Ikea wyd.II — Piotr C.
Pokolenie Ikea to opowieść o ludziach, którzy pracują po to, aby spłacać kredyty, rozczarowani rygorystycznym, sprzedanym za namiastki szczęścia życiem.

J...