10 lat później
Cena: 49,99 zł 42,49 zł
Wysyłamy w 1-3 dni
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Książki dostarcza firma DHL Express
Czas oczekiwania na paczkę
Opis i recenzje
Niektóre uczucia żyją w człowieku całe dekady
Rodzice Sary zginęli w tragicznym wypadku, jeszcze gdy była w klasie maturalnej. Dziewczyna nie potrafiła odnaleźć się w nowej, przepełnionej samotnością rzeczywistości... Aż do dnia, w którym poznała Darka. On i jego przyjaciele wypełnili pustkę, przynosząc jej upragnione szczęście. Jednak pewnego dnia niespodziewanie wszyscy zniknęli.
Sara, porzucona praktycznie bez słowa, musiała na nowo poukładać swoje życie. Bolesne wspomnienia nigdy jej nie opuściły, ale po czasie udało jej się stanąć na nogi. Teraz, kiedy ma dobrą pracę i nowego chłopaka, nie spodziewa się, że już wkrótce jej świat ponownie wywróci się do góry nogami.
Darek wraca do jej życia w jednym celu: chce odzyskać utraconą miłość. Jednak czy dekada milczenia to nie zbyt wiele, by odbudować relację?
„Dziesięć lat później” to przepełniona muzyką historia, która jednocześnie bawi i chwyta za serce. Poruszająca opowieść o miłości oraz przyjaźniach, jakich brakuje w dzisiejszych czasach.
Rodzice Sary zginęli w tragicznym wypadku, jeszcze gdy była w klasie maturalnej. Dziewczyna nie potrafiła odnaleźć się w nowej, przepełnionej samotnością rzeczywistości... Aż do dnia, w którym poznała Darka. On i jego przyjaciele wypełnili pustkę, przynosząc jej upragnione szczęście. Jednak pewnego dnia niespodziewanie wszyscy zniknęli.
Sara, porzucona praktycznie bez słowa, musiała na nowo poukładać swoje życie. Bolesne wspomnienia nigdy jej nie opuściły, ale po czasie udało jej się stanąć na nogi. Teraz, kiedy ma dobrą pracę i nowego chłopaka, nie spodziewa się, że już wkrótce jej świat ponownie wywróci się do góry nogami.
Darek wraca do jej życia w jednym celu: chce odzyskać utraconą miłość. Jednak czy dekada milczenia to nie zbyt wiele, by odbudować relację?
„Dziesięć lat później” to przepełniona muzyką historia, która jednocześnie bawi i chwyta za serce. Poruszająca opowieść o miłości oraz przyjaźniach, jakich brakuje w dzisiejszych czasach.
Szczegóły
- Rodzaj literatury: Literatura obyczajowa
- Wydawca: Novae Res, 2024
- Format: 130x210, skrzydełka
- Wydanie: Pierwsze
- Liczba stron: 420
- ISBN: 978-83-8373-381-4
Recenzje czytelników
Średnia ocena: | z 3 recenzji. | Dodaj własną recenzję |
Elżbieta Molęda | (25.01.2025) |
Książka „10 lat później” @Beata Turlik jest debiutem literackim autorki. Wśród wielu pojawiających się na wydawniczym rynku powieści obyczajowych zdecydowanie zasługuje ona na uwagę czytelników.
Fabułę powieści stanowi historia miłości Sary i Darka oraz przyjaźni grupy osób, których połączyła muzyka. Romans byłby może banalny, gdyby nie fakt, że rozwijał się dość nietypowo, podobnie jak relacje przyjacielskie. Słowa dodatkowo otulone są dźwiękami melodii przywoływanych na kartach powieści przez jej bohaterów.
Sara i Darek już od pierwszego spotkania w łódzkiej Manufakturze wiedzieli, że łączy ich coś wyjątkowego. Dzięki chłopakowi, jego bratu i przyjaciołom 19-letnia dziewczyna, której rok wcześniej zginęli w wypadku rodzice, poczuła się częścią jakiejś wspólnoty, poczuła się ważna. Niestety nie na długo. Deklarujący miłość Darek pewnego dnia wyjechał nie wyjaśniając niczego, a razem z nim zniknęli pozostali. Sara została z rozdartym sercem i mnóstwem pytań. Dziewczyna długo nie mogła zrozumieć zachowania Darka, otrząsnąć się z ze smutku, zwłaszcza że znów została sama.
Młoda kobieta powoli odbudowała swoje życie, choć nadal tęskniła za swoją pierwszą, wielką miłością. Od tamtych wydarzeń minęło 10 lat i nagle, kiedy Sara znalazła się na życiowym zakręcie rozważając sens kontynowania obecnego związku, pojawił się Marek, jeden z grupy dawnych przyjaciół. Wyjawił jej, że 10 lat temu Darek był bardzo chory i przekonany, że umrze. Ale długotrwałe leczenie było skuteczne, mężczyzna teraz wrócił do Polski i chce się z nią spotkać.
Dalsza część książki to historia kolejnego etapu życia Sary, Darka i innych członków ich grupy przyjaciół. Niesamowita opowieść o wyboistej drodze odbudowywania wzajemnych relacji, odkrywania siebie na nowo.
Poprzez swoich bohaterów autorka zwraca uwagę na kilka ważnych spraw w naszym życiu, zachęca czytelników do rozważań i przemyśleń.
Uczucie między Darkiem i Sarą trwało w ich wspomnieniach mimo upływu czasu, ale czas zmienił ich oboje. Czy zmiany te będą przeszkodą czy pomocą, jeśli zechcą znów być razem? Prawdziwa miłość związana jest z zaufaniem i szczerością, czy mężczyzna to zrozumie? Darek nie chciał narażać Sary na przeżycia związane z towarzyszeniem mu w chorobie. Podjął decyzję za nich oboje, ale czy była ona właściwa? Swoją decyzją zabrał jej także przyjaciół, którzy byli ich wspólnymi przyjaciółmi, zmuszając ich do ukrywania prawdy o nim. Czy kierując się swoimi przekonaniami, przemyśleniami mamy prawo podejmować decyzje dotyczące innych osób, decydować za nich?
Beata Turlik pokazuje nam jak ważne jest w życiu posiadanie grupy przyjaciół. Wszystkim nam przechodzi się zmagać z różnymi trudnościami i kiedy mamy wokół siebie osoby, z którymi można dzielić radość, smutek i ból jest nam łatwiej. Z grupy czerpiemy siłę. Możemy się wzajemnie wspierać, szukać pomocy, prosić o radę, a czasem usłyszeć czy powiedzieć coś przykrego, kilka gorzkich słów, które pomogą w podjęciu decyzji czy pokażą, jak to wygląda z innej strony.
Lektura książki zabiera nas w emocjonalną i emocjonującą podróż po ludzkiej psychice. Pokazuje czego potrzebujemy od innych i na co zwracamy uwagę. Jak ważna jest szczerość i zaufanie w relacjach. Jeżeli ktoś jest dla nas ważny, to jesteśmy uważni i wyczuleni na wszelkie zmiany w jego zachowaniu i reakcjach, nie ma wówczas możliwości ukrycia czegokolwiek. Każdy z nas potrzebuje uznania, zauważenia, bliskości, rozmowy, wspólnego czasu.
„10 lat później” to wciągająca powieść o poszukiwaniu szczęścia, prawdziwej przyjaźni i odkrywaniu jaka jest prawdziwa miłość. O tym jak ważne w życiu jest zaufanie i jak czasem trudno je odbudować, a potem utrzymać dzień po dniu.
Polecam ten debiut literacki tym, którzy lubią dobrze i ciekawie napisane historie z przesłaniem.
Fabułę powieści stanowi historia miłości Sary i Darka oraz przyjaźni grupy osób, których połączyła muzyka. Romans byłby może banalny, gdyby nie fakt, że rozwijał się dość nietypowo, podobnie jak relacje przyjacielskie. Słowa dodatkowo otulone są dźwiękami melodii przywoływanych na kartach powieści przez jej bohaterów.
Sara i Darek już od pierwszego spotkania w łódzkiej Manufakturze wiedzieli, że łączy ich coś wyjątkowego. Dzięki chłopakowi, jego bratu i przyjaciołom 19-letnia dziewczyna, której rok wcześniej zginęli w wypadku rodzice, poczuła się częścią jakiejś wspólnoty, poczuła się ważna. Niestety nie na długo. Deklarujący miłość Darek pewnego dnia wyjechał nie wyjaśniając niczego, a razem z nim zniknęli pozostali. Sara została z rozdartym sercem i mnóstwem pytań. Dziewczyna długo nie mogła zrozumieć zachowania Darka, otrząsnąć się z ze smutku, zwłaszcza że znów została sama.
Młoda kobieta powoli odbudowała swoje życie, choć nadal tęskniła za swoją pierwszą, wielką miłością. Od tamtych wydarzeń minęło 10 lat i nagle, kiedy Sara znalazła się na życiowym zakręcie rozważając sens kontynowania obecnego związku, pojawił się Marek, jeden z grupy dawnych przyjaciół. Wyjawił jej, że 10 lat temu Darek był bardzo chory i przekonany, że umrze. Ale długotrwałe leczenie było skuteczne, mężczyzna teraz wrócił do Polski i chce się z nią spotkać.
Dalsza część książki to historia kolejnego etapu życia Sary, Darka i innych członków ich grupy przyjaciół. Niesamowita opowieść o wyboistej drodze odbudowywania wzajemnych relacji, odkrywania siebie na nowo.
Poprzez swoich bohaterów autorka zwraca uwagę na kilka ważnych spraw w naszym życiu, zachęca czytelników do rozważań i przemyśleń.
Uczucie między Darkiem i Sarą trwało w ich wspomnieniach mimo upływu czasu, ale czas zmienił ich oboje. Czy zmiany te będą przeszkodą czy pomocą, jeśli zechcą znów być razem? Prawdziwa miłość związana jest z zaufaniem i szczerością, czy mężczyzna to zrozumie? Darek nie chciał narażać Sary na przeżycia związane z towarzyszeniem mu w chorobie. Podjął decyzję za nich oboje, ale czy była ona właściwa? Swoją decyzją zabrał jej także przyjaciół, którzy byli ich wspólnymi przyjaciółmi, zmuszając ich do ukrywania prawdy o nim. Czy kierując się swoimi przekonaniami, przemyśleniami mamy prawo podejmować decyzje dotyczące innych osób, decydować za nich?
Beata Turlik pokazuje nam jak ważne jest w życiu posiadanie grupy przyjaciół. Wszystkim nam przechodzi się zmagać z różnymi trudnościami i kiedy mamy wokół siebie osoby, z którymi można dzielić radość, smutek i ból jest nam łatwiej. Z grupy czerpiemy siłę. Możemy się wzajemnie wspierać, szukać pomocy, prosić o radę, a czasem usłyszeć czy powiedzieć coś przykrego, kilka gorzkich słów, które pomogą w podjęciu decyzji czy pokażą, jak to wygląda z innej strony.
Lektura książki zabiera nas w emocjonalną i emocjonującą podróż po ludzkiej psychice. Pokazuje czego potrzebujemy od innych i na co zwracamy uwagę. Jak ważna jest szczerość i zaufanie w relacjach. Jeżeli ktoś jest dla nas ważny, to jesteśmy uważni i wyczuleni na wszelkie zmiany w jego zachowaniu i reakcjach, nie ma wówczas możliwości ukrycia czegokolwiek. Każdy z nas potrzebuje uznania, zauważenia, bliskości, rozmowy, wspólnego czasu.
„10 lat później” to wciągająca powieść o poszukiwaniu szczęścia, prawdziwej przyjaźni i odkrywaniu jaka jest prawdziwa miłość. O tym jak ważne w życiu jest zaufanie i jak czasem trudno je odbudować, a potem utrzymać dzień po dniu.
Polecam ten debiut literacki tym, którzy lubią dobrze i ciekawie napisane historie z przesłaniem.
Mirosława Dudko | (31.01.2025) |
„Każdy ma swoją historię.
Ważne, by się nie poddawać.”
Mówi się, że nie powinno wchodzić się do tej samej rzeki dwa razy, ale mimo wszystko bohaterowie książki „10 lat później” postanowili złamać tę przestrogę, gdy los ponownie postawił ich na swojej drodze.
Darek i Sara byli kiedyś parą zakochaną w sobie i snującą plany na wspólną przyszłość. Pewnego dnia po prostu on oświadcza dziewczynie, że musi odejść i to robi, pozostawiając ją bez wyjaśnień z wieloma pytaniami. 10 lat później pojawia się nagle jeden z jego przyjaciół, Marek, który wyjaśnia Sarze, dlaczego jej były chłopak zniknął z jej życia.
Nie przekonało mnie tłumaczenie Darka, dlaczego tak długo zwlekał z powrotem do Polski, ale też jego późniejsze zachowanie zniechęciło mnie do niego. Poznając jego przeszłość, to co robił przez ostatnich 10 lat dziwiłam się, że Sara tak szybko przeszła do porządku dziennego. Sara obecnie jest w związku z Łukaszem, ale nie jest to układ, który ją satysfakcjonuje. Po kolejnym z jego strony lekceważącym zachowaniu, decyduje się na zakończenie tej relacji i niemal od razu spotyka się z Darkiem i dawnymi przyjaciółmi.
Opinie o tej książce są różne. Jedni są nią zachwyceni, inni wręcz przeciwnie. Ja jestem gdzieś pośrodku, bo ogólnie historia mi się podobała ze względu na pomysł na książkę, ale nie wszystko mi w niej odpowiadało. Można na przykład zauważyć kilka typowych dla początkujących pisarzy trendów, chociażby określania osób za pomocą takich zwrotów jak na przykład: „chłopak Sary”, „dziewczyna Darka”, albo poprzez koloru włosów itp.
Uważam, że mimo wszystko powieść „10 lat później” to udany debiut pani Beaty Turlik, chociaż nie wszystko jest tu idealnie. W swoim końcowym słowie napisała, że jest to historia fikcyjna, ale ma w sobie skrawki z jej życia i bliskich jej osób. Stąd zatem pojawia się wrażenie autentyczności tego, co dzieje się na kartach tej powieści.
Jest to historia złożona z kilku wątków ukazująca losy kilku osób, a nie tylko Darka i Sary. Bardzo byłam też zainteresowana chociażby relacją Marka i Anny, która była dla mnie równie ciekawa, a nawet bardziej przykuwająca uwagę, niż relacja głównych bohaterów. Mamy, więc w jednej powieści kilka historii ludzi powiązanych ze sobą więzami przyjaźni.
Fabuła wciąga powoli, chociaż nie brakuje w niej wielu wydarzeń o różnym natężeniu emocjonalny. Trochę było za mało dynamiki w akcji, która w efekcie trochę się ciągnie i tylko czasami mamy nagle jakąś bardziej gwałtowną sytuację, wybijającą nas z jednostajnego rytmu.
Właściwie głównym bohaterem i wątkiem wiodącym jest przyjaźń. I to o niej jest ta opowieść. Poznajemy grupę osób, którzy znają się od lat, ale życie rozdzieliło ich i pokierowało w różnych kierunkach. Teraz odnawiają znajomość i widać, że mimo upływu czasu, nadal łączą ich silne więzi. Są w stanie przebyć nawet dosyć dużą odległość, by się wspierać, spotkać i pomóc sobie wzajemnie.
To także historia, w której ważną rolę odgrywa zaufanie i szczerość wobec siebie. Darek częściej okazuje się w tym temacie nie w porządku, gdyż nie raz zawodził Sarę, raniąc ją, strofując i reagując zbyt gwałtownie na niektóre sytuacje. Bardzo podobała mi się postać Sary, która miała cierpliwość wobec swego chłopaka, wykazywała się wyrozumiałością, gotowością do rozmowy i przede wszystkim potrafiła wybaczać niejednokrotnie błędy Darka. To też opowieść o budowaniu wspólnego życia na nowo, wybaczaniu i byciu ze sobą z widmem choroby w tle.
Powieść napisana przez Beatę Turlik podkreśla, że bycie w związku polega na wzajemnym wspieraniu się, byciu z ukochaną osobą na dobre i złe, a nie tylko w chwilach, gdy wszystko układa się bezproblemowo. Siła miłości ukazuje się właśnie wówczas, gdy pojawiają się trudniejsze dni i chcemy ukochaną osobę wspierać, opiekować się nią, gdy jest taka potrzeba, a nie tylko brać z relacji to, co najlepsze.
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Novae Res
Ważne, by się nie poddawać.”
Mówi się, że nie powinno wchodzić się do tej samej rzeki dwa razy, ale mimo wszystko bohaterowie książki „10 lat później” postanowili złamać tę przestrogę, gdy los ponownie postawił ich na swojej drodze.
Darek i Sara byli kiedyś parą zakochaną w sobie i snującą plany na wspólną przyszłość. Pewnego dnia po prostu on oświadcza dziewczynie, że musi odejść i to robi, pozostawiając ją bez wyjaśnień z wieloma pytaniami. 10 lat później pojawia się nagle jeden z jego przyjaciół, Marek, który wyjaśnia Sarze, dlaczego jej były chłopak zniknął z jej życia.
Nie przekonało mnie tłumaczenie Darka, dlaczego tak długo zwlekał z powrotem do Polski, ale też jego późniejsze zachowanie zniechęciło mnie do niego. Poznając jego przeszłość, to co robił przez ostatnich 10 lat dziwiłam się, że Sara tak szybko przeszła do porządku dziennego. Sara obecnie jest w związku z Łukaszem, ale nie jest to układ, który ją satysfakcjonuje. Po kolejnym z jego strony lekceważącym zachowaniu, decyduje się na zakończenie tej relacji i niemal od razu spotyka się z Darkiem i dawnymi przyjaciółmi.
Opinie o tej książce są różne. Jedni są nią zachwyceni, inni wręcz przeciwnie. Ja jestem gdzieś pośrodku, bo ogólnie historia mi się podobała ze względu na pomysł na książkę, ale nie wszystko mi w niej odpowiadało. Można na przykład zauważyć kilka typowych dla początkujących pisarzy trendów, chociażby określania osób za pomocą takich zwrotów jak na przykład: „chłopak Sary”, „dziewczyna Darka”, albo poprzez koloru włosów itp.
Uważam, że mimo wszystko powieść „10 lat później” to udany debiut pani Beaty Turlik, chociaż nie wszystko jest tu idealnie. W swoim końcowym słowie napisała, że jest to historia fikcyjna, ale ma w sobie skrawki z jej życia i bliskich jej osób. Stąd zatem pojawia się wrażenie autentyczności tego, co dzieje się na kartach tej powieści.
Jest to historia złożona z kilku wątków ukazująca losy kilku osób, a nie tylko Darka i Sary. Bardzo byłam też zainteresowana chociażby relacją Marka i Anny, która była dla mnie równie ciekawa, a nawet bardziej przykuwająca uwagę, niż relacja głównych bohaterów. Mamy, więc w jednej powieści kilka historii ludzi powiązanych ze sobą więzami przyjaźni.
Fabuła wciąga powoli, chociaż nie brakuje w niej wielu wydarzeń o różnym natężeniu emocjonalny. Trochę było za mało dynamiki w akcji, która w efekcie trochę się ciągnie i tylko czasami mamy nagle jakąś bardziej gwałtowną sytuację, wybijającą nas z jednostajnego rytmu.
Właściwie głównym bohaterem i wątkiem wiodącym jest przyjaźń. I to o niej jest ta opowieść. Poznajemy grupę osób, którzy znają się od lat, ale życie rozdzieliło ich i pokierowało w różnych kierunkach. Teraz odnawiają znajomość i widać, że mimo upływu czasu, nadal łączą ich silne więzi. Są w stanie przebyć nawet dosyć dużą odległość, by się wspierać, spotkać i pomóc sobie wzajemnie.
To także historia, w której ważną rolę odgrywa zaufanie i szczerość wobec siebie. Darek częściej okazuje się w tym temacie nie w porządku, gdyż nie raz zawodził Sarę, raniąc ją, strofując i reagując zbyt gwałtownie na niektóre sytuacje. Bardzo podobała mi się postać Sary, która miała cierpliwość wobec swego chłopaka, wykazywała się wyrozumiałością, gotowością do rozmowy i przede wszystkim potrafiła wybaczać niejednokrotnie błędy Darka. To też opowieść o budowaniu wspólnego życia na nowo, wybaczaniu i byciu ze sobą z widmem choroby w tle.
Powieść napisana przez Beatę Turlik podkreśla, że bycie w związku polega na wzajemnym wspieraniu się, byciu z ukochaną osobą na dobre i złe, a nie tylko w chwilach, gdy wszystko układa się bezproblemowo. Siła miłości ukazuje się właśnie wówczas, gdy pojawiają się trudniejsze dni i chcemy ukochaną osobę wspierać, opiekować się nią, gdy jest taka potrzeba, a nie tylko brać z relacji to, co najlepsze.
Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Novae Res
Aleksandra Iwanek | (30.12.2024) |
*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res*
Byłam bardzo ciekawa tej książki, to jedna z niewielu pozycji, z których opisem zapoznałam się jeszcze zanim zgłosiłam swoją chęć jej zrecenzowania. Jednocześnie całkowicie inaczej ją sobie wyobrażałam. To romans obyczajowy skupiający się nie tylko na wątkach romantycznych ale poruszający też ważne i trudne tematy.
Sara będąc nastolatką straciła rodziców. Zagubiona dziewczyna spotkała Darka, który wraz z paczką swoich przyjaciół stali się najważniejszym elementem w życiu Sary. Jednak z dania na dzień ta ponownie została sama, a jej ukochany jak i przyjaciele zerwali z nią kontakt niczego nie tłumacząc. Wydarzenia boleśnie się na niej odbiły, w końcu udało się jej poukładać wszystkie sprawy, a nawet nawiązać nową relację. Gdy wydawać by się mogło, że wszytko się układa, dawni znajomi powracają włącznie z mężczyzną, który złamał jej serce, i który postanawia ją odzyskać.
Jak wspominałam na początku inaczej wyobrażałam sobie tą opowieść, większość akcji rozgrywa się tytułowe 10 lat później, a ja jednak żałuję, że autorka nie poświęciła wprowadzeniu więcej czasu. Prolog jest tylko zamknięciem tamtego etapu. Gdy akcja przenosi się do właściwego czasu, poznajemy już główną bohaterkę, która żyje swoim życiem, które jest w miarę poukładane, choć nie pozbawione problemów. Sara spotyka jednego z dawnych przyjaciół, dowiaduje się po części tego co wydarzyło się przed laty, oraz poznaje ich intencje. Niedługo później dochodzi do spotkania całej grupy, i tu moim zdaniem autorka za bardzo pospieszyła się ze wszystkim. Jakby nie było 10 lat to szmat czasu, ludzie się zmieniają, urazy tak szybko nie znikają, choć uczucia mogą się tlić to jak na mój gust Sara zbyt szybko odpuszcza, przypuszczam, ze jakbym ja została postawiona w takiej sytuacji, to ktoś mógłby być bardzo uszkodzony, a tu rozeszło się po kościach, i bardzo szybko zaczęło się pięknie układać. Osobiście mi się to wcale nie podobało.
Jednak kolejne rozdziały trochę poprawiły mój odbiór tej powieści, autorka nie skupia się tylko na związku głównej pary, fabuła kręci się wokół całej paczki znajomych, którzy przez cały ten okres również nie mieli lekko, śledzimy rozwiązywanie przez nich starych problemów, próby poznania się na nowo, odbudowania dawnych i nadszarpniętych przez czas relacji. Przez to dostajemy dość intensywną historię, pełną wzlotów i upadków, czasami komediową, za chwilę dramatyczną, ale także zahaczającą o chorobę, stratę i żałobę. Nie ma w tej powieści aspektu życia, którego autorka nie poruszyła. Końcówka bardzo emocjonalna, mi już bardzo ciężko było utrzymać łzy, choć po części spodziewałam się, że zakończenie może być w podobnym tonie, to jednak gdzieś miałam nadzieję, że jednak zostanie to rozegrane inaczej, ale ta książka nie jest taka jak zakładałam na początku.
Historia jest złożona, szeroko rozbudowana i wielowątkowa, a ja takie bardzo lubię. Bohaterowie są naprawdę świetnie wykreowani, powiem może nieco złośliwie, ale tej książki nie trzeba czytać dla fabuły ale dla jej bohaterów, to oni odgrywają tutaj kluczowe kwestie, pokazują swoimi postawami jak ważne są relacje międzyludzkie, przywiązanie i przyjaźń, która potrafi przetrwać nie jedną zawieruchę, a najbliżsi ludzie są w stanie pomóc przetrwać w najcięższych chwilach. Główni bohaterowie nieco działali mi na nerwy, a ich relacja jest daleka od idealnej, ale reszta bandy jest po prostu cudowna, aż chciało by się mieć takich przyjaciół.
Pomimo tego, że początek mnie nie ujął, a później nawet więcej niż zirytował, to druga połowa książki całkowicie spełniła moje wymagania. Było uroczo, romantycznie, czasem podnosiło mi się ciśnienie, a wachlarz emocji był naprawdę ogromny - tak jak uwielbiam. Napisana prostym językiem, fabuła wciągająca i poruszająca każdy aspekt życia. Końcówka nie jednego może zmiażdżyć, więc jeśli zdarza wam się płakać na powieściach to koniecznie zaopatrzcie się w chusteczki. Lektura mi się podobała i szczerze zachęcam do sięgnięcia po nią.
Byłam bardzo ciekawa tej książki, to jedna z niewielu pozycji, z których opisem zapoznałam się jeszcze zanim zgłosiłam swoją chęć jej zrecenzowania. Jednocześnie całkowicie inaczej ją sobie wyobrażałam. To romans obyczajowy skupiający się nie tylko na wątkach romantycznych ale poruszający też ważne i trudne tematy.
Sara będąc nastolatką straciła rodziców. Zagubiona dziewczyna spotkała Darka, który wraz z paczką swoich przyjaciół stali się najważniejszym elementem w życiu Sary. Jednak z dania na dzień ta ponownie została sama, a jej ukochany jak i przyjaciele zerwali z nią kontakt niczego nie tłumacząc. Wydarzenia boleśnie się na niej odbiły, w końcu udało się jej poukładać wszystkie sprawy, a nawet nawiązać nową relację. Gdy wydawać by się mogło, że wszytko się układa, dawni znajomi powracają włącznie z mężczyzną, który złamał jej serce, i który postanawia ją odzyskać.
Jak wspominałam na początku inaczej wyobrażałam sobie tą opowieść, większość akcji rozgrywa się tytułowe 10 lat później, a ja jednak żałuję, że autorka nie poświęciła wprowadzeniu więcej czasu. Prolog jest tylko zamknięciem tamtego etapu. Gdy akcja przenosi się do właściwego czasu, poznajemy już główną bohaterkę, która żyje swoim życiem, które jest w miarę poukładane, choć nie pozbawione problemów. Sara spotyka jednego z dawnych przyjaciół, dowiaduje się po części tego co wydarzyło się przed laty, oraz poznaje ich intencje. Niedługo później dochodzi do spotkania całej grupy, i tu moim zdaniem autorka za bardzo pospieszyła się ze wszystkim. Jakby nie było 10 lat to szmat czasu, ludzie się zmieniają, urazy tak szybko nie znikają, choć uczucia mogą się tlić to jak na mój gust Sara zbyt szybko odpuszcza, przypuszczam, ze jakbym ja została postawiona w takiej sytuacji, to ktoś mógłby być bardzo uszkodzony, a tu rozeszło się po kościach, i bardzo szybko zaczęło się pięknie układać. Osobiście mi się to wcale nie podobało.
Jednak kolejne rozdziały trochę poprawiły mój odbiór tej powieści, autorka nie skupia się tylko na związku głównej pary, fabuła kręci się wokół całej paczki znajomych, którzy przez cały ten okres również nie mieli lekko, śledzimy rozwiązywanie przez nich starych problemów, próby poznania się na nowo, odbudowania dawnych i nadszarpniętych przez czas relacji. Przez to dostajemy dość intensywną historię, pełną wzlotów i upadków, czasami komediową, za chwilę dramatyczną, ale także zahaczającą o chorobę, stratę i żałobę. Nie ma w tej powieści aspektu życia, którego autorka nie poruszyła. Końcówka bardzo emocjonalna, mi już bardzo ciężko było utrzymać łzy, choć po części spodziewałam się, że zakończenie może być w podobnym tonie, to jednak gdzieś miałam nadzieję, że jednak zostanie to rozegrane inaczej, ale ta książka nie jest taka jak zakładałam na początku.
Historia jest złożona, szeroko rozbudowana i wielowątkowa, a ja takie bardzo lubię. Bohaterowie są naprawdę świetnie wykreowani, powiem może nieco złośliwie, ale tej książki nie trzeba czytać dla fabuły ale dla jej bohaterów, to oni odgrywają tutaj kluczowe kwestie, pokazują swoimi postawami jak ważne są relacje międzyludzkie, przywiązanie i przyjaźń, która potrafi przetrwać nie jedną zawieruchę, a najbliżsi ludzie są w stanie pomóc przetrwać w najcięższych chwilach. Główni bohaterowie nieco działali mi na nerwy, a ich relacja jest daleka od idealnej, ale reszta bandy jest po prostu cudowna, aż chciało by się mieć takich przyjaciół.
Pomimo tego, że początek mnie nie ujął, a później nawet więcej niż zirytował, to druga połowa książki całkowicie spełniła moje wymagania. Było uroczo, romantycznie, czasem podnosiło mi się ciśnienie, a wachlarz emocji był naprawdę ogromny - tak jak uwielbiam. Napisana prostym językiem, fabuła wciągająca i poruszająca każdy aspekt życia. Końcówka nie jednego może zmiażdżyć, więc jeśli zdarza wam się płakać na powieściach to koniecznie zaopatrzcie się w chusteczki. Lektura mi się podobała i szczerze zachęcam do sięgnięcia po nią.
Dodaj własną recenzję
Zakupy w Zaczytani.pl są bezpieczne.
Ci, którzy kupili tę książkę, kupili również:
![]() |
Razem z szeptem — Aleksandra Świderska To, co najważniejsze, wybrzmiewa w ciszy
Michał Moskal, skryty i małomówny geniusz matematyczny, boryka się ze stratą rodzica. Swój czas woli spędzać na r... |
Oferta książek
Wg wydawnictwa
Najpopularniejsze i polecane
Kategorie książek
Zaloguj się | Twoje zamówienia | Twoje dane | Koszty dostawy | Regulamin zakupów
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res
Reklamacje i zwroty | Bezpieczeństwo | Pomoc | Kontakt | Copyright © 2008 by Novae Res